Pielęgnacja z wyższej półki. Chanel, Estee Lauder, Lancome, Biotherm, Clinique, Dior

[Burbery]

Napisane przez hey

Może i nie na temat z mojej strony, ale co mają kwasy do toniku, który tych kwasów nie ma ani troche? Nie ma w nim nic złuszczającego jedynie odtłuszczanie, tylko 3 i 4 maja salicyla. Skoro polecasz jako złuszczające to polecaj 3 i 4, a nie numer niższe.

z drugiej strony koleżanka nie powiedziała że chodzi jej o 1 czy 2..
Nie wiem na czym to polega ale pomimo prostego składu i braku kwasów tonik 2 rzeczywiście zdejmuje martwy naskórek. Doskonale to widać po przetarciu np. tylnej części szyi - na waciku zostaje sporo szarawego naskórka. nie mówię oczywiście o sytuacjach stosowania go na nieumytą skórę.. Taki sam zabieg innymi tonikami, np. biodermy nie działa.

[hey]

Napisane przez Burbery

z drugiej strony koleżanka nie powiedziała że chodzi jej o 1 czy 2..

alkaxy napisała że poleca złuszczające płyny (liczba mnoga) oraz podała linka do toniku nr 2. Polecajac numer niższy zostajemy z numerami 1,2 i 3 z których tylko ten ostatni może byc złuszczajcy, a pisząc "płyny" w liczbie mnogie miała zapewne na myśli więcej niż jeden, a jesli nawet jeden to zalinkowany nr 2 sie do złuszczających nie zalicza... wiec widzisz

Napisane przez Burbery

Nie wiem na czym to polega ale pomimo prostego składu i braku kwasów tonik 2 rzeczywiście zdejmuje martwy naskórek. Doskonale to widać po przetarciu np. tylnej części szyi - na waciku zostaje sporo szarawego naskórka. nie mówię oczywiście o sytuacjach stosowania go na nieumytą skórę.. Taki sam zabieg innymi tonikami, np. biodermy nie działa.

Twoje "zdejmowanie" martwego naskórka, a złuszczanie to dwie różne rzeczy, to pierwsze to zabieg cześciowo mechaniczny, a cześciowo pewnie alkohol rozpuszczający/usuwający dokładnie niedomyty brud, sebum itp. za to odpowiada.

[jelonki]

Napisane przez BrigitteBardot

Nad niektórymi selektywnymi ciągle się zastanawiam, ale bardziej z ciekawości, więc kto wie, może kiedyś Ciekawa jestem zwłaszcza wysokopółkowych kosmetyków do makijażu, czy rzeczywiście efekt jest bardziej profesjonalny, ale to nie o tym temat.

Nie rozumiem tylko tego szału na Clinique, jakoś nieufnie do nich podchodzę i chyba nigdy nie kupię, ich kosmetyki chyba tylko w Polsce uznawane są za luksusowe, bo za granicą ludzie tymi tonikami łazienki myją i ogólnie mają o nich niskie mniemanie, wystarczy poczytać zagraniczne fora.

, może warto samemu sprawdzić zanim się coś takiego napisze. Osobiście, jak wcześniej pisałam jestem bardzo zadowolona z Clinique Mild Lotion. Nie kupuję go dlatego, że jest drogi czy tani, że jest na niego szał czy też nagonka, tylko dlatego że od lat jestem bardzo zadowolona z jego działania.

[BrigitteBardot]

Napisane przez jelonki

, może warto samemu sprawdzić zanim się coś takiego napisze. Osobiście, jak wcześniej pisałam jestem bardzo zadowolona z Clinique Mild Lotion. Nie kupuję go dlatego, że jest drogi czy tani, że jest na niego szał czy też nagonka, tylko dlatego że od lat jestem bardzo zadowolona z jego działania.

Nie chcę ich używać, bo dużo ludzi przed nimi ostrzega, a ja nie traktuję siebie jak królika doświadczalnego. Jeśli komuś służy, to należy się tylko cieszyć, że znalazł dobry dla siebie kosmetyk.

A tak offtopując, to zluzujcie dziewczyny, bo czytając ten wątek ma się wrażenie, że bardzo was oburza krytyka wysokopółkowej pielęgnacji.
Ja takich kosmetyków nie używam, ale jestem mimo wszystko ciekawa, przyszłam poczytać i się czegoś nowego dowiedzieć. Na razie widzę, że jeśli nie zamierza się chwalić tych produktów, to nie powinno się tu wypowiadać? Bo atakujecie każdą, która ośmieli się takie kosmetyki skrytykować.

[Loouisse]

Napisane przez karmazynka99

no własnie a to czesto jest dziadostwo

nie mółwie że trzeba kupowac krem za 5 złoty, nie o to chodzi, chociaz je sli by miał dobry skład, to bym kupiła, bo nie ma co przepłacac skoro moge kupić taniej,


te kremy z dobrymi składami które widuje np w sklepach ecologicznych są np po 50 zł, i patrząc na skład śmiało moge takowe polecic sa tancze od lancome, diorów itp, a smiałabym twierdzić że lepsze w działaniu

Taa, już nie raz dałam się zwieść dobrym składom. np. kupuję produkt nad ktorego składem dziewczyny pieją z zachwytu. Zapowiada się wspaniale, może produkt nie jest tani, ale przecież skład ma super to powinien działać, czyż nie? A tu guzik ;-) Alkohol w kremie, niby jako konserwant i konieczny, ale co z tego skoro wysusza? Albo inny przykład: krem ekologiczny, skład super, a buzia świeci się po nim tak, że wstyd wyjść do ludzi.

Skład to nie wszystko! Kosmetyk to nie lekarstwo. zmarszczki, czy sucha skóra to nie choroby. Nie unikniemy tego, ale możemy troszkę oszukać otoczenie. Przecież po to są kosmetyki. Dla mnie krem ma 1. nie szkodzić, 2. nie szpecić, 3. upiększyć. Jeżeli robi to krem za 150 zł to co w tym złego? Możliwe, że krem za 20 zł tez to zrobi, nie przeczę. Ja osobiście pare razy miałam do czynienia z tymi droższymi i mnie nie zachwyciły, więc nie będę się upierać, że sa lepsze od średniopółkowych. Ale uważałbym z krytykowaniem produkty tylko ze względu na jego skład.
Równie dobrze można powiedzieć, że kremy sa niepotrzebne, bo można sie smarować oliwą. Może efekt byłby taki sam, ale gdzie zapach? Gdzie miłe wrażenie luksusu? Czasem nam tego potrzeba.


A żeby nie było że nie na temat...Macie może jakiś wypróbowany środek na zmarszczki pod oczami albo mimiczne? Mam wkrótce urodziny i zastanawiam się nad wyborem prezentu dla siebie. Tak myślę, że może zamiast perfum, wybrac jakiś działający specyfik na zmarszczki... Uzywałyście czegoś, co działało?

[screamowsky]

Napisane przez Loouisse

A żeby nie było że nie na temat...Macie może jakiś wypróbowany środek na zmarszczki pod oczami albo mimiczne? Mam wkrótce urodziny i zastanawiam się nad wyborem prezentu dla siebie. Tak myślę, że może zamiast perfum, wybrac jakiś działający specyfik na zmarszczki... Uzywałyście czegoś, co działało?

Moze sprezentuj sobie botoks?

[alkaxy]

Napisane przez BrigitteBardot

(...)A tak offtopując, to zluzujcie dziewczyny, bo czytając ten wątek ma się wrażenie, że bardzo was oburza krytyka wysokopółkowej pielęgnacji.
Ja takich kosmetyków nie używam, ale jestem mimo wszystko ciekawa, przyszłam poczytać i się czegoś nowego dowiedzieć. Na razie widzę, że jeśli nie zamierza się chwalić tych produktów, to nie powinno się tu wypowiadać? Bo atakujecie każdą, która ośmieli się takie kosmetyki skrytykować.

Sorry, ale dotąd widziałam tylko krytykę, że te produkty są złę, bo są drogie, lepiej kupować tańsze. Krytykujące nie próbowałaby żadnego produktu, więc argumenty są bezsensowne. I to one chyba powinny zluzować - nie wiem po co wypowiadają się w wątku skoro nie miałby żadnego z tych kosmetyków

Hey -czytaj ze zrozumieniem, nie napisałam nigdzie, że 2 ma kwasy - porównałam tylko, że kwasy, podobnie jak alkohol, też złuszczają. Sama piszesz o zdejmowaniu martwych skórek - to nie złuszczanie?
http://www.sephora.com/browse/produc...22882#moreInfo

Burbery- z tym alkoholem to w ogóle sprawa nie jest taka prosta. Różański (wiem, dość kontrowersyjny facet) napisał kiedyś, że lepszy alkohol niż wiele innych tajemniczych, chemicznych składników w kosmetykach i ja się poniekąd z nim zgadzam. Coraz więcej widuję alkoholowych kosmetyków - np. nowa seria aptecznej firmy eucerin do skóry z niedokonałościami - w toniku alkohol.

[Loouisse]

Napisane przez screamowsky

Moze sprezentuj sobie botoks?

Jak już będę bogata, to poszukam innego środka. Botoks zupełnie do mnie nie przemawia.

[coffee and cigarettes]

Napisane przez hey

Może i nie na temat z mojej strony, ale co mają kwasy do toniku, który tych kwasów nie ma ani troche? Nie ma w nim nic złuszczającego jedynie odtłuszczanie, tylko 3 i 4 maja salicyla. Skoro polecasz jako złuszczające to polecaj 3 i 4, a nie numer niższe.

Mam świeżutki nr 2 i w wyniku niedawnej zmiany składów ma kwas salicylowy.

[hey]

Napisane przez alkaxy

Hey -czytaj ze zrozumieniem, nie napisałam nigdzie, że 2 ma kwasy - porównałam tylko, że kwasy, podobnie jak alkohol, też złuszczają. Sama piszesz o zdejmowaniu martwych skórek - to nie złuszczanie?

Alez czytam ze zrozumieniem i zakładam że wiesz na czym polega kosmetyczne złuszczanie, stąd oczywisty wniosek że podajesz tonik numer 2 jako przykład z płynów złuszczajcych Clinique.
I nie, alkohol nie złuszcza, alkohol wysusza i odtłuszcza (stąd może pojawić sie łuszczenie, ale w żadnym wypadku nie jest to porzadane zjawisko) oraz wzmacnia działanie eksfoliantów jak kwasy. Ważne jest oczywiście też stężenie alkoholu. Naskórek sam z siebie sie złuszcza i znalezienie fragmentów naskórka na waciku nie dowodzi działania złuszczającego preparatu tylko tarcia pomiedzy wacikiem a naskórkiem.

[Burbery]

Napisane przez hey

I nie, alkohol nie złuszcza, alkohol wysusza i odtłuszcza (stąd może pojawić sie łuszczenie, ale w żadnym wypadku nie jest to porzadane zjawisko) oraz wzmacnia działanie eksfoliantów jak kwasy. Ważne jest oczywiście też stężenie alkoholu. Naskórek sam z siebie sie złuszcza i znalezienie fragmentów naskórka na waciku nie dowodzi działania złuszczającego preparatu tylko tarcia pomiedzy wacikiem a naskórkiem.

Tutaj muszę jednak Clinique obronić - mam kilka toników w domu ale tylko ten powoduje pozostawanie na waciku warstwy. nie powoduje u mnie jednak łuszczenia w postaci suchych skórek. nie kłóćmy się już o niego, proszę. ja go uważam za cudo, na Ciebie może działać źle. Nie dojdziemy i tak do wspólnych wniosków

[hey]

Napisane przez Burbery

Tutaj muszę jednak Clinique obronić - mam kilka toników w domu ale tylko ten powoduje pozostawanie na waciku warstwy. nie powoduje u mnie jednak łuszczenia w postaci suchych skórek. nie kłóćmy się już o niego, proszę. ja go uważam za cudo, na Ciebie może działać źle. Nie dojdziemy i tak do wspólnych wniosków

Alez ja nie oskarażam toników Clinique o nic wiec nie musisz ich przede mną bronić, ja tylko zwracam uwage na nieprzypisywani im własciwości, których miec nie moga z racji składu, tu nie chodzi o indywidualny odbiór tylko o proste fakty.

[Lukrecja_Borgia]

Wątek dla mnie, bo właśnie rozglądam się za kremem pod oczy Dziewczyny, które lubicie wyższą półkę: czy polecacie coś konkretnego pod oczy? Nie jestem już nastolatką i potrzebuję czegoś więcej niż nawilżanie, pożądane byłoby usuwanie cieni/opuchlizny i może antiejdżing Czytam sobie KWC, ale, wiadomo, droższe kremy nie mają wielu opinii. Czy w ogóle ma sens inwestować więcej pieniędzy w krem pod oczy?

[LadyMadalena]

Hey, myślę że zamiast tego toniku z odrobiną luksusu z powodzeniem można Paniom polecić stosowanie spirytusu salicylowego z apteki Działanie to samo. Btw, spirytus jest doskonałym rozpuszczalnikiem dla dużej ilości substancji, stąd bierze się to jak wygląda wacik po przetarciu oczyszczonej skóry. W żadnym stopniu nie należy mylić tego ze złuszczaniem bo nim nie jest. Wasze cudo clinique nie na pewno nie jest godne pieniędzy, które kosztuje. Dla mnie wnioski są bardzo proste bo za głupotę uważam płacenie za coś co absolutnie nie jest tego warte.

[quench]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Wątek dla mnie, bo właśnie rozglądam się za kremem pod oczy Dziewczyny, które lubicie wyższą półkę: czy polecacie coś konkretnego pod oczy? Nie jestem już nastolatką i potrzebuję czegoś więcej niż nawilżanie, pożądane byłoby usuwanie cieni/opuchlizny i może antiejdżing Czytam sobie KWC, ale, wiadomo, droższe kremy nie mają wielu opinii. Czy w ogóle ma sens inwestować więcej pieniędzy w krem pod oczy?

O kremach pod oczy dyskutowałam kiedyś z kosmetologiem i dermatologiem. I w sumie jeśli nie masz bardzo wrażliwej cery, to kupowanie kremów pod oczy, to trochę nabijanie klientów w butelkę. Kremy pod oczy mają mniejsze stężenie składników aktywnych od normalnych kremów, bowiem przeznaczone są do nakładania na cienką, delikatną skórę, w dodatku położoną blisko błoń śluzowych i gałki ocznej. Jeśli więc krem do twarzy, którego używasz na co dzień nie podrażnia Ci oczu, to nie ma większego sensu zaopatrywanie się w dodatkowy krem pod oczy.

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez quench

O kremach pod oczy dyskutowałam kiedyś z kosmetologiem i dermatologiem. I w sumie jeśli nie masz bardzo wrażliwej cery, to kupowanie kremów pod oczy, to trochę nabijanie klientów w butelkę. Kremy pod oczy mają mniejsze stężenie składników aktywnych od normalnych kremów, bowiem przeznaczone są do nakładania na cienką, delikatną skórę, w dodatku położoną blisko błoń śluzowych i gałki ocznej. Jeśli więc krem do twarzy, którego używasz na co dzień nie podrażnia Ci oczu, to nie ma większego sensu zaopatrywanie się w dodatkowy krem pod oczy.

Hm, powiem Ci, że też słyszałam podobną opinię i, jak by się tak zastanowić, to coś w tym jest Natomiast kremy do twarzy zwykle nie mają właściwości rozjaśniających (cienie) i dlatego myślę o czymś specjalnym pod oczy. Choć zdaję sobie sprawę, że sporo obietnic producentów nie pokrywa się z rzeczywistością, zbyt wiele kremów pod oczy w życiu przetestowałam

[maja100]

Hej
Jaki krem / serum poleciłybyście do cery suchej i wrażliwej. Mam 24 lata. Chciałabym się zaopatrzyć w kosmetyki z "wyższej półki" ale nie wiem, który wybrać. Czy warto stosować inny krem na dzień a inny na noc?

[Burbery]

Ja ostatnio wybróbowałam Shiseido (nie pamiętam dokładnej nazwy ale nawilżający na dzień) - rewelacja!

[misiasia2006]

Napisane przez Loouisse

Taa, już nie raz dałam się zwieść dobrym składom. np. kupuję produkt nad ktorego składem dziewczyny pieją z zachwytu. Zapowiada się wspaniale, może produkt nie jest tani, ale przecież skład ma super to powinien działać, czyż nie? A tu guzik ;-) Alkohol w kremie, niby jako konserwant i konieczny, ale co z tego skoro wysusza? Albo inny przykład: krem ekologiczny, skład super, a buzia świeci się po nim tak, że wstyd wyjść do ludzi.

Skład to nie wszystko! Kosmetyk to nie lekarstwo. zmarszczki, czy sucha skóra to nie choroby. Nie unikniemy tego, ale możemy troszkę oszukać otoczenie. Przecież po to są kosmetyki. Dla mnie krem ma 1. nie szkodzić, 2. nie szpecić, 3. upiększyć. Jeżeli robi to krem za 150 zł to co w tym złego? Możliwe, że krem za 20 zł tez to zrobi, nie przeczę. Ja osobiście pare razy miałam do czynienia z tymi droższymi i mnie nie zachwyciły, więc nie będę się upierać, że sa lepsze od średniopółkowych. Ale uważałbym z krytykowaniem produkty tylko ze względu na jego skład.
Równie dobrze można powiedzieć, że kremy sa niepotrzebne, bo można sie smarować oliwą. Może efekt byłby taki sam, ale gdzie zapach? Gdzie miłe wrażenie luksusu? Czasem nam tego potrzeba.


A żeby nie było że nie na temat...Macie może jakiś wypróbowany środek na zmarszczki pod oczami albo mimiczne? Mam wkrótce urodziny i zastanawiam się nad wyborem prezentu dla siebie. Tak myślę, że może zamiast perfum, wybrac jakiś działający specyfik na zmarszczki... Uzywałyście czegoś, co działało?

Naprawde goraco polecam Lancome Vissionnaire. Mialam glebokie zmarszczki na czole. Po 2 tygodniach uzywania tego luksusu poprostu spadlam z nog. Naprawde dziala tak jak powinien. Jest na bazie kwasu i splyca bruzdy.

Pozdrawiam

[pieronica]

To ja się też wbiję w ten wątek Zrobiłam sobie ostatnio prezent i po gorącym polecaniu przez koleżankę oraz po zakupie malutkich próbek, wzięłam się za odwagę, wyłożyłam kaskę i kupiłam sobie krem dynamiczny Dr Nona xxxx (daję link to obczajcie składy i opisy). Ja, sroka, już samym opakowaniem byłam zachwycona - ma taką fajną pompkę, więc nie muszę całych paluchów do kremu wkładać i nie mam nic pod paznokciami po aplikacji!

Kremu używam już trochę czasu i jestem zachwycona. Pachnie w porządku i daje poczucie niesamowitej miękkości, słyszałam też, że jest mega wydajny (koleżance Nona wystarcza już bodaj drugi czy trzeci miesiąc).

Używałyście może kosmetyków tej marki? Może polecicie jakiś szampon do przetłuszczających się i okropnie elektryzujących się włosów?