Włosowo-plotkowy zakątek początkujących włosomaniaczek cz. V

[M4rt3czk4_92]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;54144301]Wątpię żeby aż tyle urosły
[/QUOTE]

Szczerze? Ja sama w to wąpię

Napisane przez phideaux

A jak szybko normalnie rosną Ci włosy? Niby da radę wyhodować taką długość przy tempie rośnięcia 2 cm na miesiąc, ale trzeba wziąć pod uwagę podcinanie, bo przez 8 miesięcy bez nożyczek raczej i tak nie będą się ładnie prezentować.

W grudniu byłam u fryzjera, następnym razem podcięłabym je dopiero po ślubie pod koniec września albo przed samym ślubem, zależy w jakim będą stanie. Ja teraz mam już naturalki całe i nie rozdwajają się prawie w ogóle Jakby rosły 2cm miesięcznie to było by miodzio, wcieram jantar, sese, rycyne, bede pic skrzypokrzywe, CP może dam radę A przyrost miesięczny właśnie waha sie tak pomiędzy 1, a 2 cm

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez M4rt3czk4_92

Szczerze? Ja sama w to wąpię

Jak będą ładne i zadbane to długość nie ma znaczenia

Ja już ''zluzowałam pory''

[M4rt3czk4_92]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;54147693]Jak będą ładne i zadbane to długość nie ma znaczenia

Ja już ''zluzowałam pory'' [/QUOTE]

Wiem o tym ale teraz mam przynajmniej motywacje do zapuszczania bo tak to mnie kusi zeby co chwile koncowki podcinac i jestem caly czas na jednej dlugosci przez to:P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[asiaaa3]

Po kilku latach wzbraniania się - dołączam.
Zabiłam swoje włosy rozjaśnianiem, farbowaniem, brutalnym ściąganiem czarnej farby... I w końcu powiedziały dość i zaczęły wypadać.
Kupiłam sobie szampon cece z olejkie arganowym i moje włosy zaczęły żyć. Więc kupiłam maskę z tej samej serii i było jeszcze lepiej.
Potem koleżanka, która ma świra na punkcie włosów rzuciła mi o laminowaniu włosów żelatyną, zalaminowałam w zeszłą sobotę. W sumie spoko. I zaczęłam znów używać wcierki Jantar po każdym myciu ( a myję codziennie).
Pojechałam i kupiłam olej arganowy, w niedzielę sobie naaolejowałam włosy.
Potem dokupiłam odżywkę z Alterry z granatem.
I doszłam do wniosku, że to za mało.
Za chwilę wybieram się po olej lniany i złożę zamówienie na maskę drożdżową z tej serii ruskich kosmetyków i waham się pomiędzy tymi dwoma olejkami na skalp:
Khadi? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...rowth-oil.html
czy to ruskie cudo? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ie-wlosow.html

Aha i dodatkowo kupiłam sobie biotynę. I czekam na chiński "olejek" Andrea na przyspieszenie porostu :P
Jedyne co to nie umiem się aktualnie przekonać do przerzucenia się z farby drogeryjnej na hennę, ale może z czasem.

Więc oficjalnie: wsiąkłam i witam.

Zdjęcie dodaję, żebym pamiętała z jakiego stanu wychodzę.

Jaki jest mój cel?
Chcę je zregenerować i przyspieszyć rośnięcie, tak żeby za jakieś dwa miesiące obciąć parę cm najbardziej zniszczonych włosów i nie płakać przy utracie długości.

[Pjerniczek]

Napisane przez asiaaa3

Po kilku latach wzbraniania się - dołączam.
Zabiłam swoje włosy rozjaśnianiem, farbowaniem, brutalnym ściąganiem czarnej farby... I w końcu powiedziały dość i zaczęły wypadać.
Kupiłam sobie szampon cece z olejkie arganowym i moje włosy zaczęły żyć. Więc kupiłam maskę z tej samej serii i było jeszcze lepiej.
Potem koleżanka, która ma świra na punkcie włosów rzuciła mi o laminowaniu włosów żelatyną, zalaminowałam w zeszłą sobotę. W sumie spoko. I zaczęłam znów używać wcierki Jantar po każdym myciu ( a myję codziennie).
Pojechałam i kupiłam olej arganowy, w niedzielę sobie naaolejowałam włosy.
Potem dokupiłam odżywkę z Alterry z granatem.
I doszłam do wniosku, że to za mało.
Za chwilę wybieram się po olej lniany i złożę zamówienie na maskę drożdżową z tej serii ruskich kosmetyków i waham się pomiędzy tymi dwoma olejkami na skalp:
Khadi? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...rowth-oil.html
czy to ruskie cudo? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ie-wlosow.html

Aha i dodatkowo kupiłam sobie biotynę. I czekam na chiński "olejek" Andrea na przyspieszenie porostu :P
Jedyne co to nie umiem się aktualnie przekonać do przerzucenia się z farby drogeryjnej na hennę, ale może z czasem.

Więc oficjalnie: wsiąkłam i witam.

Zdjęcie dodaję, żebym pamiętała z jakiego stanu wychodzę.

Jaki jest mój cel?
Chcę je zregenerować i przyspieszyć rośnięcie, tak żeby za jakieś dwa miesiące obciąć parę cm najbardziej zniszczonych włosów i nie płakać przy utracie długości.

Ja aktualnie olejuję regularnie tym rosyjskim olejem z linku. Też go kupiłam pod wpływem KWC. Jest okej, ale na kolana mnie nie powala. Używam od trzech tygodni, za miesiąc lub dwa pewnie się skończy w butelce. Jest o wiele tańszy od Khadi, więc na pierwszy ogień można wziąć Khadi też mam w planach, ale to za dłuższy czas - w kolejce mam Bhringraj i Oilmedica, czekają w zbiorach.

Bardzo ładne masz włosy I samo foto fajne

[asiaaa3]

Napisane przez Pjerniczek

Ja aktualnie olejuję regularnie tym rosyjskim olejem z linku. Też go kupiłam pod wpływem KWC. Jest okej, ale na kolana mnie nie powala. Używam od trzech tygodni, za miesiąc lub dwa pewnie się skończy w butelce. Jest o wiele tańszy od Khadi, więc na pierwszy ogień można wziąć Khadi też mam w planach, ale to za dłuższy czas - w kolejce mam Bhringraj i Oilmedica, czekają w zbiorach.

Bardzo ładne masz włosy I samo foto fajne

Mi na jakiejś grupie ktoś wczoraj ten rosyjski podrzucił jak pisałam, że wezmę Khadi i cały czas myślę. Zasadniczo nie boli mnie specjalnie cena tego Khadi, ale z drugiej strony jak mogę mieć taniej...
Teraz sobie dokupiłam ten olej lniany i jutro nałożę na głowę. Tylko zastanawiam się czy same włosy czy ze skalpem. I odzywkę garniera z awocado

A włosy nie są fajne. Zniszczone mocno.

[Pjerniczek]

Napisane przez asiaaa3

Mi na jakiejś grupie ktoś wczoraj ten rosyjski podrzucił jak pisałam, że wezmę Khadi i cały czas myślę. Zasadniczo nie boli mnie specjalnie cena tego Khadi, ale z drugiej strony jak mogę mieć taniej...
Teraz sobie dokupiłam ten olej lniany i jutro nałożę na głowę. Tylko zastanawiam się czy same włosy czy ze skalpem. I odzywkę garniera z awocado

A włosy nie są fajne. Zniszczone mocno.

Chyba muszę przeprosić ten olej Spięłam chwilę temu włosy do sprzątania i mam wrażenie, że pojawiły się bejbiki Choć fakt, że wcześniej używałam Sesy. Może to od niej

Nie wyglądają na zniszczone! Zwłaszcza od nasady prezentują się milutko

[asiaaa3]

Napisane przez Pjerniczek

Chyba muszę przeprosić ten olej Spięłam chwilę temu włosy do sprzątania i mam wrażenie, że pojawiły się bejbiki Choć fakt, że wcześniej używałam Sesy. Może to od niej

Nie wyglądają na zniszczone! Zwłaszcza od nasady prezentują się milutko

Który olej?

To już po prawie miesiacu używania tego szamponu z olejkiem arganowym i po tgodniu cudowania, więc jest lepiej, ale nadal - wiem jak jakie włosy miałam 10 lat temu jak zaczynałam farbować, wiem jakie mam teraz i jest niedobrze, bardzo rzadkie jak na moje możliwości i przesuszone. To zdjęcie faktycznie je nieco wygładziło, zrobię sobie jutro z fleszem i będzie widać.

[Pjerniczek]

Napisane przez asiaaa3

Który olej?

To już po prawie miesiacu używania tego szamponu z olejkiem arganowym i po tgodniu cudowania, więc jest lepiej, ale nadal - wiem jak jakie włosy miałam 10 lat temu jak zaczynałam farbować, wiem jakie mam teraz i jest niedobrze, bardzo rzadkie jak na moje możliwości i przesuszone. To zdjęcie faktycznie je nieco wygładziło, zrobię sobie jutro z fleszem i będzie widać.

Ten rosyjski

Fajnie, że chociaż udało Ci się dobrać odpowiedni dla nich zestaw ratunkowy

[201612060923]

Napisane przez asiaaa3

Po kilku latach wzbraniania się - dołączam.
Zabiłam swoje włosy rozjaśnianiem, farbowaniem, brutalnym ściąganiem czarnej farby... I w końcu powiedziały dość i zaczęły wypadać.
Kupiłam sobie szampon cece z olejkie arganowym i moje włosy zaczęły żyć. Więc kupiłam maskę z tej samej serii i było jeszcze lepiej.
Potem koleżanka, która ma świra na punkcie włosów rzuciła mi o laminowaniu włosów żelatyną, zalaminowałam w zeszłą sobotę. W sumie spoko. I zaczęłam znów używać wcierki Jantar po każdym myciu ( a myję codziennie).
Pojechałam i kupiłam olej arganowy, w niedzielę sobie naaolejowałam włosy.
Potem dokupiłam odżywkę z Alterry z granatem.
I doszłam do wniosku, że to za mało.
Za chwilę wybieram się po olej lniany i złożę zamówienie na maskę drożdżową z tej serii ruskich kosmetyków i waham się pomiędzy tymi dwoma olejkami na skalp:
Khadi? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...rowth-oil.html
czy to ruskie cudo? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ie-wlosow.html

Aha i dodatkowo kupiłam sobie biotynę. I czekam na chiński "olejek" Andrea na przyspieszenie porostu :P
Jedyne co to nie umiem się aktualnie przekonać do przerzucenia się z farby drogeryjnej na hennę, ale może z czasem.

Więc oficjalnie: wsiąkłam i witam.

Zdjęcie dodaję, żebym pamiętała z jakiego stanu wychodzę.

Jaki jest mój cel?
Chcę je zregenerować i przyspieszyć rośnięcie, tak żeby za jakieś dwa miesiące obciąć parę cm najbardziej zniszczonych włosów i nie płakać przy utracie długości.

Na tyle co twoje włosy przeszły to teraz masz je naprawdę ładne.
Końcówki do podcięcia, ale reszta naprawdę się dobrze prezentuje.

Ja dzisiaj robię taki troszkę ryzyk-fizyk. Laminowanie żelatyną z dodatkiem oleju kokosowego.
Co do kokosa mam mieszane odczucia-użyłam go dwa razy, za pierwszym miałam takie dziwnie lekkie włosy, po drugim użyciu już były ładne, gładkie, nawilżone i dociążone(odżywka ta sama po jego zmyciu), więc nieco się boję tego jak ten olej zachowa się w towarzystwie bomby proteinowej i zastosowany po myciu.

O, Pjerniczek, widzę siebie w twoim avku.

[Pjerniczek]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;54160114]O, Pjerniczek, widzę siebie w twoim avku. [/QUOTE]

Miło mi bardzo, piękna pani

Na początek lutego zapiszę się na strzyżenie. 5 cm ciachnę

[asiaaa3]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;54160114]Na tyle co twoje włosy przeszły to teraz masz je naprawdę ładne.
Końcówki do podcięcia, ale reszta naprawdę się dobrze prezentuje.

Ja dzisiaj robię taki troszkę ryzyk-fizyk. Laminowanie żelatyną z dodatkiem oleju kokosowego.
Co do kokosa mam mieszane odczucia-użyłam go dwa razy, za pierwszym miałam takie dziwnie lekkie włosy, po drugim użyciu już były ładne, gładkie, nawilżone i dociążone(odżywka ta sama po jego zmyciu), więc nieco się boję tego jak ten olej zachowa się w towarzystwie bomby proteinowej i zastosowany po myciu.

O, Pjerniczek, widzę siebie w twoim avku. [/QUOTE]

I jak poszło to połączenie?

[201612060923]

Napisane przez asiaaa3

I jak poszło to połączenie?

Ku mojemu zdziwieniu-naprawdę dobrze. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie pobawiła się w pichcenie, więc laminat wyglądał tak: oprócz żelatyny rozrobionej w wodzie był dodatek skrobi, miodu, soku z cytryny, oleju kokosowego i odżywki Timotei Precious Oil(muszę kupić jakąś emolientową odżywkę, myślę o Ziai). Myślałam, że będzie obciążenie i szorstkość, bo w przeciągu ostatnich miesięcy zawsze miałam jakiś problem przy laminowaniu, a tutaj zaskoczenie-włosy gładkie, mięciutkie, takie delikatne w dotyku, do tego niesamowicie sypkie i puszyste.

Mi też by się przydało podcięcie, ostatnio podcinałam przed wrześniem i choć nie mam zniszczonych końcówek, to bym je teraz podcięła i do maja by sobie rosły, bo jestem ciekawa ile urosną mi włosy od ścięcia.

[Gumisiek007]

Dziewczyny, stosowałyście olej ryżowy na włosy? Jakie efekty?

[asiaaa3]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;54164726]Ku mojemu zdziwieniu-naprawdę dobrze. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie pobawiła się w pichcenie, więc laminat wyglądał tak: oprócz żelatyny rozrobionej w wodzie był dodatek skrobi, miodu, soku z cytryny, oleju kokosowego i odżywki Timotei Precious Oil(muszę kupić jakąś emolientową odżywkę, myślę o Ziai). Myślałam, że będzie obciążenie i szorstkość, bo w przeciągu ostatnich miesięcy zawsze miałam jakiś problem przy laminowaniu, a tutaj zaskoczenie-włosy gładkie, mięciutkie, takie delikatne w dotyku, do tego niesamowicie sypkie i puszyste.

Mi też by się przydało podcięcie, ostatnio podcinałam przed wrześniem i choć nie mam zniszczonych końcówek, to bym je teraz podcięła i do maja by sobie rosły, bo jestem ciekawa ile urosną mi włosy od ścięcia. [/QUOTE]

Widocznie ta mieszanka dobrze zrównoważyła proteiny.

O tutaj udało mi się zrobić zdjęcie na którym chyba w koncu widać zniszczenie.;P

[Eluvtus]

Żeby w hurtowniach w poznaniu nie było tych ruskich cud to ja nie wiem

Moje włosy przeżywają bezmaskowy kryzys, tylko odżywki na chwile... ten tydzień był ciężki, na czwartek planuje nieprzyzwoite spa

[FleurDeCerisier]

Byłam dziś u fryzjera chyba pierwszy raz wyszłam zadowolona- pozbyłam się zniszczonych końcówek i Pani bardzo ładnie mi wszystko wycieniowała, dokładnie tak jak chciałam na koniec wyprostowała więc cieszę się wyjątkowo prostymi włosami

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez M4rt3czk4_92

Wiem o tym ale teraz mam przynajmniej motywacje do zapuszczania bo tak to mnie kusi zeby co chwile koncowki podcinac i jestem caly czas na jednej dlugosci przez to:P

Mnie kusi longbob Ale póki co nie mam na tyle odwagi

Napisane przez asiaaa3

Po kilku latach wzbraniania się - dołączam.
Zabiłam swoje włosy rozjaśnianiem, farbowaniem, brutalnym ściąganiem czarnej farby... I w końcu powiedziały dość i zaczęły wypadać.
Kupiłam sobie szampon cece z olejkie arganowym i moje włosy zaczęły żyć. Więc kupiłam maskę z tej samej serii i było jeszcze lepiej.
Potem koleżanka, która ma świra na punkcie włosów rzuciła mi o laminowaniu włosów żelatyną, zalaminowałam w zeszłą sobotę. W sumie spoko. I zaczęłam znów używać wcierki Jantar po każdym myciu ( a myję codziennie).
Pojechałam i kupiłam olej arganowy, w niedzielę sobie naaolejowałam włosy.
Potem dokupiłam odżywkę z Alterry z granatem.
I doszłam do wniosku, że to za mało.
Za chwilę wybieram się po olej lniany i złożę zamówienie na maskę drożdżową z tej serii ruskich kosmetyków i waham się pomiędzy tymi dwoma olejkami na skalp:
Khadi? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...rowth-oil.html
czy to ruskie cudo? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...ie-wlosow.html

Aha i dodatkowo kupiłam sobie biotynę. I czekam na chiński "olejek" Andrea na przyspieszenie porostu :P
Jedyne co to nie umiem się aktualnie przekonać do przerzucenia się z farby drogeryjnej na hennę, ale może z czasem.

Więc oficjalnie: wsiąkłam i witam.

Zdjęcie dodaję, żebym pamiętała z jakiego stanu wychodzę.

Jaki jest mój cel?
Chcę je zregenerować i przyspieszyć rośnięcie, tak żeby za jakieś dwa miesiące obciąć parę cm najbardziej zniszczonych włosów i nie płakać przy utracie długości.

Hej

Napisane przez FleurDeCerisier

Byłam dziś u fryzjera chyba pierwszy raz wyszłam zadowolona- pozbyłam się zniszczonych końcówek i Pani bardzo ładnie mi wszystko wycieniowała, dokładnie tak jak chciałam na koniec wyprostowała więc cieszę się wyjątkowo prostymi włosami

Zdjęcie może jakieś?

[Pjerniczek]

Napisane przez FleurDeCerisier

Byłam dziś u fryzjera chyba pierwszy raz wyszłam zadowolona- pozbyłam się zniszczonych końcówek i Pani bardzo ładnie mi wszystko wycieniowała, dokładnie tak jak chciałam na koniec wyprostowała więc cieszę się wyjątkowo prostymi włosami

Tak kusisz, a gdzie foto :C

[M4rt3czk4_92]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;54186663]Mnie kusi longbob Ale póki co nie mam na tyle odwagi [/QUOTE]

łoooo ja nie widzę się w takiej fryzurze ale w równiutko obciętych włosach do ramion już tak

[FleurDeCerisier]

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------



---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Jutro zrobię im zdjęcie jak już będą kręcone bo takie wyprostowane to zawsze ładnie wyglądają

[Eluvtus]

Napisane przez FleurDeCerisier

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------



---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Jutro zrobię im zdjęcie jak już będą kręcone bo takie wyprostowane to zawsze ładnie wyglądają

To ja czekam, uwielbiam kręcone śliczne włosy

[pseudofeministka]

A mnie zainspirowalyscie ostatnio i wczoraj postanowilam w koncu otworzyc swoj odzywczy olejek z Babci Agafii Jeszcze troche by "poczekal" i jego termin waznosci dobieglby do konca. Ahh te zapasy ... Dobrze ze mam ich zdecydowanie mniej.

W kazdym razie u mnie ten olej spisal sie swietnie. Jak na mozliwosci moich wlosow, wlosy sa wygladzone, dociazone i takie miesiste. Wczoraj jak juz byly suche to mialam poczucie takiego lekkiego podsuszenia i sztywnosci, ale dzisiaj nalozylam serum zabezpieczeajace i podoba mi sie.

[Eluvtus]

Napisane przez pseudofeministka

A mnie zainspirowalyscie ostatnio i wczoraj postanowilam w koncu otworzyc swoj odzywczy olejek z Babci Agafii Jeszcze troche by "poczekal" i jego termin waznosci dobieglby do konca. Ahh te zapasy ... Dobrze ze mam ich zdecydowanie mniej.

W kazdym razie u mnie ten olej spisal sie swietnie. Jak na mozliwosci moich wlosow, wlosy sa wygladzone, dociazone i takie miesiste. Wczoraj jak juz byly suche to mialam poczucie takiego lekkiego podsuszenia i sztywnosci, ale dzisiaj nalozylam serum zabezpieczeajace i podoba mi sie.

Nie załamuj mnie nawet. W zsdnej hurtowni z którą ma umowę apteka u mnie nie ma ani jednego kosmetyku... chyba zadzwonię do dystrybutora i zapytam od jakiej kwoty przesyłają na własny koszt


Kupiłam w biedrze przeceniony zestaw schaumy kokosowej. Szampon, odżywka, odżywka w sprayu za 15 zł. Juz więcej nie kupuje, robię miejsce na babuszke

[pseudofeministka]

Napisane przez Eluvtus

Nie załamuj mnie nawet. W zsdnej hurtowni z którą ma umowę apteka u mnie nie ma ani jednego kosmetyku... chyba zadzwonię do dystrybutora i zapytam od jakiej kwoty przesyłają na własny koszt


Kupiłam w biedrze przeceniony zestaw schaumy kokosowej. Szampon, odżywka, odżywka w sprayu za 15 zł. Juz więcej nie kupuje, robię miejsce na babuszke

Ale, ze czego nigdzie nie ma? Rosyjskich kosmetykow? Bo troche nie rozumiem co napisalas.

[Eluvtus]

Napisane przez pseudofeministka

Ale, ze czego nigdzie nie ma? Rosyjskich kosmetykow? Bo troche nie rozumiem co napisalas.

Tak. Nie mogę dostać nigdzie tych kosmetyków babuszki agafii

[pseudofeministka]

Napisane przez Eluvtus

Tak. Nie mogę dostać nigdzie tych kosmetyków babuszki agafii

A nie mozesz zamowic przez internet ?

[Pjerniczek]

Bardzo bym się zdziwiła, gdyby w hurtowniach fryzjerskich były rosyjskie, organiczne kosmetyki. Ja kupuję na Allegro, czasem na Skarbach Syberii, bo tam przesyłka maleje od wartości zamówienia i są ciągle jakieś promocje. Tylko całość transakcji trwała 3 tygodnie :/ Za to chyba nigdy nie skuszę się na Helfy - drogo, a ja nie cierpię przepłacać. Konto założone i ciągle spamują rabatami, bo nic nadal nie zamówiłam

[Eluvtus]

Napisane przez Pjerniczek

Bardzo bym się zdziwiła, gdyby w hurtowniach fryzjerskich były rosyjskie, organiczne kosmetyki. Ja kupuję na Allegro, czasem na Skarbach Syberii, bo tam przesyłka maleje od wartości zamówienia i są ciągle jakieś promocje. Tylko całość transakcji trwała 3 tygodnie :/ Za to chyba nigdy nie skuszę się na Helfy - drogo, a ja nie cierpię przepłacać. Konto założone i ciągle spamują rabatami, bo nic nadal nie zamówiłam

Sprawdzam w farmaceutycznych. Najgorsze jest to, że były!

[Gumisiek007]

Ja dziś widziałam w sklepie zielarskim (nie kupiłam, twardo trzymam się denkowania )