Czekolada - skład

[lolandra]

Są czekolady z ksylitolem zamiast cukru Nie chcę wrzucać linków, ale wystarczy wpisać w google Cena jak za Lindta. Szkoda tylko że stacjonarnie pewnie nie mozna kupić

Ja ostatnio jem gorzką Wawel 90%, jest całkiem ok jak za tą cenę. Ktoś wspomniał, że kwaśna, ale Lindta 90 też jest kwaśny. To chyba smak skoncentrowanego kakaa
Nie wiedziałam, że ma to E476. Teraz mam dylemat, bo Lindt jest dokładnie dwa razy droższy..może zmotywuje mnie to na przerzucenie się na ksylitolowe wyroby

Oprócz tego uwielbiam praliny Lindta gorzkie - 60% masy kakaowej (jak dla mnie gorzkie to one nie są, no ale..ja po mlecznej czekoladzie czuje palenie cukru w gardle ).
I Ritter gorzki z orzechami (zawsze wyjadam orzechy i zostawiam obgryzione kawałki czekolady - za słodko mi sie robi po chwili jedzenia ) Brakuje mi czekolad 90% z dodatkami - skórką pomarańczową albo orzechami

Nie rozumiem ludzi zajadających się czekoladami mlecznymi milki itd w których bardziej czuć cukier niz kakao (z moich doświadczeń - wielka część społeczeństwa). Dla mnie odczucia smakowe są porównywalne z wyjadaniem cukierniczki
Widzę dużą różnicę w smaku między np Lindtem mlecznym a Milką czy Wedlem mlecznym - Lindt smakuje tak hmm śmietankowo i rozpływająco się a milki jak wyzej wspomniana cukierniczka. Mam wrażenie że tylko ja to zauważam

[malvinus]

z mlecznych lubie goplane, ta w fioletowym opakowaniu (30% kakao), z bialych (generalnie nie lubie ale ta jest ok) z lidla, w zielonym opakowaniu z chrupkami i orzechami. ciekawa jestem skladu bo jakos nigdy sie nie przygladalam, myslalam ze biala to nie prawdziwa czekolada i traktowalam ja jako slodycze "inne" a nie czekolade

a z gorzkich ta 74%kakao z lidla, 90%kakao z wawela jednak zbyt malo slodyczowa

[la'Mbria]

Napisane przez lolandra

Są czekolady z ksylitolem zamiast cukru Nie chcę wrzucać linków, ale wystarczy wpisać w google Cena jak za Lindta. Szkoda tylko że stacjonarnie pewnie nie mozna kupić

Ja ostatnio jem gorzką Wawel 90%, jest całkiem ok jak za tą cenę. Ktoś wspomniał, że kwaśna, ale Lindta 90 też jest kwaśny. To chyba smak skoncentrowanego kakaa
Nie wiedziałam, że ma to E476. Teraz mam dylemat, bo Lindt jest dokładnie dwa razy droższy..może zmotywuje mnie to na przerzucenie się na ksylitolowe wyroby

Oprócz tego uwielbiam praliny Lindta gorzkie - 60% masy kakaowej (jak dla mnie gorzkie to one nie są, no ale..ja po mlecznej czekoladzie czuje palenie cukru w gardle ).
I Ritter gorzki z orzechami (zawsze wyjadam orzechy i zostawiam obgryzione kawałki czekolady - za słodko mi sie robi po chwili jedzenia ) Brakuje mi czekolad 90% z dodatkami - skórką pomarańczową albo orzechami

Nie rozumiem ludzi zajadających się czekoladami mlecznymi milki itd w których bardziej czuć cukier niz kakao (z moich doświadczeń - wielka część społeczeństwa). Dla mnie odczucia smakowe są porównywalne z wyjadaniem cukierniczki
Widzę dużą różnicę w smaku między np Lindtem mlecznym a Milką czy Wedlem mlecznym - Lindt smakuje tak hmm śmietankowo i rozpływająco się a milki jak wyzej wspomniana cukierniczka. Mam wrażenie że tylko ja to zauważam

ja tez lubię praliny z Lindta, ale nie za dużo- strasznie tłuste są i ja ich dużo zjeść nie mogę...3 na raz to max. Bo aż mnie wywraca na drugą stronę z tej śliskiej słodyczy
Za to milka...eh...powiem tak- jak długo jej nie jem, to potem mam właśnie wrażenie cukiernicy w ustach, taka ulepa, jak rosyjskie słodycze z lat 90-tych (takie mam wspomnienia). Ale jesli jem ją np. 2-3 dni pod rząd, nawet po 1 kostce, to już nie czuję tej słodyczy tak bardzo- kubki smakowe się przyzwyczajają.
Ostatnio rozpuściłam Lindta 80% i pół milki mlecznej w jednym garnuszku, wymieszałam i przelałam do foremek do lodu. Takie kosteczki są fajne...własnie idealnie słodko-gorzkie jak dla mnie

Lolandro, ale porownujesz smak np. Lindta mlecznego do milki- zobacz jak one się składem różnią, nie chodzi tylko o zawartość cukru, ale inne składniki "chemiczne". Osobiście wolę w czekoladzie cukier niż jakieś cudaczne słodziki (nie mówię o ksylitolu- to naturalny i zdrowy zamiennik, ale o aspartamach i innych chemicznych).
Zobacz co masz w czekoladach z niższej półki- spróbuj sobie np. Biedronkowej mlecznej czekolady z migdałami- to dopiero obrzydliwie zasładza (i mdli straszliwie, ale to zasługa mleka/smietanki w proszku, nie tylko cukru).
Ogólnie im tańsza czekolada- tym więcej w niej wypełniaczy, które do czekolady dodane być nie powinny(patrz-lecytyna sojowa, czy słonecznikowa, która nie jest do niczego w czekoladzie potrzebna...a mimo to jest nagminnie dodawana. Po co? Zeby produkcja była tansza).
Prawdziwa czekolada to cukier, kakao, mleko i masło (a czasem bez mleka). Natomiast znaleźć czeko o tak krótkim składzie nie sposób w zwykłym markecie. Zawsze coś jeszcze jest dodane...no może te najdroższe słodycze marketowe czyli własnie Lindt mają krótkie składy. Ale im taniej- tym gorzej ze składem. Nie ma perełek niestety.
A już prawdziwym syfem są produkty zawierające wszystko z proszku- mleko, śmietanę (po co w czeko smietana?) zamiast tłuszczu kakaowego inny tłuszcz roslinny (opisany jako własnie "tłuszcz roślinny" czyli po prostu tłuszcz utwardzony), waniline zamiast wanilii, no i ten sławetny E-476 (niby poprawiający konsystencję czekolady...a co? Lindt ma złą konsystencję? hehehe)
Ja lubie czekoladę, to jeden z nielicznych produktów spożywczych, który uważam za wartościowy, mimo kaloryczności i ogromnego wyrzutu insuliny po spożyciu. Dlatego gdy już się decyduję na jedzenie czekolady, chcę zjeść prawdziwą, a nie oszukaną-pseudoczekoladę.
No a znalezienie takiej graniczy z cudem

[Wenress]

Napisane przez lolandra

Są czekolady z ksylitolem zamiast cukru Nie chcę wrzucać linków, ale wystarczy wpisać w google Cena jak za Lindta. Szkoda tylko że stacjonarnie pewnie nie mozna kupić

Ja ostatnio jem gorzką Wawel 90%, jest całkiem ok jak za tą cenę. Ktoś wspomniał, że kwaśna, ale Lindta 90 też jest kwaśny. To chyba smak skoncentrowanego kakaa
Nie wiedziałam, że ma to E476. Teraz mam dylemat, bo Lindt jest dokładnie dwa razy droższy..może zmotywuje mnie to na przerzucenie się na ksylitolowe wyroby

Oprócz tego uwielbiam praliny Lindta gorzkie - 60% masy kakaowej (jak dla mnie gorzkie to one nie są, no ale..ja po mlecznej czekoladzie czuje palenie cukru w gardle ).
I Ritter gorzki z orzechami (zawsze wyjadam orzechy i zostawiam obgryzione kawałki czekolady - za słodko mi sie robi po chwili jedzenia ) Brakuje mi czekolad 90% z dodatkami - skórką pomarańczową albo orzechami

Nie rozumiem ludzi zajadających się czekoladami mlecznymi milki itd w których bardziej czuć cukier niz kakao (z moich doświadczeń - wielka część społeczeństwa). Dla mnie odczucia smakowe są porównywalne z wyjadaniem cukierniczki
Widzę dużą różnicę w smaku między np Lindtem mlecznym a Milką czy Wedlem mlecznym - Lindt smakuje tak hmm śmietankowo i rozpływająco się a milki jak wyzej wspomniana cukierniczka. Mam wrażenie że tylko ja to zauważam

Mogę prosić link do tej czekolady z ksylitolem? Niedawno szukałam i były z tego co pamiętam droższe i mniejsze musiało się bardzo nie opłacać skoro nie zamówiłam ale może źle szukałam
Ten smak to chyba kwestia przyzwyczajenia kubeczków smakowych bo jak teraz jem zwykłe słodycze to prawie wszystko smakuje mi samym cukrem, nawet kiedyś ulubiony 3Bit, Kinder czekolada itp, a ludzie jakoś to jedzą i im smakuje... a mam tak jak Ty, że już nawet niby gorzki Ritter 60% z orzechami potrafi zasłodzić

Napisane przez malvinus

z mlecznych lubie goplane, ta w fioletowym opakowaniu (30% kakao), z bialych (generalnie nie lubie ale ta jest ok) z lidla, w zielonym opakowaniu z chrupkami i orzechami. ciekawa jestem skladu bo jakos nigdy sie nie przygladalam, myslalam ze biala to nie prawdziwa czekolada i traktowalam ja jako slodycze "inne" a nie czekolade

a z gorzkich ta 74%kakao z lidla, 90%kakao z wawela jednak zbyt malo slodyczowa

Też lubię tę Goplanę, ma taki specyficzny posmak, jak żadna inna czekolada, mmm zawsze z niej robię polewy do wypieków, jem bardzo rzadko. Pewni też ma ten E...

[mani_85]

A ja polecam czekolady Monbana. Mają dobry skład i obłędnie smakują Osobiście uwielbiam migdały pokryte kakao

[Mirianka]

Ja Plamil - No Added Sugar - pyszne!

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Mirianka

Ja Plamil - No Added Sugar - pyszne!

próbowałam tych czekolad, ale moim zdaniem o wiele smaczniejsze są surowe czekolady Cocoa (SuroVital)

[Mirianka]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;4943734 1]próbowałam tych czekolad, ale moim zdaniem o wiele smaczniejsze są surowe czekolady Cocoa (SuroVital)[/QUOTE]
Ale one mają cukier w skłądzie chyba? Ja nie mogę cukru (zresztą już nie lubię ) i takie są już dla mnie za słodkie a Plamil ma ksylitol i nic więcej

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

słodzone są cukrem kokosowym

a do ksylitolu nie mam już zaufania, odkąd przeczytałam, że nie zawsze jest produkowany z brzozy

[Mirianka]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;4943741 2]słodzone są cukrem kokosowym

a do ksylitolu nie mam już zaufania, odkąd przeczytałam, że nie zawsze jest produkowany z brzozy[/QUOTE]
E to taki sam cukier jak inne...

Ja mam bo kupuję tylko ze sprawdzonych źródeł (firm)

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

jednak jest jakaś różnica między zwykłym cukrem a kokosowym

jeśli ksylitol jest w jakimś gotowym produkcie typu czekolada, to nigdy nie ma gwarancji, jaki był proces produkcji samego ksylitolu