Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń

[Natalia 1]

Napisane przez Karlain

PS. mam pytanie, jesli któraś z was stosowała Cicalfate i Cicaplast- który jest lepszy? bo wlasnie mi się kończy Cicalfate, jeszcze na kilka nocy starczy...



a z tymi naczynkami to chodzi poprostu o to zaczerwienie , że sie pojawia, czy widać poprostu sieć popękanych naczynek????

Cicaplast,mnie wysuszał (cynk)i piecze na podrażnioną twarz,nie lubie go.
Tego z Avenki,nigdy nie miałam,więc nie mam porównania.

Ale znalazłam nowe cudo z apteki Solcoseryl żel,działanie takie jak Cicaplast,
ale nie piecze i nie wysysza skóry,noi cena 15zł.
Jest wersja w maści,musze kupić i przetestować.


Co do Glyco A ,to pisze,żeby nakładać raz dziennie ,na początek
Z naczynkami chodzi i o zaczerwienienie i o pękanie.Ja na szczęście się nie czerwienie,tylko mi pęka i tak już zostaje Wtedy nie wiedziałam,że nie moge stosować nic z kwasem glikolowym,po lekturze na Wizażu już wiem

[alkaxy]

Napisane przez azzis

Dalej czerwona i nadal mam krostki Wyglądam... tragicznie Nie wiem jak ja się jutro w pracy pokażę

Mikro też miałam robioną chyba z 7 razy i chwalę sobie...ale teraz nie wiem co mnie podkusiło na te kway Wczoraj byłam zadowolona i dzisiaj rano. A teraz żałuję.

Posmaruj czymś dobrym na noc i powinno być rano lepiej.

Jeżeli to Ciebie pocieszy ja po ostatnim (co prawda robionym własnoręcznie)peelingu mam skórę śliczną tam gdzie przez 2 dni była masakrycznie czerwona, a w poniedziałek jeszcze schodziła mi wielkimi płatami. Teraz dosłownie gładziutka, zero porów widocznych (chyba po raz pierwszy odkąd dowiedziałam się co to są pory - czyli od 10 lat pewnie).

Ale fakt, że chyba trochę przystopuje mimo tych efektów, bo się boję, że jednak następnym razem może być źle.

[effa_j]

witam
dzis jestem po kolejnej dawce podkreconego LHA na podgrzanej wodeczce
wiem ze ten kwas jest podstepny na twarzy nic nie piecze ale po zmyciu to diabelskie pieczenie nie daje o sobie zapomniec nawet wychwalany tamanu nie daje ukojeniajuz zaczynam sie oswajac z mysla ze chcesz byc piekna musisz cierpiec a wy jak radzicie sobie z tym pieczeniem po LHA???
pozdrawiam wszystkie kwaszace sie forumowiczki

[Natalia 1]

effa_j-współczuje i zazdroszcze
Wyczytałam ,tutaj,że pomaga dopiero przemycie twarzy wodą z sodą,ale ja jeszcze nie mam takich doświadczeń,może Ania ma jakiś sposób.
Dla mnie olej Tamanu za słabe,wysusza,lanolina,alantan maść,to dobre,nie lubisz czy cię zapycha ,wiem,że wygląda się z tym kiepsko,bo właśnie mam na twarzy

[effa_j]

Napisane przez Natalia 1

effa_j-współczuje i zazdroszcze
Wyczytałam ,tutaj,że pomaga dopiero przemycie twarzy wodą z sodą,ale ja jeszcze nie mam takich doświadczeń,może Ania ma jakiś sposób.
Dla mnie olej Tamanu za słabe,wysusza,lanolina,alantan maść,to dobre,nie lubisz czy cię zapycha ,wiem,że wygląda się z tym kiepsko,bo właśnie mam na twarzy

zawsze naetralizuje woda z soda alatan mnie troche zapycha uzywam w ekstremalnych przypadkach tylko jesli chodzi o kwas LHA to on ma to do siebie ze piecze po zmyciu ( chyba nie tylko mnie ) buzka lekko czerwona ale po nocy wszystko zazwyczaj wraca do normy i jest ok nawet zbytniego luszczenia nie ma wiec ogolnie dla mnie ( nie moge sobie zbytnio pozwolic na buraka i zrzucanie skory) kwas idealny,tylko zobaczymy jak z efektami bedzie na razie to dopiero 3 peeling

[alkaxy]

Napisane przez One_LoVe

Dziewczyny pytałam kiedyś o jedną rzecz, więc nie denerwujcie się że zapytam znowu o to samo jednak przez ten czas zrodziło mi się kilka dodatkowych pytań. Buzia to dla mnie coś co musi wyglądać zawsze dobrze dlatego nie chcę coś jej niedobrego wyrządzić.

Chodzi o kwas salicylowy. Proszę wytłumaczyć mi wszystko jak najprościej się da, bo nie znam się na chemii. Gdybym w gimnazjum czy liceum wiedziala, że będę tworzyć własnoręcznie sobie kosmetyki to bardziej przykładałabym się do tego przedmiotu. A tak muszę pytać mądrzejszych.

Przepisałam sobie z wizażu stężenia potrzebne do jego wykonania.

Wyczytałam tutaj takie proporcje:

10%
kwas salicylowy –1.2 ml
spirytus – 8.8 ml

I moje pytania-
a) To jest przepis na tonik czy na peeling?
b) Jak zrobić tonik 5 % aby można go było używać codziennie rano i wieczorem aby nie zaszkodził skórze?
c) Mam w domu tylko spirytus, wodę destylowaną, kwas hialuronowy, kwas salicylowy. Posługuję się strzykawkami. To wystarczy?
d) Czytałam tutaj o kuracji 8 tygodniowej. Już nie pamiętam czego ona dotyczyła. Mi jednak chodzi o normalne tonizowanie dzienne, i peelingowanie raz na tydzień/dwa.


Proszę dobrą osobę o pomoc. I już nie będę pytać.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------




Ja zawsze nawilżam po peelingach buzię maścią ochronną z witaminą A, kosztuje około 2,50 zł w aptece. Nie zapycha, a na prawdę rewelacyjnie szybko doprowadza buzię do ładu. Tylko, że ona pozostaje na buzi, jest śliska i świecąca, więc tylko na noc. Ma w porządku zapach, minusów żadnych.

Pytaj ile chcesz
http://members.lycos.co.uk/kickic/kalkulator.html
tu można policzyć stężenie. Mnie to jakoś inaczej wyszło, niż piszesz
9,4 spirytusu
i 0,56 salicyla
(dzięki za czujność Natalia 1 )
Ja 10 proc stosuję jako tonik, ale na początek raczej zacznij od 5 proc.
Do toniku zamiast części spirytusu można dać wodę. Z moich doświadczen wynika, że przy 5% salicyla wystraczy około 30 proc spirytusu- rozpuszcza się ładnie, najwyżej można do ciepłej kąpieli wodnej włożyć.
Najpierw polecam stosować tylko na wieczór. Łuszczenie może się pojawić po kilku dniach, więc lepiej obserwować reakcję.

W 8 tygodniową kurację bawie się aktualnie - codziennie 10% tonik i co tydzień 30 % peeling, ale to trochę hardcore. Skóra łuszczy się praktycznie stale, więc ciężko trochę funkcjonuje się w społeczeństwie.


Edit:
już widzę czemu mi inaczej wyszło, to co wkleiłaś jest wyliczone wg gęstości nasypowej:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2132
jeżeli używasz strzykawki i ściskasz to wyjdzie tak jak podałam wg kalkulatora.

[Natalia 1]

Napisane przez alkaxy

tu można policzyć stężenie. Mnie to jakoś inaczej wyszło, niż piszesz
9,4 salicyla
i 0,56 spirytusu

Jestem nowa,ale powyżej chyba wkradł się czeski błąd,jeśli się myle,to sory
pozdrawiam

[alkaxy]

Napisane przez Natalia 1

Jestem nowa,ale powyżej chyba wkradł się czeski błąd,jeśli się myle,to sory
pozdrawiam

Masakra
Poprawie u góry, żeby nie było
Dzięki za czujność
za dużo chyba myślałam nad tym, czemu mi wyszło inaczej

[Natalia 1]

Nie ma sprawy,kiedyś Cię wykorzystam

[kasia083]

Witam

To co pisałam o wodzie utlenionej, to pisałam na poważnie (chociaż w dość nietypowiej formie )

Woda utleniona na prawdę ma właściwości lecznicze, wysusza strupki i sprawia, że szybciej sie goją Jak ma sie problemy z cerą to warto codziennie przecierać ja ta wodą przed kremowaniem. Tylko trzeba uważać na brwi, bo woda utleniona ma właściwości rozjaśniające, a tego nie chcemy

I wodę utlenioną stosuje sie też przy kwasach - nie wiem czemu nikt jeszcze na tym wątku o niej nie wspominał... Moja współlokatorka jak miała robiione kwasy u kosmetyczki (bardzo drogiej, ale i dobrej), to po nich musiała codziennie przecierać buzie właśnie ta wodą... To miało złagodzić zaczerwienienie i przyspieszyć gojenie. Ja też będę tak robić

Do tej pory smarowałam tą wodą pryszcze i faktycznie szybciej sie goiły Dziewczyny na watku o "niewyciskaniu pryszczy" też ciągle ją stosują i sobie ja chwalą

[zapaałka]

Napisane przez alkaxy

Edit:
już widzę czemu mi inaczej wyszło, to co wkleiłaś jest wyliczone wg gęstości nasypowej:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2132
jeżeli używasz strzykawki i ściskasz to wyjdzie tak jak podałam wg kalkulatora.

Juz mialam bronic swoich obliczen, ale kuknelam na link i chyba nic wiecej nie musze dodawac Proporcje 10% peelingu wyliczone sa dla osob korzystajacych z lyzeczek miarowych

[AniaM69]

Napisane przez Karlain

PS. mam pytanie, jesli któraś z was stosowała Cicalfate i Cicaplast- który jest lepszy? bo wlasnie mi się kończy Cicalfate, jeszcze na kilka nocy starczy...

Cicalfate jest zdecydowanie lepszy

[azzis]

Napisane przez alkaxy

Posmaruj czymś dobrym na noc i powinno być rano lepiej.

Jeżeli to Ciebie pocieszy ja po ostatnim (co prawda robionym własnoręcznie)peelingu mam skórę śliczną tam gdzie przez 2 dni była masakrycznie czerwona, a w poniedziałek jeszcze schodziła mi wielkimi płatami. Teraz dosłownie gładziutka, zero porów widocznych (chyba po raz pierwszy odkąd dowiedziałam się co to są pory - czyli od 10 lat pewnie).

Ale fakt, że chyba trochę przystopuje mimo tych efektów, bo się boję, że jednak następnym razem może być źle.

Dzięki za pocieszenie Trochę mi lepiej po Twoich słowach.

No dzisiaj rumień troszkę bledszy, ale ta chropowata skóra dalej jest Mam nadzieję, że to mi nie zostanie już na zawsze

[One_LoVe]

Napisane przez alkaxy

Pytaj ile chcesz
http://members.lycos.co.uk/kickic/kalkulator.html
tu można policzyć stężenie. Mnie to jakoś inaczej wyszło, niż piszesz
9,4 spirytusu
i 0,56 salicyla
(dzięki za czujność Natalia 1 )
Ja 10 proc stosuję jako tonik, ale na początek raczej zacznij od 5 proc.
Do toniku zamiast części spirytusu można dać wodę. Z moich doświadczen wynika, że przy 5% salicyla wystraczy około 30 proc spirytusu- rozpuszcza się ładnie, najwyżej można do ciepłej kąpieli wodnej włożyć.
Najpierw polecam stosować tylko na wieczór. Łuszczenie może się pojawić po kilku dniach, więc lepiej obserwować reakcję.

W 8 tygodniową kurację bawie się aktualnie - codziennie 10% tonik i co tydzień 30 % peeling, ale to trochę hardcore. Skóra łuszczy się praktycznie stale, więc ciężko trochę funkcjonuje się w społeczeństwie.


Edit:
już widzę czemu mi inaczej wyszło, to co wkleiłaś jest wyliczone wg gęstości nasypowej:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2132
jeżeli używasz strzykawki i ściskasz to wyjdzie tak jak podałam wg kalkulatora.

Dziękuję serdecznie Wam wszystkim za zainteresowanie się odpowiedzią na moje niejasności.

Mogę jeszcze prosić o dokładne proporcje spirytusu, wody i kwasu salicyl. (strzykawką się posługuję) do zrobienia 5% toniku? Skoro do toniku lepiej dodać trochę wody to dodam. Ten tonik też ma tylko 2 tyg. czasu przydatności? Jeśli tak to z 15 ml tylko bym potrzebowała.
Wiem, że jest podana strona z kalkulatorem ale coś nie wychodzi mi jego użytkowanie.

[Karlain]

Napisane przez Natalia 1

Cicaplast,mnie wysuszał (cynk)i piecze na podrażnioną twarz,nie lubie go.
Tego z Avenki,nigdy nie miałam,więc nie mam porównania.

Ale znalazłam nowe cudo z apteki Solcoseryl żel,działanie takie jak Cicaplast,
ale nie piecze i nie wysysza skóry,noi cena 15zł.
Jest wersja w maści,musze kupić i przetestować.


Co do Glyco A ,to pisze,żeby nakładać raz dziennie ,na początek
Z naczynkami chodzi i o zaczerwienienie i o pękanie.Ja na szczęście się nie czerwienie,tylko mi pęka i tak już zostaje Wtedy nie wiedziałam,że nie moge stosować nic z kwasem glikolowym,po lekturze na Wizażu już wiem

ooo to muszę zapytać o ten solcoseryl żel

Napisane przez AniaM69

Cicalfate jest zdecydowanie lepszy

dziękuję, mi też odpowiada, ale myślałam, że cicaplast może lepszyyy w takim razie pojade i kupię cicalfate bo sprawdzony na mnie, a o cicaplast poprosze próbkę !

własnie mam na sobie drygi filtr Vichy 30, tyle, że ja z domu dziś nie wychodzę więc może być
muszę przyznać ze narazie najlepszy z posrod SVR kolorującego i Avene pomarańczowego 50 (te Avenki chyba maja filtry chemiczne???) musze poczytac jeszcze raz o filtrach,

jak bede w aptece to zapytam o LRP filtr 50 i vichy 50 i avene biały 50,
narazie mi vichy 30 odpowiada, ale ciekawe czy 50 bedzie inne?
bo tylko 50 powinnam uzywac przy kw. glikolowym
szczerze mówiac to podoba mi sie ta gladkosc po przebudzeniu ( a tak sie boje stosowac te kwasy) narazie jestem zadowolona, ale chyba jutro nie odwaze sie zostawic na noc

[zorza83]

No i się doigrałam, dostałam wczoraj swój kwas LHA, miałam poczekać do piątku..ale zniecierpliwiona nałożłyam na jeden policzek i okolice skroni coś ok. 8% LHA na spirytusie..i nic, zero reakcji, zbielenia, pieczenia, czy zaczerwienienia, więc doprawiłam 25% i właśnie początkowo nic, a po chwili aczeło mnie piec, coraz intensywniej, skóra jakby pulsowała mi w tym miejscu, zaczerwieniona, rozpalona, ale jakoś zasnęłam dzisiaj rano się budzę , zaczerwienienia co prawda brak, za to opuchlizna w miejscu nałożenia peelingu, nałożyłam pantenol..zobaczymy co będzie

[Anuus]

Napisane przez antunka

Zamówiłam i mam zamiar przetestować salicylka i LHA. Dziewczyny właśnie te dwa kwasy polecają więc może spróbuj tego.

dzieki ANTUNKA
tak wlasnei zrobei kupie te kwasy i zrobie, ale poczekam az mi sie ryjek uspokoi bo jak na razie to 1000 wulkanow podraznienia itp....
ale z dnia na dzien coraz lepiej

[alkaxy]

Napisane przez One_LoVe

Dziękuję serdecznie Wam wszystkim za zainteresowanie się odpowiedzią na moje niejasności.

Mogę jeszcze prosić o dokładne proporcje spirytusu, wody i kwasu salicyl. (strzykawką się posługuję) do zrobienia 5% toniku? Skoro do toniku lepiej dodać trochę wody to dodam. Ten tonik też ma tylko 2 tyg. czasu przydatności? Jeśli tak to z 15 ml tylko bym potrzebowała.
Wiem, że jest podana strona z kalkulatorem ale coś nie wychodzi mi jego użytkowanie.

Nie robiłam już dawno 5%, więc nie jestem pewna co do ilości spirytusu- 30% wystarczy, żeby salicyl się rozpuścił, ale może wystarczyłoby mniej. Może ktoś robi i wie jaka jest efektywna ilość?

Jeżeli 5% salicyla i 30% alkoholu to:
alkohol -5,4 ml
salicyl 0,48 ml (czyli w przybliżeniu 0.5 ml można dać)
woda-9,1 ml

Salicyl rozpuszczamy w alko, a pozniej dodajmy wodę.

[kasia083]

Właśnie dostałąm mazidła
Kto, jak kto, ale ja na pocztę nie mogę narzekać: wczoraj wysłane - dziś już jest

A teraz pytanko:
Rano zrobiłam sobie peeling mechaniczny na buzi, wiec czy będę mogła wieczorkiem posmarowac sie już tonikiem migdałowym? Wiem, że przez 3 dni nie powinno sie stosowac żadnych podrażniających środków na 3 dni przed peelingiem z kwasami, a czy toniku tez to dotyczy?

[One_LoVe]

Napisane przez kasia083

A teraz pytanko:
Rano zrobiłam sobie peeling mechaniczny na buzi, wiec czy będę mogła wieczorkiem posmarowac sie już tonikiem migdałowym? Wiem, że przez 3 dni nie powinno sie stosowac żadnych podrażniających środków na 3 dni przed peelingiem z kwasami, a czy toniku tez to dotyczy?

Nic nie nakładaj tylko nawilżaj.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez alkaxy

Nie robiłam już dawno 5%, więc nie jestem pewna co do ilości spirytusu- 30% wystarczy, żeby salicyl się rozpuścił, ale może wystarczyłoby jtomniej. Może ktoś robi i wie jaka jest efektywna ilość?

Jeżeli 5% salicyla i 30% alkoholu to:
alkohol -5,4 ml
salicyl 0,48 ml (czyli w przybliżeniu 0.5 ml można dać)
woda-9,1 ml

Salicyl rozpuszczamy w alko, a pozniej dodajmy wodę.

Dziękuję kochana za odpowiedź. Poczekam jeszcze czy ktoś doda bądź poprawi to o czym mówisz - skoro nie jesteś pewna, a potem spróbuję ukręcić.

Proszę o pomoc chodzi o tonik 5% na spirytusie i kwasie salicylowym.

[kasia083]

oki, na razie zrobie sobie serum nawilżające na noc, więc cośtam już sobie będę kręcić z przesyłki

O jeden z tych toników ci chodzi One_Love?
http://www.mazidla.com/index.php?opt...id=98&Itemid=2
http://www.mazidla.com/index.php?opt...id=99&Itemid=2

[alkaxy]

Napisane przez kasia083

Właśnie dostałąm mazidła
Kto, jak kto, ale ja na pocztę nie mogę narzekać: wczoraj wysłane - dziś już jest

A teraz pytanko:
Rano zrobiłam sobie peeling mechaniczny na buzi, wiec czy będę mogła wieczorkiem posmarowac sie już tonikiem migdałowym? Wiem, że przez 3 dni nie powinno sie stosowac żadnych podrażniających środków na 3 dni przed peelingiem z kwasami, a czy toniku tez to dotyczy?

Mam nadzieje, że moja z naturalisa też tak przyjdzie, dzisiaj wysłana, a ja chce mieć koniecznie przed weekendem.

A masz podrażnioną buzie po peelingu? zaczerwieniona, zdarta trochę?
Jak to nie był jakiś mocny ja bym położyła tonik, od rana trochę minęło, a tonik jakiś killer znowu nie jest, tym bardziej, że migdał to na samej wodzie.

[antunka]

Napisane przez One_LoVe

Proszę o pomoc chodzi o tonik 5% na spirytusie i kwasie salicylowym.

Roztwory kwasu salicylowego i jego stężenia

Z racji tego, że kwas salicylowy nie rozpuszcza się w wodzie, jego roztwory robimy w alkoholu etylowym. Do tego celu używamy czystego alkoholu etylowego (spirytus – 95,6 % czystego alkoholu etylowego) lub jego roztworu 40% (wódka).
W celu otrzymania 5% stężenia kwasu salicylowego w roztworze stosujemy wzór na stężenie procentowe.
Cp= ms/ mr * 100%
Gdzie:
Cp – stężenie procentowe
Ms – masa substancji (kwasu salicylowego)
Mr – masa całego roztworu ( masa substancji + masa rozpuszczalnika)
Musimy jednak pamiętać ,że alkohol etylowy ma zupełnie inną gęstość niż woda(1ml = 1 g.) W przypadku alkoholu etylowego jest to 0,78 g/cm3
A więc możemy przyjąć, że 10 ml. Spirytusu będzie miało masę w zaokrągleniu 7,8 g. Z kolei 10 ml. Wódki będzie miało masę w przybliżeniu 10 g (9,9 g)
Jeżeli chcemy osiągnąć 5 % stężenie kwasu salicylowego używamy 19 ml. 40% alkoholu etylowego i 1 g. Kwasu salicylowego ,lub 24 ml. Spirytusu i 1 g. Kwasu salicylowego.
Stężenie o połowę mniejsze osiągniemy stosując podwójna ilość któregoś z rozpuszczalników.
Stosowanie :
- Najpierw platkiem kosmetycznym namoczonym w alkoholu przecierasz cala twarz.
- Nastepnie nakladasz pedzelkiem plyn z kwasem salicylowym, mozesz na blizny dodatkowo patyczkiem kosmetycznym nalozyc druga wartswe. Bedzie pieklo i bolalo przez pierwsze 2 minuty, nastepnie skora pokryje sie biala warstwa. Warto miec przy sobie wiatrak, ktory zlagodzi szczypanie i pieczenie, niektorzy biora przed zabiegiem tabletki przeciwbolowe.
- Zmywasz twarz woda po 5 minutach lub zostawiasz jesli jestes na tyle odporna i przyzwyczajona do kwasow.
- Zaczniesz sie luszczyc po 2-3 dniach i mozesz sie luszczyc przez kilka dni.
- W tym czasie skora powinna byc stale natluszczana mozna do tego wykorzystac wazeline biala klasy farmaceutycznej lub bezwodna lanoline, ktora wczesniej nalezy rozmieszac z woda.
- Nalezy unikac slonca, wysoka ochrona UV jest konieczna + kapelusz i okulary, choc w pierwszych dwoch dniach wszelkie produkty z filtrami moga podrazniac skore, dlatego czasem trzeba zostac w domu by unikac slonca, odradzam tez wykonywanie takiego zabiegu latem, gdy wiemy, iz nie chronimy sie przed sloncem jak nalezy.
- Zabieg mozna powtarzac max. 2 razy w miesiacu.

Fragment artykułu pani Basi znalezione na LU. Mam nadzieję, że pomoże


Do mnie dzisiaj dotarła przesyłka z nowymi "odczynnikami" Od razu ukręciłam tonik depigmentujący. Jutro wieczorem zrobię sobie LHA ale naprawdę małe stężenie bo nie chcę sensacji... za dużo ich mialam ostatnio i martwię się już o moją twarz. Oczywiście doniosę co i jak.

[kasia083]

Napisane przez alkaxy

A masz podrażnioną buzie po peelingu? zaczerwieniona, zdarta trochę?
Jak to nie był jakiś mocny ja bym położyła tonik, od rana trochę minęło, a tonik jakiś killer znowu nie jest, tym bardziej, że migdał to na samej wodzie.

nie, to był taki zwykły peeling z ziarenkami... teraz na czole i policzkach nie ma sladu po podrażnieniu, ale na nosie mam kilka czerwonych kropek po wągrach (musiałam pocisnąć ) troche mnie to boli, więc ze względu na ten nos poczekam do jutra

[Natalia 1]

Napisane przez alkaxy

Mam nadzieje, że moja z naturalisa też tak przyjdzie, dzisiaj wysłana, a ja chce mieć koniecznie przed weekendem.

Przyjdzie,moja szła jak burza,w poniedziałek zapłaciłam w środe już była
Nowy sklep,walczą o klienta,tak jak kiedyś Mazidła

Miłego maziania

[One_LoVe]

Napisane przez antunka

Roztwory kwasu salicylowego i jego stężenia

Z racji tego, że kwas salicylowy nie rozpuszcza się w wodzie, jego roztwory robimy w alkoholu etylowym. Do tego celu używamy czystego alkoholu etylowego (spirytus – 95,6 % czystego alkoholu etylowego) lub jego roztworu 40% (wódka).
W celu otrzymania 5% stężenia kwasu salicylowego w roztworze stosujemy wzór na stężenie procentowe.
Cp= ms/ mr * 100%
Gdzie:
Cp – stężenie procentowe
Ms – masa substancji (kwasu salicylowego)
Mr – masa całego roztworu ( masa substancji + masa rozpuszczalnika)
Musimy jednak pamiętać ,że alkohol etylowy ma zupełnie inną gęstość niż woda(1ml = 1 g.) W przypadku alkoholu etylowego jest to 0,78 g/cm3
A więc możemy przyjąć, że 10 ml. Spirytusu będzie miało masę w zaokrągleniu 7,8 g. Z kolei 10 ml. Wódki będzie miało masę w przybliżeniu 10 g (9,9 g)
Jeżeli chcemy osiągnąć 5 % stężenie kwasu salicylowego używamy 19 ml. 40% alkoholu etylowego i 1 g. Kwasu salicylowego ,lub 24 ml. Spirytusu i 1 g. Kwasu salicylowego.
Stężenie o połowę mniejsze osiągniemy stosując podwójna ilość któregoś z rozpuszczalników.
Stosowanie :
- Najpierw platkiem kosmetycznym namoczonym w alkoholu przecierasz cala twarz.
- Nastepnie nakladasz pedzelkiem plyn z kwasem salicylowym, mozesz na blizny dodatkowo patyczkiem kosmetycznym nalozyc druga wartswe. Bedzie pieklo i bolalo przez pierwsze 2 minuty, nastepnie skora pokryje sie biala warstwa. Warto miec przy sobie wiatrak, ktory zlagodzi szczypanie i pieczenie, niektorzy biora przed zabiegiem tabletki przeciwbolowe.
- Zmywasz twarz woda po 5 minutach lub zostawiasz jesli jestes na tyle odporna i przyzwyczajona do kwasow.
- Zaczniesz sie luszczyc po 2-3 dniach i mozesz sie luszczyc przez kilka dni.
- W tym czasie skora powinna byc stale natluszczana mozna do tego wykorzystac wazeline biala klasy farmaceutycznej lub bezwodna lanoline, ktora wczesniej nalezy rozmieszac z woda.
- Nalezy unikac slonca, wysoka ochrona UV jest konieczna + kapelusz i okulary, choc w pierwszych dwoch dniach wszelkie produkty z filtrami moga podrazniac skore, dlatego czasem trzeba zostac w domu by unikac slonca, odradzam tez wykonywanie takiego zabiegu latem, gdy wiemy, iz nie chronimy sie przed sloncem jak nalezy.
- Zabieg mozna powtarzac max. 2 razy w miesiacu.

Fragment artykułu pani Basi znalezione na LU. Mam nadzieję, że pomoże

Dziękuję kochana bardzo! Czyli już po 5 % być może będę się łuszczyć? O kurczę musi to być mocne.

[Dronf]

Napisane przez Dronf

(...)
Jak na razie bardziej niż kwasy podoba mi się mocznik Ukręciłam sobie żel z mocznikiem, alantoiną, ekstraktem z zielonej herbaty i d-pantenolem na hydrolacie rumiankowym i na twarzy działa rewelacyjnie Zadnych nowych pryszczy, skóra gładka jak aksamit i do tego łagodzi podrażnienia. Tylko na przebarwienia nie działa, ale nie można mieć wczystkiego Jak dopracuję recepturę to podam przepis , żel za mocno ściąga i przed aplikacją trzeba wymieszać z olejem. Przy kolejnym kręceniu olej wmieszam w recepturę .

Eh tak chwaliłam, chwaliłam i przechwaliłam, mazidło fajne ale bez rewelacji. Żel był zrobiony na alginacie 2%, zielona herbata 5%, alantoina 2%, mocznik 5%, d-pantenol 5% + bliżej nieokreślona ilośc kwasu hialuronowego. Proponowałabym jednak dodanie do mazidła jakiegoś oleju i zmniejszenie ilości ekstraktu z herbaty bo całość jest za ciemna i u bladolicych może być to nieestetyczne. Poza tym przy takiej ilości ekstraktu całość się wałkuje. Ostatecznie jak się wzięłam do kręcenia ukręciłam cos zupełnie innego. Mocznik dalej gorąco polecam
Dekold potraktowałam 15-20% salicylem na spirytusie salicylowym. Rozbieżnośc % wynika z tego, że przy liczeniu założyłam że spirytus ma gęstość =1 (mimo że wiem, że ma ~0,8) bo nie chciało mi się babrać w obliczenia i nie zalezało mi na takiej dokładności. Dalej wyskakują mi na skórze przeróżne dziadostwa, ale będe nieugięta. Chce mieć ładny dekold do fikuśnych bluzeczek :P A jak nie da rady kilka kolejnych kwaszeń + inne pomysły w zanadrzu to wróce do tego co działało - o zgrozo złe promieniowanie słoneczne/solarium ;].

[Sahara9]

Cześć, jestem nowa na tym portalu. Nie udalo mi się przeczytać wszystkiego,ale większośc tak. Ja kupiłam sobie na allegro gotową ampulkę kwasy migdalowego 20% i przymierzam się do nałożenia go na twarz. Ale jak to wszystko poczytałam, to się troszkę boję. Nie wiem czy to, co kupiłam będzie dobre (choc komentarze były pozytywne). Jest to koloru żółtego, taka ciecz zwyczajna.
Kupiłam już sobie krem z lanoliną z Rosmana i krem nawilżający z 20 UV. Jest zima, ale wiadomo,że promienie zawsze obecne.
Jak powinnam postąpić,żeby nie spalić się. Chcę to zrobić na noc, czy to dobry pomysł? Może wcześniej wypróbuje na ręce? Co sądzicie?

[alkaxy]

Napisane przez Sahara9

Cześć, jestem nowa na tym portalu. Nie udalo mi się przeczytać wszystkiego,ale większośc tak. Ja kupiłam sobie na allegro gotową ampulkę kwasy migdalowego 20% i przymierzam się do nałożenia go na twarz. Ale jak to wszystko poczytałam, to się troszkę boję. Nie wiem czy to, co kupiłam będzie dobre (choc komentarze były pozytywne). Jest to koloru żółtego, taka ciecz zwyczajna.
Kupiłam już sobie krem z lanoliną z Rosmana i krem nawilżający z 20 UV. Jest zima, ale wiadomo,że promienie zawsze obecne.
Jak powinnam postąpić,żeby nie spalić się. Chcę to zrobić na noc, czy to dobry pomysł? Może wcześniej wypróbuje na ręce? Co sądzicie?

Twój pierwszy kwas?
Nigdy nie stosowałam gotowców z allegro, ale czytałam kilka opini, że raczej są słabsze.
Wiesz, że po musisz zneutralizować mydłem?
Masz wrażliwą skórę?
Możesz spróbwać odrobinę na ręce, ale pamiętaj, że na twarzy skutek będzie mocniejszy, bo delikatniejsza skóra.

[One_LoVe]

Napisane przez Sahara9

Cześć, jestem nowa na tym portalu. Nie udalo mi się przeczytać wszystkiego,ale większośc tak. Ja kupiłam sobie na allegro gotową ampulkę kwasy migdalowego 20% i przymierzam się do nałożenia go na twarz. Ale jak to wszystko poczytałam, to się troszkę boję. Nie wiem czy to, co kupiłam będzie dobre (choc komentarze były pozytywne). Jest to koloru żółtego, taka ciecz zwyczajna.
Kupiłam już sobie krem z lanoliną z Rosmana i krem nawilżający z 20 UV. Jest zima, ale wiadomo,że promienie zawsze obecne.
Jak powinnam postąpić,żeby nie spalić się. Chcę to zrobić na noc, czy to dobry pomysł? Może wcześniej wypróbuje na ręce? Co sądzicie?

Ja jak robiłam migdała pierwszy raz, to posmarowałam sobie kawałek buzi o wymiarach około 2cm na 2cm. ;-) Tylko, że zrobiłam i tak za małe stężenie (10) (też się bałam) i i tak skóra nie zeszła. Drugi raz żeby nie tracić już migdała zrobiłam 15% na całą buzię - okazało się za małym stężeniem również Dopiero 20 poczułam i troszkę się złuszczyłam.
Na noc jak najbardziej. Na oczyszczoną twarz. (Uważaj na oczy i usta!!) Zmyć wodą z mydłem, lanolina i gotowe.

Nie wiem jak to się ma do ampułek, ale my tutaj przed użyciem kwasu zawsze przygotowujemy twarz do peelingu tonikiem migdałowym.



Jeśli chodzi o mnie to zrobiłam dzisiaj sobie salicyla pierwszy raz. Czytałam w internecie, że warto dać więcej wody zamiast spirytusu w ten sposób uzyskać tonik i uzywać go na początku.
Zrobilam więc 8ml spirytusu, 0,63 ml kwasu, i 16 ml wody dystyl. (w sumie spiyt z tego co napisane kilka postów wyżej miał wynosić 24ml)
Nie chciało mi się to do końca rozpuścić. Zrobiłam kąpiel wodną, i było lepiej, ale i tak do końca się nie rozpuścił ten kwas. Nałożyłam na buzię. Myślałam, że zrobiłam tonik i nie będę go zmywała. Ale piekło dużo mocniej niż 20% migdała więc zmyłam i postąpiłam przy nim jak przy peelingu. Wytrzymałam 5 minut tak jak było polecone. Przy zmywaniu wodą z mydełkiem zaobserwowałam zaczerwienienie na twarzy, jednak szybko ustąpiło. Zerknęłam na peeling i okazało się, że tak jak nakładam na buzię - prawie rozpuszczony kwas, ale nie do końca, tak w słoiczku na nowo było biało jak na samym początku przed kąpielą wodną. Nie wiem czy tak ma być czy co?
Na wszelki wypadek wylałam, i nast. peeling zrobię za dwa tygodnie na nowo.