2006-01-03, 09:49 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 273
|
aseksualna :(
Mam problem, od 7 lat jestem w związku z facetam, mamy 2 dzieci, ale nasz związek wypalił się, a właściwie to ja się wypaliłam. Mój mężczyzna zrobiłby wszystko żeby mnie zadowolić, właściwie mój stan podniecenia jest dla niego ważniejszy niż jego własny, a ja... sex właściwie mógłby już dla mnie nie istnieć! Pomijając takie drobne dolegliwości jak suchość pochwy, czy pieczenie kiedy dochodzi do orgazmu - właściwie tym się tak bardzo nie przejmuję gdyż temu idzie pomóc różnymi żelami ale bardziej męczy mnie moja osłość na te sprawy, często też bywa tak że w trakcie bez problemu potrafiłabym zastąć, mimo że partner jest bardzo aktywny. Odbiło mi się o uszy o jakimś badaniu poziomu hormonów wiecie coś o tym? ginekolog mi kiedyś powiedział że tabletką ochoty sobie nie załatwię, że wina jest raczej po stronie psychiki, psycholog nie jest mi wstanie też pomóc. Nie oczekuję wiele, nie chcę być jakimś tam demonem sexu w łóżku. Chciałabym po prostu częściej mnieć ochotę. Częściej niż 4 razy w roku Pomóżcie jeśli potraficie, jestem na srkaju załamania.
|
2006-01-03, 12:40 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 630
|
Dot.: aseksualna :(
wiesz co duzo bylo na ten temat w innym watku. zajrzyj na ginekologie i tam bedzie watek :spadek libida" zalozony przez paole ole ole.
|
2006-01-03, 12:59 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: wawa , lublin , łódź
Wiadomości: 1 161
|
Dot.: aseksualna :(
Hej
Sprawdz też czy to nie wina pigułek . Był gdzieś ten temat .,są te same objawy . Powodzenia |
2006-01-03, 13:59 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 273
|
No tak dziewczyny sporo napisały, ale nie zauważyłam żeby którejś coś pomogło teraz mam jeszcze większego doła. Na dodatek te wszystkie specyfiki które miały coś tam poprawić są tak okropnie drogie, że chyba łatwiej było by sobie konopie indyjską zasadzić w doniczce niż to kupować.
Nie biorę żadnych pigółek, denerwowały mnie skutki uboczne i dawno je odstawiłam, będzie chyba z 3 lata jak nic nie biorę a ostatni poród miałam 5 lat do tyłu- tragedia to libido Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-01-03 o 14:17 Powód: Post po poscie!! |
2006-07-14, 23:30 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 546
|
Dot.: aseksualna :(
Speranza, mam tak samo jak Ty! a już myślałam, że to ja będę musiała założyć ten wątek. Mnie seks nie kręci od mniej więcej pół roku, a jakby się tak dłużej zastanowić, to nigdy mnie nie kręcił, a uprawiam go od 2 lat.. najśmieszniejsze w tym wszystkim jest, że nie martwi mnie to! seksu dla mnie może w ogóle nie być..
|
2006-07-14, 23:39 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: aseksualna :(
A może to przejsciowe zjawisko, wydaje mi sie że kazda kobieta pzrez to przechodzi w stałych związkach.Pozdrawiam i do głowa do góry
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2006-07-15, 00:43 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: aseksualna :(
Ee, no nie wiem, czy każda, ale i temperamenty różne, fakt.
Dziewczyny, nie wiem, czy powinnam pisać taką rzecz, ale może winą jest to, że nie jesteście z odpowiednimi facetami? Nie chodzi o to, że przystojny, taki, śmaki - może stąd brak tej iskry bożej, choć pewnie i kochacie lub myślicie, że kochacie... Trudno mi zrozumieć taki brak apetytu, chociaż, jak by się tak zastanowić, to ja mam czasem fazy ''wstrętu'' wręcz do jedzenia - odpycha mnie i tyle. Inna rzecz, że czytałam gdzieś, że są ludzie aseksualni, nie odczuwają pożądania, żyją w czystości, bo tak im dyktuje organizm. To jest normalne choć niezbyt częste zjawisko. No gorzej, że to nie rokuje dobrze związkom. Stary wątek, ale to dla mnie nieco smutne i dziwne, co pisze Sunrise.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2006-07-15, 01:16 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 546
|
Dot.: aseksualna :(
czy chodzi o faceta? niee, on jest moim drugim i z pewnością nie chodzi o to. Obaj są zupełnymi przeciwieństwami w kwestii urody i z żadnym z nich nie chciało mi się seksu (ale go uprawiałam).. inna sprawa to może to, że kiedy jeszcze byłam dziewicą, to strasznie wyidealizowałam seks, a wyszło, jak wyszło, rozczarowałam się. Nie sądzę, żeby to była kwestia faceta. Chociaż jeśli chodzi o fantazje to je mam i realizuję, ale 'sama'.
|
2006-07-15, 08:19 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 60
|
Dot.: aseksualna :(
Cytat:
Poprostu abstynencja Przynajmniej ja tak miewam, gdy dziewczyna ma większe libido ode mnie, to czasami wpływa to na mnie jeszcze demobilizująco i czasami jej starania niewiele daje (czytaj jeśli się stara daje to skutek odwrotny). Nie wiem na czym to polega to na pewno sprawa psychiki. Wiem natomiast, że przerwa w tym może pomóc. Może to jest tak, że jeśli czegoś mamy pod dostatkiem i nie musimy nic robić, aby to dostać to podświadomie traktujemy to jako coś mniej atrakcyjnego? Porozmawiaj z nim o tym szczerze. Możesz powiedzieć, żeby Cię jakiś czas "olewał" może akurat pomoże? Może też są inne przyczyny mniejszej ochoty? Ćwiczenia fizyczne bardzo korzystnie wpływają na libido (poprzez pobudzanie układu hormonalnego - to są chyba najszybsze a do tego skuteczne www.rytualytybetanskie.prv.pl magiczną otoczke można oczywiście traktować z przymróżeniem oka ), do tego odpowiednia dieta i pozytywnie myślenie i powinno się poprawić. |
|
2006-07-15, 14:02 | #10 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: aseksualna :(
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2006-07-16, 21:26 | #11 | ||
Przyczajenie
|
Dot.: aseksualna :(
Cytat:
Cytat:
|
||
2006-07-17, 11:59 | #12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: aseksualna :(
Cytat:
naprawdę! też to miałam - po prostu mnie mdliło na widok jakiś takich scen. początkowo myślałam, że to moze maż mnie wnerwia (mieliśmy kryzys) i dlatego nie mam na niego ochoty, ale na innych facetów też nie miałam. na kobitki też nie. i całe szczęście poszłam po pomoc. zrób sobie poziom hormonów płciowych i idź do seksuologa, jeżeli nie ma go w miejscu twojego zamieszkania to do psychiatry. jeżeli problem tkwi w twojej psychice to też jakoś ci pomogą. powodzenia.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-07-17, 16:32 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: aseksualna :(
Cytat:
|
|
2006-07-17, 17:01 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: aseksualna :(
Cytat:
krew na estradiol pobiera się w 5 dobie cyklu a na testosteron i progesteron w 23 dobie. zapytaj ginekologa to ci powie dokładnie, bo czas pobrania jest dosć istotny. niestety w ramach nfz nie można zrobić tych badań , a koszt jednego hormonu jest ok. 25-30zł.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-07-17, 17:31 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: aseksualna :(
nfz chyba lubi mieć kobiety w depresji
|
2006-07-18, 08:03 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: aseksualna :(
Cytat:
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-07-18, 12:33 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: aseksualna :(
wogóle seksuolodzy dostępni są tylko a dużych miastach
|
2006-07-18, 13:32 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: aseksualna :(
Moim zdanie jesli mogę coś wtrącic od siebie to jest to na podłożu psychicznym
Powiem Ci że jestem ze swoim facetem rok, przez ok 4 miesiąe było wszystko OK, a potem przestał mnie kręci To tak jak by mi sie znudził Ale... zrobilismy coś banalnego.. czasami w filmach tak jast 1. Poszliśmy w jakis tam piątek na film - komedie romantyczną Wróciliśmy ok godz 23.. odprowadził mnie pod dom Pocałowałam go w policzek i powiedziałam dobranoc 2. Na nastepny dzień postanowilismy wybrac sie na piknik , wzieliśmy koc, owoce, jakis tam kanapeczki maleńkie i czerwone wino karmiliśmy się tym nawzajem Nooo całowaśliśmy się momentami hehe Nic więcej temperatura rośnie - wierz mi! 3. Niedziela : poszlismy na dłuuuugi spacer po lesie, wygłupialismy się jak dzieci (wczesniej dostałam róże ) i wtedy zaprosił mnie na kolacje do swojego mieszkania Jakaś duszyczka uszykowała pieczeń z indyka i na stole i w całym domu było pełno płatków róż i zapalonych świec Po kolacji zaproponowł żebyśmy wyszli na balkon Oglądaliśmy gwiazdy i gwiazdeczki, a potem te same ciała niebieskie oglądaliśmy w łóżku Od tego momentu często robimy jakiś zrywy od rzeczywistości.. jakieś wspólne sponatniczne wypady... a nawet bez tego (on zawsze ) mamy na siebie ochotę Tak więc może i Tobie potrzeba takiego bodźca? Pogadaj o tym z mężem Może sami sobie pomorzecie? Pozdrawiam i powodzenia zycze |
2006-07-18, 14:13 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: aseksualna :(
Cytat:
mam nadzieję, że z czasem się coś zmieni w tym temacie, bo wiele, naprawdę wiele kobiet ma z tym problemy. tylko się nie przyznają, bo koleżanki zaczynają się dopytywać czy aby na pewno nie jesteś lesbijką albo, że facet jest do nieczego w łóżku. a jak im wytłumaczyć, że to nie zależy od faceta, bo ty czujesz, że problem tkwi w tobie? że czy ten czy inny to nic cię nie rusza? nudzisz się i jakbyś mogła to bys zasnęła w trakcie. syty głodnego nie zrozumie. pocieszajace jest to, że to naprawdę mozna wyleczyć, więc życzę ci powodzenia.
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|
2006-07-19, 19:16 | #20 |
Przyczajenie
|
Dot.: aseksualna :(
Hmm... ja też jestem za tym, że to podłoże psychiczne... sama mam z tym problem. Tzn, pragnę czasem swojego faceta do bólu, ale najczęsciej gdy dochodzi do zbliżenia moje ciało przestaje jakby reagować na jego pieszczoty. Miałam wcześniej chłopaków i było z nimi podobnie (tylko z nimi nie kochałam się). Czasem jest tak, że na początku wogóle nie czuje się podniecona, a mimo to szczytuje i to zupełnie niespodziwanie, na początku stosunku
Tak naprawde będąc z nim takie suuuppperrr doznania odczułam tylko raz i aż się zdziwiłam że tak może być. Pozatym nie umiem się w żaden sposób "skupić" na tym co się dzieje, tzn wyłączyć się całkowicie i cieszyć chwilą... Być może to dlatego, że jestem ciągle spięta - problemy ze zdrowiem, w domu, brak pracy i dlatego nie potrafię się odprężyć i odczówać tak jak bym chciała. Chłopak jest dla mnie kochany i wyrozumiały, nie naciska gdy "nie mogę", ale ja za to chcę uparcie próbować, tyle że jakoś mi nie wychodzi :/ |
2006-07-19, 19:23 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: aseksualna :(
chodziłam do psychologa, nie pomógł, mnie się po prostu nie chce, nie wiem może dziwna jestem jakaś
|
2006-07-24, 13:11 | #22 |
Raczkowanie
|
Dot.: aseksualna :(
mnie też się nie chce, nie byłam nigdzie z tym, narazie tłumacze to sobie tym ,że jestem w ciąży, ale 1. podobno obiety w ciąży luibią sex 2. ja nigdy za nim nie przepadałam. nie wiem co robić. mój mąż jest cierpliwy, ja jestem ważniejsza niż on dla niego, ale czasem płaczę do poduchy bo nie potrafię być taką kobieta jak on by chciał bym była...
__________________
*Prawdziwa miłość zaczyna się tam, gdzie kończy się miłość własna.* |
2006-07-24, 15:03 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: aseksualna :(
ja miałam podobnie jak wy.
Przeczytałam że wiele kobiet stosujących pigułki tak ma. U mnie do tego dochodziła permanentna depresja (oczywiscie leczona) W styczniu odstawiłam i teraz czuje sie jak nowo narodzona. Kocham życie, kocham seks i stany depresyjne odeszły daleko
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić
|
2006-07-24, 18:09 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: aseksualna :(
ja niczego od 3 lat nie biorę i co mam powiedzieć??
|
2006-07-25, 23:10 | #25 |
Zadomowienie
|
Dot.: aseksualna :(
Hmmm... A moze Twoje wymagania w lozku sie zmienily i podnieca Cie juz cos innego niz kiedys, tylko nie zdajesz sobie z tego sprawy? Podpatrzylam to w jakims poradniku telewizyjnym: napisz na 20 karteczkach, co lubisz, zeby Twoj maz zrobil z Toba w lozku (ale nie ogolnikowo, tylko bardziej szczegolowo), wrzuc do jakiegos pojemniczka i niech on losuje po jednej na taki czas, jaki ustalice (miesiac, dwa tygodnie itd.), ale tak, zebys nie znala dokladnej daty. Niech to bedzie dla Ciebie mila niespodzianka A poza tym to nie opisalas, jak wygladaja Twoje uklady z mezem... moze za malo Cie adoruje, okazuje za malo czulosci, a potem w lozku rzuca sie jak wyglodnialy na Twoje znudzone cialo? Moze powinien okazywac Ci wiecej czulosci w codziennych sytuacjach? To tylko sugestie, bo sama nigdy nie bylam w podobnej sytuacji, ale mam nadzieje, ze choc troche moglam pomoc.
|
2006-07-26, 08:28 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: aseksualna :(
podpowiedzieć coś nie coś to na pewno podpowiedziałaś tylk tak sobie myślę, że gubi nas rutyna, każde się stara jak jest coś nowego, lub po kryzysie, że niby trzeba coś zmienić, ale po tygodniu znowy wyłazi tamten potwór z szafy i wszystko wraca do tego co było. Kiedyś sobie myślałam że może powinnam z innym facetem spróbować (hipoteza) ale potem zaczynałam sama na siebie w myślach marudzić że może i byłoby to coś nowego ale musiałabym tego nowego znowu uświadamiać co lubię, a co nie, że nowy chciałby swoje takie tam a ja tego nie lubię. A tego co mam to on już to wszystko wie i nic nie musze zmieniać, a tak wogule to jestem leniwa Beznadziejna ze mnie osoba
|
2006-07-26, 22:58 | #27 |
Zadomowienie
|
Dot.: aseksualna :(
Jak bedziesz tak gadac, ze jestes beznadziejna, to sie naprawde taka zrobisz. Nie gadaj glupot, tylko dobrze sie zastanow, czy rzeczywiscie chcesz cos z tym fantem zrobic, czy nie. Jak chcesz naprawde, to znajdziesz w sobie sile, zeby zmienic cokolwiek w swoim lozkowym zyciu. A jesli nie chcesz, to wmowisz sobie, ze jestes leniwa, beznadziejna i nic z tego dobrego nie wyniknie ani dla Ciebie, ani dla Twojego meza. Nie chce, zeby to zabrzmialo jak belkot glupiej malolaty - sama mialam rozne problemy z poczuciem wlasnej wartosci (nie na to forum) i odkad przestalam myslec o sobie "glupia, beznadziejna, leniwa", jakos dziwnym trafem bardziej chcialo mi sie zmieniac na lepsze... Mam nadzieje, ze zachce sie i Tobie
|
2006-07-26, 23:26 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 41
|
Dot.: aseksualna :(
Cytat:
__________________
NIE SPRZEDAJE I NIE REKLAMUJĘ KOCHANE MOJE WIŻANKI PRAGNĘ POKAZAĆ MOJEMU TŻ, ŻE MIMO, IŻ UWAŻAM WALENTYNKI ZA KOMERCYJNE ŚWIĘTO( BO KOCHAM GO CODZIENNIE) CHCIAŁABYM WYGRAĆ DLA NIEGO WALENTYNKE.(PlakatWMoimMi eście) zagłosujcięh ttp://**********.pl/vE4A1F , nie musicie się logować. DZIĘKUJĘ!!! |
|
2006-07-26, 23:31 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
no to moze udaj sie do seksuologa? mnie znudzilo sie o wiele szybciej ale u mnie wplyw na to mialo jego zachowanie na codzien i stosunek do mnie
spr sobie czy jest temat o asexualnosci ,patrze i nawet sie tu wpisywalam Czuje sie dziwnie,nie mam zadnych potrzeb,nawet mysli o intymnych sprawach.Jakby sex nie istnial.Nie chce miec TZ-ta bo nie jest mi do niczego potrzebny,zwiazek kojarzy mi sie z samymi problemami. I co ja zrobie bidulka? Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-11-28 o 16:54 Powód: Post pod postem. |
2006-11-28, 12:23 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: (Po)południe PRL-u
Wiadomości: 254
|
Dot.: aseksualna :(
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:22.