Studia podyplomowe - prawo medyczne

[bezznaczeniax]

Witajcie drogie Wizażanki!
Kieruję do Was pytanie, bo mimo przeszukania internetu nie znalazłam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi, więc może któraś z Was będzie w stanie mi pomóc. Otóż studiuję kierunek medyczny i zastanawiam się po jego zakończeniu nad podjęciem studiów podyplomowych z zakresu prawa medycznego. Interesowałby mnie UJ, w zasadach rekrutacji nie ma żadnych przeciwwskazań, liczy się tylko dyplom wyższej uczelni, niekoniecznie ukończenie prawa, jednak nie wiem czy jest sens poświęcać czas i pieniądze, jeśli z uwagi na moje "podstawowe" wykształcenie wyższe dalekie od prawa nie będę w stanie podjąć pracy w zakresie prawa medycznego. Czy któraś z Was orientuje się czy jest to rodzaj specjalizacji zarezerwowanej tylko dla prawników? Nie mówię absolutnie, że chciałabym całą swoją ścieżkę zawodową budować na bazie dwóch semestrów podyplomówki z prawa medycznego. Chciałabym pracować w zawodzie w którym aktualnie się szkolę, a prawo medyczne traktować jako dodatkową pracę, bardziej z zamiłowania i pasji, aniżeli potrzeb finansowych jednakże wiadomo, nie w formie wolontariatu.
Jeśli któraś z Was ma pojęcie o perspektywach po takich studiach podyplomowych będę bardzo wdzięczna za odpowiedź Pozdrawiam!

[201604130936]

Zastanow sie co chcesz robić o po tym prawie medycznym, do czego ci sie ma przydac w przyszlej pracy. Przeciez przed sadem wystepowac nie bedziesz, prawnikiem zadnego szpitala też nie. Co zostaje? A po porodade prawna ludzie i tak pójdą do radcy albo adwokata, który sie w tym specjalizuje. Na niektórych uczelniach prawo medyczne jest fakultetem do wyboru na normalnych studiach prawniczych. Wiadomo, ze wieksze wziecie mial ktos kto to wybral plus np ta podyplomowka niz ktos kto w zasadzie prawnikiem nawet nie jest. Chyba, ze zdobytej wuedzy nie chcesz wykorzystywac w pracy stricte prawniczej. To jakiej?

[skazana_na_bluesa]

w sumie to nie wiem, po kiego ci to później - nie będziesz miała jak i gdzie wykorzystać tej wiedzy.

[ewanka1989]

Napisane przez bezznaczeniax

Witajcie drogie Wizażanki!
Kieruję do Was pytanie, bo mimo przeszukania internetu nie znalazłam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi, więc może któraś z Was będzie w stanie mi pomóc. Otóż studiuję kierunek medyczny i zastanawiam się po jego zakończeniu nad podjęciem studiów podyplomowych z zakresu prawa medycznego. Interesowałby mnie UJ, w zasadach rekrutacji nie ma żadnych przeciwwskazań, liczy się tylko dyplom wyższej uczelni, niekoniecznie ukończenie prawa, jednak nie wiem czy jest sens poświęcać czas i pieniądze, jeśli z uwagi na moje "podstawowe" wykształcenie wyższe dalekie od prawa nie będę w stanie podjąć pracy w zakresie prawa medycznego. Czy któraś z Was orientuje się czy jest to rodzaj specjalizacji zarezerwowanej tylko dla prawników? Nie mówię absolutnie, że chciałabym całą swoją ścieżkę zawodową budować na bazie dwóch semestrów podyplomówki z prawa medycznego. Chciałabym pracować w zawodzie w którym aktualnie się szkolę, a prawo medyczne traktować jako dodatkową pracę, bardziej z zamiłowania i pasji, aniżeli potrzeb finansowych jednakże wiadomo, nie w formie wolontariatu.
Jeśli któraś z Was ma pojęcie o perspektywach po takich studiach podyplomowych będę bardzo wdzięczna za odpowiedź Pozdrawiam!

To co byś chciała robić po podyplomówce z prawa medycznego skoro miałaby to być dodatkowa praca? Ewentualnie takie studia mogłyby się przydać jeśli zajmowałabyś się administracją służby zdrowia, była członkiem komisji lekarskiej albo zajmowała się problematyką odpowiedzialności zawodowej lekarzy... Chociaż tak naprawdę placówki medyczne korzystają z usług adwokatów/radców prawnych. Jeśli ktoś chce poradę prawną to idzie do adwokata/radcy prawnego.

[MissChievousTess]

Niby jak chcesz praktykować prawo nie mając wykształcenia prawniczego? Nie wpadłaś na pomysł, że studia podyplomowe z zakresu prawa są dla osób z wykształceniem prawniczym? Bo wybierasz tak jak ja bym wybierała chcąc iść po prawie czy socjologii na podyplomowe z biotechnologii.
To oferta, która ma pozwolić na zawężenie specjalizacji komuś kto ma podstawy z tego zakresu, ewentualnie komuś kto jest laikiem, ale zajmuje się np. administracją i gubi się w gąszczu przepisów. Na swobodną pracę w zakresie prawa medycznego nie ma po tym szans bez studiów prawniczych bo nie ma w programie podstaw metodologicznych dotyczących praktykowania prawa (zasad wykładni, logiki prawniczej itd.)
Jeśli już teraz nie masz w pracy styczności z prawem medycznym to płacenie za takie studia to pieniądze wyrzucone w błoto.

[pielegniareczka]

Dziewczyny błagam pomóżcie mi!
Obecnie jestem na studiach magisterskich z administracji spec. administracja publiczna, moje studia licencjackie to bezpieczeństwo wewnętrzne. Teraz zastanawiam się nad podyplomówką z prawa medycznego bądź z ubezpieczeń społecznych i gospodarczych. Jak myślicie czy da mi to możliwość późniejszej pracy w NFZ'cie, ZUS'ie lub KRUS'ie?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez pielegniareczka

Dziewczyny błagam pomóżcie mi!
Obecnie jestem na studiach magisterskich z administracji spec. administracja publiczna, moje studia licencjackie to bezpieczeństwo wewnętrzne. Teraz zastanawiam się nad podyplomówką z prawa medycznego bądź z ubezpieczeń społecznych i gospodarczych. Jak myślicie czy da mi to możliwość późniejszej pracy w NFZ'cie, ZUS'ie lub KRUS'ie?

Ale miks. Po co prawo medyczne do tego? -_- i jak ma sie np. prawo medyczne do zusu czy krusu? Zeby dostac sie na stolki w takich miejscach to potrzebne sa znajomosci a nie podyplomowka.

[pielegniareczka]

no wiem, wiem że miks :P Niby tak ale jak patrzyłam na opis prawa medycznego to jest dobry dla osób planujących pracę w takich placówkach

[OlaMaran20]

Jeśli chodzi o podyplomówkię z prawa medycznego i bioetyki to ja wybrałam podyplomówkę na WSKZ, ponieważ zależało mi na kształceniu w całości online z uwagi na dzieci. Zrobiłam dobre rozeznanie przed zapisem i ta uczelnia spełniła wszystkie moje wymagania, niedługo będę pisać pracę dyplomową i czekać na koniec semestru