Wegetarianizm dla nastolatki

[vampirexd]

Witam. Chciałabym prosić o radę w sprawie przechodzenia na wegetarianizm. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym i chciałabym spróbować. Mam 15 lat, więc mój organizm jeszcze się rozwija. Muszę przemyśleć wszystkie za i przeciw.

[Klaudis1144]

Ja też mam 15 lat i ostatnio tak sobie żartowałam do taty, że odstawię mięso. Ojejjj, ale mi się za to dostało - zjechał mnie z góry na dół I wcale mu się nie dziwię, bo wegetarianizm nie jest najlepszy, a tym bardziej w naszym wieku - rozwojowym. Mięso jest zdrowe i żaden inny produkt spożywczy nie zastąpi tego co w nim jest Moim zdaniem nie warto

[kiciakasia]

Napisane przez Klaudis1144

Ja też mam 15 lat i ostatnio tak sobie żartowałam do taty, że odstawię mięso. Ojejjj, ale mi się za to dostało - zjechał mnie z góry na dół I wcale mu się nie dziwię, bo wegetarianizm nie jest najlepszy, a tym bardziej w naszym wieku - rozwojowym. Mięso jest zdrowe i żaden inny produkt spożywczy nie zastąpi tego co w nim jest Moim zdaniem nie warto

jasne,dlatego wegetarianie umieraja po trzech tygodniach od odstawienia miesa
oczywiscie,ze mozna byc wege,ale wymaga to wiecej zachodu i swiadomego jedzenia,laczenia pokarmow i odpowiednich proporcji.
mieso nie jest zdrowe- zalega w jelitach, sa nawet diety wykluczajace mieso przy pewnych schorzeniach.znam ludzi,ktorzy sa od urodzenia wegetarianami i nie sa ani niedorozwinieci ani glupsi-malo tego, sa zdrowsi i wytrzymalsi niz miesozercy.
zanim zaczniesz pisac takie bzdury,zastanow sie dwa razy
pozdrawiam

[Klaudis1144]

Napisane przez kiciakasia

jasne,dlatego wegetarianie umieraja po trzech tygodniach od odstawienia miesa
oczywiscie,ze mozna byc wege,ale wymaga to wiecej zachodu i swiadomego jedzenia,laczenia pokarmow i odpowiednich proporcji.
mieso nie jest zdrowe- zalega w jelitach, sa nawet diety wykluczajace mieso przy pewnych schorzeniach.znam ludzi,ktorzy sa od urodzenia wegetarianami i nie sa ani niedorozwinieci ani glupsi-malo tego, sa zdrowsi i wytrzymalsi niz miesozercy.
zanim zaczniesz pisac takie bzdury,zastanow sie dwa razy
pozdrawiam

Ok, dobra może się nie znam, ale znam ludzi którzy po odstawieniu mięsa zaczęli mdleć
To lepiej już kończę swój udział w tym wątku

[kiciakasia]

bo odstawili mieso i na tym koniec, wegetarianizm to swiadome odzywianie

[pussszek]

Podobnie jak klaudis uwazam, ze mieso zawiera bialka i tluszcze, ktorych nie da sie inaczej (calkowicie) zastapic. To, ze jest niezdrowe to jakas totalana bzdura - jedzone i przyrzadzane rozsadnie nie zalega w jelitach (jak widac nie tylko wegetarianizm wymaga swiadomego odzywiania). Wystarczy dobrze laczyc pokarmy i oczywiscie nie jesc go zbyt duzo. Poza tym czlowiek od poczatkow swojego istnienia jest miesozerny, wiec nasz organizm jest ewolucyjnie przstosowany do miesa, ergo - potrzebuje go. Wiadomo, ze przy odpowiednio duzym wysilku mozna jako tako je zastapic, ale to nie bedzie to samo. Wszyscy wege, ktorych znam maja problemy z krzepliwoscia i kiepska morfologie, choc stosuja suplementacje i staraja sie 'swiadomie odzywiac' (jedna z tych osob to lekarz - nie je miesa, bo za bardzo kocha zwierzeta, co mozna jeszcze zrozumiec, ale jesli ktos twierdzi, ze tak jest zdrowiej...)

[olalola24]

Napisane przez kiciakasia

bo odstawili mieso i na tym koniec, wegetarianizm to swiadome odzywianie

Nie kłućta sieee! :p

Ja nie jestem wege ale od jakiegoś czasu strasznie jaram się tym jedzeniem Kocham tofu, pasztety z soczewicy soji i inne przeróżne wyroby z nich, super sprawa i zawxze jakas alternatywa kiedy nie ma się ochoty na mięso

[kiciakasia]

Napisane przez pussszek

Podobnie jak klaudis uwazam, ze mieso zawiera bialka i tluszcze, ktorych nie da sie inaczej (calkowicie) zastapic.

da sie,wszystko sie da.poza tym,z niewyjasnionych przyczyn,diety "detoks" wyklczaja mieso>sic!<
nei mysl,ze potepiam miesozercow, nie.dla mnie mozesz jesc nawet koty,psy, wiewiorki i ludzi,smacznego. tylko nie wmawiaj dziecka w brzuch

[adorably]

Jeśli zostałabyś wegetarianką, musiałabyś zmienić swój system posiłków, inaczej je układać, a nie po prostu jeść "to co w domu" tyle ,że bez mięsa. Nie wiem jakie byłyby konsekwencje odstawienia mięsa przy zrównoważonej diecie, ale jeśli planowałaś po prostu nie jeść mięsa jak wiele z moich "zorientowanych w dietetyce" koleżanek to lepiej nie próbuj :P Musisz się z tym liczyć,że pewnie musiałabyś sama sobie przygotowywać posiłki itd. a to chyba spore obciążenie.

[pussszek]

Wiesz kiciakasia, sa tez diety detoks, ktore wykluczaja wszystko poza woda z cytryna, co nie znaczy, ze sa dobre. Mojej siostrze przy poczatkach anemii lekarz kazal jesc mieso. Zreszta nie ma sie co klocic. Pisze, co wiem z doswiadczenia swojego, bliskich i calych pokolen naszych przodkow, ktorzy nie tylko wcinali korzonki, ale tez polowali. Twoj organizm, m.in. uklad pokarmowy jest po prostu stworzony do jedzenia miesa, no chyba, ze jak krowa masz dwa zoladki:P:P

Ja sama jem naprwde sporo warzyw, dzis np. nie zjadlam ani grama miesa. Wiadomo, ze ilosciowo powinno go byc mniej niz wielu innych produktow. Mozesz go nie lubic, zastepowac jak tylko chcesz i potrafisz, ale nie mac ludziom w glowie, twierdzac, ze jest niezdrowe.

[kiciakasia]

odmienny swiatopoglad.nie dojdziemy do konsensu

[pussszek]

Widze Nie no spoko, troche mnie moze ponioslo. Tak naprawde wszystko zalezy od tego, czy potrafi sie jesc z glowa, co chyba mozna robic zarowno bez jak i z miesem. Ja sie tylko nie zgadzam, ze ono jest niezdrowe, choc oczywiscie jak sie patrzy na tlustych panow po 50 zajadajacych kebaby na dworcu, mozna miec na ten temat rozne zdanie;]

[kiciakasia]

jakbym byla upierdliwa, to zaczelabym wyliczac ile jest miesa w miesie,a ile soli/soi/wypelniaczy. poza tym mieso hodowane sztucznie na hormonach nie jest superkorzystne

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Ale wszystko jest dla ludzi

[pussszek]

Ale ja mam moja droga babcie z wlasnym, malym gospodarstwem i widze, jak od czasu do czasu zabija sie swinie. Poza tym warzywa tez sie faszeruje hormonami, antybiotykami, pestycydami, fungicydami etc. Kotlety sojowe robisz sama czy kupujesz gotowce? Myslisz, ze niczego tam nie dodaja? To samo z pieczywem, jogurtami, dzemami, serami, wszystkim. Ja nie jadam parowek ani konserwy turystycznej, tylko dobrej jakosci podroby.

[kiciakasia]

nie jadam tego syfu z soi, traci chemia na kilometr.pieczywa nie jadam. na kazeine jestem uczulona.cos jeszcze?

[Hei_di]

Lekko załagodzę może kłótliwą atmosferę heh

Mam 16 lat i od 5 lat nie jem mięsa.Wiem całkiem sporo w tym temacie,ale polecałabym raczej wybranie się do dietetyka lub przeczytanie FACHOWYCH artykułów na ten temat heh ;
No ale nie o tym.
Mam dla Ciebie parę rad co do przechodzenia na wegetarianizm.
Po 1-jak już wspomniałam-jeżeli możesz to udaj się do dietetyka
Po 2-wszystko stopniowo.Nie rezygnuj od razu ze wszystkich produktów mięsnych.Odstaw na początek jakieś drobne rzeczy i zobacz czy będzie Ci ich brakować heh
Po 3-rzeczywiście,Twój<mój zresztą też ;D>organizm ciągle się rozwija,dlatego musisz pamiętać KONIECZNIE o odpowiednich ,,zamiennikach" mięsa-tofu,soi,soczewicy itd..
Po 4-zdecydowanie polecam przeczytanie wątków na wizażu o wegetarianiźmie,bo jest ich parę
I życzę powodzenia ogólnie.

[vampirexd]

Dziękuję chyba pomyślę faktycznie o wycieczce do dietetyka. Wiem, że każdy ma swoją rację, ale proszę się nie kłócić Mam jeszcze kilka pytań.
1. Słyszałam, że soja, np. w kotletach sojowych itp., jest modyfikowana genetycznie przez co niezdrowa i, o ile dobrze pamiętam, rakotwórcza. Podobno chodzi o te tańsze produkty.
2. Mam niskie ciśnienie, więc czasami robi mi się słabo i chciałabym się dowiedzieć, czy odstawienie mięsa spowoduję, że będę się gorzej czuła.

[Hei_di]

Jeżeli chodzi o kotlety sojowe-polecałabym te robione w domu,a nie gotowce.
Robiąc w domu,masz pewność z czego się składają heh
Niestety,około 90% soi na świecie jest modyfikowana genetycznie....Nie jest to więc pocieszające.

Witaj w klubie niskociśnieniowców Wątpię,żeby mięso miało jakikolwiek wpływ na ciśnienie,ale nie jestem pewna ^^,.
Pozdrawiam.

[kiciakasia]

produkty sojowe z supermarketu
rownie odzywcze jak zupki chinskie albo z papierka
ale poza soja masz szeroki wybor: soczewica,cieciorka , fasole

na niskie cisnienie polecam troszke wiecej soli,albo wode z duza zawartoscia sodu,ewentualnie jakis gastrolit.mieso moze podnosic cisnienie, bo jest nastrzykiwane woda z sola,zeby bylo ciezsze/glownie szynki i takie tam/, ale samo w sobie?nieeeeee

[vampirexd]

Dzięki. A może mi ktoś polecić jakąś książkę, lub stronę z fajnymi przepisami?

[kiciakasia]

Napisane przez vampirexd

Dzięki. A może mi ktoś polecić jakąś książkę, lub stronę z fajnymi przepisami?

wegedzieciak.pl

[aniaxxxxx]

Napisane przez pussszek

Poza tym czlowiek od poczatkow swojego istnienia jest miesozerny, wiec nasz organizm jest ewolucyjnie przstosowany do miesa, ergo - potrzebuje go.

Tutaj bym sie nie zgodzila :P wiadomo ze czlowiek pochodzi od malpy. Na poczatku dieta byly tylko rosliny, korzonki owoce itd.. dopiero potem, w czasie ewolucji i kiedy bylo ciezko zdobyc pozywienie zaczal polowac na zwierzyne. Dopiero w dobie homo erectusa w diecie przewazalo mieso i tak jest do teraz..

Ja sie nie zgodze ze wegetarianizm to dieta uboga, bo nie zawiera miesa. Mieso wcale nie jest takie zdrowe i nie mam w tej chwili na mysli tego ze jest naszprycowane bo to samo tyczy sie warzyw. Wiadomo pieniadz sie robi kosztem czlowieka..

[kiciakasia]

Napisane przez aniaxxxxx

Tutaj bym sie nie zgodzila :P wiadomo ze czlowiek pochodzi od malpy. Na poczatku dieta byly tylko rosliny, korzonki owoce itd.. dopiero potem, w czasie ewolucji i kiedy bylo ciezko zdobyc pozywienie zaczal polowac na zwierzyne. Dopiero w dobie homo erectusa w diecie przewazalo mieso i tak jest do teraz..

Ja sie nie zgodze ze wegetarianizm to dieta uboga, bo nie zawiera miesa. Mieso wcale nie jest takie zdrowe i nie mam w tej chwili na mysli tego ze jest naszprycowane bo to samo tyczy sie warzyw. Wiadomo pieniadz sie robi kosztem czlowieka..

ja z pussszkiem nie dysktuje- ona jest wychowana na takich pogladach i wyglada na osobowosc tak radykalna,ze chyba niezmienna. a ze od pokolen jada sie mieso- no coz- kiedys smarowano sie smalcem, bo to tez podobno zdrowe bylo.
a aspekty (anty)zdrowotne miesa niech kazdy zglebia osobiscie, ja juz nie chce wywolywac burzy
co do twojej opinii to calkowicie sie zgadzam(jestes wege?)

[aniaxxxxx]

od calkiem niedawna jestem wege ( jakos 2 lata bedzie). Fakt ze moja dieta nie wyglada tak jak mysla osoby ktore sa anty wege. Zastapilam mieso wieloma produktami, staram sie zawsze dopracowac posilek tak by zawieral to co potrzebuje i zyje... bez miesa Spozywam soje, produkty fasolowe i wiele innych ktorych nie chce mi sie wymieniac :P Zawsze cos innego staram sie przyrzadzac, np. nowe pasty na kanapki.. Jestem niskocisnieniowiec i jakos na diecie wege nie mam omdlen bo robie wszytsko z glowa

[kiciakasia]

Napisane przez aniaxxxxx

od calkiem niedawna jestem wege ( jakos 2 lata bedzie). Fakt ze moja dieta nie wyglada tak jak mysla osoby ktore sa anty wege. Zastapilam mieso wieloma produktami, staram sie zawsze dopracowac posilek tak by zawieral to co potrzebuje i zyje... bez miesa Spozywam soje, produkty fasolowe i wiele innych ktorych nie chce mi sie wymieniac :P Zawsze cos innego staram sie przyrzadzac, np. nowe pasty na kanapki.. Jestem niskocisnieniowiec i jakos na diecie wege nie mam omdlen bo robie wszytsko z glowa

<--------------brac przyklad z tej pani

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

strzalka miala isc do cytatu,jakby co

[aniaxxxxx]

Napisane przez kiciakasia

<--------------brac przyklad z tej pani

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

strzalka miala isc do cytatu,jakby co

hehe tylko nie pani bo to tak powaznie brzmi

wstawiam pare linkow do dan wege
http://pychotka.pl/przepisy-kulinarn...ia%F1skie.html
http://www.wegetarianie.pl/
www.puszka.pl ( jeden z moich ulubionych)
i wegedzieciak.pl (ktory byl juz podany wczesniej)

[Anarchia]

ja nie jem miesa odkad mialam 13 czy 14 lat, i rodzice troche sie bali na poczatku czy wszystko bedzie ok (lekarze), ale sie zgodzili, no i luz i zyje i bylo i jest w porzadku wsio (a 20 juz nadciga hehehe) babcia tylko ma wiecej roboty bo mi osobno costam szykuje zawsze, a to soja a to ryba itp ;p

[vampirexd]

Dziękuję. Jak na razie widzę więcej plusów.

[cava]

Napisane przez vampirexd

Dziękuję. Jak na razie widzę więcej plusów.

Podstawowym minusem i dobrze go sobie przemyśl, jest to, ze Twój wegetarianizm spadnie na barki twoich rodziców. To prawdopodobnie mama będzie musiała gotować nie jeden zestaw obiadowy a 2, dla rodziny+ dodatkowy dla Ciebie - na święta to samo, będzie musiała wykonać podwójną robotę . To dość męczące dla mamy i dość nieuczciwe wobec niej.
Osobiście uważam, ze takie decyzje powinny podejmowac osoby które już same sobie gotują we własnej kuchni.

człowiek jest wszytskożerny- to olbrzymia różnica, mamy zupełnie inaczej zbudowany system trawienia niż typowy mięsożerca (np. kot) czy roślinożerca (krowa, koń).
To nam daje bardzo duża elastyczność i mięso jeść możemy, ale nie musimy.

Wegetarianizm , czyli dieta w której skład wejdą straczkowe, pełne ziarna zbóż, jaja, nabiał, warzywa, owoce, orzechy i nasiona + olej lniany jest dietą pełną, niezbyt skomplikowną i dostarczającą z łatwością wszelkich potrzebnych do życia i rozwoju składników.

Soja, w ogóle nie jest konieczna, reszta straczkowych jest tak samo wartościowa i pożywna - groch, wszelkie fasole, ciecierzyca, soczewice. Nalezy je w bilansie dziennym, łączyć z pełnymi zbożami- wtedy uzyskuje się pełnowartościowe białko.
5 lat bytłam wege i soję miałam w ustach moze z raz - nie znosze jej, po tofu mnie mdli więc w tej formie też nie jadam, wszelkie pasztety sojowe odrzucają mnie już na sam zapach.

Ale w przypadku nastolatek, niestety często się kończy tak, ze jedzą obiad "jak reszta rodziny tylko bez kotleta", a potem zapychają się nabiałem lub słodyczami- i stąd te wszystkie mity że wegetarianizm jest dietą niepełną, że ludzie mdleją, mają anemię, wypadają im włosy , paznokcie itp. Niestety takie efekty to skutek niedbalstwa i niedozywnienia, zdarzającego się na każdej diecie.

[aniaxxxxx]

Napisane przez cava

Ale w przypadku nastolatek, niestety często się kończy tak, ze jedzą obiad "jak reszta rodziny tylko bez kotleta", a potem zapychają się nabiałem lub słodyczami- i stąd te wszystkie mity że wegetarianizm jest dietą niepełną, że ludzie mdleją, mają anemię, wypadają im włosy , paznokcie itp. Niestety takie efekty to skutek niedbalstwa i niedozywnienia, zdarzającego się na każdej diecie.

Zgadzam sie w 100% To jest wlasnie niewiedza a potem zwalanie winy na diete..