Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Offtopowo część IV.

[kat123]

Napisane przez anngeli

Paznokieć mi sie wrastał do środka. Nie było tego widać wcale a wcale. Po prostu po pewnym czasie palec spuchł lekko i bolało jak chodziłam, a jak mnie ktoś udeptał to masakra. O butach typu szpilki mogłam zapomnieć Dobrze, że już po wszystkim. Teraz czekać aż sie zagoi.
No to fajny strój faktycznie brakuje marynarki.
Też kiedyś w jedne balerinki napchałam waty, ale wnerwiała mnie bo kiedyś zdejmując buty u kogoś bym ją wyciągnęła
Ramoneska to teraz taka popularna, skórzana zazwyczaj kurteczka, troszkę krótsza niż typowe skórki. Różne style są, z zasuwakami na boku, z kołnierzem, bez. Modne są kolorowe i mi się podobają, ale kupię w jakimś beżowym albo szarym kolorze, żeby mi do wszystkiego pasowała.
Zobaczymy czy znajdę jakąś cenowo w miarę i taką by mi trafiła w gust, bo modeli i kolorów wiele. To jedna przykładowa z googli http://imageshack.us/photo/my-images/96/1467153756.jpg/
A to moje buty z Deichmanna ---> klik na żywo są wg mnie ładniejsze i "czubek" nie jest spiczasty tak jak się wydaje na zdjęciu. Może przy większych rozmiarach, ale przy tych małych wyglądają super.
Marzą mi się jeszcze nudziaki, takie błyszczące
Ale póki co zatrzymam się na tej ramonesce (też będzie z pieniędzy "króliczkowych" od taty ), o ile w ogóle coś znajdę.

Tu znalazłam ładniejsze, które bardziej odpowiadają modelowi którego będę szukać:
klik1 i klik2

Obie świetne, ale ta jaśniejsza bardziej mi się podoba hehe to wiedziałąm co to, tylko nie wiedziałam, że tak to się nazywa ostatnio jak biegałam po sklepach za kurtką to wszędzie było pełno ramonesek ale ja szukałam czegoś co może naciągnę na nerki i ze ściągaczami -bo nie lubię jak mi w rękaw wieje moja kurtka tu: klik!

Oj mi też się pazurki wrastają znam ten ból, ale póki co ja sobie sama je wycinam... Dziś właśnie czuję, że nadchodzi ten dzień, że znowu będę się szarpać z tym Myślałam by iść do kosmetyczki, bo podobno można jakoś to zrobić by odgiąć płytkę by się nie zawijała...

Buty śliczne i wcale nie są czubate o nudziach też marzę... ale na razie mam tyle butów, w których chodziłam np. tylko raz (czy na wesele, czy na obronę), że na razie nic eleganckiego nie kupuję... A w ogóle ja to mam wszystkie buty czarne zawsze idę kupić coś pod kolor i wychodzę z czarnymi i tylko na sportowych mam różowy znaczek "nike" i to jest największe kolorystyczne szaleństwo wśród moich butów nie no, musze kupić coś kolorowego następnym razem

[anngeli]

Napisane przez HoneyRose

Skoro obcasy czekają, to życzę szybkiego wykurowania palucha.


Parę dni temu zajrzałam do szafy, ale jeszcze nie robiłam porządków. Z ciuchami jest u mnie naprawdę kiepsko. Schudłam z rozmiaru 38 (góra)/42 (dół) na 36/38 i część ciuchów nie nadaje się w ogóle do noszenia (zwłaszcza spodnie). Z drugiej jednak strony szkoda mi zaopatrywać się w cokolwiek nowego, skoro dalej się odchudzam.

Nie dziękuje, co by się dobrze goił ale masz buziaka
No to duużo schudłaś, powiedz mi jak to zrobiłaś ;o
W ogóle, jesteś pewna, że nadal chcesz się odchudzać?
Mi niby mówią, że nie powinnam, ale ja lepiej bym się czuła gdybym zrzuciła jakieś 4 kg, dlatego proszę o poradę (i tak udało mi się schudnąc 2kg, chociaż dawno się nie ważyłam, bo ograniczyłam się do kawałka prawdziwej czekolady w tyg. i zero chipsów, fast foodów nigdy nie lubiłam więc problemu z tym nie mam)
Uciekam kochane zapuszczalskie być może będę później

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez kat123

Obie świetne, ale ta jaśniejsza bardziej mi się podoba hehe to wiedziałąm co to, tylko nie wiedziałam, że tak to się nazywa ostatnio jak biegałam po sklepach za kurtką to wszędzie było pełno ramonesek ale ja szukałam czegoś co może naciągnę na nerki i ze ściągaczami -bo nie lubię jak mi w rękaw wieje moja kurtka tu: klik!

Oj mi też się pazurki wrastają znam ten ból, ale póki co ja sobie sama je wycinam... Dziś właśnie czuję, że nadchodzi ten dzień, że znowu będę się szarpać z tym Myślałam by iść do kosmetyczki, bo podobno można jakoś to zrobić by odgiąć płytkę by się nie zawijała...

Buty śliczne i wcale nie są czubate o nudziach też marzę... ale na razie mam tyle butów, w których chodziłam np. tylko raz (czy na wesele, czy na obronę), że na razie nic eleganckiego nie kupuję... A w ogóle ja to mam wszystkie buty czarne zawsze idę kupić coś pod kolor i wychodzę z czarnymi i tylko na sportowych mam różowy znaczek "nike" i to jest największe kolorystyczne szaleństwo wśród moich butów nie no, musze kupić coś kolorowego następnym razem

U mnie już się kwalifikowało tylko do zabiegu (ten paluch).
Balerinki super! A co do czarnych butów, nie dziwię się - są uniwersalne.
Ja jedynie adidasy mam białe i fioletowy znaczek nike więc witaj w klubie. Ale nudziaki kiedyś będą moje!

[Hazel_Eyed]

anngeli własnie popatrzyłam, że dodałaś przykładowe zdjęcia kurtek - mam taką jak na tym pierwszym zdjęciu/linku

[Espoir91]

ehh jak ja Wam zazdroszczę, że możecie (potraficie) chodzić w szpilkach. ja ich strasznie unikam, bo nie potrafię a nich chodzić... jak się w nich poruszam to wyglądam komicznie uginam nogi w kolanach, inaczej nie potrafię macie może jakieś porady aby coś z tym zrobić? głupio mi, bo mam 20 lat, ana obcasach nie potrafie chodzić...

[kat123]

Napisane przez anngeli

U mnie już się kwalifikowało tylko do zabiegu (ten paluch).
Balerinki super! A co do czarnych butów, nie dziwię się - są uniwersalne.
Ja jedynie adidasy mam białe i fioletowy znaczek nike więc witaj w klubie. Ale nudziaki kiedyś będą moje!

o to dobrze, że już masz z głowy -oby Ci się więcej to nie przydarzyło
Dzięki ale obtarły, jutro założę stare rozchodzone, może jakoś przeżyję aż mi się zagoją stopy Hmm... Ja nie mam ubrań w ogóle czarnych -za to prawie wszystkie torebki i wszystkie buty -i jest równowaga (tak mi się wydaje). No i teraz ta kurtka... Szłam kupić szarą/rudą/beżową a kupiłam czarną (choć czerni nie lubię przy twarzy), bo właśnie wszędzie były tylko ramoneski albo jakieś czerwienie, chabry, fiolety i żółcie a ja chciałam naturalny kolor No ale ładna kolorowa chusta i się przełamie
Ja zawsze chodziłam w białych sportowych a rok temu tak mi się moje naje spodobały, że aż kupiłam czarne hihihi. A gdzieś ostatnio widziałam w jakimś sklepie nude'y

[HoneyRose]

Napisane przez anngeli

Nie dziękuje, co by się dobrze goił ale masz buziaka
No to duużo schudłaś, powiedz mi jak to zrobiłaś ;o
W ogóle, jesteś pewna, że nadal chcesz się odchudzać?
Mi niby mówią, że nie powinnam, ale ja lepiej bym się czuła gdybym zrzuciła jakieś 4 kg, dlatego proszę o poradę (i tak udało mi się schudnąc 2kg, chociaż dawno się nie ważyłam, bo ograniczyłam się do kawałka prawdziwej czekolady w tyg. i zero chipsów, fast foodów nigdy nie lubiłam więc problemu z tym nie mam)
Uciekam kochane zapuszczalskie być może będę później

No w sumie schudłam 9kg, ale w żółwim tempie i z krótką przerwą.

Sprawdziła się dieta z ujemnym bilansem kalorycznym. W moim przypadku było to 1200-1400 kcal, 5 posiłków dziennie (3 duże, 2 przekąski) i duuużo warzyw. Słodyczy raz na jakiś czas sobie nie odmawiałam i nie odmawiam, bo bym chyba oszalała.

A odchudzać to mam się z czego, bo moje szanowne cztery litery mają ponad 100cm w obwodzie. A przypominam, że jestem krasnal - 152/153cm.


Espoir91 nie jesteś sama...ja też nie potrafię chodzić na obcasach.

[kat123]

Napisane przez Espoir91

ehh jak ja Wam zazdroszczę, że możecie (potraficie) chodzić w szpilkach. ja ich strasznie unikam, bo nie potrafię a nich chodzić... jak się w nich poruszam to wyglądam komicznie uginam nogi w kolanach, inaczej nie potrafię macie może jakieś porady aby coś z tym zrobić? głupio mi, bo mam 20 lat, ana obcasach nie potrafie chodzić...

Ja się uczyłam chodzić oglądając Fashion tv hehe. Rady? Popatrz jak chodzą inni, stań przez lustrem i ćwicz

A ja w szpilach chodzę baaardzo rzadko -tylko od święta, na co dzień wolę baleriny i nike -ale ja bardzo dużo chodzę
Kiedyś chodziłam non stop, a potem nagle zauważyłam, ze coś się stało z moimi łydkami -przestały być tak jędrne, potem w tv ktoś właśnie o tym mówił, że łydka i udo się zmieniają i w ogóle się zniechęciłam do biegania codziennie na obcasach.

[Espoir91]

ja też się odchudzam mam za sobą już 4kgwiem... dupy nie urywa ale zawsze coś moim I celem jest 55
a tak wgl co sądzicie o kolorowych rurkach??? mi się podobają seledynowe i pudroworóżowe

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez kat123

Ja się uczyłam chodzić oglądając Fashion tv hehe. Rady? Popatrz jak chodzą inni, stań przez lustrem i ćwicz

A ja w szpilach chodzę baaardzo rzadko -tylko od święta, na co dzień wolę baleriny i nike -ale ja bardzo dużo chodzę
Kiedyś chodziłam non stop, a potem nagle zauważyłam, ze coś się stało z moimi łydkami -przestały być tak jędrne, potem w tv ktoś właśnie o tym mówił, że łydka i udo się zmieniają i w ogóle się zniechęciłam do biegania codziennie na obcasach.

mam takie fajne rudebz usztywnioną kostką.. niby powinny być stabilne, ale pochodniku balabym sie isc

[kat123]

Napisane przez Espoir91

ja też się odchudzam mam za sobą już 4kgwiem... dupy nie urywa ale zawsze coś moim I celem jest 55
a tak wgl co sądzicie o kolorowych rurkach??? mi się podobają seledynowe i pudroworóżowe

Ja próbuję schudnąć, ale bezstresowo -na razie chodzę i chodzę i waga pokazuje 2 kg mniej ale chciałabym więcej, niestety ja sobie jedzenia nie umiem odmówić
Ja marzę o czerwonych rurkach ale nigdzie nie mogę znaleźć. Podobają mi się oryginalne kolory. Zielonych ładnych jeszcze nie widziałam, a chabrowe są wszędzie a różowych i seledynowych nie widziałam nigdy... ale ogólnie na plus.

[Espoir91]

Napisane przez kat123

Ja próbuję schudnąć, ale bezstresowo -na razie chodzę i chodzę i waga pokazuje 2 kg mniej ale chciałabym więcej, niestety ja sobie jedzenia nie umiem odmówić
Ja marzę o czerwonych rurkach ale nigdzie nie mogę znaleźć. Podobają mi się oryginalne kolory. Zielonych ładnych jeszcze nie widziałam, a chabrowe są wszędzie a różowych i seledynowych nie widziałam nigdy... ale ogólnie na plus.

w moim mieście jest duzo czerwonych widziałam takie fajne z wysokim stanem, coś ala gorset na brzuch, piękne ale te pudroworóżowe albo seledynowe będą moje

[HoneyRose]

Mnie się bardzo podobają rurki w kolorze stłumionego granatu, ceglaste i ciemnofioletowe. Niestety ten krój jest nie dla mnie i mogę co najwyżej pooglądać witryny.

Dla siebie wybrałabym pewnie granat albo brudny fiolet, bo to są moje najukochańsze kolory.

[Espoir91]

Napisane przez HoneyRose

Mnie się bardzo podobają rurki w kolorze stłumionego granatu, ceglaste i ciemnofioletowe. Niestety ten krój jest nie dla mnie i mogę co najwyżej pooglądać witryny.

Dla siebie wybrałabym pewnie granat albo brudny fiolet, bo to są moje najukochańsze kolory.

ja na wiosnę chcę kupić jakiś weselszy kolor, który poprawi mój nastrój zepsuty przez gapienie się na odrosty apropoś odchudzania... dużo kg Ci ubyło? w ciągu jakiego czasu?

[estrella89]

Co do rurek dziewczynki, kupiłam sobie ostatnio świetne w takim różowym kolorku, bardziej koral)) a najlepsze jest to że kupiłam je w Tesco na dziale dziecięcym na 12-13 lat;P a mam lat 23 hihi. Jednak te 158 cm wzrostu czasem się przydaje)) Teraz już wiosna więc trzeba inwestować w kolorki!!! )))

[Espoir91]

Napisane przez estrella89

Co do rurek dziewczynki, kupiłam sobie ostatnio świetne w takim różowym kolorku, bardziej koral)) a najlepsze jest to że kupiłam je w Tesco na dziale dziecięcym na 12-13 lat;P a mam lat 23 hihi. Jednak te 158 cm wzrostu czasem się przydaje)) Teraz już wiosna więc trzeba inwestować w kolorki!!! )))

koralmuszą być cudne

[Hazel_Eyed]

mnie się podobają kolorowe rurki - póki co mam takie fioletowe, ale to taki przykurzony fiolet i tregginsy khaki - też fajny kolorek
strasznie bym chciała takie w kolorze mięty, ale jasnej, pastelowej KLIK albo jasne brzoskwiniowe czy brzoskwiniowo-różowawe takie i bordowe w H&M widziałam kolorowe, nawet mierzyłam miętowe ale to była taka dość ciemna intensywna mięta i stwierdziłam, że to nie to

[Exquise]

Tematy jak zawsze idealnie do rozmowy
Ja lubię buciki na obcasie, czuję się wtedy atrakcyjniej, podobno też fajnie stukam obcasikami - taki komplement kiedyś usłyszałam od pewnego faceta
Co do odchudzania to ja nie odchudzam się, nie wiem jak to jest. Ja z tych drobnych i szczupłych rozmiaru 36, mogłabym przytyć ale tak też nie jest źle Od zawsze chudzinka i chyba już taka zostanę (geny).
Rurek nie lubię kolorowych, dziwnie się czuję w kolorowych spodniach

[Hazel_Eyed]

exquise to przybij piątkę ja też od dziecka chudzinka jestem - geny po mamusi , i w sumie lubię się taka jaka jestem, chociaż zdazyło mi się usłyszeć na ulicy kiedyś komentarz "ale anoreksja" pod swoim adresem, pamiętam ze az się rozejzalam czy koś obok mnie nie idzie jeszcze, ale wyraźnie to było o mnie, troche przykre że są ludzie potrafiący nie znając kogoś w ogóle takie teksty rzucać... no ale ja się sobie podobam (chociaz idealna nie jestem) i Tż'owi też, a reszcie kij w oko

[kat123]

Napisane przez Hazel_Eyed

exquise to przybij piątkę ja też od dziecka chudzinka jestem - geny po mamusi , i w sumie lubię się taka jaka jestem, chociaż zdazyło mi się usłyszeć na ulicy kiedyś komentarz "ale anoreksja" pod swoim adresem, pamiętam ze az się rozejzalam czy koś obok mnie nie idzie jeszcze, ale wyraźnie to było o mnie, troche przykre że są ludzie potrafiący nie znając kogoś w ogóle takie teksty rzucać... no ale ja się sobie podobam (chociaz idealna nie jestem) i Tż'owi też, a reszcie kij w oko

I prawidłowe podejście a takie tekściary to się lepiej niech sobie poprzyglądają
Ja jak byłam mała (tak do 12 r. ż.) to byłam tak chuda, że pielęgniarka szkolna podejrzewała, że mnie mama nie karmi w domu ale w gim przytyłam a teraz jestem chyba normalnej budowy, aktualnie 57,5 kg przy 167 wzrostu

[Espoir91]

ja nigdy nie lubiłam swojego ciała... zawsze coś mi nie pasowało...dlatego wylądowałam na wizażu. moim celem jest pozbycie się wszystkich moich kompleksów, bo na tym punkcie jestem bardzo wrażliwa.

[HoneyRose]

Napisane przez Espoir91

ja na wiosnę chcę kupić jakiś weselszy kolor, który poprawi mój nastrój zepsuty przez gapienie się na odrosty apropoś odchudzania... dużo kg Ci ubyło? w ciągu jakiego czasu?

Z weselszych kolorów podobają mi się...uwaga, uwaga - żółte! Takie ostro kanarkowe.

Chociaż pudrowe też są super - zwłaszcza róż i brudny turkus.

Jednak dla siebie wybrałabym coś bardziej stonowanego.

A jeżeli chodzi o odchudzanie, to w sumie zgubiłam 9 (no...prawie 10) kg. Odchudzam się mniej-więcej od roku z małą przerwą. Zaczęłam późnym latem i schudłam 5kg w nieco ponad miesiąc. Potem przerwa zimowa (bez jojo) i teraz znów zaczęłam i zrzuciłam 4kg w miesiąc.

Mój pierwszy cel to 50kg, a jeżeli dalej nie będę się sobie podobać, to 45kg. Niżej już zejść nie mogę według BMI.

Napisane przez estrella89

Co do rurek dziewczynki, kupiłam sobie ostatnio świetne w takim różowym kolorku, bardziej koral)) a najlepsze jest to że kupiłam je w Tesco na dziale dziecięcym na 12-13 lat;P a mam lat 23 hihi. Jednak te 158 cm wzrostu czasem się przydaje)) Teraz już wiosna więc trzeba inwestować w kolorki!!! )))

Ja prawie się wbiłam w spodnie młodzieżowe w Takkao, ale niestety zatrzymały się na zadku. A najlepsze jest to, że cena baaardzo kusząca jak na spodnie...no i nie trzeba byłoby skracać.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez Espoir91

ja nigdy nie lubiłam swojego ciała... zawsze coś mi nie pasowało...dlatego wylądowałam na wizażu. moim celem jest pozbycie się wszystkich moich kompleksów, bo na tym punkcie jestem bardzo wrażliwa.

No to ze mną jest bardzo podobnie...

[Espoir91]

Napisane przez HoneyRose

No to ze mną jest bardzo podobnie...

jeden cel osiągnęłam - paznokcie. kiedys obgryzałam az do krwia dziś mam długie, twarde szpony. Jestem z nichmega zadowolona, a każda koleżanka mi ich zazdrości babcia mi dziś powiedziała, że mam pazury jak u koguta.. nie wiem czy to komplement czy co także teraz dąże do pięknych włosow i sylwetki

[Exquise]

Napisane przez Hazel_Eyed

exquise to przybij piątkę ja też od dziecka chudzinka jestem - geny po mamusi , i w sumie lubię się taka jaka jestem, chociaż zdazyło mi się usłyszeć na ulicy kiedyś komentarz "ale anoreksja" pod swoim adresem, pamiętam ze az się rozejzalam czy koś obok mnie nie idzie jeszcze, ale wyraźnie to było o mnie, troche przykre że są ludzie potrafiący nie znając kogoś w ogóle takie teksty rzucać... no ale ja się sobie podobam (chociaz idealna nie jestem) i Tż'owi też, a reszcie kij w oko

Też słyszałam przeróżne komentarze na swój temat, nie były one miłe, ale przetrwałam, przytyłam troszkę chociaż bardzo niewiele teraz zamiast "ale chuda" słyszę "ale laska" i przez to nabrałam więcej pewności siebie, mogę śmiało powiedzieć, że lubię swoje ciało Wyznaję zasadę, że jak się komuś nie podoba niech nie patrzy

[Vila1987]

Kochane, nie ogarniam tego wątku.
Są tu jakieś zasady, posty z którymi trzeba się zapoznać, czy można się tak z buciorami do Was wpychać od razu? : Bo ja mam sporo wlosowych wątpliwości i nie mam kogo podpytac.

[201607040946]

TTEEEEŻ LUBIĘ ZÓŁTY:b rzydal: i wszystkie oczo-je-bne w zestawieniu z czernia

a na obcasach chodzic NIE POTRAFIŁAM I NIE POTRAFIĘ, nie mowiac o szpilkach, od razu bolą mnie mięsnie i ścięgna:c ojest:

[makeupnotwar]

co do spodni - a ja chodzę tylko w spódnicach i sukienkach, od wielkiego dzwonu zakładam jeansy (posiadam 1 parę) lub tregginsy, też jeansowe. niech żyją spódnice!!

co do butów wybieram koturny, wygodne i eleganckie tylko nie te paskudztwa z wywijanym kożuchem co ostatnio połowa kobiet chodzi...

[TwojaKokaina]

Napisane przez kaguya

a na obcasach chodzic NIE POTRAFIŁAM I NIE POTRAFIĘ, nie mowiac o szpilkach, od razu bolą mnie mięsnie i ścięgna:c ojest:

widzę, że nie jestem sama na szczęście
u mnie w grę wchodzi malutki obcas

[HoneyRose]

Kurczę...dziewczyny mam głupi dylemat.

Szukam obecnie pracy dorywczej na umowę zlecenie (sprzedawca, hostessa itp.). Jakby się okazało, że ktoś się zainteresuje moją kandydaturą to nie wiem, czy nie warto byłoby zafarbować włosy na jednolity kolor tzn. na taki jak mój naturalny. Moje odrosty są już widoczne i boję się, czy to mnie w pewien sposób nie dyskwalifikuje, skoro mam się w miarę dobrze prezentować (w każdym ogłoszeniu widzę wymóg "dobrej prezencji" lub "miłej aparycji").


Zresztą dzisiaj nawet w pewnym ogłoszeniu znalazłam...wymóg dotyczący długich i zadbanych włosów.

Z drugiej strony nie chcę farbować odrostów. No i skąd mam mieć pewność, że uda mi się osiągnąć brąz, który nie będzie się znów odcinać nachalnie od mojego naturalnego koloru włosów.

Co byście zrobiły na moim miejscu? Zafarbować już teraz na taki kolor, by odrost bardzo się nie odcinał, zaczekać, czy w ogóle zrezygnować z tego pomysłu?

[Tygrryska]

Ja mam ochote zafarbowac te farbowance

[makeupnotwar]

Napisane przez HoneyRose

Kurczę...dziewczyny mam głupi dylemat.

Szukam obecnie pracy dorywczej na umowę zlecenie (sprzedawca, hostessa itp.). Jakby się okazało, że ktoś się zainteresuje moją kandydaturą to nie wiem, czy nie warto byłoby zafarbować włosy na jednolity kolor tzn. na taki jak mój naturalny. Moje odrosty są już widoczne i boję się, czy to mnie w pewien sposób nie dyskwalifikuje, skoro mam się w miarę dobrze prezentować (w każdym ogłoszeniu widzę wymóg "dobrej prezencji" lub "miłej aparycji").


Zresztą dzisiaj nawet w pewnym ogłoszeniu znalazłam...wymóg dotyczący długich i zadbanych włosów.

Z drugiej strony nie chcę farbować odrostów. No i skąd mam mieć pewność, że uda mi się osiągnąć brąz, który nie będzie się znów odcinać nachalnie od mojego naturalnego koloru włosów.

Co byście zrobiły na moim miejscu? Zafarbować już teraz na taki kolor, by odrost bardzo się nie odcinał, zaczekać, czy w ogóle zrezygnować z tego pomysłu?

ja pracowałam na promocjach i bez przesady, chyba że miałabyś nie wiem, reklamować jakieś ekskluzywne marki przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia

[Exquise]

Napisane przez makeupnotwar

co do spodni - a ja chodzę tylko w spódnicach i sukienkach, od wielkiego dzwonu zakładam jeansy (posiadam 1 parę) lub tregginsy, też jeansowe. niech żyją spódnice!!

co do butów wybieram koturny, wygodne i eleganckie tylko nie te paskudztwa z wywijanym kożuchem co ostatnio połowa kobiet chodzi...

TAK dla spódniczek i sukieneczek ! Uwielbiam nosić mini