Zapuszczanie paznokci - grupa wsparcia - część II

[Aliis]

O jak miło , że ktoś się odezwał. No racja , zastanawiam się nad żelami , chyba zrobię. No i motywują mnie zdjęcia ładnych pazurków, myślę wtedy, że jak mi się uda to też mogę takie mieć. Dziękuje za odpowiedź

[natalkaa7522]

Jak zapuścisz swoje paznokcie to przejdzie Ci ochota na obgryzanie bo zobaczysz jakie są ładne więc żadne żele, tylko zapuszczaj paznokcie, dbaj o nie. Ja tak zrobiłam i przestałam obgryzać

[Hayasakaa]

Hej, dołączam do Was, dziewczyny
Rujnuję swoje pazury od przedszkola. Co wakacje udawało mi się je zapuścić, ale powrót do szkoły/na uczelnie i stresy z nimi związane niweczyły wszystko.
W trakcie roku szkolnego/akademickiego udawało mi się je zapuszczać na tydzień, góra dwa, ale w momencie gdy lakier na paznokciach zaczynał schodzić zrywałam go albo zmywałam i znów były zbyt kuszące i je obgryzałam. I tak w kółko.
Po sesji znów zapuszczam. Może kiedyś uwolnię się od tego paskudnego nałogu :|

[BasiaSmoter]

Napisane przez natalkaa7522

Jak zapuścisz swoje paznokcie to przejdzie Ci ochota na obgryzanie bo zobaczysz jakie są ładne więc żadne żele, tylko zapuszczaj paznokcie, dbaj o nie. Ja tak zrobiłam i przestałam obgryzać

W 100% się zgadzam

[coco1919]

Cześć wszystkim Zaczęłam obgryzać swoje paznokcie mniej wiecej w podstawówce, z tego co pamiętam, nigdy mi to nie przeszkadzało, zaczęło dopiero w gimnazjum.. starałam sie jakoś je zapuścić, kupowałam odżywki przeciw obgryzaniu, ale to na nic zjadłam ją i tak.. Teraz juz tego nie robię, próbuje sb przypomnieć przełom kiedy przestałam wpychać paznokcie do buzi..ale wybaczcie mi nie pamiętam, w 2 kl gimnazjum nadal był krótkie ( w sumie nadal takie są.. ale juz ich nie obgryzam) w stresujących sytuacjach łapie sie jednak na tym, ze obryzę jakis pojedynczy paznokieć niestety.. Staram się o nie dbać, olejować w miarę systematycznie, smaruję odżywkami Sally Hansen i czekam na jakies efekty..

[pennbury]

Hej, hej, dołączam się do wątku Swoją przygodę z pazurowaniem rozpoczęłam w kwietniu/maju tego roku, chociaż moje dbanie o nie ograniczało się do nie obgryzania ich. W sierpniu miałam już naprawdę bardzo długie paznokcie, z ladnym, kwadratowym kształtem, ale miękkie i rozdwajające się (nieczęsto, ale jednak). W końcu zaczęły mi się łamać i musiałam wszystkie obciąć, aż do tego ukrwionego miejsca. Podsumowując, mam teraz "męskie" paznokcie - ja je tak nazywam. Okrągłe, krótkie, brzydkie.
Mam nadzieję, że teraz uda mi sie zapuscić ZDROWE paznokcie Na początek planuję zacząć je olejować, zobaczymy, jaki bedzie efekt

[Klutka]

Zaczynam zapuszczać Nie mam problemu z obgryzaniem paznokci, czasami tylko masakruje skórki. Ale od dłuższego czasu robiłam sobie żele sama bo się uczyłam za kazdym razem robiłam przerwę ale paznokcie i tak miałam jak papier. Skróciłam je ładnie, nadałam odpowiedni kształt i leczę je odzywką diamentową z eveline. Na skórki wcieram wazelinę i na skórę dłoni to samo. Zobaczymy jakie będa efekty. Na razie moje zapuszczanie trwa 3 dni jeszcze nic się nie złamało o dziwo hehe a to w moi przypadku duży sukces, bo paznokcie potrafiły mi się łamać przy zawiązywaniu buta.

[Koteu]

Ja akurat jak zapuszczam paznokcie to mam taki problem że na krańcach kawałki mi się odłamują i to np. wtedy kiedy mam już z 3 dni odżywkę na paznokciach tak jakby ona je osłabiała w jakiś sposób.. teraz akurat mam dobrą długość ale znów się boję, że gdzieś koniuszek mi poleci i będzie po sprawie na razie wydają się być dość twarde.

[Klutka]

Jeden się z krańca złamał Dzisiaj zmywam po 3 dniach odżywkę jak zaleca producent, robię kąpiel w rozgrzanej oliwie i będę nakładać od nowa odżywkę

[Koteu]

i mi też się połamały :< wdrażam program 'połowa długości' + odżywka :< a było już tak idealnie! One chyba po prostu to czują i robią na złość :<

[Klutka]

3 następne poszły się je...ć mimo 2ch warstw odżywki. Nie do połowy ale teraz nie mam w ogóle wolnego brzegu i oczywiście wszystkie 3 na prawej ręce. Boże daj cierpliwość.

[Sabina_32]

moja rada to czysty kolagen + teebaumol peclavus

[OlkaPe]

Trzymam kciuki, żeby wam się udało. Mi w zapuszczaniu paznokci pomogła bardzo hybryda

[JoaaNN]

Napisane przez OlkaPe

Trzymam kciuki, żeby wam się udało. Mi w zapuszczaniu paznokci pomogła bardzo hybryda

Mi też! Miałam takie ładne długie tylko po jej nieco nieumiejętnym samodzielnym zdjęciu posypały się po kilku dniach
Hybrydę miałaś przez dluższy czas czy jednorazowo?

[201606220925]

hej jak w 3 miesiące zapuścić ładne, długie paznokcie? da się? nie mam z nimi problemów, jedyny problem, to że przycięłam je tak, że nie wystają po za opuszek (nie wiem co mi strzeliło do głowy ). a na początku stycznia mam studniówkę

[montenegra]

oj, coś wątek umarł śmiercią naturalną. szkoda, liczyłam na wsparcie .

[natalkaa7522]

[1=377b519153ace8f38426cdf 0b0980aad6bbc22c4_5d5886f 2b45de;48396487]hej jak w 3 miesiące zapuścić ładne, długie paznokcie? da się? nie mam z nimi problemów, jedyny problem, to że przycięłam je tak, że nie wystają po za opuszek (nie wiem co mi strzeliło do głowy ). a na początku stycznia mam studniówkę[/QUOTE]

Da sie oleje + odżywka i będziesz miała piękne paznokcie

Napisane przez montenegra

oj, coś wątek umarł śmiercią naturalną. szkoda, liczyłam na wsparcie .

Nie umarł

[montenegra]

jeszcze zipie . zapuszczam paznokcie od 8.01, mam zdjęcia. musiałam obciąć na łyso, bo jak zwykle nawet za opuszek nie wystawały, jakieś 1-2mm wolnego brzegu i zadarł się na nie wiadomo czym jeden dziad po skórę. zawsze tak mam, nie wiem od czego to . miałam 2x w życiu długie paznokcie, oczywiście szybko się zadarły i nie pocieszyłam się nawet przez tydzień. piję tran, łykam ginkofar forte, podjadam siemię, przy olejowaniu włosów wcieram olej w dłonie i paznokcie, kremuję ręce. ostatnio noszę pomalowane paznokcie, mając nadzieję na jakiś progres.

[Merllyss]

Najważniejsze to się nie poddawać, wierzcie mi!
Ja swoje paznokcie obgryzałam od podstawówki. Przestałam w liceum, bo bardzo wstydziłam się pokazywać chłopakowi zakrwawione palce.
Aktualnie moje pazurki wyglądają tak:

[meggie94]

To i ja będę się motywować razem z Wami! Moje biedne paznokcie już nie raz były ładne i długie, ale kiedy tylko złamał się jeden, nawracał paskudny nawyk obgryzania... W tej chwili są bardzo króciutkie ;/ Ale dam radę!

[__Veronique]

Napisane przez Klutka

Zaczynam zapuszczać Nie mam problemu z obgryzaniem paznokci, czasami tylko masakruje skórki. Ale od dłuższego czasu robiłam sobie żele sama bo się uczyłam za kazdym razem robiłam przerwę ale paznokcie i tak miałam jak papier. Skróciłam je ładnie, nadałam odpowiedni kształt i leczę je odzywką diamentową z eveline. Na skórki wcieram wazelinę i na skórę dłoni to samo. Zobaczymy jakie będa efekty. Na razie moje zapuszczanie trwa 3 dni jeszcze nic się nie złamało o dziwo hehe a to w moi przypadku duży sukces, bo paznokcie potrafiły mi się łamać przy zawiązywaniu buta.

Oj te skórki... Skąd ja to znam.... Nie słyszałam o wazelinie, muszę wypróbować. Ja polecam na skórki i dłonie maść z witaminą A.

Napisane przez Merllyss

Najważniejsze to się nie poddawać, wierzcie mi!
Ja swoje paznokcie obgryzałam od podstawówki. Przestałam w liceum, bo bardzo wstydziłam się pokazywać chłopakowi zakrwawione palce.
Aktualnie moje pazurki wyglądają tak:

Śliczności!!

Ja rozpoczynam zapuszczanie paznokci od nowa. Piękne były do końca stycznia, a potem sie połamały i co mam już jakąś fajną długość to musi się któryś złamać. Wstawiam zdjęcia z grudnia, mnie motywaują, może zmotywują kogoś jeszcze Niestety nie mam fotki naturalek. Jaki preferujecie kształt paznokci?

[wega1993]

Napisane przez Merllyss

Najważniejsze to się nie poddawać, wierzcie mi!
Ja swoje paznokcie obgryzałam od podstawówki. Przestałam w liceum, bo bardzo wstydziłam się pokazywać chłopakowi zakrwawione palce.
Aktualnie moje pazurki wyglądają tak:

ale piękne. chciałabym chociaż pół tej długości osiągnąć.
Moje paznokcie są strasznie miękkie i się rozdwajają;////
A staram się zdrowo odżywiać, piję witaminy już jakiś czas i nic- to samo.
Czasami nawet jak są obcięte na b. krótko to już widać rozdwojenia;/

[201606220925]

Napisane przez wega1993

ale piękne. chciałabym chociaż pół tej długości osiągnąć.
Moje paznokcie są strasznie miękkie i się rozdwajają;////
A staram się zdrowo odżywiać, piję witaminy już jakiś czas i nic- to samo.
Czasami nawet jak są obcięte na b. krótko to już widać rozdwojenia;/

zacznij olejować paznokcie, to naprawdę działa!! więcej dowiesz się tu - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=687679
powodzenia
a od siebie mogę polecić też Merz Spezial do zażywania

[__Veronique]

Oooo to olejowanie mi się podoba Ja jedynie wcierałam w dłonie i paznokcie jakiś olejek od czasu do czasu (przeważnie po tym jak kończyłam go nakładać na włosy i mi go po prostu zostawało na dłoniach), ale w życiu nie wpadłabym na to, że go można wcierać też przy pomalowanych paznokciach.

Jak jeszcze dbacie o swoje paznokcie?

[julson29]

Nigdy nie stosowałam olejku, ale polecam 8in1 Eveline jestem bardzo zadowolona a paznokcie dzięki niej rosną szybciej i są wytrwalsze za dwa tygodnie wybieram się na hybryde i mam nadzieję że to tego czasy pazurki wytrzymają

[__Veronique]

Napisane przez julson29

Nigdy nie stosowałam olejku, ale polecam 8in1 Eveline jestem bardzo zadowolona a paznokcie dzięki niej rosną szybciej i są wytrwalsze za dwa tygodnie wybieram się na hybryde i mam nadzieję że to tego czasy pazurki wytrzymają

Oj, to trzymam kciuki żeby wytrzymały moje paznokcie przed ważnym wydarzeniem zawsze muszą mi płatać figle i któryś się łamie

[julson29]

Napisane przez __Veronique

Oj, to trzymam kciuki żeby wytrzymały moje paznokcie przed ważnym wydarzeniem zawsze muszą mi płatać figle i któryś się łamie

Dzięki wsparcie zawsze się przyda, moje paznokcie robią dokładnie to samo za każdym razem

[karllii]

Aaagggrrr...od 2 tyg zapuszczam paznokcie (w koncu! po ciazy wolalam scinac na krotko, bo przy malym bobasie ciezko tak) i dzisiaj jeden sie zahaczył...i wszystkie zjadlam

zaraz sie biore za nie i zaczynam od nowa
Jakim olejkiem najlepiej olejowac paznokcie? I czy na pomalowane tez mozna czy musza byc "gołe"?

[marionella99]

Jestem nowa na forum, ale ślędzę wizaż od dawna. Problemu z obgryzaniem nie mam, za to dostaje szału jak mam paznokcie dłuższe niż 3 dni i muszę je obciąć. Jest to niewątpliwie zachowanie kompulsywne i nie wiem już co mam robic, żeby nie odczuwać tej okropnej potrzeby obcięcia!

[201606220925]

Napisane przez karllii

Aaagggrrr...od 2 tyg zapuszczam paznokcie (w koncu! po ciazy wolalam scinac na krotko, bo przy malym bobasie ciezko tak) i dzisiaj jeden sie zahaczył...i wszystkie zjadlam

zaraz sie biore za nie i zaczynam od nowa
Jakim olejkiem najlepiej olejowac paznokcie? I czy na pomalowane tez mozna czy musza byc "gołe"?

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=687679 poczytaj pierwszą stronę to wszystkiego się dowiesz