Geodezja/logistyka/turystyka - bardzo trudny wybór, poradzi ktoś? :)

[k93]

Idę teraz do 3 kl. Liceum na profilu matematyczno fizycznym. Na maturze planuję zdawać rozszerzone - matma, angielski, geografia i podstawę polski. Chciałabym dawać korki jeśli dobrze by mi poszła matura z matmy - zawsze by coś wpadło do kieszeni a podróże które uwielbiam (po Europie a może nawet kiedyś świecie) nie są tanie ;]

Najbardziej chciałabym chyba studiować geodezję ale fizyka mi idzie raczej średnio więc wybrałam geografię jako przedmiot dodatkowy mimo, że na niektórych uczelniach na geodezję bez fizyki nie da rady. No i nie wiem czy dam radę z tą fizyką na studiach…

- Z matmy jestem dość dobra - mam 4 na koniec 2 klasy lo.
- Z geografią jest średnio bo raczej się nie przykładałam - myślałam ze będę jednak zdawać fizykę (ale jak zobaczyłam arkusz rozszerzony z tego roku zmieniłam zdanie) ale ją lubię i myślę że jeśli bym się przyłożyła mogłoby być ok.
- Ang bardzo lubię i idzie mi b. dobrze - tu nie ma problemu.

Sprawę utrudnia fakt, że jest tylko kilka uczelni które dają możliwość studiów geodezyjnych nieprywatnych… No i co za tym idzie duża konkurencja na jedno miejsce a mnie nie stać na prywatne studia. Zastanawiałam się nad geodezją na AGH ale nawet lepsza ode mnie koleżanka z matmy nie idzie tam bo twierdzi że się nie dostanie.

Ogólnie pasują mi te studia - wyjścia w teren, pomiary itd. były by dla mnie dobrym rozwiązaniem bo nie lubię cały czas siedzieć w miejscu, nie dla mnie monotonna robota 8h non stop za biurkiem. Wydaje mi się to ogólnie ciekawy zawód jak w piątek widziałam studentów geodezji na praktykach pomyślałam że naprawdę im zazdroszczę nie straszny mi deszcz, śnieg itd, jestem zdrowa i sprawna - z wyjściami w teren nie ma problemu.

Myślałam też o tym, żeby kiedyś zrobić uprawnienia do własnej działalności geodezyjnej bo nie lubię gdy ktoś mną rządzi. Chyba nie bałabym się zaryzykować i włożyć w to sporo kasy i wysiłku.

Kolejny pomysł na życie - coś związanego z turystyką bo lubię podróżować ale myślę, że gdyby to stało się moją pracą - mogłoby mi się znudzić czy coś… no i znam tylko angielski. Poza tym nie jestem jakoś specjalnie rozgadana - nie wiem czy byłabym dobrym przewodnikiem, choć to możnaby wypracować jak i inne rzeczy - np. inne języki…

Myślałam jeszcze ewentualnie nad logistyką ale sama nie wiem - chyba nie mam predyspozycji bo tu się liczy inteligencja, kreatywność, pomysłowość, szukanie nowych rozwiązań.. hmm transport towarów chyba nie jest szczytem moich marzeń ;]

Albo coś z zagospodarowaniem przestrzeni ale też sama nie wiem - rysować umiem średnio, a lekcje rysunku podobno drogie są.

Ogólnie to najbardziej bym chciała chyba tą geodezję i brata kolega jest geodetą więc może by coś pomógł czy coś, ale skoro jest tylu ludzi na jedno miejsce na studia a ja nie zdaję fizyki? Jeśli przyłożę się do matmy ale i tak się nie dostanę to co ja zrobię? Muszę mieć przecież jakieś wyjście awaryjne…

W każdym razie co bym nie wybrała muszę już teraz zdecydować do czego najbardziej się przyłożyć do matury - czy do matmy, czy do ang, czy może geografii?

i jeszcze jedno słyszałam o jakiś zmianach że na AGH i politechniki podobno ma wejść jakiś nowy system rekrutacji że na kierunki ścisłe i związane z przedmiotami ścisłymi może wejść jakaś tam nowa ustawa, że bez fizyki nie da rady. Tak jak jest na Politechnice Warszawskiej. Słyszałyście o tym może?

Przepraszam, że tak chaotycznie ale ja naprawdę jestem w ogromnej kropce i nie wiem co robić ;] do każdej opcji są za i przeciw i mam mętlik w głowie ;] proszę o uwagi, przemyślenia, rady itp. Z góry dziękuję wam )

[Wolha]

Co do turystyki jeśli chcesz zostać przewodnikiem lub pilotem wycieczek nie są Ci do tego potrzebne studia na turystyce. Możesz zrobić kursy sama. Jeśli trafisz dobrze to pilot jest opłacalnym zawodem, ale chyba musiałabyś nauczyć się jeszcze jakiegoś języka. Nie opłaca się iść na ten kierunek.

Geodezja to dość trudny kierunek, szczególnie na dobrej uczelni, ale z tego co wiem to opłacalny (chociaż wiadomo, jak z każdym zawodem, różnie bywa). Musiałabyś się przyłożyć do nauki.
Mój facet był na geodezji, ale przez zmianową pracę opuszczał 3/4 zajęć i nie dał rady sam nadrobić.

[fiaa]

logistyka jest ok, ale przyszlosc bedziesz miala tylko po dobrej uczelni. stawialabym na geodezje, ale nie jest tam latwo. sama bym tam poszla gdybym byla lepsza z fizyki. a o geografie sie nie martw tylko zacznij dosc wczesnie powtarzacw malych partiach materialu, ale przede wszystkim rob poprzednie matury i cwiczenia, bo z geografia jest tak ze mozesz miec wiedze ale nie bedziesz potrafila tej wiedzy wykorzystac na maturze. sama tak zrobilam - niewiele uczylam sie samej teorii, naprawde to uczlam sie geografii wlasnie przez robienie jakichs arkuszy, no i zdalam w tym roku na 82%

[sideritis]

Ale fizyka na geodezji wcale nie jest taka trudna gorzej z matmą. Geodetów teraz jest baardzo dużo, coraz więcej uczelni otwiera ten kierunek. Poza tym, od razu po studiach nie założysz własnej firmy - musisz zdobyć uprawnienia, czyli zdać egzamin który dużo kosztuje i jest trudny polecam poczytać fora geodezyjne, jest ich całkiem sporo.

Ja bym się skłaniała ku logistyce, na dobrej uczelni.

[anannke]

Ja bym stawiała na geodezje ale pewnie dlatego że sama jestem na studiach technicznych Proponuję poczytać fora odnośnie każdego z tych kierunków bo nie chcę się wymądrzać ale na początku to się myśli że taki kierunek to jest to a potem okazuje się że zupełnie coś innego i zupełnie nie pasuje to do wstępnych wyobrażeń. Zorientować się jak taka praca wygląda, jakie możliwości, zarobki, może ma się kogoś znajomego i pogadać z nim.. Bo to chyba jeden z tych kierunków, który studiuje się po to by w tym potem pracować...

Co do fizyki na studiach nie ma co demonizować ani poddawać się i twierdzić że się nie startuje na coś bo za dużo ludzi i się nie dostanę. Po prostu trzeba się przyłożyć i próbować Chociaż długa i ciężka droga do sukcesu to może być Ale życzę powodzenia

A co do turystyki to uważam że kierunek bez sensu i w ogóle powinno go nie być ale to moje skrzywienie "studyjne" Przewodnikiem czy pilotem można być bez studiów jak tylko skończy się odpowiedni kurs, złapie kontakt w biurze turystycznym i ma się zlecenia. A tytuł magistra nie jest potrzebny do siedzenia w biurze podróży i załatwianiu telefonów..

A z geografią to myślę że można nadrobić spokojnie materiał i dobrze przygotować się do matury, rok to dużo czasu

[sideritis]

A może jakieś inne studia techniczne zamiast geodezji, np. geologia? Ta wydaje się być ciekawa

[mm444]

Treść usunięta

[sideritis]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ale wtedy i tak nie będzie mogła w tej firmie pracować jako geodeta, mam rację ?

A może gospodarka przestrzenna ?

[mm444]

Treść usunięta

[fiaa]

Napisane przez sideritis

Ale wtedy i tak nie będzie mogła w tej firmie pracować jako geodeta, mam rację ?

A może gospodarka przestrzenna ?

o nie, gp stanowczo odradzam, poczytaj sobie to http://urbanistyka.info/content/ile-...zenni-w-polsce i inne watki na tym forum. sama zrezygnowalam z gp, choc nastawialam sie na nia przez cala klase maturalna.

co bys nie wybrala bedzie tak: jesli wybierzesz dobra uczelnię techniczną, o zawód sie nie martw. gorzej jesli wybierzesz szkołę w Pcimiu Dolnym o marnej renomie, wtedy w znalezieniu pracy bedą Ci glownie pomagać znajomosci. grunt to zdaj dobrze maturę, wezmą Cię tam gdzie chcesz

[viva91]

Napisane przez fiaa

o nie, gp stanowczo odradzam, poczytaj sobie to http://urbanistyka.info/content/ile-...zenni-w-polsce i inne watki na tym forum. sama zrezygnowalam z gp, choc nastawialam sie na nia przez cala klase maturalna

pewnie racja w jakiejś części. ale nie zapominajmy o tym że absolwent GP może pracować w innych dziedzinach poza planowaniem jak ktoś chce tylko i wyłącznie planować to na AiU zapraszam.
no i inna kwestia - to samo można powiedzieć o 90% innych kierunków jak to ktoś z tego linku napisał: "dobrze się narzeka"

lecz po przeczytaniu posta autorki, wydaje mi się że najlepsza będzie dla niej geodezja. fizyka na inż z geodezji trwa rok i jest do ogarnięcia

[lyane]

Napisane przez fiaa

o nie, gp stanowczo odradzam, poczytaj sobie to http://urbanistyka.info/content/ile-...zenni-w-polsce i inne watki na tym forum. sama zrezygnowalam z gp, choc nastawialam sie na nia przez cala klase maturalna.

co bys nie wybrala bedzie tak: jesli wybierzesz dobra uczelnię techniczną, o zawód sie nie martw. gorzej jesli wybierzesz szkołę w Pcimiu Dolnym o marnej renomie, wtedy w znalezieniu pracy bedą Ci glownie pomagać znajomosci. grunt to zdaj dobrze maturę, wezmą Cię tam gdzie chcesz

fiaa i na co sie wybierasz teraz ?

[smieszka250]

Ooo, wątek o mnie
Jestem w wieku autorki, chcę zdawać to samo na maturze, też mam 4 z matmy, tylko jestem w mat-GEO niestety. Tzn. podoba mi się ta klasa, ale wiem, że z fizyką łatwiej na geodezyjne i ogolnie techniczne kierunki.

Autorko, a jakie znasz uczelnie gdzie fizyka nie jest wymagana? Bo z tego co się orientowalam, to niewiele. Dlatego bardziej brałam pod uwagę GP na SGGW lub PB

[viva91]

Napisane przez smieszka250

Autorko, a jakie znasz uczelnie gdzie fizyka nie jest wymagana?

na geodezję? UP Wrocław

[sideritis]

Na AGH fizyka też nie jest wymagana, możesz dostać się np. z matmą/geografią i językiem obcym.

Co się tak boicie fizyki ? Jest do przejścia, cudów nie ma. Gorsza jest matma, bo geodezja to praktycznie sama matematyka.

[smieszka250]

Napisane przez viva91

na geodezję? UP Wrocław

Nie wiedziałam, ze tam są inżynierskie, teraz widzę, że na UP Lublin też są. Dzięki

Napisane przez sideritis

Na AGH fizyka też nie jest wymagana, możesz dostać się np. z matmą/geografią i językiem obcym.

Co się tak boicie fizyki ? Jest do przejścia, cudów nie ma. Gorsza jest matma, bo geodezja to praktycznie sama matematyka.

Na AGH to chyba za wysokie progi na moje nogi
A fizyka u mnie raczej nie wchodzi w grę, bo w liceum to jakiś pic na wode był (w trzeciej klasie nie będę miała) a geo mam rozszerzoną na naprawdę dobrym poziomie. Będzie mi łatwiej po prostu

[k93]

dzięki za tyle odpowiedzi bo tak się upisałam że myślałam że nikt tego nie przeczyta hehe

to tak - chemii nie znoszę, nie chcę mieć z nią nic wspólnego ;]

odnośnie turystyki - ok, to już z tego zrezygnowałam po waszych wypowiedziach, też słyszałam ze pilotem można być bez studiów ale nie byłam pewna.

fiaaa - przyszlosc bedziesz miala tylko po dobrej uczelni

hmm sama nie wiem czy jestem gotowa na dużo pracy... co tu dużo gadać - miałam trudne dzieciństwo i po części chciałabym póki młoda jestem trochę się wyszumieć... bo musiałam wcześnie dorosnąć... więc myślałam żeby iść na troszkę gorszą uczelnię np Uniwersytet Rolniczy w Krakowie ale tam z kolei nie ma specjalizacji... no i przyjmują od 60 a nie 80 % z matmy rozszerzonej. i dzięki za radę odnośnie arkuszy

Ktoś pytał (chyba śmieszka) gdzie jeszcze nie jest wymagana fizyka - otóż właśnie na UR.

Proponuję poczytać fora odnośnie każdego z tych kierunków - czytałam. Najwięcej o geodezji ale to było już dawno. Ale pamietam ze odniosłam wrażenie że to by mi pasowało.

A z geografią to myślę że można nadrobić spokojnie materiał i dobrze przygotować się do matury, rok to dużo czasu - hmmm tyle że jeszcze z matmy muszę nadrobić bo przejrzałam dziś książki i okazało się że wszystko pozapominałam ;/ no ang też muszę porobić powtórki bo nieużywane słówka ulatują. No i nie wiem czy bardziej się do geo przyłożyć czy bardziej do matmy... bo właściwie wynik w dużej mierze zależy od pytań i zadań na jakie się trafi..


sporo wiadomości było a już późno jeśli na jakieś pytanie nie odpisałam czy coś to przypomnijcie się bo zmęczona już troszkę jestem o tej porze ;]

pozdrawiam

[Nathalynn]

Geodetów teraz w sumie jest na pęczki, natomiast co do logistyki, wcześniej była tylko w technikach lub jako specjalizacja po transporcie, dopiero niedawno można studiować ją jako pełne studia dwustopniowe inżynierskie. TiR - nie bierz tego pod uwagę, po euro upadnie mnóstwo małych hotelików, takie osoby nie są już potrzebne. Polecam więc logistykę, praca po tym trudna, ale dobrze opłacalna.

[sideritis]

Napisane przez k93

dzięki za tyle odpowiedzi bo tak się upisałam że myślałam że nikt tego nie przeczyta hehe

to tak - chemii nie znoszę, nie chcę mieć z nią nic wspólnego ;]

odnośnie turystyki - ok, to już z tego zrezygnowałam po waszych wypowiedziach, też słyszałam ze pilotem można być bez studiów ale nie byłam pewna.

fiaaa - przyszlosc bedziesz miala tylko po dobrej uczelni

hmm sama nie wiem czy jestem gotowa na dużo pracy... co tu dużo gadać - miałam trudne dzieciństwo i po części chciałabym póki młoda jestem trochę się wyszumieć... bo musiałam wcześnie dorosnąć... więc myślałam żeby iść na troszkę gorszą uczelnię np Uniwersytet Rolniczy w Krakowie ale tam z kolei nie ma specjalizacji... no i przyjmują od 60 a nie 80 % z matmy rozszerzonej. i dzięki za radę odnośnie arkuszy

Ktoś pytał (chyba śmieszka) gdzie jeszcze nie jest wymagana fizyka - otóż właśnie na UR.

Proponuję poczytać fora odnośnie każdego z tych kierunków - czytałam. Najwięcej o geodezji ale to było już dawno. Ale pamietam ze odniosłam wrażenie że to by mi pasowało.

A z geografią to myślę że można nadrobić spokojnie materiał i dobrze przygotować się do matury, rok to dużo czasu - hmmm tyle że jeszcze z matmy muszę nadrobić bo przejrzałam dziś książki i okazało się że wszystko pozapominałam ;/ no ang też muszę porobić powtórki bo nieużywane słówka ulatują. No i nie wiem czy bardziej się do geo przyłożyć czy bardziej do matmy... bo właściwie wynik w dużej mierze zależy od pytań i zadań na jakie się trafi..


sporo wiadomości było a już późno jeśli na jakieś pytanie nie odpisałam czy coś to przypomnijcie się bo zmęczona już troszkę jestem o tej porze ;]

pozdrawiam

Nie zdawaj geografii, przyłóż się do matmy. Tak czy siak musisz ją zdawać bo jest obowiązkowa. Jeśli pójdzie Ci trochę gorzej to możesz próbować na UR

Napisane przez Nathalynn

Geodetów teraz w sumie jest na pęczki, natomiast co do logistyki, wcześniej była tylko w technikach lub jako specjalizacja po transporcie, dopiero niedawno można studiować ją jako pełne studia dwustopniowe inżynierskie. TiR - nie bierz tego pod uwagę, po euro upadnie mnóstwo małych hotelików, takie osoby nie są już potrzebne. Polecam więc logistykę, praca po tym trudna, ale dobrze opłacalna.

A no właśnie, w tym jest cały problem. Geodetów bardzo dużo a pracy wcale nie jest więcej. Poza tym, teraz wchodzi tak nowoczesny sprzęt, że wystarczy jedna osoba żeby go obsługiwać.

P.S. Ja bym się bardziej bała programowania na I roku, to jest dopiero hardkor i egzamin na kartce

[smieszka250]

No właśnie, tak się mówi, że absolwentów geodezji jest dużo, ale prawda jest taka, że teraz każdego kierunku jest wielu absolwentów Nawet prawo nie daje pewności zatrudnienia tak jak kiedyś.

[viva91]

Napisane przez smieszka250

No właśnie, tak się mówi, że absolwentów geodezji jest dużo, ale prawda jest taka, że teraz każdego kierunku jest wielu absolwentów

święta racja. nie da się zaprzeczyć że konkurencja na rynku pracy jest wielka. ale żeby nie mieć konkurencji to najlepiej zostać murarzem albo spawaczem. a to wiadomo nie każdego kręci. także trzeba zacisnąć zęby i robić coś, co pomoże się wybić z tłumu absolwentów danego kierunku. narzekanie na nic się nie przyda.

[fiaa]

Napisane przez lyane

fiaa i na co sie wybierasz teraz ?

SGH nie wiem jeszcze na co konkretnie, tam 1szy rok jest ogolny, ale pewnie MiESi, FiR albo ekonomia. I mam tyle punktow ze jestem pewna ze się dostanę studia podobno nie są trudne, a pieniążki w tej branży są duże

[k93]

odnośnie pracy - hmmm kurcze trochę mnie zmartwiło to o tym sprzęcie że coraz nowszy jest i coraz mniej ludzi potrzebnych..

chociaż jak pisałam coś się moze wymyśli.. Spróbuję sama coś znaleźć a w razie czego to kontakty jakieś tam są, korona mi z głowy nie spadnie... ucierpi może mój honor ale przecież lepiej być poleconym przez znajomego itd niż siedzieć bezczynnie w domu...

bardziej mnie interesuje to czy dam radę i do czego na tej maturze się przyłożyć? dzięki sideritis za odp, a czy może ktoś jeszcze coś doradzi?

no i jakie byście mieli inne pomysły na pracę dla mnie jeśli nie geodeta??

(ja sobie teraz będę przez najbliższe miesiące dużo czytać fora itd i porównywać i może podsumowując wybiorę jakieś dobre dla mnie te studia...)

[anannke]

Napisane przez sideritis

A no właśnie, w tym jest cały problem. Geodetów bardzo dużo a pracy wcale nie jest więcej. Poza tym, teraz wchodzi tak nowoczesny sprzęt, że wystarczy jedna osoba żeby go obsługiwać.

No to fakt że konkurencja duża ale chyba nie ma takiego kierunku gdzie by przyjmowali z marszu do pracy każdego absolwenta jak leci bo nie ma pracowników... Więc co olać studia bo lepiej być bezrobotnym z wykształceniem średnim niż z maturą? Bez sensu chyba...

Więc uważam że lepiej studiować to co człowieka interesuje, pasjonuje i czym chce się zajmować. I jak uda się dostać pracę w zawodzie to na prawdę będzie się w tym dobrym bo się to lubi a nie będzie to udręka i katorga

[k93]

fiaaa - a z jakich arkuszy korzystałaś?? kserowałaś, w internecie rozwiązywałaś czy może kupiłaś ksiązke z gotowymi arkuszami?

czy wszystkiego po trochu? wydaje mi się to dobrą metodą (zamiast ślęczenia nad ksiązkami) ale kurcze trzeba ich na prawde sporo przerobić.. hmm myśle ze np jeśli w ksiązce z arkuszami jest np ich 40 to i tak moze być mało... przeciez pytań moze być mnóstwo i są bardzo różne...

[fiaa]

kupilam 2 ksiazki z cwiczeniami z operonu, teraz w tym roku tez podobno jakies fajne wyszly, chyba w fioletowej okladce ale nic wiecej nie wiem na ich temat. wiekszosc sciagalam z neta, albo stare matury albo na chomiku sciagalam tez sporo. rob koniecznie takie gdzie masz dostep do klucza bo nie chodzi o to czy sprawdzic ze wiesz ale trzeba zobaczyc i wyczuc pod jakim katem sa oceniane

[luc4s2]

Na geodezję nie warto, chyba, że nastawisz się na jakąś oryginalną specjalizację. Jako kobieta i tak nie będziesz się nadawać do ciężkiej pracy w terenie, na delegacjach, bo tam w większości biorą facetów i środowisko jest bardzo hermetyczne, pozostanie Ci praca biurowa, ew. jakieś małe robótki, typu pomierzyć działkę sąsiadowi. Geodetów jest masę, teraz AGH jeszcze zwiększył ilość przyjęć do ponad 300 osób na dzienne, a pracy wcale nie ma za wiele. Studia są trudne, czasochłonne i potem przychodzi rozczarowanie, że zarabiasz połowę mniej, niż znajomy co skończył zawodówkę i kładzie glazurę teraz.

Z kierunków podobnych polecam poczytać o GISie, jest to branża w Polsce dopiero raczkująca, ale dzięki Unii mocno się rozwijająca i perspektywy są dość ciekawe. Tyle, że uczelni kształcących w tej branży jest jeszcze mało, np. na UAM geoinformatyka.

[grande_latte]

Napisane przez k93

odnośnie pracy - hmmm kurcze trochę mnie zmartwiło to o tym sprzęcie że coraz nowszy jest i coraz mniej ludzi potrzebnych..

Nie studiuję geodezji, ale miałam ją w tym roku jako przedmiot na studiach i profesor prowadzący przedmiot powiedział, że nie zna geodety po studiach, który nie miałby pracy.
Natomiast sama geodezja nie opiera się tylko na mierzeniu. Chyba na każdej uczelni nawet kierunek nie nazywa się "geodezja" tylko "geodezja i kartografia". Pomiary, to podstawowa rzecz, a później (przynajmniej w programie studiów) jest masa obliczeń, np uwzględnienie krzywizny ziemi, błędy pomiaru i inne. Ale wydaje mi się, że kierunek fajny no i papier inżyniera po 3,5 roku, to nie byle co.