Ploty,plotki,ploteczki ....filtromaniaczek i nie tylko:D

[sylwiani]

Napisane przez Hexxana

Prawie 3 tyg.temu przechodzilam grype...wiec wiem jak to jest o tej porze jednak szybko stanelam na nogi po konskiej dawce antybiotyku i jest dobrze;mnie urzadzila klimatyzacja+wiatrak przy kompie

Wieczory na tarasie takze lubie ale najczesciej znikamy w ogrodzie gdzie mamy zaciszne miejsce i faktycznie,w tym roku mniej jest latajacych paskudztw ale nie do konca idealnie.Niedaleko od mojego domu plynie rzeka wiec wieczorem jest odczuwalny charakterystyczny chlod,lubie letnie wieczory i blogi stan jaki im towarzyszy bez wzgledu na temperature.Moze po czesci dlatego,ze jest to pora upragnionego relaksu,ktory kazdy z Nas pozada

właśnie leczę swój koszmarny kaszel
ja chce mieć ogród!!!!
Hexxana ty szczęściaro
u mnuie przed dwoma godzinami przestało padać i właśnie się wypogadza

[Hexxana]

Napisane przez sylwiani

właśnie leczę swój koszmarny kaszel
ja chce mieć ogród!!!!
Hexxana ty szczęściaro

Na uporczywy kaszel polecam rewelacyjny syrop Herbapect ale zazywac wylacznie do godz.16-tej bo pozniej czeka meczaca noc,pelna kaszlu i pastylki do ssania Podbial i Tymianek(nie cierpie tego smaku ale skuteczne)

Ogrod jest super ale musimy chowac sie przed wscibskimi sasiadami niestety nie da sie zrobic narazie tak ogrodzenie by nie bylo szpiegowania i pare lat do tylu zostaly posadzone brzozy,zrobil sie cudny zakatek brzozowy

[sylwiani]

Napisane przez Hexxana

Na uporczywy kaszel polecam rewelacyjny syrop Herbapect ale zazywac wylacznie do godz.16-tej bo pozniej czeka meczaca noc,pelna kaszlu i pastylki do ssania Podbial i Tymianek(nie cierpie tego smaku ale skuteczne)

Ogrod jest super ale musimy chowac sie przed wscibskimi sasiadami niestety nie da sie zrobic narazie tak ogrodzenie by nie bylo szpiegowania i pare lat do tylu zostaly posadzone brzozy,zrobil sie cudny zakatek brzozowy

używam mucosolwanu tabletek, bo ja kaszlę, ale mi się nie odrywa, a te tabletki to na odrywanie są i jem propolki, bo za darmo dołączyli w aws

odnośnie wścibskich sąsiadów, jak się wprowadzałam 2 lata temu, to (nie wyolbrzymiając) na połowie balkonów ktoś stał, a jak idę coś załatwić, to większość ludzi zna mnie z opowiadań innych i później do mnie dochodzi, to co o mnie powiedzieli , takie są właśnie uroki małego miasteczka, ale powoli zaczynam to olewać

[Hexxana]

Napisane przez sylwiani

używam mucosolwanu tabletek, bo ja kaszlę, ale mi się nie odrywa, a te tabletki to na odrywanie są i jem propolki, bo za darmo dołączyli w aws

odnośnie wścibskich sąsiadów, jak się wprowadzałam 2 lata temu, to (nie wyolbrzymiając) na połowie balkonów ktoś stał, a jak idę coś załatwić, to większość ludzi zna mnie z opowiadań innych i później do mnie dochodzi, to co o mnie powiedzieli , takie są właśnie uroki małego miasteczka, ale powoli zaczynam to olewać

Mieszkam na obrzezach Cz-wy gdzie sa same domki jednorodzinne,wiekszosc ludzi zna sie od dziecka,czesc to nowi mieszkancy i...wszystko zalezy od charakteru czlowieka a niestety wokol siebie mam takich a nie innych sasiadow Olewam to,co mowia ale bywaja uciazliwi kiedy szukasz prywatnosci a ktos ja ciagle zakloca.Jednka nie moge narzekac tak na maxa bo bywaja tez pomocni i wiem,ze jak pojawia sie ktos obcy to nie przejdzie niepostrzezenie.

A teraz tak humorystycznie
To bylo kilka lat temu w wakacje,wybralam sie ze znajomymi nad wode a reszta rodziny gdzies sie rozpierzchla,czesc do pracy,czesc w swoich sprawach.W kazdym razie kiedy wrocilam do domu okazalo sie,ze jak na zlosc nie wzielam klucza bylo juz poznowo,ok.20-tej i nadal nikt z rodziny sie nie pojawil wiec wymyslilam,ze moze uda mi sie otworzyc okno na dole,ktore bylo uchylone.
Mocowalam sie z oknem ok 10 minut bez skutku kiedy nagle zrobil sie wielki raban....przybieglo kilku moich sasiadow bo mysleli,ze ktos sie chce wlamac.
Wygladalo to troche komicznie a ja mam nauczke,ze zanim wyjde z domu to sprawdzam 10 razy czy mam klucze.
Pozniej jeszcze tata mnie uswiadomil,ze okna nie da sie otworzyc w ten sposob jak ja chcialam,bo okna maja blokady i...zostaje tylko wybicie szyby.

Pamietam,ze wtedy byla piekna i ciepla noc poniewaz przyszlo mi czekac do polnocy na reszte rodziny,ktora beztrosko wrocila do domu.

[sylwiani]

to ja mniej optymistyczne
starałam się o przedszkole dla dziecka, poszłam więc pogadać z panią dyrektor i po jakimś czasie od wspólnych znajomych dowiedziałam się, że powiedziała ona, że po co jej głowę zawracam, skoro mnie stać na opiekunkę (widziałam się z nią pierwszy raz w życiu)
przedszkole i tak załatwiłam, ale musiałam poszukać "wpływowych" znajomych

[Hexxana]

Paskudnie ale....pod tym katem wcale nie jest u mnie lepiej;wszyscy uwazaja ze jestesmy burzujska rodzina,ciagle cos nowego sie pojawia,ze mnie to na wszystko stac itp.uwagi
Zreszta w ostatnim czasie bylo sporo inwestycji,ktore niemalo kosztowaly a utrzymanie domu jednorodzinnego to skarbonka bez dna-jednak ludzie widza tylko,to co chca widziec smutne ale prawdziwe;a manna z nieba niestety sie nie pojawia-wszystko jest finansowane z zarobionych przes siebie pieniedzy.
Oliwy do ognia dolal fakt,ze zmienilismy jeszcze samochod pare miesiecy temu....czasami az zle sie czuje idac do sklepu po pieczywo,bo gdy wchodze to cichna wszelkie rozmowy i sa tylko znaczace spojrzenia.Na dodatek zawsze place gotowka bez wzgledu czy robie male czy duze zakupy a wiekszosc ludzi placi na tzw."zeszyt"
Wiem jedno,ze jezeli bede miala dzieci to na pewno nie posle zadnego z nich do przedszkola czy podstawowki u siebie na dzielnicy;nie bede tlumaczyc dlaczego,bo szkoda nerwow....

Koncze te malo ciekawe mysli,niestey zycie jest czarno-biale.

[Rayne]

Moje drogie, o mnie to takie ploty po osiedlu chodzą że głowa mała. Wszystko wynika z tego, że nie solidaryzuję się z osobnikami w dresach i złotych łańcuchach i nie wystaję z nimi i ich koleżankami w stylu Dodzi pod klatką schodową - zyskałam sobie wskutek tego opinię "niedostępnej królewny", uważającej się za coś lepszego. A mnie to zwyczajnie nie bawi, bo jakoś ciężko mi znaleźć z tymi osobami wspólne tematy... no i za blada jestem, od ściany bloku się słabo odróżniam.
Ale co tam... jak ludzie chcą, to o każdej osobie coś tam wymyślą - po fazie zdziwienia i potem złości jakoś przestało mnie to obchodzić. Wspólczuję niemiłych sąsiadów, ale mało co można na to poradzić, poza wytworzeniem w sobie pewnego dystansu.
A nasz świat, kochane, nie jest czarno-biały, tylko różowo-świnkowo-blady.

[Erato]

Hm, mnie takie klimaty sąsiedzko-plotkarsko-kołtuńskie są obce, może to plus mieszkania w dużym mieście (choć Katowice wcale nie są żadną metropolią). W nowym mieszkaniu mieszkam od półtora roku i może "klimatów" nie ma dlatego, że to całkowicie nowe osiedle. Jest troszkę dziwnych spojrzeń od bardziej zasiedziałych mieszkańców dzielnicy, co po drugiej stronie ulicy od mojego osiedla zamieszkują dwa rzędy fińskich domków. No bo moje osiedle ogrodzone, ochrona chodzi itp. Ale mówiąc szczerze wisi mi to, nawet jeżeli ktoś krzywo na mnie popatrzy. Na balkonie jadam śniadanka w weekendy oraz przesiaduję w parne letnie wieczory. Dziś już przesiadywac nie będę, bo zrobiła się typowo polsko-letnia, rześka i wietrzna pogoda

Zgrzeszyłam dziś filtrowo, paczka przyszła z aptekiwsieci Oj chyba odświeżę wątek "spowiedź chomika" No ale to tylko dlatego, że mama mnie poprosiła, żebym jej filtr kupiła na urlop... I same rozumiecie...

[Hexxana]

Mozna pozazdroscic Erato takiego osiedla chociaz osobiscie przydaloby mi sie takie miejsce na tydzien a na weekendy wracac do swojego domu z ogromnym placem i ogrodem-ideal bo mimo wszystko nie potrafilabym zyc w blokach na dluzsza mete.

Napisane przez Erato

Dziś już przesiadywac nie będę, bo zrobiła się typowo polsko-letnia, rześka i wietrzna pogoda

hihihi wlasnie taka lubie najbardziej,bylam troche na zewnatrz i jest super

[Erato]

Napisane przez Hexxana

Mozna pozazdroscic Erato takiego osiedla chociaz osobiscie przydaloby mi sie takie miejsce na tydzien a na weekendy wracac do swojego domu z ogromnym placem i ogrodem-ideal bo mimo wszystko nie potrafilabym zyc w blokach na dluzsza mete.

No, na dłuższą to ja nie żyję... jak tylko chcę troche przestrzeni albo się poopalać (nie bójcie się, nie testuję metod na ropę ani na jodynę ), to do mamusi do ogrodu... To mój dom rodzinny, gdzie mieszkałam całe życie z przerwą na epizod studencki w innym mieście, więc życie w blokach to dla mnie udręka. Zresztą trudno to, w czym teraz mieszkam z TŻtem, nazwać blokiem, ma całe trzy piętra...

[Ivvonka]

Herbapect i wszystkie syropy od kaszlu nalezy pic do 16.00, bo potem jest ciezko... zasnac Wie o tym kazdy student, zwlaszcza taki przed sesja

A mnie AwS troche rozczarowala... poprosilam o probki, przyszedl Effaclarek K, emulsji nie mieli, i zadnych testerkow, ani jednego... No, coz...

[Erato]

Napisane przez Ivvonka

A mnie AwS troche rozczarowala... poprosilam o probki, przyszedl Effaclarek K, emulsji nie mieli, i rzadnych testerkow, ani jednego... No, coz...

Hm, a ja poprosiłam konkretnie o próbki Diacneala oraz o "wszelkie filtry" i dostałam całe mnóstwo próbek - dwie Diacneala, jeden Cicalfate, dwa jakieś SVR-y, filtr Avene spf 20, Biodermę krem 50+, jakis dziwaczny kremik filtrująco-opalający (spf 8 ) z Nuxe i jeszcze kilka innych rzeczy. Przyznam, że az mi lekko szczena opadła...

[Ivvonka]

No to nie wiem... Moze nie przypadlam im do gustu?

[Hexxana]

Napisane przez Ivvonka

Herbapect i wszystkie syropy od kaszlu nalezy pic do 16.00, bo potem jest ciezko... zasnac Wie o tym kazdy student, zwlaszcza taki przed sesja

Tylko w przypadku leczonego kaszlu Herbapect wypity po godz.16-tej zafunduje cala noc,ktora spedzimy kaszlac i niemal sie duszac-bo ma dzialanie wykrztusne.

Osobiscie w trakcie sesji ratowalam Red Bull'em a najczesciej bardzo mocna herbata, w ktorej zawartosc teiny duzo dluzej utrzymuje sie niz kofeina

[uskow]

Napisane przez Erato

Hm, a ja poprosiłam konkretnie o próbki Diacneala oraz o "wszelkie filtry" i dostałam całe mnóstwo próbek - dwie Diacneala, jeden Cicalfate, dwa jakieś SVR-y, filtr Avene spf 20, Biodermę krem 50+, jakis dziwaczny kremik filtrująco-opalający (spf 8 ) z Nuxe i jeszcze kilka innych rzeczy. Przyznam, że az mi lekko szczena opadła...

Ja też dostałam ten krem Nuxa i nie wiem gdzie i kiedy mam go używać.

A ja dzisiaj na noc wysmarowałam sie kremem pigwowym! Kurcze nigdy w życiu nie widziałam żeby coś sie tak szybko wchłaniało!!! Normalnie jestem nim zachwycona! Z kolei olejem mam wrażenie że wcale nie wchłania się w moją buzię! Dziewczyny jak będe stosowała Effaclar co 3 noc to przyniesie jakieś efekty czy to zbyt rzadko??

[beoneself]

Własnie, kiedy my mamy tego Nuxa stosować? Też dostałam próbki, ale w stacjonarnej aptece. Chętnie bym gowypróbowała, ale nie ma kiedy, i jak

[lolitka123]

Napisane przez Rayne

Moje drogie, o mnie to takie ploty po osiedlu chodzą że głowa mała. Wszystko wynika z tego, że nie solidaryzuję się z osobnikami w dresach i złotych łańcuchach i nie wystaję z nimi i ich koleżankami w stylu Dodzi pod klatką schodową - zyskałam sobie wskutek tego opinię "niedostępnej królewny", uważającej się za coś lepszego. A mnie to zwyczajnie nie bawi, bo jakoś ciężko mi znaleźć z tymi osobami wspólne tematy... no i za blada jestem, od ściany bloku się słabo odróżniam.

Mam identycznie!! polowa mojego cudownego osiedla to wlasnie tego typu kolesie z panienkami rodem z playboya. A w mojej klatce jeszcze mieszkaja jedni z tych bardziej znanych kolesi. No i dlatego ze sie z nimi nie zadaje, bo mnie to nie bawi to tez jestem przez nich uwazana za nie wiadomo co. Ale mnie to rybka :P mam na osiedlu swoje to warzystwo i jest ok, a z tamtymi traktuje sie jakby ich nie bylo.. :P

[Ivvonka]

Napisane przez Hexxana

Tylko w przypadku leczonego kaszlu Herbapect wypity po godz.16-tej zafunduje cala noc,ktora spedzimy kaszlac i niemal sie duszac-bo ma dzialanie wykrztusne.

Osobiscie w trakcie sesji ratowalam Red Bull'em a najczesciej bardzo mocna herbata, w ktorej zawartosc teiny duzo dluzej utrzymuje sie niz kofeina

Dobrze wiedziec Ja w trakcie nauki pije tylko wode mineralna, po kawie sie trzese, po red bullu zle czuje na drugi dzien. Mocna herbata to faktycznie najzdrowszy sposob

[Ivvonka]

Napisane przez lolitka123

Mam identycznie!! polowa mojego cudownego osiedla to wlasnie tego typu kolesie z panienkami rodem z playboya. A w mojej klatce jeszcze mieszkaja jedni z tych bardziej znanych kolesi. No i dlatego ze sie z nimi nie zadaje, bo mnie to nie bawi to tez jestem przez nich uwazana za nie wiadomo co. Ale mnie to rybka :P mam na osiedlu swoje to warzystwo i jest ok, a z tamtymi traktuje sie jakby ich nie bylo.. :P

Mnie tez nigdy nie ciagnelo do takiego towarzystwa.

[uskow]

No kurcze pierwszy raz w historii trzeba podciągnąć wątek Ale dziewczyny wywiało na wakacje Już całe wieki temu nie widziałam tu Vivien, justyce i Mckabi....

[Kasia_L]

Nie było mnie całą sobotę , ale już wróciłam. Miałam przyjemność być u pary przyjaciół na ślubie i weselu i wybawiłam się za wszystkie czasy. Jest co wspominać .

Tu na BK za dużo się chyba nie wydarzyło , choć nie wiem, nie wiem, zaraz się rozejrzę .

[agnieska]

noo drogie koleżanki, wpadłam tylko na chwilę, bo facet, choć toleruje moje małe dziwactwa (filtry kwasy ) i z ciekawością zagląda w to, co czytam (i podziwem: "zrozumiałaś z tego cokolwiek?") to tak dziwnie

[Rayne]

Agaaa ale się ucieszyłam, mimo mojej wiedźmowatości Jak tam, dobrze się bawisz?

[sylwiani]

Napisane przez Rayne

Moje drogie, o mnie to takie ploty po osiedlu chodzą że głowa mała. Wszystko wynika z tego, że nie solidaryzuję się z osobnikami w dresach i złotych łańcuchach i nie wystaję z nimi i ich koleżankami w stylu Dodzi pod klatką schodową - zyskałam sobie wskutek tego opinię "niedostępnej królewny", uważającej się za coś lepszego. A mnie to zwyczajnie nie bawi, bo jakoś ciężko mi znaleźć z tymi osobami wspólne tematy... no i za blada jestem, od ściany bloku się słabo odróżniam.
Ale co tam... jak ludzie chcą, to o każdej osobie coś tam wymyślą - po fazie zdziwienia i potem złości jakoś przestało mnie to obchodzić. Wspólczuję niemiłych sąsiadów, ale mało co można na to poradzić, poza wytworzeniem w sobie pewnego dystansu.
A nasz świat, kochane, nie jest czarno-biały, tylko różowo-świnkowo-blady.

też to miałam, a teraz mam troje dzieci i też jestem odmieńcem, choś odkąd się przeprowadziłam do obecnego miasteczka trochę mniej, bo tu jest więcej takich odmieńców, ale i tak większość ludzi kojarzy rodzinę z trójką dzieci jako patologię społeczną, a ja nawet alkoholiczką nie zamierzam być, więc chociaż pobędę sobie blada

[agnieska]

Napisane przez Rayne

Agaaa ale się ucieszyłam, mimo mojej wiedźmowatości Jak tam, dobrze się bawisz?

mój Ty wampirze biorąc pod uwagę, że swojego faceta widzę raz na 2-4 miesiące to jak ma być?
pozdrawiam

[beoneself]

Muszę się wyżalić
Wydawało mi się, że filtrowanie nie ma większego wpływu na moje naczynka, że nic nie pomogło. A jednak pomogło!
Po dziesięciu dniach z łososiowym łososiem, i nakładanym w prawie przepisowej ilości... naczynka mi "wyszły" Ale mam trzymający się rumień na policzkach... Wcześniej też było je bardzo widać, ale o wiele mniej niż TERAZ.
Z ochrona łososiowego łososia chyba naprawdę coś nie gra

[Hexxana]

Oj Be smutna sprawa chociaz zaskoczylas mnie bo sama zuzywam zapasy ukochanego lososia,mam tez problemy z naczynkami i rumieniem ale....pomimo nawet dlugiego przebywania na sloncu w ostatnim czasie nic takiego u mnie sie nie dzieje a wrecz przeciwnie,od kiedy wlaczylam Diroseal do kuracji coraz bardziej ciesze sie normalnym odcieniem cery.

[sylwiani]

Napisane przez agnieska

mój Ty wampirze biorąc pod uwagę, że swojego faceta widzę raz na 2-4 miesiące to jak ma być?
pozdrawiam

to ty Agnieska taka powściągliwa jesteś?

[uskow]

Napisane przez sylwiani

to ty Agnieska taka powściągliwa jesteś?

to Ci sie udało sylwiani

[lolitka123]

dziewczyny, a jak tydzien nie bede uzywac filtrow to bardzo wielka szkode sobie wyrzadze? Bo jade na takie cos gdzie rano nie wiem czy bede miala choc 5 min na wszystko i z filtrami sie chyba nie wyrobie.. I jestem w wielkiej kropce