2012-07-26, 17:07 | #121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Rewolucyjne zmiany z zawieraniu małżeństw katolickich
Kiedyś ksiądz u nas na religii podał taki przykład "czy kardiolog musi przeżyć zawał serca by móc leczyć ludzi..." nie, nie musi ale to porównywanie 2 zupełnie innych rzeczy których nie da się porównać... Lekarz posługuje się medycyną, lekami i wystarczy mu wiedza zdobyta na studiach i z książek by komuś pomóc, natomiast jeśli chodzi o związki to uważam że tak wiedza teoretyczna nie wystarczy. Ja nie twierdzę że ksiądz nie może się wypowiadać, owszem może nawet niektóre uwagi będą cenne bo świeże i z innego punktu widzenia ale nigdy nie zrozumie ludzi tak jak drugi człowiek z podobnymi problemami. I to nie odnosi się tylko do seksu i miłości bo zakochanie pewnie kiedyś przeżył bo sam był młodym człowiekiem - mężczyzną zanim został księdzem a nie urodził się nim od razu. Ale życie małżeńskie zna tylko z zewnątrz z obserwacji swoich rodziców i innych osób.
Poza tym od lat prowadzi inny tryb życia który zdecydowanie różni się od życia w rodzinie co może powodować że już po latach inaczej podchodzi do tego wszystkiego. A to trochę co innego niż prawdziwe życie rodzinne w domu. I to mówię z własnych doświadczeń i rozmów z kapłanami i osobami które poświęciły swe życie Bogu - mają kompletnie inny światopogląd dlatego też moim zdaniem trudno im się wczuć w problemy wiernych. |
2012-07-26, 19:29 | #122 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 750
|
Dot.: Rewolucyjne zmiany z zawieraniu małżeństw katolickich
Cytat:
|
|
2012-08-03, 18:15 | #123 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 449
|
Dot.: Rewolucyjne zmiany z zawieraniu małżeństw katolickich
i ja dołącze do wątku, jutro zaczynamy nauki weekendowe i z tego co się orientowaliśmy to trwają 2 dni.... mam nadzieję że tak będzie bo Mąż (jesteśmy po cywilnym ) jest w delegacji i ciężko jest być zawsze wtedy kiedy kościół chce... A te wszystkie akcję z psychologami..no jest to dość szeroko rozumiana kwestia....niby bez sensu ale jednak coś w tym jest. Jak patrze na niektóre znajome które są w patologicznych związkach bo np była wpadka, to im by się przydały takie nauki i może by nie doszło do ich ślubu...może dziewczynie byłoby ciężko ale może za jakiś czas znalazłyby kogoś normalnego kto pokochałby i ją i dziecko
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:56.