Mam Doła

[bochema]

w ciazy przytylam prawie 30 kg. ale na minusie jestem juz polowe.
nie namawiajcie mnie do diet bo nie jestem ich zwolenniczka. jakie cwiczenia mam wykonywac tez wiem, wole sie popocic tzn pocwiczyc.
stracilam motywacje do intensywnej pracy nad soba . dostalam potwornego LENIA
RATUNKU
znowu brzucho wzdete.
O MATKO! zmotywujcie mnie do ponownego wziecia sie za siebie .
mozecie podsylac mi fotki jakiekolwiek, cokolwiek aby zmotywowaly mnie do ponownej pracy nad soba.

P.S.
od 3 tygodni tak mam

[goha80]

hej bochema.
ja tez nie lubie diet ale czasem z czyms takim wyskocze kupuje za to na kopy kosmetyki wyszczuplające i antycellulitowe i sie nimi smaruje ile wlezie. czasem troche pomasuje i efekty są. do tego ćwiczenia, ale tez bez przesady ot 40 brzuszków, 40 przysiadów jakies tam inne wygibasy i powoli tluszczyk schodzi
od dzisiaj mialam troche zmienic jadlospis ale wszystko wzielo w łeb bo mamunia zaprosila na obiadek , wiec teraz leze obżarta ziemniaczkami z sosem ze swiezych grzybów,pieczonym kurczakiem, kapustką i buraczkami raz sie żyje a zmiana diety poczeka

[paula78]

A moze zamiast katowac sie cwiczeniami ,moze warto zapisac sie na jakis kurs tanca,taniec brzucha? cwiczenia w basenie?
cos z muzyka ,wesolego a nie monotonne cwiczenia np.brzuszki czy pompki

[bochema]

tak bez jaj to ja wlasnie w domu sobie odstawiam taniec brzucha ogladaja VIVE tzn, odstawialam, bo dostalam takiego lenia ze nic mi sie nie chce. napisalam cwiczenia bo to dla mnie nic innego jak aerobik tylko ze w domowym wykonaniu i troszke budzet nie ucierpi
oj, jak tylko fundusze mi na to pozwola to pewnie ze ruszam na aerobik, a narazie to pozostaje mi dom.
przed ciaza bylam uzalezniona od cwiczen( aerobiku), silowni. wtedy to mialam motywacje - dla faceta.
a teraz ? kompletnie zadnej motywacji. jedyna moja motywacja jest pewna moja kolezanka, nie wiem czemu akurat ona, widze sie z nia na ogol 2 razy do roku i zawsze mi mina zrzednie kiedy ja widze, wypindrzona, z figura, a ja?
sflaczaly brzuch, nie taki jak kiedys, do tego urusl cyc buuuuuuuuu. od razu po powrocie do domu dostaje takiego powera ze w ciagu miesiaca potrafie do 3 cm zgubic hehehehe. i to zasluga wlasnie taniec brzucha.
jest piekny wieczor, moje dzieciatko na dobre juz spi, ja do zamrazalnika po lody, na VIVIE pokazuja teledysk DODY, lyzka z lodami automatycznie odstawiona, lody laduja w koszu.
DODA jak czytasz to forum, to jak ty to robisz ???????????

[paula78]

mysle ze twoje motywacje sa troche nie w ta strone ,dla faceta ? przede wszytskim dla siebie nalezy dbac o siebie a nie nikogo innego.
faceta teraz nie motywuje? ciekawe dlaczego.

mysle ze cwiczenie a domu sa malo motywujace szczegolnie jak sie ma dola.

ogladanie vivy tez cie nie zmotywujesz ,proponuje jakis bardziej wartosciowy kanal ,przynajmniej nie zniszczysz sobie mózgu a czegos dowiesz.

najbardziej motywujace sa zajecia grupowe,poszukaj moze jakis zajec, czesto w szkolach proawdza cwiczenia i nie jest to duzy wydatek.

[bochema]

Napisane przez paula78

mysle ze twoje motywacje sa troche nie w ta strone ,dla faceta ? przede wszytskim dla siebie nalezy dbac o siebie a nie nikogo innego.
faceta teraz nie motywuje? ciekawe dlaczego.

mysle ze cwiczenie a domu sa malo motywujace szczegolnie jak sie ma dola.

ogladanie vivy tez cie nie zmotywujesz ,proponuje jakis bardziej wartosciowy kanal ,przynajmniej nie zniszczysz sobie mózgu a czegos dowiesz.

najbardziej motywujace sa zajecia grupowe,poszukaj moze jakis zajec, czesto w szkolach proawdza cwiczenia i nie jest to duzy wydatek.

oj ty mnie nic kompletnie nie mobilizujesz tylko przytlaczasz.
i nie czytasz uwaznie moich postow, oj.
dla facetow to ja sie pindrzylam jak zadnego nie mialam. bo zadbana kobieta ma wieksze szanse u mezczyzny.

wyraznie napisalam na samym poczatku ze wiem co i jak mam ze soba robic.

to ze napisalam ze mam dola to nie znaczy ze jestem zalamana psychicznie.

poprostu mam takiego lenia i nie chce mi sie tylka ruszyc. ja tylko poprosze o doping

ja wogole nie ogladam TV bo tam nic nie ma ciekawego, a VIVA mi sluzy jako muzyka do spalania kalorii. im ciekawszy energiczny kawalek tym mam wiecej energi pod warunkiem ze mi sie ten kawalek spodoba

a jak ktos ma lenia to nawet aerobik w klubie nie pomoze - wiem cos o tym.

[paula78]

skoro wiesz ze nic i nikt cie nie zmobilizuje to po co ten watek ?

miej lenia a jak ci przejdzie to wezmiesz sie do roboty,co to roztrzasaac i analizowac.

[~refleksyjna]

Bochema proponuję ci zestaw pozytywnych mysli motywacyjnych, i powtarzanie ich jak mantre na mnie to czasem dziala, ja jestem w podobnej do twojej sytuacji, tyle mam troche mniej do zrzucenia ale dla mnie to tak jakby to bylo 10 kilo albo wiecej, tez mi sie nie chce, i to dosłownie nic, az sie martwie o to wszystko ;( jestem mama i musze sie wziasc za siebie, ale jak? jedyne o co dbam to to aby miec zawsze makijaż tylko ze pierwszy raz w życiu zdarza mi sie go nie zmywać na noc!!! a mam cere mieszana...teraz np. siedze przy kompie i nie wiem czy dojde do lazienki dzisiaj...

mama nadzieje ze to nie jakas deprecha...

pozdrawiam wszystkich (dzisiaj sie tutaj zarejestrowalam )

[Sabbath]

Bochemo, przyznaję, że Twoja postawa to dla mnie istne objawianie.

Diet nie lubisz, ćwiczyć Ci się nie chce, jedyną Twoją motywacją jest spotykana dwa razy w roku koleżanka (kiedyś był facet, ale jak rozumiem - po doprowadzeniu go do ołtarza już nią nie jest)... I do tego masz pretensje do Pauli, że cię nie mobilizuje, tylko przytłacza...

Gratuluję dobrego samopoczucia.

To, że nie chudniesz, to rzeczywiście nie jest kwestia braku diety i ćwiczeń, bo "jak ktoś ma lenia, to i aerobik w klubie nie pomoże". Pewnie, że nie. Pomoże wątek na Wizażu!
O ile, oczywiście, wszystkie wpisy w nim będą przychylne.

Jeśli zaś, mimo wątku, nie schudniesz - będzie to bez wątpienia wina Pauli. I moja. I wszystkich tych dziewczyn, które nie chciały Cię mobilizować.

[bochema]

Napisane przez ~refleksyjna

Bochema proponuję ci zestaw pozytywnych mysli motywacyjnych, i powtarzanie ich jak mantre na mnie to czasem dziala, ja jestem w podobnej do twojej sytuacji, tyle mam troche mniej do zrzucenia ale dla mnie to tak jakby to bylo 10 kilo albo wiecej, tez mi sie nie chce, i to dosłownie nic, az sie martwie o to wszystko ;( jestem mama i musze sie wziasc za siebie, ale jak? jedyne o co dbam to to aby miec zawsze makijaż tylko ze pierwszy raz w życiu zdarza mi sie go nie zmywać na noc!!! a mam cere mieszana...teraz np. siedze przy kompie i nie wiem czy dojde do lazienki dzisiaj...

mama nadzieje ze to nie jakas deprecha...

pozdrawiam wszystkich (dzisiaj sie tutaj zarejestrowalam )

i o to wlasnie mi chodzilo.
widac jest jednak ktos kto ma to samo co ja. i nie jestem sama
masz racje pozytywne myslenie to jest ratunek.
w sumie siedzenie samemu w domu tez przytlacza bo wszyscy pracuja.
no to trzymajmy sie razem.
moze mi przejdzie jak pojde na kurs. bo trzeba bedzie sie pokazac z jak najlepszej strony prawda ?

[bochema]

JESTESCIE KOCHANE DZIEWCZYNY
KRYTYKA TEZ MNIE ZMOBILIZOWALA
ODCHAMIE SIE I DZIS RUSZE NA AEROBIK

[Sabbath]

Napisane przez bochema

JESTESCIE KOCHANE DZIEWCZYNY
KRYTYKA TEZ MNIE ZMOBILIZOWALA
ODCHAMIE SIE I DZIS RUSZE NA AEROBIK

BRAWO!

Nawet jeśli schudniesz tylko trochę, to jędrne, wysportowane ciało robi zupełnie inne wrażenie, a samopoczucie...! Zmieni Ci się diametralnie. Zobaczysz.