Co ja jeszcze mogę zrobić???

[Kreciola]

Tradycyjnie rzecz będzie o trądziku, tak jak to w tym dziale najczęściej bywa.
Moja historia - dla wytrwałych:
Mam 23 lata.
Moje jakieś pierwsze problemy z cerą zaczęły się w gimnazjum - od czasu do czasu wyskakiwał mi włókniak, a na nosie i brodzie miałam wągry.
Troszkę gorzej zaczęło się w liceum - pojawiały się pryszcze.
Będąc na studiach zaczęły się moje problemy z niedoczynnością tarczycy oraz problemy ginekologiczne.
Stosowałam antykoncepcję, a moja twarz się uciszyła na czas przyjmowania pigułek. Wykryto u mnie endometriozę. Wszyscy wysyłali mnie do kosmetyczki, w końcu poszłam i po tej wizycie, to się zaczęło.
Kontroluję wszystko regularnie u ginekologa oraz endokrynologa. Wszystkie wyniki mam ok.
Leczę się również dermatologicznie. Stosowałam chyba już wszystkie maści te na receptę i bez recepty, brałam jakiś antybiotyk, UnidoxSolutab, nie zgodziłam się na retenoidy bo się ich boję. Stosowałam również suplement diety, ograniczyłam słodycze i potrawy smażone, tłuste, ostre, dużo piję wody.
Już nie mam siły do tej mojej twarzy. Tyle już tego miałam i stosowałam, że powinnam być wyleczona, a jest coraz gorzej. Mam straszne przebarwienia na twarzy. Wyskakują mi pryszcze, które zostawiają mi po sobie pamiątkę w postaci przebarwienia.

Co ja jeszcze mogę zrobić, by się wyleczyć? Czego jeszcze nie zrobiłam? Co zawaliłam?

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Zapomniałam dodać, że dbam o higienę twarzy, nie maluję się, nie pudruję, nie oczyszczam twarzy olejami, stosuję żel odpowiedni do wymagań mojej twarzy.

[kankanatancze]

Napisane przez Kreciola

Tradycyjnie rzecz będzie o trądziku, tak jak to w tym dziale najczęściej bywa.
Moja historia - dla wytrwałych:
Mam 23 lata.
Moje jakieś pierwsze problemy z cerą zaczęły się w gimnazjum - od czasu do czasu wyskakiwał mi włókniak, a na nosie i brodzie miałam wągry.
Troszkę gorzej zaczęło się w liceum - pojawiały się pryszcze.
Będąc na studiach zaczęły się moje problemy z niedoczynnością tarczycy oraz problemy ginekologiczne.
Stosowałam antykoncepcję, a moja twarz się uciszyła na czas przyjmowania pigułek. Wykryto u mnie endometriozę. Wszyscy wysyłali mnie do kosmetyczki, w końcu poszłam i po tej wizycie, to się zaczęło.
Kontroluję wszystko regularnie u ginekologa oraz endokrynologa. Wszystkie wyniki mam ok.
Leczę się również dermatologicznie. Stosowałam chyba już wszystkie maści te na receptę i bez recepty, brałam jakiś antybiotyk, UnidoxSolutab, nie zgodziłam się na retenoidy bo się ich boję. Stosowałam również suplement diety, ograniczyłam słodycze i potrawy smażone, tłuste, ostre, dużo piję wody.
Już nie mam siły do tej mojej twarzy. Tyle już tego miałam i stosowałam, że powinnam być wyleczona, a jest coraz gorzej. Mam straszne przebarwienia na twarzy. Wyskakują mi pryszcze, które zostawiają mi po sobie pamiątkę w postaci przebarwienia.

Co ja jeszcze mogę zrobić, by się wyleczyć? Czego jeszcze nie zrobiłam? Co zawaliłam?

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Zapomniałam dodać, że dbam o higienę twarzy, nie maluję się, nie pudruję, nie oczyszczam twarzy olejami, stosuję żel odpowiedni do wymagań mojej twarzy.

witaj w klubie ,jak moja historia ,sama widzisz ze zadne metody nie pomagaja wiec chyba czas na izotek sama sie boje go zaczac brac ale mam juz dosc mojej twarzy NIC nie pomoglo ,to juz chyba moja ostatnia deska ratunku

[201605161006]

Czyli nie znasz przyczyny choroby. Bez tego ciężko coś powiedzieć. A jakie to są pryszcze? Takie z przetłuszczenia czy zapchania, czy hormonalne, czy od infekcji, czy może czegoś jeszcze, może od nadmiaru dihydrotestosteronu (aktywnej formy testosteronu)?

[Kreciola]

Napisane przez takasobie93

Czyli nie znasz przyczyny choroby. Bez tego ciężko coś powiedzieć. A jakie to są pryszcze? Takie z przetłuszczenia czy zapchania, czy hormonalne, czy od infekcji, czy może czegoś jeszcze, może od nadmiaru dihydrotestosteronu (aktywnej formy testosteronu)?

- z przetłuszczenia nie, bo piłam bratka przez chyba 5 miesięcy, wręcz się nim upijałam i na przetłuszczanie twarzy mi pomógł, natomiast na pryszcze - nie;
- pryszcze siedzą głęboko pod skórą, samo dotknięcie twarzy boli, miejsce pryszcza jest czerwone i nawet po jego zagojeniu się takie zostaje czerwone; mam również takie z białymi noskami i też są one czerwone wokoło i zostawiają przebarwienie po zagojeniu się;
- nie używam kremów do twarzy, więc to raczej spowodowane złymi substancjami zawartymi z kremach nie jest;
- infekcje - nie mam infekcji grzybiczej (raczej), jedynie co to mam strasznie brzydkie paznokcie u stóp;
- jestem po chorobie wrzodowej, którą wykryto u mnie 5 lat temu;
- badam hormony, więc to chyba też nie to;
- tego dihe...... coś tam nie miałam badanego - chyba - już się gubię w wynikach, ale miałam hormony badane z racji tej mojej endometriozy.

[adri_]

rozumiem Cie, po braniu unidoxu sama sie zalamalam, pomogl tylko na czas kuracji, bylam bardzo wkurzona. u mnie izotek byl ostatecznoscia... jestem na kuracji, zobaczymy jak sie skonczy...
dla mnie izotek byl jedynym wyjsciem..