Dotyk Nadziei / w onkologii - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Masaż

Notka

Masaż Miejsce dla osób, które interesują się masażem wyszczuplającym i zdrowotnym. Dołącz do nas, podziel się swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-02-22, 15:09   #1
Bodyworkers
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 375

Dotyk Nadziei / w onkologii


(uwaga wątek nie tylko dla masazystów!)

Kiedy kolejny raz rozdzwania się telefon, a pacjentka pyta o zabieg masażu, nadmieniając że przechodzi chorobe nowotworową, wiemy, że nie bedzie to krótka, parozdaniowa rozmowa. Nie wykręcimy się też zdawkowym tłumaczeniem potrzeby konsultacji u lekarza. Dlaczego? Bo temat bynajmniej nie jest jednoznaczny.

Ktokolwiek miał do czynienia z bliskimi lub też z pacjentami dotkniętymi ciezkimi chorobami, wie jak olbrzymim potencjałem, wartością jest ludzki dotyk. Tutaj mozna się pokusic o definicje różnic a może raczej podobieństw miedzy terminem: masaż a dotyk.

Najczęściej u pacjentów z chorobami onkologicznymi dyskusja zaczyna się od stwierdzenia: choroby nowotworowe stanowią przeciwwskazania do masażu. Czyz tak?

Bardziej liberalni stwierdzają: poważne, złosliwe choroby nowotworowe stanowią przeciwskazanie do masażu, a nowotwory łagodne - po konsultacji z prowadzącym lekarzem.

o tyle jest tu problem, bo ten lekarz zapyta pewnie o jaki masaż chodzi?

Stwierdzić najpierw nalezy o jaki masaż chodzi i na jakie partie ciała.

Oczywiście są bezwzględne przeciwskazania do masazu w przypadku nowotworów. Sa także względne. Ale najpierw nalezy zadać chyba pytanie jaki masaż jest przeciwwskazaniem? A dotyczy to przede wszystkim masazu klasycznego, w rozumieniu:
masazu klasycznego ktory wykonuje się zazwyczaj z zastosowaniem wiele ucisków, rozcierań, oklepywań itd. Jesli więc tak postrzegany jest masaż przez sporą część społeczeństwa i także część społeczności medycznej, to trudno się dziwić. Faktycznie masaż klasyczny jest przeciwwskazaniem do wiekszości chorób nowotworowych!

W wielu sytuacjach jednak masaż pomocny jest w leczeniu chorób nowotworowych, min tych przebiegających łagodnie.

Najczęściej słyszymy o zastosowaniu masażu w przypadku mastektomii (drenaż limfatyczny), ale to tylko kropla w morzu potrzeb.

Dlaczego jest tyle nieporozumien wokoł tematu? A z prostego przekonania iz istnieje obawa że zbyt silny masaż może doprowadzic do przerzutów. No i niestety ten pogląd przechodzi na większośc przypadków chorób nowotworowych, zgodnie z zasadą: lepiej nie tykać!

Czy tak jest? Nie ma badań naukowych ktore potwierdzają obawy o mozliwości wystąpienia przerzutów w wyniku masażu, a już zapewne nie w przypadku stosowania LUDZKIEGO DOTYKU, ktory często pozwala przejść trudny okres leczenia.

Ostatnio jest na ten temat głośno, zwalenie z piedestału masażu klasycznego w starej, siłowej formie obala także ten mit.

Tak więc poza bezwzględnymi przeciwskazaniami do masażu klasycznego w przypadku nowotworow złosliwych, masaż może zdziałać wiele dobrego. Pytanie najpierw jaki masaż i jak aplikowany.

Zupełnie innym zagadnieniem jest także zastosowanie dotyki w terapii chorób nowotworowych, a także niektorych terapii w ktorych dotyk i masaż jest elementem.

Podstawowym problemem wielu chorych onkologicznie jest strach i alienacja, wydaje sie tym bardziej iż ucieczka od dotyku jeszcze bardziej pogłębia ten problem.

Niedawno odeszła także w moim życiu bliska osoba. Jedno czego mogę żałować to faktu, iż tak niewiele było czasu na ciepły, prawdziwy dotyk. Brakło go co prawda nie z powodu obaw, ale odległości.

Był jednak i wiem ile znaczy.

Mam więc prośbę zarówno do terapeutów którzy czasem zbyt pośpiesznie rezygnują z dotyku jak i do najblizszych osób pacjentów leczonych onkologicznie:

Nie zapominajcie o dotyku!

Ma on niewyobrażalną moc zarówno dla osób przechodzących łagodne problemy onkologiczne, jak także dla tych którzy przebywają w hospicjum.

Dla równowagi sił: mam także prośbe do wszystkich pracujących w prywatnych ośrodkach odnowy, SPA, gabinetach masażu, kosmetycznych:

Nie bagatelizujcie z drugiej strony przeciwwskazań bezwzględnych do niektórych zabiegów w określonym stadium choroby!!!
Jest to bardzo poważna sprawa.

Ufam, iz właczą się do dyskusji obie strony.
Bodyworkers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-22, 20:19   #2
kumi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 186
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

To trudny temat. Nie ma co ukrywać, ale większosć osób podchodzi do tego po macoszemu.

Masaż a nowotwory.

We wszelkich książkach odnaleźć możemy w spisie treści: wskazania do masazu, przeciwwskazania do masażu oraz przeciwwskazania względne.
Dobrze, że sa ksiazki, które o masażu uczą. Ale jak wiele osób podchodzi do tematu z rezerwą. To wygląda mniej więcej tak...

Uczeń otwiera książkę i czyta: "nowotwór to przeciwwskazanie do wykonywania masażu".
- No więc tego nie muszę masować.
Odchodzi to w zapomnienie, po czym owy uczeń nawet nie zastanawia się już, dlaczego nowotworów się nie masuje.
kumi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-22, 20:19   #3
kumi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 186
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

To trudny temat. Nie ma co ukrywać, ale większosć osób podchodzi do tego po macoszemu.

Masaż a nowotwory.

We wszelkich książkach odnaleźć możemy w spisie treści: wskazania do masazu, przeciwwskazania do masażu oraz przeciwwskazania względne.
Dobrze, że sa ksiazki, które o masażu uczą. Ale jak wiele osób podchodzi do tematu z rezerwą. To wygląda mniej więcej tak...

Uczeń otwiera książkę i czyta: "nowotwór to przeciwwskazanie do wykonywania masażu".
- No więc tego nie muszę masować.
Odchodzi to w zapomnienie, po czym owy uczeń nawet nie zastanawia się już, dlaczego nowotworów się nie masuje.
kumi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-22, 20:27   #4
kumi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 186
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

To trudny temat. Nie ma co ukrywać, ale większosć osób podchodzi do tego po macoszemu.

Masaż a nowotwory.

We wszelkich książkach odnaleźć możemy w spisie treści: wskazania do masazu, przeciwwskazania do masażu oraz przeciwwskazania względne.
Dobrze, że sa ksiazki, które o masażu uczą. Ale jak wiele osób podchodzi do tematu z rezerwą. To wygląda mniej więcej tak...

Uczeń otwiera książkę i czyta: "nowotwór to przeciwwskazanie do wykonywania masażu".

- No więc tego nie muszę masować.

Odchodzi to w zapomnienie, po czym owy uczeń nawet nie zastanawia się już, dlaczego nowotworów się nie masuje.

Z drugiej strony.
Miałem przyjemność, a moze raczej sposobność poznać nie jednego masażystę, który nie miał specjalnie pojęcia o jakichkolwiek przeciwwskazaniach do wykonywania zabiegu masażu. Jego praca to masaż. Jak ktoś przyjdzie, to masuje. I takie podejście u ludzi można spotkać. Oby było go jak najmniej.

OK, ja już idę spać, bo rozpoczynam poszukiwania kamienia filozoficznego przed snem

Też wyrażam nadzieję, że zarówno ten wątek, jak i temat bedzie podciągany nie tylko tutaj, na witrynie internetowej, ale także w życiu, gdzie dotyk gra tak kluczową rolę.
kumi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-22, 20:28   #5
Meariel
调解人
 
Avatar Meariel
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
Wiadomości: 2 938
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Czy możecie polecić jakąś ciekawą i dobrą waszym zdaniem literature na temat dotyku- w terapii ogólnie lub tez konkretnie w terapii nowotworowej?
Bardzo ciekawy temat.
__________________
Make up, not war!
Meariel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-22, 20:33   #6
kumi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 186
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Ja jeszcze nie spotkałem książki o dotyku. Typowo o dotyku.

Z dodatkiem dotyku, to pewnie jesli masujesz, znasz wiekszosć podstawowych pozycji z dziedziny masazu:
Do tego książki o masażach orientalnych.
Przepraszam, ale nie posiadam ich w bibliotece, a z pamięcią u mnie nie jest najlepiej. Tym bardziej do nazwisk. A wiec wybacz Meariel.

No teraz to już naprawdę idę spać.
Mam nadzieję,że ktos ci napisze autorów.
kumi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-22, 23:37   #7
Bodyworkers
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 375
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Już w pierwszych zdaniach warto sobie odpowiedzieć na pytania takie jak: co oznacza: onkologia, nowotwór łagodny a złośliwy, przerzutowe ognisko,

ale tak samo ważne są terminy: dotyk, wspomaganie, czy też odrzucenie izolacji oraz żródeł strachu.

Trudnym i chyba podstawowym pytaniem jest: Czy jesteśmy odpowiedzialni, uprzedzeni lub tez zwyczajnie boimy się. A może poprostu brak nam odpowiedniej wiedzy? Jesli tak, to nie wstyd.

Droga od uprzedzeń względem masażu do systematycznego włączenia masażu i róznych terapii poprzez dotyk wydaje się przepaścią przeogromną. W kraju poza niewieloma wyjątkami masaż i dotyk prawie nie ma w onkologi zastosowania, a szkoda.

Zapewne warto byłoby tu przytoczyć pojęcia medycyny komplementarnej (Robert proszę o wsparcie), która bynajmniej nie oznacza zastępowanie czekokolwiek, w wręcz przeciwnie uzupełniania leczenia podstawowego, tak ważne wsparcie w w onkologi.

Fakt, literatury w temacie nie jest wiele, znikome informacje o usprawnianiu po mastektomi, dwie pozycje o drenażu limfatycznym, co prawda bardzo dobre ale odnoszą się bardziej do samego wymiaru technicznego drenażu niz do onkologicznych chorób.

jest jednak pozycja godna uwagi dla każdego. Ksiązka ta nie pozwala być obojętnym wobec tematu. Nie daje konkretnych, technicznych rozwiązań, ale każe myśleć!!!

Mowa o kontrowersyjnej, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, wprowadzającej zreszta nieco zamieszania książce:

Złagodzić cierpienie - Jak pomóc w chorobie nowotworowej, napisanej przez Gayle MacDonald.

Ufam, iż gospodarze nie uznaja tego jako zwykłą reklamę, zważywszy na ciekawą lekturę tak często pomijanego tematu.

Nie jest to ksiażka o ściśle terapeutycznym masażu, ale bardziej o roli dotyku w terapii i łagodzeniu cierpienia.

Książka nie weszła z pompa do księgarni, ale ufam, iz dla wielu zarówno pacjentów, terapeutów jak i najblizszych będzie kopalnią wiedzy jak bezpiecznie ale i skutecznie brocić naszych bliskich od izolacji.

Jesli nie znacie to polecam.

Ksiazka może i jest kontrowersyjna, ale naprawdę bardzo ciekawa. Pisana przez terapeutke i nauczycielkę która sama przeszła chorobę nowotworową.

Polska edycja troche trwała. Rewolucji od razu nie zrobi, ale otwiera oczy. poza ściśle medycznym klinicznym punktem widzenia jest także miejsce na podanie przykładów co może zrobić w tym względzie medycyna komplementarna, ale przede wszystkim jak ważny jest LUDZKI DOTYK!!!

Mnie osobiście urzeka fragment wprowadzenia do wydania polskiego, napisany przez specjalistę neurochirurga:

fragment:" Autorka podkreśla, że decydującą rolę odgrywa OBECNOŚĆ DRUGIEGO CZŁOWIEKA , a mniejsza sama metoda. Sam wiem z własnego lekarskiego doświadczenia, jak wiele dobrego może uczynić dla pacjenta rozmowa, czy nawet trzymanie go za rękę. Dlatego uważam, że jest to również LECZENIE. W moim rozumieniu oznacza ono ogół działań podejmowanych celem utrzymania lub poprawy zdrowia osoby cierpiącej i zawiera w sobie obowiązek poprawy komfortu trwania pacjenta, poprzez łagodzenie jego cierpienia."

dr.hab.med. Zbigniew Kotwica

Moje skromne słowa uznania.
Bodyworkers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-02-23, 18:04   #8
Meariel
调解人
 
Avatar Meariel
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
Wiadomości: 2 938
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Cytat:
Napisane przez kumi
Z dodatkiem dotyku, to pewnie jesli masujesz, znasz wiekszosć podstawowych pozycji z dziedziny masazu
Nie, nie, absolutnie nie znam się na masażu. Interesuje mnie natomiast zagadnienie dotyku w terapii, może bardziej psychologiczny wymiar tego zagadnienia (studiuję psychologię).

Cytat:
Napisane przez Bodyworkers
Nie jest to ksiażka o ściśle terapeutycznym masażu, ale bardziej o roli dotyku w terapii i łagodzeniu cierpienia.
Dziekuję, już zanotowałam i postaram się przeczytać
__________________
Make up, not war!
Meariel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-23, 19:49   #9
CMT
Raczkowanie
 
Avatar CMT
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: San Francisco, CA
Wiadomości: 289
Wyślij wiadomość przez Yahoo do CMT
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Wybaczcie, ze tak dlugo zwlekalem z odpowiedzia. Niestety, paskudna grypa, zupelnie mnie rozlozyla.
Ciesze sie Piotrze, ze poruszyles ten temat. Sadze, ze jest on wazny nie tylko dla terapeutow, ale rowniez (a moze przede wszystkim) dla pacjentow.
Zagadnienie masazu w chorobach nowotworowych ciagle budzi sporo kontrowersji. Masowac czy nie: oto jest pytanie. I chociaz w naszym srodowisku (rowniez lekarskim), zdania na ten temat sa podzielone, coraz czesciej zwraca sie uwage na benefity jakie daje masaz i, co nie jest bez znaczenia, ludzki dotyk. (swoja droga, ladnie nazwales ten watek).
Ostatnimi czasy, w czasopismach dla masazystow (m.in. Massage Magazine), ukazuje sie coraz wiecej publikacji na temat masazu onkologicznego (to jest moje okreslenie). W wielu szpitalach, masaz uwazany jest jako metoda komplementarna w leczeniu nowotworow. W Stanford, np. otwarto w 1993 Clinike Medycyny Komplementarnej, gdzie masaz zajmuje poczetne miejsce. Masazysci pracuja w tych szpitalach na pelnych etatach, oferujac terapie masazami dla pacjentow po operacji, w trakcie chemoterapii i naswietlan, a takze pacjentom, ktorzy sa w fazie remisji nowotworu. Wszystkie zabiegi odbywaja sie pod scisla kontrola lekarzy.
Jakiego typu masaz jest wykonywany?
Otoz praktykuje sie wiele technik: Podstawowym masazem jest masaz Szwedzki, czaszkowo-krzyzowy, Trager, Reiki, Feldenkraise, glebokich tkanek, aromaterapie, itp.
Jakie benefity plyna z masazu?
Nie sposob wymienic to wszystkich; zmniejszenie bolu i relaksacja sa chyba jednymi z wazniejszych. Poza tym, co moim zdaniem jest bardzo istotne, terapeuta, pracujac z pacjentem, bardzo dobrze zna jego cialo. Jest on pierwszym, ktory moze zauwazyc zmiany, a wtedy interwencja lekarza jest bardziej skuteczna.
Cytat:
Napisane przez Bodyworkers
Trudnym i chyba podstawowym pytaniem jest: Czy jesteśmy odpowiedzialni, uprzedzeni lub tez zwyczajnie boimy się. A może poprostu brak nam odpowiedniej wiedzy? Jesli tak, to nie wstyd.
Piotrze, ktos kiedys powiedzial, ze obawiamy sie tylko nieznanego.
Najlatwiej jest powiedziec, ze choroba nowotworowa jest przeciwwskazaniem dla masazu, poniewaz nie znamy natury nowotworu. Niestety, co gorsza, nie bierzemy pod uwage tego, jak istotny jest ludzki dotyk i jak bardzo go potrzebujemy w takich wypadkach.

Dla zainteresowanych, podaje adres strony magazynu: www.massagemagazine.com

Chyba jednak grypa mnie ciagle trzyma...
Zapomnialem dodac, iz w Stanach sprawa rehabilitacji pacjentow, jest sponsorowana (i regulowana) Narodowym Aktem Legislacyjnym z 1971 roku. Masaz jest jedna z metod uznanych przez ten akt.
__________________
Nie myla sie tylko ci, ktorzy nic nie robia...

Edytowane przez CMT
Czas edycji: 2006-02-23 o 21:14
CMT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-24, 12:36   #10
andrzej_masaż
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 139
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Pozwolę coś sobie dodać do tematu.

Co do masażu w chorobie onkologicznej to fakt, że wyróżniamy wiele odmian "raka" czyli nowotwór złośliwy i niezłośliwy. To nam dzieli na dwie grupy choroby, nowotwory operacyjne albo nie operacyjne. Samych rodzajów guzów mózgu jest chyba paręset albo nawet i kilka tysięcy. Nie wnikam w zbyt fachowe poruszanie się po tej działce ponieważ jest ona mi kompletnie obca tak jak większości z nas przynajmniej na tym forum.

Z tego co pamiętam co wspominano na wykładach, nowotwór to nic innego jak zmutowane komórki naszego organizmu. Ich podział oraz kształt jest niekontrolowany tak jak ich rozrost i przyczyna (no pomijam palenie . Idąc dalej skoro jest to nasz kawałek organizmu więc napływa nam tutaj kolejny etap rozważań.
A mianowicie.
Obecnie znaną metodą do walki z nowotworem jest tzw. chemioterapia.
Stosuję się wiele przedsięwzięć do walki z nowotworem, które nie otrzymują refundacji i tu klapa być może specjalnie (marketing) być może nie.)

Nowotwór w przeciwieństwie do innych chorób jest wytworem naszego organizmu. Co innego wskazać palcem naszym wew. obrońcom wirusa, bakterię lub grzyba a co innego wskazać własną patologię kom.

Wiemy jedno, że jedną z metod jest wycięczenie organizmu do granic wytrzymałości. Podawanie chemii, diety ekstremalne są to metody, które przynoszą jakieś skutki. Podobnie jak wiek. Wiek nosiciela okazuje się również ważny. Osoby starsze (70-80 i więcej lat) umieralność tych osób jest o wiele niższa a niżeli osób młodszych. Jesteśmy w stanie się domyśleć czemu.
Jest jeszcze jedna metoda skoro jest to nasz wew. patologia nierzadko zaobserwuje się przypadki samowyleczenia z tej choroby. Siła umysłu czy samokontrola jak zwał tak zwał. Zmierzam do tego, że słyszałem o pewnej teorii i nie powołuję się tutaj na wiedzę medyczną. Nowotwór tak jak zdrowy organizm egzystuje i funkcjonuje tak samo z tą różnicą że sam dla siebie destrukcyjnie. Czyli wzmacnianie organizmu dietą, witaminami itp może sprzyjać wzmocnieniu samej chorobie. Więc standaryzując pewien punkt widzenia oczywiście nie medycznie być może logicznie a być może kompletnie błędnie no ale spróbuję.
Skoro warunki sprzyjające nam i naszemu środowisku wew. okazują się sprzyjające rozwojowi samej choroby to czy:

1. masaż, który powoduje ukrwienie, dotlenienie, poruszenie chłonki w naczyniach limf. I przekazanie wartości odżywczych nie robi tego samego dla komórek nowot.??? Nie sprzyja ich rozwojowi. Jeżeli jest to złośliwy nowotwór to odpada kompletnie z powodu przerzutów poprzez układ krw. i imf..
2. zastanawiając się dalej czy właśnie aby organizm zaczął się leczyć samoistnie, stawał do boju lub wspomagał leczenie farmakologiczne to właśnie wymagany jest tutaj zabieg stymulujący jego walkę?
3. a może dotyk ma stanowić tylko i wyłącznie właściwą formę swoistej komunikacji. Umysł – ciało = bodziec

No cóż jest to temat prze zemnie nakreślony bardzo ogólnie i nie fachowo ale chciałem go przedstawić pokrótce i bardziej na „chłopski rozum”. Sam osobiście uważam, że fizjoterapia w tego typu przypadkach powinna być bardzo wysoko zaostrzona jeśli chodzi o wiedze merytoryczną i praktyczną terapeutów pracujących przy chorych. Bardzo ważne jest - i tu nawiąże do Piotra, odnalezienie się w konkretnej dziedzinie. Masaż masażem, ale neurologia, kardiologia, ortopedia czy wspominana wcześniej onkologia są to konkretne przypadki chorób. Nie można być specjalistą od wszystkiego powinno oddać się jednej specjalizacji a całkowicie. No ale niestety jestem tu przeciwnikiem aby kursy uprawniały do tego typu zabiegów przy takich poważnych jednostkach chorobowych.
andrzej_masaż jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-24, 13:06   #11
kumi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 186
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Twój wzór Andrzeju:

UMYSŁ - CIAŁO = BODZIEC


Większość ludzi nie wyobraża sobie, ile dla chorego znaczy.
kumi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-02-24, 13:24   #12
andrzej_masaż
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 139
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Zgadza się kumi. Niestety tak jest w życiu na nieszczęście L

Ja chciałem zaznaczyć iż musimy spojrzeć na to z dwóch stron. Jak terapeuta manualny i jako "psychoterapeuta" w ogromnym cudzysłowu. Tutaj prowadzimy wojnę na dwóch frontach. Ale w docelowych przypadkach musimy wiedzieć na czym nam bardziej zależy. Mimo, że te dwa czynniki występujące podczas terapii są niemalże nierozłączne to i tak niestety musimy się określić. (zakłądam określony przypadek i cel)
andrzej_masaż jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-24, 21:23   #13
Bodyworkers
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 375
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Cieszę się że rozmowa na jeden z poważniejszych wątków (od dłuzszego czasu na tym forum), jest także jedną z poważniejszych dyskusji.
Niewątpliwie jest tu kilkuwątkowy jej charakter i dobrze.

1.Po pierwsze, zważywszy że głównym odbiorca forum jest pacjent/klient, bardzo dobrze Andrzeju, iz poruszamy się w bardziej przystępnej terminologi i to bezwzględu czy jest to kwestia odpowiedniej wiedzy czy nie. Ufam, iż ten wątek jest czytany nie tylko przez masażystów. Zapewne u czytelnika sprawi wrażenie braku jednolitości w pojęciu masaż, a właśnie oto chodzi, o różnorodność w masażu. Choć mamy główne cele, to czasem jedna metoda bedzie bardziej skuteczna a inna wręcz przeciwwskazana.

Ale pytanie głównie dotyczy nie tyle samego masażu co Dotyku.

Oddalając się na moment od głównego watku przykłady, które nieco naszą dyskusję zabarwią:
(uwaga tematy poza onkologią!)

1.Rozmawiałem kiedyś z neurologiem o leczeniu SM, powiedział: niedawno zapytano mnie o masaż w przypadku stwardnienia rozsianego, masazu klasycznego a metod komplementarnych. Wie Pan.
Są dwa pytanie:
a) Czy u osoby z S.M. masaz klasyczny jest przeciwwskazaniem a drugie:
b) Czy możemy wykonać masaż w danym przypadku jeśli osoba cierpi na S.M?

Konkluzja? W skrócie taka:

a)Podstawą w S.M. jest unikanie zmęczenia mięśni, przypadkowego stymulowania nerwów, rozgrzewanie tkanek. Dla mnie masaż klasyczny w leczeniu pacjentów z S.M. stanowi więc przeciwwskazanie a bynajmniej jest bardzo dyskusyjny. Przede wszystkim farmakologia i czynna rehabilitacja jest podstawą.

Wiem że masażysta potrafi czasem tak dobrać techniki masażu + np. metody orientalne ze uzyska pozytywne efekty ale to są wyjątki. Medycyna komplementarna jako narzedzie w rękach odpowiedzialnej osoby posiadającej przede wszystkim wykształcenie medyczne i traktowanie jej (med. kom) jako uzupełnienie leczenia a nie zamiennej metody, to tak, owszem. Natomiast jeśli ktos mi mówi że masażem leczy się S.M. to chciałbym z nim porozmawiać w cztery oczy.

b.Jesli mamy natomist pacjenta z S.M. który świetnie się czuje i np miał kontuzję kolana, to pytanie jest postawione zupełnie w innym świetle. Owszem, masaż w pewnym momencie terapii jest pomocny w leczeniu np stłuczonego kolana u pacjenta z S.M.

W tym przypadku leczymy jednak kontuzję kolana, a nie S.M.

Jest to owszem tylko streszczenie tej rozmowy, ale ufam, iż łapiecie sens.

2. Inny przykład. Rozmowa z osobami kształconymi w drenażu limfatycznym w jednym z lepszych ośrodkow pod tym względem (w Niemczech), scenka sytuacjyna, rozmowa z instruktorami od 20-30 lat, wykonującymi drenaż w bardzo cieżkich przypadkach. Pytani o zastosowani drenażu w leczeniu paniculopatii, min. cellulitu. Jeden odpowiada:

... tak owszem przede wszystkim zmniejszenie obrzęków, bo obrzęk doprowadzi w konsekwencji do wórnych zwłóknień, ale to teoria, ja nie mam czasu i nie zajmuje sie tym tematem.

Dwa zupełnie inne przypadki, ale obrazują wiele.

pierwszy obrazuje podstawowe pytanie: jaki masaż?!
drugi wskazuje na specjalizację, bardzo szczególową specjalizację.

To jeden z problemów nie tylko w naszym kraju, brak specjalizacji z jednoczesnym bezpośrednim wspólpracowaniem z innymi. To syndrom omnibusa, jak powiedziała znajoma.

Boimy się przyznać że coś nie jest nasza działką. Ufam, ze to jest jeden z głównych problemów.

i dlatego ktoś kto pracuje na neurologii, ortopedii, onkologii nie ma kontaktu i jest mu trudno odnieść się z szacunkiem do osób pracujących np w SPA, gabinecie odnowy i vice versa.

Ale powróćmy do tematu głównego.

Ośrodków zajmujacych się wykorzystywaniem dotyku i masazu w terapii schorzeń onkologicznych jest zapewne sporo. Min. cenne sa uwagi Uniwersytetu w Miami, Centrum Kliniczne Marii Curie. A informacje z "przedsięwzięcia" touchpoint są imponujące w wielu dziedzinach. Mozna otrzymywać min drogą e-mailową link do biuletynu.

Podstawę jednak chyba stanowi żywa wymiana doświadczeń w tym temacie. Informacji jest w miarę sporo, ale wiedza to informacja poparta doświadczeniem.

Mała dygresja. Jesli w ciągu weekendu, kilkanaście godzin praktyki jestesmy w stanie ledwo zdążyć ze szkoleniem z drenazu limfatycznego twarzy, to jakim cudem na kursach uczy się drenażu całościowego w ciągu kilkunastu godzin? No może merytoryka inna. Mniejsza z tym, bo nawet w szkołach medycznych drenaż to czysta teoria, nie wspominając juz o wykonywaniu drenażu pod okiem instruktorskim na oddziałach.

Ukryta świadomość.
Ostatnio miałem kilka pacjentek, które dopiero po jakimś czasie przyznały się że faktycznie przechodziły zabiegi ginekologiczne (związane ze schorzeniami kobiecymi), ale nie pomyslały że to ma jakis związek z ewentualnymi przeciwskazaniami. I tu uwaga:

Jedna z nich opowiada jak po zabiegu (kontynuacja min za pomocą leków hormonalnych) powstał problem, zwiększenie masy ciała, obrzęki itd. No to potem zainteresowała się zabiegami odchudzajacymi. No i były, jakieś tam tuby, podciśnienia, intensywny, siłowy masaż, itd!!!!?

Nikt nie przeprowadził najmniejszego wywiadu.

Zapewniam że gro pacjentek przechodzących schorzenia natury onkologicznej jest klientkami wszelakich gabinetow serwujących rewelacyjne zabiegi za pomocą urzadzeń wspomagających odchudzanie, itd. Daleki jestem od moralizatorstwa, ale to co czasem pacjentki opowiadaja to pozostawia duzo do myslenia. A sprzęt do fizjoterapii (o czym pewnie wiedzą fizjoterapeuci) poza placówkami medycznymi gabinety, szpitale, jest zupełnie poza kontrolą.

Jesli klientka ma problemy z obrzękami nie tylko po przepracowanym cieżko dniu (łydki), ale w okolicach przysrodkowych ud, nie wspomne juz o okolicach węzłów pachwinowych to jest to powód, aby odesłac ją na kontrole lekarska i tyle.

Dotyk w terapii pacjentów z nowotworami jest zapewne zbawienny i odróżnienie go od pojęcia masaż, jest tu bardzo ważne.

Jeszcze długo bedziemy czekać na badania nad dotykiem w kraju w którym zamyka się oddziały onkologiczne bo ważne jest np utrzymanie wielu sanatoriów w których serwuje sie min: terenoterapie i działania artystyczne. (Swoją droga dlaczego nie, ale dlaczego z NFZ).

Moim zdaniem w przypadku cieższych przypadków a zwłaszcza nowotworów złosliwych masaż jest przeciwwskazaniem, inaczej sprawa wygląda w chorobach onkologicznych przebiegających łagodnie.

A podstawowym pytaniem jest pytanie: o jaki masaż, w którym momencie terapii. Dotyk sam w sobie to już zupełnie inna kwestia. Wymian psychologiczny, emocjonalny.
Bodyworkers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-25, 08:28   #14
CMT
Raczkowanie
 
Avatar CMT
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: San Francisco, CA
Wiadomości: 289
Wyślij wiadomość przez Yahoo do CMT
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Kilka uwag na temat nowotworow...
Jesli chodzi o klasyfikacje nowotworow, podzial na zlosliwe (maligna) i niezlosliwe (benigna) jest bardzo podstawowym podzialem klinicznym. Nie ujmuje on nic innego poza forma wzrostu oraz mozliwoscia tworzenia przerzutow (metastazy). W latach bodaj 50-tych ubieglego stulecia, zaczeto prace nad kliniczna klasyfikacja nowtworow, ktora bylaby odzwierciedleniem nie tylko umiejscowienie nowotworu, ale rowniez stanu klinicznego choroby. Po wielu latach badan, Miedzynarodowa Unia Walki z Rakiem, ustalila nowa metode klasyfikacyjna, zwana TNM, ktora jest powszechnie uzywana przez onkologow. T oznacza rozleglosc (wielkosc) guza pierwotnego, N= stan okolicznych wezlow chlonnych; M= rozleglosc przerzutow.
Jesli chodzi o onkogeneze... tutaj sprawa jest jescze bardziej skomplikowana.
Ze wzgledow dydaktycznych, mozna wyroznic trzy grupy onkogenow (albo karcinogenow): grupa biologiczna (np. wirusy: papilloma, onkornawirusy, a takze czynniki genetyczne); chemiczne (toksyny, np. aflatoksyny, aromatyczne zwiazki organiczne, np. benzen, czy anilina); oraz fizyczne: (np. promienie ultrafioletowe).
To prawda, ze nowotwory pochodza z naszego organizmu, z naszych wlasnych komorek i tkanek, ktory z pewnych przyczyn utracily normalna, prawidlowa funkcje. Komorki te, namnazaja sie w sposob niekontrolowany, poniewaz nie wystepuje u nich tzw. inhibicja kontaktowa. Innymi slowy, normalne komorki nie beda sie rozmnazaly, gdy nie ma miejsca dla nowych komorek.
Kazdego dnia, od kilkudziesieciu do kilkuset komorek nowotworowych tworzy sie w naszym organizmie. Sa one szybko rozpoznawane i niszczone przez jedna z klas limfocytow (T-killers). Ale, niestety, czasami to nie dziala... no i wtedy dochodzi do rozwoju nowotworu.
Leczenie nowotworow, nie polega na "wycienczeniu organizmu", a tym samym jego zabiciu. To nie to. Chemioterapia oraz naswietlania zabijaja komorki nowotworowe, a to ze organizm jest rowniez "zabijany" to efekt wtorny (uboczny), ktorego niestety nie daje sie w wielu przypadkach uniknac.
Skutecznosc tych metod siega 98%, co w praktyce oznacza, ze 2% komorek nowotworowych przezywa i nadal namnaza sie. Dlatego jakze istotne wydaje sie dzialanie komplementarne: odpowiednia dieta, rehabilitacja, pomoc psychologiczna. Pamietajmy, masaz jest integralna czescia medycyny (czy terapii) komplementarnej.
Jesli chodzi o spontaniczna remisje nowotworow. Chyba nikt nie potrafi tego wyjasnic. Nie wiadomo dlaczego zjawisko to czasem wystepuje.
Mam nadzieje, ze "rzucilem odrobine swiatla" na, jakze skomplikowane zagadnienia onkologiczne.
__________________
Nie myla sie tylko ci, ktorzy nic nie robia...

Edytowane przez CMT
Czas edycji: 2006-02-25 o 15:43
CMT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-25, 14:50   #15
kumi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 186
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

O tak!
kumi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-25, 15:48   #16
CMT
Raczkowanie
 
Avatar CMT
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: San Francisco, CA
Wiadomości: 289
Wyślij wiadomość przez Yahoo do CMT
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Cytat:
Napisane przez Bodyworkers
Wiem że masażysta potrafi czasem tak dobrać techniki masażu + np. metody orientalne ze uzyska pozytywne efekty ale to są wyjątki. Medycyna komplementarna jako narzedzie w rękach odpowiedzialnej osoby posiadającej przede wszystkim wykształcenie medyczne i traktowanie jej (med. kom) jako uzupełnienie leczenia a nie zamiennej metody, to tak, owszem. Natomiast jeśli ktos mi mówi że masażem leczy się S.M. to chciałbym z nim porozmawiać w cztery oczy.
Bardzo sluszna uwaga Piotrze.
__________________
Nie myla sie tylko ci, ktorzy nic nie robia...
CMT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-26, 09:56   #17
Bodyworkers
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 375
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Mamy zamiar jesienią zarganizować kolejne sympozjum na temat masażu. Chciałbym aby sporo miejsca poświęcić min tematom onkologii, drenażowi limfatycznemu, itd, ale tak od strony praktycznej.

Na razie ze strony innych szkół zbytniego zainteresowania nie widać, zwłaszcza jeśli chodzi o imprezy typu non profit. Tak, takie też się w tym kraju jeszcze odbywają.

Mieliby uczestniczyć jednocześnie terapeuci jak i onkolodzy, czas najwyzszy po liberalizm wokół tego tematu przyprawia czasem o palpitacje serca. No ale czas pokaże.
Bodyworkers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-27, 13:00   #18
andrzej_masaż
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 139
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Jeżeli owe spotkanie odbędzie się to z miłą chęcią pojawię się na nim.
andrzej_masaż jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-28, 06:41   #19
Bodyworkers
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 375
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

A no zobaczymy. Ostatnie próby zorganizowania Kongresu w marcu nie powiodły sie. Wiele jest szkoleń, szkół, uczelni, ale jak przychodzi co do czego to z prelegentami ciężko. A szkoda. Ale to juz zupełnie inny temat.

Z kolei na kongresach dotyczących SPA, odnowy, kosmetyki, od takich tematów się ucieka, no bo radosne nie są, niosą trudne przesłanie. Z jednej strony rozumiem, z drugiej faktem jest, że promuje sie wszędzie zabiegi, rozmawiając jedynie o pozytywnych ich stronach, czyli wskazaniach. Tak jakby przeciwwskazań nie było.

Pamietam w tamtym roku jedna z poczytnych kolorowych gazet, poprosiła mnie o artykuł nt drenażu limfatycznego. Było o drenażu w wielu aspektach, potem autoryzacja tekstu, itd. Jak dostałem nr magazynu zobaczyłem że np. cześci o masażu po mastektomi nie ma, nie wspomnę o leczeniu obrzeków po zabiegach ginekologicznych, itd. W tym miejscu była natomiast jakas dodatkowa reklama. Na moje pytanie, pani redaktor bez wzruszenia powiedziała: a bo wie pan, to są takie trudne tematy.

No właśnie, a jak się zbliza październik, to wszystkie pisma prześcigaja się w temacie. Ot media.

Jeden z moich nauczycieli powiedział kiedys: jesli do jakiegoś zabiegu fizykalnego są tylko wskazania to albo jest on obojetny dla organizmu człowieka, albo nie działa, albo jest w tym po prostu bajer.
Bodyworkers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-02-28, 12:17   #20
magga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Cytat:
Napisane przez Bodyworkers
Zapewniam że gro pacjentek przechodzących schorzenia natury onkologicznej jest klientkami wszelakich gabinetow serwujących rewelacyjne zabiegi za pomocą urzadzeń wspomagających odchudzanie, itd. Daleki jestem od moralizatorstwa, ale to co czasem pacjentki opowiadaja to pozostawia duzo do myslenia. .
przepraszam ale zalecialo mi hipokryzja.....skoro uwazasz ze masz wiedze dot. tego tematu, dlaczego nie odpowiedziales na moje pytanie jakis czas temu?

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=97405

czy moze najlepsza reakcja w takiej sytuacji jest okopanie sie i strzelanie do tych ktorzy maja odwage cos zrobic...
magga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-28, 17:17   #21
Bodyworkers
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 375
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

To proste, jak pewnie Pani zauważyła w tym czasie byłem na urlopie. Mniejsza z tym, tak sie składa, że nikt Pani poza mną na to pytanie też nie odpowiedział. Swoją drogą takie pytania należą na prawdę do prowadzącego lekarza a nie do masażysty lub innej osoby poza lekarzem.

Swoją drogą nie chodzi tu jedynie o endermologie, ale o zdecydowaną wiekszość fizykalnych zabiegów. Masaż też stoi pod znakiem zapytania.

Tak na przyszłość, na prawdę radzę, najpierw opinia prowadzącego lekarza.

.... jeszcze jedna uwaga, to co napisałem apro pos rozmow z pacjentkami nie dotyczy tyle ich wiadomosci, co raczej tego co im się opowiada w klubach odnowy.

Jeśli w dalszym ciągu zalatuje to Pani hipokryzja, to bardzo przepraszam.

Z poważaniem. Powodzenia w terapii Piotr.
Bodyworkers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-02, 10:10   #22
magga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Cytat:
Napisane przez Bodyworkers
To proste, jak pewnie Pani zauważyła w tym czasie byłem na urlopie. Mniejsza z tym, tak sie składa, że nikt Pani poza mną na to pytanie też nie odpowiedział.
ale tez nikt sie tak gornolotnie nie wypowiadal w tym temacie

Cytat:
Napisane przez Bodyworkers
Swoją drogą takie pytania należą na prawdę do prowadzącego lekarza a nie do masażysty lub innej osoby poza lekarzem.
oczywiscie, w takim razie po co ta cala dyskusja powyzej??

Cytat:
Napisane przez Bodyworkers
Swoją drogą nie chodzi tu jedynie o endermologie, ale o zdecydowaną wiekszość fizykalnych zabiegów. Masaż też stoi pod znakiem zapytania.

Tak na przyszłość, na prawdę radzę, najpierw opinia prowadzącego lekarza.
dziekuje zasiegnelam. Masaz akurat dozwolony.
moim zdaniem problem lezy gdzie indziej, NIKT powtarzam NIKT nie chce wziac odpowiedzialnosci za tego typu rehabilitacje pacjentow po leczeniu, lekarz prowadzacy-onkolog , hematolog, chirurg onkologiczny nie jest przygotowany na pytania o zabiegi tego typu, oni zajmuja sie leczeniem doraznym(chemia, radoiterapia, chirurgia), wychodzac najprawdopodobniej z zalozenia juz z samej remisji pacjent powinien sie cieszyc a to ze teraz z roznych powodow jest polsprawny nic nie szkodzi...to sama sytuacja dotyczy masazystow i fizjoterapeutow, oni tez nie wezma odpowiedzialnosci odsylajac pacjentow do lekarzy. szczerze mowiac nie dziwie sie wtedy zdesperowanym pacjentkom (glownie) ze ida gdzie popadnie i biora co daja...wbrew pozorom po uzyskaniu remisji jeszcze dlugiego czasu potrzeba zeby dojsc psychicznie do stanu "przed", w moim przypadku ogladanie w lustrze ulanego po sterydach cielska wcale mi w tym nie pomaga, nie mowiac juz o problemach z rownowaga, motoryka, krazeniem itd.

Cytat:
Napisane przez Bodyworkers
.... jeszcze jedna uwaga, to co napisałem apro pos rozmow z pacjentkami nie dotyczy tyle ich wiadomosci, co raczej tego co im się opowiada w klubach odnowy.

Jeśli w dalszym ciągu zalatuje to Pani hipokryzja, to bardzo przepraszam.

Z poważaniem. Powodzenia w terapii Piotr.
pozdrawiam serdecznie
Magda
magga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-02, 22:06   #23
Bodyworkers
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 375
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Witam.

Może z innej strony. Pytanie podstawowe dotyczyło bodaj endermologi. Jeśli wiele klientek ma same w sobie pewne opory do korzystania z tych urzadzeń majac np. kłopoty z pekającymi naczyńkami, to co dopiero w sytuacji konkretnych schorzeń.

Mam takie pytanie, jak i dlaczego się pojawiło to zainteresowanie endermologią? Reklama, sugestia stymulacji limfy czy ktoś Pani ten zabieg po prostu próbował polecił?

To jest ważne pytanie.

Wracajac do masażu. Problemy z równowaga, motoryką, nadwagą, duszności, obrzeki dotyczą pacjentów nie tylko leczonych onkologicznie, ale wielu pacjentów przyjmujących podczas terapii sterydy.

Rozumiem pani rozgoryczenie.
Rozumiem Panią ze uważa Pani moje wypowiedzi za górnolotne. Dlaczego? bo takze ostatnio jako pacjent takie same dostaję.

Może jako masazysta który czasem jest też z drugiej, innej strony, widzę rozgoryczenie i brak wiary w leczenie, bardziej rozumiem pacjentów.

A odpowiedzi na prawde nie sa łatwe.

Oczekuje Pani od lekarza, fizjoterapeuty czy masażysty, odpowiedzi i ma Pani o brak tych odpowiedzi pretensje. Słusznie.

Ale problem w tym że jednoznacznych odpowiedzi właśnie Pani nie otrzyma, bo ich po po prostu nie ma.

Każdy pacjent jest indywidualny, każdy pacjent daną jednostkę chorobową przechodzi inaczej. Ale tym bardziej podtrzymuje swoje zdanie ze na temat zabiegów fizjoterapeutycznych, w tym masażu powinien wypowiedzieć się lekarz. I to nie jest tak że się unika odpowiedzi.

Jak pisał Robert i ja, jest wiele badań nad wpływem masażu na schorzenia onkologiczne, ale musimy nadmienić że dotyczą one najczęściej samego dotyku i tzw metod pracy z ciałem.

Masaż wpływa różnie na poszczególne tkanki. Zwiększa ciśnienie, aby po chwili dochodzi do zmniejszenia. Tarcie podwyzsza chwilowo ciepłotę ciała, polepsza ukrwienie, przyśpiesza krążenie płynów, ale także chwilowo odkształca tkanki. I właśnie ta różnorodność jest dla lekarza niewiadomą. Jak zareaguje pacjent? Czy zmieni fizykalny zabieg działanie leku?
Jak zareaguje pacjentka na lek przy chwilowym zwiekszeniu ciepłoty ciała. jak zareaguje na stymulację hormonalna, badż układu limfatycznego. W jakiej fazie remisji?

Fizjoterapeuta lub masażysta (klinicysta - moje takie sobie określenie terapeutów pracujących na oddziałach) może poprzez szczególna praktykę może wypowiedzieć się, np jak działa drenaż na obrzęki w niektórych schorzeniach. Psycholog może się wypowiedzieć jak działa sam dotyk, ucisk, miejscowe rozluźnienie. Ale to tyle.

A moze, aż tyle. Bo ciągle poruszamy się po niewiadomych liniach, jedynie w pewnym procencie przypuszczając jakie - POZYTYWNE - MOGĄ byc reakcje. Może jest nadmiar tych ale? Ale tak właśnie jest.

NIE JEST NICZYM ZŁYM KIEDY TERAPEUCI PRZYZNAJĄ SIĘ DO BRAKU JEDNOZNACZNEJ ODPOWIEDZI JAK POMÓC. NIE JEST TO TAKŻE BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI - ALE TO JEST WŁAŚNIE - ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

Mozna z uśmiechem obiecywać ze oczywiście terapia wzbogacana masażem pomoże, a w razie komplikacji odwrócic się od pacjenta. mozna też podzielić się swoimi wątpliwościami, przedyskutoważ rózne metody terapi pracy z ciałem, przedyskutowac potrzeby pacjenta. Skonsultowac z lekarzem wszelkie zachodzące zmiany i wspolnie podjąc decyzję czy warto zastosować masaż i co najważniejsze, jaki masaż.

Tak wię jeszcze raz podkreślam (moim skromnym zdaniem) podjęcie dodatkowych zabiegów nalezy konsultowac z prowadzącym lekarzem.

Odpowiadają na pytanie: Czy warto więc było rozpoczynać i kontynuować ten wątek, odpowiem TAK warto było.

Ufam, że zrozumie pani mą wypowiedz bez problemu.

Swoją drogą jestem tu tylko gościnnie moderatorem a odpowiada wiele osób.

Powodzenia, pozdrawiam serdecznie Piotr
Bodyworkers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-03, 03:11   #24
CMT
Raczkowanie
 
Avatar CMT
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: San Francisco, CA
Wiadomości: 289
Wyślij wiadomość przez Yahoo do CMT
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Tylko dla uzupelnienia wypowiedzi Piotra...
Wlasciwie powinienem zaczac od Ciebie, Magga, bowiem poruszylas bardzo istotna sprawe, o ktorej czesto zapominamy. Bardzo serdecznie ci dziekuje.
Jak pewnie zauwazylas (i zapewne nie tylko ty), bardzo czesto nasze (fachowe) wypowiedzi "upstrzone" sa informacjami skomplikowanie-naukowymi. Nie zrozum mnie zle, jest to istotne, gdy staramy sie, w miare sensownie, racjonalnie wytlumaczyc pewne procesy. Z tego typu podejsciem spotykasz sie na codzien.
Problem polega na tym, ze zaglebieni w naukowych tezach i dowodach, gubimy to co wlasciwie jest najwazniejsze... pacjenta. I wlasnie dlatego, dziekuje ci za twoja wypowiedz.
Gdy po raz pierwszy przeczytalem twoje pytanie o endermologie po chemoterapii, jedyna mysl jaka przyszla mi do glowy, bylo odpowiedziec ci krotko... nie, nawet nie mysl o tym. Po chwili jednak, przyszla refleksja, ze tego typu odpowiedz moze przyniesc wiecej zlego, niz dobrego ( i dlatego nic nie odpowiedzialem). Dzieki Bogu, zaufalem swojemu instynktowi.

Magga, z medycznego punktu widzenia, oczywiscie tego typu zabiegi nie sa wskazane. Twoj organizm juz sporo przeszedl: najpierw nowotwor, poznie chemia, sterydy. Daj mu troche odpoczac, nabrac sil.

Co jednak mozesz zrobic? Nie jestem specjalista od tych spraw, ale sadze, ze odrobina cwiczen, dlugie spacery (wiem, jest jescze zimno... ale bedzie cieplej), masaz... definitywnie, kiedy tylko mozesz, no i odpowiednia dieta. Wiem, nie wyglada to jak radykalna metoda na pozbycie sie zbednych kilogramow. Najwazniejsze jest jednak twoje samopoczucie. Dzieki masazom poczujesz sie zrelaksowana i nieco inaczej spojrzysz na swiat. A gdy po tygodniu czy dwu cwiczen, diety, spacerow, zdecydujesz sie zmienic baterie w twojej lazienkowej wadze (poniewaz pokazuje, ze wazysz o 2 kg. mniej niz dawniej) to juz kolososalny postep.

Hej, Magga, nos do gory... jeszcze przyjdzie czas, aby sprobowac tortur z endermologia....
Na razie, trzymaj sie cieplo...
__________________
Nie myla sie tylko ci, ktorzy nic nie robia...
CMT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-03, 13:26   #25
magga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Obu Panom dziekuje za odpowiedz.

Panie Piotrze ja Pana rozumiem , tylko zawsze irytowaly mnie akademickie rozwazania w danym temacie bez konkretnych przykladow rozwiazan
CMT- serdeczne pozdrowienia, Twoja sygnaturka wystarczylaby za moje posty)

Nie jest ze mna jeszcze tak zle jak wydawac by sie moglo, twarde dziewcze ze mnie i uparte do bólu.Chemię i sterydy skonczylam ponad 8 m-cy temu,potem odczekalam az wszystko sie uspokoi, moze za krotko troche ale po takich historiach zwykle bagatszym sie jest o swiadomosc ze nie ma sie tak duzo czasu jakby moglo sie wydawac...

to nie jest tez tak ze endermologie ktos mi polecil, uslyszalam czy przeczytalam o tym i w akcie desparacji postanowilam sprobowac wierzac ze to rozwiaze moje problemy. mialam swiadomosc jej istnienia juz wczesniej (przed choroba ) ale wtedy najzwyczajniej nie widzialam potrzeby korzystania z niej.

teraz pomyslalam ze moglaby sie przydac aby zmniejszyc cellulit i przede wszystkim ujedrnic skore, bo diete i cwiczenia zaczelam duzo wczesniej, schudlam 15 kg no i teraz nie oszukujmy sie ..zwisa)))

sama pochodze z rodziny lekarskiej i wiem ze co glos to inne zdanie mam 2 onkologow prowadzacych i oni dokladnie w ta sama melodie)) chodzilo mi przede wszystkim o to zeby ktos powiedzial: ok , moja droga,
mozesz bo:.......
lub nie mozesz bo:......,
albo chociaz mozesz sprobowac ale moze sie zdarzyc tak i tak, twoja decyzja
bo to w koncu moja decyzja, moja "warstwa termoizolacyjna", moja ziarnica....

no i drugi powod mojego chciejstwa
wiecie co Panowie, glupia sprawa ale jak pomyslalam sobie ze jak juz wezme tą endermologie w pakiecie powiedzmy 15-20 zabiegow i zaplace za to za jednym razem, to za kazdym razem kiedy dziwnym trafem powedruje pod lodowke zwana tez przeze mnie sciana placzu to dzieki mojej wrodzonej oszczednosci 5 razy zastanowie sie czy powinnam ja otworzyc,

taka jestem prozna i prosta w obsludze)

pozdrawiam serdecznie
magda
magga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-08, 23:05   #26
Bodyworkers
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 375
Dot.: Dotyk Nadziei / w onkologii

Tym bardziej polecam wspomnianą lekturę. Warto.
Nie tylko dla masażystów, bynajmniej.

Powodzenia, pozdrawiam serdecznie.
Bodyworkers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Masaż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:32.