Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Część V

[swan999]

Napisane przez Kaataarzynaa1

A ja przestałam olejować Nadal stosuję OMO, ale oba O to odzywka. Kurczę, pewnie źle zrobiłam, ale nie chce mi się nakładać tego oleju Do tej pory olejowałam co 2 dzień, może jak nie będę tego musiała robić tak często, to jednak mi się zechce? Wg Was jak często powinno się olejować włosy?

To zależy od włosów. Moim najczęściej wystarczy tylko 1-2 razy na tydzień. I nakładam olej na ok. 3h, wtedy jest najlepszy efekt

[201701300929]

Napisane przez animale

ja po senesie dłużej niż tydzień wyciągałam garściami wypadające włosy

o kurcze to niefajnie-mi sie na szczescie nic nie dzieje , jakas alergie masz pewnie?

Napisane przez _Margaret_

Dziękuję dziewczyny! Może uda mi się wytrwać, no i TŻ mi opowiada, że w końcu moje włosy są miękkie i pachną, a nie takie sztywniary śmierdzące farbą
Tylko na co to wszystko jak mnie się marzą rude

no widzisz
a jesli poczujesz,ze naprawde musisz miec rude to zawsze zostaje henna - po niej wlosy przynajmniej jakos wygladaja bo po zwyklych farbach czesto wygladaja po prostu slabo jak ktos farbuje dluzej

a co do naturalnych kolor to czesto jednak lepiej pasuja wizualnie-ja mam taki zlocisty braz(w zasadzie dziwny kolor bo to jest braz i co ktorys wlosek jst zloty-mam andzieje,ze to nie jakis wstep do siwienia) i jakos mlodziej i radosniej w nim wygladam, ale wielbiam z kolei ciemnobrazowe i czarne wlosy - ale czarne mi jednak nie pasuja i jakos to probuje zaakceptowac
lubie zreszta ta zlocistosc

[201606242139]

Napisane przez _Margaret_

Dziękuję dziewczyny! Może uda mi się wytrwać, no i TŻ mi opowiada, że w końcu moje włosy są miękkie i pachną, a nie takie sztywniary śmierdzące farbą
Tylko na co to wszystko jak mnie się marzą rude

Ja mam kryzys znowu już byłam blisko kupienia rudej szamponetki, bo raz świetnie pomogła mi w powrocie do naturalnego koloru. Tak idealnie mi się spłukało, ahhh... Ale że mam gorączkę to nie dolazłam do sklepu :P
Ale uznałam, że postaram się wytrzymać bardzo długo, to może nawet nie zauważę jak minie najgorsze

[201604291140]

Dziś dziewczynki stuknęło mi 9 miesięcy bez farby, niemal 14cm odrostu jest - wypielęgnowanego z zewnątrz i dokarmionego od wewnątrz . Widzę że mam porządne futro przy skórze głowy, zakola zarosły niemal zupełnie, aż mi na czoło zachodzi, nie mówiąc o tym co się dzieje za uszami . A niech sobie lecą te staruchy, niech robią miejsce dla nowych przybyszy wzmacnianych kuracją Rzepa, wiesiołkiem i tranem .

Napisane przez Kaataarzynaa1

A ja przestałam olejować Nadal stosuję OMO, ale oba O to odzywka. Kurczę, pewnie źle zrobiłam, ale nie chce mi się nakładać tego oleju Do tej pory olejowałam co 2 dzień, może jak nie będę tego musiała robić tak często, to jednak mi się zechce? Wg Was jak często powinno się olejować włosy?

Oj tam, tyle lat ci się trzymały bez olejowania, to teraz nawet jak pół roku nie będziesz tego robić to ci się włosy nie pokruszą w rękach . Ja miałam etap gdzie olejowałam co drugi dzień na całą noc. Po pewnym czasie znudziło mi się, dałam sobie na wstrzymanie na kilka miesięcy i wróciłam do tego - ale tym razem olejuję tylko gdy moje włosy krzyczą o mycie (ok 4-5dni) i na 3h. Lepsze efekty i nie męczy mnie to tak.

Napisane przez Nocna Nimfa

o kurcze to niefajnie-mi sie na szczescie nic nie dzieje , jakas alergie masz pewnie?

no właśnie nie. przyznam że po niektórych olejach nakładanych zbyt długo na skalp liniałam przez wiele dni, ale żadnego powiązania z tym nie ma w tym wypadku. chyba że zaparzyłam skórę głowy czy coś. wszystko jest możliwe. zostało mi jeszcze jedno opakowanie, następnym razem nałożę papkę nie dotykając skóry głowy

[Karen_Sympatyczna]

Dziewczyny scinacie sobie same wlosy ? Ja dzisiaj chyba za krzywo podcielam .Nie chce juz rownac Przezywacie krzywe sciecie czy olewacie?

[MartaMaria]

Napisane przez Karen_Sympatyczna

Dziewczyny scinacie sobie same wlosy ? Ja dzisiaj chyba za krzywo podcielam .Nie chce juz rownac Przezywacie krzywe sciecie czy olewacie?

Przeżywamy

Ja po podcięciu przedwczorajszym już nie jestem zadowolona, coś mi nie leży, jak się okazało po myciu.
Jeeezuuuuu już naprawdę nie wiem, jakiego cięcia chcą moje włosy.

[Skarb90]

Napisane przez Karen_Sympatyczna

Dziewczyny scinacie sobie same wlosy ? Ja dzisiaj chyba za krzywo podcielam .Nie chce juz rownac Przezywacie krzywe sciecie czy olewacie?

ja juz nie.. az sobie takich schodów narobiłam i na drugi dzien do fryza ratować sytuacje, inaczej nie moglabym ich rozpuścić musiałam ściąć 10 cm zeby jakos wygladac.

[Kaataarzynaa1]

Wróciłam z podkulonym ogonem do olejowania Dzisiaj rano, pomimo stosowania OMO, miałam każdy włos w inną stronę. W dodatku znowu były bardziej podatne, ściągnęłam je gumką i powstała fala

Idąc za Waszym przykładem siedzę juz naolejowana, 3h i do mycia

Niestety, ponowne farbowanie będzie nieodzowne. Ciemniejszy kolor bardzo się wypłukał, jest wyraźna różnica między nim a naturalnym

[Karen_Sympatyczna]

Dziewczyny chyba odkrylam fajna odzywke do wlosow brazowych Przyciemnia wloski , jak ja w pelni przetestuje to dam znac Moze to bedzie jakas alternatywa

[201606242139]

Ja podcinam sama, ostatnio powinnam podciąć, ale nie widzę żadnej rozdwojonej koncówki więc poczekam jeszcze, łatwiej mi się przekonać do niemalowania jak mam dłuższe

Siedzę właśnie z sesą i biovaxem na głowie

[Wizazanka5000]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Wróciłam z podkulonym ogonem do olejowania Dzisiaj rano, pomimo stosowania OMO, miałam każdy włos w inną stronę. W dodatku znowu były bardziej podatne, ściągnęłam je gumką i powstała fala

Idąc za Waszym przykładem siedzę juz naolejowana, 3h i do mycia

Niestety, ponowne farbowanie będzie nieodzowne. Ciemniejszy kolor bardzo się wypłukał, jest wyraźna różnica między nim a naturalnym

A ile razy farbowałaś w kolorze odrostu? mi dopiero po 3 razie jakoś sie zaczął kolor trzymać ale od ostatniego gfarbowania minęło 3 miesiące i jest teraz ok nie widać bardzo różnicy

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez Wizazanka5000

A ile razy farbowałaś w kolorze odrostu? mi dopiero po 3 razie jakoś sie zaczął kolor trzymać ale od ostatniego gfarbowania minęło 3 miesiące i jest teraz ok nie widać bardzo różnicy

2 razy pierwsza farba wypłukała się po tygodniu
Czy Ty też schodzisz z blondu na naturalny brąz?

[201701300929]

Napisane przez Karen_Sympatyczna

Dziewczyny scinacie sobie same wlosy ? Ja dzisiaj chyba za krzywo podcielam .Nie chce juz rownac Przezywacie krzywe sciecie czy olewacie?

podcinam sama i sama cieniuje-wydaje mi sie , ze wychdzi to dosc prosto ale w zasadzie to pewna byc nie moge-normalnie to mam falki i wlosy do lokci wiec chocby bylo krzywo nie bedzie widac a prostuje wlosy baardzo rzadko

Napisane przez animale

Dziś dziewczynki stuknęło mi 9 miesięcy bez farby, niemal 14cm odrostu jest - wypielęgnowanego z zewnątrz i dokarmionego od wewnątrz . Widzę że mam porządne futro przy skórze głowy, zakola zarosły niemal zupełnie, aż mi na czoło zachodzi, nie mówiąc o tym co się dzieje za uszami . A niech sobie lecą te staruchy, niech robią miejsce dla nowych przybyszy wzmacnianych kuracją Rzepa, wiesiołkiem i tranem .

gratuluje
a ile chcesz zapuscic?

no właśnie nie. przyznam że po niektórych olejach nakładanych zbyt długo na skalp liniałam przez wiele dni, ale żadnego powiązania z tym nie ma w tym wypadku. chyba że zaparzyłam skórę głowy czy coś. wszystko jest możliwe. zostało mi jeszcze jedno opakowanie, następnym razem nałożę papkę nie dotykając skóry głowy

po olejach to wiem, ze tak moze byc chociaz moja glowa wszystkie moje fanabierie znosi bardzo dobrze-dzis siedzialam sobie 2 h z amla na glowie-w ogole wlosy pachna po tym jak rodzynki i skore glowy mi tak przyjemnie rozgrzewalo...moze cebulki dzieki temu cos wiecej wyprodukowaly - potrzebuje jeszcze z 50cm naturalek wiec beda mialy co robic

ale wiecie mam tony babyhairow odkad uzywam wcierek i jestem zachwycona poza tym,ze troche stercza ale co tam

[Kaataarzynaa1]

Nimfo a po jakim czasie stosowania wcierek pojawiają się pierwsze baby hair?

[201701300929]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Nimfo a po jakim czasie stosowania wcierek pojawiają się pierwsze baby hair?

wiesz to chyba indywidualne jest-ja sobie wcieralam kozieradke z 2 tyg a potem wyjechalam i o niej zapomnialam w tym czasie jeszcze nic nie widzialam a po kolejnych 2 tyg to mialam tone takich 3cm sterczacych wloskow ,ze nie dalo sie ich nei zauwazyc-takze spostrzegawczosc tez jest potrzebna

a potem przerzucilam sie na jantar i juz po tyg potrafilam zobaczyc 1cm babyhair

[Ankafanka]

Witajcie!!!
Mam 23 lata i...nie pamiętam jaki jest mój naturalny kolor...chyba ciemny blond. Najpierw farbowałam na rudo...przez jakieś 2 lata, rok temu zostałam brunetką z pięknym bobem...i tak było do lipca...od lipca...JESTEM BLONDYNKĄ-poziom 8, dzięki fryzjerce moje włosy są w dobrej kondycji,mam teraz równej długości za brodę, prócz grzywki, która sięga mi końca nosa.
No i pomyślałam,że...chciałaby m sobie przypomnieć jak wygląda mój naturalny kolor, na razie mój odrost wynosi...TYDZIEŃ.

Z konsekwencją u mnie nie ma problemu, bo chcę mieć piękne, długie włosy i to jest dla mnie MOTYWACJA, tylko nie wiem co zrobię, jak będzie już duży odrost...hah będę miała modne OMBRE
Albo-chociaż wiem,że to może złe--zafarbuje na kolor odrostów, bo na pewno NIE CHCĘ ich ścinać.

Pozdrawiam i co jakiś czas będę się odzywać.

[201606242139]

Nie uwierzycie co zrobiłam.
Zaopatrzyłam się w 3 szamponetki, które kiedyś tak niepostrzeżenie przywróciły mi kolor włosów.
No, ale zanim to nastąpiło, musiałam poczekać, aż ten intensywny kolor (rudy) się spłucze. Odrost jest już spory, nie wygląda to dobrze, słońca zbytnio nie ma, więc kolor blondu zrobił się brzydki, kurczakowy i się odznacza. Więc teoretycznie jest to moment, w którym powinnam szamponetki użyć.

I nie wiem co teraz zrobić ...

[201610111032]

Witam po długiej przerwie! Pisałam już o tym w innym wątku niestety nie uzyskałam odpowiedzi więc może któraś z was mi tu doradzi. Już sama nie wiem co robić. Z jednej strony chciałabym mieć długie, naturalne, zdrowe włosy, a z drugiej strony podobają mi się krótkie. Tylko jak patrzę na mój odrost (minęło już prawie 7 miesięcy odkąd ostatni raz farbowałam farbą) to niestety mam już kilka siwków i kolor nie jest ładny. W krótkich naturalnych wyglądałabym nijako. Jako fanka naturalnej pielęgnacji nie ukrywam, że mam z tym problem. Gdybym chciała mieć rude włosy lub brązowe to sięgnęłabym po hennę, a jestem blondynką i nie chcę zmieniać radykalnie koloru. Co prawda miałam już wszystkie kolory na głowie ale najlepiej wyglądam mimo wszystko w blond. Co byście zrobiły na moim miejscu?

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez Ankafanka

Witajcie!!!
Mam 23 lata i...nie pamiętam jaki jest mój naturalny kolor...chyba ciemny blond. Najpierw farbowałam na rudo...przez jakieś 2 lata, rok temu zostałam brunetką z pięknym bobem...i tak było do lipca...od lipca...JESTEM BLONDYNKĄ-poziom 8, dzięki fryzjerce moje włosy są w dobrej kondycji,mam teraz równej długości za brodę, prócz grzywki, która sięga mi końca nosa.
No i pomyślałam,że...chciałaby m sobie przypomnieć jak wygląda mój naturalny kolor, na razie mój odrost wynosi...TYDZIEŃ.

Z konsekwencją u mnie nie ma problemu, bo chcę mieć piękne, długie włosy i to jest dla mnie MOTYWACJA, tylko nie wiem co zrobię, jak będzie już duży odrost...hah będę miała modne OMBRE
Albo-chociaż wiem,że to może złe--zafarbuje na kolor odrostów, bo na pewno NIE CHCĘ ich ścinać.

Pozdrawiam i co jakiś czas będę się odzywać.

Witaj

Napisane przez PandaBear

Nie uwierzycie co zrobiłam.
Zaopatrzyłam się w 3 szamponetki, które kiedyś tak niepostrzeżenie przywróciły mi kolor włosów.
No, ale zanim to nastąpiło, musiałam poczekać, aż ten intensywny kolor (rudy) się spłucze. Odrost jest już spory, nie wygląda to dobrze, słońca zbytnio nie ma, więc kolor blondu zrobił się brzydki, kurczakowy i się odznacza. Więc teoretycznie jest to moment, w którym powinnam szamponetki użyć.

I nie wiem co teraz zrobić ...

Pogubiłam się Szamponetka ma przywrócić naturalny kolor, jednak odrost ma odcień, który Ci się nie podoba i boisz się, że jak użyjesz szamponetki to będziesz taki miała na całej głowie?

Napisane przez miszona

Witam po długiej przerwie! Pisałam już o tym w innym wątku niestety nie uzyskałam odpowiedzi więc może któraś z was mi tu doradzi. Już sama nie wiem co robić. Z jednej strony chciałabym mieć długie, naturalne, zdrowe włosy, a z drugiej strony podobają mi się krótkie. Tylko jak patrzę na mój odrost (minęło już prawie 7 miesięcy odkąd ostatni raz farbowałam farbą) to niestety mam już kilka siwków i kolor nie jest ładny. W krótkich naturalnych wyglądałabym nijako. Jako fanka naturalnej pielęgnacji nie ukrywam, że mam z tym problem. Gdybym chciała mieć rude włosy lub brązowe to sięgnęłabym po hennę, a jestem blondynką i nie chcę zmieniać radykalnie koloru. Co prawda miałam już wszystkie kolory na głowie ale najlepiej wyglądam mimo wszystko w blond. Co byście zrobiły na moim miejscu?

Blondynki mają chyba najgorzej, bo przy siwych włosach zostaje im tylko farba, nie ma blond henny ani niczego w tym stylu. Pewnie Cię nie pocieszyłam
Niedawno poruszałyśmy temat, co lepsze- naturalne, ale z siwymi pasmami, czy farbowane.

[201610111032]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Blondynki mają chyba najgorzej, bo przy siwych włosach zostaje im tylko farba, nie ma blond henny ani niczego w tym stylu. Pewnie Cię nie pocieszyłam
Niedawno poruszałyśmy temat, co lepsze- naturalne, ale z siwymi pasmami, czy farbowane.

Chyba się przemęczę jeszcze do wiosny i później zetnę wszystkie farbowańce. Zobaczę czy rzeczywiście w naturalkach jest mi aż tak źle. Kiedyś używałam naturalnego produktu - roślinna farba do włosów w proszku czyli tzw. henna z dodatkami w kolorze złoty blond marki Logona https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,31970,logona-pflanzen-haarfarbe,662254.html#rev iew-662254 Nawet jest moja recenzja Niestety kolor na krótkich włosach nie wyglądał ładnie.

[201606242139]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Witaj



Pogubiłam się Szamponetka ma przywrócić naturalny kolor, jednak odrost ma odcień, który Ci się nie podoba i boisz się, że jak użyjesz szamponetki to będziesz taki miała na całej głowie?

Tak Tzn. źle to wyjaśniłam, bo ja to jak zwykle chaotyczna
Kiedyś zafarbowałam intensywną rudością rozjaśnione włosy, czyli takie, jak mam teraz, bo nie chciałam widzieć odrostów, a tym bardziej ich farbować farbą. Szamponetka na początku dosyć mocno się wczepiła w moje włosy, więc się i długo wypłukiwała, a podczas tego procesu - było to takie delikatne, równomierne, aż któregoś pięknego dnia obudziłam się z natralnym kolorem. Wiem jak to brzmi, haha, ale serio nie zauważyłam, kiedy miałam swoje włosy!
Tylko ten początek z tym kolorem mnie jakoś tak przerasta...

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez miszona

Chyba się przemęczę jeszcze do wiosny i później zetnę wszystkie farbowańce. Zobaczę czy rzeczywiście w naturalkach jest mi aż tak źle. Kiedyś używałam naturalnego produktu - roślinna farba do włosów w proszku czyli tzw. henna z dodatkami w kolorze złoty blond marki Logona https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,31970,logona-pflanzen-haarfarbe,662254.html#rev iew-662254 Nawet jest moja recenzja Niestety kolor na krótkich włosach nie wyglądał ładnie.

O proszę, a jednak istnieją takie wynalazki

[swan999]

Napisane przez Ankafanka

Witajcie!!!
Mam 23 lata i...nie pamiętam jaki jest mój naturalny kolor...chyba ciemny blond. Najpierw farbowałam na rudo...przez jakieś 2 lata, rok temu zostałam brunetką z pięknym bobem...i tak było do lipca...od lipca...JESTEM BLONDYNKĄ-poziom 8, dzięki fryzjerce moje włosy są w dobrej kondycji,mam teraz równej długości za brodę, prócz grzywki, która sięga mi końca nosa.
No i pomyślałam,że...chciałaby m sobie przypomnieć jak wygląda mój naturalny kolor, na razie mój odrost wynosi...TYDZIEŃ.

Z konsekwencją u mnie nie ma problemu, bo chcę mieć piękne, długie włosy i to jest dla mnie MOTYWACJA, tylko nie wiem co zrobię, jak będzie już duży odrost...hah będę miała modne OMBRE
Albo-chociaż wiem,że to może złe--zafarbuje na kolor odrostów, bo na pewno NIE CHCĘ ich ścinać.

Pozdrawiam i co jakiś czas będę się odzywać.

Witaj
Widzę, że jesteśmy w tym samym wieku

Trochę miałaś kolorków na włosach, ale dobrze, że jesteś mocno zmotywowana do powrotu do naturalek trzymam kciuki!
I oczywiście będziemy czekać na relację od Ciebie

[Wizazanka5000]

Napisane przez Kaataarzynaa1

2 razy pierwsza farba wypłukała się po tygodniu
Czy Ty też schodzisz z blondu na naturalny brąz?

Ja schodzę z farbowanego jasnego popielatego blondu do mojego myciego ciemniejszego blondu dlatego ja farbowałam całość na kolor ciemniejszy

Napisane przez PandaBear

Nie uwierzycie co zrobiłam.
Zaopatrzyłam się w 3 szamponetki, które kiedyś tak niepostrzeżenie przywróciły mi kolor włosów.
No, ale zanim to nastąpiło, musiałam poczekać, aż ten intensywny kolor (rudy) się spłucze. Odrost jest już spory, nie wygląda to dobrze, słońca zbytnio nie ma, więc kolor blondu zrobił się brzydki, kurczakowy i się odznacza. Więc teoretycznie jest to moment, w którym powinnam szamponetki użyć.

I nie wiem co teraz zrobić ...

Wybacz, ale do szewskiej pasji mnie doprowadza to jakiej czcionki używasz, mniejszej nie ma?

[klaudek884]

Wkońcu z nalazłam chwile na zrobienie podsumowania miesiąca i mam kilka zdjęć moich włosków z odrostem, który ma chyba około 15-17 cm. Nie umiem tego zmierzyć bo jest nierównomierny, poza tym mam problem z złapaniem granicy pomiędzy farbowanymi a naturalnymi...

[201604291140]

Napisane przez klaudek884

Wkońcu z nalazłam chwile na zrobienie podsumowania miesiąca i mam kilka zdjęć moich włosków z odrostem, który ma chyba około 15-17 cm. Nie umiem tego zmierzyć bo jest nierównomierny, poza tym mam problem z złapaniem granicy pomiędzy farbowanymi a naturalnymi...

twoje naturalne włosy się wyblondzają!

[asiunia19021]

Znalazłam wreszcie idealny wątek dla mnie Farbuję włosy na jasny blond i choć bardzo go lubię, nadszedł chyba czas na gorzkie pożegnanie Ostatnio włosy strasznie mi wypadają, więc czas zacząć akcję ratunkową. Swój naturalny kolor mam niewiele ciemniejszy, więc doradźcie mi czy czekać aż mi włosy odrosną (och jak ja nienawidzę odrostów!) czy znaleźć farbę w kolorze jak najbardziej zbliżonym do moich naturalnych? Czy ktoś próbował farby majirel 9.22? Bo kolor wygląda zachęcająco

[swan999]

Napisane przez asiunia19021

Znalazłam wreszcie idealny wątek dla mnie Farbuję włosy na jasny blond i choć bardzo go lubię, nadszedł chyba czas na gorzkie pożegnanie Ostatnio włosy strasznie mi wypadają, więc czas zacząć akcję ratunkową. Swój naturalny kolor mam niewiele ciemniejszy, więc doradźcie mi czy czekać aż mi włosy odrosną (och jak ja nienawidzę odrostów!) czy znaleźć farbę w kolorze jak najbardziej zbliżonym do moich naturalnych? Czy ktoś próbował farby majirel 9.22? Bo kolor wygląda zachęcająco

Witaj

Jeśli nie dasz rady zaczekać aż całe naturalki Tobie odrosną to rzeczywiście nie ma co się męczyć i zafarbuj na kolor zbliżony do naturalnego. Ale z tego co piszesz to u Ciebie różnica w kolorach jest niewielka.
Ja na przykład nie przejmowałam się odrostem i teraz zrobiło mi się ombre

[klaudek884]

Napisane przez animale

twoje naturalne włosy się wyblondzają!

No właśnie też mi się wydaje, że zmienia się ich kolor...jestem niesamowicie ciekawa jaki będzie ostateczny hehe, jak na razie oba mi sie podobaja, i naturalny i rozjaśniony, więc optymistycznie dalej zapuszczam

asiunia mozesz spróbować zafarbować na zbliżony do naturalnego, tylko żeby nie wyszedł ciemniejszy bo jasniejszy odrost chyba gorzej wyglada niż ciemniejszy...przynajmnie j ja tak uważam. Poza tym każde farbowanie niszczy włosy, więc może lepiej juz im tego oszczędzić?

[Lady eSs]

Cześć Kobietki, można do Was dołączyć?

4 lipca 2013 r ostatni raz pomalowałam włosy. Farbowałam je przez 3 lata, głównie na ciemne brązy, była także krótka przygoda z wiśniową czerwienią, która bardzo mi się podobała, ale była krótkotrwała. Zdecydowałam się na powrót do naturalnego koloru włosów, choć do pięknych on nie należy, to typowy jasny, mysi, popielaty brąz (bardzo zmienny kolor zresztą). A zdecydowałam się dlatego, że już mnie wkurzało, że nie mogę trafić na kolor, który by mi się podobał i przy którym mogłabym już zostać na dłużej, malując tylko odrosty. Zresztą, przez farbowanie włosy nieco się wysuszyły, straciły blask i zaczęły się potwornie rozdwajać na całej długości. Myślę, że czas, by odpoczęły, są bardzo cienkie i delikatne, nie ma sensu ich męczyć farbami.
Myślę, że wytrwam, jestem tego pewna nawet. Nie kusi mnie obecnie do farbowania. Chciałam pomalować włosy na kolor zbliżony do naturalnego, ale to bez sensu, bo mój naturalny kolor jest bardzo zmienny, raz popielaty, raz ciepły, raz jaśniejszy, raz ciemniejszy (ciekawe, czy po tych 3 latach jakoś się zmienił).
Wklejam zdjęcie 3-miesięcznego odrostu (niezła różnica między kolorami, prawda? tak paskudnie na rudawo wypłukała się farba loreal casting w kolorze mroźne mochaccino), jak dla mnie niestety włosy rosną wolno, chyba 1 cm na miesiąc. Stosuję różne przyspieszacze ale podejrzewam, że moje włosy są oporne na takie specyfiki. Trudno, jest chociaż jeden plus, sporo baby hair, mam nadzieję, że uda mi się wraz z powrotem do naturalnych włosów zagęścić je. Na zdjęciu bez żadnych ulepszaczy, jak gdzieś wychodzę to ratuje mnie płukanka z gencjany, która przyciemnia i ochładza farbowańce, odrosty nie rzucają się dzięki niej w oczy .