Biżuteria z sutaszu+koraliki/kamienie JAK SZYC

[obywatelka planety Ziemia]

lol
odpowiadałam już na to pytanie
nosze się z zamiarem zrobienia warsztatów sutaszowych, będzie to chyba numer dwa jesli nie jeden wykładu

[ak_pinki]

Napisane przez marisella

Sutasz czy siutasz?

Dziewczyny, wiecie, że każdy związany z branżą odzieżową, z którym gadałam do tej pory na ten temat, sutasz nazywa siutaszem? Łącznie z moją mamą, która jest po odzieżówce

Nawet w dużej łódzkiej hurtowni na metkach widniał podpis "Siutasz czarny 3 mm, 50 metrów" )))

I tak się zastanawiam - skąd sie zatem wział ten sutasz i jak jest poprawnie? Bo z sutaszem spotkałam się w sumie tylko w necie i rzecz mnie zaciekawiła

A może to regionalne? Ale w sumie Łódź kawałek drogi od Krakowa

Kiedyś zadzwoniła do mnie mama z pasmanterii i mówi że są tam sznureczki o nazwie sutasz i siutasz i nie wiedziała które ma kupić. Ja powiedziałam jej żeby kupiła sutasz. Przysłała mi i się okazało że to całkiem inne sznureczki niż ja potrzebuje Więc z deczka zgłupiałam

[jagagaga]

Napisane przez obywatelka planety Ziemia

lol
odpowiadałam już na to pytanie
nosze się z zamiarem zrobienia warsztatów sutaszowych, będzie to chyba numer dwa jesli nie jeden wykładu

a ja znalazłam takie warsztaty na fejsie http://pl-pl.facebook.com/event.php?eid=101354843274528

[soutache]

Napisane przez ak_pinki

Kiedyś zadzwoniła do mnie mama z pasmanterii i mówi że są tam sznureczki o nazwie sutasz i siutasz i nie wiedziała które ma kupić. Ja powiedziałam jej żeby kupiła sutasz. Przysłała mi i się okazało że to całkiem inne sznureczki niż ja potrzebuje Więc z deczka zgłupiałam

Na samym początku jak szukałam sutaszu na miejscu w kraju,kuzynka kupiła mi któregoś dnia ,cała szczęśliwa sutasz złoty i srebrny,upominając mnie jednak,że pani w pasmanterii poprawiała ja kilka razy mówiąc właśnie siutasz,co więcej jak wysłała mi ten "siutasz" okazał się on okrągłymi sznureczkami o małej średnicy.
Sama spotkałam się też,uwaga ..... ze sjutażem ,bądź sjutarzem - z lekkim francuskim akcentem.
Chyba nie ma złotego środka.

[Vicconiaa]

Warsztaty świetna sprawa, ale za pewne miałyby one odbyć się w Warszawie? Szkoda, bo ja nie dam rady tam się dostać

[hornetka]

pochwalę sie moim pierwszym dziełem
krzywe jak cholera ale praktyki czyni mistrza
to sie na nic nie nadaje ale bede dalej cwiczyła

[shachownica]

u mnie w pasmanterii też jest siutasz, zastanawiam się czy nie jest to właśnie wymowa francuska, a my tu z angielska do pań startujemy

obywatelko zabiłaś mnie tym szyciem dookoła niewidzialnego kamienia tak to na pewno bym nie potrafiła, ja metodą prób i błędów nauczyłam się, że muszę dobrze naciągnąć materiał i ciasno trzymać przy kaboszonie, szczególnie na samym początku

mnie wczoraj cholera brała przy wklejaniu sztyftów, zrobiłam takie małe ślimaczki z jednym koralikiem w środku, na specjalne zamówienie koleżanki i za cholerę nie chciał mi żaden klej tego trzymać dopiero epoxy z castoramy dał radę ale co mi to krwi napsuło to moje

[vocal1]

hm.......zaczynam dopiero swoją przygodę z tą techniką.Na pewno mała wprawa.Do tej pory raczej szyłam, filcowałam i quillingowałam.Jednak urok wytworów z sutaszu jest ogromny i postanowiłam spróbować.nie mam też pewności czy kupiłam właściwe sznurki.porównując z Waszymi, mam wrażenie,że moje są delikatniejsze.Może tu tkwi problem? Szyłam po trzy nitką stylonową.

[Solciuchna]

Dziewczyny, a macie jakieś namiary na jedwabne sznurki? Ja mam tylko satynowe :/

[extrano]

Pokażę Wam wreszcie moje pierwsze wymęczone kolczyki. Tylko przód bo tyłu się nie odważę Sama wiem, że krzywo i projekt bez sensu (urodził się w trakcie szycia)więc nie krzyczcie. I ten srebrny sznureczek był zupełnie inny niż pozostałe, b. trudno się szyło. I tak noszę z dumą

No i jeszcze się pochwalę, że będzie lepiej bo wybieram się w sobotę na wspomniane warsztaty sutaszowe, które prowadzi, jeśli się nie mylę, właśnie Solciuchna Będzie się działo...

[lunamin]

Odważyłam się już pokazać sutasz w moim wątku.

[Solciuchna]

Napisane przez extrano

No i jeszcze się pochwalę, że będzie lepiej bo wybieram się w sobotę na wspomniane warsztaty sutaszowe, które prowadzi, jeśli się nie mylę, właśnie Solciuchna Będzie się działo...

O kurcze, to faktycznie będzie się działo Nie wiem jak to ogarnę, 12 osób jednego dnia!

Ale widzę, że Ty już umiesz szyć sutaszki

[extrano]

Napisane przez Solciuchna

O kurcze, to faktycznie będzie się działo Nie wiem jak to ogarnę, 12 osób jednego dnia!

Ale widzę, że Ty już umiesz szyć sutaszki

To pierwsza i jedyna para, którą zrobiłam na próbę, żeby się przekonać czy to w ogóle jest dla mnie. NIe nazwałabym tego szyciem w pełnym znaczeniu tego słowa A tyłu to nie pokażę za żadne skarby świata Swojej techniki uczyłam się sama, na własnych błędach i nie zamierzam tego powtarzać. Powierzam się w ręce profesjonalistki Będzie dobrze!

[Solciuchna]

No to u mnie się tylko powprawiasz ale przyznam się bez bicia, ja też uczyłam się szyć sama

[obywatelka planety Ziemia]

ja to nawet tutoriale olałam i uczyłam się po swojemu ^^
teraz zamówienie do mnie idzie, będzie co robić

[Martva]

Ja jeszcze raz o filcu - zostałam wczoraj zastrzelona pytaniem jaki ma być i zgłupiałam. I wzięłam miękki, a nie sztywny. Muszę tam wrócić, prawda?

[blaznivaM]

Witam, sutasz daje piękne efekty. Jak myślicie wiele osób chciało by to nosić w tym sezonie i czy warto wydać na to dużo pieniędzy jeśli się nie umie zrobić samemu?? pozdrawiam

[marisella]

Napisane przez Martva

Ja jeszcze raz o filcu - zostałam wczoraj zastrzelona pytaniem jaki ma być i zgłupiałam. I wzięłam miękki, a nie sztywny. Muszę tam wrócić, prawda?

Martva, to Ty się jeszcze nie nauczyłaś, że w takich sytuacjach na wszelki wypadek bierze się oba?

Ale filc, tak swoją drogą, to mi do sutaszu tak jakoś średnio pasuje. To już skórka bardziej chyba...

[Solciuchna]

Napisane przez blaznivaM

Witam, sutasz daje piękne efekty. Jak myślicie wiele osób chciało by to nosić w tym sezonie i czy warto wydać na to dużo pieniędzy jeśli się nie umie zrobić samemu?? pozdrawiam

Nooo, sutasz jest modny już od kilku sezonów, i niezmiernie pozostaje gorącym pragnieniem wielu kobiet Kiedy jeszcze nie umiałam robić, sama chciałam zainwestować w kolczyki Dori

Napisane przez marisella

Ale filc, tak swoją drogą, to mi do sutaszu tak jakoś średnio pasuje. To już skórka bardziej chyba...

Mi ani skórka ani filc nie pasuje :/// Obydwie rzeczy są jak pięść do nosa. Próbowałam podszywać satyną, ale kiepsko to idzie...

[marisella]

Napisane przez Solciuchna

Próbowałam podszywać satyną, ale kiepsko to idzie...

A co za satyna i coz nią nie tak? Bo ja własnie o satynie też myślałam, przyznam, choć jeszcze nie próbowałam...

[lunamin]

Podszywam skórką i jak na tym etapie wydaje mi się ok. Satyna myślę, że za miękka i lejąca będzie, każda nierówność zamiast ukryć, to podkreśli...

[marisella]

No własnie satyna satynie nierówna i też są różne gatunki, grubości, rodzaje połysku że o składzie nie wspomnę Więc w sumie jestem sobie w stanie wyobrazić podszycie grubszą, matową satyną, ale to teoria, a praktyka swoją drogą Chyba po prostu trzeba samemu sprawdzić organoleptycznie

[Solciuchna]

Napisane przez lunamin

Podszywam skórką i jak na tym etapie wydaje mi się ok. Satyna myślę, że za miękka i lejąca będzie, każda nierówność zamiast ukryć, to podkreśli...

Z nierównościami jeszcze nigdy nie miałam problemu, wszystko trzyma się jakby było usztywnione na płasko, więc nie przeszkadzało mi, że satyna była za miękka.

A jeśli Tobie to przeszkadza, to przecież skóra też do twardych nie należy?

[doctissima]

Pozdrawiam wszystkie sutaszystki Moje opętanie sutaszem pozwoliło na zakończenie kolczyków.Mam problemy z techniką i symetrią, ale walczę.Podszywam dzianiną bawełnianą.

[Solciuchna]

Fajny wzór!

[extrano]

O. Sylwia, jeszcze raz dzięki! A teraz zła wiadomość. Jeden z wydzierganych wczoraj z takim zaangażowaniem kolczyków wpadł mi dzisiaj do kawy Po prostu chwaliłam się koleżance, zdjęłam z ucha i podawałyśmy sobie dokładnie nad filiżnką... Jutro zdam Wam relcję jak sutasze znoszą: a. pranie w płynie Perwoll b. moczenie w Vanishu c. tarcie miękką gąbką. Na oko nie wygląda aby uległy jakiemuś zniszczeniu, ale co do kolorów to muszę zaczekać na wysuszenie

[Solciuchna]

Napisane przez extrano

O. Sylwia, jeszcze raz dzięki! A teraz zła wiadomość. Jeden z wydzierganych wczoraj z takim zaangażowaniem kolczyków wpadł mi dzisiaj do kawy Po prostu chwaliłam się koleżance, zdjęłam z ucha i podawałyśmy sobie dokładnie nad filiżnką... Jutro zdam Wam relcję jak sutasze znoszą: a. pranie w płynie Perwoll b. moczenie w Vanishu c. tarcie miękką gąbką. Na oko nie wygląda aby uległy jakiemuś zniszczeniu, ale co do kolorów to muszę zaczekać na wysuszenie

O kurczę, masakra Ale przynajmniej dzięki Tobie poznamy tajniki prania kolczyków! Bezcenna wiedza! xDDDDDD Zawsze mnie to ciekawiło...

[mirra78]

Witajcie sutaszomaniaczki
Porwałam się na sutasz i ja, poniżej efekt dziergania-broszka.
Czy można to nazwać sutaszem czy nie?
Czy w ogóle warto pokazywać, a może jednak do kosza?
Oceńcie proszę pierwsze wypociny.

[Solciuchna]

No pewnie, że "można", a nawet *trzeba* W sutaszu najfajniejsze jest właśnie to, że pozwala na niezliczoną ilość wzorów, w zależności od stylu i wyobraźni autora

[gwiaz_deczka]

Nie chciałabym się powtarzać, ale dzisiaj na próbę zrobiłam pierwsze "coś" (może to być albo jeden kolczyk, albo wisiorek, broszka, ale pewnie zostanie po prostu czymś, jak wprawka, ze sznurka, bo to nawet nie jest sutasz, tylko taki jakiś inny sznurek z pasmanterii, który kupiłam kiedyś do czegoś innego.
Kolorki takie a nie inne, dlatego, że takie tylko sznurki miałam. Co do koralików wiem, już teraz (widać to na zdjęciu, w rzeczywistości nie rzuca się tak w oczy), że nie powinny być przeźroczyste, gdyż dziurka nie wygląda estetycznie.

Wrzuciłam zdjęcie do mojego wątku, ale postanowiłam jeszcze raz tutaj, gdyż zauważyłam, że w wątku są nie tylko porady, ale i prace wykonane w tej technice.
technika mi się spodobała, choć wiem, że dużo ćwiczeń przede mną. Jutro idę do tej pasmanterii i znowu będę męczyć panią, tłumacząc jej czego potrzebuję. Mam nadzieję, że uda mi się kupić prawdziwy sutasz i będę mogła sobie poćwiczyć.