jak dziewczyna nie chce brać do buzi, to OK - a jak facet nie chce oralnie to już źle

[201712222212]

Właśnie tak mnie zastanowiła ta rozbieżność zdań, odpowiedzi na inne wątki o tej tematyce.

[LadyMakbet18]

E tam, mam podobne zdanie, nie napisałam w tamtym wątku, bo sobie pazury malowałam i czekałam aż mi wyschną.

Miłość to jak dla mnie altruizm, daję-nie oczekuję nic w zamian, takze wypowiedzi w stylu zrobiłam mu wczoraj loda on mi powinien dzisiaj są conajmniej nie na miejscu. Załosne doszukiwanie się niesprawiedliwosci, ktore pokazuje raczej swego rodzaju "chciwość" (robocze sformułowanie), niż miłość i oddanie drugiej stronie.

[zagubiona_w_swoich_snach]

mi sie wydaje ze jak wiekszosc dziewczyn o tym pisze to chodzi o to ze Tż je naciska na to i co w zwiazku z tym maja zrobic a odwrotnie no to inna bajka bo jakos sobie nie wyobrazam zadnej kobiety "naciskajacej" faceta :P

[kar0lajna]

Zgadzam się z LadyMakbet18.
Jeśli się kogoś kocha to chce się dobrze dla tej drugiej osoby, a nie tylko dla siebie.

Jednak faktem jest, że kochając kogoś powinno wieść się z nim szczęśliwe życie także seksualne, a jeśli partner nie zaspokaja naszych potrzeb, no to nie jest wtedy łatwo.

Ja nie mam takiego problemu, gdyż oboje z moim partnerem lubimy seks oralny. Jednak gdyby mój chłopak nie lubiltroszkę byłoby mi z tym hmm... 'dziwnie' ale zawsze można znalesc rozwiazanie dogodne dla obu stron.

[eyo]

jakieś straszne to te odpowiedzi nie były... bez przasady - nikt chłopaka nie wyzwał, jedna osoba napisała, że jemu też nic nie dawać skro on nie daje...

a reszta kazała jej się zastanowić nad hignieą, pogadać z nim i ewentualnie odpuścić żeby go nie zmuszać...


przesadzasz moim zdaniem i tyle, nikt na niego nie naskoczył - no mnie to jakoś nie śmieszy

w wątkach o lodach też się widuje odpowiedzi, ze ty biersz to sie podziel or sth..

[oluniunka]

Nie powinno być żadnego odwzajemniania. Jeżeli jedna osoba chce czy ma ochotę zrobić swojej/swojemu ukochanemu przyjemność w ten właśnie sposób to proszę bardzo, a nie później z pretensjami ja Ci zrobiłam, teraz Twoja kolej. Co to za myślenie? Skoro kochasz swoja drugą połowę to chcesz, aby odczuwała przyjemność z tego co jej/mu robisz, a nie szukać i czekać na odwzajemnienie i pytania kiedy Ty? Ja zrobiłam/em swoje.

[lady karen]

Napisane przez oluniunka

Nie powinno być żadnego odwzajemniania. Jeżeli jedna osoba chce czy ma ochotę zrobić swojej/swojemu ukochanemu przyjemność w ten właśnie sposób to proszę bardzo, a nie później z pretensjami ja Ci zrobiłam, teraz Twoja kolej. Co to za myślenie? Skoro kochasz swoja drugą połowę to chcesz, aby odczuwała przyjemność z tego co jej/mu robisz, a nie szukać i czekać na odwzajemnienie i pytania kiedy Ty? Ja zrobiłam/em swoje.

Szybko zmieniasz zdanie...

Co do tematu: ja prędzej właściwie rozumiem jak facet nie chce, ale to chyba wynika z tego, że swojego zapachu nie znoszę i nie wierzę tak do końca że naprawdę można go lubić albo chociaż tolerować

Jakkolwiek, zmuszanie się czy naciskanie na partnera w obie strony jest kiepskim pomysłem.

[kermitowa]

Napisane przez oluniunka

Nie powinno być żadnego odwzajemniania. Jeżeli jedna osoba chce czy ma ochotę zrobić swojej/swojemu ukochanemu przyjemność w ten właśnie sposób to proszę bardzo, a nie później z pretensjami ja Ci zrobiłam, teraz Twoja kolej. Co to za myślenie? Skoro kochasz swoja drugą połowę to chcesz, aby odczuwała przyjemność z tego co jej/mu robisz, a nie szukać i czekać na odwzajemnienie i pytania kiedy Ty? Ja zrobiłam/em swoje.

Zgadzam sie.
Od siebie dodam ze wydaje mi sie iz zasada odwzajemniania czyli ja tobie, ty mi panuja bardziej w zwiazkach ludzi mlodszych w sensie nastolatkow, nie wiem tak mi sie wydaje

[m@rtynka]

Napisane przez lady karen

Szybko zmieniasz zdanie...

Co do tematu: ja prędzej właściwie rozumiem jak facet nie chce, ale to chyba wynika z tego, że swojego zapachu nie znoszę i nie wierzę tak do końca że naprawdę można go lubić albo chociaż tolerować

Jakkolwiek, zmuszanie się czy naciskanie na partnera w obie strony jest kiepskim pomysłem.

Też to zuważyłam , ale mówie dobra...



Ja nie uważam , że facet jest zły mówiąc partnece że chce aby ta zaspokoiła go oralnie.To chyba dobrze.A to że kobiety piszą żeby się nie zmuszała lub te inne to tylko takie sugestie bo często kobiety czegoś nie chcą a robią to dla facetów.Związek , seks to kompromiś trzeba umieć ze sobą rozmawiać a wcześniej czy później większość kobiet jak i mężczyzn się przełamuje.

[sweetish]

Nie wyobrażam sobie sytuacji, że facet prosi mnie-kochanie, prosze,zrób mi dziś loda.. bez sensu... no i na odwrót.. To takie roszczeniowe troche...Chcę to robię, nie chce to nie, proste. A takie 'namawianie' skutecznie by mnie do tego zniechęciło.. To tak jakby facet prosił mnie, bym go pocałowała, przytuliła, okazała jakiekolwiek uczucie... Jak juz wspomniała LadyMakbet18 nie powinniśmy tego OCZEKIWAĆ od drugiej strony tylko dlatego, że sami to robimy... To wszystko zamyka sie w ramach szeroko pojmowanego szacunku do drugiej osoby, jej poglądów, wartości itd. Wychodze z założenia, że jesli druga osoba ma na to ochotę, to robi to, nie patrzac na to, czy ja daje to samo w zamian. A na pytanie czy kogoś tym moge urazic(wiadomo, nie kazdy preferuje seks oralny) odpowiadam-rozmowa.... Jeśli partnerzy dużo ze soba rozmawiaja, to wiedzą mniej wiecej co ich partner toleruje, czego oczekuje etc.

[zagubiona89r]

Ja się wypowiem jako autorka tamtego wątku.

Zgadzam się z Twoim stanowiskiem. Bo nie uznaje tego na zasadzie daje i biorę. Przez pól roku tego seksu oralnego w jego wykonaniu nie było i jakoś wątku o tym nie założyłam. Po prostu powód, dla którego go nie ma źle na mnie wpłynął. Nie wiem dlaczego tak się stało, ale się stało. Niektórzy faceci też mówią, że jeśli partnerka się ich brzydzi czują się nieakceptowani. Tak było w moim wypadku. Dlaczego nie porozmawiam o tym z Tż? Właśnie dlatego, że nie chcę go zmuszać, że to nie o to w związku przecież chodzi. Po co tamten wątek? Bo chcę się uporać z tymi myślami, które się pojawiły i z tą blokadą wewnętrzną do sprawiania przyjemności jemu. Z czasem mi się pewnie uda. I co wtedy? Ano to, że dalej będę mu sprawiać przyjemność w ten sposób, a jeśli on mi nie no to trudno. Może przekona się sam z czasem... a może nie, ale na pewno nie będze to na zasadzie, że ja wymagam i ma być bo inaczej wal się.

Podsumowując nie wolno zmuszać obu stron do czegoś czego nie chcą. I ja tego robić nie zamierzam. Bo i mężczyzna i kobieta ma prawo nie mieć na coś ochoty. A to jak to odebrałam... no cóż tak samo jak niektórzy faceci odbierają takie wyznania swoich kobiet. Czy to swiadczy od razu o tym, że im lub mnie zależy tylko na seksie? Nie wydaje mi się. Więc takie podsumowanie sprawy jest niesprawiedliwe i dla kobiet i dla mężczyzn.

[gwiazdka23]

Napisane przez carbonado

Właśnie tak mnie zastanowiła ta rozbieżność zdań, odpowiedzi na inne wątki o tej teamtyce. Chodzi o to, że jak dziew. zakłada wątek pisząc, że nie ma ochoty robić swojemu facetowi "loda" , to najczęściej padają odpowiedzi sugerujące

-żeby się nie zmuszała
-że on nie ma prawa tego od niej oczekiwać
-że jest egoistą
-że może zależy mu tylko na seksie, a nie na niej
-że może jej nie kocha, nie rozumie
-że naoglądał się pornosów i dlatego mu się chce
-że przecież to obrzydliwe
-że buzia służy do czegoś innego
itp. itd.

Natomiast w sytuacji, gdy dziewczyna założyła wątek, pisząc że ona z chcęcią pieści GO oralnie, a on jej nie -
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=360970
odpowiedzi koleżanek wizażanek są nieadekwatne do analogicznej sytuacji opisanej wyżej, tylko z kobietą w roli tej, która nie chce pieścić oralnie partnera.

Jest atak na tego faceta, jak to on nie chce, że ona ma prawo oczekiwać wzajemnosci, dlaczego on ma więcej dostawać niż ona itd.

JAKBY NA TO NIE SPOJRZEĆ, WYCHODZI NA TO, ŻE TO FACET I TAK JEST TEN ZŁY??? tak?

śmieszne jak dla mnie

Zgadzam się.

[Wyrak]

Napisane przez carbonado

Właśnie tak mnie zastanowiła ta rozbieżność zdań, odpowiedzi na inne wątki o tej teamtyce. Chodzi o to, że jak dziew. zakłada wątek pisząc, że nie ma ochoty robić swojemu facetowi "loda" , to najczęściej padają odpowiedzi sugerujące

-żeby się nie zmuszała
-że on nie ma prawa tego od niej oczekiwać
-że jest egoistą
-że może zależy mu tylko na seksie, a nie na niej
-że może jej nie kocha, nie rozumie
-że naoglądał się pornosów i dlatego mu się chce
-że przecież to obrzydliwe
-że buzia służy do czegoś innego
itp. itd.

Natomiast w sytuacji, gdy dziewczyna założyła wątek, pisząc że ona z chcęcią pieści GO oralnie, a on jej nie -
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=360970
odpowiedzi koleżanek wizażanek są nieadekwatne do analogicznej sytuacji opisanej wyżej, tylko z kobietą w roli tej, która nie chce pieścić oralnie partnera.

Jest atak na tego faceta, jak to on nie chce, że ona ma prawo oczekiwać wzajemnosci, dlaczego on ma więcej dostawać niż ona itd.

JAKBY NA TO NIE SPOJRZEĆ, WYCHODZI NA TO, ŻE TO FACET I TAK JEST TEN ZŁY??? tak?

śmieszne jak dla mnie

No to jest zenujace. Dziewczyny sie zawsze usprawiedliwia i to niby nic dziwnego w tym, ze jakas sie brzydzi czesci ciala wlasnego partnera , ale on musi i juz, bo jak nie, to jest jakis dziwny.

Tu kolejny taki watek: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...oral+dziewczyn

Tam to juz co niektore madre jedna przez druga pisaly, ze jak on sie brzydzi minety = jest niedojrzaly; jak sie dziewczyna brzydzi felatio, to oczywiscie jest wszystko w porzadku

Najbardziej mnie rozwalil wpis: dziewczyny tam lepiej smakuja ciekawe, skad niby autorka wypowiedzi ma to wiedziec

[lady Vader]

Pewnie wyjdę na egoistkę,ale trudno...Gdyby mój facet miał opory przed seksem oralnym,ale oczekiwał go ode mnie to nasze pożycie długo by nie trwało.Bardzo duża częśc kobiet,w tym ja,osiąga tylko orgazm łechtaczkowy-pochwowego trzeba się niestety nauczyć-mi się to niestety do tej nie udało,pomimo 30-tki na karku.

Owszem zdarzało mi się zaspokajać mojego TŻ i nie oczekiwać niczego wzamian,bo byłam zmęczona,nie w nastroju itp.Ale generalnie oczekuję tego,że mój mężczyzna mnie zadowoli-gdyby nie seks oralny,pozostawałaby mi tylko masturbacja,a nie po to uprawiam seks by zadowalać się samej.

Dla mnie "robienie loda"też nie jest mega przyjemnością-boli mnie kark,męskie wydzieliny do smakołyków nie należą-ale nie jest to dla mnie taką traumą,żeby mu tej przyjemności nie zrobić-oczekuję jednak wzajemności.Możecie to nazwać egoizmem,ale tak jest i koniec.

[zagubiona89r]

Napisane przez lady Vader

Pewnie wyjdę na egoistkę,ale trudno...Gdyby mój facet miał opory przed seksem oralnym,ale oczekiwał go ode mnie to nasze pożycie długo by nie trwało.Bardzo duża częśc kobiet,w tym ja,osiąga tylko orgazm łechtaczkowy-pochwowego trzeba się niestety nauczyć-mi się to niestety do tej nie udało,pomimo 30-tki na karku.

Owszem zdarzało mi się zaspokajać mojego TŻ i nie oczekiwać niczego wzamian,bo byłam zmęczona,nie w nastroju itp.Ale generalnie oczekuję tego,że mój mężczyzna mnie zadowoli-gdyby nie seks oralny,pozostawałaby mi tylko masturbacja,a nie po to uprawiam seks by zadowalać się samej.

Dla mnie "robienie loda"też nie jest mega przyjemnością-boli mnie kark,męskie wydzieliny do smakołyków nie należą-ale nie jest to dla mnie taką traumą,żeby mu tej przyjemności nie zrobić-oczekuję jednak wzajemności.Możecie to nazwać egoizmem,ale tak jest i koniec.

Gdyby ode mnie czegokolwiek w łóżku oczekiwał i wymagał to nasz związek też nie potrwałby za długo, ale mam wrażenie, że z zupełnie innych powodów... Po prostu nie wyobrażam sobie, że mógłby mi narzycać lub wymagać ode mnie jakichś zachowań itd itp.

[bialekropelki]

Nie można zmuszać żadnej ze stron do jakichkolwiek działań "miłosnych". Uważam, że właśnie rozmowa najlepiej rozwiązuje takie problemy. Mój TŻ na poczatku niczego nie wymagał, nawet nie wspominał. Pewnego razu po prostu sam doprowadził mnie do orgazmu oralnie. Później ja zaczęłam delikatnie z nim o tym rozmawiać. Spytałam się czy chce żebym ja mu się odwdzięczyła, a on, że tylko jeśli jestem na to gotowa. Nie byłam gotowa od razu. Po prostu któregoś dnia kiedy już przezwyciężyłam jakiś tam lęk w sobie, zrobiłam mu bardzo miłą niespodziankę. I teraz ciągle mi za to dziękuję, a jak dziękuje to znaczy, że mu się podobało więc ja mam na to większą ochotę

[Amitri]

Takie zachowanie w wątku na w większości kobiecym portalu chyba nie powinno Cię dziwić. Wyobraź sobie, że jesteś na jakimś typowo męskim forum i pada problem: moja nowa dziewczyna nie chce mnie pieścić ustami. Chyba nie myślisz, że zaraz będą odpowiedzi typu "nie zmuszaj jej". Padną rady takie jak "daj jej trochę czasu, spróbuj porozmawiać, przekonać" i może mniej wybredne jeśli to np. jakieś forum koksów... Dziewczynom łatwiej zrozumieć ich własne zachowanie, facetom ich i tym samym wczuć się w osobę ich płci. Proste, żadna magia

[rapifen]

A gdzie tu równouprawnienie o które krzyczą feministki :s

[Amitri]

Napisane przez rapifen

A gdzie tu równouprawnienie o które krzyczą feministki :s

Pewnie w tym samym miejscu co podwyżki pielęgniarek

[ania2510]

Napisane przez zagubiona_w_swoich_snach

jakos sobie nie wyobrazam zadnej kobiety "naciskajacej" faceta :P

Uuuu to Ty widzę zdesperowanej kobiety nie widziałaś

Ale tak poważnie to zgadzam się z Lady Makbet. Chcesz robić loda- robisz, nie chcesz- nie robisz. Tyle w temacie. Nie można od partnera wymagać takich a nie innych pieszczot, można jedynie delikatnie zasugerować, jeżeli będzie miał ochotę to na pewno to zrobi. To działa w obie strony.

[monaa01]

ja nigdy nie naciskałam choć luuubię pieszczoty oralne, natomiast zdarzyło się, że mnie facet (niestety) nawet błagał o lodzika(
dziwne to bo generalnie lubię' brać do buzi', ale nie znoszę, gdy facet o to prosi (zazwyczaj następuje to w fazie końcowej związku, czego typ nie jest jeszcze świadom
a z tego co pamiętam z innych wątków, to gdy chłopak miał problem ,że dziewczę mu rybą zalatuje to dziewczyny też radziły zaniechać, więc jest ok

[Olgii]

Napisane przez carbonado

Właśnie tak mnie zastanowiła ta rozbieżność zdań, odpowiedzi na inne wątki o tej tematyce. Chodzi o to, że jak dziew. zakłada wątek pisząc, że nie ma ochoty robić swojemu facetowi "loda" , to najczęściej padają odpowiedzi sugerujące

-żeby się nie zmuszała
-że on nie ma prawa tego od niej oczekiwać
-że jest egoistą
-że może zależy mu tylko na seksie, a nie na niej
-że może jej nie kocha, nie rozumie
-że naoglądał się pornosów i dlatego mu się chce
-że przecież to obrzydliwe
-że buzia służy do czegoś innego
itp. itd.

Natomiast w sytuacji, gdy dziewczyna założyła wątek, pisząc że ona z chcęcią pieści GO oralnie, a on jej nie -
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=360970
odpowiedzi koleżanek wizażanek są nieadekwatne do analogicznej sytuacji opisanej wyżej, tylko z kobietą w roli tej, która nie chce pieścić oralnie partnera.

Jest atak na tego faceta, jak to on nie chce, że ona ma prawo oczekiwać wzajemności, dlaczego on ma więcej dostawać niż ona itd.

JAKBY NA TO NIE SPOJRZEĆ, WYCHODZI NA TO, ŻE TO FACET I TAK JEST TEN ZŁY??? tak? gdzie sprawiedliwość?

śmieszne jak dla mnie

Hue hue No i dopsz, nikt nie powiedział, że życie jest sprawiedliwe .
Ależ feministyczny ten Wizaż.

Nie no, masz racje.

[Wyrak]

Napisane przez Amitri

Takie zachowanie w wątku na w większości kobiecym portalu chyba nie powinno Cię dziwić. Wyobraź sobie, że jesteś na jakimś typowo męskim forum i pada problem: moja nowa dziewczyna nie chce mnie pieścić ustami. Chyba nie myślisz, że zaraz będą odpowiedzi typu "nie zmuszaj jej". Padną rady takie jak "daj jej trochę czasu, spróbuj porozmawiać, przekonać" i może mniej wybredne jeśli to np. jakieś forum koksów... Dziewczynom łatwiej zrozumieć ich własne zachowanie, facetom ich i tym samym wczuć się w osobę ich płci. Proste, żadna magia

Jak to nie powinno dziwic ? Mnie zawsze takie podwojne normy dziwia i mierza, czy dotycza plci, czy czegokolwiek innego.

[Amitri]

To nie podwójne normy, to raczej empatia. Nasza płeć wczuwa się bardziej w problemy dziewcząt/kobiet i to z ich strony 'interpretuje' zjawiska. Twoja znów odwrotnie.
Idealnym przykładem na to jest fakt kto założył ten wątek. Dziewczynie nie przyszłoby to do głowy, a już na pewno nie zaczęłaby polemizować na ten temat.
Edit: Heh mój błąd, zły przykład. Ale tezę o empatii podtrzymuję.

[rapifen]

omg Ja jestem kobietą a wątek rozumiem i podzielam zdanie o podwójnych normach, czy to sprawia że jestem facetem?

[Amitri]

Nie wiem czemu wszyscy tak lubią nie tylko innych ale i siebie szufladkować. Ja też rozumiem wątek i to nie sprawia, że jestem bardziej męska Ale rozumiem też dlaczego, że jest takie a nie inne postrzeganie seksu oralnego. A już inna sprawa czy tak powinno być czy nie.
Choć oczywiście równouprawnienie, sprawiedliwość społeczna, wyrównawcza i inne jej rodzaje krzyczą, że nie powinno się tego różnicować.

[Wyrak]

Napisane przez Amitri

To nie podwójne normy, to raczej empatia. Nasza płeć wczuwa się bardziej w problemy dziewcząt/kobiet i to z ich strony 'interpretuje' zjawiska. Twoja znów odwrotnie.
Idealnym przykładem na to jest fakt kto założył ten wątek. Dziewczynie nie przyszłoby to do głowy, a już na pewno nie zaczęłaby polemizować na ten temat.
Edit: Heh mój błąd, zły przykład. Ale tezę o empatii podtrzymuję.

Jaka znowu empatia ? To sa wypisz wymaluj podwojne normy, bo ta "emptia" dotyczy tylko kobiet

No wlasnie idealnym przykladem jak bledne jest Twoje rozumowanie jest to, ze to kobieta jest autorem tego watku

Napisane przez rapifen

omg Ja jestem kobietą a wątek rozumiem i podzielam zdanie o podwójnych normach, czy to sprawia że jestem facetem?

Ja bym sprawdzil na Twoim miejscu, czy nic sie tam u dolu nie majta

Napisane przez Amitri

Nie wiem czemu wszyscy tak lubią nie tylko innych ale i siebie szufladkować. Ja też rozumiem wątek i to nie sprawia, że jestem bardziej męska Ale rozumiem też dlaczego, że jest takie a nie inne postrzeganie seksu oralnego. A już inna sprawa czy tak powinno być czy nie.
Choć oczywiście równouprawnienie, sprawiedliwość społeczna, wyrównawcza i inne jej rodzaje krzyczą, że nie powinno się tego różnicować.

No ja tez nie wiem i nie rozumiem, jak mozna kogos szufladkowac i inaczej podchodzic do kogos tylko ze wzgledu na plec

[marcysiab]

Najintymniejszą formą kontaktu między mężczyzną a kobietą jest właśnie seks oralny (usta - genitalia). Wydaje mi się, że jeśli ktoś jest oporny w tej dziedzinie aktywności seksualnej to trzeba dać mu czas, a jeśli czas płynie a opór nie maleje, to może mieć to związek z tym, że mamy do czynienia z nieodpowiednią osobą... Ja całe życie uważałam, że nie ma nic bardziej ohydnego niż seks oralny, dużo się zmieniło odkąd poznałam Jego
A skąd się bierze problem napierania przez mężczyzn na seks oralny?
"Z najnowszych statystyk firmy "Durex" <2007> wynika, że najbardziej ulubionym wariantem seksu ponad 89,8 % mężczyzn jest seks oralny. Podczas fellatio kobieta przeważnie klęczy przed mężczyzną - co samo w sobie symbolicznie podkreśla męską dominację - a poza tym nareszcie cała uwaga i wszystkie zmysły (łącznie z poczuciem smaku) kobiety są skupione na tym, co dla mężczyzny najważniejsze: na jego penisie." /J.L Wiśniewski, "Czy mężczyźni są światu potrzebni?"/
Feministki bardzo się tym przejęły, dlatego otoczyły kobiety ochronką: 'nie chcesz brać do buzi? nie bierz', ale mądry mężczyzna będzie wiedział jak przekonać swoją wybrankę, że seks oralny jest po prostu kolejnym, naturalnym etapem ich obcowania ze sobą.

[Amitri]

Napisane przez Wyrak

Jaka znowu empatia ? To sa wypisz wymaluj podwojne normy, bo ta "emptia" dotyczy tylko kobiet

Jak to dotyczy TYLKO kobiet? A dlaczego kiedy kobieta ma dużo partnerów seksualnych to jest nazywana przez facetów ku*** a jeśli mężczyzna miał wiele kobiet to jest niezłym kochankiem i określany w samych superlatywach przez kolegów?

[Wyrak]

Napisane przez Amitri

Jak to dotyczy TYLKO kobiet? A dlaczego kiedy kobieta ma dużo partnerów seksualnych to jest nazywana przez facetów ku*** a jeśli mężczyzna miał wiele kobiet to jest niezłym kochankiem i określany w samych superlatywach przez kolegów?

A co ma piernik do wiatraka ? Usprawiedliwiasz jedna podwojne normy istnieniem innych? Ja juz pisalem, ze jestem im przeciwny, niezaleznie czego dotycza