Miałam włamanie w domu - pocieszcie mnie...

[Annika_Vik]

Cześć dziewczyny, dotąd dużo się na forum nie udzielałam, chociaż obecna tu jestem jako podczytywacz od samego początku.

Potrzebuję waszego pocieszenia, więc piszę: wyobraźcie sobie, w święta miałam włamanie do domu (nie było mnie 1 dzień). Krezusem nie jestem, w domu właściwe nic nie miałam. Włamywacze zrabowali mi nawet 10-letni zepsuty telewizor! Ale to nic. Wynieśli mi też wszystkie moje flakony perfum - wykorzystane w połowie, znaleźli nawet takie, które miałam schowane. Na święta dostałam w prezencie wodę perfumowaną Chanel i tez mi ukradli.

Strasznie mi smutno...
Pocieszcie mnie...

Buuu

[nebraska]

o matko! Annika! Strasznie Ci współczuję, strata naszych skarbów to bolesna sprawa
Ale z drugiej strony to tylko przedmioty, najważniejsze, że Ty jestes cała i zdrowa Krok po kroczku odrobisz straty perfumiarskie
Trzymaj się kochana!

[megilla]

rzeczywiście, niezbyt miły to prezent na święta :-(
Dobrze, że to nie była 32'plazma z zestawem kina domowego za 10 000pln ..Co do perfum to uważam, że zawsze znajdzie się okazja by uzupełnić braki (ach to Allegro).
Trzymaj się Anniko, i pamiętaj, jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki. Mordka

[Sathi]

Strasznie mi przykro
Co za kraj, tym złodziejom to łapy poucinać :wrr:

[khy]

Co za chamstwo :-/////.

Moze z ubezpieczenia da sie przynajmniej troche nadrobic perfumowe straty? :-(((

[hecate]

Wspolczuje... nie tylko strat materialnych ale naruszenia strefy ktora nie powinna byc przekraczana przez obcych...

[Kota]

Serdecznie współczuję, rzeczywiście najgorsza- oprócz strat- jest chyba świadomość że po domu chodził złodziej, dotykał czego chciał, naruszył intymność... trzymaj się

[kizia mizia]

Bardzo Ci współczuje . Kilka miesięcy temu doświadczyłam tego samego
Nasza forumowa kolezanka - Beliczek też była w identycznej sytuacji.
Bardzo to przykre .
Trzymaj się!

[Contax]

O qurcze, ale niefart, bardzo Ci wspolczuje.
Trzymaj sie Annika i glowa do gory

[bonec]

mnie też kiedyś obrabowano, znam to uczucie, że obcy ludzie grzebali mi w rzeczach, dlatego jestem z tobą! bo tej tragedii mój młodszy brat, gdy zostawał sam w domu, zamykał się w łazience i gasił światło...

byłaś ubezpieczona?

[golgie]

z całego serca współczujęNie chciałabym się znaleźć w takiej sytuacji.Staraty perfumiarskie, raczej wolno(ze względu na cenę:/, da się odrobić, ale poczucie bezpieczeństwa jest, podejrzewam, mocno zachwiane. Trzymaj się, ściskam Cie serdecznie

[ropuszka]

Bardzo wspolczuje Dawniej zlodzieje zabierali same kosztownosci, drogie sprzety itp. a teraz nawet uzywane perfumy... do czego to dochodzi?!

[Kasiulka22]

To straszne, ogromnie Ci współczuję. Brakuje słów na ludzkie zachowanie w dzisiejszych czasach. Ludzie potrafią zabić za parędziesiąt złotych, dlatego nie dziwię się, że zainteresowały ich nawet używane perfumy, ale to jest tragiczne

[homyk]

Współczuję Nie chciałabym się znaleźć w podobnej sytuacji
Trzymaj się

[tulipanka]

Anniko, ogromnie Ci współczuję, nie tylko straty perfumowej kolekcji, ale generalnie całej tej okropnej sytuacji trzymaj się, mam nadzieję, że uda Ci się odtworzyć wszystkie zbiory i nie było w nim perełek już nie do zdobycia...

[olcia7]

To okropne!! A chyba najgorsza jest świadomość, że ktoś obcy (mam nadzieję) bezkarnie buszował po Twoim królestwie- Twoim i tylko Twoim! Nie wiem jak potem można czuć się bezpiecznie w e własnym domu. Ale jak to w życiu bywa: wszystko ma swoją przyczynę, wszystko co nas spotyka dzieje się po coś. Być może tylko czegoś nas uczy. A być może nie będziesz później przywiązywać wagi do przedmiotów... nie wiem... ja się też bardzo przywiązuję do rzeczy. Ale kolezanki rację mają: ważne, ze Ty jestes zdrowa!

[neonka28]

Dzięki Bogu że nikogo nie bylo w domu i jesteście cali. Moja przyjacióła spała w domku , ocknęła się i zobaczyła ich a właściwie osobe obca stojącą nad nią.

Została uśpiona gazem Okradziono ją.

Mam nadzieje że poprosilaś Policje aby mieli na uwadze np.lombardy.Trzymaj się i życze Tobie aby złapano tych s......

[Agniesia~]

Napisane przez Annika_Vik

Cześć dziewczyny, dotąd dużo się na forum nie udzielałam, chociaż obecna tu jestem jako podczytywacz od samego początku.

Potrzebuję waszego pocieszenia, więc piszę: wyobraźcie sobie, w święta miałam włamanie do domu (nie było mnie 1 dzień). Krezusem nie jestem, w domu właściwe nic nie miałam. Włamywacze zrabowali mi nawet 10-letni zepsuty telewizor! Ale to nic. Wynieśli mi też wszystkie moje flakony perfum - wykorzystane w połowie, znaleźli nawet takie, które miałam schowane. Na święta dostałam w prezencie wodę perfumowaną Chanel i tez mi ukradli.

Strasznie mi smutno...
Pocieszcie mnie...

Buuu

Bardzo wspolczuje!!!!!!!
Dobrze, ze tobie nic nie zrobili

[demonik]

Anniko, ja również Ci współczuję, to ohydne.
Trudno Cię w tej chwili jakkolwiek pocieszyć, musisz powolutku dojść do równowagi. Jak pisałam kiedyś Beliczkowi, gdy była w podobnej sytuacji, prócz strat materialnych, tak naprawdę najgorsza jest świadomość, że ktoś obcy był w naszy domu, dotykał naszych osobistych rzeczy, wdarł się do naszego azylu, w naszą intymność. To przerażające .

Trzymaj się .

[rachela]

O rany, trzymaj się ciepło kochana.
Nikomu czegoś takiego nie życzę

Napisane przez neonka28

Mam nadzieje że poprosilaś Policje aby mieli na uwadze np.lombardy.

Oraz Allegro. Mam dziwne, nieprzyjemne przeczucia...

[slonce00]

Ja również miałam kiedyś włamanie do domu więc wiem jak się czujesz. Tylko, ze u nas zniknęły same cenne rzeczy, pieniądze, biżuteria, czeki itp. Policja po krótki czasie umorzyła śledztwo, chociaż wszyscy naokoło wiedzą kim są złodzieje

[Dallale]

Bardzo Ci współczuję całej tej sytuacji - i straty perfumowej kolekcji, i naruszenia domowej prywatności.
To doprawdy obrzydliwe, zwłaszcza teraz, w okresie świątecznym (choć dla złodzieja to zapewne bez znaczenia)

Trzymaj się ciepło, Anniko

[Annika_Vik]

BARDZO, BARDZO WAM DZIĘKUJĘ za dobre słowa, pocieszenie i wszystkie miłe rzeczy które napisałyście! Jesteście nieocenione!

Macie rację - ubytki w kolekcji prefum nadrobię, ale zaufania do ludzi chyba już nie.

Tak dla waszej informacji dodam, jak to się wszystko zaczeło i rozwinęło (bo jeszcze się nie skończyło):
Złodzieje rąbali mi drzwi przez GODZINĘ łomem, a sąsiadom nie chciało się nawet zadzwonić na policję (no bo to nie ich obrabiają). Sąsiedzi nawet policji nie otworzyli drzwi, kiedy przyszli spisywać zeznania.
Mówiłam im, że ewidentnie złodzieje mają tu klucze, ale oni to zbagatelizowali. A parę dni póżniej obrobli piwnice. Myślałam, że efekt będzie taki, że sąsiedzi będą bardziej patrzeć co się dzieje, ale skądże. Wyobraźcie sobie, że MNIE winią za włamanie! Co gorsza, kiedy dzisiaj wróciłam z sylwestra okazało się, że nie mogę dostać do domu, bo drzwi są zamknięte na dodatkowy klucz, którego ja nie mam! Nie mogłam się dostać do domu! No k...wa! W końcu udało mi się obudzić jakiegoś sąsiada, który z łaską mi otworzył, więc mówię, żeby nie zamykał tych drzwi, a on na to, że "znowu przeze mnie będzie włamanie". Wyobrażacie sobie?! No i co ja mam teraz zrobić?

[Biała Dama]

[pannaNikt]

Napisane przez Annika_Vik

BARDZO, BARDZO WAM DZIĘKUJĘ za dobre słowa, pocieszenie i wszystkie miłe rzeczy które napisałyście! Jesteście nieocenione!

Macie rację - ubytki w kolekcji prefum nadrobię, ale zaufania do ludzi chyba już nie.

Tak dla waszej informacji dodam, jak to się wszystko zaczeło i rozwinęło (bo jeszcze się nie skończyło):
Złodzieje rąbali mi drzwi przez GODZINĘ łomem, a sąsiadom nie chciało się nawet zadzwonić na policję (no bo to nie ich obrabiają). Sąsiedzi nawet policji nie otworzyli drzwi, kiedy przyszli spisywać zeznania.
Mówiłam im, że ewidentnie złodzieje mają tu klucze, ale oni to zbagatelizowali. A parę dni póżniej obrobli piwnice. Myślałam, że efekt będzie taki, że sąsiedzi będą bardziej patrzeć co się dzieje, ale skądże. Wyobraźcie sobie, że MNIE winią za włamanie! Co gorsza, kiedy dzisiaj wróciłam z sylwestra okazało się, że nie mogę dostać do domu, bo drzwi są zamknięte na dodatkowy klucz, którego ja nie mam! Nie mogłam się dostać do domu! No k...wa! W końcu udało mi się obudzić jakiegoś sąsiada, który z łaską mi otworzył, więc mówię, żeby nie zamykał tych drzwi, a on na to, że "znowu przeze mnie będzie włamanie". Wyobrażacie sobie?! No i co ja mam teraz zrobić?

Taka mentalnosc mnie poraża...

[201704240951]

Trzymaj się kochana

Ja pamiętam, jak byłam mała tez miałąm włamanie ale nie do domu tylko do szopy. I nic nie wzięli bo nie było. Szukali małych zwierząt nba świeta.

[Ally83]

Napisane przez Annika_Vik

BARDZO, BARDZO WAM DZIĘKUJĘ za dobre słowa, pocieszenie i wszystkie miłe rzeczy które napisałyście! Jesteście nieocenione!

Macie rację - ubytki w kolekcji prefum nadrobię, ale zaufania do ludzi chyba już nie.

Tak dla waszej informacji dodam, jak to się wszystko zaczeło i rozwinęło (bo jeszcze się nie skończyło):
Złodzieje rąbali mi drzwi przez GODZINĘ łomem, a sąsiadom nie chciało się nawet zadzwonić na policję (no bo to nie ich obrabiają). Sąsiedzi nawet policji nie otworzyli drzwi, kiedy przyszli spisywać zeznania.
Mówiłam im, że ewidentnie złodzieje mają tu klucze, ale oni to zbagatelizowali. A parę dni póżniej obrobli piwnice. Myślałam, że efekt będzie taki, że sąsiedzi będą bardziej patrzeć co się dzieje, ale skądże. Wyobraźcie sobie, że MNIE winią za włamanie! Co gorsza, kiedy dzisiaj wróciłam z sylwestra okazało się, że nie mogę dostać do domu, bo drzwi są zamknięte na dodatkowy klucz, którego ja nie mam! Nie mogłam się dostać do domu! No k...wa! W końcu udało mi się obudzić jakiegoś sąsiada, który z łaską mi otworzył, więc mówię, żeby nie zamykał tych drzwi, a on na to, że "znowu przeze mnie będzie włamanie". Wyobrażacie sobie?! No i co ja mam teraz zrobić?

[Toccata]

Anniko, bardzo Ci współczuję
Rok temu przeżyłam włamanie do mieszkania, które wynajmowałam. W biały dzień złodzieje wynosili sobie co im się podobało i wtedy również rzekomo nikt nie widział, kto to taki
Rzeczywiście zaufanie do tego, że się jest bezpiecznym bardzo trudno odzyskać. Dzień w dzień wracajac po pracy cos się we mnie skręcało na myśl, że znowu zobaczę otwarte okno, powiewające firanki, a w "domu" nie będzie kotów. Teraz mieszkam w swoim własnym mieszkanku w bloku z ochroną, a mimo to, wyjeżdżając na Święta przyłapałam się na myśli, że ewentualność włamania traktuję jako absolutny pewnik Sama z siebie zaczęłam się śmiać, odpędzając złe myśli.
Najbardziej współczuję Ci takiego sąsiedztwa. Zgroza

Trzymaj się Na pewno limit złych zdarzeń już wyczerpałaś A straty perfumowe powolutku odrobisz

[spray]

Strasznie współczuję. Co za cholerni sąsiedzi!
A tym złodziejom życzę guza mózgu!

[Annika_Vik]

Kocham Was, jesteście cudowne!
Wielkie dzięki za dobre słowo!