Zgrabne, ekonomiczne auto dla kobiety. Fiat, Opel, Seat, Renault, Daewoo... ?

[cholernarejestracja]

Ja koniec końców nie miałam aż takiego wyboru, jak bym chciała, i jeżdżę nowym peugeotem 208. Jeździ się super, zobaczymy jak na dłuższą metę z awaryjnością

[tytku]

Polecałabym Citroen C3 - sama miałam dwie sztuki właśnie ze względu na to, że wszędzie można było nim parkować. Jeżdzę dużo - 60-70 tysięcy rocznie to minimum, więc te autka sprawują się nieźle. Dużo lepsze są wersje diesel z silnikiem 1.4 o wiele bardziej ekonomiczne i dynamiczne, ale też droższe. Te benzynowskie z silnikiem 1.1 są trochę jednak gorsze, ale tragedii nie ma, są natomiast tańsze. Masz pięcioro drzwi, jest jak dzieciaczka zapakować. I ten niepozorny samochodzik, ma w cholerę pojemny bagażnik. Mi się duży wózek po złożeniu mieści.
a do tego cytryn są wysokie, więc na pewno nie będziesz leżeć za kółkiem.

Z Twoich wyborów odrzuciłabym fiaty, Deawoo,

Twingo to ultrabrzydki samochód, ale niesamowicie ekonomiczny i nie do zajeżdżenia - wiem, bo też miałam
Clio to samo - bazdo dobrze mi się sprawował

Jakbyś trafiła micrę, byłoby dobrze. Ewentualnie Corsa.

Mam nadzieję, że pomogłam,
Pozdrawiam

[vainilla]

a ja mam Seata Arosę z 2002 r czyli już z nowym przodem (jak z Ibizy). Serdecznie polecam z ręką na sercu. Autko przy silniczku benz. 1.4 ma spore kopyto bo jest leciutkie, pali w trasie 5,5-6 litrów, w mieście 6,5-7
Kupowałam je z myślą o jeździe po mieście, sprawdza się w tym super bo wciśnie się dosłownie wszędzie, ale trasy też spokojnie daje radę (jechałam nim max 450 km w jedną stronę).
Części niedrogie i ogólnodostępne (wszystko z Polówki i z Lupo), ale jak już coś się psuje to z czyjejś winy a nie samo z siebie, np. kiedy mechanik założył mi źle rozrząd i on pękając rozwalił mi pół silnika
Oponki też niedrogie bo wąskie - 13

...wbrew pozorom jest sporo miejsca w środku
i jest takie....absolutnie babskie nawet zegary w środku mam w obwódkach w kolorze karoserii

innymi słowy, kocham ten samochód

[Magnifica]

To ja się pochwalę swoją ślicznotką

Mały i zgrabny co do ekonomii to już kwestia gustu (trasa ok 8 l, miasto ok 10 l),
Mercedes W202, 2,5 TD, 97 rok. 150 koni pod maską daje przyjemność z jazdy
Dobre wyposażenie, jedyne jego minusy jakie widzę to brak automatu i dość szybko wycierająca tapicerka (z drugiej strony po tylu latach ma prawo.).

Dla mnie cudny i bardzo kobiecy

[PieceOfMeWantToBeNasty]

odkopię wątek. Dziewczyny czym jeździcie w 2016 roku? Ja niedawno zdałam prawko i teraz myślę co kupić. Oczywiście kwestie finansowe biorą górę i max 5 tysięcy zamierzam przeznaczyć na ten cel. Chociaż mistrzem kierownicy nie jestem i nie ukrywam, że przeszło mi przez myśl czy nie kupić sobie na początek jakiegoś seicento za 2 tysiące i na nim się wprawiać.

[Giko]

Napisane przez PieceOfMeWantToBeNasty

odkopię wątek. Dziewczyny czym jeździcie w 2016 roku? Ja niedawno zdałam prawko i teraz myślę co kupić. Oczywiście kwestie finansowe biorą górę i max 5 tysięcy zamierzam przeznaczyć na ten cel. Chociaż mistrzem kierownicy nie jestem i nie ukrywam, że przeszło mi przez myśl czy nie kupić sobie na początek jakiegoś seicento za 2 tysiące i na nim się wprawiać.

Niestety, ja szukania auta nie wspominam zbyt dobrze 2 lata temu szukałam swojego pierwszego samochodu, miałam budżet do około 10 tys i dwa wymagania co do wyposażenia - klimatyzacja i wspomaganie kierownicy. Asortyment allegro, otomoto i olx miałam opanowany na tyle dobrze, że potrafiłam rozpoznać samochód wystawiony przez prywatnego właściciela, a później kupiony i ponownie wystawiony (oczywiście drożej) przez handlarza. Obejrzałam kilka samochodów na żywo i byłam coraz bardziej zniechęcona. Do tego wiele razy jak już znalazłam ciekawą ofertę okazywało się że samochód już sprzedany :P W końcu kupiłam Fiata Stilo, do sprzedawcy zadzwoniłam chyba godzinę po wystawieniu ogłoszenia W tym roku zmieniłam auto i teraz kupiłam Renault Megane, na szczęście poszło całkiem szybko
Nie wiem czy da się kupić Stilo przy takim budżecie jak masz, ale polecam ten samochód, jeździ się bardzo wygodnie i w wersji trzydrzwiowej wygląda całkiem nieźle jak na kilkunastoletnie auto Ewentualnie myślałabym o Clio, Punto albo Corsie. Seicento raczej bym sobie odpuściła. Do budżetu dolicz też sobie koszty związane z rejestracją, podatkiem, ewentualnym przeglądem, ubezpieczeniem no i może jakąś drobną naprawą czy wymianą pewnych elementów.

[anulka9001]

Jeżdżę toyotą aygo i jestem zadowolona. Małe auto, idealne dla kobiety, zwłaszcza do miasta. Bagażnik zmieści wiele zakupów, dla dzieciaków też jest sporo miejsca z tyłu.

[_balance]

Ja jeżdżę Kia Sorento, ale to auto Tż.

Z małych, kobiecych aut podobają mi się Suzuki Swift, Citroen C3 ale to trochę droższe auta. Myślę, że jeżeli ktoś czuje się niepewnie za kierownicą to Seicento jest ok, bo nie będzie dużo płaczu przy ewentualnej szkodzie.

[visionAM]

Także przymierzam się do kupna samochodu i póki co nastawiłam się na VW Polo, jest mały, zgrabny i raczej porządny. Ale szukanie nadal trwa.

[chimay]

Też myślałam, że na moje pierwsze auto kupię coś w stylu szkolnej Toyoty Yaris, ale mój facet skutecznie wybił mi z głowy pomysł kupna małego samochodu. Chorowałam też przez jakiś czas na Mini Coopery, dopóki nie wsiadłam do jednego, czułam się, jakby mi sufit miał zaraz spaść na głowę. Szybko mi ochota na mini przeszła. W przyszłości to się raczej widzę w jakimś miejskim suvie, dobrze się czuję w masywniejszych autach, gdzie się wyżej siedzi.

[liven]

Napisane przez PieceOfMeWantToBeNasty

odkopię wątek. Dziewczyny czym jeździcie w 2016 roku? Ja niedawno zdałam prawko i teraz myślę co kupić. Oczywiście kwestie finansowe biorą górę i max 5 tysięcy zamierzam przeznaczyć na ten cel. Chociaż mistrzem kierownicy nie jestem i nie ukrywam, że przeszło mi przez myśl czy nie kupić sobie na początek jakiegoś seicento za 2 tysiące i na nim się wprawiać.

Nie wiem czy temat aktualny..
Ja zaczynałam od Daewoo Matiza i jak na pierwszy samochód, po zdaniu prawka i za taki budżet, to sprawdził się rewelacyjnie! Tanie części, małe opony (13-tki), mało pali... czego chcieć więcej

[visionAM]

Napisane przez liven

Nie wiem czy temat aktualny..
Ja zaczynałam od Daewoo Matiza i jak na pierwszy samochód, po zdaniu prawka i za taki budżet, to sprawdził się rewelacyjnie! Tanie części, małe opony (13-tki), mało pali... czego chcieć więcej

Który rocznik?

Ja wciąż szukam

[liven]

Napisane przez visionAM

Który rocznik?

Ja wciąż szukam

Ja miałam z 2001 roku

[Rapsodia]

polecam seata ibize a z drozszych alfe mito. Ibize mialam 1.4 tdi i jak na takiego malucha byla calkiem zrywna

[loll]

Polecam wspomniany już Citroen C3 ze względów już wymienionych, to moje pierwsze auto, jeżdżę do pracy, z córką do szkoły, supermarketów itp, wszędzie się zmieści, bezawaryjny, ekonomiczny i widać mnie za kółkiem bo jestem niska nie tak jak w innych autach. Jest niedrogi i do 8-9 tys możemy już kupić ładny rocznik 2006 np.

[kanyeeast]

Jako znawczyni tematu pod względem technicznym (param się mechaniką w ramach hobby ) serdecznie polecam VW Golfa w wersji hatchback - autko idealne dla kobiety. Również Ford Focus (także hatchback), ale tylko do II, trójki już są wadliwe i różnie to bywa ze spalaniem. Pani wyżej wspomniała o Citroenie C3 - ja bym wybrała C2, ale 3 niewiele odstaje od poprzednika

[Aimee_J]

Citroen C2 i C3 to nie jest poprzednik i następca. To po prostu dwa modele skierowane do dwóch grup odbiorców.

Aktualnie pomykam właśnie C2 TŻeta i jeśli komuś nie jest potrzebne 5-drzwiowe auto i większej przestrzeni bagażowej, to C2 jest świetnym, małym, zwrotnym samochodzikiem. Mam silnik 1.1 benzyna, jest on dość ekonomiczny, pali 6-8 litrów w zależności od sposobu jazdy i cyklu [miejski, mieszany, autostradowy]. Ja w nim widzę zastępstwo dla starszego, mniej zaawansowanego technologicznie Seicento, które również miałam. Dziś gdybym miała wybierać, zdecydowanie bardziej wolałabym C2, chociaż celowałabym raczej w wersję VTS i silnik 1.6 [ale ja lubię moc pod butem].
Auto ani razu nas nie zawiodło, przez sześć lat użytkowania nie miało ani jednej awarii. Na dzień dzisiejszy zbliża nam się czas wymiany rozrządu i kończą się hamulców, ale to nie są usterki.

Przy niższej zasobności porftela małe Seicento też będzie dobrym wyborem. Wszędzie się wciśnie, bajecznie tanie części [jak w większości Fiatów], bardzo dobrze się gazuje. Niestety spalanie jest juz tu większe. Moje auto przy mojej ciężkiej nodze paliło około 8 litrów benzyny i 10 gazu.
Ciężko jest niestety znaleźć egzemplarze w dobrym stanie blacharskim i trzeba się liczyć też z remontami silnika - te auta sa już trochę na rynku i często mają dużo kilometrów nabite.

Z nieco większych aut polecam też Peugeota 206 z silnikiem 1.4 diesel [opcjonalnie 207, chociaż ten już jest nieco większy i cięższy oraz łatwo trafić na egzemplarz z filtrem FAP, co generuje dodatkowe wydatki]. 206 którą miałam była niemal bezawaryjna, oszczędna w spalaniu, wygodna [generalnie Citroen i Peugeot to jeden koncern PSA i samochody często są podobne mimo wizualnych różnic].

Tańsza opcja: Fiat Punto II generacji. O dziwo: naprawdę wygodne samochody. Spalanie w silniku 1.2 było podobne do Seicento 1.1, ale auto większe, z większym kopem. Części nadal tanie, silnik dobrze znosi instalację gazową.
Osobiście pałam miłością do wersji HGT z silnikiem 1.8 - sportowego modelu Punto II. Mocne auto, bardzo wygodne, można znaleźć wersje tak wyposażone, że wiele aut teraz nie ma tego, co tamte Punta. Moje HGT ma więcej bajerów niż nowiutkie Suzuki Baleo kolegi, prosto z salonu. W porównaniu do zwykłych wersji Punta II części są drogie, ale np. w porównaniu do Hondy z silnikiem V-Tec [wszystko jedno którym] o wiele tańsze, a daje podobny fun.

[MartaWozniak]

Z mojej strony polecam po prostu VW Golfy. Małe, tanie i łatwo o naprawę w przypadku usterek Nie znam nikogo, kto byłby niezadowolony z tego auta.

[Magdzia85F]

Mnie Mąż ostatnio kupił auto. BMW 116i. Z 2007 roku. Fajne auto. Dobrze się prowadzi i ma czujniki parkowania. Pali niemało, ale nie jeżdżę nie wiadomo ile.

[Anetka90]

Tutaj świetny artykuł na temat tej okropnej Żaby od Renault, lekki do czytania, polecam! ---> xxx

[Aimee_J]

Napisane przez Anetka90

Tutaj świetny artykuł na temat tej okropnej Żaby od Renault, lekki do czytania, polecam! ---> xxx

Reklama własnego bloga, co?
[Wniosek wysnułam na podstawie imion itd.]

[PieceOfMeWantToBeNasty]

Napisane przez Aimee_J

Reklama własnego bloga, co?
[Wniosek wysnułam na podstawie imion itd.]

To samo od razu pomyślałam ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cytat:
Napisane przez Giko
W tym roku zmieniłam auto i teraz kupiłam Renault Megane, na szczęście poszło całkiem szybko

A jaką masz meganke? Który rok i czy jesteś z niej zadowolona?

[Rapsodia]

Napisane przez Aimee_J

Tańsza opcja: Fiat Punto II generacji. O dziwo: naprawdę wygodne samochody. Spalanie w silniku 1.2 było podobne do Seicento 1.1, ale auto większe, z większym kopem. Części nadal tanie, silnik dobrze znosi instalację gazową.
Osobiście pałam miłością do wersji HGT z silnikiem 1.8 - sportowego modelu Punto II. Mocne auto, bardzo wygodne, można znaleźć wersje tak wyposażone, że wiele aut teraz nie ma tego, co tamte Punta. Moje HGT ma więcej bajerów niż nowiutkie Suzuki Baleo kolegi, prosto z salonu. W porównaniu do zwykłych wersji Punta II części są drogie, ale np. w porównaniu do Hondy z silnikiem V-Tec [wszystko jedno którym] o wiele tańsze, a daje podobny fun.

bardzo ciekawy post i z wieloma Twoimi opiniami się w pełni zgadzam(np w kwestii aktualnego wyposażenia suzuki, i cięzkosci buta. Dzieki za opinie nt HGT.
Ale porównanie jednak punciaka do hondy to troche mnie wbiło w fotel choć rozumiem Twój zachwyt, mimo że na pewno jest expresja tego modelu to jednak wykonczenie fiatowskie i ichnie serwisy to jednak nadal poezja sama w sobie... ale wiadmo są modele i modele, egzemplarze i egzemplarze. Tak czy siak na pewno obadam HGT