Co wolicie...?

[to ja magda]

Jak to ujęła wcześniej jedna z wizażanek, w dzień paszteta zdecydowanie po ciemku. Poza tym lubimy się widzieć, więc najlepsza jest mała lampka lub świece. Ale o poranku też jest fajnie

[pristolinka]

ja lubię gdy jest zapalona lampka nocna, Tż jak jest bardzo jasno jeżeli to jest dzień no to jestem w mini spódniczce i bez majteczek i, i tak nic nie widać
tak serio to nie przeszkadza mi gdy jest wtedy jasno ale tak po ciemku jest czasem fajnie, tajemniczo

[Justynuss]

Napisane przez diamentowa

mam pomysł, co powiesz na prezerwatywę z małą latareczką na czubku? to jest niezłe... chyba opatentuję

Świetny pomysł hihi...

Ciekawie by to wyglądało

Może ktoś kiedyś coś takiego zaprojektuje...

[Pepeline]

Żadna z tych opcji mi nie pasuje, nie przepadam za totalnymi ciemnosciami jak i za wszędobylskim swiatłem, nie lubię się czuc jak na stole opreacyjnym

[Klarissa]

Odpowiada mi półmrok, który pozwala widzieć coś i nie łapać TŻ-ta za nos zamiast za co innego a jednocześnie nie podkreślający cellulitu czy jakiegoś pryszcza który się uwidocznił po zmyciu makijażu

Oczywiście nie przeszkadza mi światło dzienne i nie zaciągam specjalnie wtedy zasłon. Nie przeszkadzają mi też całkowite ciemności. Ale półmrok jest optymalny- najchętniej światło świec, bo tak trochę romantycznie się zawsze robi i intymnie.

[gosiaczek6]

najlepiej jest, gdy lekko ciemno, w nocy zapalamy lampę i swieczki, w dzien zasuwam rolety i jest ok
zupełnej ciemności nie lubie, swiatło dzienne moze byc

[Futbolowa]

Generalnie w żadną stron nie można przesadzić. Całkowity mrok? Odpada. Rażąca jasność? Odpada.
Najlepsze jest przytłumione, delikatne światło. Klimatycznie

[emilka92111]

Napisane przez Asienka187

Mi to zupełnie obojętne jest (moge zawsze i wszędzie hehehehe )

Ja też

[marta0055]

Ciemno, świece i tlyko zapach naszych ciał :roll eyes:

Ciemność dodaje odwagi

[caelum]

Wersje ciemno, jasno i półmrok odpowiadają mi chyba jednakowoż .

btw. z tym lubieniem ciemności to jest też tak, że w mroku rozszerzają się nam źrenice przez co stajemy sie bardziej atrakcyjni (choć są pewnie przypadki którym nawet źrenice szerokie na pół twarzy nie pomogą).

[2018070520180950]

Napisane przez Klarissa

Odpowiada mi półmrok, który pozwala widzieć coś i nie łapać TŻ-ta za nos zamiast za co innego a jednocześnie nie podkreślający cellulitu czy jakiegoś pryszcza który się uwidocznił po zmyciu makijażu

Oczywiście nie przeszkadza mi światło dzienne i nie zaciągam specjalnie wtedy zasłon. Nie przeszkadzają mi też całkowite ciemności. Ale półmrok jest optymalny- najchętniej światło świec, bo tak trochę romantycznie się zawsze robi i intymnie.

tez tak lubie. polmrok

[charlottenland]

A my to mamy rożnie.

Kocham, jak w nocy budzi mnie...same wiecie co Jest totalnie ciemno i tylko go czuje....

Ale my jesteśmy jak te króliczki, jak nas dopadnie w biały dzień, to lecimy.

Kompleksów nie mam, jakie kompleksy przy TŻeciku mym najdroższym

Wiec lubie każde oświetlenie/jego brak

[Vivienne]

Mnie to jest w zasadzie obojętne, lubię i tak i tak. Ale jakbym już miała wybierać co najbardziej lubię to byłby to półmrok, światło świec... Tak, żeby był nastrój i żebym mogła widzieć twarz partnera.

[Jeanne90]

Ciemność = nastrój

[Myszunia19]

przepraszam to bedzie troche glupie o co zapytam ale jak sie zaklada nowy watek? bo nowa jestem i nie umiem.... prosze o odp

[Justynuss]

Napisane przez Myszunia19

przepraszam to bedzie troche glupie o co zapytam ale jak sie zaklada nowy watek? bo nowa jestem i nie umiem.... prosze o odp

Wiesz...
chyba nie w tym miejscu napisałaś tego posta

Na samej górze lub na dole strony głównej.

I radze przeczytać regulamin.

[martha330]

he,wole ciemnosc ewentualnie jakas mala lampeczke zapalona!
dla nastroju!
ale ze nie czesto mamy taka okazje,by speczac ze soba npce,to korzystamy kiedy sie tylko da wiec bardzo czesto zdarza nam sie kochac w samo poludnie tak,kiedys sie bardzo wstydzilam <jeszcze niedawno w sumie> ale juz mi to minelo nieco....

[pani ćma]

ja najbardziej lubie półmrok - czyli świece lub lampka, ewentualnie ciemność - przeciez oczy sie przyzwyczajaja i sie widzi to co trzeba a jest klimatycznie
totalnej jasnosci nie lubie [z roletami to co innego ], ale nie mam problemow z kochaniem sie w dzien - jak juz jest TŻ obok, to przestaje myslec o tym, czy jest jasno czy ciemno, czy widac mi pryszcz lub faldki, po prostu oddaje sie cala soba

[wywloczka]

zaznaczyłam, że wolę w ciemnościach..
ale nie w takich totalnych.. jakieś delikatne światło jest potrzebne
np. jakaś nocna lampka, bądź światło świec

[sweet peach]

ja najbardziej lubie półmrok - czyli świece lub lampka, ewentualnie ciemność - przeciez oczy sie przyzwyczajaja i sie widzi to co trzeba a jest klimatycznie

Ja równiez jak wiekszośc wizażystek w półmrok

[pietrusia]

Ja bardzo lubie jak jest półmrok, gdzies mala lampka zaświecona albo świeczka. Uwielbiam taki klimat i Tz też

[Madaaa]

Z racji tego, ze jestem nocnym markiem wole noc, chcociaz nie musi byc zupelnie ciemno. Po prostu nocą dostaje energii

[kyana]

wolę jasność może dlatego, że w ciemności dopadają mnie "zchizy" i lubię sobię dziwne rzeczy wyobrażać...

[malenka9085]

Zależy od humoru .

[NATALENKA100]

Ciemno i tylko światło księżyca...Odpływam normalnie