Iberystyka UMCS - jest tu ktoś? :)

[Hoshi94]

Napisane przez Charlotte92

Hehe, to jest część tego, czego nauczycie się w pierwszym tygodniu zajęć.
On jak dla mnie ma śmieszny akcent, dlatego, że mówi po angielsku, lepiej słuchać natywnych. W dodatku na uczelni kładą mocny nacisk na naukę hiszpańskiego z Hiszpanii, a nie z Ameryki Łacińskiej i będą Was męczyć różnicami w wymowie C, S, Z

A jakie są te różnice w wymowie?

[Charlotte92]

Napisane przez Hoshi94

A jakie są te różnice w wymowie?

W sumie tego nie potrafię jednoznacznie i zrozumiale opisać, bo musiałabym walnąć terminami hiszpańskimi, które póki co nic Wam nie powiedzą. Ale nie ma się czym martwić, bo to nie jest takie straszne. S wymawia się normalnie, a C i Z nie wymawia się tak jak po polsku, ani nie jak S tak jak to robią w Ameryce Łacińskiej, to są takie litery między zębami, brzmi podobnie jak angielskie "th"

Ale tego gościa z filmiku słuchać też możecie, bo przecież każdy sposób jest dobry na naukę.

[Hoshi94]

Napisane przez Charlotte92

Ale tego gościa z filmiku słuchać też możecie, bo przecież każdy sposób jest dobry na naukę.

A nie robi on żadnych błędów w wymowie? Pod tym względem wszystko jest ok?

[Charlotte92]

Napisane przez Hoshi94

A nie robi on żadnych błędów w wymowie? Pod tym względem wszystko jest ok?

Dobry jest, naprawdę. Poza tym fajny sposób na połączenie nauki hiszpańskiego i angielskiego
Zresztą ja nie jestem nie wiadomo kim, żeby oceniać czyjąś wymowę

[Hoshi94]

Napisane przez Charlotte92

Dobry jest, naprawdę. Poza tym fajny sposób na połączenie nauki hiszpańskiego i angielskiego
Zresztą ja nie jestem nie wiadomo kim, żeby oceniać czyjąś wymowę

Jesteś studentką iberystyki i to wystarczy Dzięki za wszystkie informacje I przepraszam za męczenie

[Charlotte92]

Napisane przez Hoshi94

Jesteś studentką iberystyki i to wystarczy Dzięki za wszystkie informacje I przepraszam za męczenie

Spoko, zawsze chętnie pomogę

[fakjuslat]

teraz to ja sie zaczynam bac :O chyba zbyt ambitny kierunek wybralam

[SoyKaKu]

Szkoda, że takiego kursu online nie ma z Polakami...bo jak są, to tylko po parę lekcji i koniec......

[greensmile]

Napisane przez fakjuslat

teraz to ja sie zaczynam bac :O chyba zbyt ambitny kierunek wybralam

Ja tak samo

[fakjuslat]

Charlotte92, mialas w ogole jakis czas dla siebie czy twoje 'zycie studenckie' bylo przed ksiazkami?
i jak z tym WFem? bardzo ciezko? wysilek fizyczny nie jest dla mnie dlatego tak sie obawiam

[Charlotte92]

Napisane przez fakjuslat

Charlotte92, mialas w ogole jakis czas dla siebie czy twoje 'zycie studenckie' bylo przed ksiazkami?
i jak z tym WFem? bardzo ciezko? wysilek fizyczny nie jest dla mnie dlatego tak sie obawiam

Oczywiście, że tak! Dziewczyny, studia to jest cudowny czas. W czasie semestru nie ma jakiegoś nawału nauki, ale najlepiej wszystko ogarniać na bieżąco, żeby potem nie było stresu. Czas sesji jest ciężki, ale nigdy nie jesteście z tym same. Wzajemne wsparcie naprawdę pomaga. Na imprezy, spacery, jakieś inne wyjścia czas także jest. Trzeba to tylko umiejętnie połączyć.

Ja wiem, że to wszystko brzmi trochę przerażająco, mnie też straszyli przed studiami, poszłam z bojowym nastawieniem, ale nie było tak źle, gorzej się zapowiadało niż rzeczywiście było. Jedna z Hiszpanek na pierwszych zajęciach napisała nam na tablicy ilu było ludzi w poprzednim roczniku i jak wielu odpadło na końcu, mówiła też, że płacz nie pomoże i miała przerażający wzrok, kilka osób przez sam strach zrezygnowało, ale pamiętajcie - najgorsze jest się samemu poddać. Warto się uczyć na bieżąco i robić sporo zadań z gramatyki poza zajęciami. Dacie radę!

Na WF chodzić trzeba, nieobecności odrabiać, ale wybierasz sobie to na co masz ochotę. Ja musiałam mieć zwolnienie z WF, ale za to musiałam chodzić na zajęcia teoretyczne

[fakjuslat]

jesli (poza sesja)dziennie bede uczyla sie do 2 godzin to dam rade? ile mniej wiecej osob u was odpadlo?

[Charlotte92]

Napisane przez fakjuslat

jesli (poza sesja)dziennie bede uczyla sie do 2 godzin to dam rade? ile mniej wiecej osob u was odpadlo?

Dasz, ale czasem można poświęcić na to trochę więcej czasu. Zresztą to też zależy od tego jak każdy sobie radzi i ile czasu potrzebuje. Przede wszystkim nie należy odkładać wszystkiego na ostatnią chwilę. Czas mija BŁYSKAWICZNIE. Nie pamiętam, żeby którykolwiek rok mojej edukacji upłynął tak szybko. U mnie było różnie z nauką, bywały dni, że nie uczyłam się wcale, w inne siedziałam 2, 3 godziny, a czasem poświęcałam na naukę więcej albo i całe dnie. Ale to już bardziej przy jakimś zaliczeniu lub egzaminie. Bo np. z Historią Hiszpanii większość osób robiła nocne maratony.

Moja grupa jest bardzo mocna. U nas nikt nie odpadł po pierwszym semestrze, dlatego, że czegoś nie zaliczył. Kilka osób zrezygnowało tak po prostu. W innych grupach poleciało parę osób, ale nie pamiętam dokładnie ile, nie chcę skłamać. W sesji letniej, do egzaminu podeszło chyba 54 osób, bo tyle się nas uchowało. Zdało 30 parę. No w mojej mocnej grupie zdawało 21 osób, 7 osób ma poprawkę. Mam nadzieję, że niczego nie pomyliłam.

[fakjuslat]

kurcze, widze ze bedzie ciezko a nie zalujesz ze wybralas ten kierunek? co cie sklonilo do wybrania wlasnie tego?

[Charlotte92]

Napisane przez fakjuslat

kurcze, widze ze bedzie ciezko a nie zalujesz ze wybralas ten kierunek? co cie sklonilo do wybrania wlasnie tego?

Nie żałuję, bo studia są bardzo ciekawe i ja się w tym naprawdę odnajduję. Dlaczego wybrałam ten kierunek? Mnie się bardzo podobał hiszpański, choć nie za wiele umiałam, i po prostu nie miałam na siebie innego pomysłu i do tej pory nie mam. Bardzo ciężko mnie do tego zniechęcić Nie martw się, jeśli na pewno chcesz spróbować i Ci się to podoba, dasz radę.
Czasami można złapać na tych studiach doła, ale to się tylko zdarza w czasie sesji. Ja osobiście byłam przekonana, że nie zaliczyłam końcowego egzaminu i już się nawet nie uczyłam na ustny. Wtedy byłam wkurzona, ponieważ naprawdę się starałam i przykładałam, a egzamin mnie rozczarował. W dniu wyników okazało się, że zdałam, co było dla mnie mega szokiem. I bardzo dużo osób miało podobne nastawienie. Systematyczna praca i nauka naprawdę owocują.

[fakjuslat]

Napisane przez Charlotte92

Nie żałuję, bo studia są bardzo ciekawe i ja się w tym naprawdę odnajduję. Dlaczego wybrałam ten kierunek? Mnie się bardzo podobał hiszpański, choć nie za wiele umiałam, i po prostu nie miałam na siebie innego pomysłu i do tej pory nie mam. Bardzo ciężko mnie do tego zniechęcić Nie martw się, jeśli na pewno chcesz spróbować i Ci się to podoba, dasz radę.

to moze to cos tez dla mnie, od malego ogladalam hiszpanskie seriale i zawsze jakos ciagnelo mnie do tego jezyka, a innego pomyslu- tak jak ty- nie mam tylko te wszystkie zajecia, zaliczenia... troche mnie to przeraza

[Charlotte92]

Napisane przez fakjuslat

to moze to cos tez dla mnie, od malego ogladalam hiszpanskie seriale i zawsze jakos ciagnelo mnie do tego jezyka, a innego pomyslu- tak jak ty- nie mam tylko te wszystkie zajecia, zaliczenia... troche mnie to przeraza

Spokojnie, zawsze mogę pomóc i coś podpowiedzieć, nawet jak już się zacznie rok akademicki Dobrze, że to lubisz. A w jakiej grupie będziesz?

[Hoshi94]

Kurcze nie wiem czy to nie jest zbyt ambitny kierunek dla mnie Nigdy orłem nie byłam. Teraz jestem w technikum w 3 klasie i mam średnią 4.0 ale poziom nie jest że tak powiem za wysoki. Chyba sobie nie poradzę na takich studiach... Hiszpański i włoski zawsze mi się podobały (filologie romańską wykluczam ze względu na francuski) no ale sama nie wiem muszę się nad tym zastanowić. Najgorsze, że już teraz kompletnie nie wiem z czego zdawać maturę

[Charlotte92]

Napisane przez Hoshi94

Kurcze nie wiem czy to nie jest zbyt ambitny kierunek dla mnie Nigdy orłem nie byłam. Teraz jestem w technikum w 3 klasie i mam średnią 4.0 ale poziom nie jest że tak powiem za wysoki. Chyba sobie nie poradzę na takich studiach... Hiszpański i włoski zawsze mi się podobały (filologie romańską wykluczam ze względu na francuski) no ale sama nie wiem muszę się nad tym zastanowić. Najgorsze, że już teraz kompletnie nie wiem z czego zdawać maturę

Ja w liceum też orłem nie byłam, ale szkoły nie ma co porównywać ze studiami. To inna bajka. Dlatego się tym nie sugeruj. Jeszcze masz czas, żeby to wszystko przemyśleć.

[anecia0707]

Ja ze swojej strony mogę powiedzieć że hiszpański jest językiem bardzo przyjaznym w słuchaniu i w mówieniu. Uczę się już 3 lata. Ma bardzo dużo czasów, często bywa pogmatwany i ciężko przyswoić tyle czasów, ale nie jest aż tak źle. Słówka są proste, z gramatyką trochę gorzej. Co do mówienia to hiszpanie mówia bardzo szybko i ciężko jest ich czasami zrozumieć , ale to kwestia mówienia ,z czasem będzie łatwiej. Najważniejsze jest to aby właśnie oglądać hiszpańskie filmy, słuchać piosenek, bo to najszybciej wchodzi. Na hiszpański trzeba poświęcić kupę czasu, bo gramatyka nie należy do najprostszej, w szczególności odmiany,ale to kwestia nauczenia się kilku czasów potem jest łatwiej w przyswajaniu innych. Osobiście uwielbiam ten język, ale jak mówię trzeba posiedzieć trochę aby potem było z górki.

[Charlotte92]

Napisane przez anecia0707

Ja ze swojej strony mogę powiedzieć że hiszpański jest językiem bardzo przyjaznym w słuchaniu i w mówieniu. Uczę się już 3 lata. Ma bardzo dużo czasów, często bywa pogmatwany i ciężko przyswoić tyle czasów, ale nie jest aż tak źle. Słówka są proste, z gramatyką trochę gorzej. Co do mówienia to hiszpanie mówia bardzo szybko i ciężko jest ich czasami zrozumieć , ale to kwestia mówienia ,z czasem będzie łatwiej. Najważniejsze jest to aby właśnie oglądać hiszpańskie filmy, słuchać piosenek, bo to najszybciej wchodzi. Na hiszpański trzeba poświęcić kupę czasu, bo gramatyka nie należy do najprostszej, w szczególności odmiany,ale to kwestia nauczenia się kilku czasów potem jest łatwiej w przyswajaniu innych. Osobiście uwielbiam ten język, ale jak mówię trzeba posiedzieć trochę aby potem było z górki.

Wszystko, co napisałaś jest prawdą. Aczkolwiek zobaczycie na studiach, że nauczenie się odmian będzie banałem, dlatego, że inne rzeczy będą Wam sprawiać trudność. Prowadzący lubią wyjątki, dziwne zdania, często niezbyt jasne, i tak właściwie zmusza to do myślenia, więc pamięciówka nie wystarczy. Poza tym słówka są proste, lecz o ile na zajęciach ze słownictwa bywa tak, że tłumaczymy i uczymy się hiszpański-polski, to na innych zajęciach tak rzadko bywa, a na egzaminie, oprócz części z tłumaczenia, nie napiszecie już żadnego słowa po polsku. Będą definicje. To znaczy macie np. słówko po hiszpańsku "wrażliwy" i musicie wytłumaczyć to po hiszpańsku. Na tym właśnie polega filologia.

[SoyKaKu]

Otóż to.....studiuję teraz niemiecki i po prostu "kocham" wyjaśniać słówka niemieckie po niemiecku....... ;D

[anecia0707]

Napisane przez Charlotte92

Wszystko, co napisałaś jest prawdą. Aczkolwiek zobaczycie na studiach, że nauczenie się odmian będzie banałem, dlatego, że inne rzeczy będą Wam sprawiać trudność. Prowadzący lubią wyjątki, dziwne zdania, często niezbyt jasne, i tak właściwie zmusza to do myślenia, więc pamięciówka nie wystarczy. Poza tym słówka są proste, lecz o ile na zajęciach ze słownictwa bywa tak, że tłumaczymy i uczymy się hiszpański-polski, to na innych zajęciach tak rzadko bywa, a na egzaminie, oprócz części z tłumaczenia, nie napiszecie już żadnego słowa po polsku. Będą definicje. To znaczy macie np. słówko po hiszpańsku "wrażliwy" i musicie wytłumaczyć to po hiszpańsku. Na tym właśnie polega filologia.

Tak nauczenie się odmian nie jest trudne aczkolwiek bywa wkurzające, bo się zapomina tych końcówek (ja osobiście tak mam) , ale uwielbiam język hiszpański. Miałam styczność rozmowy z rodowitymi Hiszpanami , to nie było aż tak źle, rozumieć rozumiałam,ale czasami było gorzej z powiedzeniem czegoś , no ale to już kwestia słownictwa i gramatyki.

[Charlotte92]

Napisane przez anecia0707

Tak nauczenie się odmian nie jest trudne aczkolwiek bywa wkurzające, bo się zapomina tych końcówek (ja osobiście tak mam) , ale uwielbiam język hiszpański. Miałam styczność rozmowy z rodowitymi Hiszpanami , to nie było aż tak źle, rozumieć rozumiałam,ale czasami było gorzej z powiedzeniem czegoś , no ale to już kwestia słownictwa i gramatyki.

Hmm... Cóż, akurat z czasami przeszłymi mieliśmy na gramatyce tak, że jedne zajęcia - jeden czas, kolejne zajęcia - kolejny czas, następne - następny, potem od razu były czasy przyszłe, a potem wszystko już razem, więc końcówki trzeba było przyswajać w ekspresowym tempie

[anecia0707]

Napisane przez Charlotte92

Hmm... Cóż, akurat z czasami przeszłymi mieliśmy na gramatyce tak, że jedne zajęcia - jeden czas, kolejne zajęcia - kolejny czas, następne - następny, potem od razu były czasy przyszłe, a potem wszystko już razem, więc końcówki trzeba było przyswajać w ekspresowym tempie

Dokładnie znam ten sam ból , końcówki masakra totalna. No ale z czasem jest lepiej chociaż i tak się czasami zapomina najgorzej miałam do zapamiętania z indefinido 1 i 3 osobę. Ale z czasem zaczęło się zapamiętywać.

[Charlotte92]

Napisane przez anecia0707

Dokładnie znam ten sam ból , końcówki masakra totalna. No ale z czasem jest lepiej chociaż i tak się czasami zapomina najgorzej miałam do zapamiętania z indefinido 1 i 3 osobę. Ale z czasem zaczęło się zapamiętywać.

Raz mieliśmy kolokwium właśnie z 1 i 3 osoby indefinido, ale dla nas taka forma kolokwium to było zbawienie i szansa na złapanie dobrej oceny najlepiej to sobie ćwiczyć w domciu, bo na uczelni nikt na nikogo z tym czekać nie będzie.. końcówki końcówkami, ale potem toczyły się na gramatyce dyskusje dlaczego nie ten czas, a tamten, tym bardziej, że dostawaliśmy przykłady takie, które łamały wszelkie logiczne zasady użycia czasów najdłużej gnębiliśmy tryb rozkazujący, a i tak najwięcej problemów właśnie z nim do końca było

[fakjuslat]

Napisane przez Charlotte92

Spokojnie, zawsze mogę pomóc i coś podpowiedzieć, nawet jak już się zacznie rok akademicki Dobrze, że to lubisz. A w jakiej grupie będziesz?

wybralam hiszpanski + portugalski

[anecia0707]

Napisane przez Charlotte92

Raz mieliśmy kolokwium właśnie z 1 i 3 osoby indefinido, ale dla nas taka forma kolokwium to było zbawienie i szansa na złapanie dobrej oceny najlepiej to sobie ćwiczyć w domciu, bo na uczelni nikt na nikogo z tym czekać nie będzie.. końcówki końcówkami, ale potem toczyły się na gramatyce dyskusje dlaczego nie ten czas, a tamten, tym bardziej, że dostawaliśmy przykłady takie, które łamały wszelkie logiczne zasady użycia czasów najdłużej gnębiliśmy tryb rozkazujący, a i tak najwięcej problemów właśnie z nim do końca było

Tryb rozkazujący ale to chyba z użyciem innych czasów, bo sam tryb imperativo jest prosty.

[Charlotte92]

Napisane przez anecia0707

Tryb rozkazujący ale to chyba z użyciem innych czasów, bo sam tryb imperativo jest prosty.

Mam na myśli tryb rozkazujący z użyciem dopełnienia bliższego i dalszego, choć to niby też wydaje się proste. Ale nie wiadomo ile zadań by się z tego nie zrobiło itd. to prowadzący z gramatyki i tak Cię zaskoczą, w szczególności na egzaminie końcowym

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez fakjuslat

wybralam hiszpanski + portugalski

A ile osób przyjęli do Twojej grupy, wiesz może?

[fakjuslat]

Napisane przez Hoshi94

Kurcze nie wiem czy to nie jest zbyt ambitny kierunek dla mnie Nigdy orłem nie byłam. Teraz jestem w technikum w 3 klasie i mam średnią 4.0 ale poziom nie jest że tak powiem za wysoki. Chyba sobie nie poradzę na takich studiach... Hiszpański i włoski zawsze mi się podobały (filologie romańską wykluczam ze względu na francuski) no ale sama nie wiem muszę się nad tym zastanowić. Najgorsze, że już teraz kompletnie nie wiem z czego zdawać maturę

masz jeszcze sporo czasu, gdybym byla na twoim miejscu przylozylabym sie do hiszpanskiego skoro juz wiesz co chcesz studiowac. ja do samego konca nie wiedzialam co ze soba zrobic wiec i nauki nie bylo, a ty przez rok mozesz sie sporo nauczyc

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez Charlotte92

A ile osób przyjęli do Twojej grupy, wiesz może?

nie mam pojecia, nie widze nigdzie zadnej informacji