Majówki 2016 - część ósma ❤

[asiaczek]

A ja chciałam parkę, potem nie chciałam i znowu chciałam

Wiecie, że u moich rodziców Mateuszomania jest tak duża, że nawet nie chcieli wziąć Igi na ręce ani sobie zrobić zdjęcia, co przy Matim było obowiązkowe od razu? Tylko Mateusz i Mateusz..

Mojej mamie też "na starość" już trochę coś siada na głowę jeśli chodzi o kościół. A na co dzień jest niestety dość dużym przeciwieństwem pobożnego człowieka

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Napisane przez Iwonia27

Taa imiona swietych... Przypomniało mi sie jak mowilismy ze bedzie Igor to moja mama "cooo? to już nie możecie dac jakies imie biblijne? " mozemy ale nie chcemy haha
Ale moja mama to taki moher, codziennie rozance odmawia z tv trwam w radio msze slucha w niedzielę i jak sie skonczy to idzie jeszcze normalnie do kościoła...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

haha
Moja mama jest dziwna, jest anty-kosciolowi (ale nie przeciwko religii samej w sobie), typowy anty-moher, ale jak przyjdzie co do czego, to mi cisnie, czemu Mikolaj nie jest ochrzczony (matko musialam googlac jak to napisac ):P Kiedys mi powiedziala, ze pozbawiamy go wyboru niechrzczeniem go. Eeee? No wlasnie chyba predzej zostawiamy mu wybór :P

Napisane przez asiaczek

A ja chciałam parkę, potem nie chciałam i znowu chciałam

Wiecie, że u moich rodziców Mateuszomania jest tak duża, że nawet nie chcieli wziąć Igi na ręce ani sobie zrobić zdjęcia, co przy Matim było obowiązkowe od razu? Tylko Mateusz i Mateusz..

Mojej mamie też "na starość" już trochę coś siada na głowę jeśli chodzi o kościół. A na co dzień jest niestety dość dużym przeciwieństwem pobożnego człowieka

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Serio nawet na rece nie? A Mateusz to ich pierwszy wnuk?

[pluszowy_kot]

martunia, nie pocieszasz z tą różnicą wieku ale ja póki co nawet nie wyobrażam sobie mieć drugiego, nie jestem gotowa mieć mniej czasu dla Wojtka.

[SzczyptaRadosci]

Co wy wiecie o moherach... Miko dostał od teściowej na dzień dziecka "gość niedzielny" 🤣🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez mala_biegaczka

haha
Moja mama jest dziwna, jest anty-kosciolowi (ale nie przeciwko religii samej w sobie), typowy anty-moher, ale jak przyjdzie co do czego, to mi cisnie, czemu Mikolaj nie jest ochrzczony (matko musialam googlac jak to napisac ):P Kiedys mi powiedziala, ze pozbawiamy go wyboru niechrzczeniem go. Eeee? No wlasnie chyba predzej zostawiamy mu wybór




Serio nawet na rece nie? A Mateusz to ich pierwszy wnuk?

Też właśnie pomyślałam , że to pierwszy wnuk chyba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[no_doubt]

Szczypta przebiłaś wszystkich i wszystko

[martunia_199]

Napisane przez pluszowy_kot

martunia, nie pocieszasz z tą różnicą wieku ale ja póki co nawet nie wyobrażam sobie mieć drugiego, nie jestem gotowa mieć mniej czasu dla Wojtka.

Oj tam, jest dobrze. Przynajmniej później starszą siostra się przyda

Wiecie ja nie mam nic do tego że ludzie w pewnym wieku stają się bardziej religijni. Nie wiem jaka ja będę. Mój dziadek przez x lat był kościelnym. Moja babcia też chodziła do kościoła codziennie, modliła się, słuchała radia. Gonila nas żebyśmy i my chodzili na majówkę, różaniec. Od 14 lat jej nie ma z nami. I dała bym wiele żeby mi teraz kazała iść do kościoła czy kleknac do różańca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Szczypta haha

Ja czekam na @. Niby miala byc 2 dni temu. Niby to nadal nie jest spoznianie sie, bo tez wiem, ze cykl dluzszy, bo raczej z tej zdrowej strony w tym miesiacu owu byla lub i nie, ale jestem poirytowana, bo oczywiscie pewnie przyjdzie w poniedzialek w samolocie 2km nad ziemia :P

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez martunia_199

Oj tam, jest dobrze. Przynajmniej później starszą siostra się przyda

Wiecie ja nie mam nic do tego że ludzie w pewnym wieku stają się bardziej religijni. Nie wiem jaka ja będę. Mój dziadek przez x lat był kościelnym. Moja babcia też chodziła do kościoła codziennie, modliła się, słuchała radia. Gonila nas żebyśmy i my chodzili na majówkę, różaniec. Od 14 lat jej nie ma z nami. I dała bym wiele żeby mi teraz kazała iść do kościoła czy kleknac do różańca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mojej 9 lat nie ma i tez duzo bym dala, zeby byla tu z nami. Nie mam akurat skojarzen religijnych, ale tak po prostu. Nie byla ciepla babcia dziergajaca na drutach i rozpieszczjaaca swoje wnuki. Raczej byla taka sroga i predzej na nas wrzasnela, ale jednoczesnie byla tak okropnie matczyna. Brakuje mi jej.

[Iwonia27]

Szczypta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Napisane przez AnneMariie

Tez sobie nie wyobrazalam siebie jako mame dziewczynki. Wciaz w sumie jestem przerazona. Bycie dziewczyna nie jest latwe na tym swiecie..





Dzieki tez zastanawialismy sie nad Lena haha dla mojej mamy jedynym problemem bylo “czy jest sw. Lea???”. Okazalo sie, ze jest wiec imie zaakceptowane

U nas na szczescie upaly sie skonczyly. Przez jakis czas oglosili susze w Irlandi. Nigdy nie widziqlam w Irlandii wysuszonych traw! Zawsze byly pieknie zielone, w tym roku nie wiem co sie stalo.





Haha to u nas tak samo. Pokazuje mi gdzie mam ja polozyc, a potem on kolo niej sie kladzie i przytula. Ciezko jest, ale takie chwile sa super slodkie

Ann i nas wszystko jest suche id 2 miesięcy susza. Zakaz grillowania nawet na swoim ogródku, zakaz podlewania działek z węża, no masakra jest wszystko spalone. Szwecja płonie he he

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Napisane przez anulus17

Ann i nas wszystko jest suche id 2 miesięcy susza. Zakaz grillowania nawet na swoim ogródku, zakaz podlewania działek z węża, no masakra jest wszystko spalone. Szwecja płonie he he

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czytalam dzis ze polscy strazacy pojechali gasic pozary tam. Makabra. A ten zar znad szwecji idzie teraz nad Polske.
Ale jak cos to niiiiic sie klimat nie zmienia

[Iwonia27]

Napisane przez mala_biegaczka

Czytalam dzis ze polscy strazacy pojechali gasic pozary tam. Makabra. A ten zar znad szwecji idzie teraz nad Polske.
Ale jak cos to niiiiic sie klimat nie zmienia

Juz sie w Polsce zacieraja granice por roku. Szkoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Napisane przez Iwonia27

Juz sie w Polsce zacieraja granice por roku. Szkoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szkoda, szkoda...
Z pewnoscia wiosna i jesien zanikaja. Bo zimy nadal sa mrozne, a lata upalne. Gdzie tutaj 8-9 miesiecy jest ok 5-10 stopni i w lecie kilka tygodni po 20-25. To, co sie dzieje tu w tym roku to naprawde ewenement. Zeby anglicy mowili, ze im deszczu brakuje, to jest cos

[pluszowy_kot]

Mnie te upały przerażają, nie podoba mi się, że to powoli staje się norma. A jeszcze dodatkowo te pożary. Pamiętam, jak kiedyś na wiosnę i latem przynajmniej raz do roku paliły nam się łąki za domem, coś strasznego.


Wszystkim w domu już puszczają nerwy. Dziś się już pokłóciłam z mamą, tzn ona się na mnie wydarła i chyba sobie ulała za wszystko po kolei.

[asiaczek]

Tak, Mateusz to pierwszy wnuk. Nawet mama mu mówiła ostatnio, że on zawsze będzie najważniejszy. Nie mam już na to siły. Żadnego wsparcia ze strony rodziców, pytania choćby jak ja się czuję. W koło tylko Mati i Mati. Ale rodziców nie zmienię.

Byliśmy już z małą u lekarza bo jej kikut trochę brzydko pachnie, a u Mateusza w tym samym czasie rozwinęło się zapalenie. Ale na razie mamy tylko dokładnie czyścić. Tak mnie to wszystko stresuje jakbym była pierworódką, a dopiero co pisałam Wam, że w szpitalu tak komfortowo się czułam.


Co do upałów to mam nadzieję, że ten rok jest po prostu ewenementem. Ale właściwie to już od dłuższego czasu są takie różne anomalia.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[konsternacja]

Asiaczek, a dziękuję, u nas powoli się toczy.

Mam strasznie dużo pracy ,bywają dni, że przez kilka dni z rzędu nie widuję dzieci i męża bo pracuję po 12 godzin. Mam ogromne wyrzuty sumienia ale za to praca daje mi tez ogrom satysfakcji. A po tak długim okresie siedzenia w domu (ciąża, macierzyński i wychowawczy) mam ogromną chęć być trochę aktywna. Jeszcze ze 2 miesiące zobaczę, może coś się poprawi z obłożeniem pracą a jak nie to możliwe, że poszukam innej.

Miałam tydzień urlopu z nadgodzin to przez pierwsze 1,5 dnia każdy na każdego naskakiwał- za mało czasu ze sobą spędzamy i każdy ma inne, wyidealizowane oczekiwania ale później już było wspaniale.

Natka ma obowiązkowy miesiąc urlopu w żłobku to i starszak razem z nią. Tydzień nad morzem, tydzień u dziadków, poźniej u drugich i na ostatni tydzień mąż ma urlop.

Natka nadal jest mega alergiczką. Mamy skiwrowanie na powtórny panel alergiczny ale jakoś nigdy nie ma dobrego terminu na te badania..
Nareszcie się rozgadała bo strasznie się martwiłam o jej mowę.
Odpieluchowanie jest w 50% tzn tylko siku. Kupę wali w majtki niestety.

U Was alergia zelżała?

[pluszowy_kot]

konsternacja wróciłaś do poprzedniej pracy czy zaczęłaś coś nowego?

[anulus17]

Jutro moi rodzice wyjeżdżają, pewnie mała wstanie i będzie ich szukać. Oni za nią szaleją i ona za nami, szkoda że aż tyle nas dzieli.
Konsternacja współczuję takich godzin pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Napisane przez konsternacja

Asiaczek, a dziękuję, u nas powoli się toczy.

Mam strasznie dużo pracy ,bywają dni, że przez kilka dni z rzędu nie widuję dzieci i męża bo pracuję po 12 godzin. Mam ogromne wyrzuty sumienia ale za to praca daje mi tez ogrom satysfakcji. A po tak długim okresie siedzenia w domu (ciąża, macierzyński i wychowawczy) mam ogromną chęć być trochę aktywna. Jeszcze ze 2 miesiące zobaczę, może coś się poprawi z obłożeniem pracą a jak nie to możliwe, że poszukam innej.

Miałam tydzień urlopu z nadgodzin to przez pierwsze 1,5 dnia każdy na każdego naskakiwał- za mało czasu ze sobą spędzamy i każdy ma inne, wyidealizowane oczekiwania ale później już było wspaniale.

Natka ma obowiązkowy miesiąc urlopu w żłobku to i starszak razem z nią. Tydzień nad morzem, tydzień u dziadków, poźniej u drugich i na ostatni tydzień mąż ma urlop.

Natka nadal jest mega alergiczką. Mamy skiwrowanie na powtórny panel alergiczny ale jakoś nigdy nie ma dobrego terminu na te badania..
Nareszcie się rozgadała bo strasznie się martwiłam o jej mowę.
Odpieluchowanie jest w 50% tzn tylko siku. Kupę wali w majtki niestety.

U Was alergia zelżała?

Współczuję, że tak długo pracujesz. Z drugiej strony podziwiam, że z mężem wszystko ogarniacie, dom, dzieci..
U nas alergia też cały czas jest. Skóra wygląda bardzo ładnie, więc dla lekarzy Mateusz jest w miarę zdrowy, ale gdyby nie te kremy i antyhistaminy to pewnie cały czas byłby wysypany, a nasza alergolog kazała wszystko odstawić i zobaczyć:/




Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[martunia_199]

Napisane przez asiaczek

Współczuję, że tak długo pracujesz. Z drugiej strony podziwiam, że z mężem wszystko ogarniacie, dom, dzieci..
U nas alergia też cały czas jest. Skóra wygląda bardzo ładnie, więc dla lekarzy Mateusz jest w miarę zdrowy, ale gdyby nie te kremy i antyhistaminy to pewnie cały czas byłby wysypany, a nasza alergolog kazała wszystko odstawić i zobaczyć:/




Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Karmienie ?

My w drodze nad morze Tymon śpi i oby tak do 8 co najmniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczyptaRadosci]

Napisane przez martunia_199

Karmienie ?

My w drodze nad morze Tymon śpi i oby tak do 8 co najmniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bawcie się dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Martunia udanego urlopu
Moi rodzice dzisiaj wracają, mała przespala ich odjazd. Pewnie będzie ich szukać jak się obudzi szkoda że to tak daleko i dlugo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Dzięki dziewczyny!

Anulus wiem co czujesz bo mam to samo jak moja mama jest w Anglii, na szczęście już od połowy czerwca jest w domu i będzie do stycznia. Co prawda mam do niej 50 km ale to pikus

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Napisane przez martunia_199

Karmienie ?

My w drodze nad morze Tymon śpi i oby tak do 8 co najmniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak

Udanego urlopu, odpoczywajcie

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[konsternacja]

Napisane przez pluszowy_kot

konsternacja wróciłaś do poprzedniej pracy czy zaczęłaś coś nowego?

Mam inną pracę. Firma niestety swoją działalność opiera na nadgodzinach ale nikt mi o tym uczciwie nie powiedział. Nie mają zgody na zwiększenie zatrudnienia, więc trzeba robić nadgodziny, żeby praca była zrobiona.

Napisane przez anulus17

Jutro moi rodzice wyjeżdżają, pewnie mała wstanie i będzie ich szukać. Oni za nią szaleją i ona za nami, szkoda że aż tyle nas dzieli.
Konsternacja współczuję takich godzin pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Są tygodnie spokojniejsze ale po tym tygodniu, gdzie miałam urlop, musiałam zrobić 11 godzin urlopu, żeby odrobić najważniejsze rzeczy z tamtego okresu bo nikt mnie nie zastępuje.
W ciągu urlopu też musiałam się podłączyć i ze 2 godziny popracować.

Napisane przez asiaczek

Współczuję, że tak długo pracujesz. Z drugiej strony podziwiam, że z mężem wszystko ogarniacie, dom, dzieci..
U nas alergia też cały czas jest. Skóra wygląda bardzo ładnie, więc dla lekarzy Mateusz jest w miarę zdrowy, ale gdyby nie te kremy i antyhistaminy to pewnie cały czas byłby wysypany, a nasza alergolog kazała wszystko odstawić i zobaczyć:/




Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

U nas zmienili lek ale chyba nie działa. Natka ciagle w strupach i krwi. Panel jest kluczowy tutaj- pewnie jej doszły rzeczy alergizujące....




Martunia- udanego urlopu

[martunia_199]

Dzięki dziewczyny, dojeżdżamy już na miejsce. Tymek biedak 2 razy zaliczył wymioty :/ muszę kupić jakiś lek na drogę powrotna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez konsternacja

Mam inną pracę. Firma niestety swoją działalność opiera na nadgodzinach ale nikt mi o tym uczciwie nie powiedział. Nie mają zgody na zwiększenie zatrudnienia, więc trzeba robić nadgodziny, żeby praca była zrobiona.



Są tygodnie spokojniejsze ale po tym tygodniu, gdzie miałam urlop, musiałam zrobić 11 godzin urlopu, żeby odrobić najważniejsze rzeczy z tamtego okresu bo nikt mnie nie zastępuje.
W ciągu urlopu też musiałam się podłączyć i ze 2 godziny popracować.



U nas zmienili lek ale chyba nie działa. Natka ciagle w strupach i krwi. Panel jest kluczowy tutaj- pewnie jej doszły rzeczy alergizujące....




Martunia- udanego urlopu

Współczuję, to bardzo niefajne, że nie mówią od razu o konieczności nadgodzin. Tylko pewnie gdyby mówili, to nikt by nie chciał u nich pracować. Wiadomo, że mając dzieci ludziom zależy, żeby kończyć pracę punktualnie, czasem jak dziecko chore to móc pracować z domu itp.

[Anika1986]

Kocie, praca z domu tez ma swoje minusy. Przykładowo u mnie, gdy dziecko jest chore nie ma problemu zebym zostala w domu, czy w dowolnym momencie z pracy wyszla, gdy dzwonia ze zlobka albo trzeba cos zalatwic. Tyle ze roboty jest tyle, ze potem konczy sie to podlaczaniem wieczorami. Niby w moich sprawach mam zastepowalnosc obecnie, ale przy tym ogromie pracy czesto to nie wystarcza, bo ktos musi tez zrobic oprocz mojej roboty takze swoja. A niestety robota tego typu, ze trzeba zamkanac w okreslonym terminie i nie ma zmiluj.
U mnie dodatkowo oficjalnie nie ma czegoś takiego jak wyplata czy odbieranie nadgodzin, natomiast odkad wróciłam po macierzynskim wszystko co przepracowalam ponad mam spisane i w sumie urlop tez wyjdzie mi ze odbieram z nadgodzin.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Wszystko zależy od tego, kto jaką ma pracę i co na kiedy musi być zrobione. Wiadomo, że przy sztywnym terminie "dziś do 15 a najlepiej na wczoraj" trudno pracować z domu przy biegającym dwulatku, ale np u mnie zdarza się, że po prostu muszę powypełniać arkusze danymi w ramach kolejnej głupiej ankiety akcjonariusza większościowego, napisać protokół z posiedzenia albo notatkę ze spotkania czy części składowe pozlepiać w sensowny dokument. O ile to nie jest już na etapie biegania co 5 minut do zarządu z kolejnymi wersjami do zatwierdzenia, to śmiało mogę złapać komputer, krzyknąć, że lecę bo awaria i dokończyć to sobie po południu/wieczorem, jak mąż może przejąć Wojtka.

[anulus17]

Jak nauczyć dziecko na nocnik ona myśli że to fotel a po spaniu nigdy nie jest w humorze i dostaję szału jak próbuje ja posadzić. Jakieś rady?
Oczywiście tłumaczyłam jej że tam siku i te sprawy ale chyba nie rozumie.
Do tego w Ikei była awantura bo dlaczego by się nie rozsiasc na samym środku w kolejce do kasy, klienci nawet żartowali że mam się cieszyć bo już wie do czego do służy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anika1986]

Napisane przez anulus17

Jak nauczyć dziecko na nocnik ona myśli że to fotel a po spaniu nigdy nie jest w humorze i dostaję szału jak próbuje ja posadzić. Jakieś rady?
Oczywiście tłumaczyłam jej że tam siku i te sprawy ale chyba nie rozumie.
Do tego w Ikei była awantura bo dlaczego by się nie rozsiasc na samym środku w kolejce do kasy, klienci nawet żartowali że mam się cieszyć bo już wie do czego do służy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Spróbuj sadzać po posiłkach bez przymuszania najlepiej w formie zabawy. Wiem, że w żłobku Panie by zatrzymać dzieciaki na nocnikach śpiewają lub robią jakieś teatrzyki. W domu układamy jakieś ukladanki, puzzle itp. Jak udało się zrobić siku to bijemy brawo. Aktualnie wygląda u nas to tak, że jak jesteśmy w domu, szczególnie po jedzeniu sam woła. Tak samo jak któreś z nas idzie do toalety to zawsze chce nam towarzyszyć na swoim nocniku. Z kupą niestety idzie gorzej, tj. czasem się udaje jak akurat jest po posiłku. Wie co to kupa, bo jak zrobi to mówi, ale żeby powiedzieć przed to jeszcze nie. Po pobudce udało nam się raptem parę razy wysadzić, bo przeważnie jest głodny i do tego stopnia jest zafiskowany, że chce jeść, że ciężko go przekonać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz