kasztanowe pasemka - rozjaśniacz

[ama]

Trochę wstyd mi pytać, bo farbuję włosy latami, ale jednak nie wiem co zrobić. mam brązowe włosy i chcę na nich zrobić kasztanowe pasemka. Mam czepek do pasemek, rozjaśniacz Ce Ce i wody ultenione w stężeniach 3, 6 i 9%. No i nie wiem, czy rozjaśniacz mieszać z wodą utlemnioną, czy po prostu nałożyć go wymieszanego z odżywką. Nie chcę miedzi na włosach, a takie delikatne rudawo-kasztanowe refleksy. Jak kiedyś dekoloryzowałam włosy z czerni to fryzjerka nałożyła mi na całość rozjaśniacz wymieszany z odżywką, bez wody utlenionej. Włosy z czarnych zrobiły się bladosłomkowe i to w zastraszaąco krótkim czasie.
Jak sądzicie, mieszać z wodą, czy sam rozjaśniacz wystarczająco podziała?

[Zafirah]

Jeśli fryzjerka powiedziała Ci, że w tej mieszance do rozjaśniania nie było wody utlenionej to niestety Cię okłamała Nie jest fizycznie możliwe, żeby czerń do blondu rozjaśnić bez oksydantu i to raczej mocniejszego, np. 9%. Jeśli chcesz robić delikatne pasemka to użyj wody 3%.

[ama]

bardzo możliwe, że Pani fryzjerka żeby mnie nie straszyć złagodziła lekko prawdę. Inna sprawa, że moje włosy są bardzo podatne na rojaśnianie w i ogóle wszystkie zabiegi.

Pasemka zrobiłam.Więc ku wiedzy przyszłych pokoleń: samym rozjaśniaczem faktycznie nie wychodzi. Użyłam wody 9%. Trzymałam 5, może 10 minut i mam na brązowych włosach miodowe pasemka. Były wyciągane naprawdę cieniutkie szydełkiem przez czepek, więc efekt jest fantastyczny - lekkie złote (ale widoczne!) refleksy. Nie jestem ruda, czy pomarańczowa. Także polecam taki sposób tonowania włosów.

A, pasemka wyciągałam 2 razy. Za pierwszym razem wyciągnęłam trochę, rozjaśniłam, umyłam włosy. Po wysuszeniu procedurę powtórzyłam, więc nie jestem w paski jak zebra. No i włosy się nie zniszczyły szczególnie - pasma były zreszta cienkie, wiec nie bardzo było co się nieszczyć