Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część I

[frantic]

Napisane przez Hanneke

A ja spieszę donieść, że dostałam dzisiaj maila z Earthen Glow z przeprosinami Proponują mi zwrot pieniędzy albo wymianę. Tylko tak się zastanawiam, wiecie może jaka jest różnica pomiędzy exchange a replacement?

Dobre chociaż to. Myślałam, że Cię oleją.

[Hanneke]

Ja też, ale byłam wściekła i nie omieszkałam im tego dobitnie wyłożyć Oczywiście w niezwykle mrożąco uprzejmy sposób z wykazaniem odpowiednich praw obowiązujących w USA odnośnie tego ile wynosi łyżeczka itp.

[frantic]

Napisane przez Hanneke

Ja też, ale byłam wściekła i nie omieszkałam im tego dobitnie wyłożyć Oczywiście w niezwykle mrożąco uprzejmy sposób z wykazaniem odpowiednich praw obowiązujących w USA odnośnie tego ile wynosi łyżeczka itp.

I bardzo dobrze zrobiłaś. Jak tego typu reklamacje nie będą się pojawiać, to zagraniczni klienci będą zawsze traktowani jak druga kategoria kupujących.

[frenka]

Napisane przez Hanneke

"We give you option to replace, exchange or refund any items you are not 100% satisfied with."

kombinuję i kombinuję, ale tak naprawdę między replace i exchange nie ma jakiejś różnicy. No chyba żeby przyjąć, że replace jako ten sam produkt a exchange- wymiana na coś innego.

[Gajowniczka]

Napisane przez Gajowniczka

Co znaczy w statusie zamówienia:
confirmed albo completed ? (po tygodniu od złożenia zamówienia)

confirmed -earthen glow
completed- Lumiere

[jmw]

Napisane przez Hanneke

"We give you option to replace, exchange or refund any items you are not 100% satisfied with."

Wydaje mi się że replace tutaj oznacza wymianę na ten sam produkt (bo Twój konkretny egzemplarz produktu Ci generalnie odpowiadającego był wadliwy np wieczko krzywe) a exchange wymianę na inny produkt bo ten z jakis względów Ci nie odpowiada
Edit: O widzę że frenka rozumuje tak jak ja (tylko że szybciej)

[Hanneke]

No właśnie też się zastanawiałam. Wydaje mi się, że masz rację Frenka, dzięki. Bo nic innego mi nie przychodziło do głowy. Dzięki jmw.



Dokładnie Frantic Napisałam im też, że ich swatche nie odpowiadają rzeczywistości. Odpisali, że postarają się to zmienić. No i trochę tradycyjnej papki jaki to klient jest dla nich ważny, że mi dziękują bla, bla, bla.. Pewnie byli zaskoczeni, że jakaś wariatka wykłóca się o towar za który zapłaciła 22$(promocja 33% off), ale w sumie czemu im mam podarować. Tym bardziej, że przy obecnym kursie to trochę jest i będę miała kasę na nowe próbeczki (za błyszczyki chcę zwrot pieniędzy na pewno, za resztę jeszcze nie wiem, kolory nie przypominają tego co powinnam dostać, zdjęcie totalnie przekłamane i opis też)

[frantic]

Napisane przez Gajowniczka

confirmed -earthen glow
completed- Lumiere

Co do Earthen Glow nie wiem, bo u nich nie zamawiałam. Niby znaczy to, że zamówienie jest potwierdzone, ale każda firma może to rozumieć inaczej, więc niech wypowie się ktoś kto tam zamawiał.

A z Lumiere oznacza tyle, że wysłali zamówienie.

[rocki]

Napisane przez frantic

Co do Earthen Glow nie wiem, bo u nich nie zamawiałam. Niby znaczy to, że zamówienie jest potwierdzone, ale każda firma może to rozumieć inaczej, więc niech wypowie się ktoś kto tam zamawiał.
.

Po wyslaniu pojawi Ci sie shipped - chyba ze juz mi sie pomylily te wszystkie firmy, z ktorych zamawialam

[Hanneke]

Napisane przez rocki

Po wyslaniu pojawi Ci sie shipped

[Gajowniczka]

Dzięki wszystkim

[Anecka]

No i coz.. ciesze sie ze nie mam kasy na koncie, bo bym wszystko w prochy władowała
Chociaz w marcu dostane cale 650zł ze stażu (buahaha) to bede musiala sie oprzec wiekszemu zamowieniu :P bo od pazdziernika musze splacac kredyt studencki 300zł miesiecznie i oplacic studia.. no masakra!

Czas szukac normalnej pracy za 2k na rękę zeby na wzsystko starczylo.

Liczac teraz moje nalogi to jednak musialabym zarabiac minimum 4k miesięcznie

Jak ja teraz zaluje ze bralam kredyt studencki....

[gabs]

Chyba czas usiąść i podsumować moje przygody z minerałami:
-zaczęłam się malować i nie popsuło to mojej cery
-nauczyłam się obsługiwac swoją kartę płatniczą tak jak kredytową
-założyłam sobie konto w PayPal i nauczyłam się z niego korzystać
-założyłam sobie konto na allegro (to dziś)
-zintegrowałam się z wizażankami

A że kosztowało mnie to dotąd kilkaset złotych? Pikuś, znam gorsze nałogi

[agabil1]

Napisane przez gabs

Chyba czas usiąść i podsumować moje przygody z minerałami:
-zaczęłam się malować i nie popsuło to mojej cery
-nauczyłam się obsługiwac swoją kartę płatniczą tak jak kredytową
-założyłam sobie konto w PayPal i nauczyłam się z niego korzystać
-założyłam sobie konto na allegro (to dziś)
-zintegrowałam się z wizażankami

A że kosztowało mnie to dotąd kilkaset złotych? Pikuś, znam gorsze nałogi

też rozdziewiczyłam PayPal obsesyjnie pragnąc minerałów

[pastereczka]

Na alima jest promocja wlentynkowa, ale jej nie wklejam, bo moj program wykryl tam na stronie stado koni, niestety trojańskich

[Nanomi]

Napisane przez agabil1

też rozdziewiczyłam PayPal obsesyjnie pragnąc minerałów

Ja też! Nawet dla Truskawy się nie skusiłam

[agabil1]

Napisane przez Nanomi

Ja też! Nawet dla Truskawy się nie skusiłam

oooo, właśnie sporo rzeczy kupiłam na Truskawce ale zawsze kolezanka mi płaciła bo nie chciało mi się z tego powodu kombinować z PayPal-em
Czyli jednym słowem Minerały to MOC

[dimiti]

Napisane przez gabs

Chyba czas usiąść i podsumować moje przygody z minerałami:
-zaczęłam się malować i nie popsuło to mojej cery
-nauczyłam się obsługiwac swoją kartę płatniczą tak jak kredytową
-założyłam sobie konto w PayPal i nauczyłam się z niego korzystać
-założyłam sobie konto na allegro (to dziś)
-zintegrowałam się z wizażankami

A że kosztowało mnie to dotąd kilkaset złotych? Pikuś, znam gorsze nałogi

to zes mnie pocieszyla i zachecila to testowania mineralow

[gabs]

Napisane przez dimiti

to zes mnie pocieszyla i zachecila to testowania mineralow

Eee tam, rozłożone na pół roku jak dotąd. Nie byłoby wiele więcej od pieniędzy wydanych na Essence :P

[dimiti]

Napisane przez gabs

Eee tam, rozłożone na pół roku jak dotąd. Nie byłoby wiele więcej od pieniędzy wydanych na Essence :P

no dobra juz sie lepiej poczulam z mineralow chcialabym trafic na idealny podklad, puder, korektor i najlepiej brazer bo rozy mam pelno a i tak nie uzywam mam nadzieje ze szybko trafie w koncu podklad i puder starcza mi na hoho!

[gabs]

Napisane przez dimiti

no dobra juz sie lepiej poczulam z mineralow chcialabym trafic na idealny podklad, puder, korektor i najlepiej brazer bo rozy mam pelno a i tak nie uzywam mam nadzieje ze szybko trafie w koncu podklad i puder starcza mi na hoho!

Tak, ale potem będą kolejne próbki do wypeóbowania ( na liście jest chyba 114 firm...), i cienie, błyszczyki, pprimery, róże sa boskie, i pędzle itp itd... A potem tak jak my - a gdzie słoiczki, pędzelki, woreczki, przesyłki... Uff, sporo sie nauczysz

[Hanneke]

Ojj, tak minerały to straszny nałóg. Lepiej się zastanów Dimiti czy chcesz zaryzykować



A wiecie, że mnie nie kusi żadna nowa firma. Wciąż mam co testować, może to dlatego

[majade]

Dziewczyny, ależ Wam zazdroszczę entuzjazmu i zakupowych planów

Pomarudzę.
Mam MZ (Mineralną Zwałkę) i wielką chęć na zrealizowanie pomysłu Vril - wątku o zwątpieniu mineralnym. Nie moge znależć dla siebie ani formuły ani sposobu łączenia filtrów z pielęgnacją, no klapa na całej linii. Juz dawno przy klasycznej kolorówce poradziłam sobie z błyszczeniem i spływaniem a nawet miewam tendencję do przesuszu pod klasycznymi fluidami a pod minerałami - klęska. Świecę po każdej formule (zaczyna się już po godzinie) jak latarnia i to z efektem ciężkiego, taniego podkładu. Pod koniec dnia wyglądam naprawdę kiepsko - na twarzy niewiele zostaje, a to co zostaje to jakieś nierównomierne placki. Najlepszy efekt (jeśli chodzi o naturalny wygląd makijażu) uzyskuję przy naprawdę minimum proszku ale wtedy mało co udaje mi się ukryć - opcja z korektorem miejscowym odpada ponieważ głownie zalezy mi na ukryciu większej, zaróżowionej naczynkowo połaci. Mieszanie z filtrem (i z czymkolwiek) to u mnie porażka - kropka w kropkę jak u Vril - proszek się ładnie rozprowadza w mazi i to by było na tyle- na twarzy jest cudownie niewidzialny. Czytam wszelkie wątki i rady i nie ma chyba metody, której bym nie spróbowała. Juz pal sześć świecenie, gdybym nie miała na twarzy tego efektu błotka jak po podkładzie z bazaru.

Tak się cieszyłam, bo po minerałach poprawiła mi się kondycja skóry - naczynka mają się cudnie, nie mam niespodzianek, efekt tuż po nałożeniu photoshopowo- piękny ale po prostu proszki chyba nie dla mnie Zostają mi jeszcze podkłady z PureLuxe - i jeśli one również zawiodą to się chyba całkiem poddam.
Obawiam się, ze ewentualne dodanie primerów nie załatwi sprawy, bo dodatkowa warstwa na twarzy to będzie kolejny krok do jeszcze większego tynku i kółko się zamyka.

Ech, strasznie mi przykro się zrobiło, naprawde zaczełam się wciągać w prochy i o
Ciesze się za to, że poznałam Flattiego, najwyżej będziemy sie miziać starymi dobrymi podkładami

[Hanneke]

Maja, a próbowałaś tylko EDM?

[dimiti]

Napisane przez majade

Dziewczyny, ależ Wam zazdroszczę entuzjazmu i zakupowych planów

Pomarudzę.
Mam MZ (Mineralną Zwałkę) i wielką chęć na zrealizowanie pomysłu Vril - wątku o zwątpieniu mineralnym. Nie moge znależć dla siebie ani formuły ani sposobu łączenia filtrów z pielęgnacją, no klapa na całej linii. Juz dawno przy klasycznej kolorówce poradziłam sobie z błyszczeniem i spływaniem a nawet miewam tendencję do przesuszu pod klasycznymi fluidami a pod minerałami - klęska. Świecę po każdej formule (zaczyna się już po godzinie) jak latarnia i to z efektem ciężkiego, taniego podkładu. Pod koniec dnia wyglądam naprawdę kiepsko - na twarzy niewiele zostaje, a to co zostaje to jakieś nierównomierne placki. Najlepszy efekt (jeśli chodzi o naturalny wygląd makijażu) uzyskuję przy naprawdę minimum proszku ale wtedy mało co udaje mi się ukryć - opcja z korektorem miejscowym odpada ponieważ głownie zalezy mi na ukryciu większej, zaróżowionej naczynkowo połaci. Mieszanie z filtrem (i z czymkolwiek) to u mnie porażka - kropka w kropkę jak u Vril - proszek się ładnie rozprowadza w mazi i to by było na tyle- na twarzy jest cudownie niewidzialny. Czytam wszelkie wątki i rady i nie ma chyba metody, której bym nie spróbowała. Juz pal sześć świecenie, gdybym nie miała na twarzy tego efektu błotka jak po podkładzie z bazaru.

Tak się cieszyłam, bo po minerałach poprawiła mi się kondycja skóry - naczynka mają się cudnie, nie mam niespodzianek, efekt tuż po nałożeniu photoshopowo- piękny ale po prostu proszki chyba nie dla mnie Zostają mi jeszcze podkłady z PureLuxe - i jeśli one również zawiodą to się chyba całkiem poddam.
Obawiam się, ze ewentualne dodanie primerów nie załatwi sprawy, bo dodatkowa warstwa na twarzy to będzie kolejny krok do jeszcze większego tynku i kółko się zamyka.

Ech, strasznie mi przykro się zrobiło, naprawde zaczełam się wciągać w prochy i o
Ciesze się za to, że poznałam Flattiego, najwyżej będziemy sie miziać starymi dobrymi podkładami

oj bidulo a probowalas jakis krem matujacy pod?

Napisane przez Hanneke

Ojj, tak minerały to straszny nałóg. Lepiej się zastanów Dimiti czy chcesz zaryzykować



A wiecie, że mnie nie kusi żadna nowa firma. Wciąż mam co testować, może to dlatego

jak zrezygnuje to zaraz zacznie mnie kusic rozwielitka! jak mi przeszlo to zaczela kusic i kusic i kusic!

Napisane przez gabs

Tak, ale potem będą kolejne próbki do wypeóbowania ( na liście jest chyba 114 firm...), i cienie, błyszczyki, pprimery, róże sa boskie, i pędzle itp itd... A potem tak jak my - a gdzie słoiczki, pędzelki, woreczki, przesyłki... Uff, sporo sie nauczysz

ee tam ja jak znajde cos co mi pasuje to juz nie kombinuje gorzej bedzie jak mi nic nie bedzie odpowiadalo w 100% ale dobrze ze roze(probeczki) starcza na dosc dlugo boje sie o moje pieniazki bo ostatnio znowu rozkochalam w sobie manie zakupowa

[pastereczka]

W pure luxe mają minerały plynne i gdzies jeszcze widzialam, cos poradzimy na Twe zwątpienie

[majade]

Napisane przez Hanneke

Maja, a próbowałaś tylko EDM?

EDM i Buff'd
Buffy to klęska totalna, natomiast z EDM jest ciut lepiej ale niestety finisz taki sam.
Czekam na Pure jak wariatka, mam jeszcze cień nadziei.

Dmiti nie próbowałam - wszystko, co w nazwie matuje działa zazwyczaj akurat odwrotnie Zeby nie świecić pod klasyczną kolorówke nawilżam się ile wlezie i uzyskuję piękny mat nad maty

[Hanneke]

Z Buff'd formułe light też? I z EDM wszystkie formuły?

O tak, Pastereczka na pewno coś znajdzie

[majade]

Napisane przez Hanneke

Z Buff'd formułe light też? I z EDM wszystkie formuły?

O tak, Pastereczka na pewno coś znajdzie

Z Buffa wszystko, zaś z EDM wszystkie formuły poza matte.
Dalej będę próbować - może przewalę złą passę i skóra się wreszcie namyśli.
Ale przyznam, ze jeśli Pure też zawiodą to chętnie przyjmę pomoc No i chyba będę musiała przeanalizować , który to składnik mnie tak "załatwia" bo węszę jakiś podstęp

[pastereczka]

Są tez podklady mineralne bez miki, podobno nie swiecą