Jak przygotować się do matury rozszerzonej z j.pol?

[_Balba_]

Witam,
chciałabym zadać pytanie w ważnej dla mnie kwesti, a mianowicie, jak przygotować się do matury rozszerzonej z j.pol? Prosiłabym o podpowiedzi osób, które pisały maturę na poziomie R, czy dziewczyn, które studiują na filologii polskiej.

Na co zwracać szczególną uwagę podczas pisania wypracowania maturalnego, które elementy najczęściej się powtarzają, które zawsze umieszaczać w kompozycji wypracowania?

Z góry dziękuję i pozdrawiam!

[Kiriko]

Przyłączam się do pytania - w tym roku zdaję rozszerzony polski i chętnie posłucham wszystkich rad. Zdaję sobie sprawę, że obycie w kulturze (literaturze, filmie, sztuce) nie wystarczy, ale chyba to jakiś początek, prawda?

[kolorowatecza]

Znalazłam takie coś u siebie w szafce.
Może się przyda

[zakochana19]

Mam pytanie dotyczące matury rozszerzonej z polskiego, więc dołączam się do wątku. Więc: słyszałam, że gdy zdaje się rozszerzenie z naszego narodowego języka to pisze się cały test z podstaw i tylko rozszerzenie na wypracowaniu. Czy to prawda?

[kolorowatecza]

Podstawa obejmuje test kompetencji czytelniczych i pisanie eseju interpretacyjnego.
Rozszerzenie obejmuje tylko esej interpretacyjny.

[zakochana19]

Napisane przez kolorowatecza

Podstawa obejmuje test kompetencji czytelniczych i pisanie eseju interpretacyjnego.
Rozszerzenie obejmuje tylko esej interpretacyjny.

dziękuję za wyjaśnienie mam takiego wychowawcę, że o wszystkim zapomina nam powiedzieć wolałam się upewnić

Według mnie matura z polskiego to przede wszystkim lektury i oczytanie. Gdy masz bogate słownictwo zawsze coś naskrobiesz I trzeba podejść do tego z uśmiechem, a nie przerażeniem będzie dobrze!

[_Balba_]

Napisane przez kolorowatecza

Znalazłam takie coś u siebie w szafce.
Może się przyda

Dziękuję. Super notatka. Najważniejsze inf. i wskazówki do pisania zebrane w jednym.

[ola_gie]

Pisałam polski rozszerzony w tym roku. Skończyłam klasę mat-fiz, ale nasz wychowawca był polonistą, także program mieliśmy odrobinę poszerzony Ale naprawdę niewiele. Ja sobie radziłam dobrze i zdecydowałam się właśnie zdawać rozszerzenie, dla własnej satysfakcji Czytałam lektury do matury rozszerzonej i przysiadłam nad najzwyklejszym repetytorium Grega za 10 zł - i to wszystko w klasie maturalnej, a wręcz w jej drugiej połowie. Na maturze nie użyłam w końcu odwołań do ani jednej z obowiązkowych książek, wszystkie użyte w wypracowaniu pojęcia czy idee wzięłam z programu podstawowego - nie dlatego, że nie umiałam, ale po prostu akurat nie były potrzebne. Przeprowadziłam bardzo metodyczne porównanie dwóch tekstów (spoza kanonu - chyba ), porządnie je zanalizowałam, bez żadnych cudów i poszło mi bardzo dobrze. Chociaż jak wyszłam i usłyszałam, co nam nawymyślały "humany" to padłam i byłam pewna, że będę mieć 10% To tak z własnego doświadczenia, absolutnie nie namawiam do nieczytania lektur etc. Przede wszystkim się nie stresujcie! Grunt to umieć ładnie ubrać w słowa swoje przemyślenia. I piszcie nawet totalne oczywistości, bo klucz to jednak klucz

[201801191006]

zdawałam w tym roku polski rozszerzony.
na początku klasy maturalnej mieliśmy dodatkowe zajęcia z naszą polonistką, byłam na nich ze dwa razy. potem mi się już nie chciało wstawać rano
generalnie wtedy byłam bardzo rozleniwiona i mało się uczyłam, a do polskiego R wcale. lektur nie czytałam, wypracowań nie pisałam, po prostu nic kompletnie.
na egzamin poszłam tak na luzie, chociaż zanim dostaliśmy arkusze to byłam zła na siebie, że tak to sobie olałam, bo jednak mi ten wynik był potrzebny przy rekrutacji.
no ale usiadłam i napisałam, nawet mi już potem miejsca brakło więc się musiałam streszczać.
a potem się okazało, że mam 87% więc wynik jak dla mnie wystarczający.

jeśli chcesz możesz dużo pisać, analizować teksty itp. możesz tez nie robić nic, a zdać rewelacyjnie. wydaje mi się, że wszystko zależy od tekstów jakie się trafią.
u mnie w klasie były osoby, które od rana do nocy się uczyły na ten polski, a potem się okazało że ledwo 50% mają.

[mtynai]

ja się nie przygotowywałam stwierdziłam, że szkoda czasu. Poczytałam niektóre lektury, opracowania i tyle.

wypracowanie - lałam wodę, miałam coś koło 80%, nie pamiętam dokładnie (82? 83?).
Moja rada - podejdź na luzie i tyle.
Ja podeszłam na luzie do całej matury - jedynie z angola i geo się przygotowywałam - poszło mi dobrze

PS. zdajesz ten sam zestaw na maturze co ja

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez mtynai

ja się nie przygotowywałam stwierdziłam, że szkoda czasu. Poczytałam niektóre lektury, opracowania i tyle.

wypracowanie - lałam wodę, miałam coś koło 80%, nie pamiętam dokładnie (82? 83?).
Moja rada - podejdź na luzie i tyle.
Ja podeszłam na luzie do całej matury - jedynie z angola i geo się przygotowywałam - poszło mi dobrze

PS. zdajesz ten sam zestaw na maturze co ja

Dobrze prawi dziewczyna, polać jej
Rada ode mnie - pod żadnym pozorem po napisaniu matury nie zaglądajcie do klucza 'odpowiedzi' (czyli tego, jak niby powinniśmy zinterpretować tekst). Ja to zrobiłam i praktycznie dwa tygodnie snu miałam z głowy. NIC się nie zgadzało. Wizje: oblana matura, stracony rok, brak perspektyw itp.
A zdałam na 90%

[kolorowatecza]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;23267427]Dobrze prawi dziewczyna, polać jej
Rada ode mnie - pod żadnym pozorem po napisaniu matury nie zaglądajcie do klucza 'odpowiedzi' (czyli tego, jak niby powinniśmy zinterpretować tekst). Ja to zrobiłam i praktycznie dwa tygodnie snu miałam z głowy. NIC się nie zgadzało. Wizje: oblana matura, stracony rok, brak perspektyw itp.
A zdałam na 90% [/QUOTE]

Jejku! Dobrze wiedzieć, że ten pierdzielony klucz nie jest wyrocznią dobrego zdania matury

[zakochana19]

A na jakie studia się wybieracie? ;>

[kolorowatecza]

Biotechnologia, analityka medyczna, biologia

A rozszerzony polski piszę dla własnej satysfakcji

[Claaire]

Ja do matury z polskiego R nie przygotowywałam się jakoś bardzo dużo i powiem Ci, że to był dobry pomysł, bo jedni uczą się do niej naprawde dużo i niewiele z tego mają, a inni idą sobie na spokojnie i dobrze na tym wychodzą. No, ale nigdy niewiadomo jak akurat się potoczy i na pewno człowiek jest spokojniejszy, jak się przygotuje - szczególnie jeśli mu na tym zależy. Ja analizowałam i interpretowałam sobie większość wierszy podanych gdzieś w podręcznikach czy repetytoriach, łatwo się przez to zapamiętuje różne terminy. Nie uczyłam się żadnych biografii i takich głupot, tylko np. najważniejszych terminów związanych z daną epoką, gatunkiem itp. Warto sobie zapamiętać jakieś uniwersalne mądre wyrażenia, które można wcisnąć do różnych tematów, a dzięki którym Twoja praca wygląda na mądrzejszą np. w większości tekstów do analizy pojawiają się pytania retoryczne więc "stawiane są pytania retoryczne, co wpływa na perswazyjność wypowiedzi" ;d No może ten tekst nie jest jakiś wyjątkowy, ale zawsze coś. W każdym razie ja głupia analizowałam tylko wiersze, a wiersz nie trafił mi się na maturze Więc skorzystałam tylko z paru terminów (przydała się też wiedza o epoce, to naprawde pomaga) i w sumie poszło super.

[Penny__Lane]

dziewczyny dobrze mówią
też zdawałam w tym roku maturę i polski rozsz. był dla mnie łatwy i przyjemny (nawet przyjemniejszy od podstawy,zdecydowanie). co prawda byłam na humanie, ale w zasadzie,hm. lektur nigdy nie lubiłam czytać. książek za to mnóstwo i w sumie,jak będziesz chciała to wszędzie znajdziesz nawiązania do twych ulubionych dzieł (a to się liczy jako walory,mhm ;D). do polskiego rozsz się nie przygotowywałam specjalnie, jedynie trochę pana Mrożka poczytałam,ale to raczej dla własnej przyjemności.
i matura to nic strasznego,naprawdę. 3 przedmioty rozsz i 3 zadowalające wyniki. więc bez stresu,dziewczyny!

[wata cukrowa]

Napisane przez Penny__Lane

dziewczyny dobrze mówią
też zdawałam w tym roku maturę i polski rozsz. był dla mnie łatwy i przyjemny (nawet przyjemniejszy od podstawy,zdecydowanie). co prawda byłam na humanie, ale w zasadzie,hm. lektur nigdy nie lubiłam czytać. książek za to mnóstwo i w sumie,jak będziesz chciała to wszędzie znajdziesz nawiązania do twych ulubionych dzieł (a to się liczy jako walory,mhm ;D). do polskiego rozsz się nie przygotowywałam specjalnie, jedynie trochę pana Mrożka poczytałam,ale to raczej dla własnej przyjemności.
i matura to nic strasznego,naprawdę. 3 przedmioty rozsz i 3 zadowalające wyniki. więc bez stresu,dziewczyny!

Serio to się liczy jako walory? Moja nauczycielka powiedziała że nie mamy prawa się odwoływać do lektur spoza tematu :/ a właśnie te odwoływanie się byłoby mi bardzo na rękę..

[zakochana19]

ehhh... chciałabym już mieć to za sobą.

[Penny__Lane]

oczywiście,że to się liczy jako walory! tylko, rzecz jasna musisz to zrobić umiejętnie i nie streszczać tam całej książki ani nic,bo nie o to chodzi. ale ładne i zgrabne odwołanie do innego dzieła,czy do filozofii itp. liczy się nawet na podstawie

[wata cukrowa]

Napisane przez Penny__Lane

oczywiście,że to się liczy jako walory! tylko, rzecz jasna musisz to zrobić umiejętnie i nie streszczać tam całej książki ani nic,bo nie o to chodzi. ale ładne i zgrabne odwołanie do innego dzieła,czy do filozofii itp. liczy się nawet na podstawie

Dziękuje za odpowiedź
Moja nauczycielka się chyba nie zna skoro stwierdziła że nawet do innych dzieł wspomnianych autorów się nie można odwoływać bo to nie jest zgodne z tematem i zaniżę w ten sposób poziom swojej pracy i do filozofii lub nurtu z którego się wywodzi ten utwór też nie pozwalała się odwoływać "sucha" interpretacja..

[paula-zla]

Czytajcie lektury. Jeżeli będziecie wiedziały "co autor miał na myśli" to nie powinniście mieć większych problemów z napisaniem dobrego wypracowania. Zwracajcie uwagę na to kto w jakiej epoce tworzył, cechy epoki, filozofię etc. Dalej samo pójdzie

Zdawałam maturę rozszerzoną, choć moja polonistka była przekonana, że jej nie zdam. Uzyskałam niespełna 70%

[kolorowatecza]

Rozszerzonej przecież nie da się nie zdać

[zakochana19]

Napisane przez kolorowatecza

Rozszerzonej przecież nie da się nie zdać

Da się, jeżeli nie uzyskasz minimum 30 %. Wtedy maturę podstawową masz zdaną, ale rozszerzenia oczywiście nie.

[kolorowatecza]

A to nie jest tak, że nawet jak masz 10 % to tak czy owak jest zdana, jednak wtedy przelicznik.. no wiadomo - nie dostajesz się np. z polskim na R na filologie polską?

[zakochana19]

Mi się wydaje, że musisz mieć to 30%.

[lady_chwila]

Napisane przez kolorowatecza

A to nie jest tak, że nawet jak masz 10 % to tak czy owak jest zdana, jednak wtedy przelicznik.. no wiadomo - nie dostajesz się np. z polskim na R na filologie polską?

Napisane przez zakochana19

Mi się wydaje, że musisz mieć to 30%.

Z tego, co wiem, to nawet 1% zostaje uwzględniony na świadectwie maturalnym, nie ma czegoś takiego, że się zdało czy nie, każdy wynik się liczy

Zdawałam polski rozszerzony w zeszłym roku i mogę poradzić - nie przemęczajcie się. Nie ma sensu zapychać sobie głowy wszystkimi, nawet najdrobniejszymi informacjami. Polecam pisać wypracowania, analizować teksty, bo to najistotniejsze I nie ma się, co bać!
Ja sama piszę w tym roku polski ponownie - chcę poprawić troszkę wynik, tak dla siebie

[zakochana19]

a na ile napisałaś?

[paula-zla]

Napisane przez kolorowatecza

Rozszerzonej przecież nie da się nie zdać

To może rozwinę, mojej nauczycielce chodziło o to, że nie uzyskam 30%

[lady_chwila]

Napisane przez zakochana19

a na ile napisałaś?

niewystarczająco dla siebie

[kolorowatecza]

Ale to było dużo %, lecz dla Ciebie i tak za mało, czy mało i dlatego chcesz poprawiać?