Zwątpienie minerałowe

[evelinek_r]

A ja 'wątpię' z powodu bardzo słabego krycia minerałów. Nakładam flat topem i bez względu na to, czy daję cienkie, czy grubsze warstwy, efekt jest mizerny. Próbowałam też na mokro, ale wtedy podkład zostaje na pędzlu, a nie na twarzy, przynajmniej u mnie tak się dzieje. Oglądałam filmiki na YT, widziałam zdjęcia na wątku przed/po i mam wrażenie, że używam zupełnie innych kosmetyków. Jak tak dalej pójdzie, chyba wrócę do zwykłych podkładów. Chociaż trądzik mi zakryją i nałożę taki 3x szybciej, niż minerały. Niech mnie ktoś pocieszy i powie, co robię źle. Proszę

[blankaknalb]

Moje zwątpienie jest tak naprawdę jeszcze przed-minerałowe. Nie jestem ładna. Ot, taka zwykła znośnie brzydka dziewczyna o niezłej figurze, kiepskiej cerze i nieciekawych rysach twarzy, która miała ambitny plan wzięcia się za siebie i nauczenia, jak wymodelować swój niekochany pychol, przy okazji ukrywając problemy z cerą. Wiedziałam, że łatwo nie będzie... W międzyczasie natknęłam się na wątek o minerałach, zdjęcia przed/po i też postanowiłam spróbować. Tylko już przestaję wierzyć w szczęśliwe zakończenie a jeszcze nie dostałam żadnych próbek
Nie umiem określić jaki mam kolor cery. Normalnie w drogerii brałam podkład, zwykle jakiś jaśniejszy odcień i patrzyłam, czy lepszy jest ten, czy jednak kolega obok. Idealnie nie było nigdy, ale w końcu zawsze coś wybrałam i tragedii nie było. Teraz mam określić odcień, tony i sama nie wiem, co jeszcze, podczas, gdy jedyne, co wydaje mi się prawdopodobne to to, że moja cera nie jest chłodna. To, że na ekranie mojego laptopa różne odcienie podkładów wielu firm wyglądają dokładnie tak samo i jedyne czym mogę się sugerować to opis, też nie ułatwia mi wyboru. Nie umiem się porównać do aktorek, na każdym swoim zdjęciu w zależności od oświetlenia otrzymuję inny kolor skóry i nie potrafię zdefiniować się jako złota/beżowa/brzoskwiniowa, itp. O doborze jasności na razie nawet nie myślę, bo obecnie blada jestem i wypadałoby się potraktować czymś brązującym, tylko ciągle brakuje mi czasu. Z tego samego powodu, nie przeglądam zbyt dokładnie albumów mineralnych - pochłania to sporo czasu a i tak trudno jakoś odnieść mi te kolory do mnie, nie umiem spojrzeć na siebie z boku a przyjaciółka wyjątkowo też nie potrafi mi doradzić. Nie mam pojęcia, jak miałabym nauczyć się malować, skoro nawet nie umiem oszacować koloru podkładu...
Przepraszam za to publiczne wyżalanie się, ale odczułam taką wewnętrzną potrzebę Wiem, że duży wybór odcieni to wielki plus i że pewnie po tym jak dostanę pierwsze próbki (które pewnie okażą się o wiele za ciemne, ale może przynajmniej na lato będą dobre) będę już miała choć minimalne pojęcie w co celować, jednak chwilowo wątpię, czy kiedykolwiek uda mi się to ogarnąć i czy nie lepiej po prostu udać się do drogerii po kolejne tradycyjne mazidło w tubce.
Ponarzekałam a teraz czekam na te nieszczęsne próbki

[pastereczka]

Evelinek zmien moze firme mineralowa
mocne krycie ma joppa, moge ci dac probke ciemnego wprawdzie ale do zobaczenia krycia, buffd, meow i egm
blanka, moge Ci pomoc w doborze - mieszkamy nie o lata swietlne od siebie, mozesz mi wyslac zdjecie na maila... i nos do gory

[jmw]

Zostanę dziś pocieszycielką zbłąkanych i zawiedzionych

Napisane przez lukrecja222

ja również przechodzę minerałowy kryzys. Czytam to forum i czytam, tyle zachwytów, tak czekałam na każdą paczkę i co? Minerały chyba nie dla mnie. Mój problem to świecąca cera. Nakładam minerały, a po 30 minutach strasznie sie świecę. Używałam na to pudru dr Hauschka, Kryolanu ( ktory jest bardzo matujący) i nic nie daje. Uzywalam tez pudry wykanczajacego Joppa. Wszystko na nic.
A z minerałow uzywalam EDM, Joppa i Buff'd.

A inny problem, to dobor koloru. Kolor mojej twarzy znacznie rozni sie od koloru szyi i nie umiem dobrac koloru podkladu ( nawet niemineralnego)

1. Początkowo minerały czasem dają taki efekt, skóra się różnie przyzwyczaja, niekiedy nawet reaguje jakimiś podrażnieniami, bądź dobrej myśli, skrupulatnie nawilżaj twarz (wiem że to truizm ale często świeci się skóra odwodniona) i ten efekt powiniem minąć.
2. Nie wiem czy to Cię pocieszy ale ja mam 33 lata a świecę się jak buzująca hormonami 15latka, moja 60-letnia mama też ma taka tendencję trzeba pokochać lekki glow, i po prostu częściej pudrem transparentnym! strefe T poprawiać
3. Moja twarz też się różni od szyi i to chyba dosyć znacznie, ja staram się równać do szyi (ma znacznie ładniejszy, żóltawy odcień) szukam koloru pomiędzy ale bardziej ku szyi

Napisane przez evelinek_r

A ja 'wątpię' z powodu bardzo słabego krycia minerałów. Nakładam flat topem i bez względu na to, czy daję cienkie, czy grubsze warstwy, efekt jest mizerny. Próbowałam też na mokro, ale wtedy podkład zostaje na pędzlu, a nie na twarzy, przynajmniej u mnie tak się dzieje. Oglądałam filmiki na YT, widziałam zdjęcia na wątku przed/po i mam wrażenie, że używam zupełnie innych kosmetyków. Jak tak dalej pójdzie, chyba wrócę do zwykłych podkładów. Chociaż trądzik mi zakryją i nałożę taki 3x szybciej, niż minerały. Niech mnie ktoś pocieszy i powie, co robię źle. Proszę

Proponuję wyjść poza kanon (czyli głównie EDM) - próbowałaś tych cięższych z Lumiere (FF i VV) i Cover Me z EGM, wiem też że opinię mocnio kryjących mają też Meow acz ja sama nie próbowałam
Ty chyba jesteś jaśniejsza ode mnie, kupiłam kilka za jasnych z EGM, moge Ci ewentualnie podesłać, jak coś daj znać na priv

Napisane przez blankaknalb

Moje zwątpienie jest tak naprawdę jeszcze przed-minerałowe. Nie jestem ładna. Ot, taka zwykła znośnie brzydka dziewczyna o niezłej figurze, kiepskiej cerze i nieciekawych rysach twarzy, która miała ambitny plan wzięcia się za siebie i nauczenia, jak wymodelować swój niekochany pychol, przy okazji ukrywając problemy z cerą. Wiedziałam, że łatwo nie będzie... W międzyczasie natknęłam się na wątek o minerałach, zdjęcia przed/po i też postanowiłam spróbować. Tylko już przestaję wierzyć w szczęśliwe zakończenie a jeszcze nie dostałam żadnych próbek
Nie umiem określić jaki mam kolor cery. Normalnie w drogerii brałam podkład, zwykle jakiś jaśniejszy odcień i patrzyłam, czy lepszy jest ten, czy jednak kolega obok. Idealnie nie było nigdy, ale w końcu zawsze coś wybrałam i tragedii nie było. Teraz mam określić odcień, tony i sama nie wiem, co jeszcze, podczas, gdy jedyne, co wydaje mi się prawdopodobne to to, że moja cera nie jest chłodna. To, że na ekranie mojego laptopa różne odcienie podkładów wielu firm wyglądają dokładnie tak samo i jedyne czym mogę się sugerować to opis, też nie ułatwia mi wyboru. Nie umiem się porównać do aktorek, na każdym swoim zdjęciu w zależności od oświetlenia otrzymuję inny kolor skóry i nie potrafię zdefiniować się jako złota/beżowa/brzoskwiniowa, itp. O doborze jasności na razie nawet nie myślę, bo obecnie blada jestem i wypadałoby się potraktować czymś brązującym, tylko ciągle brakuje mi czasu. Z tego samego powodu, nie przeglądam zbyt dokładnie albumów mineralnych - pochłania to sporo czasu a i tak trudno jakoś odnieść mi te kolory do mnie, nie umiem spojrzeć na siebie z boku a przyjaciółka wyjątkowo też nie potrafi mi doradzić. Nie mam pojęcia, jak miałabym nauczyć się malować, skoro nawet nie umiem oszacować koloru podkładu...
Przepraszam za to publiczne wyżalanie się, ale odczułam taką wewnętrzną potrzebę Wiem, że duży wybór odcieni to wielki plus i że pewnie po tym jak dostanę pierwsze próbki (które pewnie okażą się o wiele za ciemne, ale może przynajmniej na lato będą dobre) będę już miała choć minimalne pojęcie w co celować, jednak chwilowo wątpię, czy kiedykolwiek uda mi się to ogarnąć i czy nie lepiej po prostu udać się do drogerii po kolejne tradycyjne mazidło w tubce.
Ponarzekałam a teraz czekam na te nieszczęsne próbki

1. Tu już trzeba dużego kalibru pocieszycielki za teksty typu "zwykła znośnie brzydka" to powinno się lać...wizaż Cię nauczy i naprostuje, mam nadzieję
Jest naprawde mnóstwo bardzo fajnych wątków, mnie szczególnie pomógł taki na wizażystce o rozświetlaczach jak ich używać, aby wymodelować twarz, tu dodać, tam odjąć, przykuć wzrok do najładniejszego elementu twarzy, myslę że dziewczyny na pewno Ci pomogą...
2. Myślę że da sie określić jaki masz odcień karnacji - metodą małych kroczków - ciepły (ku żółciom i/lub brzoskwiniowym nutom), neutralny (beż), czy chłodny (ku różom) - na stronach mineralnych często są wskazówki jak to robić (np starać się okreslić kolor żył prześwitujących na nadgarstku, brzmi egzotycznie ale działa) . Potem ustalić jasność własną - jeżeli nie jesteś bladziakiem mącznym to zwykle nie bierz najjaśniejszych podkładów, raczej nr 2 lub 3 w kolejności - na 1 raz polecam firmy, które mają uporządkowane kolory na stronie + nie przerażają bogactwem odcieni czyli Lumiere, Buff'd, Joppa (acz oni startują od ciemniejszych niż inni) czy Pure Luxe. Osobiście polecam Lumiere bo kolory są naprawde dobrze oddane i statystycznej Polce pasują ich kolory z kategorii Beige (mają minimalna nutke żółci, ale z wypowiedzi wnoszę że Beżowe czuja się dobrze i ja Żółta też byłam skłonna zaakceptować)
3. Umieszczenia zdjęcia twarzy lub fragmentu policzka i szyi w dobrym świetle, trzaśnietego nieprzekłamującym barw aparatem w wątku ogólnym ewentualnie juz konkretnej firmy - dziewczyny na pewno naprowadzą na jakis trop
PS. Ja nauczyłam malować się na wizażu w wieku lat 30+

[pranie]

Blanka, ja ze swojej strony proponuje abys wybrala sobie cos w mojego watku ponizej (kliknij moja liste wymiankowa mineralna), wysle Ci jakies probki abys sobie poprobowala mineralkow zanim sie zrazisz nie majac ich nigdy w reku

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez evelinek_r

A ja 'wątpię' z powodu bardzo słabego krycia minerałów. Nakładam flat topem i bez względu na to, czy daję cienkie, czy grubsze warstwy, efekt jest mizerny. Próbowałam też na mokro, ale wtedy podkład zostaje na pędzlu, a nie na twarzy, przynajmniej u mnie tak się dzieje. Oglądałam filmiki na YT, widziałam zdjęcia na wątku przed/po i mam wrażenie, że używam zupełnie innych kosmetyków. Jak tak dalej pójdzie, chyba wrócę do zwykłych podkładów. Chociaż trądzik mi zakryją i nałożę taki 3x szybciej, niż minerały. Niech mnie ktoś pocieszy i powie, co robię źle. Proszę

polecam DM formułę Luna
ostatnio tylko tego używam, bo rano za późno wstaje i nie mam czasu na babranie się
a tutaj jedna warstwa i nie muszę już korektora używać

[evelinek_r]

Napisane przez pastereczka

Evelinek zmien moze firme mineralowa
mocne krycie ma joppa, moge ci dac probke ciemnego wprawdzie ale do zobaczenia krycia, buffd, meow i egm

Właśnie już się rozglądałam, ale nie znalazłam nic dostatecznie jasnego. Na razie używam EDM Fair Neutral i błogosławię korektor Mint, bo tak naprawdę to z samym podkładem nie daje rady, a mimo wszystko nie udaje mi się uzyskać przyzwoitego efektu. Bardzo dziękuję za propozycję, Ty pewnie wszystko już masz, ale gdzyby coś Ci się przdalo z moich minerałków, to ja bardzo chętnie.

Napisane przez jmw

Zostanę dziś pocieszycielką zbłąkanych i zawiedzionych

Proponuję wyjść poza kanon (czyli głównie EDM) - próbowałaś tych cięższych z Lumiere (FF i VV) i Cover Me z EGM, wiem też że opinię mocnio kryjących mają też Meow acz ja sama nie próbowałam
Ty chyba jesteś jaśniejsza ode mnie, kupiłam kilka za jasnych z EGM, moge Ci ewentualnie podesłać, jak coś daj znać na priv

Jmw- pocieszycielka strapionych Próbowałam tylko EDM i LaurEss, głównie dlatego, że jak oglądam stronki, tudzież swatche, to mam wrażenie, że nie ma wśród nich dość jasnego dla mnie. Będę bardzo wdzięczna za próbki, zaraz piszę PW.

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;1158640 5]polecam DM formułę Luna
ostatnio tylko tego używam, bo rano za późno wstaje i nie mam czasu na babranie się
a tutaj jedna warstwa i nie muszę już korektora używać [/quote]

Kilka razy już się przymierzałam do DMów, ale mnie ta ich stronka odstrasza Jak tam znaleźć kolory podkładów?

Btw gdzieś czytałam, że Ci ani STF kaolinowy, ani silica nie podeszła. A próbowałaś ryżowego? Bo dla mnie on lepiej matuje niż kaolin, a jednocześnie nie wysusza, jak oba w/w.

[Lorri]

Napisane przez evelinek_r

Właśnie już się rozglądałam, ale nie znalazłam nic dostatecznie jasnego. Na razie używam EDM Fair Neutral i błogosławię korektor Mint, bo tak naprawdę to z samym podkładem nie daje rady, a mimo wszystko nie udaje mi się uzyskać przyzwoitego efektu.

Pod względem jasności porównywalne do Fair Neutral są odcienie Buff'd Biscuit, Fawn i Cornsilk. Najbardziej zbliżony będzie chyba Biscuit. Jeśli ma być kryjący, to oczywiście formuła Original (osobiście polecam miks 80% Original + 20% Light, nadal świetnie kryje, ale lepiej się nakłada).

[evelinek_r]

Napisane przez Lorri

Pod względem jasności porównywalne do Fair Neutral są odcienie Buff'd Biscuit, Fawn i Cornsilk. Najbardziej zbliżony będzie chyba Biscuit. Jeśli ma być kryjący, to oczywiście formuła Original (osobiście polecam miks 80% Original + 20% Light, nadal świetnie kryje, ale lepiej się nakłada).

Dzięki, pamiętam, że już kiedyś pisałaś o takim mixie. Właśnie obawiam się, czy Biscuit nie będzie za ciemny, przymierzałam się do Cornsilk. Ech, znów zaczyna się próbowanie Żeby jeszcze depresja tak szybko mijała, ledwo można ze mną wytrzymać...

[Lorri]

Napisane przez evelinek_r

Dzięki, pamiętam, że już kiedyś pisałaś o takim mixie. Właśnie obawiam się, czy Biscuit nie będzie za ciemny, przymierzałam się do Cornsilk. Ech, znów zaczyna się próbowanie Żeby jeszcze depresja tak szybko mijała, ledwo można ze mną wytrzymać...

Nie wydaje mi się, żeby mógł być za ciemny, jest ekstremalnie jasny, podobnie jak Fair Neutral (zobacz porównanie na zdjęciu Nanomi). Cornsilk ma nutkę żółci. Gdybyś chciała coś bardziej neutralnego to możesz zamówić Custom Mix pół na pół Fawn i Cornsilk, będziesz miała zrównoważone tony różowe i żółte. Chociaż przy takiej jasności kolor jest właściwie ledwie dostrzegalny. Coś mi się wydaje, że Biscuit to właśnie mieszanka tych dwóch odcieni.

Życzę wytrwałości w walce z depresją .

[evelinek_r]

Napisane przez Lorri

Nie wydaje mi się, żeby mógł być za ciemny, jest ekstremalnie jasny, podobnie jak Fair Neutral (zobacz porównanie na zdjęciu Nanomi). Cornsilk ma nutkę żółci. Gdybyś chciała coś bardziej neutralnego to możesz zamówić Custom Mix pół na pół Fawn i Cornsilk, będziesz miała zrównoważone tony różowe i żółte. Chociaż przy takiej jasności kolor jest właściwie ledwie dostrzegalny. Coś mi się wydaje, że Biscuit to właśnie mieszanka tych dwóch odcieni.

Życzę wytrwałości w walce z depresją .

FN właśnie chętnie bym doprawiła odrobiną żółci. Szykują się zamówienia próbkowe, ale to dopiero w kwietniu, na marzec wykorzystałam już 150% limitu Dobrze będzie. Dziękuję

[rozwielitka]

zwątpienie minerałowe wiąże się z tym, że mam gościa i nie mogę rozłożyć całego majdanu na stoliku. Ostatnio porywałam podkład i tusz do łazienki, 2 minutki i umalowana. Ale z minerałami niee, muszę sobie siąść, rozłożyć primer, jedwabnika/puder perłowy, podkład- cały rytuał! Muszę też mieć miejsce na suszenie pędzli i gdzieś przechowywać te tony sampli.

nie wiem czy to zwątpienie czy rozpuszczenie

[majade]

Napisane przez rozwielitka

zwątpienie minerałowe wiąże się z tym, że mam gościa i nie mogę rozłożyć całego majdanu na stoliku. Ostatnio porywałam podkład i tusz do łazienki, 2 minutki i umalowana. Ale z minerałami niee, muszę sobie siąść, rozłożyć primer, jedwabnika/puder perłowy, podkład- cały rytuał! Muszę też mieć miejsce na suszenie pędzli i gdzieś przechowywać te tony sampli.

nie wiem czy to zwątpienie czy rozpuszczenie

przyszła do mnie wreszcie krzemionka
po pierwszym dniu może i nie świece jak zwykle ale ścierania nie wstrzymała

[frantic]

Napisane przez rozwielitka

nie wiem czy to zwątpienie czy rozpuszczenie

Rozpuszczenie - też to mam.

[Dominkab]

Napisane przez frantic

Rozpuszczenie - też to mam.

Człowiek szybko do dobrego się przyzwyczaja, a poza tym malowanie się to taki nasz mały światek. Ja się wtedy całkowicie wyłączam i zamykam dla rzeczywistości, że tak to ujmę

[cathy]

a moje zwątpienie z innej bajki nieco
Zaczęłam od EDM, potem było Lumiere (wszystkie formuły) Joppa (też 4), Buff'd (3 różne), BGM, KmS ME... I kurczę, nic poza EDM mi nie odpowiada. Ani trochę. Zastanawiam się, czy to możliwe, żebym była skazana tylko na EDM
Leci do mnie jeszcze kilka firm (LaurEss, EGM, Bare Kiss, Classy, Lily Lo, Lure Beauty, Dream World, Pure Luxe) , ale coraz bardziej tracę nadzieję, że uda mi się znaleźć zamiennik , który zadawalałby mnie w równym stopniu, co intensive EDM.

Co prawda jeszcze tyle firm do wypróbowania, ale zastanawiam się, czy to ma sens, skoro znalazłam podkład, który spełnia właściwie wszystkie moje oczekiwania (kryje, nie warzy się, nie spływa, nie wchodzi w pory, nie świeci się tak bardzo, długo się trzyma, nie brudzi, tani, wydajny )..
Eh, no już sama nie wiem. Chciałabym znaleźć coś innego, bo lato idzie i obawiam się, ze intensive może się nie sprawdzić, ale zaczynam tracić nadzieję...

[blankaknalb]

Napisane przez pranie

Blanka, ja ze swojej strony proponuje abys wybrala sobie cos w mojego watku ponizej (kliknij moja liste wymiankowa mineralna), wysle Ci jakies probki abys sobie poprobowala mineralkow zanim sie zrazisz nie majac ich nigdy w reku

Dziękuję ślicznie, ale dzisiaj właśnie dostałam w swoje ręce flata i STF ryżowy z EDM, czekam na próbki EGM, które zamówiłam podłączając się do zamówienia Pastereczki, więc myślę, że na razie dam sobie radę. Na dniach pewnie zamówię próbki z EDM, bo nie wytrzymam zbyt długo mając tak cudowny pędzel, który leży nieużywany... Także jeśli zrażę się do minerałów, to tylko mając je wcześniej w ręku... Niestety, jest to dość prawdopodobne, bo STF ryżowy nałożony dzisiaj eksperymentalnie na dosłownie chwile, wysuszył mi skórę na policzkach w niewiarygodnym tempie. Mam nadzieję, że mimo wszystko, jakoś uda mi się go oswoić. Jeśli nie, to będę stosować go punktowo do wysuszania niespodzianek przez najbliższe kilka lat...
Pastereczko, bardzo chętnie skorzystam z Twojej pomocy przy doborze koloru, bo naprawdę sobie z tym nie radzę. Inna sprawa, że zaczynanie od EGM to chyba nie był z mojej strony najlepszy pomysł... Ich strona nadal mnie przeraża Pod koniec tygodnia, jak tylko odzyskam coś, czym mogłabym połączyć aparat z laptopem wyślę Ci swoje zdjęcie i będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.

[frantic]

Napisane przez cathy

a moje zwątpienie z innej bajki nieco
Zaczęłam od EDM, potem było Lumiere (wszystkie formuły) Joppa (też 4), Buff'd (3 różne), BGM, KmS ME... I kurczę, nic poza EDM mi nie odpowiada. Ani trochę. Zastanawiam się, czy to możliwe, żebym była skazana tylko na EDM
Leci do mnie jeszcze kilka firm (LaurEss, EGM, Bare Kiss, Classy, Lily Lo, Lure Beauty, Dream World, Pure Luxe) , ale coraz bardziej tracę nadzieję, że uda mi się znaleźć zamiennik , który zadawalałby mnie w równym stopniu, co intensive EDM.

Co prawda jeszcze tyle firm do wypróbowania, ale zastanawiam się, czy to ma sens, skoro znalazłam podkład, który spełnia właściwie wszystkie moje oczekiwania (kryje, nie warzy się, nie spływa, nie wchodzi w pory, nie świeci się tak bardzo, długo się trzyma, nie brudzi, tani, wydajny )..
Eh, no już sama nie wiem. Chciałabym znaleźć coś innego, bo lato idzie i obawiam się, ze intensive może się nie sprawdzić, ale zaczynam tracić nadzieję...

No to ciekawe, że wciąż nic innego Ci nie podeszło. Ale obstawiam że LaurEss możesz polubić i może Dream World - tych ostatnich używają i lubią Rocki i sunprince, a one z tego co pamiętam też lubią poza DW tylko EDM.

[cathy]

po cichu obstawiam właśnie Dream World i mam nadzieję, że w końcu znajdę coś innego niż EDM. Chociaż dzisiaj sposobem zawzięłam się na joppa i było.. prawie dobrze. Po prostu wymieszałam proszek z kremem nawilżającym w miseczce i flat topem na twarz Całkiem mi się efekt by podobał, gdyby nie to, że za ciemny wybrałam i wyglądałam, jak spieczona frytka Ale poza tym było całkiem nieźle. Wtopił się w skórę, żadnej pudrowości, przykrył to, co miał do przykrycia...
Może jeszcze poeksperymentuję w takim razie, zanim cały kufer próbek poleci do koleżanek

[becca]

jestem załatwiona przez minerały na całym froncie, pozytywnie załatwiona chyba
do tej pory używałam min. Urban Decay, Buffd, EDM i Joopa, no i zawsze coś było nie tak, a to za pudrowe, a to ciasto się robi albo znika za szybko itp... na dokładkę przesuszyłam trochę policzki i jeszcze jakieś krostki powyskakiwały, tak więc po 2 mieś. z minerałami postanowiłam wrócić na trochę do tradycyjnej kolorówki, dziś użyłam podkładu, który uważałam za jeden z lepszych a doświadczenie w temacie mam spore no i załamka tłuste to jakbym się świńskim łojem smarowała, włazi w pory, w ciągu dnia znika z gęby, już nawet nie powiem ile mi czasu zajeło poranne smarowanie aż mi się żal siebie zrobiło, że przez tyle lat paćkałam się tym szajsem, tak więc na pewno nie wrócę już do tradycyjnej kolorówki będe raczej szukać innych formuł, pszperam trochę w necie....

[pranie]

Mi sie cos takiego zrobilo, ze jak przechodze w sklepie kolo tradycyjnej kolorowki, nawet ekskluzywnej, to mnie ciarki z przerazenia przechodza, jak sobie wyobraze ze mialabym napackac to na buzie

[becca]

Napisane przez pranie

Mi sie cos takiego zrobilo, ze jak przechodze w sklepie kolo tradycyjnej kolorowki, nawet ekskluzywnej, to mnie ciarki z przerazenia przechodza, jak sobie wyobraze ze mialabym napackac to na buzie

prawidłowy odruch samozachowawczy odruch

[blue_apple]

aaa
dlaczego ja zawsze muszę mieć pecha?
pierwsze minerały, pierwsze! wyczekiwane!
no ja czułam, że tak będzie...
i lumiere (foruła VV, kolor light beige) i EDM (formuła intensive, kolor light neutral) koncertowo spływają i warzą się. świetnie. w dodatku te kolory to chyba jednak nie są moje kolory. i jeszcze na policzkach to po prostu widać, że coś mam maska to to nie jest, napewno nie taka jaka po tradycyjnych podkłądach , ale widać, że są.
i jeszcze mam taki maksymalny przesusz

mam dośc swojej okropnej twarzy.

[vril]

Chyba mi zwatpienie mija
Myslalam, ze mineraly odstawie az do nadejscia kolejnego ciemnego sezonu ale jednak wzielam sie za bary z mixem "filtr + mineraly" i jakos mi idzie
Duza zasluga Lirene 50+ (myslalam, ze LRP to szczyt dopasowania filtrowego ale Lirene mnie podbila, zachowuje sie na mnie wrecz jak krem matujacy). Nakladam wiec filtr, odczekuje srednio kwadrans i zarzucam mineraly na sucho (jakos sie nie moge przekonac do maziania wilgotnym pedzlem, wciaz mam wizje scierania ochrony), musze tylko dojsc do ladu z aplikacja, bo ciagle mam wrazenie, ze zbite i geste pedzle EDM cos tam jednak naruszaja warstwe filtra. Nic to, kwestia praktyki.
Makijaz w kazdym razie wyglada OK, filtr nie blyszczy, cera ujednolicona i jasna, makijaz nie straszy pudrowym wykonczeniem, nie ciemnieje w ciagu dnia, nie splywa, nie warzy sie, nie swedzi i to co najbardziej mi sie podoba - po zmyciu makijazu mam bardzo blada twarz, totalnie uspokojona
Czekam na dwie tuby Lirene i mam nadzieje, ze jej dobry kontakt z moja skora sie utrzyma, bo na razie jestem na etapie zachwytu nad nowa zabawka
Uzywam EDM i wciaz twierdze, ze sa dla mnie dobre, wiec nie ciagnie mnie do szukania dalej

Powodzenia wszystkim zwatpionym mineralomaniaczkom

[Lorri]

Ja, podobnie jak cathy, zaczynam wątpić, czy jest sens cokolwiek testować, jeśli ma się już swój typ.

Pokładałam wielkie nadzieje w DreamWorld i nawet odcień trafiłam idealnie przy pierwszym (wymiankowym) podejściu, ale formuły mnie rozczarowują (Sand i Cloud). Z kolei Luna, jedyna, która powinna mi odpowiadać, bo jest zbliżona do mojego ulubieńca Buff'd, wygląda jak źle wymieszana, widać w niej kropki kolorowych pigmentów. To chyba efekt tego ręcznego mieszania. Nie wiem, co mam o tym sądzić. Nieodparcie nasuwa mi się myśl, że nie tylko strona internetowa DW zdradza brak profesjonalizmu.

[tallq]

Ja swoją przygodę z minerałami zaczełam z Bare Escentuals kiedy nie bylo jeszcze takiego szału - na poczatku byłam zachwycona, ale nie widzialam obiecywanej poprawy skóry, z dnia na dzień dostrzegałam więcej minusów niż plusów. Teraz testuję EDM - porazka!!! Takich pryszczy, wielkich czerwonych, podskórnych krost dawnoooooooo nie miałam, a sam podkład (formuła Glow ) splywa ze mnie niemal momentalnie mimo, że próbuje ratować się różnymi primerami itd.
Zastanowiło mnie to co napisala Lorri na jednym z watków- moze i ja jestem ofiara tlenku tyanu Szkoda tylko, ze zamowilam troche probek z EDM (tym razem formuła kryjąca)... Spróbuje moze jeszcze DWM - a jak nie to konczę z mineralami bo nie sa chyba dla mnie

[rozwielitka]

Napisane przez tallq

Ja swoją przygodę z minerałami zaczełam z Bare Escentuals kiedy nie bylo jeszcze takiego szału - na poczatku byłam zachwycona, ale nie widzialam obiecywanej poprawy skóry, z dnia na dzień dostrzegałam więcej minusów niż plusów. Teraz testuję EDM - porazka!!! Takich pryszczy, wielkich czerwonych, podskórnych krost dawnoooooooo nie miałam, a sam podkład (formuła Glow ) splywa ze mnie niemal momentalnie mimo, że próbuje ratować się różnymi primerami itd.
Zastanowiło mnie to co napisala Lorri na jednym z watków- moze i ja jestem ofiara tlenku tyanu Szkoda tylko, ze zamowilam troche probek z EDM (tym razem formuła kryjąca)... Spróbuje moze jeszcze DWM - a jak nie to konczę z mineralami bo nie sa chyba dla mnie

a myjesz codziennie pędzle?
bo jeśli zapychają Cię minerały to każdy kosmetyk kolory powinien (bo ma je w składzie).

[Lorri]

Napisane przez tallq

Ja swoją przygodę z minerałami zaczełam z Bare Escentuals kiedy nie bylo jeszcze takiego szału - na poczatku byłam zachwycona, ale nie widzialam obiecywanej poprawy skóry, z dnia na dzień dostrzegałam więcej minusów niż plusów. Teraz testuję EDM - porazka!!! Takich pryszczy, wielkich czerwonych, podskórnych krost dawnoooooooo nie miałam, a sam podkład (formuła Glow ) splywa ze mnie niemal momentalnie mimo, że próbuje ratować się różnymi primerami itd.
Zastanowiło mnie to co napisala Lorri na jednym z watków- moze i ja jestem ofiara tlenku tyanu Szkoda tylko, ze zamowilam troche probek z EDM (tym razem formuła kryjąca)... Spróbuje moze jeszcze DWM - a jak nie to konczę z mineralami bo nie sa chyba dla mnie

Dwutlenku tytanu w formule O-Glo jest bardzo malutko (dlatego jest słabo kryjąca i nie powala trwałością). Głównym jej składnikiem jest mika, w tym wypadku - mika mocno rozświetlająca, o dużych cząsteczkach, która może być problemowa dla cery ze skłonnością do trądziku (zaznaczam, że to moja osobista obserwacja). Jeśli wzięłaś formułę Intensive, to dobrze. Ma ona znacznie mniej rozświetlającej miki niż pozostałe. Moją skórę niestety nawet Intensive prowokuje do wysypu (rój drobnych krostek). Na Twoim miejscu spróbowałabym czegoś z mniejszą zawartością miki (np. Joppa Full Coverage, Buff'd Original, EGM Cover Me - choć w tym ostatnim podkładzie widać podobno błyszczące drobniki).

[WhiteInnocent]

Napisane przez blue_apple

aaa
dlaczego ja zawsze muszę mieć pecha?
pierwsze minerały, pierwsze! wyczekiwane!
no ja czułam, że tak będzie...
i lumiere (foruła VV, kolor light beige) i EDM (formuła intensive, kolor light neutral) koncertowo spływają i warzą się. świetnie. w dodatku te kolory to chyba jednak nie są moje kolory. i jeszcze na policzkach to po prostu widać, że coś mam maska to to nie jest, napewno nie taka jaka po tradycyjnych podkłądach , ale widać, że są.
i jeszcze mam taki maksymalny przesusz

mam dośc swojej okropnej twarzy.

Jabłuszko- głowa do góry
Testuj dalej- różne firmy i różne formuły. Poza tym primer pod podkład i nawilżanie, nawilżanie i jeszcze raz nawilżanie
Jak Cię widziałam to ładniutką buźkę miałaś więc spokojnie

[blue_apple]

Napisane przez WhiteInnocent

Jabłuszko- głowa do góry
Testuj dalej- różne firmy i różne formuły. Poza tym primer pod podkład i nawilżanie, nawilżanie i jeszcze raz nawilżanie
Jak Cię widziałam to ładniutką buźkę miałaś więc spokojnie

Ooo aż mnie zdziwiłaś mocno , bo wtedy używałam jeszcze niemineralnego podkładu (EL Double Wear) i tamten to dopiero się warzył i spływał, hoho a tamtego dnia to już w ogóle

Ale teraz już jest lepiej z tymi minerałami całymi. Mieszam kolory, firmy, nakładam na mokro i lepiej się trzyma i nie warzy (dziwna sprawa, bo gdy nie mieszam firm między sobą to nawet nałożone na mokro się warzą ), lepiej kryje.
Teraz poluję na STF lub inny primer, bo nos błyszczy się okropnie już po godzinie. I myślę żeby zamówić inne firmy, ale nie mogę się zdecydować, które :P
Z przesuszem też sobie dałam radę. (Ograniczyłam moją wolę walki z trądzikiem )


Lorri - Co studiujesz? Czy Twoja wiedza jest tak rozległa dzięki nim ?