technik usług kosmetycznych ŻAK czy AP edukacja ?

[zabcia_]

Dziewczyny ( bądź chłopcy ;p ) czy ktoś chodził na podany wyżej profil do szkoły policealnej i mógłby opisać swoje wrażenia ? Zastanawiam się nad tymi dwoma szkołami i trudno mi się zdecydować do której się zapisać . Rzecz jasna , każda z nich reklamuje się super hiper ale wiecie jak to jest w praktyce Podzielcie się swoimi doświadczeniami
Będę zapisywała się w Gdańsku

[larilla]

Jeśli chodzi o AP Edukację (wrocławską) to jestem niezadowolona.. Większa część kosmetyków przeterminowana, sala do zajęć praktycznych słabo wyposażona.. Mało praktycznej nauki, więcej gadania w trakcie zajęć o wszyskim i o niczym.. Dezorganizacja..

[zabcia_]

hej właśnie dziś poszłam zapisać się do żaka tu mam wszystko za darmo , nawet wpisowego . Aż byłam zdziwiona . Jedyny koszt to 28zł bo musiałam zrobić sobie zdjęcia do legitymacji ;p jeśli chodzi o kosmetyki to powiedzieli ze te do twarzy i ciała są lepszych firm , a te `kolorowe czyli do malowania twarzy i paznokci mniej ekskluzywne

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[larilla]

A pytałaś lub czytałaś w umowie (takową podpisywało się w AP Edukacji zapisując się) czy sesja egazminacyjna ( ewentualne egzaminy poprawkowe) płatne i czy jeśli nie uzyskasz 50% frekwencji w miesiącu to musisz pokryć koszt miesięcznego czesnego?

Co do kosmetyków to w AP pracowałyśmy na Bielendzie Professional i Clarenie. Chociaż część kosmetyków była po terminie np. maski algowe, ale nauczycielka prowadząca zajęcia twierdziła, że sproszkowane algi nie psują się.. Często brakowało kosmetyków do demakijażu, waty..

[AsiA_555]

Napisane przez larilla

A pytałaś lub czytałaś w umowie (takową podpisywało się w AP Edukacji zapisując się) czy sesja egazminacyjna ( ewentualne egzaminy poprawkowe) płatne i czy jeśli nie uzyskasz 50% frekwencji w miesiącu to musisz pokryć koszt miesięcznego czesnego?

Co do kosmetyków to w AP pracowałyśmy na Bielendzie Professional i Clarenie. Chociaż część kosmetyków była po terminie np. maski algowe, ale nauczycielka prowadząca zajęcia twierdziła, że sproszkowane algi nie psują się.. Często brakowało kosmetyków do demakijażu, waty..

Warto dopytać o dodatkowe koszty, ja chodziłam do Proedukacji w Katowicach nie płaciło się za czesne, ani za żadną frekwencje, ale za sesje egzaminacyjną już tak, 100 zł pod koniec każdego semestru. Kosmetyki na szczęście żadne przeterminowane nie były, i szczerze mówiąc to nie wyobrażam sobie takowych używać, przecież po coś te daty ważności ktoś pisze.

[zabcia_]

Tak,pytałam się ,akurat mój kierunek i kilka innych jest w całości bezpłatny . Dostałam nawet gwarancję tego,ze za nic nie zapłacę . Też się zdziwiłam bo słyszałam o tym ze w AP się płaci właśnie za egzaminy i czesne jeśli opuści się więcej niż 50procent zajęć. Jeśli chcecie to mogę Wam przesłać umowę i gwarancję jaka dostałam ze szkoła jest darmowa. Nie wiem jak w innych miastach to wygląda ale w Gdańsku na sto procest ten kierunek jest bezpłatny. W trakcie szkoły będą kursy dodatkowe pozaprogramowe , cześć będzie darmowa a cześć płatna ale to zależy od nas czy będziemy chciały . Te płatne będą dla nas z racji tego ze jesteśmy uczennicami tańsze niż dla osób z zewnątrz . 20stego września pierwsze zajęcia ;p

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[larilla]

U nas nauczycielka prowadząca pracownię argumentowała używanie przeterminowanych masek algowych, tym że się nie psują i cytuję: " Jeśli macie w domu jajka i na ich opakowaniu jest data i mija kilka dni po jej upływie, to od razu je wyrzucacie do kosza?"..
Ale my ogólnie byłyśmy dla niej nudne, bo nie chodziłyśmy na vip'owskie imprezy, nie nosiłyśmy sztucznych rzęs, nie miałyśmy tatuaży i co niektóre dziewczyny nie nosiły makijażu- też były nudne..

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

A co do dodatkowych kursów. U nas też były takie organizowane i.. I się bardzo przejechałyśmy na nich.. Rzekomo kurs miał być dla nas tańszy z racji tego, że jesteśmy uczennicami szkoły kosmetycznej + gabinet prowadzący szkolenia był gabinetem prowadzonym przez znajome nauczycielki od pracowni. A w rzeczywistości zapłaciłyśmy więcej niż jak byśmy same sobie zorganizowały grupę i zapisały na kurs bez pośrednictwa pani od pracowni ( ceny grupowego kursu sprawdziłyśmy dopiero po fakcie na stronie gabinetu)..

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

A co do dodatkowych kursów. U nas też były takie organizowane i.. I się bardzo przejechałyśmy na nich.. Rzekomo kurs miał być dla nas tańszy z racji tego, że jesteśmy uczennicami szkoły kosmetycznej + gabinet prowadzący szkolenia był gabinetem prowadzonym przez znajome nauczycielki od pracowni. A w rzeczywistości zapłaciłyśmy więcej niż jak byśmy same sobie zorganizowały grupę i zapisały na kurs bez pośrednictwa pani od pracowni ( ceny grupowego kursu sprawdziłyśmy dopiero po fakcie na stronie gabinetu)..

[AsiA_555]

Napisane przez larilla

U nas nauczycielka prowadząca pracownię argumentowała używanie przeterminowanych masek algowych, tym że się nie psują i cytuję: " Jeśli macie w domu jajka i na ich opakowaniu jest data i mija kilka dni po jej upływie, to od razu je wyrzucacie do kosza?"..
Ale my ogólnie byłyśmy dla niej nudne, bo nie chodziłyśmy na vip'owskie imprezy, nie nosiłyśmy sztucznych rzęs, nie miałyśmy tatuaży i co niektóre dziewczyny nie nosiły makijażu- też były nudne..

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

A co do dodatkowych kursów. U nas też były takie organizowane i.. I się bardzo przejechałyśmy na nich.. Rzekomo kurs miał być dla nas tańszy z racji tego, że jesteśmy uczennicami szkoły kosmetycznej + gabinet prowadzący szkolenia był gabinetem prowadzonym przez znajome nauczycielki od pracowni. A w rzeczywistości zapłaciłyśmy więcej niż jak byśmy same sobie zorganizowały grupę i zapisały na kurs bez pośrednictwa pani od pracowni ( ceny grupowego kursu sprawdziłyśmy dopiero po fakcie na stronie gabinetu)..

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

A co do dodatkowych kursów. U nas też były takie organizowane i.. I się bardzo przejechałyśmy na nich.. Rzekomo kurs miał być dla nas tańszy z racji tego, że jesteśmy uczennicami szkoły kosmetycznej + gabinet prowadzący szkolenia był gabinetem prowadzonym przez znajome nauczycielki od pracowni. A w rzeczywistości zapłaciłyśmy więcej niż jak byśmy same sobie zorganizowały grupę i zapisały na kurs bez pośrednictwa pani od pracowni ( ceny grupowego kursu sprawdziłyśmy dopiero po fakcie na stronie gabinetu)..

Hmm... nie psują sie no nie wiem, ale jak coś się nie psuje, to chyba wtedy nie ma na to terminu ważności. Ostatnio kupowałam sól różową himalajską i na opakowaniu pisało termin ważności: BEZTERMINOWO
Więc rozumiem, że ona się nie psuje i już.
Osobiście nie jem niczego, co jest przeterminowane, przynajmniej świadomie tego nie robię, tak samo jak nie używam przeterminowanych kosmetyków. Ale cóż każdy robi co uważa, tylko przez takie rzeczy ludzie później chorują.

[zabcia_]

co do przeterminowanych kosmetyków to napewno nie będę stosować ich na sobie bo mam cerę wrażliwa i skłonna do podrażnień , mam nadzieję ze takowych nie będzie a co do kursów to dzięki Twojej wypowiedzi zawsze będę sprawdzać cenę jaka maja na internecie i będę ja porównywać do tych co nam zaproponują -dziękuję mi zależy głównie na tych kursach po których można zdobyć certyfikat MEN,mam nadzieję ze trochę ich będzie

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[AsiA_555]

Napisane przez zabcia_

co do przeterminowanych kosmetyków to napewno nie będę stosować ich na sobie bo mam cerę wrażliwa i skłonna do podrażnień , mam nadzieję ze takowych nie będzie a co do kursów to dzięki Twojej wypowiedzi zawsze będę sprawdzać cenę jaka maja na internecie i będę ja porównywać do tych co nam zaproponują -dziękuję mi zależy głównie na tych kursach po których można zdobyć certyfikat MEN,mam nadzieję ze trochę ich będzie

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

A po co Ci takie zaświadczenia ? Chyba lepiej zbierać faktyczne umiejętności jako kosmetyczka a nie papierki

[zabcia_]

chociażby dlatego ze oczekują tego pracodawcy doświadczenie i praktyka jest najważniejsza ale nikt mi na słowo nie uwierzy

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[AsiA_555]

Napisane przez zabcia_

chociażby dlatego ze oczekują tego pracodawcy doświadczenie i praktyka jest najważniejsza ale nikt mi na słowo nie uwierzy

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

A zaświadczenie MEN to coś potwierdza ?, chyba tylko to, ze zrobiłaś jakiś tam kurs, a nie że się na nim czegokolwiek nauczyłaś

[larilla]

Potwierdza, nie potwierdza, ale potencjalny pracodawca lepiej patrzy na osobę mającą dodatkowe uprawnienia/ certyfikaty niż na taką po samej szkole policealnej..

[zabcia_]

Napisane przez AsiA_555

A zaświadczenie MEN to coś potwierdza ?, chyba tylko to, ze zrobiłaś jakiś tam kurs, a nie że się na nim czegokolwiek nauczyłaś

Niżej już koleżanka Ci napisała na czym to polega myślę ze nigdy nie szukała pracy w tym zawodzie więc masz prawo nie wiedzieć czego oczekują pracodawcy. Niestety w Polsce tak jest,ze patrzą na papierki a później na umiejętności ,które swoją droga już posiadam ale to za mało ,muszę mieć na nie papierek.

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[larilla]

Poza tym, to co jest w programie nauczania szkół policealnych to jest naprawdę minimum tego, co powinna umieć dobra kosmetyczka- zakładając, że jest dokładnie realizowany i nic nie jest omijane lub omawiane tylko w teorii. Więc inwestowanie w dodatkowe kursy jest jak najbardziej potrzebne jeśli chce się znaleźć pracę w dobrym gabinecie kosmetycznym. Takie jest moje zdanie. Wiadomo, że są kursy i "kursy". Sama mam kilka na swoim koncie i z jednych jestem bardzo zadowolona z innych już trochę mniej np. jeśli chodzi o sposób prowadzenia danego kursu. Ale sam kurs to nie wszystko, ważna jest też praktyka żeby nabrać wprawy. Wiadomo, że nie po każdym kursie można ćwiczyć wykonywanie danych zabiegów/ usług np. w domu, na koleżankach itp., bo nie ma się odpowiedniego ( często dość drogiego sprzętu) ale po kursie przedłużania i zagęszczania rzęs metodą 1:1 lub stylizacji/ przedłużania paznokci jest taka możliwość. Pracodawcy prócz osób z dodatkowymi certyfikatami poszukują dziewczyn z doświadczeniem, dlatego moim zdaniem warto znaleźć sobie dobre praktyki, które i tak są obowiązkowe do odbycia w szkołach policealnych żeby można było dużo zobaczyć, wykonywać zabiegi na innych kosmetyczkach ( ja w trakcie swoich praktyk miałam właśnie możliwość wykonywania niektórych zabiegów na kosmetyczkach pracujących w gabinecie), można też się rozejrzeć za jakimś stażem.