Pierwszy raz na siłowni.

[Mion]

Aredhel125 możesz spokojnie pytać trenera, który dogląda siłowni. Oni od tego właśnie są kasę biorą za treningi personalne, podczas których skupiają na Tobie 100% uwagi. Oczywiście na wszelki wypadek możesz porządnie przejrzeć regulamin swojej siłki i sprawdzić zasady.

[Aredhel125]

Napisane przez Mion

Aredhel125 możesz spokojnie pytać trenera, który dogląda siłowni. Oni od tego właśnie są kasę biorą za treningi personalne, podczas których skupiają na Tobie 100% uwagi. Oczywiście na wszelki wypadek możesz porządnie przejrzeć regulamin swojej siłki i sprawdzić zasady.

Dzięki. Ja chyba sobie dokładnie przeanalizuje plan da początkujących z sfd, zobaczę na YT jak to wygląda i pójdę na siłownię z jakąś koncepcją już, żeby nie było, że jestem totalnie zielona.
U mnie w regulaminie tego nie ma, ale kiedyś mi facet z siłowni odpisał, że doradzają. No zobaczymy. Tylko, żeby to doradztwo nie wyglądało w ten sposób, że pokaże mi z 2-3 maszyny, a potem pokaże jak włączyć bieżnię i tyle. Czy taka pomoc w ramach karnetu, czy wejścia może wiązać się z doglądaniem prawidłowej techniki itd?
Poza tym martwię się o kręgosłup i w dodatku teraz jak jeżdżę na rowerze kolano zaczęło doskwierać. Nie wiem,. chyba się rozpadam, albo coś.

[MindfulLifestyle]

Napisane przez Aredhel125

Dzięki. Ja chyba sobie dokładnie przeanalizuje plan da początkujących z sfd, zobaczę na YT jak to wygląda i pójdę na siłownię z jakąś koncepcją już, żeby nie było, że jestem totalnie zielona.
U mnie w regulaminie tego nie ma, ale kiedyś mi facet z siłowni odpisał, że doradzają. No zobaczymy. Tylko, żeby to doradztwo nie wyglądało w ten sposób, że pokaże mi z 2-3 maszyny, a potem pokaże jak włączyć bieżnię i tyle. Czy taka pomoc w ramach karnetu, czy wejścia może wiązać się z doglądaniem prawidłowej techniki itd?
Poza tym martwię się o kręgosłup i w dodatku teraz jak jeżdżę na rowerze kolano zaczęło doskwierać. Nie wiem,. chyba się rozpadam, albo coś.

Z moich obserwacji wynika, że problem może być innej natury. Większość instruktorów na siłowni (niestety również 'trenerów personalnych', których ostatnio wysyp jak grzybów po deszczu) tak naprawdę nie ma pojęcia jak poprawnie wykonuje się większość ćwiczeń. Niestety wdrożenie nieprawidłowych nawyków z przekonaniem, że jest ok i bez korekty ze strony osoby, która naprawdę może Ci pomóc może prowadzić do naprawdę negatywnych konsekwencji wcześniej niż nam się wydaje.

[Aredhel125]

Napisane przez MindfulLifestyle

Z moich obserwacji wynika, że problem może być innej natury. Większość instruktorów na siłowni (niestety również 'trenerów personalnych', których ostatnio wysyp jak grzybów po deszczu) tak naprawdę nie ma pojęcia jak poprawnie wykonuje się większość ćwiczeń. Niestety wdrożenie nieprawidłowych nawyków z przekonaniem, że jest ok i bez korekty ze strony osoby, która naprawdę może Ci pomóc może prowadzić do naprawdę negatywnych konsekwencji wcześniej niż nam się wydaje.

No tak, to wiadomo, tyle, że jak tutaj znaleźć kogoś kto się zna. na mojej siłowni pracuje na pewno mój były nauczyciel wfu i jak go znam to on ma pojęcie o takich rzeczach. Tyle, że za prywatny trening bierze 100 zł plus opłata za wejście. A czy tam dogląda to nie wiem.
Poza tym ja sama poprzez jakieś dziwne ćwiczenia na dywanie sobie zepsułam kręgosłup, który teraz boli przy nadarzającej się okazji no i to kolano. Tyle lat jeździłam na rowerze i nagle teraz zaczęło boleć.

[goydodasti]

Życzę powodzenia i wytrwałości. Sam jako mężczyzna chciałem chodzić na siłownię ale brak motywacji. Może kiedyś....
Czasem na spracerach chodzimy na siłownie w parku. Taka siłownia zewnętrzna nie jest zła, zawsze trochę świeżego powietrza. Mam nadzieję że to mnie wciągnie i zacznę trenować na serio.

[Kerenzo]

"Skąd ma znikać tłuszczyk"? oczywiście że idzie nakierować. Są ćwiczenia na każdą partię ciała a jeśli już na prawdę nie dasz sobie rady to ewentualnie poproś kogoś na siłowni, żeby ci doradził lub zainwestuj w trenera personalnego
xxxx

[blackgrzywa]

Tak, te siłownie plenerowe są naprawdę super. Tylko trzeba naprawdę dużo motywacji żeby ćwiczyć na przyrządach, kiedy pogoda nie rozpieszcza. A w naszym klimacie takich naprawdę ładnych dni bez deszczu i śniegu nie jest dużo

Napisane przez goydodasti

Życzę powodzenia i wytrwałości. Sam jako mężczyzna chciałem chodzić na siłownię ale brak motywacji. Może kiedyś....
Czasem na spracerach chodzimy na siłownie w parku. Taka siłownia zewnętrzna nie jest zła, zawsze trochę świeżego powietrza. Mam nadzieję że to mnie wciągnie i zacznę trenować na serio.

[Malinkna1986]

Też kiedyś ćwiczyłam na plenerowych. Szkoda, że chce się na nie chodzić tylko jak jest ciepło

[Alekndra988]

teraz na szczęście pogoda jest coraz lepsza i można spokojnie wybrac się na plenerową a zimą i jesienią można wykupić karnet na siłkę normalną

[Malinkna1986]

Smog też nie zachęca do ćwiczenia w plenerze

[brunecia73]

Ja tam się zmogiem nie przejmuje, ćwiczenia są wazne i mnie pomagają się odprężyć wieć jak sie da ćwicze w parku ale też 2 x w tyg na siłce

[Agafitness]

Napisane przez Malinkna1986

Smog też nie zachęca do ćwiczenia w plenerze

Podchodząc w ten sposób,w ogóle nie wychodzilibyśmy z domu... Ja uwielbiam treningi w plenerze,dają mi mnóstwo radości.Nie wyobrażam sobie w taką piękną pogodę "kisić" się w zamkniętej sali

[Darek1157]

No siłownia swoją drogą. Nie warto się łamać. Czasami pierwszy raz nas odrzuci. Po pierwsze klimat: wybierz takie miejsce, w którym się dobrze czujesz. Nie zwracaj uwagi na tych koksów i laski z pięknymi wielkimi pośladkami typu Kim Kardashian. Nie osiągniesz tego bez ciężkiej pracy. Polecam na początek bieganie i dobrą dietę. Później z czasem wprowadź lekką suplementację. Lekka oznacza nie 500 zł miesięcznie i kupować wszystko co Ci gość w sklepie z suplami doradzi. Zacznij od słabego spalacza tłuszczu. Bo najpierw musisz zrobić wycinkę wody, czyli spalić ten tłuszcz i wodę. Kiedy będziesz widziała/widział swój zarys mięśni to wtedy atakuj na maksa. Zacznij od <reklama>. My z partnerką używamy i efekt jest.

[SaraSara]

Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Trafiłam szukając info o siłce, bo tak jak załozycielka wątku, mam karnet a boję się sama iść ... nie wiem jak się ubrać, co zabrać ...samemu zawsze jest trudniej. Mysle zeby zacząć od zajęć bo wtedy bede w grupie.Mam karnet open wiec chcę wszytskkiego sobie spróbować żeby wybrać coś dla siebie. Czy ktoś może uczęszcza do sieci Zdrofit w Warszawie?

[KarolinaSw]

Napisane przez SaraSara

Czy ktoś tu jeszcze zagląda? Trafiłam szukając info o siłce, bo tak jak załozycielka wątku, mam karnet a boję się sama iść ... nie wiem jak się ubrać, co zabrać ...samemu zawsze jest trudniej. Mysle zeby zacząć od zajęć bo wtedy bede w grupie.Mam karnet open wiec chcę wszytskkiego sobie spróbować żeby wybrać coś dla siebie. Czy ktoś może uczęszcza do sieci Zdrofit w Warszawie?

Nie jestem z Warszawy, ale czasem bywam w zdroficie na marynarskiej polecam wynająć sobie trenera personalnego na pierwszy raz, żeby pokazał co i jak i co dla Ciebie będzie odpowiednie. Ja też się kiedyś krepowalam , ale nie ma czego

[Agafitness]

Pierwszy raz zawsze bywa krępujący,bo człowiek czuje się zagubiony,dlatego warto pójść z kimś: partnerem,koleżanką.Jak się już oswoimy z nowym miejscem,to wówczas można kontynuować treningi solo.Ja często ćwiczę z mężem i wolę taki trening,bo wspólnie się motywujemy,wspieramy,asek urujemy przy ciężarach,ale gdy mąż jest w pracy,to ćwiczę sama

[Krisa]

Dokładnie, przy drugiej osobie możemy czuć się swobodniej Sama akurat poszłam sama, ale wiem, że to może być ułatwienie.

[Theye]

Ja też wstydziłam się pójść pierwszy raz sama na siłownię i poszłam kilka razy z koleżanką, żeby pokazała mi nie tylko jak obsługiwać się tym sprzętem, ale też żeby pokazała mi jak ćwiczyć i czego nie robić. Najważniejsze w chodzeniu na siłkę jest prawidłowe wykonywanie ćwiczeń, bo jedna z moich kumpelek rozwaliła sobie kolano przez złe ćwiczenie. Jeśli masz możliwość pierwszego treningu z trenerem za darmo (zazwyczaj tak jest gdy wykupujesz karnet) to warto skorzystać z takiej pomocy, żeby wszystko wytłumaczył. Może też rozpisać trening - czasem się zdarza :P

[SaraSara]

Dziękuję wam za rady. Zachęcacie, a ja nadal sparaliżowana, choć karnet juz mam.I ucieka...niestety nie mam z kim iść, nie mam żadnych przyjaciółek ani koleżanek, a nawet gdyby nikomu nie chciałoby się jechać. WYbrałam siłownię blisko,żeby częściej chodzić i nie robić wymówek,że pogoda, że zmęczona. Niestety wprowadzenie do klubu to tylko zapoznanie z szafkami,rozkłądem i regulaminem. ALe wpadłam na pomysł, że pójdę najpierw na jakies zajęcia bo są w cenie. A potem zacznę zapuszczać się dalej. Zalezmy mi na biezni i cw siłowych a tam na pewno kłębią się faceci, a ja zielona, sama,i z zerowym doświadczeniem ;/ Gadam jak nastolatka przed pierwszą dyskoteką , wiem ale pewność siebie oceniam na - do miliona
Powiedzcie jeszcze jak sie ubrac idąc tam. Od razu w sposrtowe? nie chce tak chodzić po ulicy. Normalnie? Czyli jak? W czymś muszę wrócić.... przebrać się, wykapać tam,czy dopiero w domu? Jak mysle o rozbieraniu sie pod prysznic do goła to mam ciarki....wstydze sie nawet przebierania w szatni, no ale przeciez brudasem wracać nie będę bo sama ze sobą bym nie wytrzymała...
Obawiam sie tez trochę bo nie stać mnie na markowe rzeczy, żadne w zasadzie, a na początek nie zamierzam kompletować nowej szafy tylko na siłkę... macie jakies sugesti e jak sie ubrac? Bosz...opięte ciuchy, dla mnie to jak być prawie gołym ,widać wszystkie niedoskonałości...

[Agafitness]

Za bardzo to wszystko przeżywasz. Tam tak na prawdę nikt na nikogo nie zwraca uwagi,a normalną rzeczą jest pytać - jak coś działa,jak to obsłużyć,do czego służy dane urządzenie. Ubierz się na sportowo,tak byś czuła się swobodnie i komfortowo podczas ćwiczeń. Nikt nie wymaga markowych ciuchów,każdy przychodzi w czym mu pasuje

[cava]

Napisane przez SaraSara

Dziękuję wam za rady. Zachęcacie, a ja nadal sparaliżowana, choć karnet juz mam.I ucieka...niestety nie mam z kim iść, nie mam żadnych przyjaciółek ani koleżanek, a nawet gdyby nikomu nie chciałoby się jechać. WYbrałam siłownię blisko,żeby częściej chodzić i nie robić wymówek,że pogoda, że zmęczona. Niestety wprowadzenie do klubu to tylko zapoznanie z szafkami,rozkłądem i regulaminem. ALe wpadłam na pomysł, że pójdę najpierw na jakies zajęcia bo są w cenie. A potem zacznę zapuszczać się dalej. Zalezmy mi na biezni i cw siłowych a tam na pewno kłębią się faceci, a ja zielona, sama,i z zerowym doświadczeniem ;/ Gadam jak nastolatka przed pierwszą dyskoteką , wiem ale pewność siebie oceniam na - do miliona
Powiedzcie jeszcze jak sie ubrac idąc tam. Od razu w sposrtowe? nie chce tak chodzić po ulicy. Normalnie? Czyli jak? W czymś muszę wrócić.... przebrać się, wykapać tam,czy dopiero w domu? Jak mysle o rozbieraniu sie pod prysznic do goła to mam ciarki....wstydze sie nawet przebierania w szatni, no ale przeciez brudasem wracać nie będę bo sama ze sobą bym nie wytrzymała...
Obawiam sie tez trochę bo nie stać mnie na markowe rzeczy, żadne w zasadzie, a na początek nie zamierzam kompletować nowej szafy tylko na siłkę... macie jakies sugesti e jak sie ubrac? Bosz...opięte ciuchy, dla mnie to jak być prawie gołym ,widać wszystkie niedoskonałości...

Kochana, faktycznie panikujesz jak nastolatka.
Po pierwsze, na siłki i fitnesy, chodzą ludzie tacy sami jak Ty.
Każdy był tam kiedyś pierwszy raz, a teraz może będzie dopiero 2, 5 a może już 150, ale nikt się tam ani nie urodził, ani nie mieszka.
Tak samo nie chodzą tam tylko sami chudzi, piękni i bogaci, tylko normalni ludzie.

Pójście na początek na zajęcia grupowe to bardzo dobry pomysł.
Tak jak podejrzewasz, oswoisz się, rozejrzysz, powoli zapuścisz w głębsze rejony.
+ w tłumie człowieka zawsze trochę mniej widać.

Po pierwsze, zajrzyj w rozpiskę zajęć w klubie i wybierz takie dla początkujących.
Potem zadzwoń najlepiej dzień wcześniej lub rano dnia którego planujesz iść i się zapisz, żeby się nie okazało ze poszłaś a nie ma już miejsc na dane zajęcia.

Ubierz się po prostu sportowo. Na zajęcia oznaczone dla początkujących lub lekkie, oraz stretching, pilates może być nawet bawełna, raczej się nie spocisz za bardzo, choć do sportu lepsze są ubrania syntetyczne.
Możesz założyć legginsy lub cienkie spodnie dresowe dowolnej długości lub krótkie spodenki sportowe. Koszulka może być bardzo luźna jeśli nie lubisz do ciała.
Stanik sportowy lub jeśli nie masz, najwygodniejszy jaki masz.
Buty sportowe typy „ adidas” potrzebne są nawet na zajęcia prowadzone bez obuwia ( pilates, stretching) bo na terenie klubów obowiązuje zmiana obuwia.
Dodatkowo potrzebujesz butelkę wody i Średni ręcznik który zabierzesz na salę do podkładania pod siebie jak się kładziesz/ siadasz na klubowym sorzęcie/matach. Wodę też weź ze sobą na salę.

I tyle.

Czy się będziesz przebierać i kąpać w klubie, to już sama rozważ, ja np. mam blisko to idę i wracam w sportowych i kąpię się na spokojnie w domu.
Jak masz dalej, to musisz mieć wszytko do mycia i przebrania i dodatkowe ręczniki pod prysznic i klapki.



Nie czekaj. Idź jutro. Nie zrażaj się i każde zajęcia powtórz ze 3 razy bo czasami coś co wypłasza nas na początku, okazuje się miłością życia.

[werka_gderka]

Ja na pierwszy raz wzięłam sobie kolegę, który wytlumaczył mi jakie ćwiczenia mam robić na brzuch i pośladki, może też idź z kimś kto się na tym zna

[KarolinaSw]

I jak tam postępy, udało Ci się wybrać? Ja w sierpniu będę kilka dni w Wawie i na pewno będę w Zdroficie na Marynarskiej gdybyś chciała się dołączyć daj znać