Zapuszczamy grzywkę

[martii90]

Napisane przez minthairr

Doskonale Cię rozumiem!
W wakacje miałam takie śliczne loczki, a teraz czasem gdy się budzę to mam ochotę krzyczeć

tylko, że ja nie mam naturalnie kręconych włosów i muszę je sama jakoś kręcić, zaczęłam się ostatnio nawet zastanawiać nad trwałą bo generalnie to co robię na co dzień też trochę niszczy włosy...

w każdym razie. wczoraj miałam pierwszy pół-fałszywy kryzys od dłuższego czasu. pół-fałszywy dlatego, że kiedy zobaczyłam moje włosy przed wyjściem z pracy (mam tam koszmarne lustro) nieco się przeraziłam. miałam wrażenie, że wyglądają na przesuszone, oklapnięte, a grzywka porozdzielana, taka niechlujna. całą drogę do domu źle się przez to czułam i zastanawiałam się, czy na pewno dam radę z tym zapuszczaniem. kiedy weszłam do mieszkania okazało się, że wcale nie jest tak źle, że włosy wprawdzie się rozprostowały i tylko końcówki zostały lekko zawinięte, ale nie wyglądały tak źle jak mi się wydawało to jest zabawne, że czasem to jak się czujemy (ja jestem przemęczona ostatnio) wpływa na naszą samoocenę kiedy niekoniecznie się to pokrywa z tym, jak akurat wyglądamy

dlatego dziewczyny nie dajemy się chwilowym słabościom

postanowiłam sobie, że od teraz będę tutaj liczyła dni, które minęły od tego pierwszego załamania. więc jeżeli dzisiaj dobrze pójdzie, wieczorem napiszę tu "1" może to, że przed oczami będę miała coraz większą liczbę, będzie mobilizowało mnie żeby wytrzymać jeszcze dłużej.

[martii90]

1. (przetrwałam, chociaż było ciężko - byłam na imprezie i latała mi grzywka na wszystkie strony)

[Emilcia_1616]

ja ostatnio zrobilam sobie przedzialek na srodku i grzywke lekko podkrecilam tak aby poszla na boki, pokrecilam tez troche reszte wlosow wygladalo spoko moj TZ oczywiscie wysmial moj przedzialek ale trza go przyzwyczaic

Marta a moze zajzyj na watek dla pokreconych, tam uda Ci sie pokrecic wlosy w naturalny sposob. nie bedziesz musiala tego robic codziennie, wystarczy tylko odpowiednia pielegnacja

[martii90]

Napisane przez Emilcia_1616

ja ostatnio zrobilam sobie przedzialek na srodku i grzywke lekko podkrecilam tak aby poszla na boki, pokrecilam tez troche reszte wlosow wygladalo spoko moj TZ oczywiscie wysmial moj przedzialek ale trza go przyzwyczaic

Marta a moze zajzyj na watek dla pokreconych, tam uda Ci sie pokrecic wlosy w naturalny sposob. nie bedziesz musiala tego robic codziennie, wystarczy tylko odpowiednia pielegnacja

faktycznie, kiedyś trafiłam na ten wątek. dzięki za przypomnienie

[martii90]

dzień 2 za mną

[Kicia131]

A ja się pochwalę, że moja nie podcinana od czerwca grzywka właśnie osiągnęła długość do uszu jak dam ją do przodu to dotyka nosa niestety jeszcze przez kilka miesięcy czeka mnie podpinanie jej wsuwkami, ale dam radę!! Do grudnia (mam nadzieję) będę wstanie schować ją za uszami tak, żeby nie wyłaziła od razu (czego nienawidzę ). No i troszkę się rozprostowała (kiedyś musiałam codziennie ją prostować, bo jak jest krótka to się niemiłosiernie kręci, a w dodatku mam wicherek ). No a teraz mogę ją tylko podpiąć, bez prostowania tylko czasami, jak chcę mieć rozpuszczone całkowicie włosy to ją prostuję.

Ehh... Zrobienie grzywki trwa kilka minut, zapuszczenie z powrotem - kilka miesięcy i jak tu bez obaw decydować się na zmiany? ;P

[Meadow]

Napisane przez Kicia131

A ja się pochwalę, że moja nie podcinana od czerwca grzywka właśnie osiągnęła długość do uszu jak dam ją do przodu to dotyka nosa niestety jeszcze przez kilka miesięcy czeka mnie podpinanie jej wsuwkami, ale dam radę!! Do grudnia (mam nadzieję) będę wstanie schować ją za uszami tak, żeby nie wyłaziła od razu (czego nienawidzę ). No i troszkę się rozprostowała (kiedyś musiałam codziennie ją prostować, bo jak jest krótka to się niemiłosiernie kręci, a w dodatku mam wicherek ). No a teraz mogę ją tylko podpiąć, bez prostowania tylko czasami, jak chcę mieć rozpuszczone całkowicie włosy to ją prostuję.

Ehh... Zrobienie grzywki trwa kilka minut, zapuszczenie z powrotem - kilka miesięcy i jak tu bez obaw decydować się na zmiany? ;P

też bym chciała podpinać wsuwkami ale wyglądałabym wtedy jak kujon z jakąś chorobą poza tym mam ogromne czoło i za uszami nosić nie mogę bo mam bardzo duże i odstające, czyli lepiej po prostu przykrywać to wszystko włosami w moim wypadku
wicherek też mam na grzywce po prawej stronie ale niestety znowu zaczął się mi buntować

oglądałam wczoraj stare zdjęcia mojej siostry, sprzed kilku lat i miała tam grzywkę do ramion a włosy do łokci i zaraz motywacja skoczyła do góry

[martii90]

Napisane przez Meadow

też bym chciała podpinać wsuwkami ale wyglądałabym wtedy jak kujon z jakąś chorobą poza tym mam ogromne czoło i za uszami nosić nie mogę bo mam bardzo duże i odstające, czyli lepiej po prostu przykrywać to wszystko włosami w moim wypadku
wicherek też mam na grzywce po prawej stronie ale niestety znowu zaczął się mi buntować

oglądałam wczoraj stare zdjęcia mojej siostry, sprzed kilku lat i miała tam grzywkę do ramion a włosy do łokci i zaraz motywacja skoczyła do góry

ja wczoraj próbowałam kręcenia włosów na prostownicę. wyszło ślicznie, z 2 zastrzeżeniami: 1. loczki były ładne, ale objętość fryzury mała, 2: po kilku godzinach włosy nie błyszczały się tak fajnie jak na początku (pewnie przez lakier) i przez to fryzura wyglądała już mniej efektownie. za to przez pierwsze 3-4 godziny było mi naprawdę wygodnie z grzywką lekko wywiniętą na zewnątrz.

jak siedziałam już w domu to upięłam ją do góry trzema żabkami, tzn. rozdzieliłam na 3 pasma i każde z nich leciutko skręciłam i podpięłam. resztę włosów też upięłam. fajnie to wyglądało, spróbujcie dziewczyny zamiast wsuwek


dzień 3 przetrwałam. chociaż ogólnie był kiepski

[winyl]

Napisane przez Emilcia_1616

ja ostatnio zrobilam sobie przedzialek na srodku i grzywke lekko podkrecilam tak aby poszla na boki, pokrecilam tez troche reszte wlosow wygladalo spoko moj TZ oczywiscie wysmial moj przedzialek ale trza go przyzwyczaic

Marta a moze zajzyj na watek dla pokreconych, tam uda Ci sie pokrecic wlosy w naturalny sposob. nie bedziesz musiala tego robic codziennie, wystarczy tylko odpowiednia pielegnacja

Strasznie bym chciała dobrze wyglądać z przedziałkiem na środku, ale niestety ...

Swoją drogą witam, postanowiłam do Was dołączyć, jeśli mnie przyjmiecie .
Z moim zapuszczaniem problem jest większy, bo włosy mam bardzo kręcone, także tracą na długości . Już wiele razy zapuszczałam grzywkę i po 2/3/4 miesiącach się poddawałam i ścinałam znowu, twierdząc, że jednak lepiej mi z grzywką. Także zobaczymy jak to będzie teraz, czy rzeczywiście lepiej mi z grzywką czy bez .

[Emilcia_1616]

zrobilam zdjecie mojej grzywki, pozniej sie pochwale moze Was troche zmotywuje moja dlugosc ale tylko troche bo dluga to ona nie jest.

p.s ja nie wiem czy mi dobrze jest z przedzialkiem na srodku....sadze ze nie najgorzej, ale tylko wredy gdy sie dobrze pomaluje

edit:wstawiam fotki, grzywka tylko wysuszona

[martii90]

Napisane przez winyl

Strasznie bym chciała dobrze wyglądać z przedziałkiem na środku, ale niestety ...

Swoją drogą witam, postanowiłam do Was dołączyć, jeśli mnie przyjmiecie .
Z moim zapuszczaniem problem jest większy, bo włosy mam bardzo kręcone, także tracą na długości . Już wiele razy zapuszczałam grzywkę i po 2/3/4 miesiącach się poddawałam i ścinałam znowu, twierdząc, że jednak lepiej mi z grzywką. Także zobaczymy jak to będzie teraz, czy rzeczywiście lepiej mi z grzywką czy bez .

witamy

Napisane przez Emilcia_1616

zrobilam zdjecie mojej grzywki, pozniej sie pochwale moze Was troche zmotywuje moja dlugosc ale tylko troche bo dluga to ona nie jest.

p.s ja nie wiem czy mi dobrze jest z przedzialkiem na srodku....sadze ze nie najgorzej, ale tylko wredy gdy sie dobrze pomaluje

edit:wstawiam fotki, grzywka tylko wysuszona

nieźle

ja wczoraj zapomniałam napisać, dzień 4 za mną

[winyl]

Napisane przez Emilcia_1616

zrobilam zdjecie mojej grzywki, pozniej sie pochwale moze Was troche zmotywuje moja dlugosc ale tylko troche bo dluga to ona nie jest.

p.s ja nie wiem czy mi dobrze jest z przedzialkiem na srodku....sadze ze nie najgorzej, ale tylko wredy gdy sie dobrze pomaluje

edit:wstawiam fotki, grzywka tylko wysuszona

No nieźle, nieźle .
To pewnie Ci dobrze, ja jak tylko zrobię przedziałek na środku to wygląda to komicznie, obleśnie i strasznie jednocześnie . Po prostu mam taki kształt twarzy .

[Kielen]

Napisane przez Meadow

też bym chciała podpinać wsuwkami ale wyglądałabym wtedy jak kujon z jakąś chorobą poza tym mam ogromne czoło i za uszami nosić nie mogę bo mam bardzo duże i odstające, czyli lepiej po prostu przykrywać to wszystko włosami w moim wypadku
wicherek też mam na grzywce po prawej stronie ale niestety znowu zaczął się mi buntować

oglądałam wczoraj stare zdjęcia mojej siostry, sprzed kilku lat i miała tam grzywkę do ramion a włosy do łokci i zaraz motywacja skoczyła do góry

Ja też mam taki wicher, który tak niemiłosiernie mnie denerwuje, że szkoda słów. Ale byłam w poniedziałek u fryzjera i mówię do kobietki, że zapuszczam grzywkę, bo mnie trafia niemiłosiernie przez ten wicher, a ona na to, że jak chcę to możemy się go pozbyć. Moja mina pewnie mówiła sama za siebie, zdziwiona, pytam jak to możliwe, bo ja go codziennie muszę maskować jakoś inaczej moja grzywka wygląda jakby była krzywo ucięta. A kobieta mi mówi, że ona też ma takiego wichra i się go pozbyła, a jak? ucięła go podniosła swoją grzywkę i puf, wygoliła go w tym miejscu gdzie odstawał. Małe miejsce, a ma grzywkę bardziej od tyłu to jej zakryło. Nie posunęłam się jeszcze do tego, ale to jest myśl

[winyl]

Napisane przez Kielen

Ja też mam taki wicher, który tak niemiłosiernie mnie denerwuje, że szkoda słów. Ale byłam w poniedziałek u fryzjera i mówię do kobietki, że zapuszczam grzywkę, bo mnie trafia niemiłosiernie przez ten wicher, a ona na to, że jak chcę to możemy się go pozbyć. Moja mina pewnie mówiła sama za siebie, zdziwiona, pytam jak to możliwe, bo ja go codziennie muszę maskować jakoś inaczej moja grzywka wygląda jakby była krzywo ucięta. A kobieta mi mówi, że ona też ma takiego wichra i się go pozbyła, a jak? ucięła go podniosła swoją grzywkę i puf, wygoliła go w tym miejscu gdzie odstawał. Małe miejsce, a ma grzywkę bardziej od tyłu to jej zakryło. Nie posunęłam się jeszcze do tego, ale to jest myśl

Niee, nie rób tego! Moja koleżanka tak kiedyś ucięła sobie jakieś pasemko włosów, tylko później jak to odrastało to wyglądało fatalnie! Miała takiego jeżyka . No i musiała później już zawsze obcinać, bo nie dało się jakoś normalnie tego zapuszczać, także przemyśl sprawę poważnie

[Meadow]

przecież to jest niemożliwe w większości przypadków, mój wicherek zajmuje całą prawą połowę grzywki na szerokość + w drugą stronę przecież nie ma 2-3mm żeby to wygolić, to jest kawałek gdzieś tak 5cmx5cm...
pomijając już fakt że mam mało włosów
na prawdę nie rozumiem jak coś wielkości niezauważalnego wygolenia można nazwać wicherkiem :/

[Kielen]

Napisane przez winyl

Niee, nie rób tego! Moja koleżanka tak kiedyś ucięła sobie jakieś pasemko włosów, tylko później jak to odrastało to wyglądało fatalnie! Miała takiego jeżyka . No i musiała później już zawsze obcinać, bo nie dało się jakoś normalnie tego zapuszczać, także przemyśl sprawę poważnie

Heh, dzięki wielkie za ostrzeżenie, ale wcale nie zamierzam tego robić. Mój wicher zajmuje zbyt dużą powierzchnię i gdybym go wycięła, to bym nie miała połowy grzywki. Ale może to jest jakaś myśl dla kogoś kto ma wicher z kilku włosów. Ta fryzjerka miała bardzo mało i grzywka jej się bardzo fajnie prezentowała, ale wiadomo, że żadne rewelacje nie są dla wszystkich dobre. Mojego wichra jakoś udaje mi się na mokro zaczesać, przyklapać, tak żebym jakoś cywilizowanie wyglądała, ale czasem to ught, mam ochotę opitolić głowę na łyso, niestety.

[Emilcia_1616]

pokazecie te wicherki? bo nie czaje tego, moze poprostu sa przesuszone te miejsca i dlatego wlosy sie pusza?

[Meadow]

Napisane przez Emilcia_1616

pokazecie te wicherki? bo nie czaje tego, moze poprostu sa przesuszone te miejsca i dlatego wlosy sie pusza?

wicherek to miejsce w którym włosy rosną w inną stronę, nic się nie puszy

[martii90]

dzień 5, 6 i 7 - jakoś przetrwałam

[winyl]

Napisane przez Emilcia_1616

pokazecie te wicherki? bo nie czaje tego, moze poprostu sa przesuszone te miejsca i dlatego wlosy sie pusza?

Ja właśnie też nie ogarniam za bardzo o co dziewczynom chodzi .

[martii90]

Napisane przez winyl

Ja właśnie też nie ogarniam za bardzo o co dziewczynom chodzi .

no niektórym dziewczynom nie rosną włosy prosto i w jedną stronę tylko są takie zawirowane przy głowie

[Emilcia_1616]

mi tak sie robia przy linii czola baby hair ale tylko wtedy gdy sa jeszcze krotkie, jak urosna to jest ok. zwykle poprostu susze je przy pomocu szczotki gdy sa jeszcze mokre

[martii90]

Napisane przez Emilcia_1616

mi tak sie robia przy linii czola baby hair ale tylko wtedy gdy sa jeszcze krotkie, jak urosna to jest ok. zwykle poprostu susze je przy pomocu szczotki gdy sa jeszcze mokre

mi się na szczęście nie robią żadne wicherki, wystarczy, że i tak się użeram z włosami

[winyl]

A nie macie jakiegoś zdjęcia przedstawiającego jak to wygląda?

[Meadow]

coś takiego jak tu, włosy przy czole rosną "w górę" głowy i nie ma szans żaby grzywka wyglądała normalnie bez trudu

[winyl]

Napisane przez Meadow

coś takiego jak tu, włosy przy czole rosną "w górę" głowy i nie ma szans żaby grzywka wyglądała normalnie bez trudu

A to się nie robi tylko na takich króciutkich włosach?
Jak szukałam w googlach to wyskakują takie zdjęcia http://static.pl.groupon-content.net...5234731720.jpg , a to co ta pani ma na głowie mi się bardzo podoba .

[Meadow]

na długich też, ale ja nie znalazłam nic lepszego
nie zawsze wicherek wygląda dobrze, jednym pomaga w ułożeniu fryzury, innym udaje się go obciążyć długością włosów czy "przylizać" wodą, a mi niestety on przeszkadza we wszystkim, psuje fryzurę i nie daje się wyeliminować niczym

[Kielen]

Ja postaram się zrobić zdjęcie swojej jak mój wicher się pokaże, bo póki co codziennie rano go maskuję jak wychodzę do pracy, ale w wolnym dniu go przyłapię dziada zapewniam, że u mnie przywrócenie wichra do równowagi jest baaardzo ciężkie, niestety. Moja grzywka już się buntuje, pomimo tego, że dopiero co wyszła za brwi. Taa, ciężka droga przede mną, ale cóż... Poradzę sobie. Będę ciągle narzekać i motywować się Waszymi postami

[Emilcia_1616]

moja dzisiejsza, w rzeczywistosci bardziej pokrecona reszta wlosow, no i wlosy bardziej bujne

[Meadow]

a to moja
chyba już proces kruszenia po rozjaśniaczu dobiegł końca