Jaka dieta, żeby normalnie funkcjonować?

[lemongirl]

Hej
Byłam 6 dni na diecie 1000 kalorii...tak wiem wiem ta dieta to jedno wielkie zło no ale chciałam szybko schudnąć. Jednak zaobserwowałam, że mój organizm za bardzo osłabł po tych paru dniach. jeszcze do jutra ją potrzymam , żeby był pełny tydzień(nie żeby dalej sie katować, ale żeby powoli wychodzić z tej diety tak by uniknąć jojo). Rezygnuję z tej diety przede wszystkim dlatego, że w ciągu tych 6 dni schudłam prawie 4 kilo i nadal chudnę, a to już w ogólnie nie jest zdrowe.
To takie przedstawienie sytuacji, a teraz moja prośba. Wychodząc z tej diety chciałabym przejść na jakąś inną. Zdrową. Mam jeszcze na celu schudnąć ok.5 kg Ćwiczę ok 2 godz w tygodniu siłowo i od tego weekendu chcę zacząć aeroby.
Jaką dietę mi polecacie? Tak żeby do wakacji spokojnie, powoli i przede wszystkim zdrowo schudnąć ?

[danix]

ja ci polecam po:
1. regularne posilki (przynajmniej 5 dziennie)
2. wyeliminowanie cukrów prostych- slodyczy, bialego pieczywa, bialego ryzu, slodkich napoi
3. jesc male porcje, ale czesciej
4. nie przesadzac (nie jedz zamiast chleba wazy -ja polecam chleb graham- bo jak za malo bedziesz dostarczala energii organizmowi to moze miec to odwrotny skutek, przejdzie na gospodarke oszczednosciowa i wszytsko bedzie gromadzil w postaci cukrow)

Sama odzywiam sie tak raczej zdrowo, duzo warzyw, malo slodyczy, czeste i male posilki no i ciagle chudne. Az sie ludzie zaczynaja martwic o mnie :P

[lemongirl]

danix dziękuję

a jeszcze dodatkowe pytanie, czy jeżeli byłam tylko tydzień na diecie 1000 kalorii to muszę bardzo stopniowo z niej wychodzić? bo mimo wszystko cieszę się że 4 kilo mniej, więc nie chce efektu jojo.

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez danix

4. nie przesadzac (nie jedz zamiast chleba wazy -ja polecam chleb graham- bo jak za malo bedziesz dostarczala energii organizmowi to moze miec to odwrotny skutek, przejdzie na gospodarke oszczednosciowa i wszytsko bedzie gromadzil w postaci cukrow)

Tzn że jak będzie jadła mało chlebo-podobnych produktów to nie będzie dostarczała energii?

Chyba coś Ci się pomyliło z tym gromadzeniem cukrów

Są kliniczne diety gdzie przez 3 dni jest głodówka później dopiero przechodzi się na dietę, robi się to po to by organizm przestawił metabolizm na spalanie tł jako paliwo więc jak umiejętnie wyjdziesz z "1000" dalej będziesz chudła.

[danix]

Napisane przez Edo_ergo_sum

Tzn że jak będzie jadła mało chlebo-podobnych produktów to nie będzie dostarczała energii?

Chyba coś Ci się pomyliło z tym gromadzeniem cukrów

Są kliniczne diety gdzie przez 3 dni jest głodówka później dopiero przechodzi się na dietę, robi się to po to by organizm przestawił metabolizm na spalanie tł jako paliwo więc jak umiejętnie wyjdziesz z "1000" dalej będziesz chudła.

Przepraszam pomylilo mi sie, mialobyc TŁUSZCZY.

I nie wspominalam o tym ze wogole nie wolno jesc wazy, ale znam osoby ktore miesiacami zamiast chleba jadaly tylko substytuty chleba. I wtedy to jest niezdrowe.

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez danix

Przepraszam pomylilo mi sie, mialobyc TŁUSZCZY.

I nie wspominalam o tym ze wogole nie wolno jesc wazy, ale znam osoby ktore miesiacami zamiast chleba jadaly tylko substytuty chleba. I wtedy to jest niezdrowe.

Przy redukcji w ogóle nie powinno się jadać takich rzeczy, da się żyć i bez takich produktów też.

[jo_anna1990]

Napisane przez Edo_ergo_sum

Przy redukcji w ogóle nie powinno się jadać takich rzeczy, da się żyć i bez takich produktów też.

Nawet przy redukcji się powinno, z doświadczenia wiem że po odstawieniu większości węglowodanów samopoczucie jest tragiczne, nawet przy zastępowaniu ich warzywami itp. - problemy z praca serca, o myśleniu nie wspominając

[danix]

sory nie rozumiem Cie, wszystko negujesz, a żadnych rad nie dajesz.
Tak nawiasem mowiac to wg ciebie moza zyc bez dostarczania energii organizmowi?

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez jo_anna1990

Nawet przy redukcji się powinno, z doświadczenia wiem że po odstawieniu większości węglowodanów samopoczucie jest tragiczne, nawet przy zastępowaniu ich warzywami itp. - problemy z praca serca, o myśleniu nie wspominając

Wiem że samopoczucie się zmienia, w końcu przestawiasz swój organizm na spalanie tł, i Twój organizm zaczyna czerpać paliwo z nagromadzonej tkanki tł.
O tych zmianach można poczytać wiele w książkach o dietach niskich w ww, na forach, dużo ludzi to znosi inni zwiększają próg ww, czyli ilość gram węglowodanów spożywanych na dzień inni rezygnują bo nie jest to dla nich... trzeba próbować.

Mięsień sercowy wykorzystuje ciała ketonowe do zasilania komórek
więc to pewnie jakieś nerwobóle czy cóś nie wiem czym spowodowane?

Jeżeli Twoje doświadczenie Ci podpowiada że mała ilość ww Ci nie odpowiada to ją zwiększ i zobacz jak organizm reaguje.

Napisane przez danix

sory nie rozumiem Cie, wszystko negujesz, a żadnych rad nie dajesz.
Tak nawiasem mowiac to wg ciebie moza zyc bez dostarczania energii organizmowi?

Nie, nie o to mi chodzi. Tylko chodzi mi czego akurat chleb itd ma być źródłem węglowodanów i tej energii? Chleb to raczej nowoczesny produkt biorąc pod uwage naszą dietetyczną historie.
Chodzi mi też o to, że nie tylko ww dostarczają energii.

Przy redukcji chyba trzeba dbać o to by nie blokować spalania, poprzedni post napisałem w tym kontekście, nie wiem jak Ty to zinterpretowałaś.

Pozdrawiam

[danix]

Bardzo przepraszam faktycznie chleb nie jest jedynym źródłem węglowodanów, jednak niestety z braku czasu głównym w diecie. Najłatwiej i najszybciej zrobić kanapeczkę do przekąszenia

[Edo_ergo_sum]

Napisane przez danix

Bardzo przepraszam faktycznie chleb nie jest jedynym źródłem węglowodanów, jednak niestety z braku czasu głównym w diecie. Najłatwiej i najszybciej zrobić kanapeczkę do przekąszenia

Moim zdaniem szybciej złapać owoc jako źródło węglowodanów, chyba że robisz szybciej kanapki niż ja sięgam po owoc?
Możemy zrobić takie zawody