|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2011-12-17, 17:36 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 282
|
prawko- moj problem:(
Hej wizazanki. Nie wiem co robić w mojej sytuacji, licze ze mi doradzicie chodzi o to,że półtora roku temu zrobiłam kurs na prawko. Podeszłam do egz. najpierw do teorii ktora zdalam za pierwszym razem, a nastepnie do praktyki ktorej nie zdalam. Było tylko jedno podejscie ktore oblalam juz na placu:/, i po tym dalam sobie siana. Wiem bład,ale nie chodzi o to, ze jeden raz niezdany i juz zalamka w koncu 90% ludzi zdaje pozneij jak za pierwszym razem. Chodzi o to, że ja sie w ogole chyba do tego nie nadaje. Miałam starego instruktora, który tylko po mnie jeździł i odechcialo mi sie w ogole wszystkiego, stracilam wiare w swoje sily. Ponadto wydaje mi sie, ze generalnie nie posiadam ku temu, że tak powiem naturalnych predyspozycji-nie zwalam tego wszystkiego na tego instruktora, zeby nie bylo... Nie wiem co robić, rodzina ciśnie, TŻ tez. Generalnie pewnie sprawa by sie jeszcze ciągneła, gdyby nie te nowe przepisy. Zorientowani wiedza pewnie o co chodzi, w skrocie powiem po prostu: bedzie o wiele trudniej zdac teorie. Moja zdana teoria jest oczywiscie juz dawno niewazna(polroczny okres dawno juz nieaktualny). I pytanie czy isc sie zapisac na ta teorie, ktora moge zdac stara i taka wg ktorej sie uczylam( a mam na to powoli ostatni dzwonek , poniewaz teraz sie czeka nieco dluzej na zapis, wszyscy sie pchaja, nowe przepisy, od 11 lutego bodajze) i pocisnac to prawko? Z tym, ze musialabym zaczynac niemal od zera... Pewnie czesc zapomnialam a i generalnie moje umiejetnosci za duze nie byly. Poradźcie co robic
|
2011-12-17, 18:14 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 771
|
Dot.: prawko- moj problem:(
nikt nie czuje sie od razu pewnie za kierownicą
ale myślę, że jeżeli tego nie czujesz, to nie ma się w to co pchać, bo będziesz stanowiła zagrożenie na drodze. Nie każdy musi mieć prawo jazdy. Ale jeśli chcesz spróbować, to zrób to teraz, puki obowiązują te stare zasady ( coś słyszałam nt. teorii, odpowiadanie na czas itp) moja przyjaciółka prawko zrobiła, też pod naciskiem bliskich. nie jeździła chyba ok. roku, a potem kupiła samochód i teraz sobie nieźle radzi i już sie nie boi. Więc widać, że można się przełamać
__________________
|
2011-12-17, 18:23 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Zawsze lepiej sprobowac, niz potem zalowac. Instruktora na pewno dostaniesz teraz innego, wiec moze Twoje nastawienie tez sie zmieni.
Jesli jednak mimo wszystko uznasz, ze sie nie nadajesz, to nic na sile.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2011-12-17, 18:25 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: prawko- moj problem:(
spokojnie! ja tez mialam taka przerwe. zrobilam kurs, oblalam na miescie i obrazilam sie na 1,5 roku na prawko::P
po czym wykupilam jazdy(15) nauczylam sie teorii i zdalam
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2011-12-17, 18:29 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 6 595
|
Dot.: prawko- moj problem:(
ja bym tego nie zostawiała, potem bedziesz załować, ze nie zapisalas sie na teorię wczesniej .
Dokup sobie lekcje w innej nauce jazdy, popytaj kolezanki i smigaj na egzamin. Zdałam za 6 razem, tez mialam rzucać i dac sobie spokoj, ale wkoncu się udało i wiesz co powiem? Mam z głowy, mam prawko i mi go nie zabiorą no, chyba ze policja... A takie przeciąganie w nieskończoność też nie jest dobre, tyle pieniędzy w to włożyłaś już.
__________________
|
2011-12-17, 18:37 | #6 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Treść usunięta
|
2011-12-17, 19:03 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 18
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Jak nigdy się tu nie wypowiadam to teraz muszę ! Mam identyczną sytuację ! Zrobiłam kurs 1,5 roku temu. Zdałam teorię i podeszałm do egzaminu 3 razy-nie zdałam....wiedziałąm, ze po 3 niezdanym będę musiała wykupić te kilka godzin dodatkowych, żeby móc znowu podchodzić, ale były wakacje, ja wyjechałam i byłam wściekła na to wszystko, a na samo wspomnienie o prawie jazdy dostawałam jakiś drgawek normalnie;p
Jak usłyszałam o tej zmianie przepisów miałam taki sam plan, żeby ją zdać na starych przepisach i bym miała pół roku na praktyczny egzamin, ale jednak zrezygowałam, nie ma teraz czasu na to, bronię inżyniera w lutym i no nie ogarnę tego. I też nie wiem czy kiedykolwiek zbiorę się i pójdę to zdać. Na samo wspomnienie mnie telepie....Także nie jesteś sama, jeśli Ci to pomoże |
2011-12-17, 19:10 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 149
|
Dot.: prawko- moj problem:(
idź i nie zwlekaj. Ja po 4 nieudanych próbach dałam sobie spokój na 3 lata i teraz strasznie tego żałowałam, bo jest o wiele ciężej się znowu przemóc. Na szczęście pod wpływem impulsu i strachu przed nowymi zasadami poszłam się zapisać na egz., wykupiłam 5 jazd, instruktorka stwierdziła, że więcej nie trzeba; poszłam i zdałam od razu. Im szybciej się zapiszesz, tym szybciej będziesz miała to z głowy, nawet jeśli za pierwszym razem się nie uda
__________________
..::Nie szukaj szczęścia: nie pozwoli się odnaleźć. Przygotuj się do przyjęcia go, a nadejdzie::.. |
2011-12-17, 19:34 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: My room
Wiadomości: 1 859
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Nie ulegaj naciskom, tylko zrób to dla siebie. Popytaj o dobrego instruktora, wykup sobie godziny i śmiało zdawaj. To opłacalna inwestycja. Ja ponad rok temu zdałam za 1. razem, ale nie mam nadal swojego auta, jeżdżę sporadycznie i to mój problem. Ale nie żałuję, że zdecydowałam się zrobić prawko i czekam aż sama zasiądę za własne kółko
__________________
"Być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć, nim minie czas" |
2011-12-17, 19:38 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 426
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Dasz radę , nie poddawaj się
|
2011-12-17, 20:44 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: 53°7′N, 18°E
Wiadomości: 6 397
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Jeżeli Ty sama tego chcesz to próbuj swoich sił. Sama z doświadczenia wiem, że instruktor potrafi też nieźle zniechęcić. To nie jest zbyt dobre, jeżeli ktoś tylko najeżdża na Ciebie za to, co robisz. Ja chciałam bardzo zdać przed zmianą przepisów dotyczących prawka no i się udało.
Na Twoim miejscu próbowałabym i to jak najszybciej, bo (przynajmniej u mnie) czeka się ponad miesiąc na egzamin.
__________________
Don't give up! |
2011-12-17, 21:52 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 323
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Próbuj! Mój instruktor mówi, że nie każdy może być dobrym kierowcą, ale każdy może się nauczyć na tyle, żeby zdać. On odwiódł mnie od pomysłu przerwania kursu, kiedy po 20 godzinach jazdy zrobiłam słabe postępy.Włożyłaś w to już tyle wysiłku i pieniędzy, że szkoda byłoby zaprzepaścić. Popytaj znajomych o dobrego instruktora i pomyśl, że żeby zdać, oprócz manewrów musisz opanować trasy w pobliżu WORD, których możesz się nauczyć na pamięć. Nawet, gdybyś później miała jeździć tylko w znane miejsca, prawo jazdy jest dużym udogodnieniem.
|
2011-12-17, 22:01 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: prawko- moj problem:(
a masz jeszcze terminy? Żeby się załapać na stare zasady, na egzamin jeszcze w styczniu? Bo jeśli nie to żadna różnica.
|
2011-12-17, 22:03 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Warto zrobić prawo jazdy nawet jeśli potem może być używane sporadycznie z powodu braku samochodu lub dostępu do niego. W razie potrzeby lub nabycia pojazdu można wykupić kilka przypominających jazd i w drogę
Także głowa do góry i kierunek WORD zaprasza |
2011-12-17, 22:08 | #15 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Cytat:
Prawo jazdy bardzo dobra rzecz, jeżeli dobrze czułaś się za kółkiem, to podejdź do egzaminu
__________________
"Może nie dziś, nie jutro Ale pewnego dnia i do końca naszego życia..." 24.07.2020
06.12.2020 23.07.2022 |
|
2011-12-17, 22:23 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 1 934
|
Dot.: prawko- moj problem:(
ja widzę to tak jeśli się boisz jazdy, wiesz że nie dasz rady jeździć np. w nocy czy w deszczu to nie jedź bo możesz kiedyś na drodze spanikować i nie daj boże mieć wypadek. Ale z drugiej strony jeśli będziesz jeździć po mieście lub niedaleko, choćby do sklepu to strasznie ci się to przyda, przy dzieciach jeśli masz lub planujesz to będzie błogosławieństwo gdy mężczyzna w pracy a dziecko do lekarza musisz wieźć czy coś. Spróbuj , jeśli masz kasę to nie żałuj sobie!
|
2011-12-18, 09:51 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: My room
Wiadomości: 1 859
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Cytat:
__________________
"Być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć, nim minie czas" |
|
2011-12-18, 16:01 | #18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 741
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Cytat:
__________________
Przygody! To znaczy: nieprzyjemności, zburzony spokój, brak wygód. Przez takie rzeczy można się spóźnić na obiad. J.R.R. Tolkien - Hobbit --- Konrad My |
|
2011-12-18, 20:47 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 670
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Ja też myślałam że się nie nadaję - po zdanym nawet egzaminie mało osób w ogóle umie jeździć Dasz rade ja nie chwytałam jazdy za kółkiem nawet jak zdałam egzamin- nauczyłam sie dopiero jeżdżąc po mieście, na pewno się nadajesz i nie wmawiaj sobie że nie sa lepsi kierowcy i gorsi i tacy co to się ucz na błędach. co do egzaminu na nowych zasadach - mi by było szkoda kasy podchodzic do egzaminu nie znając teorii może lepiej poducz się teorii wukup godziny porób testy i wtedy podchodź. Ja zdawałąm 5 razy na starych zasadach. cięęęęęęęęęęęeeżko było. Prawko okupiłam nerwami łzami strachem i .. biegunką przed każdą lekcją.
Ale poradzisz sobie uwierz w siebie - żebyś nie miała potem nerwicy UDA SIĘ potem będziesz miała TAKĄ WIELKĄ satysfakcję - ja się poczułam i do dzisiaj się tak czuje jak jeźdżę - niesamowicie podbudowana sobą dało mi to tyle pewnosci siebie nie rezygnuj z tego. po zdanym egzaminie płakałam cały dzień ze szczęścia |
2011-12-18, 22:29 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 627
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Ja też rozpoczęłam kurs tylko dlatego, że zmieniają się przepisy. I jest to dla mnie spore wyzwanie! Też sądzę że nie mam do tego predyspozycji, ale nie można tak się poddawać. Niektórym idzie łatwiej nauka innym gorzej. Mam nadzieję że satysfakcja z prawa jazdy wynagrodzi te trudy.
|
2011-12-19, 08:08 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The Wild East
Wiadomości: 2 074
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Ja mam podobną sytuację. Tyle że ja egzamin praktyczny miałam mieć równo 2 lata temu i na niego nie poszłam
Też czułam, że to nie dla mnie, że się nie nadaję, że nie potrafię się na niczym skupić, gdy jestem za kierownicą i nie widziałam sensu w pchaniu się na egzamin (niestety stwierdziłam to za późno, żeby ten egzamin odwołać). Również wszyscy wokół pytali mnie o prawko, ojciec najgorzej na mnie naciskał (w sumie to z jego inicjatywy się zapisałam na kurs...). Jesli tego nie czujesz, jeśli to jest dla Ciebie przymusem, nie rób tego. Pomyśl, będziesz często jeździć jak zdasz? Będziesz jeździć z własnej potrzeby, czy może pod naciskiem bliskich, którzy Ci wypomną, że skoro już masz prawko, to musisz jeździć? Żaden sens robić prawko i położyć je do szuflady. Być może któregoś dnia poczujesz sama z siebie potrzebę bycia kierowcą i wtedy też poczujesz, że jest to dla Ciebie. Teorią bym się nie martwiła. Niby ma być 1200 pytań i odpowiedź na czas, ale nie taki diabeł straszny jak go malują. Wszystko jest dla ludzi, a ja uważam, że jesli ktoś opanuje materiał teoretyczny, to ten egzamin też zda. Jak chcesz, zobacz sobie jak to będzie wygladać - http://kodeksdrogowy2011.pl/Testy2012/quiz.html Może trudniejsze niż dotychczasowe, ale czy nie do zdania? |
2011-12-19, 15:11 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: prawko- moj problem:(
hej dziewczynki chyba mamy ten sam problem...
ukończyłam kurs 1,5 roku temu, raz nie zdałam a potem odpuściłam.. teraz chcę zapisac się na teorie, potem wziąć dodatkowe jazdy i praktyczny wiecie czy po tak długim czasie trzeba odbyc jakieś dodatkowe szkolenie teoretyczne? |
2011-12-19, 18:40 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Robiłam prawko w tym roku, wspomnienia mam koszmarne. Uczył mnie młody instruktor, który nieźle po mnie "jeździł". Czepiał się wszystkiego, komentarze miał okropne. Wiele razy chciałam zrezygnować, ale rodzice mi nie pozwolili. Sama uważałam, że jestem jakimś beztalenciem, każda jazda była dla mnie koszmarem. Stwierdziłam, że się nie poddam, bardzo pomógł mi tata, który uczył mnie ruszania itp. Za pierwszym razem oblałam chyba z powodu stresu, natomiast udało mi się zdać za drugim. Satysfakcja wielka, ale jeszcze większa ulga, że nie spotkam już mojego instruktora. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że na prawdę jazdy można się nauczyć, nie ma czegoś takiego jak beztalencie. Poza tym jazda własnym autkiem naprawdę może stać się przyjemnością (mimo, że początki były tragiczne). Nie poddawaj się, dasz rady na pewno!
|
2011-12-20, 13:56 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Cytat:
|
|
2011-12-20, 14:04 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 641
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Najgorsze to zrezygnować, kiedy już zaszło się tak daleko. Warto zdobyć prawko bo to przydatna sprawa. Bycie mobilnym, niezależnym od nikogo ani niczego (komunikacja miejska) to świetna sprawa. Nie wyobrażam sobie telepać się tramwajem czy autobusem jeśli mogę jechać autem. Będzie szybciej, wygodniej, cieplej Pomyśleć tylko, że sama chciałam kiedyś zrezygnować gdy nie zdałam za pierwszym podejściem A teraz śmigam autkiem aż miło
|
2011-12-20, 14:12 | #26 |
Władca Wizażu
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Treść usunięta
|
2011-12-20, 15:03 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: prawko- moj problem:(
Ja byłam jeszcze "lepsza"
W 2005 zaczęłam kurs, wyjeździłam 28 godzin i olałam wszystko Dopiero w październiku 2009 chlopak nic mi nie mówiąc zapisał mnie na wyjeżdzenie tych 2 godzin i dokupił 5. Nie miałam wyjscia, wyjezdziłam te godziny ( a zmieniły sie zasady, na kursie było jeszcze np parkowanie na placu) i poszłam na egzamin. 28 grudnia miałam prawko w kieszeni |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:13.