Co ZAMIAST pierwszego tańca ?

[kamcia2703]

Za tydzień wesele a przyszły Pan młody na kawalerskim skręcił kolano .. Od tygodnia leży w łóżku, lekcje tańca odwołane, biorąc pod uwagę jego stan, niestety pierwszy taniec musimy odwołać, gdyż będzie dobrze jak w ogóle będzie w miarę chodził w tym dniu. Czy ktoś kiedyś spotkał się z sytuacją, że nie było pierwszego tańca ? Macie może jakieś pomysły czym zastąpić ten taniec i jak ogólnie w związku z tym rozpocząć zabawę ? Będę wdzięczna za każdą radę, gdyż totalnie nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji.

[pffe]

Napisane przez kamcia2703

Za tydzień wesele a przyszły Pan młody na kawalerskim skręcił kolano .. Od tygodnia leży w łóżku, lekcje tańca odwołane, biorąc pod uwagę jego stan, niestety pierwszy taniec musimy odwołać, gdyż będzie dobrze jak w ogóle będzie w miarę chodził w tym dniu. Czy ktoś kiedyś spotkał się z sytuacją, że nie było pierwszego tańca ? Macie może jakieś pomysły czym zastąpić ten taniec i jak ogólnie w związku z tym rozpocząć zabawę ? Będę wdzięczna za każdą radę, gdyż totalnie nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji.

i w ogóle nie będzie chodził, tańczył na własnym weselu? masakra...sztywno będzie jak nie wiem. I tu już nie jest problemem pierwszy taniec a całe wesele.

[monikkad]

Napisane przez pffe

i w ogóle nie będzie chodził, tańczył na własnym weselu? masakra...sztywno będzie jak nie wiem. I tu już nie jest problemem pierwszy taniec a całe wesele.

Tak, proponuję dobijać autorkę jeszcze bardziej

Autorko, a może jakieś bujanko po prostu? W sensie będziecie przytuleni się kołysać do jakiejś wolnej, romantycznej muzyki? Skoro będzie w stanie chodzić to tak bujać się w prawo-w lewo powinien chyba dać radę, co?

[talkative2]

Dokładnie może po prostu takie "z nóżki na nóżkę" ? A ile jeszcze do wesela?

[201604261006]

Nie musicie tańczyć tak jak dziewczyny radzą. Przytulić sie, pobujać z lewej na prawą. To może da się zrobic

A tak szczerze to strasznie Wam współczuję

[mahoniowa]

ja także myślę, że bujanko będzie odpowiednie jeśli tylko Pan Młody będzie na siłach
a jak nie ustoi to niech sobie siądzie na krześle i Ty możesz wokół niego popląsać troszkę

[bestka]

Tak jak tutaj radzą dziewczyny pozostaje spokojne bujanko, a starosta niech szybko zaprosi gości na parkiet w trakcie. Myślę, że będzie ok

[Figa634]

Ma skręcone kolano... A jakiś większy gips ?
Jeśli uda mu się wyczłapać na parkiet to bujak będzie najlepszy.

[milionmalychkawalkow]

moi znajomi odpuscili pierwszy taniec, ale za to wlanorecznie zrobili tort i to juz jako malenstwo, bo slub byl rano, a impreza po poludniu wlasnie po to, by zrobic to synbolicznie, razem
dodam, ze tort, jak i cale zarcie bylo weganskie, bo mloda stwierdzila, ze nie bedzie przecoez.stala przy jedzeniu i kazdemu mowila co moze jesc,a co nie (towrzystwo bylo wegansko-wegetarianskie, mieso jadali czasem tylko mlodzi), wiec wszystko bedzie weganskie i bezglutenowe. i bylo.

pisze z telefonu, wybaczcie brak ogonkow

[annic]

Napisane przez milionmalychkawalkow

moi znajomi odpuscili pierwszy taniec, ale za to wlanorecznie zrobili tort i to juz jako malenstwo, bo slub byl rano, a impreza po poludniu wlasnie po to, by zrobic to synbolicznie, razem
dodam, ze tort, jak i cale zarcie bylo weganskie, bo mloda stwierdzila, ze nie bedzie przecoez.stala przy jedzeniu i kazdemu mowila co moze jesc,a co nie (towrzystwo bylo wegansko-wegetarianskie, mieso jadali czasem tylko mlodzi), wiec wszystko bedzie weganskie i bezglutenowe. i bylo.

pisze z telefonu, wybaczcie brak ogonkow

...
no dobra, może za wczesna dla mnie godzina i nie ogarniam - co ma taniec do wegańskiego tortu? Autorka prosi o poradę co zrobić zamiast tańca żeby imprezę rozkręcić żeby drętwo nie było... i tu post o wegańskim żarciu na weselu
Może ta rada ma głębszy sens, a ja po prostu nie pojmuję

Autorko - bujany będzie chyba najlepszy

[milionmalychkawalkow]

myslalam ze chpdzi o zrobienie czrgos wspolnie, symbolicznie, po raz pierwszy razem. co ma pierwszy taniec do tego, jak sie beda inni bawic?

pisze z telefonu, wybaczcie brak ogonkow

[annic]

Ok, już rozumiem Po prostu obudziłam się, wchodzę na wątek o pierwszym tańcu a tam wegańskie jedzenie i zgłupiałam

Co do pierwszego tańca - zazwyczaj jest tak, że pierwszy taniec nie jest tylko pierwszym tańcem młodych, ale też pierwszym tańcem na weselu w ogóle. Młodzi go tańczą, a po nim następuje taneczna część wesela, to taki taniec na rozkręcenie tej tanecznej części. Rozpoczęcie wesela.
Co do wpłynięcia braku jakiegokolwiek tańca ze strony pana młodego na ogólną późniejszą zabawę - tu jakoś nie widzę wpływu, może tylko tyle że państwo młodzi obtańcowywani są przez wszystkie ciotki i wujki a tu tego nie będzie. Ale nie sądzę, żeby z tego powodu miało być sztywno, ile to razy przecież pan młody jest z tych nietańczących

[pffe]

Napisane przez annic

Ok, już rozumiem Po prostu obudziłam się, wchodzę na wątek o pierwszym tańcu a tam wegańskie jedzenie i zgłupiałam

Co do pierwszego tańca - zazwyczaj jest tak, że pierwszy taniec nie jest tylko pierwszym tańcem młodych, ale też pierwszym tańcem na weselu w ogóle. Młodzi go tańczą, a po nim następuje taneczna część wesela, to taki taniec na rozkręcenie tej tanecznej części. Rozpoczęcie wesela.
Co do wpłynięcia braku jakiegokolwiek tańca ze strony pana młodego na ogólną późniejszą zabawę - tu jakoś nie widzę wpływu, może tylko tyle że państwo młodzi obtańcowywani są przez wszystkie ciotki i wujki a tu tego nie będzie. Ale nie sądzę, żeby z tego powodu miało być sztywno, ile to razy przecież pan młody jest z tych nietańczących

ile razy Pan młody jest z tych "nietańczących" a jednak coś tam na parkiecie jest a nie tylko siedzi przy stole jak u cioci na imieninach i uważam, że będzie sztywno i to bardzo. Masa zabaw odpada i w zasadzie wesele nie będzie się różniło niczym od imienin u cioci, bo będą siedzieć przy stole i pić, nic więcej.

[annic]

Napisane przez pffe

ile razy Pan młody jest z tych "nietańczących" a jednak coś tam na parkiecie jest a nie tylko siedzi przy stole jak u cioci na imieninach i uważam, że będzie sztywno i to bardzo. Masa zabaw odpada i w zasadzie wesele nie będzie się różniło niczym od imienin u cioci, bo będą siedzieć przy stole i pić, nic więcej.

Ale jakich zabaw? Muszką rzuci, ręki mu nie urwało. Zabawa z butami też jest na siedząco. W innych zabawach młodych na weselach nie widziałam, może jeszcze w karecie ale to można reprezentacyjnie młodą wystawić. Reszta zabaw jest w zasadzie głównie dla gości i młodzi, przynajmniej w moim regionie, nie biorą w nich udziału A już czemu goście mają siedzieć przy stole i pić zamiast tańczyć ze względu na młodego to kompletnie nie rozumiem. U nas szło się na parkiet jak wodzirej zapraszał, była dedykowany utwór, ktoś chciał się wyszaleć czy leciała fajna piosenka. A nie dlatego, że młody podniósł tyłek z krzesła

[monikkad]

My mielismy zabawy test zgodnosci, wrozby w balonikach, przysiege malzenska na wesolo i tez nie tanczylismy przy tym, przeciez to sie siedzi/stoi :p
Zabawy "biegane" sa zazwyczaj dla gosci. Bujanego mysle sobie zatancza bez problemu.
Mlodej nic nie jest, wiec bedzie tanczyc z panami, raz na jakis czas jakis wolny z Mlodym. Jak dobry wodzirej to goscie beda szalec na parkiecie.

Gdzie tu nieudane wesele?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pffe]

Napisane przez monikkad

My mielismy zabawy test zgodnosci, wrozby w balonikach, przysiege malzenska na wesolo i tez nie tanczylismy przy tym, przeciez to sie siedzi/stoi :p
Zabawy "biegane" sa zazwyczaj dla gosci. Bujanego mysle sobie zatancza bez problemu.
Mlodej nic nie jest, wiec bedzie tanczyc z panami, raz na jakis czas jakis wolny z Mlodym. Jak dobry wodzirej to goscie beda szalec na parkiecie.

Gdzie tu nieudane wesele?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ok, każdy widzi wesele inaczej ja uważam, że będzie nieudane.

[orion_lady]

Tak jak dziewczyny pisaly mozecie wyjsc na parkiet i lekko sie pobujac a zeby nie bylo nudno i pusto na sali np wodzirej niech zaprosi gosci zeby zlapali sie za rece i tanczyli wokol was w kolko. Ewentualnie jesli nie bedzie mogl ustac, to niech usiadzie na krzesle, Ty mu na kolano, to zdrowe oczywiscie tak zeby nie uszkodzic :P i mozecie sie na siedzaco lekko bujac, a goscie wokoło.

Ja tez uwazam ze nie ma problemu, przeciez goscie tancza glownie sami ze soba. Powiedzialabym ze wiekszy wplyw na to czy goscie beda sie bawic ma zespol/wodzirej niz to czy Pan mlody tanczy. Oczywiscie ze Panstwo mlodzi jak moga to powinni zatanczyc z goscmi, ale jesli nie ma takiej mozliwosci to chyba goscie sie nie obraza i beda sie bawic sami. W zabawach siedzianych i oczepinach Pan mlody moze brac udzial, chociaz zabawy sa glownie dla gosci.

[cornflower_girl]

Podejrzewam, że wszyscy znają okoliczności, więc nikt nie powinien Wam wypomnieć braku pierwszego tańca. Jeśli kondycyjnie da radę, polecałabym Wam połączyć taniec bujany i zaproszenie gości do tańca ze świecami. Trzymam kciuki za szybki powrót TŻ-ta do zdrowia

[Ani_qa]

Myślę, że to, że nie zatańczycie pierwszego tańca nie jest problemem. Ba, nie będzie problemem, jeśli w ogóle nie będziecie tańczyć i wcale nie musi to oznaczać, że wesele będzie katastrofą. Słyszałam o weselu, gdzie młodzi w ogóle nie tańczyli-bo nie lubią i nie chcieli, a wesele było bardzo udane i każdy się świetnie bawił.

Ale do rzeczy... Myślę, że jeżeli chcecie jakoś zachęcić gości do zabawy, to możecie poprosić drużbów, aby zaczęli tańczyć pierwszą piosenkę. Jeżeli nie każdy się orientuje dlaczego tak to wygląda a nie inaczej spokojnie możecie przed tym poprosić o mikrofon i wyjaśnić sytuację zapraszając do zabawy, a drużbowie zrobią swoje

[NiColQa14]

Autorko, zobacz sobie ten teledysk: https://www.youtube.com/watch?v=Nlal_j2fYJI#t=292

Panna Młoda miała złamaną nogę Ale powiem szczerze, że podeszli do tego z takim dystansem, radością, że aż sam usmiech przychodzi na twarz oglądając film Napewno będzie ciężko, ale pamiętaj - to nie koniec świata! I tak to będzie WASZ DZIEŃ

[MissChievousTess]

Moja koleżanka na swoje wesele zaprosiła parę profesjonalnych tancerzy. Najpierw zrobili krótki pokaz różnych tańców latino a potem rozkręcali imprezę i tańczyli z gośćmi. Możecie zrobić podobnie.

[smerfetk_a]

Napisane przez pffe

Ok, każdy widzi wesele inaczej ja uważam, że będzie nieudane.

Ale wredna z ciebie istota. Autorka zapytała jak sprawę rozwiązać, nie potrzebuje dodatkowego dobijania, pewnie i tak jest wkurzona na maksa.

Nie mam pojęcia co ma nietańczący Pan Młody do zabawy, naprawdę.

Co do rozwiązania: spróbowałabym tak jak piszą dziewczyny, jakiegoś bujańca. Jeśli narzeczony w ogóle nie jest w stanie wyjść na parkiet to może zatańczysz z ojcem? Wodzirej wytłumaczy sytuacje, jakiś żarcik rzuci, powinno być ok

[your Angel]

Autorko, a narzeczony próbował założyć stabilizator na kolano? To trochę pomaga w utrzymaniu pozycji pionowej w takiej sytuacji

[kamcia2703]

Wybaczcie, że dopiero teraz się wypowiadam, lecz wiadomo - masa spraw do ogarnięcia generalnie ja nie uważam ze wesele będzie nieudane bo Pan młody czyli mój już wtedy mąż, nie będzie tańczył. Będzie jeszcze ponad sto innych osób, które tańczą, i myślę, że jedna osoba choć najważniejsza, nie wpłynie na calą imprezę, a dlaczego goście mieliby przez niego nie tańczyć :P natomiast dreptanie w miejscu jednak odpada, narzeczony stwierdził, że się wygłupiać nie będzie, wievc po prostu pominiemy pierwszy taniec, może świat się od tego nie zawali. Myślałam o czymś na zastępstwo, ale chyba nic sensownego nie wymyślę, po prostu orkiestra poprosi wszystkich do tańca i jakoś będzie, zresztą to nie będą obcy ludzie tylko rodzina, która wie jaka jest sytuacja

[margitta]

Napisane przez pffe

ile razy Pan młody jest z tych "nietańczących" a jednak coś tam na parkiecie jest a nie tylko siedzi przy stole jak u cioci na imieninach i uważam, że będzie sztywno i to bardzo. Masa zabaw odpada i w zasadzie wesele nie będzie się różniło niczym od imienin u cioci, bo będą siedzieć przy stole i pić, nic więcej.

jezzuuuu dziewczyno, to co, mają tydzień przed weselem je odwoływać? Normalnie jestem w szoku, że można tak komuś pisać.

Autorko, ja byłam niedawno na weselu, gdzie para młoda wyszła na środek, a dookoła niej ustawiła się grupa przyjaciół (świadek, świadkowa, jakieś druhny) i oni się bujali na środku, a tamci dookoła tańczyli w parach normalnie, fajnie to wyszło Tu był problem z całkowitym brakiem zdolności tanecznych chyba Pod koniec już dołączyli się inni goście.
Uważam, że para młoda może równie dobrze nie tańczyć w ogóle, goście i tak się będą bawić

[pffe]

Napisane przez margitta

jezzuuuu dziewczyno, to co, mają tydzień przed weselem je odwoływać? Normalnie jestem w szoku, że można tak komuś pisać.

Autorko, ja byłam niedawno na weselu, gdzie para młoda wyszła na środek, a dookoła niej ustawiła się grupa przyjaciół (świadek, świadkowa, jakieś druhny) i oni się bujali na środku, a tamci dookoła tańczyli w parach normalnie, fajnie to wyszło Tu był problem z całkowitym brakiem zdolności tanecznych chyba Pod koniec już dołączyli się inni goście.
Uważam, że para młoda może równie dobrze nie tańczyć w ogóle, goście i tak się będą bawić

No dla mnie nietańcząca, niebawiąca się para młoda na własnym weselu to impreza bez sensu. I od kiedy robi się wesele dla gości? Ja uważam, że wesele to jest dla pary młodej a jak mają siedzieć z podpartymi głowami, popijając i jedząc, to równie dobrze mogą iść do cioci na imieniny.