Odstawienie dziecka od piersi

[sylwia500]

moja corka ma juz 10 miesiecy. I w zasadzie nie juz mleka tylko cche byc blisko mnie. Niestety zajmuje jej to cale noce. Chce juz przestac karmic.
pomozcie

[joda]

Czekam dopiero na swoje pierwsze dziecko i z karmieniem doświadczeń nie mam, ale czytam, co się da i oglądam w tv co się da w zwiazku z niemowalakami.
Jakiś czas temu był na dwojce angielski serial "Zalinaczka dzieci" o pracy położnej pediatrycznej Tracy Hogg. To, co ta kobieta wyprawiała (w pozytywnym sensie) było po prostu mistrzowskie. Teraz mam jej ksiażkę.
Co jakiś czas w serialu pojawiał się dokładnie ten sam problem, który Ty masz.
Dziecko ssie pierś, ale nie dlatego, że jest głodne, tylko dlatego, że ułatwia mu to zasypianie, daje poczucie bezpieczeństwa, lubi się przytulić itp.
Za każdym razem T. Hogg proponowała, żeby kłaść dziecko do łóżeczka (najlepiej żeby robił to tata albo ktoś kogo dziecko zna, w każdym razie lepiej nie mama), poczekać aż zaśnie. Z pewnością bedzie się budziło bardzo często, bo chce do piersi i bez tego nie umie zasnąć. Wtedy tata może je wziąć na ręce, uspokoic, niech przestanie plakac. Jak tylko będzie spokojniejsze, kładzie się je do łożeczka. Zdarzały się przypadki, że trzeba było szkraba podnosic, uspokajac i kłaść nawet ponad 100 razy w ciagu nocy.
O co tu chodzi?
Chodzi o to, żeby nie podawać piersi (dlatego raczej nie powinna to być mama), a dać dziecku poczucie, że nie jest samo, nikt go nie opuścił, nie chce go kzywdzić, tyle, że musi zasnąć bez ssania.
Zwykle w ciągu tygodnia był postęp. Dzieci szybko sie przyzwyczajają. Dodatkowym plusem jest wzmocnienie więzi z drugim z rodziców.

Ok, nie mądruję się już , życzę powodzenia, choć nie wiem, czy pomogłam

[paula78]

porady które podała joda sa bardzo cenne ale trzeba byc wytrwałym w swoim opstanowieniu bo kazde złamanie tej nowej zasady pojdzie na twoja niekorzysc ,dziecko przejmie wladze w domu .

ciezka sprawa i bolesna dla dziecka i chyba jeszcze abrdziej dla mamy ktora niby chce odstawic dziecko ale kiedy to nastepuje czuje się żle.

karmic dziecko na noc kaszkami na mleku ,czy dziecko pije mleko sztuczne tez czy tylko twoje?

czy używa smoczka usypokajacza? czy ma swoje ulubione zabawki na noc?
czy spicie razem ?

pzdr
paula

[manolita]

Dziewczyny mają rację, odstawienie dziecka od piersi wcale nie jest łatwe ani dla matki, ani tym bardziej dla dziecka. Nowa sytuacja, nagła zmiana, może spowodować, że dziecko będzie czuło się zagrożone, a przez to będzie płakało, czasami nawet bardzo, bardzo...
Musisz się przede wszystkim uzbroić w cierpliwość i działać konsekwentnie . Musisz wytrwale dażyć do celu. Nie podawaj dziecku piersi w nocy, wtedy jest wydzielana większa ilość hormonu pobudzającego pracę gruczołów do produkcji mleka, a Tobie nadwyżka pokarmu nie jest potrzebna. W ciągu dnia też ogranicz kontakt dziecka z piersią. Musisz tak zorganizowac dzień, żeby maleństwo po prostu zapomniało o cycusiu.
Oj, to dość trudne, ale mozliwe...

[sylwia500]

dzieki dziewczyny jest jeszcze jeden problem. Moja Ania nie cche smoka tego od butelki tez nie. Je kasze lyzeczka a napoje pije z kubka i to dla doroslych - te smieszne dla dzieci z dziubkiem tez ignoruje. Paula - Ania ma swoja przytulanke.

[manolita]

Wiesz co, jeśli córeczka jest najedzona i świetnie sobie radzi, przyjmujac pokarm w taki sposób, to myślę ,że nie masz sie czym przejmować.
Życzę powodzenia

[Ewas1]

Ja swoją córcię odstawiłam od piersi gdy skończyła roczek. Miałam już dosyć spania z nią (co pół godziny musiała possać, zasnąć bez cmokania też nie mogła). Ale któregoś wieczora miarka się przebrała bo zamiast pić mleczko ona zaczeła się bawić i w pewnym momencie mnie tak ugryzła że ... . Trzy noce nie przespane i biedny mąż - tak to pamiętam. Po tych trzech nocach zaczęła pić kaszkę manną na mleku z butli. Jaka to była ulga - można było ją u dziadków na weekend zostawić co wcześniej było nie do pomyślenia.
Ale niestety teraz mnie czeka to samo jeszcze raz bo chyba już czas żeby przestała tą kaszkę z butli pić (3,5 roku ma). Tylko jak o tym myślę to mnie ciarki przechodzę bo wtedy mocno płakała a teraz łobuziara ma niestety dużo donośniejszy krzyk

[manolita]

Ewas1 napisał(a):
> Ja swoją córcię odstawiłam od piersi gdy skończyła roczek. Miałam już dosyć spania z nią (co pół godziny musiała possać, zasnąć bez cmokania też nie mogła). Ale któregoś wieczora miarka się przebrała bo zamiast pić mleczko ona zaczeła się bawić i w pewnym momencie mnie tak ugryzła że ... . Trzy noce nie przespane i biedny mąż - tak to pamiętam. Po tych trzech nocach zaczęła pić kaszkę manną na mleku z butli. Jaka to była ulga - można było ją u dziadków na weekend zostawić co wcześniej było nie do pomyślenia.
> Ale niestety teraz mnie czeka to samo jeszcze raz bo chyba już czas żeby przestała tą kaszkę z butli pić (3,5 roku ma). Tylko jak o tym myślę to mnie ciarki przechodzę bo wtedy mocno płakała a teraz łobuziara ma niestety dużo donośniejszy krzyk

Hehe... moj syn mial dwa lata jak odstawialam go od piersi, to juz byl maly madrala, wiec wcale tak latwo nie bylo. Wyprobowalam chyba tysiac sposobow i tych podawanych w ksiazkach i tych z zycia wzietych, az w koncu 27 lipca 2003 roku udalo sie !!!
Drugie dziecko bede karmic znaczniej krocej i bede bardziej konsekwentna!

[krazek]

Ja synka odstawiłam od cyca gdy miał 16,5 miesiąca. Lekarz pediatra doradził mi aby zrobić to drastycznie czyli nie dać i być w tym konsekwentną. Przez kilka dni spać synka kładł mąż. Udało się, płakał i domagał się dwa dni a potem zapomniał i teraz jest bardziej pogodny. Dodam jeszcze, że synek nie jadł mleka sztucznego, zasypiał z kubkiem niekapkiem.
pozdrawiam
Angela

[linka79]

Witam,
może Wy drogie mamusie macie jakąs metodę jak bezkonfliktowo odstawić dziecko od piersi-moja Oliwia ma juz 8 miesięcy i jest strasznym głodomorkiem,do tej pory karmiłam ja piersią,jednak to juz jej ie wystarcza.Zdecydowałam sie,że zacznę jej podawać mleczko modyfikowane,tylko że nie wiem jak zachowają się na ta decyzję moje piersi
prosze poradzcie mi jak odzwyczaić siebie i dziecko od naturalnego karmienia

[Mariqa]

Najważniejsze masz już za sobą- to znaczy decyzję o odstawieniu. Choć nie znaczy, ze to co przed Tobą jest łatwe
Proponuję ten proces rozłożyć na powiedzmy dwa-trzy tygodnie. Mała jest juz w wieku, kiedy sobie może poznawać nowe smaki, zupki, nawet o konsystencji dużo ciekawszej niż płyny
Najpierw spróbuj jedno dzienne karmienie zastąpić np kleikiem bądź zupką / zupka tez może byc zagęszczona kleikiem, choć na poczatku jedynie odrobinką w zalezności od stopnia zaznajomienia się dziecka z umiejętnością żucia/.
Nie podawaj dziecku piersi dopóki samo się nie domaga, to znaczy jeśli najada sie tą zupką i powiedzmy jest syta przez 2-3 godziny spróbuj jej podac np bezglutenowego biszkopta do memlania, albo deserek.
Spróbuj dziecko zaciekawić samą łyzeczką i miską- wiem, że to wymaga maski ochronnej dla ciebie i folii na dywan, ale dzieckjo zaciekawione samym procesem jedzenia, będzie wykazywało jednocześnie mniejsze zainteresowanie piersią
Przy karmieniach piersią, których dziecko nie chce opuścić, protestuje, spróbuj skracać czas, zmieniać miejsce karmienia, znaleźć jakąś zabawę, pójść na spacer
Pamietaj, by jednak nie być zbyt stanowcza i nie zabraniać dziecku piersi z dnia na dzień, niech ten proces cechuje stopniowość i konsekwencja
acha, piersi będą produkowały mniej mleka, jeśli bedzie mniej karmień, to logiczne

[agatha_c]

W moim przypadku całkowite przejscie na butelke trwało 2-3 tyg. Najpierw zaczęłam zamieniać niektóre posiłki mleczne na inne: kaszka (niestety nie lubiał), zupki, obiadki, owoce. Potem zaczęłam po prostu podawac butelkie z mlekiem ale nic na siłe. Mój mały znał butelke bo dawałm mu wczesniej herbatke, potem soczek więc jak raz dostał mleko to żadnej sensacji dla niego nie było. Zwykle na początku karmienia dawałm butelke czasem dokarmiłam piersią i jakoś pewnego dnia po prostu sam już nie chciał piersi.
Co do piersi to przez 2-3 dni były bardzo pełne a potem zmalały a sam pokar szło z nich wycisnąć i po miesiącu od niekarmienia.

[vincencik]

U nas jest niestety odwrotnie - córka ma 11 miesięcy i to ona mnie odstawia...(( Przykro mi trochę, bo bardzo lubię to karmienie - ale na chyba wie lepiej - czas już kończyć. Mam nadziję, że jeszcze trochę to pociągne. Mała na razie stopniowo rezygnuje z posiłku - najpierw pije mniej a po kilku dniach już wcale nie chce cyca. Zrezygnowała dotychczas z jednego wieczornego karminia i z jednego porannego. Mądrala moja...

[linka79]

Bardzo dziękuje za rady,narazie jest troszke zdenerwowana tym faktem i ciągnie mnie za bluzkę ale myślę ze poradzimy sobie i w koncu bedzie najedzona i zadowolona.
Jeszcze raz bardzo dziekuje i pozdrawiam

[linka79]

A jak często budziła sie w nocy jak byla na piersi?

[fascynacja25]

Mój synek mial 2 lata jak powiedziałam sobie dość cyca w nocy bałam się tego dnia jak ognia a tu prosze dziecko zrozumiało słowo "be" i nie poprosiło nawet raz o pierś I co najważniejsze o ile na piersi w nocy potrafił się budzić raz albo dwa razy tak po odstawieniu cyca przesypiał już całe nocki Dziś ma 3 latka i jak karmię młodszą córcię to nie chce mi wierzyć, że on też jadł cyca

[linka79]

Bardzo dziekuje za wszystkie odpowiedzi i gorąco pozdrawiam.
Razem z moimi pociechami cieplutkich Swiąt życzymy.

[Marisa]

Moje dziecko ma 15 miesięcy myśle o odzwyczajeniu go od cycusia.Nie wiem czy to już właściwa pora czy może jeszcze z tym poczekać jak dziecko zacznie więcej rozumieć,obecnie nie docierają do niego argumenty typu cyce chore itp.Bardzo lubie go karmić choć przyznam że nocne karmienia trochę mnie męczą .Słyszałam że po odstawieniu piersi dzieci zupełnie inaczej śpią w nocy.Proszę o rady.

[gercia]

Marisa ja najpierw zrezygnowałm z karmienia nocnego .
Nie było łatwo.Liczy się Twoja konsekwencja.
Najpierw zastanów się czy na pewno tego chcesz( ja już nie dawałam rady pracować -nie spałam przez rok)
Potem gdy budzi się w nocy mówisz ,że jest już za duży ,żeby jeść w nocy,ale jeśli chce to może dostać wodę-on oczywiście będzie się wydzierał w niebogłosy-być może kilka nocy nie prześpisz(może trzeba Go będzie nawet ponosić,może się obudzi ,pogadacie,...powiesz ,że Go bardzo kochasz,ale cycy już nie dostanie)
U mnie po tygodniu nie było kłopotu.
Przez pół roku karmiłam Go jeszcze przed snem i po przebudzeniu,a potem powtórka z rozrywki..i koniec karmienia ...) tak to było u mnie

[Kaszanna]

Najważniejsza jest konsekwencja. Jak postanowisz to choćby się waliło i paliło nie dawaj piersi. Nie rób dziecku wody z mózgu. Twoje dziecko jest już duże. Jeśli w ciągu dnia je normalne posiłki to w nocy raczej nie jest głodne, to tylko przyzwyczajenie. Najlepiej odstawiać stopniowo. Najpierw np. karmienia nocne. Niech usypia tato. A Ty najlepiej wyjdź to trudno wytrzymać te wrzaski Dziecko będzie protestować na pewno. Gaba miałam ciężkie dwa pierwsze dni. Potem już nie byłam jej do niczego potrzebna :/ Tato przecież tak fajnie usypia. W ciągu dnia było łatwiej bo można było ją czymś zająć, dać serek do jedzenia czy chrupki.
Co do spania w nocy: Gaba do dziś budzi się parę razy w nocy na picie. Nie odczuwam różnicy
Powodzenia

[marcelina73]

Myślę, że z nocnego karmienia dziecku zrezygnować najtrudniej.
Ja synka w wieku 1 rok i 3 miesiące początkowo odstawiłam od piersi w dzień - każdego dnia eliminowałam jedno karmienie piersią. W zamian za to podawałam mu coś, co bardzo lubiał - jakieś ulubione danie, i zajmowałam go w różny inny, lubiany przez niego sposób. Po około tygodniu nie karmiłam w dzień wcale, gdy synek sie prosił - jw. i tłumaczyłam że jest duży itd. Ale obyło się bez płaczu, synek zniósł to właściwie bezboleśnie. Potem przyszło czas na eliminację karmienia przed snem. Synek nie zasypiał przy piersi, więc było też bez problemów. Najgorzej było przy odstawianiu od piersi w nocy - budził się w swoich stałych porach - ok 1-2 i 5 i płakał w niebogłosy przez 2 noce, trzeciej tylko się budził i trochę chlipał. Potem przesypial już całą noc - od 19 do 7, i tak jest do dziś, nigdy nie podawałam mu butelki z mlekiem czy wodą.
W sumie cały proces trwał max 2 tygodnie.

Najważniejsza jest Twoja determinacja i konsekwencja, musisz być twarda i nie ulegać - wtedy całe odzwyczajanie przebiegnie szybciej. Życzę powodzenia.

[Marisa]

Dzięki dziewczyny aż boje się spróbować ale musze się zebrać myśle że z odstawieniem w dzień nie będzie problemu gorzej w nocy.

[joannap18]

Napisane przez Marisa

Dzięki dziewczyny aż boje się spróbować ale musze się zebrać myśle że z odstawieniem w dzień nie będzie problemu gorzej w nocy.

Może pocieszy Cię to, że nie jesteś sama. Ja też nie mogę sobie poradzić - a Fabianek ma już 17 m-cy. Brak mi determinacji, może dzisiaj w nocy uda mi się przełamać? Próbujemy??

[sylwi_2005]

Co prawda ja jeszcze karmie piersią ale już teraz sie zastanawiam jak to bedzie kiedy bede musiała odstawic mała...
Oglądałam kiedys "zaklinaczke dzieci' i pewna dziewczyna miała taki sam problem. miała 1,5 roczną córeczke która domagała sie cysia. meczyła sie przez 2 tyg zeby oduczyc dziecko i w końcu udało.
Zaklinaczka poleciła jej aby za żadną cene (jak sie juz zdecyduje na odstawienie)zeby nie ulegac dziecku i nie dawać piersi-czyli jak piszecie konsekwencja. trzeba to zrobić nagle a nie stopniowo,bo dziecko bedzie zdekoncentrowane.w momencie gdy dziecko chciało jesc kazała jej przytulać i pocałować mała mowiąc przy tym ze ją kocha i jak najszybciej skierowac jej uwagę na co innego(np. pokazywała jej jakąś zabawke.) Tłumaczyła to w ten sposób,ze dzieci w tym wieku maja pamięć kródkotrwałą i jesli zajmie sie je czymś innym to zapomną ze chcą pierś. Ważnym elementem było przytulanie aby dziecko nie czuło sie odrzucone. To trudne bo dziecko potrafiło podchodzic co pare minut i czasem sie złościło(dlatego trzeba je czymś zająć jak najszybciej) ale wreszcie zadziałało.
Niestety nie pamiętam jak było w nocy-wydaje mi sie ze podawała malcowi pic
Mam nadzieje ze w miare zrozumiale to opisałam. Trzymam kciuki i zycze powodzenia

[Marisa]

Właśnie wrócilam z moim synkiem od dentystki okazało się że w dwóch górnych czwórkach ma próchnice prawdopodobnie od nocnego karmienia .Teraz napewno już go odstawiam.W porę to zauważyliśmy bo szkliwo jeszcze nie jest naruszone.Dentystka tylko zabezpieczyła ząbki przed dalszym rozwojem próchnicy.

[Marisa]

Muszę się pochwalić pierwszą noc mam już za sobą nie było tak żle.Obudził się dwa razy trochę popłakał i spał.Przed snem nasmarowałam piersi musztardą nawet nie próbował ssać.Bardzo bolą mnie piersi musiałam odciągać nadmiar pokarmu słyszałam że zalecane jest branie tabletek na zatrzymanie laktacji chyba wybiore się do lekarza bo nie wiem czy wytrzymam.

[marcelina73]

Napisane przez Marisa

Muszę się pochwalić pierwszą noc mam już za sobą nie było tak żle.Obudził się dwa razy trochę popłakał i spał.Przed snem nasmarowałam piersi musztardą nawet nie próbował ssać.Bardzo bolą mnie piersi musiałam odciągać nadmiar pokarmu słyszałam że zalecane jest branie tabletek na zatrzymanie laktacji chyba wybiore się do lekarza bo nie wiem czy wytrzymam.

No widzisz, strach ma wielkie oczy
Ja nie brałam tabletek, pokarm zanikł w ciągu około tygodnia, chociaż piersi miałam jak banie. Siostra dostała nawet gorączki ale zanim wybrała sie do lekarza to też jej przeszło. Odciągaj niewiele, ale jak faktycznie nie będziesz dawała rady do idź do lekarza po tabletki - czasami są konieczne.

[joannap18]

Napisane przez sylwi_2005

Co prawda ja jeszcze karmie piersią ale już teraz sie zastanawiam jak to bedzie kiedy bede musiała odstawic mała...
Oglądałam kiedys "zaklinaczke dzieci' i pewna dziewczyna miała taki sam problem. miała 1,5 roczną córeczke która domagała sie cysia. meczyła sie przez 2 tyg zeby oduczyc dziecko i w końcu udało.
Zaklinaczka poleciła jej aby za żadną cene (jak sie juz zdecyduje na odstawienie)zeby nie ulegac dziecku i nie dawać piersi-czyli jak piszecie konsekwencja. trzeba to zrobić nagle a nie stopniowo,bo dziecko bedzie zdekoncentrowane.w momencie gdy dziecko chciało jesc kazała jej przytulać i pocałować mała mowiąc przy tym ze ją kocha i jak najszybciej skierowac jej uwagę na co innego(np. pokazywała jej jakąś zabawke.) Tłumaczyła to w ten sposób,ze dzieci w tym wieku maja pamięć kródkotrwałą i jesli zajmie sie je czymś innym to zapomną ze chcą pierś. Ważnym elementem było przytulanie aby dziecko nie czuło sie odrzucone. To trudne bo dziecko potrafiło podchodzic co pare minut i czasem sie złościło(dlatego trzeba je czymś zająć jak najszybciej) ale wreszcie zadziałało.
Niestety nie pamiętam jak było w nocy-wydaje mi sie ze podawała malcowi pic
Mam nadzieje ze w miare zrozumiale to opisałam. Trzymam kciuki i zycze powodzenia

Też to widziałam, ale dziewczynka była starsza, miała z 3 latka... W tym problem, że Fabian tylko po moim przyjściu z pracy "mnie molestuje", w nocy udało nam się już trochę ograniczyć jedzenie, dzisiaj pił tylko około 1 i około 5.30. Opuścilismy karmienie około 9 i 11.... Najfajniejsze jest to, ze Fabianek nie płakał, przytulił sie do mnie, ponosiłam go z 5 minut i spał dalej. W taki sposób możemy się oduczać, nie wyobrażam sobie nosić go pół nocy i powtarzać, ze nie wolno słuchając jego rzewnego płaczu... zwłaszcza, ze około 6 rano trzeba wstać do pracy

[marcelina73]

Właśnie - nic na siłę, stanowczo i konsekwentnie, ale tak, aby maksymalnie zminimalizować stres dziecka - w końcu my znamy je najlepiej.
A swoją drogą - czy dla Was Mamy osobiście zakończenie karmienia to też było przeżycie, dla mnie trochę tak - trochę żałowałam, że to się kończy i może już nie powtórzyć, bardzo lubiłam karmić.

[tekieliM]

Dziewczyny co do nawału pokarmu ,to moja kolezanka polożna doradziła mi zeby mało pić i zeby raczej ograniczać jedzenie zup, jak masz duzo pokarmu to odciagnac ale tylko troszeczke ,a jak cie bolą bardzo to dobre sa oklady z liści kapusty.Polecam bo wyprobowalam na sobie i dziala.