2010-03-03, 09:35 | #151 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
Dopiero duże zmiany w poziomie hormonów dają jakiś obraz (chorób, czy ogólnie złej pracy jakiegoś narządu) ale skoro Twój lekarz przejmuje się drobnymi wahaniami, to może jednak będzie umiał to naprawić. No ale czym? lekami, które się przepisuje na konkretne choroby? [1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;17588237]Stosowałam Diacneal i owszem poznikały niektóre, jednak po jakimś czasie zero efektów. Myślałam, że to dlatego, bo już sie skóra przyzwyczaiła. Postarałam się więc o Isotrex, również zero rezultatów!! jakby sie zacieła ta moja skóra! :/ no po prostu nic a nic, jak po Diacnealu zostały przebarwienia tak są nadal po 3 tygodniowym stosowaniu Isotrexu. No i pryszcze sie wciąż tworzą, w tym czasie akurat przeżyje bo to ten specyficzny czas, ale cała reszta to już ręce opadają.[/QUOTE] Retinoidy to zabawa na miesiące, lata, niektóre kobiety uzywają retinoidów do śmierci (szczególnie, że pomagają zachowac młodą cerę, spłycają powstałe zmarszczki), więc widać można się smarowac długo Do retinoidów skóra się nie przyzwyczaja, nie ma czegoś takiego w przypadku stosowania ich stosowania (nawet używajac codziennie przez 10 i więcej lat). Diacneal jest dość słaby, napewno Isotrex jest mocniejszy/lepszy, ale jeśli Twoja skóra reaguje na niego 'jakby go nie było' to znaczy tylko to, że potrzeba Ci czegoś silniejszego - np Zorac. Piszę o czymś silniejszym, ponieważ pisałaś o przebarwieniach, więc może po tazarotenie miałabys faze łuszczenia. Ja stosowałam Isotrexin przez pół roku, non stop dzień w dzień, uważam, że dopiero po takim czasie mozna powiedzieć, czy retinoid pomógł, ile pomógł, albo że nie pomagał wcale (szczególnie, że nawet na jego ulotce pisze, żeby używać conajmniej 3-4miesiące) Przebarwienia niwelują się (bledną, zanikają) pod wpływem retinoidów tylko wtedy gdy występuje jakiekolwiek łuszczenie się skóry, wtedy warstwy wierzchnie ścierają się, suche skórki odpadają, złuszczają się przebarwione warstwy i po kilku miesiącach (co 28dni skóra się samoistnie zrzuca) małe przebarwienie pozapalne znika. Retinoidy nie działają stricte na przebarwienia, to, że w czasie kuracji jakieś przebarwienie zniknie to wina skutków ubocznych ich stosowania (takim skutkiem ubocznym nie wystepującym u kazdego jest własnie łuszczenie się skóry, suchość skóry z odpadającymi skórkami, etc) Jak długo stosowałaś Diacneal? Jak długo stosowałaś Isotrex? Stosowałaś codziennie? czy co ile dni je nakładałaś? na noc? EDIT: dopisze, bo może Ci się przyda: przebarwienia szybciej znikały u mnie po kwasie azelainowym w połączeniu z kwasem LHA, a obecnie kwas mlekowy wybielił mi plamy po niecałych 2 miechach stosowania polecam wypróbować, ponieważ azelaina (Skinoren, AcneDerm) i kwas mlekowy (tonik różano-mleczny AHA 8%) działają nie tylko na przebarwienia, ale też pojaśniają cerę, działają na zaskórniki, a u niektórych zapobiegają/leczą nawet krosty zapalne jesli nie próbowałaś, to spróbuj, wszystkie preparaty sa tanie i/lub wydajne i bez recepty
__________________
Edytowane przez Silwena Czas edycji: 2010-03-03 o 09:51 |
|
2010-03-07, 23:17 | #152 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
hmm, że też akurat teraz musi przyjść lato, to taka myśl odnośnie twojej rady tyczącej sie Zoracu, miałam straszliwe problemy z dostaniem samego Isotrexu więc aż się boje co będzie z Zoraciem, jakby moje pryszcze były mało wyraźne..... już wszystko tłumaczę, Diacneal stosowałam ponad miesiąc, wiem nie za długo ale już wtedy wiedziałam, że jednak jest on za słaby do mojej "grubiańskiej skóry". Po wybłaganiu Isotrexu, używam go codziennie na wieczór (już dłuższy czas go stosuję), czasami jeśli widzę, że skóra jest podrażniona to robię dzień przerwy. Nic sie nie łuszczy, owszem skóra jest sucha ale sie nie łuszczy, czsami jakiś malutki kawałeczek skóry sie złuszczy, taki maciupinki kawałeczek, bynajmniej nie tak jak to opisywały osoby, dla których ta maść była wybawieniem. Tak jak wspomniałam wcześniej, wciąż Isotrex jest w użyciu... Ślicznie, pięknie i wspaniale - tego mu odmówić nie mogę - postarał się o wygładzenie mojej skóry w okolicach brody, po pryszczach ani śladu! Zaskórników też znacznie mniej. Problem polega na tych jednostronnych, są tak uparte i zatwardziałe, że już są tam gdzie są ponad 4 miesiące!! Jedynie co sie z nimi dzieje w ciągu tego czasu to albo maleją albo znów rosną i stają się ropne, a po ropnym stanie znów sie zmniejszaja-nie do konca oczywiscie bo byloby zbyt pieknie-aby po tej fazie znow urosnąć i tak w kółko. ręce opadają, ogolnie tylko tych policzków mi do szczęścia brakuje.... zastanawiam sie czy nie zaczac stosowac Isotrexu rowniez w dzien jak siedze w domu bo jest napisane ze mozna do 2razy na dzien stosowac.... Co do przebarwień, mam ich tyle że byłabym wniebowzięta gdyby choć mininalna ich czesc wybladła lub znikła na zawsze - jednak jak wspomniałaś brak łuszczenia... wiec na pewno wyprobuje rzeczy zaproponowane w twoim Edicie.... I jeszcze mam bardzo ważne pytanie na sam koniec: pisałaś, że zalecają aby stosować conajmniej 3-4 miesiące. Czegoś takiego na mojej ulotce nie ma (mówią jedynie, że efekt występuje po około 6-8 tygoniach czyli do około 2 miesięcy stosowania.) I tu sie pojawia moje pytanie - nie mam nic przeciwko dłuższemu stosowaniu Isotrexu, zwłaszcza, że spokojnie starczyłoby mi go na 4 miesiące... jednak na opakowaniu (Nie ma tej info w ulotce!) jest napisane, aby zużyć lek w ciągu 2 miesięcy po otwarciu a po tym czasie nie używać, wyrzucić. No i jestem w kropce... Ta info jest na opakowaniu i nie wiem, czy to ich chwyt marketingowy z tym nieuzywaniem po 2 miesiacach zeby kupic nowy czy tez spokojnie moge go stosowac po czasie tych 2miesiecy.... Edytowane przez 95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742 Czas edycji: 2010-03-07 o 23:24 |
|
2010-03-08, 09:14 | #153 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Hejka
Kasmi, widocznie w Isotrexie dali w ulotce mniejszy przedział czasu (jesli idzie o minimum czasu stosowania by były efekty), u mnie w Isotrexinie (ten sam retinoid w składzie) był wydłużony, "efekty działania Isotrexinu są widoczne po upływie 6 do 8 tygodni jego stosowania. Leczenie należy kontynuowac co najmniej przez 3 miesiące" - ulotka - Pewnie ze względu na to, że Isotrexin jest preparatem złożonym (+antybiot), w każdym bądź razie, te 2 miechy w Twójej ulotce to minimum, po których powiny być jakiekolwiek pierwsze efekty, piszesz, że są i to nawet spore, więc powinnaś być zadowolona na Isotrexinie tez pisało, że można 2xdziennie, jesli nie wychodzisz z domku, a skóra nie jest rozwalona lekiem, to możesz popróbowac co do: Cytat:
Mnie też retinoidy nie doczyściły jak chciałam, pomogły owszem, ale w 15-20% - czyszcząc tylko pory wokół nosa, z samym nosem sobie nie poradziły, oraz w 50% wyczyszczając mi brodę z zaskórników zamkniętych i grudek. Z tym, że ja podchodząc do retinoidów (Differin, Isotrexin) nie miałam już ropnego trądziku, tylko zaskórnikowo-grudkowy, ropniaki pojawiały mi się sporadycznie (głownie w tygodnie okołomenstruacyjne) w liczbie 3-4sztuk (stąd w moim preparacie antybiotyk) większe kłopoty z ropniakami mam (miałam <odpukać> bo biore Izotek) na ciele - plecy aż do pośladków, skóra głowy, szyja, za uszami.. Ghost19 nie zapytałam lekarki, ale zrobię to przy 'normalnej' wizycie tym razem miałam wizyte z cyklu "masz recepte i wypie...aj" ale to z mojej winy, a raczej winy auta mojego kuzyna, bo się zepsuło i dojechałam tuż przed wyjściem lekarki ale cały czas o tym pamiętam, szczególnie, że mine to tez dotyczy (mimo Izo pojawiają mi się ropniaki na ciele przed @) ps/Kasmi jesli pisze w ulotce, żeby lek wyrzucić po upływie 2miechów, no to tak zrób chociaż bardzo mnie to dziwi, no ale czytałam, że niektóre retinoidy maja mniej lub bardziej stabilną strukturę chemiczną, do tego dochodzi otoczka leku i przechowywanie szkoda, że się tyle leku zmarnuje, no ale Isotrexin jest wolny od takich restrykcji, ale i tak cały czas trzymałam go szczelnie zamknietego w lodówce, w obawie przed jego ulatnianiem
__________________
Edytowane przez Silwena Czas edycji: 2010-03-08 o 09:25 |
|
2010-03-08, 12:01 | #154 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;17709516].Problem polega na tych jednostronnych, są tak uparte i zatwardziałe, że już są tam gdzie są ponad 4 miesiące!! Jedynie co sie z nimi dzieje w ciągu tego czasu to albo maleją albo znów rosną i stają się ropne, a po ropnym stanie znów sie zmniejszaja-nie do konca oczywiscie bo byloby zbyt pieknie-aby po tej fazie znow urosnąć i tak w kółko. ręce opadają, ogolnie tylko tych policzków mi do szczęścia brakuje....
[/QUOTE] Cytat:
Chyba też zainwestuję w retinoid. Kiedyś miałam Aknemycin plus i bardzo dobrze na niego reagowałam ale stosować go będę tylko na "trudną" strefę czyli żuchwa Silwena który retin mocniejszy? Zorac 0,05 czy Aknemycin plus (0,25 mg tretinoiny)? Poza tym czy jest sens stosować antybiotyk na skórę gdy wypryski same się goją Ps. Zdanie: tym razem miałam wizyte z cyklu "masz recepte i wypie...aj" rozwaliło mnie kompletnie Nie spiesz się Silw...pryszcze poczekają Pps. Kasmi co to nieopornych pryszczy to nie ma czego gratulowac :P Edytowane przez Ghost19 Czas edycji: 2010-03-08 o 12:02 |
|
2010-03-08, 12:41 | #155 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
Aknemycin Plus zawiera tretinoine, a Zorac tazaroten, więc sprawę roztrzyga stężenie i subst. pomocnicze Zorac 0,05% będzie napewno mocnejszy, a Aknemycin Plus 0,025% mimo, że słabszy stężeniem, to dodatkowo jest wspomagany erytromycyną (4%), ale jak piszesz, że antybiotyku Ci nie trzeba to bierz większe stężenie czyli Zorac Jeśli kiedyś dobrze reagowałaś na tretinoinę, możesz też rozpatrzeć Atrederm w stężeniu 0,05% jak Zorac, albo 0,025% (czyli taki Acnemycin, ale bez Plusa w postaci antybiotyku) Cytat:
|
||
2010-03-11, 09:49 | #156 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Erytromecyna gdy po raz pierwszy stosowałam aknemycin plus zadziałała cuda, ale miałam wtedy jakieś 15 lat może trochę więcej i inne zjawiska na twarzy za drugim razem już nie tak dawno też się dobrze spisywała, ale nie było już też takiej rewelacji jak poprzednio. Natomiast sam retinoid skóra przyjmowała bardzo dobrze. Na początku leciutkie zaczerwienienie przy aplikacji, ale rano nie było po tym już śladu. Gdybym się dziś zdecydowała na retinoid ponownie wybrałabym chyba Zorac. Dużo dziewczyn sobie go chwali. Skład też ma dobry. Cena trochę straszy, ale czego się nie robi dla urody Tylko będę musiała znów do sumiennego fitrowania powrócić. Musze się rozejrzeć za nowym filtrem, bo Aknmat biodermy owszem jest bardzo dobry, ale dla typowo tłustej cery. Moja już jest wysuszona ziołami. Na to podziałały idealnie. Nigdy nie miałam bardzooo tłustej cery, ale wierzbownica i spółka zrobiły z niej wiór aż przy nosie pękała. Po odstawieniu zielska i mocnym nawilżaniu jest ciupek lepiej, ale nawet po nałożeniu oleju na twarz po pięciu minutach mam tylko leciutki błysk na czole noo, ale wracając do tematu filtru. Jakiś lekki np emulsja ale już nie matujący jak aknmat tylko nawilżający. Wypatrzyłam avenke emulsję +50
Czy waszym zdaniem się nada? Może ktoś stosował, albo może mi polecić coś innego? ps. nie jestem zbyt oczytana jeśli chodzi o retinoidy. Czy niektóre nie wpływają na wydzielanie sebum? Bo jak jeszcze nałożę coś mocno wysuszającego na twarz to chyba mi cała popęka i odpadnie |
2010-03-12, 10:37 | #157 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Ceny retinoidów może i straszą, ale te preparaty są wydajne i patrząc na miesiące uzywania to kosztują niekiedy mniej niż zwykłe kremy nawilżajace ktore się kupuje. Ja wydawałam kase na oleje, cieszyłam się z "pozoru" ich działania, ale jak wróciłam do Cetaphila po latach (zmieniony skład ale na lepsze) to teraz widzę różnice i błąd jaki popełniałam. Owszem super jest nałozyc na buźkę macerat z nagietka, ale mogę go nakładać 3 x dziennie i nie nawilży mnie tak jak Cetaphil, nałożony raz na dwa dni nawet jak umyje twarz nie ściaga mi się i nie musze ponownie nakladac nawilżacza. Z olejami tak nie jest. Ludzie omijaja Cetaphil mowią, że drogi (30zł za 250ml) i widzę jak kupują kremiki po 11zł za 50ml, zeby miec 250ml musieliby wydać na te swoje badziewia ponad 50zł, ale nie sa tego świadomi Do tego zwykle kupuja kremy drogeryjne, a potem płacz, że nie działaja albo cera jest w gorszym stanie. Tak to już jest jak cena odstrasza
No ale do tematu - filtry - miałam emulsje Avene spf 50+, wypryszczała mnie, ale gdyby nie to byłaby moim ideałem. Teraz może już by nie pryszczyła, profil cery tez mi się zmienił, musze to obadać, bo mam jeszcze dwa małe pudełeczka. Prócz tej emulsji Avene, uwielbiam Lirene też spf 50+, nadal jej uzywam i służy mi bardziej, ponieważ w końcu wchłania się do absolutnego matu mimo, że nakładam ją warstwami, no i w koncu nie musze sie po nim pudrować. Reszta cienko wypadła Anthelios, ktorego miałam podrażniał, z tego co pamietam mial chyba alkohol w składzie. A SVR barwiony dziwnie się wtapiał w twarz, ale to też kiedyś, teraz może inaczej by był, skoro cera jest odmieniona (mam próbkę jedną ale nie wiem czy termin sie nie skonczył). Kupiłam też filtr z Polleny-Ewy, ale nadal go nie wypróbowałam, ale jak to zrobie napisze Małe mam doświadczenie z filtrami, ale na KWC mozna poczytac opinie o wielu ciekawych filtrach. Osobiście zastanawiałam się niedawno nad filtrem Soraya, Balsam do opalania wodoodporny SPF 45 (wysoka ochrona), może też Cie zaciekawi. Cytat:
wrzucę Ci parę info, które warto znać o retinoidach: Cytat:
Najważniejsze wskazania do ich stosowania:
"Retinoidy jak już wspominałam stosuje się też zapobiegawczo w starzeniu się skóry, w terapii odmładzającej w celu spłycenia zmarszczek i zmniejszenia przebarwień posłonecznych. " * więcej info można się dowiedzieć gdy się przeanalizowuje każdy z retinoidów oddzielnie, np isotretinoina zawarta w Isotrexie, Isotrexinie ma swój odrębny temat np na LU: Cytat:
Cytat:
itd itp każdy z retinoidów dobiera się do gruczołow łojowych, może na różne sposoby ale każdy, do cer trądzikowych najlepsza jest isotretinoina, adapalen, ale tazaroten znany jest ze swojej mocy sprawczej jeśli chodzi o siłe "zdzierania" czyli może spowodować sławne obłażenie ze skóry, co napewno zniweluje, albo pomoze całkiem pozbyc sie przebarwien pozapalnych, no i napewno złuszczając skórę dokopiemy się do zdrowszych warstw, jednocześnie kurcząc gruczoły łojowe, etc * biochemiczne kompendium ** isotrex-izotziaja-izotretinoina-isotretinoin
__________________
Edytowane przez Silwena Czas edycji: 2010-03-12 o 12:07 |
||||
2010-03-12, 12:49 | #158 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
To może Izotziaja (Isotretinoinum (0,5 mg/g) i kosztuje tylko jakieś 16 zł za 20 g
Już w akcie desperacji kupiłam sobie nawet Tormentiol. Poczeka na te gorsze dni. Strasznie mi się podoba jego zapach, ale ja jestem zboczeńcem pod tym względem. Waleriana dla mnie też pięknie pachnie |
2010-03-12, 14:02 | #159 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
jakbym mogła codziennie bym się w nim kąpała, a kurde przez Izotek nie mogę w Tormentiolu własnie są otulone moje policzki, bo mam codziennie rumień, a dziś bardziej się nasilił, niezastąpiony maziacz po Cetaphilu (i mam zarąbiste zapalenie czerwieni warg xD straszny ból, zszedł mi dość głęboko cały naskórek z dolnej i górnej wargi Krieeeeeg \,,/) co do Izotziaji to nie wiem nic na temat tego preparatu, wiec tutaj nic niestety nie pomogę |
|
2010-03-12, 14:51 | #160 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Silweno i Ghost - wielkie za ten wątek. Podczytuję go regularnie, bo obecnie w wieku prawie 21 lat walczę nadal z trądzikiem. Mam nadzieję, że uniknę roccutana i wystarczą mi retinoidy w wersji kremowej. Dlatego wielkie za wasz eksperyment - nie poddawajcie się. Ja niedługo w ramach eksperymentu się podłączę pod was
|
2010-03-12, 16:18 | #161 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
dziewczyna się odważyła na ziołowe fito/sitosterolowe eksperymenty oczywiście eksperymenty pod nadzorem swojego lekarza a reszta podczytuje i korzysta na tym wspieramy Ghost19 jak możemy ps.ja nie uniknełam Roaccutanu i łykam 2xdziennie "na zdrowie i niezdrowie" |
|
2010-03-12, 22:01 | #162 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
Silwena nie bądź taka skromna o nasze guru retinoidowe Dysk obecnie eksperyment jest w facie "spoczynku" Zostanie wznowiony w mocniejszej formie. Mam zamiar łykać Sitosan, do tego w połowie cyklu reumacaps i dołączyć retinoid zewnętrznie Nie mówię kiedy to nastąpi, bo na razie krucho z finansami, a sam Sitosan to jakieś 65 zł Moge jednak stwierdzić po dotychczasowych wynikach, że np wierzbownica idealnie odtłuszcza...na wiórek aż za bardzo dlatego też poszła w odstawkę na razie. ps. poza tym planuję zrobić badanie testo bez sitosteroli, aby mieć jakieś porównanie Edytowane przez Ghost19 Czas edycji: 2010-03-12 o 22:03 |
|
2010-03-14, 18:52 | #163 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
Cytat:
I oczywiście witam nową "szczęśliwie obdarzoną od losu" Cytat:
ja doskonale wiem, że takie myślenie jest złe ale z drugiej strony te kosmetyki, o których wspominasz są dla mnie nowością i wszystkie nazwy, które mi kiedyś zaproponowałaś jak i teraz co wspomniałaś, wszystkie musze googlować... bardzo się cieszę, że ty tu jesteś i sie wypowiadasz nazwami, które sa dla mnie jak z księżyca - tj obce, pomagasz tym mi bo mogę się nauczyć czegoś o cerze. i podejrzewam, że nie tylko mi tym pomagasz |
|||
2010-03-14, 20:03 | #164 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
|
|
2010-03-14, 20:03 | #165 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
łee tam, przesada
nie skomentuje nawet.. hihi (thx, Kasmi za uznanie) a ten, co ja miałam.. aaa, co do recept, to w niektórych aptekach dają np Isotrex od reki (nawet się uśmiechać nie trzeba, był chyba taki wątek z przyjaznymi aptekami, ale nie wiem gdzie ) popróbuj z aptekami, nie mając recepty na retinoidy, a nuż widelczyk
__________________
Edytowane przez Silwena Czas edycji: 2010-03-14 o 20:05 |
2010-03-14, 21:36 | #166 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;17879914]Jak patrzę na internecie to Izotziaja jest to na receptę a mówisz o tym jakbyś wyszła do sklepu/apteki i zaraz z tym wróciła. Ja żeby zdobyć głupi Isotrex musiałam sie mocno powysilać, pochodzić i pouśmiechać.. I tu więc nasuwa się pytanie - miałaś receptę czy też nie? A jeśli tak, to gdzie jest taki wspaniały lekarz, który nie robi z tym żadnych problemów.... :roll eyes:
:[/QUOTE] Dziś mam receptę na izotziaję z jutrzejsza datą Tak serio to mam znajomych lekarzy więc jestem w o tyle dobrej sytuacji, że dostaję wszystko o co proszę. Jak się trafi na miła farmaceutkę to też może wypisać tzw receptę magisterska Ps. Kasmi nie napisałam, że mam izotziajkę tylko pytałam co o niej sądzi Silwena. Edytowane przez Ghost19 Czas edycji: 2010-03-14 o 21:37 |
2010-03-15, 15:57 | #167 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
Cytat:
Przyjazne apteki to będą moje apteki! tylko jeszcze musze je znaleźć dzięki za pomoc dziewczynki... |
||
2010-03-19, 17:12 | #168 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
Pochwalę się. Wreszcie dostałam Izotziaję. Ciężko ją było znaleźć w aptekach. W końcu musiałam zamówić, a dziś juz ma MAM! koszt całe 16 zł a jak czekałam w kolejce po odbiór to widziałąm za szybką tabletki ziołowe "wierzbownica" ale na razie nic nie łykam, chyba, że upoluję jeszcze Reumacaps |
|
2010-03-19, 18:06 | #169 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Ghost19 - czy możesz napisać czy jest na ulotce od Izotziaji napisane, że trzeba wyrzucić po 2 miesiącach stosowania czy coś podobnego (w tym stylu) czy można ją stosować aż do końca tubki/daty ważności?
|
2010-03-19, 19:20 | #170 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
A za mną pierwsze dwa dni (no prawie ) w czwartek rano pierwszy raz łyknełam Femestrę i Poldanen - biorę tak jak na opakowaniu kazali
Więc trzymajcie kciuki Zaczynamy eksperyment |
2010-03-21, 10:09 | #171 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
[1=95a9c0c0ad5413d91ca5eca 5b0ed55ead7480bc2_60568ca a65742;18001830]Ghost19 - czy możesz napisać czy jest na ulotce od Izotziaji napisane, że trzeba wyrzucić po 2 miesiącach stosowania czy coś podobnego (w tym stylu) czy można ją stosować aż do końca tubki/daty ważności? [/QUOTE]
Jest napisane, że po otwarciu można używać tylko 2 miesiące. Konsystencją Izotziaja przypomina galaretkę. Jest beztłuszczowa, Szybko wsiąka aż za szybko. Daję milusie poczucie gładziutkiej, napiętej skóry przy Aknemycinie też tak miałam. Na razie zaaplikowałam raz na buzię i raz na plecy. Mam pytanie. Jeśli nie spowodowało to u mnie ani cienia podrażnienia ani łuszczenia to na razie mogę darować sobie filtr? Mam z nimi trochę na bakier Dysk witamy w gronie króliczków doświadczalnych Bardzo proszę zdawaj relację jak reagujesz na ziółka. No i powodzenia Trzecia sprawa. Od tygodnia spóźnia mi się okres. Po odstawieniu anty sięgnęłam po równie skuteczną antykoncepcję tylko, że mechaniczną. Wcześniej przez te parę miesięcy miałam miesiączki jak w zegarku np. okres kończył się 10 dnia miesiąca i wiadomo było, że 10 miesiąca następnego się zacznie. Robiłam dwa testy w odstępie 3 dni dwóch różnych firm. Oba wyszły negatywnie, a ja jestem w kropce |
2010-03-21, 10:32 | #172 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
jak wystapi podraznienie (jesli mowa o posłonecznym) to jest juz przy późno, skutki nie muszą byc widoczne od razu, z reguły wychodzą po miesiacach, latach przy retinoidach, kwasach trzeba uzywac filtra (40-50 +, fotostabilnego, dobrze nakładanego, nie ścieranego niczym więcej, nie destabilizowanego pudrami jesli w skladzie jest talk czy mika) i tyle co zrobisz to Twoja sprawa, Twoja skóra, Twoja kuracja ja nie namawiam a co do podraznienia od izotziaji, to po jednej aplikacji nie jesteś w stanie tego ocenić aplikuj nadal, jak wystapią jakies niepokojące objawy, zmniejsz częstotliwość, oczywiście nawilżaj przy tym skórę (szczegółowe zasady i złote reguły opisane sa w Biochemicznym Kompendium ) W trzeciej sprawie nie potrafie pomóc Jeśli wkładka (a chyba o niej mowa) jest bez hormonów, to raczej nie wpłynie na cykle menstruacyjne, te z hormonami cos tam zaburzyć moga. Stres tez może się do tego przyczynić, choroby niesety, branie niektórych leków (one nawet o 2-3tyg przesuwaja okres), tyle wiem jako laik trzymam kciuki za dobry obrót spraw i cieplutko pozdrawiam |
|
2010-03-21, 13:05 | #173 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
Cytat:
|
||
2010-03-22, 10:33 | #174 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Dziś już się nafiltrowałam w panice przed przebarwieniami przetrząsnęłam półkę z kosmetykami. Z tamtego roku zostało mi jeszcze ciut Lirene spf 50+ to właśnie KWC Silweny o ile się nie mylę Używałam jej, ale tylko do ciała. Uczucia mieszane, bo zostawiała mokrą, tłustawą warstwę. No, ale coś musiałam na część paszczy nałożyć (część. bo chyba nie wspomniałam, że izot nakładałam tylko na dolną, problematyczną strefę) W każdym razie jestem pod miłym wrażeniem, bo filtr wsiąkł i nie zostawił po sobie śladu nawet kolorem ta część twarzy nie odznacza się od reszty. Jeśli jeszcze do tego mnie nie zapcha to chyba znajdę swój KWC
aa.. wczoraj też nałożyłam Izo w tym tempie to szybko mi się tubka skończy, bo na plecy też nakładam. |
2010-03-22, 14:50 | #175 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 701
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Dziewczyny - niestety z przyczyn zdrowotnych muszę przerwać terapię - idę do szpitala, a tam raczej nie będę mogła przyjmować tych preparatów. Mam nadzieję, że wrócę do eksperymentu po powrocie z szpitala.
|
2010-03-22, 17:50 | #176 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
a ta Izotziaja to jaka jest pod względem zawartości alkoholu? isotrexin śmierdział gorzałą, że oczy wypalało po posmarowaniu.. co do filtru Lirene 50+ - to z reguły KWC, bywaja dni, że migruje mi do oczu - sa teraz wrazliwsze niz przed kuracją, bywaja dni, że nakładam jej 3 puszyste warstwy, bywaja dni, że nałożę jedną i błyszczę się jak psu..., a jak się oprószę pudrem to mi się rolluje, ale częściej nie sprawia kłopotów szybkiego powrotu do domu życzę
__________________
Edytowane przez Silwena Czas edycji: 2010-03-22 o 17:52 |
|
2010-03-22, 21:23 | #177 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 266
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
[QUOTE=Silwena;18064301]pisałyście z Kasmi o
a ta Izotziaja to jaka jest pod względem zawartości alkoholu? isotrexin śmierdział gorzałą, że oczy wypalało po posmarowaniu.. to samo uczucie mam!! oczy wypala że hej! Cytat:
tak tak, podbijam, wracaj szybciuchno do domku i do nasz oczywiście, zdrowia! |
|
2010-03-22, 21:40 | #178 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
hehe, no niestety, ten alko zabójczy, ja przy smarowaniu przez pierwsze tygodnie nie oddychałam, bo mnie zatykało (astmę mam) xD
Kasmi ja mam Lirene Dermoprogram, Family, Wodoodporna emulsja do opalania do skóry wrażliwej SPF 50+ wydawało mi się, że podawałam do niej linka, pewnie przeoczyłaś też mnie czasem bieli, jak mu nie dam się wchłonąć i za szybko nałożę puder ale ogólnie ładnie się wchłania, zanim gdzieś wyjdę włóczę się po domu jeszcze z 15min (wszytsko sie ładnie wtopi, skóra się przyzwyczai do parasola i dopiero wychodzę pohasać ) Twoja Lirene'ka to pewnie któres z tych biało-pomaranczowych mleczek? Lirene Dermoprogram, Kids, Mleczko ochronne do opalania SPF50+ |
2010-03-22, 22:05 | #179 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Hej dziewczyny, witam ponownie cicho was zazwyczaj podczytuje (bo jestescie skarbnica wiedzy i inspiracją do kosmetycznego szperania, co bardzo lubie)
Łykam regularnie wierzbownicę sypką i widzę efekty: włosy zdecydowanie mniej tluste, cera ładniejsza, mniej zaskornikow do tego zero problemow z bezsennoscia czy brakiem apetytu jakby tego bylo mało, to zauwazylam, ze powiekszyly mi sie troche piersi tego akurat sie nie spodziewalam, zaczelam szperac i trafilam na takie forum http://wiekszepiersi.phorum.pl/viewf...563e26d2141cb3 trzeba sie zarejestrowac, ale jest troche do poczytania, jak macie chwile, to zarejestrujcie sie, moim zdaniem warto, sporo o fitoestrogenach i antyandrogenach, kazde ziolo oznaczone (andro/estro/gesta) dla konkretnego typu. Zainteresowala mnie czarna malwa, niby tez dziala antyandrogenowo, ale z relacji dziewczyn wynika, ze wrecz przeciwnie- strasznie po tym wysypuje, tak samo po kozieradce, a teoretycznie powinno byc odwrotnie Tam dziewczyny glownie walczą o wiekszy biust, ale czesto tez z przetluszczaniem, tradzikiem, nadmiernym owlosieniem, dlatego sie wrecilam, sporo propozycji Wreszcie zaczelam wierzyc, ze da sie zredukowac wydzielanie łoju bez syntetycznych hormonow, dlatego z checią pobawie sie w kolejne eksperymenty po lekturze zaczelam sie zastanawiac nad wlaczeniem szyszek chmielu do wierzbownicy, podobno fajnie wspoldzialają.Włacze tez chyba lukrecję, ale wolę chyba łykac niz pic napar, bo podobno jest straszny trzymam za was wszystkie kciuki |
2010-03-23, 08:37 | #180 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 304
|
Dot.: Sitosterole oraz fitohormony w leczeniu trądziku
Cytat:
super wiadomość nam napisałaś cieszę się razem z Tobą jakby mi po kuracji izotekiem wróciło przetłuszczanie to pewnie się zaopatrze w tabsy z wierzbownicą do tego forum dostałam namiary na PW, od jednej z wizażanek, która tez pisała, że jest zadowolona za Ciebie też 3mamy kciuki zaglądaj częściej, napisz jak pielęgnujesz buźkę tez chcemy coś podpatrzec |
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:37.