Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.XXXVIII

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez lena40

Magdalena rzeczywiście poszalałaś Tinty wyglądają obłędnie.



Moja "mała" w domu jest aniołem. No może poza momentami gdy jest burza (boi się, próbuje się gdzieś schować i zdarza się jej napsocić, na przykład zrzucić kwiatek) i gdy ktoś coś je (nie próbuje nic capnąć, ale siada naprzeciwko, patrzy w oczy z miną "nie jadłam od tygodnia").
Ale na spacerach ręce opadają - przypomina jej się, że to jej spacer i że trzeba spacerować tam gdzie ona ma ochotę. Kładzie mi się w najmniej odpowiednich miejscach (zdarza się, że na środku ulicy), a ja prawie 40 kilogramowego psa nie podniosę. Wtedy działa tylko ser żółty, po który jest skłonna się podnieść i przejść kilka kroków.

Ale poza tym - anioł. Właśnie śpi w ulubionej pozycji z miną "nie przeszkadzać, opalam się". Na i jak się na nią gniewać?

Słodziak

[liv87]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;64394981]Treść usunięta[/QUOTE]
Odnosnie nowych perfum: w czerwcu we Frankfurcie na lotnisku wachalam Boss The Scent for her - fajny, delikatny jak bedzie pojemnosc 30ml to kupie, bo na lotnisku byly tylko 50 i 100ml.
W czerwcu na Majorce wachalam Mon Paris YSL - to dopiero cudo, slodki, sliczny, ale w koncu nie kupilam, bo wybralam zamiast niego Chance edt. Ale Mon Paris na pewno kupie jak sie pojawi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[GlamKitty]

Napisane przez Corii

Nieraz pisałam, ze mam o nim jak najgorsze zdanie - ledwo po nałożeniu była u mnie koncertowa bombka

O kurde, no niezle. Musze go przetestowac bo strasznie jestem ciekawa jak u mnie bedzie wygladac

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[ranka]

Napisane przez Corii

Nieraz pisałam, ze mam o nim jak najgorsze zdanie - ledwo po nałożeniu była u mnie koncertowa bombka

U mnie nie bylo bombki ale wysuszyl mi cere

[liv87]

Napisane przez lena40

Magdalena rzeczywiście poszalałaś Tinty wyglądają obłędnie.



Moja "mała" w domu jest aniołem. No może poza momentami gdy jest burza (boi się, próbuje się gdzieś schować i zdarza się jej napsocić, na przykład zrzucić kwiatek) i gdy ktoś coś je (nie próbuje nic capnąć, ale siada naprzeciwko, patrzy w oczy z miną "nie jadłam od tygodnia").
Ale na spacerach ręce opadają - przypomina jej się, że to jej spacer i że trzeba spacerować tam gdzie ona ma ochotę. Kładzie mi się w najmniej odpowiednich miejscach (zdarza się, że na środku ulicy), a ja prawie 40 kilogramowego psa nie podniosę. Wtedy działa tylko ser żółty, po który jest skłonna się podnieść i przejść kilka kroków.

Ale poza tym - anioł. Właśnie śpi w ulubionej pozycji z miną "nie przeszkadzać, opalam się". Na i jak się na nią gniewać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lena40]

Napisane przez XminorXlosX

A co poradzicie na moje zmarchy? 22 lata, zdjęcie gdy się uśmiecham po ok. 9h snu... używam Estee Lauder rs na noc i kiehlsa na dzień. Estee trochę pomogło, najgorszy stan skóry wokół oczu miałam po zimie, ale to nadal jest tragedia Załącznik 6602821

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pocieszyciel ze mnie żaden, diagnostyk także, ale Twoje oczy wyglądają zupełnie inaczej niż moje ze "zmianami starczymi".

U Ciebie pod wpływem mimiki jedynie "marszczy się" powieka dolna.

U mnie jak się uśmiechnę te bruzdki pojawiają się znacznie niżej, bardziej w kierunku policzka.
Jak się nie uśmiecham to z bliska widzę drobne bruzdki w tej niższej części, ukośnie od nosa do policzka. Jak nałożę korektor i puder to jest to mega widoczne
, a Wy młodzieży nasza macie tam gładziutko.

Opisałam to, jakbym miała jakiś podoczny kataklizm, tak chyba nie jest, ale z bliska widzę jak się skóra zmienia.

[Aabelia]

Napisane przez XminorXlosX

A co poradzicie na moje zmarchy? 22 lata, zdjęcie gdy się uśmiecham po ok. 9h snu... używam Estee Lauder rs na noc i kiehlsa na dzień. Estee trochę pomogło, najgorszy stan skóry wokół oczu miałam po zimie, ale to nadal jest tragedia Załącznik 6602821

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czy nie jest tak, że zarywasz noce, a potem odsypiasz ? U mnie skóra pod oczami najszybciej reaguje na taki rytm, przy czym najgorzej wyglądam po odespaniu zarwanych nocy.

Napisane przez lena40

Magdalena rzeczywiście poszalałaś Tinty wyglądają obłędnie.



Moja "mała" w domu jest aniołem. No może poza momentami gdy jest burza (boi się, próbuje się gdzieś schować i zdarza się jej napsocić, na przykład zrzucić kwiatek) i gdy ktoś coś je (nie próbuje nic capnąć, ale siada naprzeciwko, patrzy w oczy z miną "nie jadłam od tygodnia").
Ale na spacerach ręce opadają - przypomina jej się, że to jej spacer i że trzeba spacerować tam gdzie ona ma ochotę. Kładzie mi się w najmniej odpowiednich miejscach (zdarza się, że na środku ulicy), a ja prawie 40 kilogramowego psa nie podniosę. Wtedy działa tylko ser żółty, po który jest skłonna się podnieść i przejść kilka kroków.

Ale poza tym - anioł. Właśnie śpi w ulubionej pozycji z miną "nie przeszkadzać, opalam się". Na i jak się na nią gniewać?

Jaki słodki

Magdalena Zaszalałaś Super zakupy

[Paulincia1234]

Napisane przez Magdalena___

Wrzucam zdjęcia
Zaliczyłam 3 wizyty w S, głównie zależało mi na przetestowaniu podkładu Givenchy, perfumach V&R i pielęgnacji. Wzięłam perfumy Spicebomb i Dior Addict Eau Fraiche, mini maseczki Origins (jedną dwa razy bo nie ogarnęłam , babeczka w S najbardziej wciskała tę zieloną drink-up intesive, wzięłam ale coś czułam, że to podejrzane - faktycznie to jest ta, którą mam w tubce 2x), płaty sephorowe, jakiś płat ślimakowy, płat erborian z efektem porcelain-glow (do tego dostałam 15ml kremu bambusowego - fajnie, jestem ciekawa); mini zestaw maseczek Peter Thomas Roth (zielona z boxa mi podeszła po pierwszym zastosowaniu), mini zestaw HR (krem powercell + maskara, krem chyba oddam mamie, poczytam), mini zestaw Korres z dziką różą.
Fioletowej glamglow nie dostałam, tester się skończył ale konsultanta powiedziała, że to i tak nie dla mnie. Dostałam cały słoiczek pomarańczowej i podkładu nr 3. I teraz kurde mam problem: w D mi nałożyła ten podkład, wzięłam go do koszyka ale przy kasie zrezygnowałam (spędziłam w perfumerii może ze 2o min po nałożeniu podkładu) bo jakoś ciężko wyglądał, tj. ciężej niż się spodziewałam. I wtedy zobaczyłam to opakowanie - małe o podstawie kwadratu, nie prostokąta. Teraz wydaje mi się, że miałam nałożone to: http://www.sephora.pl/Makijaz/Cera/P...idzie/P1504025 a nie balsamopodkład

W D poszłam obmacać tinty Armaniusza, są już matowe tinty, piękne wchodzą do stałej kolekcji więc na razie nie wzięłam, bo skusiłam się na limitkę z 2015, rozmawiałam z konsultantką właśnie o tintach i wspomniała, że się jedna uchowała z kolekcji pokazowej (kolor stare złoto). Bardzo ładna, ale cena też wyższa niż normalne - 185 zł Przecież paletę można za to kupić

Zacne zakupy

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez lena40

Magdalena rzeczywiście poszalałaś Tinty wyglądają obłędnie.



Moja "mała" w domu jest aniołem. No może poza momentami gdy jest burza (boi się, próbuje się gdzieś schować i zdarza się jej napsocić, na przykład zrzucić kwiatek) i gdy ktoś coś je (nie próbuje nic capnąć, ale siada naprzeciwko, patrzy w oczy z miną "nie jadłam od tygodnia").
Ale na spacerach ręce opadają - przypomina jej się, że to jej spacer i że trzeba spacerować tam gdzie ona ma ochotę. Kładzie mi się w najmniej odpowiednich miejscach (zdarza się, że na środku ulicy), a ja prawie 40 kilogramowego psa nie podniosę. Wtedy działa tylko ser żółty, po który jest skłonna się podnieść i przejść kilka kroków.

Ale poza tym - anioł. Właśnie śpi w ulubionej pozycji z miną "nie przeszkadzać, opalam się". Na i jak się na nią gniewać?

Słodziak

[Magdalena___]

Dzięki dziewczyny będę zdawać relację z testowania pielęgnacji

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[dor6]

Cześć dziewczyny
Dotarłam w końcu do domu, mąż co prawda wspomina o kolejnym wyjeździe, ale udaję, że nie słyszę

Testuję Lunę i CC Chanel - to drugie dłużej, bo około 4 miesiące, Lunę - około 2. Podsumowując, Luna to wg mnie całkowicie zbędny zakup, nie widzę żadnej poprawy stanu skóry ani jej "doczyszczenia".

CC - świetnie chroni przed słońcem, przed wakacjami pewnie będę go kupowałam, ale to on jest odpowiedzialny za "gule" na brodzie i zanieczyszczenie skóry.

Czy któraś z was widziała w Hebe na Śląsku lub w Zagłębie widziała Cavali w promocyjnej cenie? Byłam dziś w DG i nie ma.

[pingwintastas]

Mnie na szczęście Mon Paris nie kusi - opinie na fragrze ma beznadziejne Nie lubię takich słodziakow bez żadnego pazura.

[Corii]

Napisane przez dor6

Testuję Lunę i CC Chanel - to drugie dłużej, bo około 4 miesiące, Lunę - około 2. Podsumowując, Luna to wg mnie całkowicie zbędny zakup, nie widzę żadnej poprawy stanu skóry ani jej "doczyszczenia".
]

Zawsze tak uważałam, dlatego nigdy sie nie skusilam i nie kupiłam jej

[Aniia91]

W sumie próbki kiepskie, więc poczekam Jest jakiś rabat 10/11% do Douglasa dla zakupów poniżej 100zł?

[jelonki]

Napisane przez dor6

Testuję Lunę i CC Chanel - to drugie dłużej, bo około 4 miesiące, Lunę - około 2. Podsumowując, Luna to wg mnie całkowicie zbędny zakup, nie widzę żadnej poprawy stanu skóry ani jej "doczyszczenia".

A ja bardzo lubię Lunę, według mnie lepiej wchłaniają się kremy po jej
użyciu, ale bardziej liczę na długofalowy dobry wpływ na kondycję skóry
dzięki mini masażowi, który się nią wykonuje podczas mycia.

[korinka3]

Napisane przez dor6

Cześć dziewczyny
Dotarłam w końcu do domu, mąż co prawda wspomina o kolejnym wyjeździe, ale udaję, że nie słyszę

Testuję Lunę i CC Chanel - to drugie dłużej, bo około 4 miesiące, Lunę - około 2. Podsumowując, Luna to wg mnie całkowicie zbędny zakup, nie widzę żadnej poprawy stanu skóry ani jej "doczyszczenia".

CC - świetnie chroni przed słońcem, przed wakacjami pewnie będę go kupowałam, ale to on jest odpowiedzialny za "gule" na brodzie i zanieczyszczenie skóry.

Czy któraś z was widziała w Hebe na Śląsku lub w Zagłębie widziała Cavali w promocyjnej cenie? Byłam dziś w DG i nie ma.

Te gule to są bardziej po Lunie niż po CC

[Oktawiaaa]

Jestem, cholera, zadarłam wczoraj sukienkę torebkę Jestem zła, bo bardzo mi się podobała ta sukienka. A drugą zadarłam bransoletką
Jestem średnio zadowolona, jedzenie niesmaczne, myślałam, że zrobię sobie luz i pojem, ale nie było co

[pingwintastas]

Napisane przez Oktawiaaa

Jestem, cholera, zadarłam wczoraj sukienkę torebkę Jestem zła, bo bardzo mi się podobała ta sukienka. A drugą zadarłam bransoletką
Jestem średnio zadowolona, jedzenie niesmaczne, myślałam, że zrobię sobie luz i pojem, ale nie było co

Na weselu jest zazwyczaj niedobre jedzenie

[Oktawiaaa]

Napisane przez liv87

Jaki krem kupic? Poogladam na necie i kupialbym cos z tego: Shiseido Ibuki, Shiseido Pureness, Chanel Hydrabeuaty, Clarins Hydra czy EL Daywear? Zalezy mi na nawilzeniu i zeby nie splywal mi makijaz
Albo polecacie jeszcze inne?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja używam Daywear EL, już chyba 3 opakowanie, bardzo mi pasuje, nawilża, ale nie błyszczę się po nim

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez ReginaP2

Wrzucam zdjęcia moich serdelków nie są kompletnie podobne do mamusi. A mają takie śmieszne ogonki 2 długie, 2 średnie a 3 takie króciutkie

Najbardziej rozwalił mnie tekst mojej kierowniczki : Ile urodziło się szczeniąt? Mówię jej że 7. A ona: to trzeba było 2 od razu zabić

Jakie kluseczki
A kierowniczka...

[aniyam]

Napisane przez Oktawiaaa

Jestem, cholera, zadarłam wczoraj sukienkę torebkę Jestem zła, bo bardzo mi się podobała ta sukienka. A drugą zadarłam bransoletką
Jestem średnio zadowolona, jedzenie niesmaczne, myślałam, że zrobię sobie luz i pojem, ale nie było co

Uuuu nie cierpię takich niespodzianek

Napisane przez pingwintastas

Na weselu jest zazwyczaj niedobre jedzenie

ja nie wiem gdzie Ty na wesela chodzisz , mi w całym życiu chyba tylko jedno wesele zaszkodziło na żołądek w remizie strażackiej, ale okazało się, że jedzenie akurat robiła rodzina panny młodej i robili to tanim kosztem a tak to nie mam złych wspomnień

[Oktawiaaa]

Napisane przez amyz

Dzień dobry w niedzielę nie wiem co sie wczoraj działo ale gratuluję wszystkim czego trzeba gratulować
Oktawiaaa i jak jazda po serpentynach ?

miłej niedzieli wszystkim

Jechaliśmy samochodem, ktoś (no nie wiem kto ) się nie wyrobił na autobus
Jak dojechaliśmy na miejsce było mi niedobrze i bolała mnie głowa, przed nami było mnóstwo motorów, które wyjeżdżały nie wiadomo skąd, koszmar.
Drugim koszmarem było to, że w drodze powrotnej prowadziłam ja. Nie widzę dobrze w nocy, oślepiają mnie nadjeżdżające samochody, no i byłam tak zmęczona, że oczy mi się same zamykały, raz wyskoczył mi na jezdnię pies, ale bidaka ominęłam. TŻ stwierdził, że ochłodzi powietrze w samochodzie zeby mi się spać nie chciało, tak włączył klimę, że myślałam, że zamarznę
No i na polach były okropne mgły, jechałam 30 km/h i nic nie widziałam

[korinka3]

Napisane przez aniyam

Uuuu nie cierpię takich niespodzianek



ja nie wiem gdzie Ty na wesela chodzisz , mi w całym życiu chyba tylko jedno wesele zaszkodziło na żołądek w remizie strażackiej, ale okazało się, że jedzenie akurat robiła rodzina panny młodej i robili to tanim kosztem a tak to nie mam złych wspomnień

Ja też zawsze fajnie wspominam wesela i zarelko
Aniyam gdzie foty?

[Oktawiaaa]

Napisane przez Magdalena___

A jeszcze, dużo perfum wąchałam
Nowe PR damskie - za słodkie, ale generalnie spoko. Męskie też ok, ale nic specjalnego.
Divine Decadence - faktycznie świeży zielony koperek nieźle.
Nowe DKNY Be Tempted - piękne!! Dla mnie najpiękniejsze ze wszystkich jabłuszek. Ale trwałość 2h na nadgarstku. http://www.fragrantica.pl/perfumy/Do...ted-39240.html
Dopiero wczoraj poznałam J'ose Eisenberg - no fajne! Eau Fraiche i Love Affair były na wyprzedaży - 50ml za 105zł, ale na papierkach dość brzydko się układały, teraz trochę żałuję, że Eau Fraiche nie wzięłam Na J'ose na pewno kiedyś się skuszę.
Innocent Muglera inaczej pachnie mi w D a inaczej w S kupię go przy okazji, piękny zapach, bardzo mi pasuje
Wąchałam też czarną Signorinę, NR, ale wszystko to takie wtórne jakieś.

Kocham Eau Fraiche

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez pingwintastas

Na weselu jest zazwyczaj niedobre jedzenie

Nie zgodzę się Mamy w okolicy taki dom weselny, jedzenie maja cudowne, naprawdę rewelacyjne. Byłam tam na weselu i sylwestrze, tak nam posmakowało, że tam właśnie zorganizowaliśmy swoje wesele
Tutaj naprawdę nie było co zjeść dobrego, na wiejskim stole, to oprócz mięs jedynie dwa gatunki sera pleśniowego... Kurde, na innych stołach wiejskich to są i pierogi pieczone, różne chleby, pierogi smażone, ryby, żurki, bigosy itp. A tu bida...

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Tutaj też była remiza a jedzenie dostarczała firma kateringowa. Najlepszy był kotlet smażony, zapieczony później z serem żółtym i polany keczupem, a do tego różyczka brokuła, kalafiora i kilka mini marchewek. To było polane masłem z bułką tartą (nie muszę chyba dodawać, że to były mrożonki?? ).
Kurde, albo nie spotkałam się też z tym, żeby na kolację podawać pierogi Był ziemniaczane, z kapustą lub z mięsem. W sumie to było jedyne danie, które zjadłam z chęcią, chociaż pierogi miały okropnie grube ciasto, w tych ziemniaczanych było więcej ciasta niż pierogów.

[Paulincia1234]

Przeglądam FB, a tam na jednym profilu można kupić paletę UD Naked 4, a nawet 5 za 69 zł ogólnie mają tam same hity - pędzle z MAC za 29 zł albo biżu Tiffany'ego za 89 zł

[Oktawiaaa]

No i wróciłam o 4:50, a o 7:30 obudziłam się z takim bólem brzucha, było mi potwornie niedobrze, ale ja wymiotować na siłę nie umiem, więc musiałam się pomęczyć, wypiłam herbatę i poszłam spać. O 12 dalej było mi niedobrze. Masakra...

[Salisia]

Napisane przez Magdalena___

Wrzucam zdjęcia
Zaliczyłam 3 wizyty w S, głównie zależało mi na przetestowaniu podkładu Givenchy, perfumach V&R i pielęgnacji. Wzięłam perfumy Spicebomb i Dior Addict Eau Fraiche, mini maseczki Origins (jedną dwa razy bo nie ogarnęłam , babeczka w S najbardziej wciskała tę zieloną drink-up intesive, wzięłam ale coś czułam, że to podejrzane - faktycznie to jest ta, którą mam w tubce 2x), płaty sephorowe, jakiś płat ślimakowy, płat erborian z efektem porcelain-glow (do tego dostałam 15ml kremu bambusowego - fajnie, jestem ciekawa); mini zestaw maseczek Peter Thomas Roth (zielona z boxa mi podeszła po pierwszym zastosowaniu), mini zestaw HR (krem powercell + maskara, krem chyba oddam mamie, poczytam), mini zestaw Korres z dziką różą.
Fioletowej glamglow nie dostałam, tester się skończył ale konsultanta powiedziała, że to i tak nie dla mnie. Dostałam cały słoiczek pomarańczowej i podkładu nr 3. I teraz kurde mam problem: w D mi nałożyła ten podkład, wzięłam go do koszyka ale przy kasie zrezygnowałam (spędziłam w perfumerii może ze 2o min po nałożeniu podkładu) bo jakoś ciężko wyglądał, tj. ciężej niż się spodziewałam. I wtedy zobaczyłam to opakowanie - małe o podstawie kwadratu, nie prostokąta. Teraz wydaje mi się, że miałam nałożone to: http://www.sephora.pl/Makijaz/Cera/P...idzie/P1504025 a nie balsamopodkład

W D poszłam obmacać tinty Armaniusza, są już matowe tinty, piękne wchodzą do stałej kolekcji więc na razie nie wzięłam, bo skusiłam się na limitkę z 2015, rozmawiałam z konsultantką właśnie o tintach i wspomniała, że się jedna uchowała z kolekcji pokazowej (kolor stare złoto). Bardzo ładna, ale cena też wyższa niż normalne - 185 zł Przecież paletę można za to kupić

Super,na bogato

Napisane przez lena40

Magdalena rzeczywiście poszalałaś Tinty wyglądają obłędnie.



Moja "mała" w domu jest aniołem. No może poza momentami gdy jest burza (boi się, próbuje się gdzieś schować i zdarza się jej napsocić, na przykład zrzucić kwiatek) i gdy ktoś coś je (nie próbuje nic capnąć, ale siada naprzeciwko, patrzy w oczy z miną "nie jadłam od tygodnia").
Ale na spacerach ręce opadają - przypomina jej się, że to jej spacer i że trzeba spacerować tam gdzie ona ma ochotę. Kładzie mi się w najmniej odpowiednich miejscach (zdarza się, że na środku ulicy), a ja prawie 40 kilogramowego psa nie podniosę. Wtedy działa tylko ser żółty, po który jest skłonna się podnieść i przejść kilka kroków.

Ale poza tym - anioł. Właśnie śpi w ulubionej pozycji z miną "nie przeszkadzać, opalam się". Na i jak się na nią gniewać?

Urocza "mała"

[Paulincia1234]

Napisane przez Oktawiaaa

No i wróciłam o 4:50, a o 7:30 obudziłam się z takim bólem brzucha, było mi potwornie niedobrze, ale ja wymiotować na siłę nie umiem, więc musiałam się pomęczyć, wypiłam herbatę i poszłam spać. O 12 dalej było mi niedobrze. Masakra...

a zabawa była dobra, muzyka ok?

[liv87]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;64396991]Treść usunięta[/QUOTE]
Dzieki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dor6]

Napisane przez korinka3

Te gule to są bardziej po Lunie niż po CC

Zanim ten post napisałam, to testowałam różne opcje i na 100% mogę stwierdzić, że to CC.

Napisane przez Oktawiaaa

Jestem, cholera, zadarłam wczoraj sukienkę torebkę Jestem zła, bo bardzo mi się podobała ta sukienka. A drugą zadarłam bransoletką
Jestem średnio zadowolona, jedzenie niesmaczne, myślałam, że zrobię sobie luz i pojem, ale nie było co

[aniyam]

Napisane przez korinka3

Ja też zawsze fajnie wspominam wesela i zarelko
Aniyam gdzie foty?

Będą, będą obiecuję, ale muszę się zebrać w sobie

Napisane przez Oktawiaaa

Kocham Eau Fraiche

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------



Nie zgodzę się Mamy w okolicy taki dom weselny, jedzenie maja cudowne, naprawdę rewelacyjne. Byłam tam na weselu i sylwestrze, tak nam posmakowało, że tam właśnie zorganizowaliśmy swoje wesele
Tutaj naprawdę nie było co zjeść dobrego, na wiejskim stole, to oprócz mięs jedynie dwa gatunki sera pleśniowego... Kurde, na innych stołach wiejskich to są i pierogi pieczone, różne chleby, pierogi smażone, ryby, żurki, bigosy itp. A tu bida...

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Tutaj też była remiza a jedzenie dostarczała firma kateringowa. Najlepszy był kotlet smażony, zapieczony później z serem żółtym i polany keczupem, a do tego różyczka brokuła, kalafiora i kilka mini marchewek. To było polane masłem z bułką tartą (nie muszę chyba dodawać, że to były mrożonki?? ).
Kurde, albo nie spotkałam się też z tym, żeby na kolację podawać pierogi Był ziemniaczane, z kapustą lub z mięsem. W sumie to było jedyne danie, które zjadłam z chęcią, chociaż pierogi miały okropnie grube ciasto, w tych ziemniaczanych było więcej ciasta niż pierogów.

No to faktycznie menu takie sobie A jak reszta? Muzyka, goście itp.....

Napisane przez Oktawiaaa

No i wróciłam o 4:50, a o 7:30 obudziłam się z takim bólem brzucha, było mi potwornie niedobrze, ale ja wymiotować na siłę nie umiem, więc musiałam się pomęczyć, wypiłam herbatę i poszłam spać. O 12 dalej było mi niedobrze. Masakra...