Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń

[htr]

Dziewczynki, a możecie mi jeszcze podać numer strony, na której znajdę dokładny opis - co i jak. Z tego co się orientuje pierwsza faza trwa tydzień i polega na stosowaniu jakiegoś toniku? Coś więcej na ten temat?

[201702060926]

Hej Dziewczyny!
Ufff... utknęłam około 70 strony i więcej już nie dam rady! A chcę w końcu zrobić moje pierwsze zamówienie na Mazidłach. Przyznam, że im dłużej czytałam, tym więcej pojawiało się u mnie wątpliwości. (Oczywiście ogólne zasady, przygotowanie, stężenia znam). Dlatego bardzo proszę dziewczyny doświadczone w tej materii o pomoc

1. Jaki rodzaj kwasu wybrać? Trądziku się już pozbyłam (oczywiście mam drobne niedoskonałości, ale się już nimi nie przejmuję), moją zmorą są ślady po trądziku, małe blizny i przede wszystkim przebarwienia (trądzik+słońce ).
Planowałam kwas migdałowy, a póżniej dołączyć do niego salicylowy (zwłaszcza na plecy). Czy to najlepsze rozwiązanie na przebarwienia i blizny?

2. Jak przygotować skórę przed peelingiem? Czy wystarczy po prostu wziąść prysznic, ciało i twarz umyc żelem do mycia? A może mydłem w kostce? Czy warto przedtem wykonać peeling mechanichny? Wyczytałam także, że niektóre przecierają skórę alkoholem, czy to konieczne? Ile pytań...

3. Co zastosować po peelingu? Planowałam posmarować kremem Alantan, ale czytam, że polecacie olejki. Jaki olejek z Mazideł polecacie do przetłuszczającej się cery, niezapychający? I czy po peelingu plecków na nie też powinnam coś nałożyć?

4. Jak wygląda Wasz "dzień po"? Czy używacie już tych samych kosmetyków co zawsze? Mogę normalnie umyc twarz żelem (używam Ziaja Med- oczyszczający do trądzikowej) czy zrobić makijaż? Aha, i czy pomiędzy kolejnymi peelingami może stosować peelingi mechaniczne?

5. Co jaki czas stosować peeling? Na początku czytałam, że bezwzględnie trzymać się dwutygodniowych przerw, teraz czytam, że wystarczy 7-10dni. Jak to w końcu jest, jak to wygląda z Waszego doświadczenia?

Przepraszam, że tyle pytań, ale kto pyta nie błądzi
Bardzo proszę o pomoc, bo chciałabym już zrobić mazidłowe zamówienie
(P.S. używa ktoś tej małej łyżeczki z Mazideł do odmierzania? Sprawdza się?)

[htr]

Poświęciłem 2 godzinki na przejrzenie kilkunastu stron - wiem już sporo, na tyle, aby zamówić składniki na mazidłach i zrobić tonik, peeding. Napiszę poniżej krok po kroku jak będę wykonywał peeling - proszę o ew. korekte.

1. Robimy tonik (optymalnie 5-8%), którym smarujemy twarz minimum tydzień przed wykonaniem peelingu migdałowego. Pamiętamy o nawilżaniu twarzy po stosowaniu toniku.

mija tydzień

2. Rozpuszczamy kwas w wodzie destylowanej (ew. wodzie przegotowanej). Smarujemy wazeliną (ew. czymś tłustym) linie włosów, usta, okolice oczu i zimny skórne (np. pieprzyki). Nakładamy kwas na twarz.

3. Pora na zmycie kwasu z twarzy - używamy mydła, a następnie odpowiednio nawilżamy buzie.

4. Przez kolejne dni pamiętamy o nawilżaniu twarzy.


To tyle..
.. nie jestem pewny co do nawilżania twarzy po peelingu - czym mam ją nawilżać? Podobno ludzie polecają Oceanic - AA Young, Physiogel i HOL Avene. Szukam czegoś co nie zapycha porów.

Jeszcze teraz mnie naszło - jak mam golić buzie, gdy z mojej twarzy będzie schodził naskórek? Podobno skórek nie wolno zrywać bo mogą powstać blizny - kontakt pianki do golenia i żyletki z twarzą niewskazany przez 3-5 dni? :x

[201702060926]

Według mnie wszystko się zgadza, ale ja jestem laikiem w tej kwestii.

Po samym zabiegu peelingu dziewczyny polecały coś tłustego o prostym, krótkim składzie - krem z lanoliną, Alantan Plus, Dermosan, krem Ava Mustela, krem na sutki z Rossmana. Później chyba mozna już stosowac coś lekkiego, nawilzającego.

Ja bym się na Twoim miejscu przez parę dni nie goliła

I jeszcze raz proszę jakąś bardziej doswiadczoną osobę o zerknięcie na moje pytania

[htr]

Trochę dziś i wczoraj czytałem, więc coś tam wiem. Postaram się pomóc jak tylko potrafię. Sympatycznie, jakby się wypowiedziała osoba, która praktykowała owe peelingi.

1. Jaki rodzaj kwasu wybrać?
Wszystko zależy od Twojej cery - na każdego działa co innego i nie ma tu złotego środka, pozostaje metoda prób i błędów. Jeśli masz cerę wrażliwą zacznij od roztworu 10%.

2. Jak przygotować skórę przed peelingiem?
Środki myjące które wymieniłaś są ok. Sporo osób przemywa również twarz alkoholem, aby zabić pozostałe bakterie.

3. Co zastosować po peelingu?
Przemyć twarz mydłem i ew. sodą oczyszczoną (podobno ustaje pieczenie). Nawilżanie - sam mam z tym problem, bo każdy radzi co innego. Oprócz tego co poleciłaś mi, czytałem o preparatach z lanoliną lub linomagiem. Krem do brodawek - http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=15756 . Najbardziej byłbym za HOL Avene ( https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-4...-i-tlustej.htm ) tylko cena dość wygórowana.

4. Jak wygląda Wasz "dzień po"?
Podobno do 5 dni schodzi naskórek (nie u wszystkich, ale u większości) Preparaty do nawilżania - z domu nie wychodzimy bez kremu spf 50+, gdyż musimy unikać słońca, które źle wpływa na 'wymęczony' naskórek. Z tego co czytałem, sporo dziewczyn nakłada makijaż po peelingu migdałowym - moim zdaniem to trochę sprzeczne bo wszelkiego rodzaju fluidy zapychają pory.

5. Co jaki czas stosować peeling?
Generalnie są 2 szkoły - jedno robią co 7-10 dni, a drudzy zabiegu nie robią częściej jak co 14 dni. W tym wypadku stoję po drugiej stronie i sam mam zamiar robić co 2 tygodnie. Wszystko zależy od poparzeń jakie wywołasz i twojej odporności - naskórek musi się zregenerować, a buzia wypocząć, a często - częściej, nie oznacza lepiej

[Dronf]

2. Jak przygotować skórę przed peelingiem?
Środki myjące które wymieniłaś są ok. Sporo osób przemywa również twarz alkoholem, aby zabić pozostałe bakterie.

Alkohol nie jest po to żeby zabić wszystkie bakterie. Po pierwsze - alkohol jest słabym środkiem dezynfekującym. Po drugie - kwas migdałowy ma dobre właściwości antybakteryjne. Alkohol stosuje się w celu usunięcia łoju ze skóry przez co kwas może efektywniej zadziałać i lepiej spenetrować w głąb naskórka. Jeżeli ktoś nie chce stosować alkoholu z jakiegoś powodu to nie musi tego robić, wystarczy że dobrze oczyści skórę żelem do mycia twarzy przy czym lepiej żeby to był jakiś żel z sls a nie jakieś łagodne myjadełko lub inny olejek do mycia stworzony po to żeby nie naruszać ochronnej warstwy naskórka bo właśnie jej chcemy się pozbyć na te kilka minut. Alkohol przydaje się też jak chce się zrobić peeling także na dekolt i plecy chyba, że komuś chce się brać prysznic zaraz przed i zaraz po nałożeniu kwasu .

Z ostatnich wątpliwości przytoczonych wyżej
- Następny peeling robimy nie wcześniej niż odpadnie ostatnia skórka z twarzy. U jednego to będzie 7 dni a u innego 20 a zależy to od predyspozycji skóry, stężenia, ilości "warstw", czasu trzymania.
- Do kolegi htr, nie każdy makijaż zatyka pory. Jak ktoś stosuje makijaż który zatyka pory to powinien poszukac dla siebie lepszych kosmetyków nie ważne czy stosuje, czy nie stosuje aktualnie kwasów. Po kwasie migdałowym oczywiście można się malować chyba że skóra z jakichś powodów zareaguje podrażnieniem na dotychczas stosowane kosmetyki (co ogólnie wydaje mi się mało prawdopodobne). Jedynym problemem z makijażem jest to, że może podkreślać suche skórki.

Między zabiegami i przed zabiegami nie stosujemy peelingów mechanicznych. Między zabiegami można stosować peelingi enzymatyczne jeśli komuć bardzo przeszkadzają suche skórki lub długo nie chcą się "odczepić". W celu pozbycia się suchych skórek można też wykonać masaż skóry olejem.

Pamiętajmy też że tu na wizażu tak naprawdę nie ma prawdziwych specjalistów, wszyscy jesteśmy amatorami i lepiej chuchać na zimne i stosować ma początek małe stężenia, krócej trzymać kwas na twarzy i w razie wątpliwości zrobić kilka dodatkowych dni przerwy między zabiegami niż później żałować. A z czasem jak już się pozna reakcje swojej skóry to można zaszaleć ze stężeniem .

[blue_apple]

Napisane przez htr

Trochę dziś i wczoraj czytałem, więc coś tam wiem. Postaram się pomóc jak tylko potrafię. Sympatycznie, jakby się wypowiedziała osoba, która praktykowała owe peelingi.

1. Jaki rodzaj kwasu wybrać?
Wszystko zależy od Twojej cery - na każdego działa co innego i nie ma tu złotego środka, pozostaje metoda prób i błędów. Jeśli masz cerę wrażliwą zacznij od roztworu 10%.

2. Jak przygotować skórę przed peelingiem?
Środki myjące które wymieniłaś są ok. Sporo osób przemywa również twarz alkoholem, aby zabić pozostałe bakterie.

3. Co zastosować po peelingu?
Przemyć twarz mydłem i ew. sodą oczyszczoną (podobno ustaje pieczenie). Nawilżanie - sam mam z tym problem, bo każdy radzi co innego. Oprócz tego co poleciłaś mi, czytałem o preparatach z lanoliną lub linomagiem. Krem do brodawek - http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=15756 . Najbardziej byłbym za HOL Avene ( https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-4...-i-tlustej.htm ) tylko cena dość wygórowana.

4. Jak wygląda Wasz "dzień po"?
Podobno do 5 dni schodzi naskórek (nie u wszystkich, ale u większości) Preparaty do nawilżania - z domu nie wychodzimy bez kremu spf 50+, gdyż musimy unikać słońca, które źle wpływa na 'wymęczony' naskórek. Z tego co czytałem, sporo dziewczyn nakłada makijaż po peelingu migdałowym - moim zdaniem to trochę sprzeczne bo wszelkiego rodzaju fluidy zapychają pory.

5. Co jaki czas stosować peeling?
Generalnie są 2 szkoły - jedno robią co 7-10 dni, a drudzy zabiegu nie robią częściej jak co 14 dni. W tym wypadku stoję po drugiej stronie i sam mam zamiar robić co 2 tygodnie. Wszystko zależy od poparzeń jakie wywołasz i twojej odporności - naskórek musi się zregenerować, a buzia wypocząć, a często - częściej, nie oznacza lepiej

ja się tylko odniosę do pogrubionego - mit.

[Ghost19]

Napisane przez brownsugar13

Hej Dziewczyny!
Ufff... utknęłam około 70 strony i więcej już nie dam rady! A chcę w końcu zrobić moje pierwsze zamówienie na Mazidłach. Przyznam, że im dłużej czytałam, tym więcej pojawiało się u mnie wątpliwości. (Oczywiście ogólne zasady, przygotowanie, stężenia znam). Dlatego bardzo proszę dziewczyny doświadczone w tej materii o pomoc

1. Jaki rodzaj kwasu wybrać?
Ja osobiście na czerwone ślady po trądziku polecam salicyla na spirytusie
Naprawdę z tego co stosowałam, a stosowałam różne kwasy i inne specyfiki salicyl wypadł najlepiej. Dobrze i szybko rozjaśnia
Salicyl na alkoholu ma jeszcze jedną duża zaletę. Już 5% stężenie daję świetne efekty, a przy 5% trudno się poparzyć

2. Jak przygotować skórę przed peelingiem? Jeżeli chodzi o twarz to umyj najlepiej czystą wodą i delikatnym środkiem myjącym. Możesz przetrzeć dodatkowo spirytusem, ale to zależy od mocy kwasu Im mocniejsze stężenie tym bardziej trzeba zadbać o higienę

3. Co zastosować po peelingu? Ja nic Nie przeszkadza mi ściągniecie skóry. Co to olejków śliwkowy jest dosyć lekki, szybko się wchłania i nie zapycha

4. Jak wygląda Wasz "dzień po"? Zależy od stanu skóry. Ja nie zmieniam pielęgnacji w trakcie zrzucania skóry. Jedynie w dzień kiedy nakładam kwas nie kłade retinoidu. Będziesz musiała poobserwować swoją skórę. Im delikatniejszy piling tym mniej skutków ubocznych.

5. Co jaki czas stosować peeling? Tez zalezy od rodzaju kwasu, stężenie, użytego rozpuszczalnika i własnych preferencji
Osobiście mi służy nakładanie kwasu warstwowo. Dwie warstwy od razu, a następna po ok. 10 minutach. Następnie spłukuję. Następnego dnia jak czuję niedosyt to nakładam kolejną porcję, ale ja znam swoją skórę. Na początek bezpiecznie zaczynać od małych stężeń nakładanych raz na ok. 2 tygodnie, aby ocenić jak skóra reaguje

(P.S. używa ktoś tej małej łyżeczki z Mazideł do odmierzania? Sprawdza się?
Sprawdza, ale waga wygodniejsza i dokładniejsza

[htr]

Panie, wybaczcie moją aktualną niewiedze nt. stosowania wszelkiego rodzaju fluidów - nie moja dziedzina. Słyszałem od swojej byłej dermatolog taką wersję <bezradny>

[blue_apple]

Napisane przez htr

Panie, wybaczcie moją aktualną niewiedze nt. stosowania wszelkiego rodzaju fluidów - nie moja dziedzina. Słyszałem od swojej byłej dermatolog taką wersję <bezradny>

moja dermatolog wciąż uważa, że słońce działa zbawczo na zaskórniki , podobnie jak jedzenie czekolady i ostrych rzeczy

[Dronf]

A ja nie pamiętam co mówiła moja dawna dermatolog o słońcu ale czekoladę i ostre przyprawy wszyscy stanowczo odradzali. Twoja dermatolog htr może mieć częściową rację. Kiedyś, dwano temu jak na rynku kosmetycznym był niemal tylko dermacol to rzeczywiście wszystko zatykało pory. Teraz jest kilka tysięcy różnych produktów i każdy znajdzie coś dla siebie a dla osób naprawdę wybrednych od pewnego czasu są dostępne też kosmetyki mineralne, które już naprawdę nie mają czym zapychać bo w okrojonej wersji składają się tylko z miki i pigmentów.
Co do wyboru kwasu to naprawdę ciężko doradzić. W teorii wyglądało, że dobry będzie dla mnie kwas salicylowy a miałam po nim niemal nieustanny wysyp. Do tego na plecach, które miałam już ładne (tylko chciałam żeby były jeszcze gładsze i ładniejsze :P ), po tym jak na początku roku zrobiłam porządną serię z kwasem salicylowym, do tej pory robią mi się różne małe krosteczki :/. W sumie nic dobrego mi ten kwas nie przyniósł. Za to świetnie spisuje się u mnie kwas lipohydroksylowy który jest pochodną kwasu salicylowego. Jedynym mankamentem jest to, że po zmyciu go skóra strasznie, ale to strasznie piecze. Do oczyszczania zatkanych porów za to niekwestionowanym zwycięzcą jest u mnie kwas migdałowy ale nie lubię łuszczenia po nim, bo zamiast ładnej wylinki jest mam skórę wysuszoną na wiór. Dlatego też wolę tonik migdałowy od peelingu. U innych z tymi kwasami może być dokładnie odwrotnie dlatego najlepiej sobie samemu sprawdzić co na nas lepiej działa. A jak nie chce się na ślepo kupować całego opakowania kwasu, to można zgłosić na wątku wymiankowym chęć zamiany i po pewnym czasie na pewno znajdzie się ktoś pomocny. Ja tak wymieniłam odrobinę lha na kilka ml kwasu glikolowego ale będę go testować dopiero za kilka tygodni.

[jajecznik]

Myślę aby połączyć kwas migdałowy z kwasem laktobionowym .Co sądzicie o takim połączeniu kwas migdałowy w stężniu 20% + laktobionowy w stężeniu od 5% do max 10% do tego jakis nawilżacz np hydromanil w ilości 10% ,na koniec troszke alkoholu aby kwas się nie wytrącał.Może wyjść całkiem fajny tonik/peeling co o tym sądzicie.

[Dronf]

Tonik to to nie będzie na pewno ! Ogólnie to jest wyższa szkoła mieszania i wątpię żeby ktoś tu już coś takiego robił i mógł cokolwiek doradzić z własnego doświadczenia. Ja z wyżej wymienionych składników ukręciłabym raczej taki tonik: 5% migdał, 5-10% kwas laktobionowy + hydromanil + wyregulowanie pH do poziomu 4. Alkohol chyba będzie zbędny ale jakby się coś wytrącało to zawsze można dodać później. Możesz oczywiście eksperymentować i zrobić po swojemu bo przecież do odważnych świat należy.

[Mante]

Hej!
Dołączam do Was Tzn. siedzę właśnie i czekam (jeszcze 11 minut ) na zmycie peelingu migdałowego. Wczoraj robiłam pierwszy raz, ale coś chyba źle namieszałam, bo nie do końca mi się rozpuściły kryształki i wyszło chyba jakieś mega małe stężenie, po którym kompletnie nic mi się na buzi nie działo, więc postanowiłam dziś spróbować jeszcze raz, z alkoholem i jest dużo lepiej Najpierw zbladłam, potem troszkę poszczypało, ale nie za dużo, i tak się trzyma. Ale się ucieszyłam, jak zaczęło szczypać, jak kornik na święto lasu Ale tutaj chyba wszyscy to w jakimś stopniu masochiści...
Pozdrawiam

[htr]

Napisane przez Mante

Hej!
Dołączam do Was Tzn. siedzę właśnie i czekam (jeszcze 11 minut ) na zmycie peelingu migdałowego. Wczoraj robiłam pierwszy raz, ale coś chyba źle namieszałam, bo nie do końca mi się rozpuściły kryształki i wyszło chyba jakieś mega małe stężenie, po którym kompletnie nic mi się na buzi nie działo, więc postanowiłam dziś spróbować jeszcze raz, z alkoholem i jest dużo lepiej Najpierw zbladłam, potem troszkę poszczypało, ale nie za dużo, i tak się trzyma. Ale się ucieszyłam, jak zaczęło szczypać, jak kornik na święto lasu Ale tutaj chyba wszyscy to w jakimś stopniu masochiści...
Pozdrawiam

Następnym razem włóż zlewkę z mieszanką do ciepłej kąpieli - kryształy się rozpuszczą, będzie ok

[201702060926]

htr
Dronf
Ghost19
Bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi i rady, a w szczególności za poświęcony czas. Teraz z pewnością będzie mi łatwiej się do tego wszystkiego zabrać.

[Mante]

htr - włożyłam, włożyłam... I i tak bardzo opornie szło, machałam tą bagietką jak szalona i nic. Z alkoholem jednak się dużo lepiej rozpuszcza, na przyszłość będę wiedzieć

[DagmaraRose2000]

Maaamusiu, znow mam dylematy. Kwas l-mlekowy mi sie konczy, co prawda do ostatniego kwaszenia wcale nie uwazalam go za dobry - i tu błąd. Walnęłam ostatnio spore stężenie, aż mi skóra schropowaciała - co nigdy wcześniej przy zabawie z mlekowym miejsca nie miało. I czekam, aż zejdzie.
Dziewczyny pisały o salicylu. Kurza stopka, ciekawi mnie ten salicyl... mam spoooooroo przebarwien do usuniecia...
A jak porownujecie migdala z salicylem? (wiem ze juz ktos wspomnial, ze migdalek lepszy, ale potrzebuje wiecej opinii tu na forum)

[Szpilka82]

Witajcie,

Już jakiś czas temu robiłam zakusy na kwasowe potraktowanie mojej buzi w celu pozbycia się zaskórników i blizn potrądzikowych.
I zaczęłam walkę jakiś miesiąc temu.
Bardzo proszę szanowne koleżanki o ewentualną korektę moich poczynań i wskazówki co powinnam robić dalej.

KROK nr1
Kupiłam w aptece krem z 6%kwasem glikolowym ( AVENE - DIACNEAL)
Stosowałam 2 tygopdnie - rezultat- zaskórniki troszkę mniej, pory lekko zmniejszone, skóra lekko przesuszona. Traktowałam ten etap jako przygotowanie do kwasów o większym stężeniu.

KROK nr2
Mikro + kwas
Kosmetyczka nałożyła mi w ciągu 2 wizyt najsilniejszy kwas jakim dysponowała.
Efekt - złuszczenie minimalne.. piekło jak cholera -ale chyba najbardziej dała mi w kość maska cynamonowa- istne piekło na twarzy!!!!

KROK nr 3
Uważam ze zabiegi u kosmetyczki były za słabe. tzn chyba używa się w salonach kwasów mniej inwazyjnych co by później klientki nie miały pretensji że linieją jak wąż.
Co za tym idzie zdecydowałam się na następujące działania.
Ominę etap toniku - przyjmuję że krem + 2 razy mikro+kwasy co 9dni dadzą taki sam efekt.
Następnie przystąpię do zabiegu z kwasem migdałowym o większym stężeniu.. a po nim zrobię samo mikro bez kwasów.

co o tym myśicie? Jakie stężenia proponujecie??

Z dodatkowych informacji:
Kosmetyczka zaproponowała mi piling ziołowy - ponoć bardziej inwazyjny - myślicie że warto?
Ciekawostką jest to że zaproponowała bym po mikro i kwasach przecierała twarz octem w celu dezynfekcji i jeszcze większego wysuszenia skóry. Ponoć niskie pH działa antybakteryjnie a tak niskiego stężenia nie znajdę w żadnym toniku..
Może coś w tym jest bo tak mi się skojarzyło, że przecież octu używa się np do mycia tłustych powierzchni w celu ich odtłuszczenia - może analogicznie chodzi o zdjęcie bariery lipidowej a co za tym idzie przesuszenie skóry.

Powiedzcie kochane co o tym wszystkim myślicie.
Po prostu uważam że efekty po kwasach i mikro są mało widoczne..

Dzięki serdeczne!!!

[milva37]

Witam!
wątek podczytuję od bardzo dawna, a z biochemią i mazidłami jestem za pan brat od półtora roku w końcu postanowiłam zacząć się kwasić (wcześniej stosowałam tylko tonik 15% kw. mlekowego wg przepisu z mazideł).
mam nadzieję, że za pomocą kwasów uda mi się pozbyć przebarwień po trądziku, zaskórników i może też blizn potrądzikowych (takich wklęsłych)
w środę zrobiłam pierwsze podejście - salicyl na alkoholu 15%, nałożyłam kilka warstw, trzymałam około 30 minut, zmyłam wodą z mydłem. po dwóch dniach zaczęłam się łuszczyć , dzisiaj już prawie kończę (tylko czoło jeszcze i linia rzuchwy). tak naprawdę to zeszła mi tylko jedna warstewka skóry, pory są nadal wielkie jak kratery, zaskórników też nie ruszyło na wielki plus musze zaliczyć fakt, że salicyl zlikwidował wszystkie "czynne wulkany" na mojej twarzy - jeszcze podczas peelingu zbielały całe czubki, z każdego zeszedł gruby "plaster" skóry i wszystkie się ładnie wchłonęły, w chwili obecnej żadnej guli na twarzy

no i teraz moje pytanie:
czy przy większych stężeniach schodzi więcej niż jedna warstwa skóry? czy też różnica polega tylko na tym, że schodzi szybciej i intensywniej? bo jedna warstwa to o wiele za mało jak na moje potrzeby

[misterybusiness]

Napisane przez milva37

Witam!
wątek podczytuję od bardzo dawna, a z biochemią i mazidłami jestem za pan brat od półtora roku w końcu postanowiłam zacząć się kwasić (wcześniej stosowałam tylko tonik 15% kw. mlekowego wg przepisu z mazideł).
mam nadzieję, że za pomocą kwasów uda mi się pozbyć przebarwień po trądziku, zaskórników i może też blizn potrądzikowych (takich wklęsłych)
w środę zrobiłam pierwsze podejście - salicyl na alkoholu 15%, nałożyłam kilka warstw, trzymałam około 30 minut, zmyłam wodą z mydłem. po dwóch dniach zaczęłam się łuszczyć , dzisiaj już prawie kończę (tylko czoło jeszcze i linia rzuchwy). tak naprawdę to zeszła mi tylko jedna warstewka skóry, pory są nadal wielkie jak kratery, zaskórników też nie ruszyło na wielki plus musze zaliczyć fakt, że salicyl zlikwidował wszystkie "czynne wulkany" na mojej twarzy - jeszcze podczas peelingu zbielały całe czubki, z każdego zeszedł gruby "plaster" skóry i wszystkie się ładnie wchłonęły, w chwili obecnej żadnej guli na twarzy

no i teraz moje pytanie:
czy przy większych stężeniach schodzi więcej niż jedna warstwa skóry? czy też różnica polega tylko na tym, że schodzi szybciej i intensywniej? bo jedna warstwa to o wiele za mało jak na moje potrzeby

Przy większych stężeniach sam peeling zadziała intensywniej, będziesz się bardziej łuszczyć. Ja bym proponowała zrobić ciut większe stężenie (20%) i powtarzać je co 3-4 tygodnie.

Sama używam kwasu migdałowego, salicyl działa na mnie słabiej i łuszczenie nie jest takie imponujące jak właśnie przy migdale. Ponadto przy kwasie salicylowym wyłażą mi małe pryszczyki.

Wczoraj zrobiłam sobie 20% migdała i dzisiaj (już) widzę, suche skórki.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

a jak w ogole wyglada to luszczenie?czy mozna wtedy uzywac podkladu (ja bez niego ani rusz)?moze byc tak, ze wyjde z domu i zaczne sie luszczyc i bede straszyc ludzi?wybaczcie, ale nigdy kwasow nie robilam ale mam zamiar kupic sobie migdala...

[JellyJumper]

Zrobiłam 2 peeling migdałkiem tym razem 30% i nadal brak łuszczenia, jedynie przy ustach skóra sie przesuszyła i trochę jakby schodziła ale poza tym nic sie nie łuszczyło, praktycznie tez nie piekło gdy trzymałam na twarzy a trzymałam 20 minut.

Zamówiłam sobie juz salicylka i będe próbować salipegu na moje zaskórniki, a mamie zostawie migdałka.

Chyba, że skusze sie na jeszcze jeden peeling tym razem 40%

[AliMa5]

moja skora tez jest "hardcorowa".
stosuje locacid, peelingi mogdalem 40% i tylko troszke sie luszcze, ale i tak widze efekty, czysta buzia, gladka. jakos nie boje sie mocnych kwasow, blizny po tradziku mam duuuzo mniejsze, ale kwasuje sie juz chyba z dwa lata z przerwami i retinoid od ponad roku wiec efekty musza byc.
takze dziewczyny ktore nie widzicie efektow, one na pewno beda ale trzeba poczekac

[htr]

Od dzisiaj zaczynam tygodniowe przyzwyczajanie buzi do kwasu migdałowego. Tonik zrobiony, wkrótce opisze swoje odczucia.

[Patie]

Już wszystko wiem, przeczytałąm cały dzial, tylko mam pytanie co do tej tabeli:



10% - 0.5ml kwasu; 3,6ml wody
15% - 1ml kwasu; 4,5ml wody
20% - 1,25ml kwasu; 4,0ml wody
25% - 1,25ml kwasu; 3,0ml wody
30% - 1,25ml kwasu; 2,25ml wody
35% - 1,25ml kwasu; 1,75ml wody
40% - 1,25ml kwasu; 1,5ml wody
45% - 1,25ml kwasu; 1,25ml wody
50% - 1,25ml kwasu; 1,0ml wody

No dobrze... tj. peeling, a kwas? chodzi mi o to, ile alkoholu powinnam była dodać?

[misterybusiness]

Rzeczywiście macie bardzo hmmm grubą skórę na buzi, mi 20-3o % wystarczy, większego stężenia boję się używać.

A łuszczenie wygląda w ten sposób, że Twoja skóra robi się po prostu sucha i zaczyna odchodzić w postaci skórek lub drobniutkich wiórków podkład nieciekawie wtedy wygląda.

[AliMa5]

to zle ze mam tak gruba skore? robie 40% do tego retinoid i tylko troche strefa T sie zluszczyla..

[narjia]

Mam jedno pytanie, czy jeżeli po 20%migdale nawet nie mam przesuszonej skóry, nic się nie łuszczę, to powinnam spróbować inny kwas, czy większe stężenie migdała, bo w sumie to jakoś tak straszno 40% kwasu na twarz

[JellyJumper]

Ja sobie zrobilam teraz tonik 10% z hydromanilem i stosowałam go przez 3 dni 2 razy dziennie z retinoidem ale skóra mnie strasznie swędzi i jest zaczerwieniona