Bez prostownicy się obywamy, o swe włosy dbamy! - cz. II ;)

[czarnykotbehemot]

Ja też tak miałam!! Mogłam sobie prostować do woli, a one i tak robiły co chciały. Bez prostowania było 100 x gorzej, więc wymyśliłam sobie, że nie mam wyjścia i muszę prostować.

Napisane przez moniczka_90

mnie najbardziej za to denerwowało, ze jakos po 6 latach prostowania w pewnym momencie po wyprostowaniu ich one wcale nie były proste a jeszcze bardziej mnie denerwowało to, ze były takie sztywne, bez zycia

[enka999]

Napisane przez czarnykotbehemot

Ja też tak miałam!! Mogłam sobie prostować do woli, a one i tak robiły co chciały. Bez prostowania było 100 x gorzej, więc wymyśliłam sobie, że nie mam wyjścia i muszę prostować.

miałam to samo
sobie właśnie uświadomiłam że za miesiąc mi stuknie już 2 lata bez prostownicy ale włosy dalej nie są w dobrej kondycji... mało tego, musze się wybrac do dermatologa, bo z tego co się dzieje z moim skalpem to podejrzewam że mam ŁZS to wtedy już kompletnie nie wiem jak będę dbać o włosy

[moniczka_90]

Napisane przez enka999

miałam to samo
sobie właśnie uświadomiłam że za miesiąc mi stuknie już 2 lata bez prostownicy ale włosy dalej nie są w dobrej kondycji... mało tego, musze się wybrac do dermatologa, bo z tego co się dzieje z moim skalpem to podejrzewam że mam ŁZS to wtedy już kompletnie nie wiem jak będę dbać o włosy

możesz opisac co się dzieje, ze podejżewasz ?

[enka999]

Napisane przez moniczka_90

możesz opisac co się dzieje, ze podejżewasz ?

od jakiegoś czasu mam zaczerwienioną skórę, szczególnie na granicy włosów przy czole, takie małe czerwone strupki... no i do tego łupież, nad czołem właśnie takie małe białe płatki... sprawdzałam na zdj jak to wygląda, u mnie może nie jest to tak bardzo nasilone, ale wygląda mniej więcej podobnie. Ale na 100% będe pewna dopiero po wizycie u dermatologa, możliwe że panikuję i to tylko jakies uczulenie...

[moniczka_90]

Napisane przez enka999

od jakiegoś czasu mam zaczerwienioną skórę, szczególnie na granicy włosów przy czole, takie małe czerwone strupki... no i do tego łupież, nad czołem właśnie takie małe białe płatki... sprawdzałam na zdj jak to wygląda, u mnie może nie jest to tak bardzo nasilone, ale wygląda mniej więcej podobnie. Ale na 100% będe pewna dopiero po wizycie u dermatologa, możliwe że panikuję i to tylko jakies uczulenie...

a bardzo szybko Ci się przetłuszczają włowy od momentu pojawienia się tych strupków i zaczerwienienia ? może po prostu przesadziłas np. z naftą i tak skóra zareagowała... choć jesli to juz masz długo i nie od nafty to lepiej iść do dermatologa żeby to ocenił

[enka999]

Napisane przez moniczka_90

a bardzo szybko Ci się przetłuszczają włowy od momentu pojawienia się tych strupków i zaczerwienienia ? może po prostu przesadziłas np. z naftą i tak skóra zareagowała... choć jesli to juz masz długo i nie od nafty to lepiej iść do dermatologa żeby to ocenił

włosy nie przetłuszczają mi sie szczególnie szybciej niz zawsze... a nafty nie używałam jeszcze w ostatnim czasie dobrze było tylko wtedy jak mułam włosy płynem Facelle...

[minthairr]

Napisane przez czarnykotbehemot

Ja też tak miałam!! Mogłam sobie prostować do woli, a one i tak robiły co chciały. Bez prostowania było 100 x gorzej, więc wymyśliłam sobie, że nie mam wyjścia i muszę prostować.

Skąd ja to znam

[karmazynka99]

jak ja tu dawno nie zaglądałam

[EsTeLL25]

Napisane przez karmazynka99

jak ja tu dawno nie zaglądałam

Właśnie ostatnio przeglądając ten wątek zastanawiałam się gdzie się podziałaś

[moniczka_90]

Napisane przez karmazynka99

jak ja tu dawno nie zaglądałam

bo masz nas gdzieś

[karmazynka99]

Napisane przez EsTeLL25

Właśnie ostatnio przeglądając ten wątek zastanawiałam się gdzie się podziałaś

nie wiem własnie sama gdzie się podziałam

Napisane przez moniczka_90

bo masz nas gdzieś

wcale nie mam was gdzieś

obiecuję że się będę regularnie udzielać

[EsTeLL25]

Napisane przez karmazynka99

obiecuję że się będę regularnie udzielać

No mamy nadzieję

Co tutaj tak cicho ostatnio?

[moniczka_90]

Napisane przez EsTeLL25

No mamy nadzieję

Co tutaj tak cicho ostatnio?

nienawidze moich włosów więc sie nie odzywam

[EsTeLL25]

Napisane przez moniczka_90

nienawidze moich włosów więc sie nie odzywam

Oj tam na pewno nie jest tak źle Ja się przyzwyczaiłam chociaż wiele razy myślę sobie, ze bym je wyprostowała i wyglądała jak człowiek ale od razu mówię sobie, ze to nic nie zmieni.. znów zacznę je niszczyć i g*wno z tego będzie a moja męczarna teraz pójdzie na marne

[natalkaa7522]

Mi w jednym miejscu skóra głowy łuszczy jakbym tam np. dotykała. Ale mam AZS więc w sumie się tym nie przejmuję. Poza tym nie dotykam więc jest spokój. Jak podrapałabym się tam to płaty by schodziły.

W ogóle dziewczyny coś dziwnego się dzieje z moimi włosami. Mam jedno pasmo włosów (te z góry) które mi się ciągle plącze I to nie tak że dałoby się to rozczesać. Ja to jedno pasmo mogę rozczesywać codziennie i następnego dnia będzie to samo.. I mam tak tylko z jednym pasmem włosów I nie wiem czemu się tak dzieje w sumie. I w ogóle to naprawdę jest splątane ja to zauważyłam i w sumie to jedno pasmo to taka szczota jakby na głowie, a reszta włosów jest normalna. Nie wiem czy nie podetnę tego ale w sumie dobrze mi się włosy układają jak mam tak podcięte jak teraz.. No, i moja fryzjerka po 6 latach zostawiła mnie. W sensie teraz mogę iść tylko do niej do salonu gdzie zabulę nieźle.

[EsTeLL25]

Napisane przez natalkaa7522

Mi w jednym miejscu skóra głowy łuszczy jakbym tam np. dotykała. Ale mam AZS więc w sumie się tym nie przejmuję. Poza tym nie dotykam więc jest spokój. Jak podrapałabym się tam to płaty by schodziły.

W ogóle dziewczyny coś dziwnego się dzieje z moimi włosami. Mam jedno pasmo włosów (te z góry) które mi się ciągle plącze I to nie tak że dałoby się to rozczesać. Ja to jedno pasmo mogę rozczesywać codziennie i następnego dnia będzie to samo.. I mam tak tylko z jednym pasmem włosów I nie wiem czemu się tak dzieje w sumie. I w ogóle to naprawdę jest splątane ja to zauważyłam i w sumie to jedno pasmo to taka szczota jakby na głowie, a reszta włosów jest normalna. Nie wiem czy nie podetnę tego ale w sumie dobrze mi się włosy układają jak mam tak podcięte jak teraz.. No, i moja fryzjerka po 6 latach zostawiła mnie. W sensie teraz mogę iść tylko do niej do salonu gdzie zabulę nieźle.

Może akurat to pasmo jest najbardziej suche/zniszczone/spalone ?
Myślę, że jakbyś to podcięła byłoby lepiej, sama ma coś takiego ale akurat to pasmo jest mega zniszczone i jak reszta włosów się regeneruje i wygląda o niebo lepiej tak z tym jest mega ciężko Ale postanowiłam nie podcinać do wiosny.. no zobaczymy

[karmazynka99]

Napisane przez natalkaa7522

Mi w jednym miejscu skóra głowy łuszczy jakbym tam np. dotykała. Ale mam AZS więc w sumie się tym nie przejmuję. Poza tym nie dotykam więc jest spokój. Jak podrapałabym się tam to płaty by schodziły.

W ogóle dziewczyny coś dziwnego się dzieje z moimi włosami. Mam jedno pasmo włosów (te z góry) które mi się ciągle plącze I to nie tak że dałoby się to rozczesać. Ja to jedno pasmo mogę rozczesywać codziennie i następnego dnia będzie to samo.. I mam tak tylko z jednym pasmem włosów I nie wiem czemu się tak dzieje w sumie. I w ogóle to naprawdę jest splątane ja to zauważyłam i w sumie to jedno pasmo to taka szczota jakby na głowie, a reszta włosów jest normalna. Nie wiem czy nie podetnę tego ale w sumie dobrze mi się włosy układają jak mam tak podcięte jak teraz.. No, i moja fryzjerka po 6 latach zostawiła mnie. W sensie teraz mogę iść tylko do niej do salonu gdzie zabulę nieźle.

ja tez tak mam z tym że jak mam mokre włosy po myciu to lewa strona rozczesuje mi się o wiele trudniej i nie mam pojecia dlaczego tak jest

Napisane przez moniczka_90

nienawidze moich włosów więc sie nie odzywam

dlaczego? cos się stało z nimi?


przeciez naprawde sa ładne i robiłaś ecanto z którego byłas zdowolona?

[enka999]

Napisane przez natalkaa7522

Mi w jednym miejscu skóra głowy łuszczy jakbym tam np. dotykała. Ale mam AZS więc w sumie się tym nie przejmuję. Poza tym nie dotykam więc jest spokój. Jak podrapałabym się tam to płaty by schodziły.

W ogóle dziewczyny coś dziwnego się dzieje z moimi włosami. Mam jedno pasmo włosów (te z góry) które mi się ciągle plącze I to nie tak że dałoby się to rozczesać. Ja to jedno pasmo mogę rozczesywać codziennie i następnego dnia będzie to samo.. I mam tak tylko z jednym pasmem włosów I nie wiem czemu się tak dzieje w sumie. I w ogóle to naprawdę jest splątane ja to zauważyłam i w sumie to jedno pasmo to taka szczota jakby na głowie, a reszta włosów jest normalna. Nie wiem czy nie podetnę tego ale w sumie dobrze mi się włosy układają jak mam tak podcięte jak teraz.. No, i moja fryzjerka po 6 latach zostawiła mnie. W sensie teraz mogę iść tylko do niej do salonu gdzie zabulę nieźle.

Ja po dwóch stronach mam pasma, które zawsze się puszą i rozdwajają... Ni w cholerę się nie polepszają, jak po innych włosach widzę efekty pielęgnacji, tak te pasma są dalej jakie były

[Monisia86]

Napisane przez moniczka_90

nienawidze moich włosów więc sie nie odzywam

a już nie ma efektów po keratynowym prostowaniu? bo w sumie wydaje mi się, ze robiłaś je stosunkowo niedawno i efekt powinien się jeszcze utrzymywać?

[moniczka_90]

Napisane przez karmazynka99

ja tez tak mam z tym że jak mam mokre włosy po myciu to lewa strona rozczesuje mi się o wiele trudniej i nie mam pojecia dlaczego tak jest


dlaczego? cos się stało z nimi?
przeciez naprawde sa ładne i robiłaś ecanto z którego byłas zdowolona?

ja tez tak mam, ze jedna strona mi się lepiej rozczesuje niz druga

Encanto uratowało mi zycie to trzeba przyznac i niedługo znowu zrobie ale nie na całych włosach tylko na przodzie (najbardziej zniszczone i denerwujące), robie tylko dlatego, ze mi po prostu zostało a przecież nie wywale Ogólnie jestem zła i na siebie i na te włosy, na siebie za to, ze zaczełam uzywać suszarki czego nie robiłam dosłownie NIGDY a na włosy za to, ze przez tą suszarkę zaczynaja wyglądac źle dzisiaj olewam i nie susze (i tak pada więc co sie będę starać) i zobaczymy jak sie ułożą

[margotka222]

Ja też staram się nie prostować, nie suszę suszarką wcale, silikonowych odżywek nie używam, a włosy wyglądają tak sobie .
Jednego dnia są ok, ale jak na przykład dzisiaj fatalnie wyglądają.
Ugniatam gumą na wieczór to ładnie się poskręcają, a rano rozprostowują się.
Najgorsze jest to jak się ma takie niezdecydowane włosy

[natalkaa7522]

Ale ja teraz nawet nie farbuję żebym mogła je zniszczyć. pokażę Wam jutro może fote jak to wygląda, bo jest beznadziejne. Poradzicie czy obciąć.

[karmazynka99]

Napisane przez moniczka_90

ja tez tak mam, ze jedna strona mi się lepiej rozczesuje niz druga

Encanto uratowało mi zycie to trzeba przyznac i niedługo znowu zrobie ale nie na całych włosach tylko na przodzie (najbardziej zniszczone i denerwujące), robie tylko dlatego, ze mi po prostu zostało a przecież nie wywale Ogólnie jestem zła i na siebie i na te włosy, na siebie za to, ze zaczełam uzywać suszarki czego nie robiłam dosłownie NIGDY a na włosy za to, ze przez tą suszarkę zaczynaja wyglądac źle dzisiaj olewam i nie susze (i tak pada więc co sie będę starać) i zobaczymy jak sie ułożą

ja własnie odzwyczajam sie od suszarki, pierwszy raz nie suszenia juz za mna :P

Napisane przez natalkaa7522

Ale ja teraz nawet nie farbuję żebym mogła je zniszczyć. pokażę Wam jutro może fote jak to wygląda, bo jest beznadziejne. Poradzicie czy obciąć.

oo bedzie fotka

[moniczka_90]

ja dzisiaj nie suszyłam i spuszyła mi się tylko górna warstwa więc już wiem na co zwrócic uwagę w pielegnacji

tak w ogóle to wiecie, ze za 1000 postów bedziemy musiały załozyć nowy watek? ale ten czas leci... dopiero co myslałysmy nad tytułem tego wątku

[jukaba]

Witam Was po weekend`zie
Ja też ma wierzchnie pasma dużo bardziej suche, no ale to one gównie były bęcone prostownicą no bo źle się układały, niszczyłam je więc jeszcze gorzej się układały i tak w kółko - nakręcała się spirala nienawiści. Na nich skupiłąm największą uwage i jakos dobijają do reszty.
A suszarkę to ja używam i będę (ciepłe lub zimne powietrze) bo jak nie susze suszarą to mam puch a tak są lepiej zdyscyplinowane, zresztą by schły w nieskończoność a ja z gilem bym skończyła, ale moniczk_90 jak Tobie lepiej bez urządzeń elektrycznych to super a włosy się polepszą, zobaczysz!

[Bonney]

Cześć dziewczyny.

Ja w sumie nie prostuję włosów około miesiąc, krótko, ale zawsze coś. No i niestety... Włosy są powywijane we wszystkie strony, najgorsza jest grzywka, masakra, nie wiem co robić. Ni upiąć, ni nic, bo pocieniowane, jak Wy sobie radziłyście cały ten czas bez prostownicy?

[moniczka_90]

Napisane przez Bonney

Cześć dziewczyny.

Ja w sumie nie prostuję włosów około miesiąc, krótko, ale zawsze coś. No i niestety... Włosy są powywijane we wszystkie strony, najgorsza jest grzywka, masakra, nie wiem co robić. Ni upiąć, ni nic, bo pocieniowane, jak Wy sobie radziłyście cały ten czas bez prostownicy?

ja się po prostu przemęczyłam niestety włosy były za krótkie w tamtym czasie żeby choćby zwykłego warkoczyka zrobić więc chodziłam w rozpuszczonych z takimi powywijanymi końcami.... i muszę przyznac, że podczas tej męczarni ściełam włosy i to bardzo pomogło potem tylko dbałam i zapuszczałam i było ok

[Bonney]

Napisane przez moniczka_90

ja się po prostu przemęczyłam niestety włosy były za krótkie w tamtym czasie żeby choćby zwykłego warkoczyka zrobić więc chodziłam w rozpuszczonych z takimi powywijanymi końcami.... i muszę przyznac, że podczas tej męczarni ściełam włosy i to bardzo pomogło potem tylko dbałam i zapuszczałam i było ok

Właśnie problem w tym, że rok temu miałam ścięte włosy i teraz mam je delikatnie za ramiona. Ahh, szkoda znów ścinać, niestety, kiedyś miałam takie długie... Chyba, że delikatnie je do ramion wyrównam, hmmm...

[moniczka_90]

Napisane przez Bonney

Właśnie problem w tym, że rok temu miałam ścięte włosy i teraz mam je delikatnie za ramiona. Ahh, szkoda znów ścinać, niestety, kiedyś miałam takie długie... Chyba, że delikatnie je do ramion wyrównam, hmmm...

mi to wtedy pomogło bo dawno nie ścinałam włosów i akurat sciełam w takim momencie, ze przestałam prostowac, zaczełam pielegnowac i było wszytsko w porządku

[karmazynka99]

Napisane przez moniczka_90

ja dzisiaj nie suszyłam i spuszyła mi się tylko górna warstwa więc już wiem na co zwrócic uwagę w pielegnacji

tak w ogóle to wiecie, ze za 1000 postów bedziemy musiały załozyć nowy watek? ale ten czas leci... dopiero co myslałysmy nad tytułem tego wątku

hmm moze masz bejbiki i one sie tak spuszyły?



ojj leci leci