Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

[Korah]

Napisane przez Benera

Macie jakiegos faworyta jesli chodzi o krem pod oczy np. Z kofeina? Chciałam na rano jakis na cienie i opuchniecia myslalam o ordinary, ale chyba ktoras z Was nie byla zadowolona. Mam nacomi z o.arganowym, jest ok mocno natluszcza, ale bez szalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z kofeiną dobry jest 100% Pure i są dwie poj. do wyboru, też jest on tłustawy, ja wolę lżejsze kremy pod oczy, zwłaszcza na dzień, ale jeśli szukasz tłuścioszka, to warto.

[Benera]

Napisane przez Korah

Z kofeiną dobry jest 100% Pure i są dwie poj. do wyboru, też jest on tłustawy, ja wolę lżejsze kremy pod oczy, zwłaszcza na dzień, ale jeśli szukasz tłuścioszka, to warto.

A jakis właśnie mniej tlusty? ten nacomi na dzien jakos mi przeszkadza.slizga mi sie na nim korektor

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Benera

A jakis właśnie mniej tlusty? ten nacomi na dzien jakos mi przeszkadza.slizga mi sie na nim korektor

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ten 100% Pure jest o wiele lepszy od Nacomi, ale równie tłustawy. Ja obecnie stosuję Organic Life, z tym, że już go nie ma w ofercie, teraz wyszły dwie nowe wersje, składy są podobne do starej. Bardzo go lubię, skutecznie pielęgnuje i nie podrażnia, a jest lekki, pod makijaż super. Niweluje obrzęki z rana, zwłaszcza wyciągnięty z lodówki. Po tygodniu stosowania widziałam wyraźną poprawę wyglądu.

[Benera]

Napisane przez Korah

Ten 100% Pure jest o wiele lepszy od Nacomi, ale równie tłustawy. Ja obecnie stosuję Organic Life, z tym, że już go nie ma w ofercie, teraz wyszły dwie nowe wersje, składy są podobne do starej. Bardzo go lubię, skutecznie pielęgnuje i nie podrażnia, a jest lekki, pod makijaż super. Niweluje obrzęki z rana, zwłaszcza wyciągnięty z lodówki. Po tygodniu stosowania widziałam wyraźną poprawę wyglądu.

A ktora masz wersje z organic life?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Benera

A ktora masz wersje z organic life?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wtedy jeszcze Organic Life się nazywał A.T.W. Beauty Lab i to był krem z serii Dreams, odmładzający. Krem ma 50 g, nie zawiera wody na poczatku składu, wydajność- kosmos! Porobiłam odlewki i próbki koleżankom, a i tak mam jeszcze 1/3 opakowania, a używam chyba już z rok. To jego skład:

[Ishani]

Napisane przez Benera

Macie jakiegos faworyta jesli chodzi o krem pod oczy np. Z kofeina? Chciałam na rano jakis na cienie i opuchniecia myslalam o ordinary, ale chyba ktoras z Was nie byla zadowolona. Mam nacomi z o.arganowym, jest ok mocno natluszcza, ale bez szalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

On wg mnie zupełnie się nie nadaje na rano, zostawia taka dziwna warstwe na skórze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iamsolucky]

Napisane przez chimay

Przyszły oba moje sety z Black Friday u Deciem Osiołkowi w żłoby dano, nie mam pojęcia, co pierwsze otwierać, a wszystkiego na raz nie mogę, bo NIODy mają termin PAO 6 miesięcy. Hylamide ma 12 i pójdzie tak czy siak na dzień, bo to są produkty matujące i zmniejszające pory (czy też ich widoczność).

iamsolucky, miałaś plasterki Pimple Master Patch COSRX?

nie a dobre są?

Napisane przez Korah

Będę się bacznie przyglądać skórze

Neuro Glicol to naprawdę świetne serum, bardzo skuteczne w kilku aspektach, oczyszcza, odmładza, zapobiega i goi różne sprawy Mnie nie podrażnia pomimo szczypania, a bywało, że zielone mezo serum też mi rozjuszało naczynka przy nosie, a raczej to, czego niefortunnie użyłam po kilkudniowej kuracji nim, natomiast glikolowe nigdy.



Na razie nie czuję wysuszenia skóry od emulsji, ale będę ostrożna. Jedyne co mnie póki co denerwuje, to oczywiście piana powstająca po nałożeniu serum na skórę zwilżoną płynem tonizującym, zawsze ta piana.

No to masz tych wspaniałości teraz

ja produktów z glikolem nigdy na nos nie nakładam, mocno omijam nochala i pod oczami bo bym masakrę miała

ostatnio taka sahara mi się pod oczami zrobiła że ciężko w lustro patrzeć, nie mogę do ładu dojść, myslę że ekstrakt na naczynka z ZSK mnie odwadnia, ogólnie mam wrażenie że te wszystkie ekstrakty roślinne(płynne) podsuszają mimo innych niewątpliwych zalet,na reszcie paszczy tak nie widać ale pod oczami to co się dzieje to szok

[chimay]

Napisane przez iamsolucky

nie a dobre są?

Moim zdaniem działają w przeciwieństwie do wielu innych punktowych środków, które miałam. Zużywam 3. opakowanie. Jedyne co mogę im zarzucić, to że nie nadają się na dzień, bo są za grube i je widać (a takie np plasterki na opryszczkę są prawie niewidoczne). Jak mi coś wyskoczy na szyi, to zaklejam plasterkiem też w dzień, ale na twarzy dziwnie by to wyglądało.

[Persefona_12]

Czy to nie jest ten sam produkt co nasz słynny peeling z e naturalne ananas papaja?
http://avebio.pl/produkt/enzymatyczn...nanas-i-papaja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Czy to nie jest ten sam produkt co nasz słynny peeling z e naturalne ananas papaja?
http://avebio.pl/produkt/enzymatyczn...nanas-i-papaja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niemalże identyko, ale 2 razy droższy.

E-naturalne: KAOLIN, SOLUM DIATOMEAE, BENTONITE, TITANIUM DIOXIDE, MALTODEXTRIN, CARICA PAPAYA FRUIT, ANANAS SATIVUS FRUIT, CI 77492 [YELLOW IRON OXIDE]

Avebio: Kaolin, Diatomaceous Earth, Bentonite, Titanium Dioxide, Maltodextrin, Ananas Sativus Fruit Extract, Carica Papaya Fruit Extract.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Niemalże identyko, ale 2 razy droższy.

E-naturalne: KAOLIN, SOLUM DIATOMEAE, BENTONITE, TITANIUM DIOXIDE, MALTODEXTRIN, CARICA PAPAYA FRUIT, ANANAS SATIVUS FRUIT, CI 77492 [YELLOW IRON OXIDE]

Avebio: Kaolin, Diatomaceous Earth, Bentonite, Titanium Dioxide, Maltodextrin, Ananas Sativus Fruit Extract, Carica Papaya Fruit Extract.

Cena Avebio to 24 zł za 30g a e naturalne za 24,90 jest 60g produktu.

Ja w ramach odmiany zamówiłam enzym z dyni z ecospa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Cena Avebio to 24 zł za 30g a e naturalne za 24,90 jest 60g produktu.

Ja w ramach odmiany zamówiłam enzym z dyni z ecospa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam, u mnie nic nie robił, a wylewalam strumieniami. Nawet gdzieś go mam jeszcze, jakąś resztkę.

Sent from my F5121 using Wizaz Forum mobile app

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Miałam, u mnie nic nie robił, a wylewalam strumieniami. Nawet gdzieś go mam jeszcze, jakąś resztkę.

Sent from my F5121 using Wizaz Forum mobile app

Zobaczę jak u mnie się sprawdzi
Nie chciało mi się zamawiać jedenej rzeczy więc wzięłam trochę z ciekawości.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[earthpace]

Ten krem 100% Pure (pod oczy)... to który? Chyba znalazłam.. heh, to co obiecuja to jakby idealnie dla mnie...szkoda, ze nie wierze )

A jakie tanie i dobre kremy polecacie? Koleżanka szuka a ja niestety nie znam taniego dobrego..

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Zobaczę jak u mnie się sprawdzi
Nie chciało mi się zamawiać jedenej rzeczy więc wzięłam trochę z ciekawości.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A co jeszcze kupiłaś?

Napisane przez earthpace

Ten krem 100% Pure (pod oczy)... to który? Chyba znalazłam.. heh, to co obiecuja to jakby idealnie dla mnie...szkoda, ze nie wierze )

A jakie tanie i dobre kremy polecacie? Koleżanka szuka a ja niestety nie znam taniego dobrego..

Ta firma ma co najmniej 2 kremy pod oczy, ja pisałam o tym z kofeiną, ale ponoć ten drugi, chyba z acai lub goji też jest spoko.


Wiecie co, jednak ten płyn tonizujący Dr. Medica odstawiłam, nie podoba mi się, nie zgrywa się z resztą produktów z tej serii, przeszkadza. Nałożyłam samo serum od razu po umyciu twarzy i czuję o wiele lepsze działanie, penetrację skóry i ogólnie lepiej mi jakoś bez płynu i serum się nie spienia na twarzy. Może zużyję płyn latem, ale skład mnie też zniechęca.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

A co jeszcze kupiłaś?

Wiecie co, jednak ten płyn tonizujący Dr. Medica odstawiłam, nie podoba mi się, nie zgrywa się z resztą produktów z tej serii, przeszkadza. Nałożyłam samo serum od razu po umyciu twarzy i czuję o wiele lepsze działanie, penetrację skóry i ogólnie lepiej mi jakoś bez płynu i serum się nie spienia na twarzy. Może zużyję płyn latem, ale skład mnie też zniechęca.

Ekstrakt zielonej herbaty. Skoro nie ma go w serum zielona herbata Bielendy, to sobie dodam do hydrolatu czy coś

Ja tego płynu i tak się boję na twarz nakładać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ayamood]

Znalazłam ostatnio przypadkiem polski quasi-odpowiednik DHC Deep Cleansing Oil, przynajmniej jeśli chodzi o skład: Bishojo oliwka do demakijażu.

Caprylic/Capric Triglyceride, Olea Europaea Fruit Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Pentylene Glycol, Peg-30 Sorbitan Tetraoleate, Camellia Japonica Seed Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Tocopheryl Acetate, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.


A DHC:


Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Sorbeth-30 Tetraoleate, Pentylene Glycol, Phenoxyethanol, Tocopherol, Stearyl Glycyrrhetinate, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil.


Nie wygląda to bardzo podobnie na pierwszy rzut oka, ale jest ta sama baza (triglicerydy i oliwa z oliwek) i ten sam emulgator (pod dwiema różnymi nazwami), jest nawet pentylene glycol w obu. Boję się tylko, że w tym Bishojo poskąpili emulgatora.
Ktoś próbował albo chce spróbować? Ja się trochę boję, bo nie wierzę, że Elfa mogła wypuścić coś dobrego.

[Korah]

Napisane przez ayamood

Znalazłam ostatnio przypadkiem polski quasi-odpowiednik DHC Deep Cleansing Oil, przynajmniej jeśli chodzi o skład: Bishojo oliwka do demakijażu.

Caprylic/Capric Triglyceride, Olea Europaea Fruit Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Pentylene Glycol, Peg-30 Sorbitan Tetraoleate, Camellia Japonica Seed Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Tocopheryl Acetate, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.


A DHC:


Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Sorbeth-30 Tetraoleate, Pentylene Glycol, Phenoxyethanol, Tocopherol, Stearyl Glycyrrhetinate, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil.


Nie wygląda to bardzo podobnie na pierwszy rzut oka, ale jest ta sama baza (triglicerydy i oliwa z oliwek) i ten sam emulgator (pod dwiema różnymi nazwami), jest nawet pentylene glycol w obu. Boję się tylko, że w tym Bishojo poskąpili emulgatora.
Ktoś próbował albo chce spróbować? Ja się trochę boję, bo nie wierzę, że Elfa mogła wypuścić coś dobrego.

Wg mnie nie ma co się napalać, że ten produkt będzie podobny, a już na pewno taki sam, składy są zupełnie różne, trójglicki to ciężki kaliber, procentowa zawartość może być większa lub mniejsza o kilkadziesiąt nawet procent, olej słonecznikowy czy migdałowy także mogą powodować zmianę konsystencji i zachowanie produktu na skórze. Oleje roślinne mają bardzo różne właściwości, słonecznikowy np. u mnie działa w ten sposób, że wchłania się głęboko w skórę, wręcz wbudowuje się w nią i żadne żele czy emulsje go nie wymywają, co skutkuje rozerwaniem porów skóry stanem zapalnym, ale u każdego jest inaczej z tolerancją tłuszczów. Nie spróbujesz, to się nie dowiesz, co to za kosmetyk.

[ayamood]

Napisane przez Korah

Wg mnie nie ma co się napalać, że ten produkt będzie podobny, a już na pewno taki sam, składy są zupełnie różne, trójglicki to ciężki kaliber, procentowa zawartość może być większa lub mniejsza o kilkadziesiąt nawet procent, olej słonecznikowy czy migdałowy także mogą powodować zmianę konsystencji i zachowanie produktu na skórze. Oleje roślinne mają bardzo różne właściwości, słonecznikowy np. u mnie działa w ten sposób, że wchłania się głęboko w skórę, wręcz wbudowuje się w nią i żadne żele czy emulsje go nie wymywają, co skutkuje rozerwaniem porów skóry stanem zapalnym, ale u każdego jest inaczej z tolerancją tłuszczów. Nie spróbujesz, to się nie dowiesz, co to za kosmetyk.

Z tymi trójglickami to ciekawa sprawa, bo o ile w polskiej blogosferze trójglicerydy to często szatan, to np. wg SkincareAddiction na reddicie to superlekki olej i jeden z najlepszych do OCM dla skóry trądzikowej, a jeszcze lepszy na ŁZS. Więcej podobnych przypadków by się znalazło, tam np. skwalan to najmniej komedogenny olej, a na wizażu nietrudno znaleźć kogoś, kogo by zapchał. Z kolei na jeszcze innym anglojęzycznym community wszyscy są uczuleni na kwas hialuronowy xD
No właśnie miałam nadzieję, że to bogactwo olejów (oprócz tych 2 na początku) to tylko na papierze, bo to dość tani kosmetyk. Mimo wszystko to jedyny tak ładny składowo i jednocześnie tani emulgowany olejek dostępny w Polsce, więc nadal się waham. Dużo gorszy od zestawów z BU pewnie nie będzie, ale mnie one też średnio pasowały.

[Korah]

Napisane przez ayamood

Z tymi trójglickami to ciekawa sprawa, bo o ile w polskiej blogosferze trójglicerydy to często szatan, to np. wg SkincareAddiction na reddicie to superlekki olej i jeden z najlepszych do OCM dla skóry trądzikowej, a jeszcze lepszy na ŁZS. Więcej podobnych przypadków by się znalazło, tam np. skwalan to najmniej komedogenny olej, a na wizażu nietrudno znaleźć kogoś, kogo by zapchał. Z kolei na jeszcze innym anglojęzycznym community wszyscy są uczuleni na kwas hialuronowy xD
No właśnie miałam nadzieję, że to bogactwo olejów (oprócz tych 2 na początku) to tylko na papierze, bo to dość tani kosmetyk. Mimo wszystko to jedyny tak ładny składowo i jednocześnie tani emulgowany olejek dostępny w Polsce, więc nadal się waham. Dużo gorszy od zestawów z BU pewnie nie będzie, ale mnie one też średnio pasowały.

Dla mnie olej myjący z BU to pomyłka Co do opisów konsumentek, jak to dany składnik kosmetyczny czy kosmetyk zapycha itd, to należy między bajki włożyć. Z resztą badaniom na wąskiej grupie osób też nie dowierzam. Ufam jedynie opiniom osób ogarniętych umysłowo pod względem świadomości nt. stanu swojej skóry, działania na nią kosmetyków oraz zdrowia ogólnego. Trudno zawierzać opinii, że coś zapycha, kiedy cała pozostała pielęgnacja u tej osoby mocno kuleje, a skóra jest zaniedbana i kładziona jest na nią tona specyfików wszelkiej maści, kompletnie bez pojęcia.

[ayamood]

Pewnie, że opinie typu "krem/półprodukt X mnie zapchał" są niewiele warte, z drugiej strony ludzie mają tendencję do szukania wyjaśnień swoich problemów u autorytetów, których opinie równie często są oparte na anegdotycznych dowodach (trudno o inne w tej dziedzinie), a stąd biorą się te wszystkie pielęgnacyjne memy o których pisałam, które i tak trzeba zweryfikować osobiście, jeśli chce się coś wybrać dla siebie.

[mentha]

Napisane przez ayamood

Z tymi trójglickami to ciekawa sprawa, bo o ile w polskiej blogosferze trójglicerydy to często szatan, to np. wg SkincareAddiction na reddicie to superlekki olej i jeden z najlepszych do OCM dla skóry trądzikowej, a jeszcze lepszy na ŁZS. Więcej podobnych przypadków by się znalazło, tam np. skwalan to najmniej komedogenny olej, a na wizażu nietrudno znaleźć kogoś, kogo by zapchał. Z kolei na jeszcze innym anglojęzycznym community wszyscy są uczuleni na kwas hialuronowy xD
No właśnie miałam nadzieję, że to bogactwo olejów (oprócz tych 2 na początku) to tylko na papierze, bo to dość tani kosmetyk. Mimo wszystko to jedyny tak ładny składowo i jednocześnie tani emulgowany olejek dostępny w Polsce, więc nadal się waham. Dużo gorszy od zestawów z BU pewnie nie będzie, ale mnie one też średnio pasowały.

Kolejna teoria spiskowa. Trójglicerydy cieszą się złą sławą, bo są uważane za składnik pośledniejszy od olejów - tańszy, śmieciowy i przetworzony, uzyskiwany z oleju kokosowego. W kosmetyce są stosowane ze względu na lekką konsystencję, bezwonność, trwałość itd. To surowiec, który łatwo nie jełczeje (nie będzie działał prozapalnie), nie jest dobrą pożywką dla drożdżaków, poprawia wchłanianie olejów itp.

Odkąd przestałam się przejmować tabelami komedogenności, trójglicerydy przestały mi szkodzić

Czym się kierujecie przy wyborze olejków do mycia twarzy?

[chimay]

Napisane przez mentha

Kolejna teoria spiskowa. Trójglicerydy cieszą się złą sławą, bo są uważane za składnik pośledniejszy od olejów - tańszy, śmieciowy i przetworzony, uzyskiwany z oleju kokosowego. W kosmetyce są stosowane ze względu na lekką konsystencję, bezwonność, trwałość itd. To surowiec, który łatwo nie jełczeje (nie będzie działał prozapalnie), nie jest pożywką dla drożdżaków, poprawia wchłanianie olejów itp.

Odkąd przestałam się przejmować tabelami komedogenności, trójglicerydy przestały mi szkodzić

Czym się kierujecie przy wyborze olejków do mycia twarzy?

Nie zaobserwowałam aknegenności trójglicerydów w moim przypadku. Jedynym składnikiem, co do którego mam pewność, że działa aknegennie jest Isopropyl Myristate, ale on raczej rzadko jest stosowany w produktach niespłukiwanych. W olejkach do mycia za to niestety często i jego brak jest moim wymogiem koniecznym. Drugi wymóg to właśnie emulgatory, to znaczy być muszą i muszą działać, olejek musi się dobrze spłukiwać i być niejako "samousuwalny" w kontakcie twarzy z wodą. To się zawsze dzieje w przypadku azjatyckich, nieważne, czy są lżejsze, cięższe, z olejami, parafiną itd. Do europejskich nie mam przekonania, wydaje mi się, że za krótko jest ten rodzaj kosmetyku popularny, żeby nasz rynek zdążył wypracować jakieś ciekawe formuły.

To samo co trójglicerydów, a może nawet bardziej dotyczy parafiny, bo ona się dorobiła jeszcze gorszej sławy niż te pierwsze. Niedawno sobie zamówiłam drugi mój produkt myjący z parafiną Tony Moly Pro Clean Soft Sherbet KLIK.

[ayamood]

Napisane przez mentha

Kolejna teoria spiskowa. Trójglicerydy cieszą się złą sławą, bo są uważane za składnik pośledniejszy od olejów - tańszy, śmieciowy i przetworzony, uzyskiwany z oleju kokosowego. W kosmetyce są stosowane ze względu na lekką konsystencję, bezwonność, trwałość itd. To surowiec, który łatwo nie jełczeje (nie będzie działał prozapalnie), nie jest dobrą pożywką dla drożdżaków, poprawia wchłanianie olejów itp.

Odkąd przestałam się przejmować tabelami komedogenności, trójglicerydy przestały mi szkodzić

Czym się kierujecie przy wyborze olejków do mycia twarzy?

No ja nie mam problemów z trójglicerydami, już dawno dałam sobie spokój z surowymi olejami. Jeszcze skwalan/skwalen mnie interesują, ale raczej w kremach. Ja podejrzenia względem trójglicerydów kojarzę z italianą, którą one niby zapychały. Ale to było tak dawno temu, że pewnie nikt już nie pamięta.

[Korah]

Napisane przez chimay

Nie zaobserwowałam aknegenności trójglicerydów w moim przypadku. Jedynym składnikiem, co do którego mam pewność, że działa aknegennie jest Isopropyl Myristate, ale on raczej rzadko jest stosowany w produktach niespłukiwanych. W olejkach do mycia za to niestety często i jego brak jest moim wymogiem koniecznym. Drugi wymóg to właśnie emulgatory, to znaczy być muszą i muszą działać, olejek musi się dobrze spłukiwać i być niejako "samousuwalny" w kontakcie twarzy z wodą. To się zawsze dzieje w przypadku azjatyckich, nieważne, czy są lżejsze, cięższe, z olejami, parafiną itd. Do europejskich nie mam przekonania, wydaje mi się, że za krótko jest ten rodzaj kosmetyku popularny, żeby nasz rynek zdążył wypracować jakieś ciekawe formuły.

To samo co trójglicerydów, a może nawet bardziej dotyczy parafiny, bo ona się dorobiła jeszcze gorszej sławy niż te pierwsze. Niedawno sobie zamówiłam drugi mój produkt myjący z parafiną Tony Moly Pro Clean Soft Sherbet KLIK.

Parafina w moim przypadku jest straszna, moja skóra i mam tu na myśli skórę całego ciała, nie tylko twarzy, odwadnia się od parafiny i to bardzo szybko, staje się podrażniona, kompletnie rozregulowana, co objawia się wysypem niedoskonałości na twarzy, a w przypadku ciała, a zwłaszcza dłoni, skóra staje się ekstremalnie sucha, tak samo w przypadku produktów parafinowych do ust, moje usta po nich są w opłakanym stanie. Oczywiście mam tu na myśli parafinę w czystej formie lub produkty o nieprzemyślanym do końca składzie, na jej bazie, bez substancji łagodzących typu alantoina, wit. A, pantenol, innych substancji o działaniu intensywnie regenerującym. Nieważne czy to oliwka lub krem za 5 zł, czy za 150 zł, parafina naprawdę jest straszna, tylko nie u każdego to widać, bo co najwyżej nie będzie robić nic. Jeśli chodzi o olejki myjące parafinowe, to nie wiem czy by się u mnie sprawdziły, bo to jakby inna rzecz, a zmywanie jest wspomagane emulgatorami, nigdy nie próbowałam.

Napisane przez ayamood

No ja nie mam problemów z trójglicerydami, już dawno dałam sobie spokój z surowymi olejami. Jeszcze skwalan/skwalen mnie interesują, ale raczej w kremach. Ja podejrzenia względem trójglicerydów kojarzę z italianą, którą one niby zapychały. Ale to było tak dawno temu, że pewnie nikt już nie pamięta.

Italiana trochę jakby przeminęła już Jeśli o trójglicki chodzi, to tak samo jak z olejami, jeśli masz skórę, która nie lubi większości z nich, to trójglicków też nie polubi, ze skwalanem też może być ciężko, to po prostu są substancje mocno odżywcze i nie nadają się dla każdej skóry w wysokim stężeniu i do częstego stosowania, bo nie każda skora wymaga aż takiej ilości jedzenia. Ważny jest jednak emulgator, jak już sama wspomniałaś.

[ayamood]

Italiana trochę jakby przeminęła już

A no, chyba płatny content ją zgubił, a może po prostu straciła zainteresowanie tym biznesem.
Kończę teraz krem na trójglicerydach, nic strasznego mi się po nim nie stało, nie używam też żadnych serów/toników pod niego (oprócz LRP Serozinc, ale to jest po prostu woda). Może kiedy mam okresowy przetłuszcz to robi się za ciężki. Ze skwalanem planuję emulsję Avene Tolerance Extreme, ale trochę szkoda mi 5+ dych na krem, którego największą zaletą jest to, że nic w nim nie ma, z drugiej strony mam dosyć alantanu dermoline (moja sprawdzona budżetowa opcja).

[earthpace]

Napisane przez Korah

Dla mnie olej myjący z BU to pomyłka Co do opisów konsumentek, jak to dany składnik kosmetyczny czy kosmetyk zapycha itd, to należy między bajki włożyć. Z resztą badaniom na wąskiej grupie osób też nie dowierzam. Ufam jedynie opiniom osób ogarniętych umysłowo pod względem świadomości nt. stanu swojej skóry, działania na nią kosmetyków oraz zdrowia ogólnego. Trudno zawierzać opinii, że coś zapycha, kiedy cała pozostała pielęgnacja u tej osoby mocno kuleje, a skóra jest zaniedbana i kładziona jest na nią tona specyfików wszelkiej maści, kompletnie bez pojęcia.

A ja lubię oleje myjące BU, dobrze rozpuszczają makijaż i ogólnie, super pierwszy etap.
Zgadzam się z tym konkretnym produktem zapychającym.. wg mnie to zawsze kwestia całego schematu pielęgnacyjnego.. jak skóra jest w złej kondycji to niemalże wszystko będzie ją zapychać. Analogicznie podrażnioną czy wysuszoną skórę wszystko będzie podrażniać

[earthpace]

Dziewczyny, czy kiedyś stosowałyśmy dermarollery itd ? O o tym myślicie? Myślę czy by mogły mi coś pomóc pod oczami..?

[iamsolucky]

Napisane przez chimay

Moim zdaniem działają w przeciwieństwie do wielu innych punktowych środków, które miałam. Zużywam 3. opakowanie. Jedyne co mogę im zarzucić, to że nie nadają się na dzień, bo są za grube i je widać (a takie np plasterki na opryszczkę są prawie niewidoczne). Jak mi coś wyskoczy na szyi, to zaklejam plasterkiem też w dzień, ale na twarzy dziwnie by to wyglądało.

zapisuję na wish listę

Napisane przez Persefona_12

Ekstrakt zielonej herbaty. Skoro nie ma go w serum zielona herbata Bielendy, to sobie dodam do hydrolatu czy coś

Ja tego płynu i tak się boję na twarz nakładać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a samo w sobie jakie to serum jest?

dziewczyny które mają Avę Aloe Organic serum, czy te małe kryształki w nim to normalne czy coś się z niego wytrąciło ze złego przechowywania? Kupione w aptece gemini, oryginalnie zapakowane, z datą do 03.2020. Bardzo irytujące przy smarowaniu, jeśli chodzi o działanie serum to w połączeniu z tym kremem na noc rewelacja na nadreaktywną i czerwieniejącą skórę

[Korah]

Napisane przez iamsolucky

dziewczyny które mają Avę Aloe Organic serum, czy te małe kryształki w nim to normalne czy coś się z niego wytrąciło ze złego przechowywania? Kupione w aptece gemini, oryginalnie zapakowane, z datą do 03.2020. Bardzo irytujące przy smarowaniu, jeśli chodzi o działanie serum to w połączeniu z tym kremem na noc rewelacja na nadreaktywną i czerwieniejącą skórę

Ja też miałam z apteki gemini i wszystko ok, żadnych kryształów nie miało, mam 2 kolejne opakowania kupione gdzie indziej, niebawem je napocznę, to dam znać. Trochę niepokojące co opisujesz, może to od mrozu