Problemy i pielęgnacja cer suchych, naczynkowych, wrażliwych, alergicznych

[Heroldin]

Chyba najlepszym wyjściem będzie poradzić się dobrej kosmetyczki.
Ja mogę Ci tylko zacytować słowa mojej, której całkowicie ufam : " ... wszystkie mechaniczne peelingi nie są przeznaczone dla osób posiadających cery suche i wrażliwe. A już mikrodermabrazja może przysporzyć więcej szkód niż pożytku". Ja stosuję wyłącznie peelingi enzymatyczne + maski {u kosmetyczki} z alg.

[milussia]

Witam kobietki,dawno mnie tu nie było. Ja dzięki Waszym radą zamówiłam olejki w Mazidłach olej (macerat) z kasztanowca z niego jestem zadowolona widać,że twarz małymi punkcikami blednie,a mam jeszcze z BU olej z kocanki z niego jestem mniej zadowolona jakoś bez rewelacji nie szkodzi ale jest taki obojętny,mieszam go z kremem z dermiki i nie wiem czy tak powinnam. Ogólnie moja twarz lubi wyciągi z kasztanowca.
Potrzebuje od was rady jak z tymi olejkami teraz na chłodniejsze dni czy nadal moge je stosować. Na ochrone wychodząc z domu używałam Nanobaze i odpowiadał mi moja skóra go lubi. Wychodząc z domu nakładam puder w kremie widze,że jest lepiej i naczynka są chronione.
Jeśli moge to prosiła bym o jaką rade co do tych moich olejków z czym je mieszać z oleju z kasztanowca nie rezygnuje bo mi odpowiada a stosuje je od 20 sierpnia.


Teraz ciepło w domu suche powietrze i znowu skóra cierpi wcześniej stosowałam Rubialine zmniejszał rumień i uczucie ciepła na mnie działał,odstawiłam ale nie wiem czy nie powinnam przez zime wrócić do niego;pozdrawiam

[milussia]

Znalazłam co mi wcześniej radziła Katty86 żeby mieszać macerat z żelem ha musze go zakupic i sprawdzić

[katty86]

Napisane przez milussia

Znalazłam co mi wcześniej radziła Katty86 żeby mieszać macerat z żelem ha musze go zakupic i sprawdzić

Cieszę się,że mogłam pomóc. Napisałam posta,przeglądarka się zawiesiła i muszę pisać od nowa.
Też mam ten problem,że nie wiem co stosować na zimę,żeby chronić skórę.Napisałam nawet posta,ale bez odzewu.

Stosuję żel ha z maceratem(czasem jeszcze z jedwabiem hydrolizowanym),ale ostatnio skóra rano jest za słabo nawilżona(stosuję to głównie na noc).Pewnie trzeba by dać więcej oleju,mniej żelu,ale wtedy jest to za rzadkie,spływa mi po twarzy i mnie denerwuje .
Dlatego zamierzam dodawać oleje/żel ha(o ile z żelu ha nie zrezygnuję w ogóle) do gotowych kremów. Kupię jakiś odpowiadający mi krem i zobaczymy co z tego wyjdzie.Na razie próbowałam z końcówką kremu łagodzącego aa i nieźle to wychodzi.
Także myślę,że możesz spokojnie dodawać maceraty do kremów. Żel ha też można dodawać do kremów.Jest to nawet napisane w opisach na BU.

[Heroldin]

Podpowiedzi się uprasza !
Dziewczyny w temacie : "Ziołowo .... na wypadanie i wzmocnienie włosów" pisały o wyciągu z ruszczyka. Padło też tam stwierdzenie, że jest on dobry na żylaki i zbawienny na naczynkową cerę. Może któraś z Was miała styczność z tym czymś ?!

[katty86]

Napisane przez Heroldin

Podpowiedzi się uprasza !
Dziewczyny w temacie : "Ziołowo .... na wypadanie i wzmocnienie włosów" pisały o wyciągu z ruszczyka. Padło też tam stwierdzenie, że jest on dobry na żylaki i zbawienny na naczynkową cerę. Może któraś z Was miała styczność z tym czymś ?!

W wątku nie spotkałam się z czymś takim,a czytam w miarę dokładnie.
Wujek google wyrzucił:
http://www.laboratoriumurody.pl/foru...uze,t1224.html
http://www.naturalnekosmetyki.com/in...cus-aculeatus/

Na LU tanatos coś pisał o wprowadzeniu go do sprzedaży,ale nie wiem czy mu się to udało.
W każdym bądź razie z opisu wynika,że to interesujące zielsko.

Edit:
Znalazłam,jest u thanatosa w sklepie:
http://thanatos.com.pl/product_info....roducts_id=149

[milussia]

Ja akurat olejkami smaruje się na dzień mam nadzieje,że to niema znaczenia. Na noc używam kremu Ziaja med dla mnie ok.,tak sobie myśle,że moze dorzuce do niego olejek jak będe wieczorem nakładać.

[katty86]

Napisane przez milussia

Ja akurat olejkami smaruje się na dzień mam nadzieje,że to niema znaczenia. Na noc używam kremu Ziaja med dla mnie ok.,tak sobie myśle,że moze dorzuce do niego olejek jak będe wieczorem nakładać.

Nie ma to znaczenia,ja czasem też się smaruje na dzień.Choć ostatnio starałam się używać już treściwszych kremów na dzień zamiast oleju i ha.
Mam ten krem Ziaji,dla mnie on jest za słaby,po chwili się wchłania i skóra jest sucha. Jeśli Ci wystarcza tzn. ,że masz mniej suchą skórę niż ja i u Ciebie żel ha z olejem powinien się spokojnie sprawdzić.

Ja mam inne pytanie.Jak jest z żelem ha na dzień zimą? Można go stosować czy raczej nie? Z tego co czytałam kwas hialuronowy może być stosowany w kremach na zimę,ale żel to przecież roztwór wodny.
Więc jak to jest?

[adalya]

Witajcie,
nie wiem, co się ostatnio dzieje z moją cerą (sucha naczynkowa):
nie reagowała wcześniej podrażnieniem nawet na serum z wit. C (co mnie dziwiło) a ostatnio czerwieni się i szczypie prawie po wszystkim

2 mies. temu zaczęłam stosować diroseal , spirulinę i sera robione własnoręcznie i skóra była wyciszona i bledsza a ostatnio ciągle mam rumień

niedawno zaczęłam stosować ekstrakt na naczynka z BU i różany olejek myjący - czy to mogą być winowajcy?

po nałożeniu maseczki czeresniowej z BU tak zaczęła mnie ,,palić'' twarz, że zmywałam zanim ją jeszcze położyłam (wcześnie tak nie było)

nie wiem czym wyciszyć na nowo cerę (była już taka przyjemnie blada)
doradżcie coś

poruszyłam już ten temat, ale chyba w złym wątku (pozostał bez odzewu) a to spory problem, nie wiem, co robić

[milussia]

Witam
Od wczoraj nakładam na twarz olejek z kocanki sam i narazie fajnie jest delikatny i wchłanie się dobrze,narazie twarz spokojna. Natomias do mieszam krem DermaCos z olejkiem z kasztanowca no i cieszy mnie to bo ten olejek dłużej się wchłaniał czasami musiałam go zebrać wacikiem a z kremem idzie mu to lepiej.

Nie wiem co można tobie Katty poradzić na te dni chłodniejsze i mróz ale ja z doświadczenia wiem,że warty jest zaufania ten Nanobaze bo pomagał mi już dawniej. Jak wychodze z domu na krotko to sam krem mnie ratuje a jak na dłużej to już dorzucam puder w kremie i naprawde chroni twarz to jest narazie jeden jaki mi pomaga.

Ta nasza cera to katastrofa niby jest ładnie,pięknie po tych olejkach jest duża poprawa ale przyjdzie sobie taki mróz,suche i ciepłe powietrze w domu jeszcze do tego kąpiel i jest problem bo rumień gotowy ale co tu innego robić smaruje olejkami,uspokajam się chwile i jakoś dochodzi ta moja twarz do siebie. Jednym słowem męczymy się cały czas...

[katty86]

Napisane przez milussia

Witam
Od wczoraj nakładam na twarz olejek z kocanki sam i narazie fajnie jest delikatny i wchłanie się dobrze,narazie twarz spokojna. Natomias do mieszam krem DermaCos z olejkiem z kasztanowca no i cieszy mnie to bo ten olejek dłużej się wchłaniał czasami musiałam go zebrać wacikiem a z kremem idzie mu to lepiej.

Nie wiem co można tobie Katty poradzić na te dni chłodniejsze i mróz ale ja z doświadczenia wiem,że warty jest zaufania ten Nanobaze bo pomagał mi już dawniej. Jak wychodze z domu na krotko to sam krem mnie ratuje a jak na dłużej to już dorzucam puder w kremie i naprawde chroni twarz to jest narazie jeden jaki mi pomaga.

Ta nasza cera to katastrofa niby jest ładnie,pięknie po tych olejkach jest duża poprawa ale przyjdzie sobie taki mróz,suche i ciepłe powietrze w domu jeszcze do tego kąpiel i jest problem bo rumień gotowy ale co tu innego robić smaruje olejkami,uspokajam się chwile i jakoś dochodzi ta moja twarz do siebie. Jednym słowem męczymy się cały czas...

Rozumiem,że ten olej z kremem to mieszasz na ręce przed użyciem a nie w pudełku całość?Trzeba mieszać przed każdym użyciem.
Ja miałam kiedyś lipobase,jak był kryzys to załagodził,ale później zaczął mnie zapychać.Obawiam się,że z nanobase mogłoby być podobnie,bo ona jeszcze tłustsza podobno jest. Choć niewykluczone,że jak pojawi się mróz to przetestuje.Na razie nie mam innego pomysłu niż nanobase lub lipobase.
Chodzi mi po głowie jeszcze masło shea,ale nie wiem czy przejdzie,bo to też tłuścioch.Za to nie lubię kremów typowo na naczynka,bo mają głupie kolory i później muszę się pilnować czy nie chodzę zielona albo żółta.
Zwłaszcza,że nie używam podkładów ani pudrów.

Co do skóry,to niestety tak jest.Kiedyś tu pisałam, że widzę poprawę. Już było tak fajnie,prawie się nie rumieniłam,nawet w sytuacjach stresowych. A teraz znowu,trochę choroby,trochę stres plus pora roku i znowu mam wariującą skórę. Kupiłam dziś krem nawilżający oeparolu z wiesiołkiem. Zamierzam dodawać do niego żel ha i oleje i używać na noc,albo kiedy nie wychodzę z domu.Mam nadzieję,że nie zrobi mi krzywdy.
W ogóle z naczynkami jest taki problem,że lato źle bo upały,zima źle bo mróz i zmiany temperatur,zostaje jesień i wiosna i to tylko wtedy kiedy są temperatury pośrednie i odpowiednia wilgotność powietrza.Czyli w sumie ze 2-3 miesiące w ciągu roku.

Ps.Wiesz,że ciepłych kąpieli przy naczynkach powinno się unikać?

[Heroldin]

Napisane przez adalya

niedawno zaczęłam stosować ekstrakt na naczynka z BU i różany olejek myjący - czy to mogą być winowajcy?
po nałożeniu maseczki czeresniowej z BU tak zaczęła mnie ,,palić'' twarz

Używałam olejków myjących do twarzy z BU. Wszystkie zapachowe podrażniały.
A już szczególnie różany. Na placu boju pozostały : bezzapachowy i waniliowy {ten dawniejszy}. Teraz mam olejki z ZSK. Jutro pierwsza próba.
Akurat maski czereśniowej nie próbowałam, ale miałam inne z BU. To też potężna porażka była.

[FilifionkaB]

,

[Ishikawa]

Co roku na jesien-zime mam traume z naczynkami. Policzki i nos mam czerwone, bez korektora zielonego ani rusz...W lato jest ok, filtry, kremik Iwostin i daje rade

Ale c ktos mi moze odpowiedziec na pytanie, bo niewiem co myslec.

Na noc na poliki i nos uzywam Avene Diroseal, po nim skora mnie piecze. Nie robi sie bardziej czerwona..ale przez pare minut mocno piecze, Czy ktos miał podobne spostrzezenia? Niewiem czy go odstawic ?
Na dzien uzywam Bioderme Sensibio AR i po niej jest ok.

[kasiarybka]

Napisane przez adalya

niedawno zaczęłam stosować ekstrakt na naczynka z BU i różany olejek myjący - czy to mogą być winowajcy?

po nałożeniu maseczki czeresniowej z BU tak zaczęła mnie ,,palić'' twarz, że zmywałam zanim ją jeszcze położyłam (wcześnie tak nie było)

Pamiętam, że kiedy używałam olejku myjącego bezzapachowego i pomarańczowego z BU moja cera była bardzo ładna, powiedziałabym nawet, że ukojona. Niestety umamiłam sobie, że wypróbuję olejek z drzewkiem różanym. Po dwóch pierwszych użyciach było ok, a za trzecim tak zaczęła mnie palić skóra, że miałam ochotę zdrapać ją z policzków. Nigdy jeszcze nie miałam takiego paskudnego rumienia jak po tym olejku. Nigdy więcej czegokolwiek z olejkiem różanym...

Maseczka czereśniowa również miała prawo Cię podrażnić. Mojej mamie twarz zrobiła się po niej dyniowata - tak bardzo jej spuchła.

Ja na wszelkie nagłe stany podrażnienia, alergii piję na potęgę wapno antyalergiczne i smaruję buzię Physiogelem wyjętym z lodówki (wiem, wiem, różnica temperatur źle działa na naczynka - ale przynajmniej nie czułam tego ogniska na twarzy). Będzie dobrze

[milussia]

Napisane przez katty86

Rozumiem,że ten olej z kremem to mieszasz na ręce przed użyciem a nie w pudełku całość?Trzeba mieszać przed każdym użyciem.
Ja miałam kiedyś lipobase,jak był kryzys to załagodził,ale później zaczął mnie zapychać.Obawiam się,że z nanobase mogłoby być podobnie,bo ona jeszcze tłustsza podobno jest. Choć niewykluczone,że jak pojawi się mróz to przetestuje.Na razie nie mam innego pomysłu niż nanobase lub lipobase.
Chodzi mi po głowie jeszcze masło shea,ale nie wiem czy przejdzie,bo to też tłuścioch.Za to nie lubię kremów typowo na naczynka,bo mają głupie kolory i później muszę się pilnować czy nie chodzę zielona albo żółta.
Zwłaszcza,że nie używam podkładów ani pudrów.

Co do skóry,to niestety tak jest.Kiedyś tu pisałam, że widzę poprawę. Już było tak fajnie,prawie się nie rumieniłam,nawet w sytuacjach stresowych. A teraz znowu,trochę choroby,trochę stres plus pora roku i znowu mam wariującą skórę. Kupiłam dziś krem nawilżający oeparolu z wiesiołkiem. Zamierzam dodawać do niego żel ha i oleje i używać na noc,albo kiedy nie wychodzę z domu.Mam nadzieję,że nie zrobi mi krzywdy.
W ogóle z naczynkami jest taki problem,że lato źle bo upały,zima źle bo mróz i zmiany temperatur,zostaje jesień i wiosna i to tylko wtedy kiedy są temperatury pośrednie i odpowiednia wilgotność powietrza.Czyli w sumie ze 2-3 miesiące w ciągu roku.

Ps.Wiesz,że ciepłych kąpieli przy naczynkach powinno się unikać?

Tak oczywiście mieszam krem z olejkiem bezpośrednio przed nałożeniem. Kąpieli gorących też unikam, długo mecze się już z naczynkami i wiem,że mi nie wolno ale jednak ciepło z wody wywoła rumień mniejszy ale jest.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Pisze tak na raty bo mam problem z kompem.
Ja miałam taką niemiłą przygode z tymi kremami bo też ciągle miałam sucha skóre i nakładałam dużo kremu Nanobaze i latem Iwostin uv. No i moja twarz się zbuntowała tego lata tak mi się twarz pociła,że katastrofa. Nałożyłam iwostin i już spocona. Teraz odrobina nanobaze i mam już dosyć skóre nawilżoną. Dermatolog powiedział,że to po tych kremach przesadzałam a stosowałam je za trzy lata każdy na inną pore oczywiśćie.

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez katty86

Rozumiem,że ten olej z kremem to mieszasz na ręce przed użyciem a nie w pudełku całość?Trzeba mieszać przed każdym użyciem.
Ja miałam kiedyś lipobase,jak był kryzys to załagodził,ale później zaczął mnie zapychać.Obawiam się,że z nanobase mogłoby być podobnie,bo ona jeszcze tłustsza podobno jest. Choć niewykluczone,że jak pojawi się mróz to przetestuje.Na razie nie mam innego pomysłu niż nanobase lub lipobase.
Chodzi mi po głowie jeszcze masło shea,ale nie wiem czy przejdzie,bo to też tłuścioch.Za to nie lubię kremów typowo na naczynka,bo mają głupie kolory i później muszę się pilnować czy nie chodzę zielona albo żółta.
Zwłaszcza,że nie używam podkładów ani pudrów.

Co do skóry,to niestety tak jest.Kiedyś tu pisałam, że widzę poprawę. Już było tak fajnie,prawie się nie rumieniłam,nawet w sytuacjach stresowych. A teraz znowu,trochę choroby,trochę stres plus pora roku i znowu mam wariującą skórę. Kupiłam dziś krem nawilżający oeparolu z wiesiołkiem. Zamierzam dodawać do niego żel ha i oleje i używać na noc,albo kiedy nie wychodzę z domu.Mam nadzieję,że nie zrobi mi krzywdy.
W ogóle z naczynkami jest taki problem,że lato źle bo upały,zima źle bo mróz i zmiany temperatur,zostaje jesień i wiosna i to tylko wtedy kiedy są temperatury pośrednie i odpowiednia wilgotność powietrza.Czyli w sumie ze 2-3 miesiące w ciągu roku.

Ps.Wiesz,że ciepłych kąpieli przy naczynkach powinno się unikać?

Kiedyś wspomniałam,że miałam zabiegi w Dermedzie Łodzi. Po kilku zabiegach usłyszałam,że to już wszystko naczynka pozamykane i niema już tu co robić. Jeśli mam skłonności to za jakiś długi czas kolejne naczynka mogą popękać jak się ich troch nazbiera to zabieg można wykonać. Wszystko rozumiem ale po tym ostatnim zabiegu myślałam,że skoro nie mam naczynek popękanych to rumienia już nie zobacze na swojej twarzy. Po 2-3 tygodniach jak się twarz zagoiła powinnam mieć spokój z rumieńcem ale on się nadal pojawia. Jestem zadowolona po tych zabiegach bo duża zmiana i rumień jest czasami (tzn. jak jest ciepło,zimno i stres)a kremy mi nie dały takiej poprawy. Nie rozumiem jednego popękanych naczynek już miało nie być a z kąd rumień?

[201608040942]

Bo twoje naczynka i tak leza plytko pod skora i w sprzyjajacych warunkach moze sie ten rumian pojawiac, nawet jak nie masz peknietych naczynek. Moze byc tak ze cera reaguje na skladnik, ktory jej nie pasuje i tez sie rumieni.
Ja mam pekniete nacznko po bokach nosa, wczesniej sie wogole nie rumienilam. teraz mam tak, ze naczynka na bokach nosa sa super obkurczone, ale jak skora cos nie pasuje to lubi sie pojawic rumien. Pielegnacja juz tak dobralam, ze jesli juz to nastepuje to zadko.
Pielegnuj swoja cere dlaje tak jak by byla naczynkowa, bo ona nadal jest, niestety. Moze uda ci sie zapobiec dlaszym pekaniom, co oczywiscie bedzie super i ci tego zycze, ale moze i wzmocnisz cere na tyle ze i rumien sie nie bedzie pojawiac, albo pojawi sie zadko i nie tak intensywny.

[milussia]

Używam cały czas kosmetyków do cery naczynkowej (olejki,kremy) i odpowiadają mi bo nie wyobrażam sobie posmarować twarzy innym kremem np do cery normalnej to by mnie spiekło.
Jestem ciekawa jak wam często pojawia się rumień ja raz dziennie mam jak np bym usiadło w bardzo ciepłym pomieszczeniu itd. Czy jeżeli już używacie tych olejków i kremó do cery naczynkowej i wam odpowiadają to rumień wam się już nie pojawia choćby raz dziennie bo to by oznaczało,że ja mam nieodpowiedni zastaw kosmetyków dopasowanych dla swojej cery.

[paradiso perduto]

Napisane przez Ishikawa

Co roku na jesien-zime mam traume z naczynkami. Policzki i nos mam czerwone, bez korektora zielonego ani rusz...W lato jest ok, filtry, kremik Iwostin i daje rade

Ale c ktos mi moze odpowiedziec na pytanie, bo niewiem co myslec.

Na noc na poliki i nos uzywam Avene Diroseal, po nim skora mnie piecze. Nie robi sie bardziej czerwona..ale przez pare minut mocno piecze, Czy ktos miał podobne spostrzezenia? Niewiem czy go odstawic ?
Na dzien uzywam Bioderme Sensibio AR i po niej jest ok.

A Bioderma ma filtr?
Ja też tak miałam, ale uparcie wklepywałam w policzki Na początku piekło, ale potem coraz mniej - używam dopiero od tygodnia i już praktycznie nie odczuwam dyskomfortu po wklepaniu kremu w poliki, nos i brodę. Ja na dzień używam Avene do serii naczynkowej z filtrem wersję bogatszą. Nie mogę uwierzyć, że to moja buźka jest taka blada i gładka, podczas gdy rok temu męczyłam się z łojotokowym zapaleniem skóry. Pytałam się koleżanki, która też stosowała Diroseal i ponoć początkowo tak jest plus trzeba przejść przez etap wysuszania skóry i się nie poddawać, tylko smarować, nawilżać i czekać na efekty

[Ishikawa]

Napisane przez paradiso perduto

A Bioderma ma filtr?
Ja też tak miałam, ale uparcie wklepywałam w policzki Na początku piekło, ale potem coraz mniej - używam dopiero od tygodnia i już praktycznie nie odczuwam dyskomfortu po wklepaniu kremu w poliki, nos i brodę. Ja na dzień używam Avene do serii naczynkowej z filtrem wersję bogatszą. Nie mogę uwierzyć, że to moja buźka jest taka blada i gładka, podczas gdy rok temu męczyłam się z łojotokowym zapaleniem skóry. Pytałam się koleżanki, która też stosowała Diroseal i ponoć początkowo tak jest plus trzeba przejść przez etap wysuszania skóry i się nie poddawać, tylko smarować, nawilżać i czekać na efekty

Aha, czyli nieszkodzi ze piecze troche Uspokoilas mnie . Niewiem czy ta bioderma ma filtr, mam dokladnie ten krem :
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...nsibio-ar.html

jeszcze rozwazam kupna maseczki z Dax Cosmetics co cery naczyniowej.

[paradiso perduto]

W ulotce jest napisane, ze nalezy stosowac filtr na dzien, bo skora moze byc bardziej wrazliwa na swiatlo.

[201608040942]

Napisane przez milussia

Używam cały czas kosmetyków do cery naczynkowej (olejki,kremy) i odpowiadają mi bo nie wyobrażam sobie posmarować twarzy innym kremem np do cery normalnej to by mnie spiekło.
Jestem ciekawa jak wam często pojawia się rumień ja raz dziennie mam jak np bym usiadło w bardzo ciepłym pomieszczeniu itd. Czy jeżeli już używacie tych olejków i kremó do cery naczynkowej i wam odpowiadają to rumień wam się już nie pojawia choćby raz dziennie bo to by oznaczało,że ja mam nieodpowiedni zastaw kosmetyków dopasowanych dla swojej cery.

No pewnie ze to normalne, jak bym siedziala w kafejce gdzie w zimie grzeja jak glupie to bym byla czerwona jak nie wiem co. nasza cera nie lubi takich skokow temperatury i tu nie ma znaczenia czy sa popekane naczynka czy nie.

[Ishikawa]

Napisane przez paradiso perduto

W ulotce jest napisane, ze nalezy stosowac filtr na dzien, bo skora moze byc bardziej wrazliwa na swiatlo.

tak czy siak uzywam filtra Chcialam sie na 30 przezrucic, ale w tej sytuacji 50 bedzie dalej

[motylek1007]

Napisane przez Ishikawa

Aha, czyli nieszkodzi ze piecze troche Uspokoilas mnie . Niewiem czy ta bioderma ma filtr, mam dokladnie ten krem :
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...nsibio-ar.html

waham sie wlasnie nad zakupem tego kremu

[inc0rrect]

Jakie używacie te kosmetyki do cery naczynkowej?


Bo ja juz od kilku miesiecy proboje cos upolowac i mi sie nie udalo;/ pytalam sie na BU co polecaja do cery naczynkowej to wogole zadnej konkretnej informacji nie otrzymałam...polecaja kosmetyki wlasciwie jakies nawilzajace itd, a mi chodzi o cos co dziala NA NACZYNKA bo mam nos tak czerwony, wszytskie żyłki są na wierzchu, juz sie boje na mroz wyjsc bo mam wrazenie że zaraz to popęka

chcę cos do stoswoania na noc, na nos...

szukalam tego kremu z avene we wszystkich wroclawskich aptekach ktore znam, nigdzie nie bylo!!
czuje że naprawe musze czyms posmarowac ten noc, bo zle sie czuje, taki dyskomort psychiczny...;/

[Ishikawa]

Napisane przez motylek1007

waham sie wlasnie nad zakupem tego kremu

moim zdaniem jes dobry, z tym ze jezel masz sucha skore to on jej jakos specjalnie nie nawilzy. Mi sie tlusci wiec mam ten problem z glowy

[Kseniya]

Witam! Dziewczyny, poproszę Was o ocenę programu pielęgnacji dla mojej...mamy. Potrzeby swojej skory znam, wizaż pod kątem tych problemów przestudiowany..Natomiast teraz mam zamiar wkręcić
moja mamę w przemyślaną pielęgnacje, włąsnoręczne robienie kosmetykow i inne Wizaż rowniez sumiennie czytam, teraz już szukajac rozwiżzan dla jej typu skóry ale bede bardzo wdzięczna za sprawdzian, jak sobie przyswoiłam info

Skora: dojrzała (lat 47), cieńka, wiątla, z rozszerzonymi porami, naczynkami-pajączkami (zwłaszcza na nosie, ale równiez punktowo policzki), na nosku i brodze - zaskórniki-wągierki

Pielęgnacja:
1. Rano tonik bezalkoholowy
Serum z wit. C (z BU serum-olejek z wit. C)
Filtr SVR
2. Wieczorem: oczyszczanie delikatny żel do mycia SVR
Tonik bezalkoholowy
Diroseal (na początku 2 razy/tyg.) - na naczynka oraz jako wprowadzenie do retinoidów
lub w pozostałe dni
Densitium SVR (przeciwzmarszczkowo)

Zastanawiam się czy nie dodać jeszcze (zamiast Diroseal albo uzupełniająco) na początku 1 raz/tyg. serum-olejek odmładzający RENEW z retinolem (1%) z BU? Docelowo planuję wprowadzenie złuczszających kosmetyków ale może warto właśnie zacząć od tego serum a póżniej dodać coś z kwasami BHA lub łagodnymi AHA), pomijając Diroseal? Skłaniam się do tego wariantu ale chciałabym usłyszeć opinie bardziej doświadczonych dziewczyn.

Czy Diroseal jest tu potrzebny i czy nie wystarczy samo serum z wit. C+filtry na dzień (dla ochrony naczynek)? A dla typowo przeciwzmarszczkowej akcji - serum RENEW oraz Densitium (na noc)?

Będę bardzo wdzięczna za rady i sugestie, drogie Wizażanki!!!

[adalya]

Napisane przez kasiarybka

Ja na wszelkie nagłe stany podrażnienia, alergii piję na potęgę wapno antyalergiczne i smaruję buzię Physiogelem wyjętym z lodówki (wiem, wiem, różnica temperatur źle działa na naczynka - ale przynajmniej nie czułam tego ogniska na twarzy). Będzie dobrze

ten physiogel prosto z lodówki to świetny patent - dzięki Ci wielkie

ja także prosto z lodówki używam niektórych hydrolatów i czuję nieznaczną ulgę pomimo tego, że to szok termiczny,
moje naczynka chyba to zimno lubią , myję też twarz zimną wodą

szczypanie po prawie wszystkim nadal się utrzymuje, nawet po spirulinie, która nigdy mnie nie podrażniała

na razie odstawiłam wszystkie sera robione własnoręcznie, zostawiłam tylko żel do mycia avene, diroseal, physiogel i hydrolaty, bo nie wiem już, co robić

[Liiii]

witam was serdecznie,
zawsze miałam problem z naczynkami i zawsze używałam jakiegoś kremu nawilżajacego,zielonego korektora i było okej - co prawda skora była zaczerwieniona ale nie aż tak bardzo jak teraz ! Nie wiem czy to jest normalne, ale mój lewy policzek jest prawie cały czerwony, prawy natomiast tak delikatnie, dziewczyny nigdy nie próbowałam takich droższych kremów do mojej cery zawsze jak już to były jakieś z niższej drogeryjnej polki. Co możecie mi polecić na sam początek > co mam zrobić z moja skora żeby ja i nawilżyć i zapobiec naczynkom ?

[Heroldin]

Napisane przez milussia

Używam cały czas kosmetyków do cery naczynkowej (olejki,kremy) i odpowiadają mi bo nie wyobrażam sobie posmarować twarzy innym kremem np do cery normalnej to by mnie spiekło.

A widzisz, ja mam właśnie odwrotną sytuację : prawie wszystkie, a niemało próbowałam, kosmetyki do cery naczynkowej i wrażliwej mnie podrażniają.
Teraz, dzięki naturalnej pielęgnacji, mam wrażenie, że moja buzia wyciszyła się znacznie. Ale w niesprzyjających warunkach - tak jak to już Monika napisała -skóra zaczyna strajkować. Taki już nasz los ...