|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów W tym miejscu rozmawiamy o pielęgnacji włosów. Jeśli twoje włosy są suche, pozbawione blasku lub zniszczone i szukasz sposobu na poprawę sytuacji. Dołącz do nas. |
|
Narzędzia |
2009-10-06, 17:21 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 42
|
włosy po nieudanej koloryzacji
Witam serdecznie, mam ogromną prośbę czy ktoś mógłby mi doradzić co ja jeszcze mogę zrobić z moimi włosami.
Od lat farbowałam włosy na jaśniutki blond ( zawsze pasemkami) i po namowie wielu osób i osobistym problemem z odrostami postanowiłam moje włosy pofarbować u fryzjera na kolor pod naturalny. Efekt jest taki , ze mam włosy w kolorze prawie czarnym z poświatom zieleni. Jestem załamana ponieważ wyglądam fatalnie...fatalnie!!!! Moje rysy są z natury bardzo delikatne a Ja sama mam postawę filigranową i teraz do tego te czarno zielone coś na głowie Proszę o poradę co ja mogę zrobić, czy ja wo gole coś jeszcze mogę zrobić PROSZĘ!!!!!! |
2009-10-06, 17:29 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Bournemouth, Anglia
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
Po co dwa razy ten sam temat???
__________________
-Od grudnia 2008 zapuszczam włosy -Dłudość z dnia 01.09 - 40cm -Cel:50cm -Od Lipca 2009 dbam o paznokcie |
2009-10-06, 17:31 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
Jakoś tak wyszło.....
|
2009-10-06, 17:45 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
Powinnas zrobic dekoloryzację, to jedyna mozliwosc powrotu do poprzedniego jasnego koloru. Efekt jest tak tragiczny, bo na ciepły kolor został nałozony zimny popielaty ciemny kolor . Złapało mocno, bo włosy były rozjaśniane, dosc szybko zacznie się tez wypłukiwac, ale na zielono.
Zrób dekolor i nałóz farbę w ciepłym odcieniu a więc blond naturalny ewentualnie złocisty. Kolor farby musi byc jasniejszy niz ten, który chcesz uzyskac. Co do kondycji włosów, pewnie się troche przesusza, ale to bedzie lepsze niz zielonoczarne cos na głowie. A maski doprowadza włosy do stanu wyjsciowego. ---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ---------- acha, jesli po dekolorze nadal bedziesz miała zielonkawa poswiate, farba ktora bedziesz kłądął zaraz po, musi byc rozjaśniająca. ---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ---------- a fryzjera powinni zamknąc i powiartowac! |
2009-10-06, 17:56 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
a w jaki sposób mam zrobić tą dekoloryzację?
sama w domu czy u fryzjera ---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ---------- zła jestem jak nie wiem co, bo nie dosyć, ze fryzjer kosztował mnie 200 zł na cieniutkie do ramion włoski to w dodatku ten koszmarny kolor a słyszałam o takim sposobie aby umyć włosy z dodatkiem 6% i troszkę proszku rozjaśniającego ale boje się, za po tym mogę zastać coś masakrycznego na głowie ---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ---------- a w dodatku poszłam do renomowanego salonu najlepszego w mieście ..chciałam się zdać na fachowc a okazało się to kompletną klapą i porażką na mojej głowie |
2009-10-06, 18:12 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
kurcze.. wypisałam sie jak nie wiem co i mi zjadło.. dobra.. to od poczatku.
---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ---------- po pierwsze wejdz sobie na watek o dekoloryzacji na wizazu, bedziesz wiedziała z czym to jesc i obejrzysz zdjecia. naprawde nie jest straszna, działa, ja zeszłam do ciemnego blondu z czerni farbowanej przez ponad pol roku. ---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ---------- po drugie kapiel rozjasniajaca o ktorej piszesz- nie! bo bedziesz miała rudy braz. cena dekoloryzatora to ok 50zł plus potem farba. Powinnas wyrwac fryzjerowi ta kase z gardla! ---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ---------- no i jeszcze chciałam Cie pocieszyc, ze mielas tylko jedno nałozenie farby, to na pewno zejdzie! eclair clair z loreala jest rossmanowski a na elgon musiałabys poczekac z netu albo kupic w hurtowni fryzjerskiej. Pierwszy jest z amoniakiem, czyli troche agresywniejszy dla włosów. ---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ---------- jakbys nie mogła znalezc to podaje linka http://www.wizaz.pl/forum/showthread...13259&page=127 ps wyobrazam sobie jaka jestes wsciekla.. ja kiedys stracilam wlosy z długosci do ramion.. obcial mi na 2-3 cm.. bo dekolor mu sie nie udal, to powiedzial-trudno, teraz musimy obciac.. tez zapłąciłam.. ech. ---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ---------- no i tez byl renomowany.. |
2009-10-06, 18:19 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
czyli co kopić sobie w Rossmannie ten eclair clair i nałożyć tak...?
---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ---------- Jestem mało powiedziane, ze wściekała..szału dostaję bo od zawsze blond i naprawdę świetnie mi w tym kolorze. A tak sobie myślałam bo jestem w ciąży i mowie sobie tak"ach odpoczną troszkę przez ciąże od farbowania" ale nie w takim kolorze.... Mąż mnie jeszcze nie widz w tych włosach ale podejrzewam, ze powie, ze nigdzie nie będziemy wychodzić |
2009-10-06, 19:30 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 977
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
Cytat:
zieloną poświatę masz pewnie od tego ze Ci położyli na złocisty blond popielatą farbę (czyli pigment żółty+ niebieski= zielony) ogólnie to ta farba powinna Ci się dość mocno zmyć, wiec jeśli nie chcesz iść się kłócić do fryzjera to poczekaj co najmniej 2 tyg., myj włosy szamponem przeciwłupieżowym bo on wypłukuje kolor po tych 2 tyg, jeśli Ci sie mocno nie zmyje możesz spróbować tej dekoloryzacji, ale radzę uważać bo bardzo prawdopodobne ze skończysz z sianem na głowie możesz też iść do fryzjera zeby Ci na głowie zrobił dużo jasnych pasemek - w ten sposób zniszczysz tylko część włosów a nie całość....
__________________
21.06.2014r. 28.01.2016r. |
|
2009-10-06, 20:01 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
ja bym nie poszła ponownie do fryzjera, który nie potrafił jednej rzeczy zrobic dobrze, bo to za duże ryzyko, że ponownie cos schrzani.
dekoloryzacja to na pewno ryzyko, ale sprawnie wykonana przynosi świetne efekty. sama musisz zdecydowac, ale działaj ostroznie. Choc generalnie jestem pewna, ze dekoloryzator dosc szybko Ci to zdejmie i to w krotszym czasie, niz pisza na ulotce. Tylko musisz po tym nałozyc farbe jasny blond, bo włosy po dekolorze bez farby ciemnieją zwykle. Mąz na pewno Cie przytuli i pocieszy, choc będzie zszokowany. Dbaj o brzuszek, niech zdrowo rośnie. Nie denerwuj sie za mocno tymi włosami, bo maluch wszytsko czuje. W którym tygodniu jestes? Ja mam 1,5 rocznego synka i wspominam okres ciązy jak najpiękniejszy w moim zyciu. No a te spieprzone włosy tez miałam na poczatku ciazy |
2009-10-06, 22:22 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
hmmmm sama nie wiem, może jutro sobie najpierw zadzwonie do niego(do tego mądrego fryzjera) przedstawię całą sytuacje i ciekawe co powie....eh....
coś muszę zrobić z tymi włosami bo jak Ja się ludziom pokarze... Jestem dopiero w 12 tyg ale brzucholek jest juz widoczny no i przykro mi teraz , ze tak oszpecili mnie będąc w ciąży |
2009-10-07, 19:14 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 167
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
u fryzjera tez masz prawo do reklamacji. powinien za darmo naprawic to zo zmalował.
|
2009-10-07, 19:41 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
I jak? Zdecydowałas juz cos? Umów się moze faktycznie do tego fryzjera, co Ci tak zniszczył włosy i zobaczysz co w ogóle powie. I to prawda. Masz prawo do reklamacji, bo fryzjer to umowa o dzieło,a to dzieło nie wyszło
12 tydzien Bardzo łądne poczatki. Ja miałam widoczny ledwo ledwo brzuszek dopiero około 16 tygodnia ale na końcówce to tak mnie wywaliło, ze ledwo z boku na bok się przewracałam. Włosy w ciazy szybko rosną i pięknie wygladaja, wiec nawet jakbys musiała obciac, to do porodu będziesz ładną mamusią. A poza tym jak urodzisz, to krótsze włoski są wygodniejsze, bo niewiel przy nich trzeba robic a maluch baardzo absorbuje. Napisałam to, zeby Cie pocieszyc, że w ostatecznosci Ja na poczatku ciązy wygladałam okropnie, taka ostrzyzona na zapałke ze spalonymi włosami. Ale w spzitalu juz miałam włoski do ramion. |
2009-10-08, 12:50 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
Hej dziewczyny!!
Zadzwoniłam do tego fryzjera i powiedział mi, ze mam poczekać do jeszcze kilku myć i zobaczyć co będzie się działo ponieważ nawet jak teraz chciałby mi coś zrobić z tymi włosami to jest to za wcześnie aby cokolwiek nakładać na włosy ze względu na stan włosa. Hmmm.. także dziewczyny trzymajcie kciuki, Ja je będę szorować ile się da Może ma po części racje , sugerując, zbyt wczesnym zniwelowaniem tego zielonego coś...(Ja je farbowałam w poniedziałek tj 05.10) Ps: do mysia m - pocieszyłaś mnie i to bardzo ..naprawdę...dzięki ale mam madzieję, ze nie będzie takiej konieczności co do strzyżenia, tak mi zależy na "u hodowaniu" moich włosków. To Ty teraz masz pewnie już długie włoski jak twój mały ma już 1,5 roczku..aż pozazdrościć |
2009-10-08, 18:48 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
Pysiu, a rozmawiałąs z nim na temat tej zieleni? On uwaza, że ta poświata się spierze? Popróbuj faktycznie ze 2 tygodnie pospierac szamponami przeciwłupiezowymi, bo najlepiej ściągają podobno. Po spraniu zawsze łatwiej jest wyjsc z danego koloru
Moje włosy niestety nie są długie.. ech. Po 4 miesiacach od porodu zaczeły mi wypadac, ale to potwornie, co jest normalne po ciazy i przy karmieniu piersia. Szły mi garsciami, całe ogromne garscie az płakałam, bo moja bujna piekna czupryna przerzedzała sie znacznie!!! Miałam jzu długosc mocno za ramiona i musiałam obciac dosc krotko, bo by mi sie wysypało wszystko i nie chciałam, zeby mi przeswity było widac. Tył musiałam bardzo bardzo a przod do połowy policzka. Potem znów zapuszczałam, jak juz dosżły do siebie i jak dorosły do ramion.. ubzdurałam sobie, ze sa za długie, ze źle wygladam.. i znow obciełam. A teraz znow zapuszczam, od grudnia 2008 I teraz na pewno mi sie uda. Ale powiem Ci, ze te 1,5 roku to tak mineło szybko, ze załuje, ze obciełam az dwa razy. A ciaza z kolei dłuzyła mi sie okropnie, bo najpierw nie mogłam sie brzucha doczekac, potem ruchow maluszka a potem juz chciałam rodzic jak najszybciej |
2009-10-08, 19:32 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
Tak powiedziałam mu odnośnie tej zieleni i on twierdzi, ze muszę odczekać i muszą być kilkakrotnie umyte .Wiesz jak będę widziała, ze mam totalne "glony" na głowie to wówczas pójdę do niego ale zobaczę narazie tak jak on mówił, może rzeczywiście się spiorą.
......teraz przesiaduję non stop z cytrynką na głowie bo wyczytam , ze tez w jakimś stopniu ściąga kolor...troszkę skora swędzi ale to chyba było do przewidzenia..ehhh A Ty mysiu m zapuszczaj włoski bo długie włoski są super, najgorsza długość to te pośrednie, nie wiadomo co z nimi zrobić i nie wiadomo tak naprawdę co to za długość....Ja zapuszczam chyba od zawsze ale przy moim rozjaśnionym blondzie niestety długość maksymalna to ciut za ramiona i ani troszkę więcej.......niestety także ciężko, ciężko z tym zapuszczaniem. A zawsze się wściekam jak widzę dziewczyny w ślicznych, długich i jeszcze w dodatku naturalnych włoskach ale ponoć każdemu jest przypisana jakaś długość i możne rzeczywiście coś w tym jest... Mąż mnie jeszcze nie widział...ale szczerze..... wiem co powie, ze niestety masakra.. Jak to jest w blondzie naprawdę świetnie wyglądałam, śmieję się, ze zawsze miałam branie wzrokowe jak szłam ulicą he he he a w tych czarnych jak wyskoczyłam do miasta to.... ..niestety cieniutko Ale nie ma co się dołować, no stało się jakoś trzeba przepękać, dobrze, ze zaraz będzie można czapki zakłdac hahahaha. Mysiu m a powiedz mi jaki masz teraz kolorek udało Ci się wrócić do jasnych? |
2009-10-09, 08:48 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Asarum/Karlshamn, Sweden
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
Przeczytałam pierwszą wiadomość...i mimo całego współczucia dla ofiary fryzjera nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu, bo pierwsze skojarzenie to Ania z Zielonego Wzgórza, jak ufarbowała swoją marchewkę na czarno. No i było cięcie...
Ale nie przejmuj się, kolor zejdzie. Teraz odżywiaj włosy, najlepiej jakimś dobrym olejkiem. I od wewnątrz też, co będzie i z korzyścią dla malucha. Dużo rybek i orzechy.Pozdrawiam. |
2009-10-09, 15:49 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 69
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
Hej. Może spróbuj elgonu? Ja go nie używałam, ale podobno dobrze ściąga kolor i nie niszczy włosów.
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ighlight=elgon |
2009-10-10, 11:55 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
Pysiu, hehe masz rację z tym 'braniem' uśmiałam się, ale coś w tym jest. Od kiedy wróciłam do jasnych włosów faceci się gapią, no nie wiem, moze ja się czuję pewniej, ale wywołuję pewne zainteresowanie, a wczesniej jakos tak niepostrzezenie przechodziłam, nikt nie cmokał itd. Nie, zebym to lubiła, ale bo takie prostackie zaczepki mam głeboko, ale kobieta jest próżna -zawsze - lubi sie podobac. A kolorek jest teraz taki średni blondzik na słonku a w pomieszczeniu bardzo jasny złoty braz. Cudny ten kolor, kocham siebie w nim normalnie, bo te ciemne, to jednak nie pasowały ani do mojego charakteru, ani figury- bo ja drobna jestem i mam bardzo jasna karnacje i nature spokojnej blondynki Ale chce takie jaśniutkie, złote i najlepiej za łopatki, zeby je nosic z dumą rozpuszczone. Tylko, ze własnie czytałam, ze rozjasniane włosy bardzo trudno zapuscic do takiej długosci, bo sie krusza. Pomyslec, że 11 lat temu miałam swoj naturalny kolor do pasa.. ach co ja zrobiłam..
Włoski moze faktycznie sie spiorą, w kazydm razie sprobowac trzeba. A z cytrynką uwazaj, bo podobno przesusza włosy. Nie lepszy rumianek? Nie bedzie piekło a działa tak samo. A jak tam maluch? Chcesz chłopca czy dziewczynkę? Pamietam, ze wszyscy mnie o to pytali przy Mateuszku i mnie to denerwowało hehe bo mi było wszystko jedno, tylko zdrowe chciałam. No ale jak teraz bede znow w ciazy (kiedyś) to chciałabym dziewczynkę Edytowane przez mysia m Czas edycji: 2009-10-11 o 11:43 |
2009-10-20, 21:22 | #19 |
Przyczajenie
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ---------- ---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ---------- W Edytowane przez karolinaa16 Czas edycji: 2009-11-29 o 21:46 |
2009-10-21, 16:43 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Out of nowhere
Wiadomości: 355
|
Dot.: włosy po nieudanej koloryzacji
Cytat:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=250381 Z tego co piszesz to kolor Ci nie zejdzie. Moze jedynie zmienic odcien na troche jasniejszy. Jednak nie spodziewaj sie nie wiadomo czego. Odrosty oczywiscie bedziesz miala w naturalnym kolorze wlosow. Jak chcesz zlikwidowac calkiem czarny kolor to niestety bedziesz musiala poczekac az wlosy odrosna. Zycze powodzenia.
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:54.