Czy oceny na studiach mają znaczenie?

[MsLizard]

Napisane przez Tutli

Moje oceny ze studiów nie były oszałamiające (szczególnie w I terminach ) i nigdy się nimi nie przejmowałam, natomiast faktycznie zdobyłam na studiach umiejętności i wiedzę, która została i mi służy, bo zawsze starałam się zrozumieć to, czego się uczę a że nie wykułam na blachę to 5 nie było. Dzięki temu po latach pamiętam znacznie więcej niż spory odsetek osób, które ze wszystkiego musiały mieć 5 (zbadałam to, serio) i radzę sobie na rynku pracy znacznie lepiej od wielu piątkowiczów.

Myślę, że wiele zależy od rodzaju kierunków studiów i danego przedmiotu. W przypadku studiów humanistycznych, ekonomicznych to rzeczywiście się sprawdza. Wykucie na blachę np. wiedzy z zakresu psychologii nijak się ma do tego jakim się będzie psychologiem. Podobnie jest ze zrozumieniem zjawisk gospodarczych, ekonomicznych. Jednak w przypadku przedmiotów stricte ścisłych i technicznych (np. matematyka, fizyka, programowanie, konstrukcje, technologia) bardzo często oceny odzwierciedlają stan wiedzy i osoby, które przejawiają smykałkę w tych kierunkach już na studiach dobrze sobie radzą później w pracy. Chcę jednocześnie zaznaczyć, że chodzi mi o kierunki studiów, w których przedmioty wymienione wyżej są wiodące a nie wykładane tylko jako dodatek np. jak to ma miejsce w przypadku zarządzania na politechnice, gdzie przedmioty techniczne to tylko podstawy podstaw.

[Tutli]

Napisane przez MsLizard

Myślę, że wiele zależy od rodzaju kierunków studiów i danego przedmiotu. W przypadku studiów humanistycznych, ekonomicznych to rzeczywiście się sprawdza. Wykucie na blachę np. wiedzy z zakresu psychologii nijak się ma do tego jakim się będzie psychologiem. Podobnie jest ze zrozumieniem zjawisk gospodarczych, ekonomicznych. Jednak w przypadku przedmiotów stricte ścisłych i technicznych (np. matematyka, fizyka, programowanie, konstrukcje, technologia) bardzo często oceny odzwierciedlają stan wiedzy i osoby, które przejawiają smykałkę w tych kierunkach już na studiach dobrze sobie radzą później w pracy. Chcę jednocześnie zaznaczyć, że chodzi mi o kierunki studiów, w których przedmioty wymienione wyżej są wiodące a nie wykładane tylko jako dodatek np. jak to ma miejsce w przypadku zarządzania na politechnice, gdzie przedmioty techniczne to tylko podstawy podstaw.

I tak, i nie Myślę, że sprawdza się to na kierunkach inżynierskich, gdzie są warsztaty itp., z programowaniem też zgoda - tutaj oceny faktycznie odzwierciedlają umiejętności. Natomiast w przypadku studiów ścisłych, tam naprawdę jest mnóstwo rzeczy do wykucia.
I zdarza się, że są studenci, którzy złapali na studiach pracę i po prostu nie mają czasu/nie chce im już się wkuwać pięćdziesiątego dowodu na pamięć do egzaminu, natomiast ogarniają mechanizmy, mają zdolności odtwarzania schematów, które poznali, kombinowania i część praktyczna idzie im nawet nieźle. Więc zamiast 5 z egzaminu dostaną 3,5, ale w tym czasie już weryfikują, jak to, czego się uczą, przekłada się na ich pracę zawodową (w przypadku matematyki wiedzę ze studiów wykorzystuje się w ok., hmmm, 2%) a większość piątkowiczów na kierunkach ścisłych to osoby, które zostaną na uczelni, więc faktycznie duża wiedza teoretyczna im się przyda, innym - zupełnie nie.

[nicRu]

Dokładnie Na matmie mimo wszystko jest dużo rzeczy do wykucia, które "obrytym piątkowiczom" uciekają z mózgu, więc piątka piątce nierówna. Jesli ktoś stawia na dogłębne zrozumienie teorii danego problemu (a nie tyko mechaniczne stosowanie metody rozwiązywania) to wtedy zostaje to na dłużej.

[MsLizard]

Napisane przez Tutli

w przypadku matematyki wiedzę ze studiów wykorzystuje się w ok., hmmm, 2%) .

Oczywiście, że tak, ale zdolności matematyczne to też zdolność do logicznego, analitycznego myślenia.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez nicRu

Dokładnie Na matmie mimo wszystko jest dużo rzeczy do wykucia, które "obrytym piątkowiczom" uciekają z mózgu, więc piątka piątce nierówna. Jesli ktoś stawia na dogłębne zrozumienie teorii danego problemu (a nie tyko mechaniczne stosowanie metody rozwiązywania) to wtedy zostaje to na dłużej.

Pewnie chodzi ci o wykucie twierdzeń i dowodów. Jak ktoś potrafi kojarzyć pewne fakty to i teorię da radę napisać na 5, bez mechanicznego kucia, dlatego nie bardzo przekonuje mnie fakt, że ktoś zrozumiał bardziej ale ma gorszą ocenę. Natomiast mogę się zgodzić, ze do pewnego stopnia można dowody "wkuwać" ale z tego co zauważyłam i tak w przypadku wielu osób to się nie sprawdza.

Do tego biorąc pod uwagę ilość materiału i wysoki stopień abstrakcji niektórych rzeczy dogłębne zrozumienie problemów w przypadku matematyki to wiele lat nauki i powie ci to każdy profesor, ale oczywiście niektórzy studenci uważają, że posiedli tą wiedzę w jeden semestr.

[nicRu]

Hmm, nie zrozumiałaś - można zrozumieć i mieć 5, można bezmyślnie wyryć i też dostać 5 (tak, to się udaje - widziałam na wielu przykładach ). Za rok pierwsza osoba będzie wiedzieć czego się uczyła, a ta druga jedynie kojarzyć ogólniki.

[MsLizard]

Napisane przez nicRu

Hmm, nie zrozumiałaś - można zrozumieć i mieć 5, można bezmyślnie wyryć i też dostać 5 (tak, to się udaje - widziałam na wielu przykładach ). Za rok pierwsza osoba będzie wiedzieć czego się uczyła, a ta druga jedynie kojarzyć ogólniki.

Widocznie mamy inne doświadczenia, ja się jeszcze nie spotkałam z osobą, która przy "wykuciu" dostałaby 5, matematyka jest dosyć specyficzną nauką i trzeba by mieć naprawdę fotograficzną pamięć, żeby nauczyć się tego na pamięć. Natomiast widzę, że ty przez "wkucie" rozumiesz nie tyle co uczenie się na pamięć, tak jak ma np. to miejsce w przypadku wkuwania dat w historii co zapamiętywanie pewnych mechanizmów. Otóż zapamiętywanie tych mechanizmów, łączenie ich i przede wszystkim umiejętność zastosowania to też część inteligencji. Zauważ, że wiele wzorów których uczysz się w liceum po prostu musisz zapamiętać, nie wiesz skąd się wzięły, możesz oczywiście sięgnąć do podręczników i na własną rękę się tym zainteresować ale duża część dowodów po prostu wykracza poza ramy programu liceum. Tak samo jest na studiach, nie pojmiesz dogłębnie od razu wszystkiego, dopiero w toku nauki widzisz więcej, szerzej i zaczynasz rozumieć skąd się wzięły niektóre rzeczy.

[nicRu]

Tak, dla mnie klepanie aż zapamięta się mechanizm i umie go odtworzyć to też wkuwanie, bo nie każdy dochodzi do etapu o którym wspominasz czyli momentu, w którym wszystko łączy się w całość

[simsonka]

Mają znaczenie jak chce się mieć później dobrą ocenę na dyplomie

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Napisane przez MsLizard

Myślę, że wiele zależy od rodzaju kierunków studiów i danego przedmiotu. W przypadku studiów humanistycznych, ekonomicznych to rzeczywiście się sprawdza. Wykucie na blachę np. wiedzy z zakresu psychologii nijak się ma do tego jakim się będzie psychologiem. Podobnie jest ze zrozumieniem zjawisk gospodarczych, ekonomicznych. Jednak w przypadku przedmiotów stricte ścisłych i technicznych (np. matematyka, fizyka, programowanie, konstrukcje, technologia) bardzo często oceny odzwierciedlają stan wiedzy i osoby, które przejawiają smykałkę w tych kierunkach już na studiach dobrze sobie radzą później w pracy. Chcę jednocześnie zaznaczyć, że chodzi mi o kierunki studiów, w których przedmioty wymienione wyżej są wiodące a nie wykładane tylko jako dodatek np. jak to ma miejsce w przypadku zarządzania na politechnice, gdzie przedmioty techniczne to tylko podstawy podstaw.

Nie mogę się zgodzić Na studiach jest mały wycinek typowo akademickiego kodzenia. Można mieć same ósemki, a tragicznie programować zawodowo.

[Fortuna1]

Wg mnie mają znaczenie, gdyż po obronie otrzymujesz ogólną ocenę studiów i jeśli przez 3 lata jechałaś na samych trójach to trója na koniec studiów wygląda mizernie...
Dla pracodawcy raczej nie mają znaczenia.

[layla_lbn]

Mialam 3,5 na dyplomie, a prace lepsza niz znajomi z 4kami (liczyla sie srednia ocen wazona, studia techniczne). Wiec moze i ma znaczenie w toku studiow i dla satysfakcji, ale nie w zyciu zawodowym.

Zeby bylo ciekawiej, na rozmowie kwialifikacyjnej, do mojej obecnej pracy pytali mnie o srednia ocen, ale tez zadawali mnostwo innych przedziwnych pytan (korporacja). Zwyciezylo doswiadczenie, a nie srednia ocen, czy ocena na dyplomie.

[Hemikryptofit]

Co do programowania to mam kumpla który skończyłam infę na PW z najlepsza średnia i jest bardzo kiepskim informatykiem ( pracuje w sklepie z sprzętem medycznym ).

Napisane przez MsLizard

Myślę, że wiele zależy od rodzaju kierunków studiów i danego przedmiotu. Jednak w przypadku przedmiotów stricte ścisłych i technicznych.

Wykucie się schematu do zadania a potem jego otworzenie, podstawienie pod wzór - jest takim samym kuciem jak kucie przytoczonych przez Ciebie dat z historii. I tak można przejechać każde studia techniczne ( skończyłam EiT )

[nicRu]

Widzisz, a dla niektórych zrobienie 30 zadan aż schemat wejdzie w krew i zdanie kolokwium to wielka nauka i intelektualna potyczka, podczas gdy można to zrobić kompletnie bez zrozumienia

[Szczecinianko]

Czy w ogóle przyszły pracodawca będzie patrzył na te stopnie z podstawówki,gimnazjum,lic eum czy studiów ?
Będzie miał wgląd do wszystkich moich świadectw ukończenia szkół?

[Karena 73]

Żarty sobie robisz? Po co pracodawcy świadectwa ze szkoły podstawowej czy gimnazjum, jeżeli będziesz mieć świadectwo ukończenia szkoły średniej lub dyplom ukończenia studiów?

[Carousel]

Napisane przez Szczecinianko

Czy w ogóle przyszły pracodawca będzie patrzył na te stopnie z podstawówki,gimnazjum,lic eum czy studiów ?
Będzie miał wgląd do wszystkich moich świadectw ukończenia szkół?

Jeśli mu pokażesz, to będzie miał wgląd.
Ale zastanów się, po miałby to robić..

[maacieek]

O ile podstawówka, gimnazjum czy liceum i zdobywanie ocen dla satysfakcji mamy/ taty/ babci czy samego siebie ma tylko sens. Tak, na studiach niektórzy pracodawcy chcą wgląd do ocen z poprzednich semestrów przy rekrutacji na staże, praktyki. No i też to, że z reguły wlicza się to do oceny końcowej w mniejszym lub większym stopniu z obrony czy jak to się tam zwie.

[serenavanderwoodsen]

Trzeba też pokazać rysunki sprzed czasów, gdy się umiało pisać, żeby pokazać, jak szybko się rozwijaliśmy .

[201605300922]

Napisane przez serenavanderwoodsen

Trzeba też pokazać rysunki sprzed czasów, gdy się umiało pisać, żeby pokazać, jak szybko się rozwijaliśmy .

o nie, moje rysunki ze stadium głowonoga się nie zachowały, co teraz

[wanitatywna]

Napisane przez Nadis

o nie, moje rysunki ze stadium głowonoga się nie zachowały, co teraz

Będziesz bezrobotna. I tyle.

[201605300922]

Napisane przez wanitatywna

Będziesz bezrobotna. I tyle.

cholibka, to idę spać, po co mam kuć farmakologię i diagnostykę po nocach, skoro bez rysunków i tak mnie nie zatrudnią xD

a tak całkiem serio, Autorze/Autorko, pytasz dla funu czy zupełnie poważnie? Owszem, oceny ze studiów niektórych pracodawców mogą interesować, ale świadectwo maturalne po prostu ma być, oceny już nie są istotne, o poprzednich etapach edukacji nie wspominając.

[Fortuna1]

Wg mnie mają znaczenie dla pracodawcy. Może nie same oceny ale ogólna ocena studiów. To chyba robi różnicę jak ktoś ma bdb z wyróżnieniem albo trójkę?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wanitatywna]

Napisane przez Nadis

cholibka, to idę spać, po co mam kuć farmakologię i diagnostykę po nocach, skoro bez rysunków i tak mnie nie zatrudnią xD

a tak całkiem serio, Autorze/Autorko, pytasz dla funu czy zupełnie poważnie? Owszem, oceny ze studiów niektórych pracodawców mogą interesować, ale świadectwo maturalne po prostu ma być, oceny już nie są istotne, o poprzednich etapach edukacji nie wspominając.

Ale nie będziesz bezrobotnym bele kim. Będziesz bezrobotnym lekarzyną - to brzmi dumnie!

[Hemikryptofit]

Ludzie, nie róbcie z autorki wątku inwalidy intelektualnego, dziewczyna napisała czy oceny na studiach mają znaczenie dla pracodawcy; a wy wyskakujecie z jakimś głupim lo, podstawówką itp.
Ja jak pisałam wyżej uważam że nie, bo liczy się to co umiesz, co i tak w praniu wyjdzie ( ba nawet wydaje mi z obserwacji ze ci co przykładają do tego zbyt duża wagę gorzko się rozczarowują ).

[maacieek]

Napisane przez Hemikryptofit

Ludzie, nie róbcie z autorki wątku inwalidy intelektualnego, dziewczyna napisała czy oceny na studiach mają znaczenie dla pracodawcy; a wy wyskakujecie z jakimś głupim lo, podstawówką itp.
Ja jak pisałam wyżej uważam że nie, bo liczy się to co umiesz, co i tak w praniu wyjdzie ( ba nawet wydaje mi z obserwacji ze ci co przykładają do tego zbyt duża wagę gorzko się rozczarowują ).

Wiem, że w szkołach nie uczą czytania ze zrozumieniem tak jak powinni, ale zostały połączone 2 wątki i ostatnie wypowiedzi tyczą się pytania autorki odnośnie ocen z lo i podstawówki. I nawiązując do ostatniego zdania wszelke umiejętności, doświadczenia to swoją drogą, nieraz chcą wglądu do ocen, żeby wziąć najlepszego studenta.

[Hemikryptofit]

To że ktoś bezmyślnie chlapnął o pracodawcy i jego w oglądaniu ocen z lo, podstawówki, to nie znaczy żeby ciągnąc to merytorycznie zupełnie serio...

[mm444]

Treść usunięta

[2016070953]

nie mają znaczenia, chociaż po tym co ostatnio się wydarzyło nic mnie już nie zdziwi i się okażę że oceny mają duże znaczenie

[mm444]

Treść usunięta

[Hemikryptofit]

Rzeczywiście, przeglądałam szybko o 4 rano, nie zauważam.Zwracam honor.
Z tym że to chyba trolling...