Naturalne kosmetyki z Lawendowej Farmy

[Absit]

a ja dzisiaj dostalam maila od p. Ewy, ze paczka wyszla, teraz niech poczta sie sprezy i mi ja doreczy szybko bo tu zeschne z ciekawosci

w miedzyczasie wykanczam inne mydla

pytalam p. Ewe o werbenowe mydelko, mam takowe przywiezione z USA pachnie oblednie i super sie nim myje, jest odswiezajace i nie trzeba sie po nim balsamowac ale na razie nie przewiduje....szkoda

[Shazney]

Napisane przez Kretka666

Czuć, ale nie mocno

Nie mam żadnej wiadomości nigdzie, więc pewnie nie W sumie to może nawet lepiej, podkładu, pudru ani innych cudów nie używam, to i BB mógłby mi nie podpasować, chciałam sobie zobaczyć A Ty?

Też nie otrzymałam żadnej wiadomości, więc pewnie się nie dostałam

Napisane przez margoltka

Powiem tak, na początku można te drobinki wyczuć. Jak mydełka użyjemy kilka razy miękną. Dużo bardziej podrażniały mnie kwiatowe dodatki. Lubię to mydełko, a muszę zaznaczyć, że mam bardzo wrażliwą, suchą skórę.

Teraz używam Kojący Nostrzyk i on jest bardzo ostry. Nie lubię w mydełkach takiego efektu. Może skuszę się na wersję próbną Owsianego i zobaczę czy mi pasuje

[margoltka]

Napisane przez Absit

pytalam p. Ewe o werbenowe mydelko, mam takowe przywiezione z USA pachnie oblednie i super sie nim myje, jest odswiezajace i nie trzeba sie po nim balsamowac ale na razie nie przewiduje....szkoda

Nie dziwię się pani Ewie, że na razie nie przewiduje nowości. Przecież w tak krótkim czasie poszerzyła swoją ofertę

[Absit]

to prawda i dogodzic wszystkim tez nie da rady ale tak mi sie tylko zamarzylo .....ale nie mam co narzekac bo do maja bede testowac nowosci przeciez

[Modraszka]

Napisane przez Kretka666

Też mnie to ciekawi. Chciałam próbkę, bo nie używałam nigdy czegoś takiego, przy kolejnym zamówieniu (za miesiąc czy dwa) poproszę po prostu.

Wydaje mi się, że każdego wyrobu ceramicznego było po jednej sztuce, więc raczej możemy czekać na kolejne nowe rzeczy Ja czekam na jakąś fajną mydelniczkę, na pewno byłaby lepsza od mojej, w której stoi woda i mydło mi się rozmięka - mam taką gumową z Pepco, z wypustkami

Ja też nigdy czegoś takiego nie używałam.
Co do ceramiki - może masz rację, szkoda, bo bardzo mi się podoba ten kubek... ale wśród nowości pewnie też coś mi wpadnie w oko i wtedy już nie będę się tak długo zastanawiać

Napisane przez margoltka

Tez jestem bardzo ciekawa plastelinkek. Nigdy z czymś takim nie miałam przyjemności.

Zazdroszczę prezentów

Umyłam już włosy Skrzypiącym Mydłem, później nałożyłam odżywkę z Alterry i zrobiłam płukankę z nalewki brzozowo-lawendowej.
Mam długie włosy, dlatego myślałam, że trudno będzie umyć je mydłem, ale okazało się, że to bardzo łatwe Mydełko fantastycznie się pieni, ładnie pachnie i jest bardzo przyjemne w użyciu Nalewka nie śmierdzi octem, ma ziołowy zapach, w którym dominuje lawenda. Jutro napiszę jak włosy wyglądają po tym zabiegu

Jestem zachwycona twardym balsamem - miłość od pierwszego użycia Myślę, że uratuje mi skórę na dłoniach, która zimą jest wysuszona na wiór.

[Kretka666]

Napisane przez Shazney

Też nie otrzymałam żadnej wiadomości, więc pewnie się nie dostałam

Teraz używam Kojący Nostrzyk i on jest bardzo ostry. Nie lubię w mydełkach takiego efektu. Może skuszę się na wersję próbną Owsianego i zobaczę czy mi pasuje

Kolejnym razem się uda

Spróbuj Owsianego, może Ci podpasować Bo mimo drobinek, to jest bardzo delikatny, płatki owsiane ładnie się rozpuszczają, mają łagodne brzegi, są miękkie. I one też powodują, że mydło ma takie łagodzące właściwości w końcu

Napisane przez Modraszka

Ja też nigdy czegoś takiego nie używałam.
Co do ceramiki - może masz rację, szkoda, bo bardzo mi się podoba ten kubek... ale wśród nowości pewnie też coś mi wpadnie w oko i wtedy już nie będę się tak długo zastanawiać




Umyłam już włosy Skrzypiącym Mydłem, później nałożyłam odżywkę z Alterry i zrobiłam płukankę z nalewki brzozowo-lawendowej.
Mam długie włosy, dlatego myślałam, że trudno będzie umyć je mydłem, ale okazało się, że to bardzo łatwe Mydełko fantastycznie się pieni, ładnie pachnie i jest bardzo przyjemne w użyciu Nalewka nie śmierdzi octem, ma ziołowy zapach, w którym dominuje lawenda. Jutro napiszę jak włosy wyglądają po tym zabiegu

Jestem zachwycona twardym balsamem - miłość od pierwszego użycia Myślę, że uratuje mi skórę na dłoniach, która zimą jest wysuszona na wiór.

Przy następnym rzucie ceramiki na stronę wykupimy wszystko

Jutro myję Korzeniami i użyję nalewki, nie dam rady wytrzymać do weekendu I nie wiem czy najpierw płukać, potem nakładać odżywkę (jutro rzucę na włosy Alterrę granatową), czy może najpierw odżywkę i wszystko na koniec przepłukać nalewką? W końcu ona octem nie śmierdzi...

[margoltka]

Napisane przez Modraszka

Umyłam już włosy Skrzypiącym Mydłem, później nałożyłam odżywkę z Alterry i zrobiłam płukankę z nalewki brzozowo-lawendowej.
Mam długie włosy, dlatego myślałam, że trudno będzie umyć je mydłem, ale okazało się, że to bardzo łatwe Mydełko fantastycznie się pieni, ładnie pachnie i jest bardzo przyjemne w użyciu Nalewka nie śmierdzi octem, ma ziołowy zapach, w którym dominuje lawenda. Jutro napiszę jak włosy wyglądają po tym zabiegu

Jestem zachwycona twardym balsamem - miłość od pierwszego użycia Myślę, że uratuje mi skórę na dłoniach, która zimą jest wysuszona na wiór.

Będę musiała popróbować mycia włosów mydłem.

Co do twardego balsamu, rzeczywiście jest bardzo fajny. Tylko trzeba trzymać go w cieple Wzięłam go do kurtki i zamarzł na kamień, nie do używania

[pseudofeministka]

Napisane przez ksenka

Ja uzywam mydel do wlosow juz od lipca tamtego roku, i od tego czasu umylam wlosy szampoem tylko raz, bo sie spieszylam i mi sie mydlem nie chcialo ale tak to uzywam caly czas wylacznie mydla, ale tak jak mowicie chyba kupie jakis szampon z SLS i bede myla tak raz na jakis miesiac moze na dwa, ja z mydel do wlosow juz chyba do konca zycia nie zrezygnuje juz sie nie moge doczekac testow mydla z pianka ciekawa jestem jakie beda po nim wlosy

Dzieki za odpowiedz. Ja jednak bede caly czas uzywac tych mydel. Nigdy nie mialamtakich wlosow jak teraz. Czuje,ze potrzebowaly odstawienia wszelkich produktow slsowych. Bo dizeki lagodnemu dzialaniu mydla odwdzieczaja sie ;d A zawsze mialam problem z przesuszonymi koncowkami,zbijajacymi sie w straki ;d

[Kretka666]

Napisane przez Shazney

Też nie otrzymałam żadnej wiadomości, więc pewnie się nie dostałam

A jednak się dostałam, dziś się dowiedziałam

Użyłam dziś Trzech Korzeni i płukanki z nalewki. Moje wrażenia z pierwszego użycia mydła:
- pieni się znakomicie, jak każde mydełko
- pachnie mało intensywnie, chyba najmniej ze wszystkich LF do włosów
- nie wiem jak z oczyszczaniem, bo pierwsze mycie robiłam BD, ale następnym razem zmyję też nim oleje

A z użycia nalewki:
- już wiem czym mi pachnie! Polytarem Nie powiedziałabym, że to zapach, a smród raczej, jednak jest dużo mniej intensywny (po prostu nuta Polytaru jest), do tego i tak lepszy od octu Nie utrzymuje się we włosach po wysuszeniu suszarką, nie wiem jak z naturalnym schnięciem, bo spieszyłam się na zajęcia i musiałam wysuszyć sztucznie...
- robi to, co ma robić - zmywa osad, lepiej się włosy rozczesują, są błyszczące i miękkie Użyłam jej na sam koniec, po odżywce. Następnym razem wypróbuję odwrotnie, zobaczę jak będzie lepiej. Użyłam jednej łyżki na około pół litra wody.

Jestem zadowolona z obu rzeczy
A do tego: Dotyk Motyla dobrze chroni twarz przed wiatrem i mrozem - zabezpieczam nim buzię przed każdym wyjściem na dwór. Do tego posmarowałam nim dłonie przed spaniem, pod rękawiczki i obudziłam się z mięciaśnymi łapkami Jedynie zapach mnie zastanawia - wyczuwam w nim jakąś ziołowo - amolową nutę... Jedyne zastrzeżenia mam do balsamu Miodowy Cukierek. Użyłam go wczoraj i od razu pękła mi warga (a mi nigdy nie pękają, w ostateczności jak są bardzo podrażnione!), zrobiła się taka mini-dziurka, o. Bo mi delikatnie pękają, jak już. A nie miałam przesuszonych ust. Poużywam dalej i zobaczę co będzie, choć zdziwiłam się trochę tym

[margoltka]

Napisane przez Kretka666

A jednak się dostałam, dziś się dowiedziałam

Użyłam dziś Trzech Korzeni i płukanki z nalewki. Moje wrażenia z pierwszego użycia mydła:
- pieni się znakomicie, jak każde mydełko
- pachnie mało intensywnie, chyba najmniej ze wszystkich LF do włosów
- nie wiem jak z oczyszczaniem, bo pierwsze mycie robiłam BD, ale następnym razem zmyję też nim oleje

A z użycia nalewki:
- już wiem czym mi pachnie! Polytarem Nie powiedziałabym, że to zapach, a smród raczej, jednak jest dużo mniej intensywny (po prostu nuta Polytaru jest), do tego i tak lepszy od octu Nie utrzymuje się we włosach po wysuszeniu suszarką, nie wiem jak z naturalnym schnięciem, bo spieszyłam się na zajęcia i musiałam wysuszyć sztucznie...
- robi to, co ma robić - zmywa osad, lepiej się włosy rozczesują, są błyszczące i miękkie Użyłam jej na sam koniec, po odżywce. Następnym razem wypróbuję odwrotnie, zobaczę jak będzie lepiej. Użyłam jednej łyżki na około pół litra wody.

Jestem zadowolona z obu rzeczy
A do tego: Dotyk Motyla dobrze chroni twarz przed wiatrem i mrozem - zabezpieczam nim buzię przed każdym wyjściem na dwór. Do tego posmarowałam nim dłonie przed spaniem, pod rękawiczki i obudziłam się z mięciaśnymi łapkami Jedynie zapach mnie zastanawia - wyczuwam w nim jakąś ziołowo - amolową nutę... Jedyne zastrzeżenia mam do balsamu Miodowy Cukierek. Użyłam go wczoraj i od razu pękła mi warga (a mi nigdy nie pękają, w ostateczności jak są bardzo podrażnione!), zrobiła się taka mini-dziurka, o. Bo mi delikatnie pękają, jak już. A nie miałam przesuszonych ust. Poużywam dalej i zobaczę co będzie, choć zdziwiłam się trochę tym

Ach kusisz kochana. Dziękuję za opis. Byłam bardzo ciekawa tej płukanki.

[bzeltynka]

co do miodowego cukierka to ja zauwazyłam, ze u mnie się lepiej sprawdza na noc niż w dzien - bo ogolnie mnie się zadne błyszczyki i pomadki nie trzymają, odruchowo co chwilę zagryzam usta albo oblizuję jak cos na nich mam i cukierek chyba tego nie lubi, bo jak usta oblizuję to wtedy tez mam wrazenie, ze się przesuszają - natomiast jak nakłądam grubaśną warstwę przed spaniem i od razu zasypiam, to rano usta są niesamowicie miękkie i wygładzone, bez zadnych suchych skórek

[Modraszka]

Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z efektów po umyciu włosów mydłem (Skrzypiącym) Są puszyste, uniesione u nasady i błyszczące, dobrze się układają. Z tego co czytałam włosy muszą się przyzwyczaić do mycia mydłem, ale moje chyba polubiły mydło od razu A może po jakimś czasie efekty będą jeszcze lepsze

Wypróbowałam też Gorczycowe Łaskotki z cynamonem. Niestety chyba wykonałam zbyt intensywny masaż, bo skóra zrobiła się czerwona i zaczęła strasznie piec. Kiedy pieczenie przeszło, poczułam bardzo przyjemne ciepło i taki efekt rozgrzania utrzymywał się dość długo. Dzisiaj zrobię drugie podejście, tym razem delikatniej

Podoba mi się Miodowy Cukierek, fajnie natłuszcza i wygładza skórę na ustach, a do tego cudnie pachnie

Od jutra będę testować mydełko Konfetti

[margoltka]

No i moje małe zamówienie dzisiaj dotarło. Zamówiłam tylko mydełka najbardziej potrzebne Ale w paczuszce dostałam próbki dwóch plastelinek Już pytałam w innym wątku, ale zapytam też Was. Jak używa się tych plastelinek. Nie miałam Lush'owych. Próbki sa malutkie i nie chciałabym ich zmarnować

[Kretka666]

Napisane przez bzeltynka

co do miodowego cukierka to ja zauwazyłam, ze u mnie się lepiej sprawdza na noc niż w dzien - bo ogolnie mnie się zadne błyszczyki i pomadki nie trzymają, odruchowo co chwilę zagryzam usta albo oblizuję jak cos na nich mam i cukierek chyba tego nie lubi, bo jak usta oblizuję to wtedy tez mam wrazenie, ze się przesuszają - natomiast jak nakłądam grubaśną warstwę przed spaniem i od razu zasypiam, to rano usta są niesamowicie miękkie i wygładzone, bez zadnych suchych skórek

Już Cukierek nic złego nie robi, dobrze zaczął natłuszczać Pewnie to zbieg okoliczności, że warga pękła akurat przy używaniu go. Już mi się zagoiła i wszystko jest w porządku Dzisiaj wypróbuję na noc, jak mówisz

Napisane przez Modraszka

Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z efektów po umyciu włosów mydłem (Skrzypiącym) Są puszyste, uniesione u nasady i błyszczące, dobrze się układają. Z tego co czytałam włosy muszą się przyzwyczaić do mycia mydłem, ale moje chyba polubiły mydło od razu A może po jakimś czasie efekty będą jeszcze lepsze

Wypróbowałam też Gorczycowe Łaskotki z cynamonem. Niestety chyba wykonałam zbyt intensywny masaż, bo skóra zrobiła się czerwona i zaczęła strasznie piec. Kiedy pieczenie przeszło, poczułam bardzo przyjemne ciepło i taki efekt rozgrzania utrzymywał się dość długo. Dzisiaj zrobię drugie podejście, tym razem delikatniej

Podoba mi się Miodowy Cukierek, fajnie natłuszcza i wygładza skórę na ustach, a do tego cudnie pachnie

Od jutra będę testować mydełko Konfetti

Powiem Ci, że ja też nie miałam tego okresu przejściowego, od razu włosy wyglądały Tak jak opisujesz, dokładnie Dopiero potem mydło zaczęło jakby mniej intensywnie działać, po 2 miesiącach powiedzmy. Ale sądzę, że zmiana mydła wystarczy. Lub oczyszczanie włosów szamponem z SLES, wtedy tego nie robiłam przez ten czas i może dlatego włosy mi oklapły i były takie bez życia. Na to wygląda

Piec mogło od cynamonu, dlatego warto delikatnie masować Ale już mi się podoba ta kostka masująca I nie wiem czy przy kolejnym zamówieniu wziąć tą co Ty czy z kawą...

Opisuj wrażenia z Konfetti

Napisane przez margoltka

No i moje małe zamówienie dzisiaj dotarło. Zamówiłam tylko mydełka najbardziej potrzebne Ale w paczuszce dostałam próbki dwóch plastelinek Już pytałam w innym wątku, ale zapytam też Was. Jak używa się tych plastelinek. Nie miałam Lush'owych. Próbki sa malutkie i nie chciałabym ich zmarnować

Śliczne zakupy I dostałaś plastelinki, załapałaś się Jak użyjesz Plastra Miodu to proszę o mini recenzję

[margoltka]

Napisane przez Kretka666

Śliczne zakupy I dostałaś plastelinki, załapałaś się Jak użyjesz Plastra Miodu to proszę o mini recenzję

Dziękuję Plaster Miodu już opisany na blogu To jedno z moich ulubionych mydełek

[Kretka666]

Napisane przez margoltka

Dziękuję Plaster Miodu już opisany na blogu To jedno z moich ulubionych mydełek

Po tym jak napisałam posta, to weszłam właśnie na Twojego bloga i poczytałam Super post oczywiście
Jak skończę Kleopatrę, to zamówię Plaster

[Modraszka]

Napisane przez margoltka

No i moje małe zamówienie dzisiaj dotarło. Zamówiłam tylko mydełka najbardziej potrzebne Ale w paczuszce dostałam próbki dwóch plastelinek Już pytałam w innym wątku, ale zapytam też Was. Jak używa się tych plastelinek. Nie miałam Lush'owych. Próbki sa malutkie i nie chciałabym ich zmarnować

Zazdroszczę próbki plastelinek

Napisane przez Kretka666

Powiem Ci, że ja też nie miałam tego okresu przejściowego, od razu włosy wyglądały Tak jak opisujesz, dokładnie Dopiero potem mydło zaczęło jakby mniej intensywnie działać, po 2 miesiącach powiedzmy. Ale sądzę, że zmiana mydła wystarczy. Lub oczyszczanie włosów szamponem z SLES, wtedy tego nie robiłam przez ten czas i może dlatego włosy mi oklapły i były takie bez życia. Na to wygląda

Piec mogło od cynamonu, dlatego warto delikatnie masować Ale już mi się podoba ta kostka masująca I nie wiem czy przy kolejnym zamówieniu wziąć tą co Ty czy z kawą...

Opisuj wrażenia z Konfetti

W takim razie od czasu do czasu będę myć włosy szamponem

Właśnie nie jestem pewna czy to cynamon, czy gorczyca. Z tego co wiem, gorczyca też może spowodować taką reakcję skóry. A może to połączenie gorczycy z cynamonem

W każdym razie, zrobiłam drugie podejście do Gorczycowych Łaskotek i pieczenie nie wystąpiło (czyli za pierwszym razem przesadziłam). Podoba mi się ten balsam, lekko rozgrzewa, dobrze natłuszcza, skóra jest po nim gładka i delikatna

Kolorowego Konfetti używałam na razie tylko do mycia rąk. Jest delikatne i kremowe, dobrze się pieni. Do tego fajnie wygląda i przyjemnie pachnie Więcej napiszę jak poużywam dłużej, wypróbuję też do ciała i do twarzy

Zapaliłam dzisiaj świeczkę (Mrożona Jarzębina). Zapach jest bardzo delikatny (dominuje mięta), ale roznosi się w całym pomieszczeniu. Świeczka pali się powoli, myślę, że na długo wystarczy. Oczywiście wypróbowałam wosk na skórę - bardzo przyjemny jest masaż dłoni takim ciepłym woskiem Natłuszcza skórę i pozostawia fajną warstwę ochronną, która znika dopiero po kilkukrotnym umyciu rąk

[Shazney]

Dzięki za Wasze opinie. Czuję się skuszona na wiele produktów

Napisane przez Modraszka

Wypróbowałam też Gorczycowe Łaskotki z cynamonem. Niestety chyba wykonałam zbyt intensywny masaż, bo skóra zrobiła się czerwona i zaczęła strasznie piec. Kiedy pieczenie przeszło, poczułam bardzo przyjemne ciepło i taki efekt rozgrzania utrzymywał się dość długo. Dzisiaj zrobię drugie podejście, tym razem delikatniej

To pewnie przez cynamon. A czy ten balsam raczej natłuszcza skórę czy nawilża?

[Modraszka]

Napisane przez Shazney

Dzięki za Wasze opinie. Czuję się skuszona na wiele produktów


To pewnie przez cynamon. A czy ten balsam raczej natłuszcza skórę czy nawilża?

Myślę, że raczej natłuszcza

[Kretka666]

Napisane przez Modraszka

Właśnie nie jestem pewna czy to cynamon, czy gorczyca. Z tego co wiem, gorczyca też może spowodować taką reakcję skóry. A może to połączenie gorczycy z cynamonem

W każdym razie, zrobiłam drugie podejście do Gorczycowych Łaskotek i pieczenie nie wystąpiło (czyli za pierwszym razem przesadziłam). Podoba mi się ten balsam, lekko rozgrzewa, dobrze natłuszcza, skóra jest po nim gładka i delikatna

Kolorowego Konfetti używałam na razie tylko do mycia rąk. Jest delikatne i kremowe, dobrze się pieni. Do tego fajnie wygląda i przyjemnie pachnie Więcej napiszę jak poużywam dłużej, wypróbuję też do ciała i do twarzy

Zapaliłam dzisiaj świeczkę (Mrożona Jarzębina). Zapach jest bardzo delikatny (dominuje mięta), ale roznosi się w całym pomieszczeniu. Świeczka pali się powoli, myślę, że na długo wystarczy. Oczywiście wypróbowałam wosk na skórę - bardzo przyjemny jest masaż dłoni takim ciepłym woskiem Natłuszcza skórę i pozostawia fajną warstwę ochronną, która znika dopiero po kilkukrotnym umyciu rąk

Kusisz tym masującym balsamem, zła Ty Kolejne zamówienie mogę robić dopiero w marcu!

Ciekawe co wchodzi w skład Konfetti

Mówisz, że przyjemny masaż jest z tego roztopionego wosku? Hmm... Jak tylko kupię przy kolejnym zamówieniu świeczkę, to wypróbuję Myślę o Cynamonowej i Runie Leśnym, ale też mnie zaciekawiłaś tą Jarzębiną. Lubię miętę

A ja muszę pozachwalać Dotyk Motyla Mam po nim super miękkie dłonie, jak na noc pod rękawiczki posmaruję, na dzień nie nadaje się według mnie, bo jest bardzo tłusty. Miękko się go wydłubuje z opakowania, jest jak wazelina dosłownie. Ale taka kremowa. Jak masło jakieś Jestem bardzo zadowolona Miodowy Cukierek też już się dobrze sprawdza, używam go w domu i na noc, ma taką przyjemną konsystencję

[margoltka]

No i dwa mycia plastelinkami za mną. Białą i zieloną. Hm.... Biała wydawała mi się delikatniejsza, ale kwiatki lawendy (?) troszkę przeszkadzały. Zielona jest bardziej ziarnista, trochę za ostra jak na moją wrażliwą skórę. Nie wiem jednak jak z makijażem. Potestuję jeszcze.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez Kretka666

A ja muszę pozachwalać Dotyk Motyla Mam po nim super miękkie dłonie, jak na noc pod rękawiczki posmaruję, na dzień nie nadaje się według mnie, bo jest bardzo tłusty. Miękko się go wydłubuje z opakowania, jest jak wazelina dosłownie. Ale taka kremowa. Jak masło jakieś Jestem bardzo zadowolona Miodowy Cukierek też już się dobrze sprawdza, używam go w domu i na noc, ma taką przyjemną konsystencję

Miodowy cukierek rzeczywiście jest bardzo przyjemny. Najważniejsze nie ma efektu podrażniania gardła. Nie wiem czy tez tak macie, że szminki, balsamy, błyszczyki do ust powodują dziwne drapanie w gardle

[Kretka666]

Napisane przez margoltka

No i dwa mycia plastelinkami za mną. Białą i zieloną. Hm.... Biała wydawała mi się delikatniejsza, ale kwiatki lawendy (?) troszkę przeszkadzały. Zielona jest bardziej ziarnista, trochę za ostra jak na moją wrażliwą skórę. Nie wiem jednak jak z makijażem. Potestuję jeszcze.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------



Miodowy cukierek rzeczywiście jest bardzo przyjemny. Najważniejsze nie ma efektu podrażniania gardła. Nie wiem czy tez tak macie, że szminki, balsamy, błyszczyki do ust powodują dziwne drapanie w gardle

Ja jednak chyba wolę zwykłe mydła czy żele do mycia buzi, drapaka (peelingu ) używam raz w tygodniu tylko i tyle już mi wystarcza

Też tak czasami mam, że mnie drapie w gardle Czasami po niektórych kremach też tak mam.

[Modraszka]

Napisane przez Kretka666

Kusisz tym masującym balsamem, zła Ty Kolejne zamówienie mogę robić dopiero w marcu!

Ciekawe co wchodzi w skład Konfetti

Mówisz, że przyjemny masaż jest z tego roztopionego wosku? Hmm... Jak tylko kupię przy kolejnym zamówieniu świeczkę, to wypróbuję Myślę o Cynamonowej i Runie Leśnym, ale też mnie zaciekawiłaś tą Jarzębiną. Lubię miętę

A ja muszę pozachwalać Dotyk Motyla Mam po nim super miękkie dłonie, jak na noc pod rękawiczki posmaruję, na dzień nie nadaje się według mnie, bo jest bardzo tłusty. Miękko się go wydłubuje z opakowania, jest jak wazelina dosłownie. Ale taka kremowa. Jak masło jakieś Jestem bardzo zadowolona Miodowy Cukierek też już się dobrze sprawdza, używam go w domu i na noc, ma taką przyjemną konsystencję

Przepraszam

Jeżeli chodzi o kawałki kolorowych mydełek w Konfetti, to wydaje mi się, że jest tam Mocny Cynamon i Indiańskie Lato, dopatrzyłam się też chyba Owsianego Bobasa, ale nie jestem pewna Więcej nie potrafię zidentyfikować.

Wypróbowałam Dotyk Motyla tak jak Ty, na noc pod rękawiczki i również jestem zachwycona

Napisane przez margoltka

No i dwa mycia plastelinkami za mną. Białą i zieloną. Hm.... Biała wydawała mi się delikatniejsza, ale kwiatki lawendy (?) troszkę przeszkadzały. Zielona jest bardziej ziarnista, trochę za ostra jak na moją wrażliwą skórę. Nie wiem jednak jak z makijażem. Potestuję jeszcze.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------



Miodowy cukierek rzeczywiście jest bardzo przyjemny. Najważniejsze nie ma efektu podrażniania gardła. Nie wiem czy tez tak macie, że szminki, balsamy, błyszczyki do ust powodują dziwne drapanie w gardle

Jestem strasznie ciekawa tych plastelinek. Mam nadzieję, że jak będę składać kolejne zamówienie, będą już w sklepie. Kupiłabym jedną na próbę

[ewwwa]

Napisane przez Kretka666

Kusisz tym masującym balsamem, zła Ty Kolejne zamówienie mogę robić dopiero w marcu!

Ciekawe co wchodzi w skład Konfetti

Mówisz, że przyjemny masaż jest z tego roztopionego wosku? Hmm... Jak tylko kupię przy kolejnym zamówieniu świeczkę, to wypróbuję Myślę o Cynamonowej i Runie Leśnym, ale też mnie zaciekawiłaś tą Jarzębiną. Lubię miętę

A ja muszę pozachwalać Dotyk Motyla Mam po nim super miękkie dłonie, jak na noc pod rękawiczki posmaruję, na dzień nie nadaje się według mnie, bo jest bardzo tłusty. Miękko się go wydłubuje z opakowania, jest jak wazelina dosłownie. Ale taka kremowa. Jak masło jakieś Jestem bardzo zadowolona Miodowy Cukierek też już się dobrze sprawdza, używam go w domu i na noc, ma taką przyjemną konsystencję

Koniecznie musze zamówić ten Dotyk motyla Mam okropnie suche dłonie zimą

Napisane przez margoltka

No i dwa mycia plastelinkami za mną. Białą i zieloną. Hm.... Biała wydawała mi się delikatniejsza, ale kwiatki lawendy (?) troszkę przeszkadzały. Zielona jest bardziej ziarnista, trochę za ostra jak na moją wrażliwą skórę. Nie wiem jednak jak z makijażem. Potestuję jeszcze.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------



Miodowy cukierek rzeczywiście jest bardzo przyjemny. Najważniejsze nie ma efektu podrażniania gardła. Nie wiem czy tez tak macie, że szminki, balsamy, błyszczyki do ust powodują dziwne drapanie w gardle

O to biała plastelina wydaje się że będzie lepsza dla mnie

[pseudofeministka]

Napisze Wam Dziewczyny,ze ja troche niebardzo rozumiem skad u Was te dylematy odnosnie mydla i plukanek, a konkretniej kolejnosci jej stosowania.

Ja "plukanke" ( ocet jablkowy + woda) uzywam tylko jeden jedyny raz gdy umyje wlosy mydlem i splucze je woda.Akurat w tym momencie traktuje je plukanka, bo przeciez chodzi glownie o to by zmyc ow osad,wiec ten moment jest w moim odczuciu najlepszy. Pozniej splukuje plukanke i nakladam odzywke. Z wlosami absolutnie nic sie nie dzieje ;d

[Kretka666]

Napisane przez ewwwa

Koniecznie musze zamówić ten Dotyk motyla Mam okropnie suche dłonie zimą

Zamów, naprawdę polecam Jest bardzo tłuściutki, dlatego według mnie rękawiczki są obowiązkiem, ale to już zależy od osoby I do twarzy idealny na mróz, do ust też I ma małe pudełeczko, więc w torebce noszę

Napisane przez pseudofeministka

Napisze Wam Dziewczyny,ze ja troche niebardzo rozumiem skad u Was te dylematy odnosnie mydla i plukanek, a konkretniej kolejnosci jej stosowania.

Ja "plukanke" ( ocet jablkowy + woda) uzywam tylko jeden jedyny raz gdy umyje wlosy mydlem i splucze je woda.Akurat w tym momencie traktuje je plukanka, bo przeciez chodzi glownie o to by zmyc ow osad,wiec ten moment jest w moim odczuciu najlepszy. Pozniej splukuje plukanke i nakladam odzywke. Z wlosami absolutnie nic sie nie dzieje ;d

Może Ci się wydawać to błahe, ale to dla kogoś może być dylemat Moje włosy wolą płukankę na sam koniec, po odżywce - są wtedy bardziej błyszczące, gładkie i miękkie. Bo płukanka zamyka łuski i spłukuje również resztki odżywki z włosów. Taka kolejność według mnie lepiej się sprawdza

[margoltka]

Napisane przez Kretka666

Może Ci się wydawać to błahe, ale to dla kogoś może być dylemat Moje włosy wolą płukankę na sam koniec, po odżywce - są wtedy bardziej błyszczące, gładkie i miękkie. Bo płukanka zamyka łuski i spłukuje również resztki odżywki z włosów. Taka kolejność według mnie lepiej się sprawdza

Płukankę stosuję identycznie po odżywce lub masce, chociaż nie stosuję mydeł do mycia włosów. Zauważyłam, że odkąd włączyłam płukankę w pielęgnację włosów bardziej się błyszczą. Teraz jeszcze farbowałam Khadi i włosy są jak nie moje

Robię już listę co zamówić w marcu i płukanki z LF są na samej górze

[Shazney]

Mam już paczkę, ale dobiorę się do niej dopiero w sobotę. Nie mogę się doczekać!

Żałuję, że nie wzięłam Dotyku Motyla... Teraz bardzo by mi się przydał taki tłuścioszek.

W jaki sposób używa się tych Plastelinek? Czy są delikatne, czy ostre? Napiszcie coś więcej

[fiolka85]

Witam Was dziewczyny
Jeszcze nie miałam okazji się tutaj udzielać,ale bardzo się cieszę,że powstał ten wątek.
Ja również jestem wielką fanką naturalnych mydełek miałam okazję przetestować już trochę tych cudeniek, a to są moje nowe nabytki:

-cedrowy las ( miałam próbkę i strasznie spodobał mi się zapach tego mydła, poza tym jest to jedno z tych gładziutkich mydełek dających kremową pianę)
-kolorowe konfetti
-mydło z pianką
-plaster miodu
-panna dziewanna
-migdałowy dotyk
-delikatny peeling
-indiańskie lato
-nalewka pokrzywowo-łopianowa
-kostka masująca kawowa ( zapomniałam o niej na zdjęciu) pachnie obłędnie kawa z cynamonem,musiałam jej użyć od razu i w sumie nie za bardzo wiem jak ona ma wytrzymać to używanie bo już odpadły mi 3 ziarenka. Na końcu zostanie sam balsam bez ziarenek? czy ktoś już używał dłużej tych kostek?

[margoltka]

Napisane przez fiolka85

Witam Was dziewczyny
Jeszcze nie miałam okazji się tutaj udzielać,ale bardzo się cieszę,że powstał ten wątek.
Ja również jestem wielką fanką naturalnych mydełek miałam okazję przetestować już trochę tych cudeniek, a to są moje nowe nabytki:

-cedrowy las ( miałam próbkę i strasznie spodobał mi się zapach tego mydła, poza tym jest to jedno z tych gładziutkich mydełek dających kremową pianę)
-kolorowe konfetti
-mydło z pianką
-plaster miodu
-panna dziewanna
-migdałowy dotyk
-delikatny peeling
-indiańskie lato
-nalewka pokrzywowo-łopianowa
-kostka masująca kawowa ( zapomniałam o niej na zdjęciu) pachnie obłędnie kawa z cynamonem,musiałam jej użyć od razu i w sumie nie za bardzo wiem jak ona ma wytrzymać to używanie bo już odpadły mi 3 ziarenka. Na końcu zostanie sam balsam bez ziarenek? czy ktoś już używał dłużej tych kostek?

Piękne zakupy.



Co do plastelinek, nie jestem do końca przekonana. Jak na mój gust i skórę są dość ostre. Biała jest jeszcze w miarę delikatna. Ja chyba jednak wolę piankę z mydełka.