Przykra niespodzianka po farbowaniu.

[Quills]

Witam wszystkich i proszę o radę Z góry zaznaczam, że znalazłam kilka podobnych wątków niestety brak odzewu, a ja bardzo potrzebuję Waszej pomocy kochane.
Przez cały czas farbowałam włosy szamponetką i przez ostatnie kilka miesięcy postanowiłam zrezygnować z farbowania i nagle wczoraj zachciało mi się zmiany. Zawsze farbowałam na odcienie rudego jak mahoń, kasztan, później brązy i ostatecznie moje włosy były jasne brązowe z rudą poświatą. Postanowiłam tym razem spróbować farby trwałej w konsystencji pianki. Oczywiście zainteresowałam się tą farbą szczególnie ze względu na łatwe farbowanie. Wybrałam schwarzkopf perfect mousse kolor: ciemny czerwony brąz.. i jestem zrozpaczona Górna partia włosów jest jaśniejsza w odcieniu czerwieni od dolnej, która wchodzi w ciemną czekoladę z czerwienią. Moje włosy na razie nie są w jakimś fatalnym stanie, ale trochę wypadają choć przed farbowaniem już miałam ten problem. Jeszcze jednym problem jest to, że nie wszystkie włosy uchwyciłam i gdzieniegdzie są prześwity mojego jasnego brązu. Niby łatwe farbowanie, ale nic z tych rzeczy to był koszmar włosy poplątane, posklejane.. porażka. W ten weekend zbliża się impreza, za tydzień kolejna, a ja wyglądam strasznie.. później jeszcze idę do roboty i muszę jak człowiek wyglądać. Oczywiście wczoraj po farbowaniu myłam kilka razy szamponem przeciwłupieżowym, ale to nic nie dało. I zastanawiam się nad tym czy nie zakupić szamponetki w odcieniu jakiegoś brązu co by mi złagodziło tą straszną czerwień.. jak sądzicie? Czy odczekać jeszcze te parę dni czy mogę już dzisiaj pofarbować? Od razu mówię, że fryzjer odpada, bo chciałam zaoszczędzić, a i tak wydałam już ponad 20 zł na tę farbę.. mogę wydać ew. 10 zł na tę szamponetkę. Nie wiem też czy mi złapie szamponetka na farbę? Po za tym chciałabym uniknąć farbowania na baaardzo ciemny kolor, więc jak wybiorę jakiś z jaśniejszych brązów to mi złapie? czy pozostaje mi tylko czekolada? A może zafarbować na kasztan lub mahoń? Ja już kompletnie nie wiem co mam zrobić Ogólnie mam tu na myśli farby z pallete na 24 myć, które używałam już wiele razy i chodzi mi właśnie o te odcienie. http://www.palette.pl/nasze-produkty...dcienie-brazu/
A może mam zaczekać, aż ta farba się spłucze? Bo słyszałam, że czerwienie zazwyczaj szybko schodzą. A jeśli to prawda to ten odcień będzie spłukiwał się do mojego brązu czy właśnie w kierunku jasnej czerwieni?
Bardzo przepraszam za tyle pytań, ale jestem zrozpaczona i nie wiem co mam robić.

[MoonLai]

Napisane przez Quills

Witam wszystkich i proszę o radę Z góry zaznaczam, że znalazłam kilka podobnych wątków niestety brak odzewu, a ja bardzo potrzebuję Waszej pomocy kochane.
Przez cały czas farbowałam włosy szamponetką i przez ostatnie kilka miesięcy postanowiłam zrezygnować z farbowania i nagle wczoraj zachciało mi się zmiany. Zawsze farbowałam na odcienie rudego jak mahoń, kasztan, później brązy i ostatecznie moje włosy były jasne brązowe z rudą poświatą. Postanowiłam tym razem spróbować farby trwałej w konsystencji pianki. Oczywiście zainteresowałam się tą farbą szczególnie ze względu na łatwe farbowanie. Wybrałam schwarzkopf perfect mousse kolor: ciemny czerwony brąz.. i jestem zrozpaczona Górna partia włosów jest jaśniejsza w odcieniu czerwieni od dolnej, która wchodzi w ciemną czekoladę z czerwienią. Moje włosy na razie nie są w jakimś fatalnym stanie, ale trochę wypadają choć przed farbowaniem już miałam ten problem. Jeszcze jednym problem jest to, że nie wszystkie włosy uchwyciłam i gdzieniegdzie są prześwity mojego jasnego brązu. Niby łatwe farbowanie, ale nic z tych rzeczy to był koszmar włosy poplątane, posklejane.. porażka. W ten weekend zbliża się impreza, za tydzień kolejna, a ja wyglądam strasznie.. później jeszcze idę do roboty i muszę jak człowiek wyglądać. Oczywiście wczoraj po farbowaniu myłam kilka razy szamponem przeciwłupieżowym, ale to nic nie dało. I zastanawiam się nad tym czy nie zakupić szamponetki w odcieniu jakiegoś brązu co by mi złagodziło tą straszną czerwień.. jak sądzicie? Czy odczekać jeszcze te parę dni czy mogę już dzisiaj pofarbować? Od razu mówię, że fryzjer odpada, bo chciałam zaoszczędzić, a i tak wydałam już ponad 20 zł na tę farbę.. mogę wydać ew. 10 zł na tę szamponetkę. Nie wiem też czy mi złapie szamponetka na farbę? Po za tym chciałabym uniknąć farbowania na baaardzo ciemny kolor, więc jak wybiorę jakiś z jaśniejszych brązów to mi złapie? czy pozostaje mi tylko czekolada? A może zafarbować na kasztan lub mahoń? Ja już kompletnie nie wiem co mam zrobić Ogólnie mam tu na myśli farby z pallete na 24 myć, które używałam już wiele razy i chodzi mi właśnie o te odcienie. http://www.palette.pl/nasze-produkty...dcienie-brazu/
A może mam zaczekać, aż ta farba się spłucze? Bo słyszałam, że czerwienie zazwyczaj szybko schodzą. A jeśli to prawda to ten odcień będzie spłukiwał się do mojego brązu czy właśnie w kierunku jasnej czerwieni?
Bardzo przepraszam za tyle pytań, ale jestem zrozpaczona i nie wiem co mam robić.

Wiesz, moja mam miała kiedyś podobną sytuację
Pewnego dnia zachciało jej się blondu na włosach (swoje miała jasny brąz, takie mysie) no i niestety, to co wyszło w ogóle nie przypominało blondu. Wyglądała jak wielkanocny kurczak, włosy były normalnie żółciutkie z pomarańczowymi refleksami. Nałożyła na nie szampon koloryzujący, taki do iluśtam myć, kolor wyszedł też taki jasny brąz, ale przynajmniej pokrył tamtą żółć.
Potem odczekała kilka dni i poszła do fryzjera, właśnie nie wiem co ta fryzjerka dokładnie jej zrobiła, ponownie zafarbowała Ale mama wróciła już z ładnym, równomiernym kolorkiem: brązem, a marzenia o blondzie porzuciła

[Ramzetia]

Sądzę, że po paru myciach trochę się to wszystko wypłucze i stonuje! Nie martw się

[AniaAga]

Z czerwienią różnie bywa, mi nie chciała się wypłukać, musiałam robić kąpiel rozjaśniającą......

Na pewno nie chwyci Ci farba jaśniejsza niż teraz masz, łatwiej byłoby nam coś doradzić gdybyś wstawiła zdjęcia.

[missmimmi86]

Witaj!
Piszesz, że kolor od skóry głowy jest jaśniejszy niż ten na końcu włosów- zapewne dlatego, że wybrałaś jaśniejszy odcień farby niż ten, którym koloryzowałaś je wcześniej.
Niestety, włosy samoistnie się nie stonują do jednego odcienia.
Proponuję na 3 cm od skóry głowy położyc farbę w odcieniu średniego brązu (mokre włoy- będzie łatwiej nałożyc i mniejsze prawdopodobieństwo tych prześwitów przy nakładaniu reszty specyfiku POŹNIEJ)
Po upływie 40 minut nałóż na resztę ten sam kolor (tak jak nakładasz szampon) wmasuj do wytworzenia delikatnej piany (możesz dac trochę wody, łatwiej się aplikuje) i potrzymaj dosłownie 15 minut.
Kolor powinien wyjsc równomierny, bez ciemniejszych końców.
Pozdrawiam i powodzenia.

[Quills]

Bardzo Wam dziękuję za rady W chwili obecnej dalej mam ten kolor i jeszcze przez ok. tydzień pewnie będę mieć.. zaczekam, aż moje włosy trochę odpoczną, a następnie spróbuję z tą szamponetką o ciemniejszym kolorze. Oczywiście liczę jeszcze na to, że kolor trochę się wypłuczę choć martwię się do jakiego koloru, ale poczekamy, zobaczymy. Bardzo bym chciała żeby w kierunku rudego, ale sama nie wiem..
Na szczęście trochę się już uspokoiłam, a ten post był pisany w kulminacyjnym momencie

[kanzaki26]

Tylko prosze cie nie kupuj farb Palette - bedziesz zalowala , lepiej uzyj jak juz loera casting Pozdrawiam

[MoonLai]

Napisane przez kanzaki26

Tylko prosze cie nie kupuj farb Palette - bedziesz zalowala , lepiej uzyj jak juz loera casting Pozdrawiam

Zapytam z ciekawości: dlaczego nie palette?

[SugarbabyLove]

Cześć!
Więc tak zanim zafarbowałaś mogłaś si doinformować w tej sprawie.
Ja ci moge juz teraz powiedzieć że na farbowane uprzednio włosy farby całkiem inaczej łapią kolor zwłaszcza gdy jest on źle dobrany...
Miałaś włosy machoniowo/ rudawe tak? Czerwony pigment jest ciężko przebić nawet brązem. Dlatego wyszło co wyszło. Gdybyś chciała na brąz farbować musiałabyś wczesniej porządnie wypłukać czerwień bądź zrobić dekoloryzację czy kąpiel rozjaśniającą które by rozjaśniły i przede wszystkim wyrównały kolor wtedy na takie włosy gdybyś położyła farbę to by wyszła.
Czytaj uważnie co pisze na opakowaniu farby tam są jak BYK obrazki na jakim kolorze jaki wyjdzie,
powodzenie następnym razem..
Pozdrawiam

[kanzaki26]

Dlatego,ze kolory sa ciemniejsze ni producent ma na opakowaniu, kazda dziewczyna ci odradzi.

[Quills]

Napisane przez kanzaki26

Tylko prosze cie nie kupuj farb Palette - bedziesz zalowala , lepiej uzyj jak juz loera casting Pozdrawiam

Ja od zawsze używałam palette jak już wcześniej wspomniałam i jestem z tych farb zadowolona Zdania są podzielone co do tej firmy.. przyznam tylko, że są to farby dosyć trwałe mam tu na myśli szamponetki, po których zawsze miałam lekkie odrosty, ale da się to przeżyć

Napisane przez SugarbabyLove

Cześć!
Więc tak zanim zafarbowałaś mogłaś si doinformować w tej sprawie.
Ja ci moge juz teraz powiedzieć że na farbowane uprzednio włosy farby całkiem inaczej łapią kolor zwłaszcza gdy jest on źle dobrany...
Miałaś włosy machoniowo/ rudawe tak? Czerwony pigment jest ciężko przebić nawet brązem. Dlatego wyszło co wyszło. Gdybyś chciała na brąz farbować musiałabyś wczesniej porządnie wypłukać czerwień bądź zrobić dekoloryzację czy kąpiel rozjaśniającą które by rozjaśniły i przede wszystkim wyrównały kolor wtedy na takie włosy gdybyś położyła farbę to by wyszła.
Czytaj uważnie co pisze na opakowaniu farby tam są jak BYK obrazki na jakim kolorze jaki wyjdzie,
powodzenie następnym razem..
Pozdrawiam

A dlaczego uważasz, że nie doinformowałam się? Uwierz mi, że od kilku miesięcy czy nawet od roku czytałam na temat tych farb wiele opinii, itd. i właśnie dlatego, że miałam obawę przed pierwszym trwałym farbowaniem w domu. Moje włosy były brązowe z lekką poświatą rudości, którą było widać tylko pod słońce, więc można rzec, że moje włosy były brązowe.. zresztą tak jest napisane w mojej wypowiedzi
Myślisz, że nie zwracałam uwagi na informacje zawarte na opakowaniu? Dlaczego tak uważasz? Oczywiście, że sprawdziłam kolory jednak to nie jest mocny argument do tego by farbować i mieć pewność, że wyjdzie jak na opakowaniu..

Dziękuje Mam nadzieję, że tym razem lepiej trafię.
Pozdrawiam.


Ja tylko do tego tematu dopiszę (może ktoś będzie miał podobny problem), że w dalszym ciągu nic z włosami nie zrobiłam z czego się niezmiernie cieszę, bo kolor spłukuję się delikatnie do brązu/ rudości i przede wszystkim kolor jest ciemniejszy, więc o wiele lepiej się prezentuję. Jak widać od założenia tematu mija już 2 tydzień, a kolor podczas mycia dalej się spłukuję, więc poczekam jeszcze trochę i pod koniec tego miesiąca albo na początku kolejnego pofarbuję sobie szamponetką i mam nadzieję, że zakończę już tą moją szaloną przygodę z przykrymi niespodziankami