Indyjskie makijaże cz. II - Strona 36 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Makijaż - pytania do wizażystki

Notka

Makijaż - pytania do wizażystki Miejsce, w którym rozmawiamy o wizażu, stylizacji, kosmetykach kolorowych oraz trendach w makijażu. Masz pytanie? Zadaj je wizażystce.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-23, 20:44   #1051
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

widocznie oko - oku nierówne ja mialam khol z pierwszego linku, ktory podajesz i nie podpasowal mi zupelnie - bardzo szybko znikal z oka... tak , jakby sie rozmywal...

a bubel - jak go nazwalas - u mnie sprawdzal sie doskonale - sa w watku zdjecia moich oczu po jego nalozeniu - poszukam i dolacze do postu

edit - zdjecia
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA

Edytowane przez carolinascotties
Czas edycji: 2010-01-23 o 20:54
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-24, 10:37   #1052
black_sun
Rozeznanie
 
Avatar black_sun
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 705
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Cytat:
Napisane przez carolinascotties Pokaż wiadomość
widocznie oko - oku nierówne ja mialam khol z pierwszego linku, ktory podajesz i nie podpasowal mi zupelnie - bardzo szybko znikal z oka... tak , jakby sie rozmywal...

a bubel - jak go nazwalas - u mnie sprawdzal sie doskonale - sa w watku zdjecia moich oczu po jego nalozeniu - poszukam i dolacze do postu

edit - zdjecia
wiesz, ja tyle pozytywnych opini nt. tego khola "eva" czytałam, że się zastanawiałam czy jakiejś podróbki nie kupiłam, ale no zakupy robiłam w większym sklepie internetowym a nie od osoby sprzedającej pojedyncze rzeczy, więc powiedzmy, że źródłu ufam tylko khol kompletnie mi się oka nie trzyma - nefrtiti trzyma się po kilka, kilkanaście godzin z niewielkim starciem, więc to nie kwestia techniki nakładania na pewno
twoje zdjęcia mnie nie przekonały - właśnie taki efekt otrzymuję - w jednym miejscu ten khol kawałkiem zostaje, gdzie indziej spływa, zasadniczo otrzymuję efekt bardzo mało widoczny. inna sprawa, że jak piszesz fotki są robione po kilku godzinach noszenia makijażu [btw. kreski nad i pod okiem wyglądają super ]
przy użyciu khola nefrtiti otrzymuję efekt widoczny w załączniku, po kilku godzinach nawet w zadymionym pomieszczeniu jest nieźle, choć ofkorz w kącikach oczu się trochę rozpływa
black_sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-23, 23:06   #1053
201608151056
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 319
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Witajcie kholomaniaczki!

Przeanalizowałam obydwa wątki... uff... ale warto było Pozwolę sobie dołączyć do Waszego grona. Na chwilę obecną w moim posiadaniu znajdują się khole następujących firm:

Shanhaz Hussein
Eva
Yves Rocher
Bhismaini Varti
L'Oreal (żaden z niego khol, no comments)

Hussein był pierwszym, sprawdza się w sumie do dziś ale ma jeden zasadniczy minus... sztyft jest bardzo gruby, po dwuletnim stosowaniu na chwilę obecną nie da się zaaplikować inaczej jak tylko pędzelkiem, ze względu na totalne stępienie końcówki. Eva..hmm... rozkminiam go do dziś. Aplikator jest fatalny (krzywy i drapie, źle odlany plastik), nie rysuje intensywnej kreski, szybko znika. Dawno go nie używałam, po lekturze wątku może zrobię jeszcze jedno podejście Do Yves Rocher nie mam zastrzeżeń, nie jest to oryginalny produkt jednak bardzo trwały i przyjemny w stosowaniu. Co do Bhismaini Varti nie znalazłam na jego temat żadnej inf ani tu, ani na allegro, ani nigdzie... Kupiłam go kilka tyg temu w India Shopie w Warszawie za kilka zł. Ma postać sztyftu, skład jest po hindusku... zna ktoś przypadkiem ten język? :P Działanie jest jak najbardziej na plus, opakowanie troche tandetne... ale w porównaniu z YR chyba wszystkie takie będą.

Apropos opakowań, korci mnie ten:
http://www.allegro.pl/item926056002_...robinkami.html
201608151056 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 13:17   #1054
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

podeslij mi prosze sklad - jesli jest w Hindi - zalatwie tlumaczenie

W Indiach jest kilkaset języków - a języków, które maja powyżej miliona użytkowników jest blisko 30 samych urzędowych ponad 20

ten z linku - ma bardzo ciekawe opakowanie
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 22:21   #1055
201608151056
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 319
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Muszę je znaleźć. Jak tylko to zrobię niezwłocznie prześlę. Będę po stokroć wdzięczna

Rzecz jasna... osobiście jestem fanką tamilskiego.

Hmm... Tak się zastanawiam, czy go nie kupić i nie przesypać do środka Evy
201608151056 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-15, 23:09   #1056
4a4480726e649b05529c3b57d939a5b526648191_6510bf72198bb
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 96
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Witam, dziś przeglądałam od tak sobie allegro i znalazłam właśnie aukcję z cudem: "Oryginalny naturalny Kohl z Egiptu - Eva Cosmetics" i prawie od razu zamówiłam... Teraz czytam ahhy i ohhy na temat różnych kholi/kohli i się nie mogę doczekać przesyłki, by przetestować go na moich gałkach Zdjęcia zrobię i pokażę.

Edycja:
A więc wklejam zdjęcie, spodziewałam się bardziej spektakularnego efektu i głębszej czerni, albo nie potrafię tego zrobić. Trwałość też pozostawia wiele do życzenia... Efektu "wybielania" jakoś nie doświadczyłam, tak jak i chłodu w oku, raczej szczypanie na początku...


Pytanie do carolinascotties: Jak uzyskać taki efekt?

Edycja 2:
Kolejne próby... Kolejne zdjęcie.

Załącznik 2965357

Edycja 3:
Przyszło mi jeszcze do wypróbowanie takie coś... Nefertiti Ja na razie przetestować nie mogę, bo mnie alergia męczy na jakieś badziewie pylące...

Załącznik 2979578
Zdjęcie pochodzi z aukcji, na której kupiłam.


Edycja 4:
Ponieważ dalej co jakiś czas mam oczy zaczerwienione przez alergię, więc nie będę porównywać trwałości nowego khola.
Jeśli chodzi o aplikację - tu, jak dla mnie, lepiej pracowało się z kholem Eva - nie sypał się jak Nefertiti, przez który całą twarz miałam oprószoną czarnym pyłem (wniosek: nie nakładać wcześniej podkładu, bo i tak mleczko pójdzie w ruch). Sam patyczek w Nefertiti jest strasznie gruby co utrudnia aplikację - Eva ma patyczek cienutki.
Co do "koloru" czerni - wygrywa jak dla mnie, bez jakiegokolwiek ale, Nefertiti (niestety, jak wspomniałam, trwałości nie mogę na razie sprawdzić). Zresztą same ocencie:


Edytowane przez 4a4480726e649b05529c3b57d939a5b526648191_6510bf72198bb
Czas edycji: 2010-03-31 o 13:55
4a4480726e649b05529c3b57d939a5b526648191_6510bf72198bb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-03, 20:30   #1057
duck
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Cześć dziewczyny. Kupiłam sobie khol na allegro

http://allegro.pl/arabski-kohl-eyeli...291834324.html

Jest czarny, nawet ładnie wygląda tylko, że rozmazuje mi górną powiekę a efektu "wybielania białek" nie widzę. Zależy mi na trwałości i widocznemu wybieleniu oka.
Jaki khol kupić? Macie jakieś doświadczenia? Polecone źródła.

Edytowane przez duck
Czas edycji: 2010-12-06 o 08:57
duck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-04, 10:14   #1058
201608151056
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 319
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Cytat:
Napisane przez duck Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Kupiłam sobie khl na allegro

http://allegro.pl/arabski-kohl-eyeli...291834324.html

Jest czarny, nawet ładnie wygląda tylko, że rozmazuje mi górną powiekę a efektu "wybielania białek" nie widzę. Zależy mi na trwałości i widocznemu wybieleniu oka.
Jaki kohl kupić? Macie jakieś doświadczenia? Polecone źródła.
W jakim sensie rozmazuje Ci górną powiekę? Khol jest przeznaczony do malowania linii wodnej, tylko i wyłącznie. A wybiela białka na zasadzie kontrastu czerni z bielą białka. Przeanalizuj wątek od początku, znajdziesz w nim odpowiedzi na Twoje pytania
201608151056 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 11:21   #1059
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Cytat:
Napisane przez ChiQuitA89 Pokaż wiadomość
W jakim sensie rozmazuje Ci górną powiekę? Khol jest przeznaczony do malowania linii wodnej, tylko i wyłącznie.
ja nakladam rowniez na gorna powieke
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-06, 09:09   #1060
duck
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Tak. Wątek ten jak i inne o kohlu czytam od kilku dni. Wiem, że linię wodną się maluje i szczerze powiem rewelacyjnie ładnie to wygląda. Czerń jest tak intensywna, że nie zastąpi jej żadna kredka do oczu. Natomiast kohlem można malować także górną powiekę. Dziewczyny piszą, że zastępuje im cień do powiek. Mi się niestety rozmazuje. Żadnego chłodu po pomalowaniu oka wewnątrz nie czuję. Pytam zatem o kohl w proszku. Opinie są różne i nie spójne. Szukam oryginału. Trwałego (w miarę) i dający efekt wybielenia.


kohl.jpg
duck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 16:02   #1061
201608151056
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 319
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Cytat:
Napisane przez duck Pokaż wiadomość
Tak. Wątek ten jak i inne o kohlu czytam od kilku dni. Wiem, że linię wodną się maluje i szczerze powiem rewelacyjnie ładnie to wygląda. Czerń jest tak intensywna, że nie zastąpi jej żadna kredka do oczu. Natomiast kohlem można malować także górną powiekę. Dziewczyny piszą, że zastępuje im cień do powiek. Mi się niestety rozmazuje. Żadnego chłodu po pomalowaniu oka wewnątrz nie czuję. Pytam zatem o kohl w proszku. Opinie są różne i nie spójne. Szukam oryginału. Trwałego (w miarę) i dający efekt wybielenia.


Załącznik 3580528
Efekt chłodzący to kwestia tego, czy dany khol ma w swoim składzie kamforę. Jeśli chodzi o moje personalne doświadczenia to super chłód daje Shanhaz Hussein. Fajnie też wybiela. Oryginał kupisz na radhashop.pl na przykład. Chłodzi też Lakme Kajal w wersji w kredce, zarówno cienkiej jak i grubej, ale nie wiem czy w internecie jest dostępny. Co do proszku, moim zdaniem bezkonkurencyjny jest Hashmi Kajal. Najczarniejszy z czarnych i super trwały. Ale w moim przypadku proszki w żaden sposób nie chłodzą. Co do górnej powieki spróbuj khole w paście. Nie pamiętam jak mój się nazywał... ale możesz zajrzeć na link podany w moim podpisie. Nie to, żebym się autoreklamowała, ale tam pokazuję jak te khole wyglądają i mogłabyś je spróbować później znaleźć gdzieś w necie. Pozdrawiam!
201608151056 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-07, 21:06   #1062
duck
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Zastanawiam się nad wyborem pomiędzy dwoma:
1. pierwszy na allegro (czarna buteleczka) cena 7.5 zł
2. drugi zielona ze sklepu w cenie 14 zł.
Macie jakieś doświadczenie w jego stosowaniu?
Czy może skusić się na inny?
kohl2.jpg

kohl3.jpg
duck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-10, 20:07   #1063
Orlaith
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 16
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Mam ten pierwszy. W roli kreski jest świetny, czarniejszy niż jakakolwiek kredka i wytrzymuje ładnie cały dzień w szkole. Wybielenia nie zauważyłam. Nie umiem go nakładać jak się to opisuje, czyli przeciągając patyczek między zmrużonymi powiekami, po prostu odciągam dolną powiekę i maluję jak kredką, przy czym na policzku trzymam chusteczkę. Jako cień po paru godzinach wyglądał fatalnie, ale mi się w sumie nic powiek nie trzyma...
Orlaith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 13:18   #1064
olkie
Zakorzenienie
 
Avatar olkie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: kraków-stce
Wiadomości: 4 186
GG do olkie
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

a ktos ten 2gi ma?
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej:
olkie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 20:31   #1065
olkie
Zakorzenienie
 
Avatar olkie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: kraków-stce
Wiadomości: 4 186
GG do olkie
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Cytat:
Napisane przez northwestpassage Pokaż wiadomość
A ja dziewczyny próbowałam sobie właśnie tak powyrywać brwi (właściwie podowyrywać, bo już kształt miałam-tylko pousuwać te małe z któymi mi się nie chciało bawić pęsetą), i wyszło całkiem nieźle, nie jest to takie trudne tylko trzeba uważać żeby skórki nie zaczepić o nitke bo boli, na YT jest pełno tutoriali i takich tam jak to robić. Nawet se wąsika powyrywałam tak - co prawda bardziej bolało bo czulsza skóra, ale naprawdę daje rade
ja juz ta metoda z 5 lat depiluje brwi i wasik wyrywa nawet najciensze wloski



i jeszcze jedno dziewczyny - blagam jakoceniacie jakis khol to nie zamieszczajcie jako przyklady linkow do aukcji tylko starajcie sie zamieszczac foty kholi. co przeczytam ze ten i ten jest dobry, wchodze w link i brak aukcji juz;/ i nic nie mozna sie dowiedziec;/
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej:
olkie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-24, 22:18   #1066
nulka5
Rozeznanie
 
Avatar nulka5
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 968
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Jejku,
czytam te wszystkie wątki i czytam i już się pogubiłam ;(

Chciałabym kupić jakiś Kohl na allegro albo ogólnie jakoś, gdziekolwiek go kupić
ale nie wiem, które zawierają ten ohydny ołów, a które nie...

Czy możecie mi pomóc? Proszę...
Bo już naprawdę nie wiem, który jest bezpieczny i dobry!
nulka5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 11:16   #1067
mekinking
Raczkowanie
 
Avatar mekinking
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Bydgoszcz/Warszawa
Wiadomości: 484
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

ja się podłączę do pytania, ma w domu hashmi kajal w paście, wyprodukowany w Pakistanie, ale tylko sobie leży bo w końcu nie wiem jak z tym ołowiem. możecie polecić coś co jest bezpieczne i względnie łatwo dostępne? bo czytam ten wątek i czytam i kompletnie się pogubiłam już.
__________________
Mekinking
Szafiarka
Biżuteryjka
mekinking jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 12:57   #1068
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

mekinking - widze, ze jestes z miast, w ktorych sa sklepy The Body Shop Zrobilam tam ostatnio duze zakupy i dostalam w prezencie khol - jest doskonaly!
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 23:09   #1069
mekinking
Raczkowanie
 
Avatar mekinking
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Bydgoszcz/Warszawa
Wiadomości: 484
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

szkoda tylko, że na razie nie planuję zakupów w body shopie ;p i szukam raczej czegoś oryginalnie z Maroka, Indii itp, bo pewnie ten kosmetyk z BodyShopu nie jest stamtąd tylko taki trochę 'inspirowany'?
__________________
Mekinking
Szafiarka
Biżuteryjka
mekinking jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-12, 13:02   #1070
201608151056
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 319
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Cytat:
Napisane przez mekinking Pokaż wiadomość
szkoda tylko, że na razie nie planuję zakupów w body shopie ;p i szukam raczej czegoś oryginalnie z Maroka, Indii itp, bo pewnie ten kosmetyk z BodyShopu nie jest stamtąd tylko taki trochę 'inspirowany'?
A pewnie, podobnie jak ten YR. Chodź akurat ten drugi uważam za udany produkt. Też jestem posiadaczką Body Shopowego i jest to zwykła miękka kredka do oka w postaci szminki. Nie ma nawet zapachu, konsystencja w niczym nie przypomina tej w produktach oryginalnych. Ale ma to jeden plus- nie rozmazuje się tak bardzo jak klasyczne produkty. Chodź z drugiej strony, nie jest nawet w połowie tak czarna jak one. Dałam za niego 5 zł, była w styczniu jakaś promocja na kolorówkę i w sumie się cieszę, więcej wart nie jest.
201608151056 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 19:05   #1071
Immolation
Zakorzenienie
 
Avatar Immolation
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 754
GG do Immolation
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Ja mam wielki sklep The Body Shop u siebie w Luton
Immolation jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-15, 17:43   #1072
mekinking
Raczkowanie
 
Avatar mekinking
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Bydgoszcz/Warszawa
Wiadomości: 484
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

czyli, że warto kupić coś 'inspirowanego'? może się jednak skuszę. ale może ktoś jednak poleci jakiś oryginał?
__________________
Mekinking
Szafiarka
Biżuteryjka
mekinking jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-25, 18:28   #1073
diviine
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Pytałaś o ołów w Hashmi - ma ok. 4% (źródło)
diviine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-17, 21:30   #1074
karolaine
Raczkowanie
 
Avatar karolaine
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 303
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

czy 4% to już jest ilość, która powoduje jakieś szkody dla zdrowia?
mam ten khol i używam go od czasu do czasu.

kompletnie się nie znam na kosmetologii, nie mogę znaleźć jednoznaczynych danych jaka jest dopuszczalna ilość tego ołowiu w kosmetykach, ze strony ,która gdzieś tam się przewijała w wątku jest 10 ppm, http://www.innovia.pl/aktualnosci/ok..._do_powiek.htm - tutaj jest napisane, że 20 ppm w Polsce.

znalazłam też takie coś: "Tolerowane tygodniowe pobranie ołowiu (PTWI) ze wszystkich źródeł bez szkody dla zdrowia człowieka ustalone jest na poziomie 0,025 mg/kg masy ciała. Mając te dane, łatwo policzyć, ile kilogramów ulubionej szminki trzeba zjeść za jednym razem (a nie w ciągu całego życia!) – aby przekroczyć tolerowaną dawkę ołowiu pochodzącego ze wszystkich źródeł: żywności, wody z kranu i powietrza oraz różnych przedmiotów, w tym pokrytych farbą ołowiową. Głównym źródłem ołowiu są środki spożywcze i woda."
źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Karm...e-1682286.html

z tego wynika, że osoba ważąca 50 kg może sobie ZJEŚĆ spokojnie 12,5 mg , a my teoretycznie nakładamy go na okolice oczu, więc ile z tych 4% jest w stanie przedostać się do wewnątrz organizmu? chociaż wydawało mi się, że metale ciężkie odkładają się w organiźmie, więc skąd ta tolerowana dawka na tydzień??

mam teraz dylemat czy zrezygnować w ogóle z używania kohlu, czy może są jakieś bezpieczne i dające tak piorunujący efekt jak te 'tradycyjne' oprócz kohla Guerlain(chodzi o kohl w sztyfcie)? przebrnęłam przez (no, prawie) cały wątek i chyba nigdzie nie ma jednoznacznej informacji...
karolaine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-18, 01:30   #1075
201608151056
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 319
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Cytat:
Napisane przez karolaine Pokaż wiadomość
czy 4% to już jest ilość, która powoduje jakieś szkody dla zdrowia?
przebrnęłam przez (no, prawie) cały wątek i chyba nigdzie nie ma jednoznacznej informacji...
Kochana, problem polega na tym, że jednoznacznych danych nie ma. Ani wiarygodnych badań nt bezpieczeństwa stosowania produktów kosmetycznych z zawartością metali ciężkich. Wiadomo jedynie, że należy ich unikać. Jak sama wspomniałaś, szminki zawierają ołów, "zjada się je", wiele kobiet przez całe lata i co? Jakoś masowo się nie zatruwają.

Osobiście wychodzę z założenia, ale podkreslam, że jest to TYLKO i wyłącznie moje zdanie, że nie nalezy popadać w paranoję. Starać się kupować bezpieczne produkty, ale z drugiej strony wszyscy wiemy jak producenci potrafią zakłamywać składy i informcje o stężeniach substancji zawartych w tychże produktach chroniąc się tzw "poufnością formuły", więc i tak nie ma możliwości dokładnej tego weryfikacji.

Osobiście kupuję kohle/kajale jedynie znanych, dużych marek (są poddawane większej kontroli) i co jakiś czas googluję czy nie znajdują się na jakiejś "czarnej liście". Bez przesady, biorąc pod uwagę ile chemii i toksycznych substancji spożywamy wraz z pokarmem, wdychamy i na ile narażeni jesteśmy każdego dnia, oraz co czai się w "zwykłych" produktach do pielęgnacji skóry, kohl z zawartością ołowiu poniżej 4% wydaje się być "pikusiem". Osobiście jeśli szukasz bezołowiowych produktów polecam marki takie jak Khojati, Lakshmi, Himalaya Herbals, Shahnaz, Mumtaz (ale to w sumie "córka" Khojati), B Eye... Z wszelakich źródeł wpłynęły do mnie informacje, że są bezpieczne

Edytowane przez 201608151056
Czas edycji: 2011-12-18 o 01:42
201608151056 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-29, 11:54   #1076
Black or White
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 13
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Cytat:
Napisane przez ChiQuitA89 Pokaż wiadomość
Bez przesady, biorąc pod uwagę ile chemii i toksycznych substancji spożywamy wraz z pokarmem, wdychamy i na ile narażeni jesteśmy każdego dnia, oraz co czai się w "zwykłych" produktach do pielęgnacji skóry, kohl z zawartością ołowiu poniżej 4% wydaje się być "pikusiem".
........... tylko ze ten w ,,pikuś" kumuluje się w organiźmie
Black or White jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 09:26   #1077
201608151056
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 319
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Cytat:
Napisane przez Black or White Pokaż wiadomość
........... tylko ze ten w ,,pikuś" kumuluje się w organiźmie
Ołów który spożywasz, choćby w rybach, również. Podkreślam, prezentowany przeze mnie pogląd jest tylko i wyłącznie mój, nikogo do niczego nie namawiam i nie przekonuję

Widzę kochane, że wątek nieco zamarł... czyżby brak zainteresowania indyjskimi makijażami o tej porze roku?
201608151056 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 23:48   #1078
villete
Zakorzenienie
 
Avatar villete
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 443
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

dziewczyny, nie bijcie za pytanie, ale tak po waszych doświadczeniach - khole są trwalsze niż kredki (np żelowe?)
pytam, bo znowu mnie naszło na pacanie linii wodnej czernią, kredka jedyna, która się trzyma, jest żelowa i ma zatopione drobinki i mimo, że jest nietknięta przez cały dzień na linii wodnej, to moje oczy są czerwone i zmęczone, podrażnione od drobinek.
inne kredki się nie trzymają, przyklepuję je cieniem i też nic. eyelinery to samo - bobbi brown zszedł mi po niedługim czasie całkowicie.

stąd pytanie - czy faktycznie khol utrzyma mi się dobrze od rana do wieczora?
__________________
Nie będę wspierać finansowo firm, które godzą się na bestialskie traktowanie zwierząt.
NIKT NIE JEST TEGO WARTY.
Dowiedz się więcej!



wymiana
villete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-03, 00:58   #1079
201608151056
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 319
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

Cytat:
Napisane przez villete Pokaż wiadomość
dziewczyny, nie bijcie za pytanie, ale tak po waszych doświadczeniach - khole są trwalsze niż kredki (np żelowe?)
pytam, bo znowu mnie naszło na pacanie linii wodnej czernią, kredka jedyna, która się trzyma, jest żelowa i ma zatopione drobinki i mimo, że jest nietknięta przez cały dzień na linii wodnej, to moje oczy są czerwone i zmęczone, podrażnione od drobinek.
inne kredki się nie trzymają, przyklepuję je cieniem i też nic. eyelinery to samo - bobbi brown zszedł mi po niedługim czasie całkowicie.

stąd pytanie - czy faktycznie khol utrzyma mi się dobrze od rana do wieczora?

Odpowiedź brzmi nie. Przynajmniej w moim przypadku. Mam wyjątkowo "mokrą" powiekę wodną, wszystko błyskawicznie z niej schodzi. Jedynym produktem, który rzeczywiście wytrzymuje na niej w praktycznie niezmienionym stanie to żelowy eyeliner z Maybelline Eye Studio Drama, nałożony przy pomocy automatycznej kredki długotrwałej z Essence. Po prostu zanurzam kredkę w linerze i maluję nią całą (górną i dolną) linię wodną. Czasem dodatkowo czarnym kohlem bądź cieniem przy pomocy skośnie ściętego pędzelka gruntuję brzegi na linii dolnych rzęs. Ot, taki mój sposób
201608151056 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-03, 03:03   #1080
villete
Zakorzenienie
 
Avatar villete
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 443
Dot.: Indyjskie makijaże cz. II

czaję się na tą kredkę, jest niedroga więc wypróbuję ten sposób z moimi eyelinerami aczkolwiek czaję się jeszcze na po prostu żelową kredkę bez drobin
__________________
Nie będę wspierać finansowo firm, które godzą się na bestialskie traktowanie zwierząt.
NIKT NIE JEST TEGO WARTY.
Dowiedz się więcej!



wymiana
villete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-05 13:00:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:25.