Atrederm

[Trawa_cytrynowa]

Napisane przez czytelnia

Drogie dziewczyny,
lekarz zapisal mi Atrederm 0,01 i ogolnie specyfik zluszcza skore cudownie, jednak nie moge poradzic sobie z okropnym swedzeniem skory (drapie sie non stop!) i podraznieniem (pieczenie), nawet po nalozeniu deilkatnego kremu nawilzajacego. odstawilam atre na jakis czas (stosuej teraz raz w tyg), ale zmniejszenie czestotliwosci niewiele pomaga. co dziwne, na poczatku nie bylo takich skutkow, dopiero po jakims czasie stosowania (ok. 2 tygodniach).

lekarz tez nic nie powiedzial mi o stosowaniu filtrow :/ i stosowalam atre bez filtrow przez jakis czas ;/ jakie moga byc tego skutki uboczne? czy wieksze podraznienie/swedzenie/pieczenie moze byc skutkiem tego ze nie stosowalam filtrow?

bede bardzo wdzieczna za wasze rady

Myślę, że o tej porze roku brak kremu z filtrem "przez jakiś czas" nie powinien wyrządzić dużej szkody, zwłaszcza na początku stosowania atrederm.
Swędzenie, pieczenia, ogólnie podrażnienie na pewno związane jest ze złuszczaniem. Dobrze, że zmniejszyłaś częstotliwość. Póki objawy nie ustąpią trzymaj się wersji 1xtyg.
Filtry same w sobie już dobrze nawilżają (niektóre natłuszczają), więc koniecznie na dzień krem 50+ a na noc krem mocno nawilżający. Możesz też zrobić sobie masaż twarzy przy użyciu oleju (sprawdź ofertę np.na http://www.biochemiaurody.com/).
Poza tym jak oczyszczasz twarz? Pamiętaj, by nie używać produktów z SLS, które dodatkowo działają drażniąco na skórę. Dużo dziewczyn poleca płyny micelarne. Z własnego doświadczenia mogę zasugerować żel uniwersalny Babydream, który jest delikatny i dodatkowo nie obciąża kieszeni.
Ogólnie: co stosujesz do pielęgnacji?

[Renatax]

Produkują jeszcze atrederm?, bo gdzie nie pójdę do apteki to mówią że nie ma juz w hurtowni od roku... Gdy poszedłem do 2 mówią że już od 2 lat tego nie mają

[Agamtb]

Produkują, produkują.... Mam oba stężenia, świeżutkie z długim terminem.

[peach_passion]

w poniedziałek idę po mój pierwszy atrederm, myślę że narazie lepiej wziąć mniejsze stężenie. tylko co do nawilżania. myślałam o emolium ale nie wiem czy to będzie wystarczająco dobre. jak myślicie?

[_Enea_]

ja używam humekatan +żel hailuronowy+serum lemon z BU, oczywiście nie wszystko na raz, humekatan zazwyczaj wieczorem razem serum, a rano nakładam żel hialuronowy a na to filtr. Kiedyś próbowałam emolium krem barierowy ale to nie dla mojej buzi zaraz miałam wypryski, używam go na dekolt.

[trojka]

Napisane przez Renatax

Produkują jeszcze atrederm?, bo gdzie nie pójdę do apteki to mówią że nie ma juz w hurtowni od roku... Gdy poszedłem do 2 mówią że już od 2 lat tego nie mają

Jest, jeśli masz w okolicy aptekę DOZ to tam na pewno kupisz, zawsze zamawiam przez internet a potem sobie odbieram, tylko wiadomo, musi być recepta

http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p5371-Atred...na_skore_60_ml

[peach_passion]

zamówiłam już zel hialuronowy.
mam jeszcze małe pytanie. czy zamiast oliwki hipp mogę używać zwykłą johnson's baby z aloesem ?

[jyyli]

Napisane przez peach_passion

zamówiłam już zel hialuronowy.
mam jeszcze małe pytanie. czy zamiast oliwki hipp mogę używać zwykłą johnson's baby z aloesem ?

Nie znam tej z aloesem, ale podejrzewam, że ma tak jak reszta parafinę, więc nie. Hipp jest lepszy, bo to naturalne oleje Może być też Babydream dla dzieci albo ten dla kobiet w ciąży (różowy).

[peach_passion]

niestety ma parafinę... no trudno, trzeba się wybrać po hipp

edit. kupiłam emolium, oliwkę hipp.zel hialuronowy mam nadzieję przyjdzie po weekendzie. siedzę z atre na twarzy i postanowiłam dzisiaj zmyć po ok 30 minutach. mysle ze na początek tak będzie ok

[rowinia]

Napisane przez Renatax

Hej
Stosuje atrederm 0,025 % już ponad miesiąc na moje mini blizenki jak by ktoś chciał moge zdjęcie pokazać,liczę na niego bo może mi je zlikwidować wieku 15 lat No dobra, teraz moje pytanie co zrobić z zaczerwienioną twarzą ? da sie coś zrobić żeby nie była aż tak czerwona ? kolagen do nawet mini blizenek dochodzi czy tylko do głebokich blizn ?

Zaczerwieniona twarz ? mam ten sam problem, stosuję Atrederm 0,025% od 2 tygodni co 3 dni, do tego codziennie maść robiona na zamówienie z Zincioxydati (to chyba jakaś cynkowa maść), Eucerini i Acidi Borici (maść borowa?)-z tego co wyczytałam te składniki mają działanie oczyszczające, lekko przeciwzapalne, chronią przed promieniami UV. Oczywiście krem nawilżający pharmacerisa i delikatny żel do mycia twarzy pharmacerisa. Pierwsze 3 dni stosowania były moimi najlepszymi od może 3 lat, krostki zniknęły, zaczerwienienia na czole, policzkach i brodzie zniknęły a cera była gładka i mięka. Potem zaczeły się schody.

Skóra mi się mocno zaczęła łuszczyć, jak jaszczurka wyglądałam (już teraz prawie w ogóle nie schodzi skóra), dość mocne zaczerwnieniea pojawiły się na całej twarzy. Poza krostkami, odkąd mi się pojawiły problemy z twarzą(z 3 lata temu?), mam jakby pod skórą czerwone kropeczki, które się bardzo powoli (z roku na rok) mocniej zaczerwieniają i 'rozchodzą'. Jedyny narazie pozytyw jest taki, że moje krostki na czole, policzkach i brodzie nie są tak agresywne, ale zaczerwienienia są okropne!
Czy może któraś ma podobny problem albo slyszała o czymś takim? Mam chęć z tego wszystkiego zrezygnować bo jest jeszcze gorzej jak przed stosowaniem Za szybko się poddaję ? :P Czekam na jakiekolwiek odp. pozdrawiam ciepło

[jyyli]

Napisane przez rowinia

Zaczerwieniona twarz ? mam ten sam problem, stosuję Atrederm 0,025% od 2 tygodni co 3 dni, do tego codziennie maść robiona na zamówienie z Zincioxydati (to chyba jakaś cynkowa maść), Eucerini i Acidi Borici (maść borowa?)-z tego co wyczytałam te składniki mają działanie oczyszczające, lekko przeciwzapalne, chronią przed promieniami UV. Oczywiście krem nawilżający pharmacerisa i delikatny żel do mycia twarzy pharmacerisa. Pierwsze 3 dni stosowania były moimi najlepszymi od może 3 lat, krostki zniknęły, zaczerwienienia na czole, policzkach i brodzie zniknęły a cera była gładka i mięka. Potem zaczeły się schody.

Skóra mi się mocno zaczęła łuszczyć, jak jaszczurka wyglądałam (już teraz prawie w ogóle nie schodzi skóra), dość mocne zaczerwnieniea pojawiły się na całej twarzy. Poza krostkami, odkąd mi się pojawiły problemy z twarzą(z 3 lata temu?), mam jakby pod skórą czerwone kropeczki, które się bardzo powoli (z roku na rok) mocniej zaczerwieniają i 'rozchodzą'. Jedyny narazie pozytyw jest taki, że moje krostki na czole, policzkach i brodzie nie są tak agresywne, ale zaczerwienienia są okropne!
Czy może któraś ma podobny problem albo slyszała o czymś takim? Mam chęć z tego wszystkiego zrezygnować bo jest jeszcze gorzej jak przed stosowaniem Za szybko się poddaję ? :P Czekam na jakiekolwiek odp. pozdrawiam ciepło

Tak, za szybko się poddajesz
Na początku skóra złazi, jest podrażniona i zaczerwieniona, może być wysyp.
Najlepiej zmniejsz częstotliwość stosowania na początek, do np. raz w tygodniu.
Ta robiona maść to punktowo czy na całą twarz? Też może wysuszać.
Sprawdź koniecznie, czy ten żel ma Sodium Laureth Sulfate albo Sodium Lauryl Sulfate - te składniki też mogą podrażniać i wysuszać, szczególnie przy kuracji retinoidami.
I używasz filtra na dzień mam nadzieję?

[trojka]

Kobietki, błagam, czytajcie wątek, przecież to tak nie można, jeśli widzicie, że twarz jest jak burak non stop to trzeba robić większe przerwy i smarować się rzadziej, przecież ta czerwonka nigdy nie zejdzie i skóra się nie odnowi skoro ciągle ją zdzieracie, a ona biedna nie ma kiedy się zregenerować, dlatego smarowanko Atre, raz w tygodniu, było by w takich ciężkich przypadkach najlepszym rozwiązaniem i obserwowanie kiedy twarz już jest ładna i jasna i dopiero potem kolejna aplikacja.

Osobiście polecam maseczki z jogurtu naturalnego, u mnie bardzo pomaga zmniejszyć buraka
Jogurt grecki z Lidla jest rewelacyjny, możę być też Bałkański - położyć go na grubo, po 20 minutach zmyć i tak codziennie

[Patryka]

Nie pocieszę - u mnie mija już prawie rok stosowania AD, a jeśli chodzi o zaczerwienienia twarzy, jest gorzej - teraz np. czerwienię się od emocji bardziej niż kiedykolwiek. Częściej mam uczucie dosłownie płonących polików. Po porannym peelingu muszę mieć co najmniej godzinę na "dojście do siebie". I to jest dla mnie jedyny chyba minus Atredermu...


EDIT: i u mnie niestety zmniejszenie częstotliwości stosowania mijaloby się z celem, gdyż tylko przy codziennym stosowaniu mam efekty, jakie mam

[rowinia]

Napisane przez Patryka

Nie pocieszę - u mnie mija już prawie rok stosowania AD, a jeśli chodzi o zaczerwienienia twarzy, jest gorzej - teraz np. czerwienię się od emocji bardziej niż kiedykolwiek. Częściej mam uczucie dosłownie płonących polików. Po porannym peelingu muszę mieć co najmniej godzinę na "dojście do siebie". I to jest dla mnie jedyny chyba minus Atredermu...


EDIT: i u mnie niestety zmniejszenie częstotliwości stosowania mijaloby się z celem, gdyż tylko przy codziennym stosowaniu mam efekty, jakie mam

Może powinnaś zrezygnować z peelignu skoro tak? Ja zawsze byłam przeciwniczką peelingów bo przy mojej wrażliwej i czerwieniącej się cerze to działało to jakbym papierem ściernym przejechała po twarzy.

[Patryka]

Napisane przez rowinia

Może powinnaś zrezygnować z peelignu skoro tak? Ja zawsze byłam przeciwniczką peelingów bo przy mojej wrażliwej i czerwieniącej się cerze to działało to jakbym papierem ściernym przejechała po twarzy.

wtedy również stosowanie Atredermu mijałoby się z celem - z odstającymi skórkami wyglądam tak strasznie juz nie mówiąc o tym, że nie mogłabym na to położyć żadnego makijażu albo chociażby pudru matującego. ani nawet się uśmiechnąć, bo wtedy wszystkie skórki się odklejają i wyglądają jak nie zdjęta maseczka peel-off a chcę przecież chociaż przypominać człowieka

[rowinia]

Napisane przez jyyli

Ta robiona maść to punktowo czy na całą twarz? Też może wysuszać.
Sprawdź koniecznie, czy ten żel ma Sodium Laureth Sulfate albo Sodium Lauryl Sulfate - te składniki też mogą podrażniać i wysuszać, szczególnie przy kuracji retinoidami.
I używasz filtra na dzień mam nadzieję?

ta maśc to na zaatakowaną strefę T twarzy , dermatolożka powiedziała : 'nakladaj przed snem na twarz jak taka maseczke'. a ten żel nie ma żadnego Sodium Nie używam filtra, z tego co przeczytałam w składzie tej maści robionej to jest tam składnik chroniący przed UV i mam krem nawilżający pharmacerisa spf 15.
dzięki za odp, to będe twarda i czy z burakiem na twarzy, czy bez, spróbuję powalczyć :P

[jyyli]

Napisane przez rowinia

ta maśc to na zaatakowaną strefę T twarzy , dermatolożka powiedziała : 'nakladaj przed snem na twarz jak taka maseczke'. a ten żel nie ma żadnego Sodium Nie używam filtra, z tego co przeczytałam w składzie tej maści robionej to jest tam składnik chroniący przed UV i mam krem nawilżający pharmacerisa spf 15.
dzięki za odp, to będe twarda i czy z burakiem na twarzy, czy bez, spróbuję powalczyć :P

Oj przy Atre przydałby się wyższy filtr i fotostabilny, w kremach nawilżających zwykle takich nie ma. Trzeba uważać, bo można dostać przebarwień, które mogą ponoć nawet po paru latach wyjść.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez trojka

Kobietki, błagam, czytajcie wątek, przecież to tak nie można, jeśli widzicie, że twarz jest jak burak non stop to trzeba robić większe przerwy i smarować się rzadziej, przecież ta czerwonka nigdy nie zejdzie i skóra się nie odnowi skoro ciągle ją zdzieracie, a ona biedna nie ma kiedy się zregenerować, dlatego smarowanko Atre, raz w tygodniu, było by w takich ciężkich przypadkach najlepszym rozwiązaniem i obserwowanie kiedy twarz już jest ładna i jasna i dopiero potem kolejna aplikacja.

Zgadzam się.

Walenie kolejnej porcji Atre na istniejącego już i tak buraka oraz dodatkowo jeszcze szorowanie tego peelingiem jest dla mnie niczym innym jak masakrowaniem twarzy i tak się zastanawiam jaki właściwie cel przyświeca tym wszystkim działaniom...
Dobrze jest robić coś i wiedzieć po co się to robi...
Czytając zaś momentami ten wątek mam wrażenie iż niektórzy robią dla samego robienia.

[Patryka]

Napisane przez cbc6429be45513368b51b71e3 40d921ce6d338a3

Zgadzam się.

Walenie kolejnej porcji Atre na istniejącego już i tak buraka oraz dodatkowo jeszcze szorowanie tego peelingiem jest dla mnie niczym innym jak masakrowaniem twarzy i tak się zastanawiam jaki właściwie cel przyświeca tym wszystkim działaniom...
Dobrze jest robić coś i wiedzieć po co się to robi...
Czytając zaś momentami ten wątek mam wrażenie iż niektórzy robią dla samego robienia.

ja tak robię, gdyż tylko dzięki temu mam efekt w postaci braku trądziku podejrzewam, że inni biorąc się za Atre mają podobny cel. nie każdemu jednak wystarcza aplikacja raz w tygodniu

[jyyli]

Napisane przez Patryka

ja tak robię, gdyż tylko dzięki temu mam efekt w postaci braku trądziku podejrzewam, że inni biorąc się za Atre mają podobny cel. nie każdemu jednak wystarcza aplikacja raz w tygodniu

Dalej używasz chusteczek peelingujących, czy teraz czegoś innego? Mnie one w ogóle nie podpasowały

[Tumnus]

Witam, od ponad tygodnia stosuję Atrederm 0,025%. Mój dermatolog zalecił mi stosowanie go przez pierwsze 2 tygodnie na zmianę z innym płynem robionym w aptece(czyli co drugi dzień) na powierzchnię pleców i dekoltu, a potem stopniowo wprowadzać przerwy jednodniowe pomiędzy stosowaniem tych specyfików, aż do momentu gdy będę go stosować tylko raz w tygodniu. W związku z tym mam pewne pytanie.

Na początku nie zauważyłam żadnych zmian, jednak wczoraj dostrzegłam, że wypryski stały się bardziej czerwone, a skóra się zaróżowiła i zrobiła się trochę szorstka, nie wiem jak to dokładnie mam opisać. Poza tym po posmarowaniu (może trochę za dużo go nałożyłam, chociaż starałam się smarować bardzo delikatnie) skóra zaczęła mi trochę kłóć i lekko swędzieć (takie uczucie gdy skóra jest sucha i nieposmarowana balsamem). Dlatego chciałabym się dowiedzieć czy to z czasem minie i czy ktoś również czegoś takiego doświadczył. Dodam, że z chęcią skonsultowałabym się z lekarzem, ale na wizytę z moim dermatologiem musiałabym czekać prawie miesiąc.

[jyyli]

Napisane przez Tumnus

Witam, od ponad tygodnia stosuję Atrederm 0,025%. Mój dermatolog zalecił mi stosowanie go przez pierwsze 2 tygodnie na zmianę z innym płynem robionym w aptece(czyli co drugi dzień) na powierzchnię pleców i dekoltu, a potem stopniowo wprowadzać przerwy jednodniowe pomiędzy stosowaniem tych specyfików, aż do momentu gdy będę go stosować tylko raz w tygodniu. W związku z tym mam pewne pytanie.

Na początku nie zauważyłam żadnych zmian, jednak wczoraj dostrzegłam, że wypryski stały się bardziej czerwone, a skóra się zaróżowiła i zrobiła się trochę szorstka, nie wiem jak to dokładnie mam opisać. Poza tym po posmarowaniu (może trochę za dużo go nałożyłam, chociaż starałam się smarować bardzo delikatnie) skóra zaczęła mi trochę kłóć i lekko swędzieć (takie uczucie gdy skóra jest sucha i nieposmarowana balsamem). Dlatego chciałabym się dowiedzieć czy to z czasem minie i czy ktoś również czegoś takiego doświadczył. Dodam, że z chęcią skonsultowałabym się z lekarzem, ale na wizytę z moim dermatologiem musiałabym czekać prawie miesiąc.

To normalne, skóra pewnie będzie Ci teraz schodzić
Wydaje mi się, że trochę za często jak na początek, ale nie chcę tu wchodzić w kompetencje lekarza. Musisz obserwować swoją skórę. I nie odstawiaj, jeśli będzie wysyp, może być na początku, chyba nawet w ulotce o tym pisze.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez Tumnus

Witam, od ponad tygodnia stosuję Atrederm 0,025%. Mój dermatolog zalecił mi stosowanie go przez pierwsze 2 tygodnie na zmianę z innym płynem robionym w aptece(czyli co drugi dzień) na powierzchnię pleców i dekoltu, a potem stopniowo wprowadzać przerwy jednodniowe pomiędzy stosowaniem tych specyfików, aż do momentu gdy będę go stosować tylko raz w tygodniu. W związku z tym mam pewne pytanie.

Na początku nie zauważyłam żadnych zmian, jednak wczoraj dostrzegłam, że wypryski stały się bardziej czerwone, a skóra się zaróżowiła i zrobiła się trochę szorstka, nie wiem jak to dokładnie mam opisać. Poza tym po posmarowaniu (może trochę za dużo go nałożyłam, chociaż starałam się smarować bardzo delikatnie) skóra zaczęła mi trochę kłóć i lekko swędzieć (takie uczucie gdy skóra jest sucha i nieposmarowana balsamem). Dlatego chciałabym się dowiedzieć czy to z czasem minie i czy ktoś również czegoś takiego doświadczył. Dodam, że z chęcią skonsultowałabym się z lekarzem, ale na wizytę z moim dermatologiem musiałabym czekać prawie miesiąc.

Proponuję zajrzeć tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...t=nawil%BFanie oraz.... poczytać o emolientach. Źródła na pewno znajdziesz w sieci.
Chyba, że wolisz chodzić z szorstkimi łuszczącymi się plackami.
Atrederm działa z opóźnionym zapłonem.

Nie wiem, co zalecił Tobie lekarz, ale wobec nadchodzącej wiosny polecam zaopatrzyć się w filtry. Napisałaś o plecach oraz dekolcie, co nie oznacza że nie mogą one mieć kontaktu ze słońcem. Jeżeli nie chcesz nabawić się przebarwień skóry, która będzie dodatkowo podrażniona - wysoka ochrona.

Warto również zapoznać się z całością wątku.

[Patryka]

Napisane przez jyyli

Dalej używasz chusteczek peelingujących, czy teraz czegoś innego? Mnie one w ogóle nie podpasowały

Tak, ciągle ich używam i ciągle mi pasują, a Ty wobec tego jak sobie radzisz ze skórkami?

[jyyli]

Napisane przez Patryka

Tak, ciągle ich używam i ciągle mi pasują, a Ty wobec tego jak sobie radzisz ze skórkami?

Używam peelingu enzymatycznego Zai, ale średnio mi pasuje Chyba nic nie jest w stanie poradzić sobie z moimi skórkami nie robiąc mi buraka Jeszcze mam jakieś dziwne te skórki, nie taką jaszczurzą skórę odłażącą, ale takie jakby... kawałki kożucha od mleka

[Patryka]

Napisane przez jyyli

Używam peelingu enzymatycznego Zai, ale średnio mi pasuje Chyba nic nie jest w stanie poradzić sobie z moimi skórkami nie robiąc mi buraka Jeszcze mam jakieś dziwne te skórki, nie taką jaszczurzą skórę odłażącą, ale takie jakby... kawałki kożucha od mleka

mi te chusteczki właśnie robią buraka ale nie mam wyboru - albo mam gładką skórę z burakiem, albo bladą z pryszczami... z dwojga złego, wybieram buraka - przynajmniej po jakimś czasie znika

ech, z Atredermem nie jest łatwo, bez niego jeszcze gorzej

[jyyli]

Napisane przez Patryka

mi te chusteczki właśnie robią buraka ale nie mam wyboru - albo mam gładką skórę z burakiem, albo bladą z pryszczami... z dwojga złego, wybieram buraka - przynajmniej po jakimś czasie znika

ech, z Atredermem nie jest łatwo, bez niego jeszcze gorzej

Ja chyba mimo wszystko nigdy go nie odstawię Chociaż dermatolog kazała odstawić na lato, ale nie ma mowy Nie zamierzam wrócić do stanu, z którego Atre mnie wybawił.

Ja buraka maskuję podkładem EDM, nic nie widać

[Tumnus]

Dziękuję Wam za rady. Dzisiaj po umyciu moja skóra zaczęła trochę piec, tak jakbym za długo opalała ramiona. Dlatego postanowiłam, że dziś Atredermu nie użyję, bo chyba bym płakała z bólu (no może trochę przesadzam) i tylko posmarowałam kremem, co przyniosło mi ulgę. I rzeczywiście trochę wysypało mi plecy, wyglądają okropnie

[Patryka]

Napisane przez jyyli

Ja chyba mimo wszystko nigdy go nie odstawię Chociaż dermatolog kazała odstawić na lato, ale nie ma mowy Nie zamierzam wrócić do stanu, z którego Atre mnie wybawił.

Ja buraka maskuję podkładem EDM, nic nie widać

też używam podkładu EDM, ale rzadko - nie lubię się malować, makijaż jednak widać, że jest, a wolę, żeby go nie było, tym bardziej, że nie zawsze jest pożądany

zapytam, bo nie pamiętam - stosujesz jakiś filtr? ja też nie odstawię na lato - tym bardziej, ze teraz moja skóra przyzwyczajona jest do ciągłego łuszczenia..

[jyyli]

Napisane przez Patryka

też używam podkładu EDM, ale rzadko - nie lubię się malować, makijaż jednak widać, że jest, a wolę, żeby go nie było, tym bardziej, że nie zawsze jest pożądany

zapytam, bo nie pamiętam - stosujesz jakiś filtr? ja też nie odstawię na lato - tym bardziej, ze teraz moja skóra przyzwyczajona jest do ciągłego łuszczenia..

Mam nadzieję, że też niedługo będę mogła wyjść z domu bez makijażu Ale EDM daje efekt photoshopa Nawet moja księżycowa twarz wygląda znośnie Jak normalna cera we normalnym podkładzie.

Używam teraz emulsji wodoodpornej Iwostinu, która jest okropna Ale i tak lepsza jak dla mnie od Babydreama, który mi się ważył na twarzy. Na początku miałam Antka LRP i do niego wrócę jak mi się Iwostin skończy (a 100ml kupiłam ). 50+ cały czas używam I chyba do końca życia nie odstawię, bo dzięki filtrom polepszyła mi się bardzo cera.