Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.

[ankua90]

Ciekawi mnie trochę do jakiego typu zakwalifikowalibyście Taylor Swift? Ona często nosi pomadkę Ruby Woo i jestem ciekawa czy mi będzie pasować. Sama jestem wiosną, typ kalifornijskiej blondynki, coś w stylu Sienny Miller i ostatnio zamarzył mi się makijaż z czerwoną pomadką.
Czy któraś ma może jakieś sprawdzone pomadki które pasowałyby do takiego typu urody? Zależałoby mi na intensywnej czerwieni.

Dzięki

[201607040946]

Napisane przez ankua90

Ciekawi mnie trochę do jakiego typu zakwalifikowalibyście Taylor Swift? Ona często nosi pomadkę Ruby Woo i jestem ciekawa czy mi będzie pasować. Sama jestem wiosną, typ kalifornijskiej blondynki, coś w stylu Sienny Miller i ostatnio zamarzył mi się makijaż z czerwoną pomadką.
Czy któraś ma może jakieś sprawdzone pomadki które pasowałyby do takiego typu urody? Zależałoby mi na intensywnej czerwieni.

Dzięki

Podobno (wszędzie tak piszą) Jasna Wiosna, choć czasem nosi zbyt rażące kolory. Gdyby były mniej oczobijne, wyglądałaby na 100%.
Sama też poluję na czerwoną, ale zwykle wyglądam w takich kolorach na ustach wulgarnie, jak tania dziwka, więc teraz czekam na wsciekły róż (ciepły oczywiście), za jakieś 3 tygodnie (bo mam z ebay'a) dam znać, co i jak.

A koralowej nie chcesz? Jasnej i Czystej Wiośnie powinna być w sam raz

[ankua90]

Napisane przez kaguya

Podobno (wszędzie tak piszą) Jasna Wiosna, choć czasem nosi zbyt rażące kolory. Gdyby były mniej oczobijne, wyglądałaby na 100%.
Sama też poluję na czerwoną, ale zwykle wyglądam w takich kolorach na ustach wulgarnie, jak tania dziwka, więc teraz czekam na wsciekły róż (ciepły oczywiście), za jakieś 3 tygodnie (bo mam z ebay'a) dam znać, co i jak.

A koralowej nie chcesz? Jasnej i Czystej Wiośnie powinna być w sam raz

Często noszę koralową Chciałam spróbować czegoś nowego. Kiedyś byłam przekonana, że czerwona szminka nie pasuje wiośnie, a później zobaczyłam Taylor. Wygląda przepięknie. Wszystko jest kwestią dobrania odpowiedniego odcienia co widać na załączonych zdjęciach.

Co konkretnie zamówiłaś?

[201607040946]

Jak dla mnie te odcienie są zbyt ciemne i brudne dla Wiosny

Wiosna nosi czyste, ale lekko rozjaśnione (takie pomidorowe) czerwienie, bo teoretycznie czerwień to kolor Zimy, nie Wiosny

a szminkę taką https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3173

[earthpace]

Na wiośnie pomidorowe czerwienie powinny być ok a Ruby Woo idzie raczej w tym kierunku niż w kierunku zimowej "niebieskawej" czerwieni. Z tym, że jasna wiosna jako sezon lekko delikatniejszy i bardziej zgaszony od czystej, pewnie będzie potrzebowała pełniejszego makijażu aby szminka nie dominowała nad całą twarzą

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Poza tym wiele jest kwestia naszego przyzwyczajenia ja jako zima (teoretycznie sezony którym w czerwieni najlepiej i najłatwiej) kiedyś też twierdziłam, że wyglądam tanio w czerwieni. Wszystko było kwestią dobrej szminki (nie tylko koloru, ale też tekstury). No i przyzwyczajenia

[201607040946]

No bo najważniejsze to dobrać odpowiednie "stężenie" koloru i jasność/ciemność.

Jasna Wiosna to typ przede wszystkim Jasny i czysty, dopiero potem dochodzi ciepło/chłód. Jasna Wiosna jest neutralna, więc przedstawicielki tego typu moga być zarówno chłodniejsze, jak i cieplejsze.

Nawet mając brązowe włosy i ciemniejsze oczy, Jasna Wiosna dalej będzie potrzebować kolorów z własnej palety, bo przyciemnienie dobieranych kolorów (no bo przecież włosy mam ciemne, i oczy też...!) będzie postarzać. To samo z kolorami w makijażu.

Tak samo Jasne Lato - popielata Szatynka nie musi nosić kolorów chłodnych i burych

Ja na przykład wielbię kolory szminek Ciemnej Zimy i Jesieni. Piękne są. Na Ciemnych typach

[Wampierz]

Napisane przez kaguya

Podobno (wszędzie tak piszą) Jasna Wiosna, choć czasem nosi zbyt rażące kolory. Gdyby były mniej oczobijne, wyglądałaby na 100%.
Sama też poluję na czerwoną, ale zwykle wyglądam w takich kolorach na ustach wulgarnie, jak tania dziwka, więc teraz czekam na wsciekły róż (ciepły oczywiście), za jakieś 3 tygodnie (bo mam z ebay'a) dam znać, co i jak.

A koralowej nie chcesz? Jasnej i Czystej Wiośnie powinna być w sam raz

Chyba jest jakąś wiosną, ale w sumie nie wiadomo czy akurat jasną.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez Bruneteczka90

Heh juz sobie poradzilam sama 😉 i powiem wam ze ten podzial na 12 typow jest jak dla mnie super! Bo przy 4 typach wiecznie mialam watpliwosci czy zima czy lato... ale tak poprzykladalam te kolory do twarzy w chuscie bez makijazu no i wyszlo ze cieple kolory to w ogole odpadaja co bylo mi wiadome ale jak juz sprawdzac to wszystkie, zgaszone kolory lata w ktorych chodze czesto okazaly sie byc neutralne dla mnie, nie wygladaja zle ale tez nie ma zadnego wow 😉 za to przy zimnych intensywnych kolorach ale takich nie oczobijnych moja twarz od razu nabiera wyrazu i zycia, energii, tak wiec wyszlo ze jestem chlodna zima 😉 zastanawialam sie troche nad czysta zima ale te kolory sa jednak troche za mocne i jednak ten zdecydowanie chlodny akcent kolorow chlodnej zimy lepiej mi pasuje 😉 przy okazji wciagnelam w to siostre i udalo nam sie wydedukowac ze ona jest zgaszona jesienia 😉

Świetnie, gratulacje!

[Bruneteczka90]

Heh jednak nie bez powodu korcily mnie te zimowe kolory lecz z czasem zaczelam wybierac te letnie bo wydawaly mi sie bezpieczniejsze a poza te jasne brwi i mysie wlosy utrzymywaly mnie w przekonaniu ze jestem lato... a teraz gdy odkrylam ze jestem chlodna zima to podoba mi sie nawet roz z mojej palety taki zimny a zawsze nie znosilam rozowego koloru 😊 jak to dobrze ze czlowiek po tylu latach w koncu sie okreslil.... 😃

[lwia paszcza]

Napisane przez kaguya

Jak dla mnie te odcienie są zbyt ciemne i brudne dla Wiosny

Wiosna nosi czyste, ale lekko rozjaśnione (takie pomidorowe) czerwienie, bo teoretycznie czerwień to kolor Zimy, nie Wiosny

a szminkę taką https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3173

poza tym dla wiosny to inna konsystencja szminki, mniej matowa, bardziej błyszczyk. Co do czerwieni/pomarańczy, szczególnie intensywnych, na ustach - bardzo często pokazuje się w czymś takim Małgorzata Socha, dla mnie jesień. Efekt taki sobie, dla mnie to wygląda jak obce coś przyklejone do ust:
http://m.kozaczek.pl/plotka.php?id=40815 zresztą kolor sukienki też tak sobie dobrany

[Wampierz]

Napisane przez lwia paszcza

poza tym dla wiosny to inna konsystencja szminki, mniej matowa, bardziej błyszczyk. Co do czerwieni/pomarańczy, szczególnie intensywnych, na ustach - bardzo często pokazuje się w czymś takim Małgorzata Socha, dla mnie jesień. Efekt taki sobie, dla mnie to wygląda jak obce coś przyklejone do ust:
http://m.kozaczek.pl/plotka.php?id=40815 zresztą kolor sukienki też tak sobie dobrany

Trudno powiedzieć jaki typ, dużo makijażu i specyficzne oświetlenie - nawielu zdjęciach wygląda wręcz chłodno, ale zdjęcia w ciemnym pokoju potrafią być tak wychłodzone.

Kilka lat temu, jak moda na pin-up się popularyzowała, widywałam sporo dziewczyn w zestawie włosy pomarańczowo rude - gruby czarny eyeliner - jaskółka + pomarańczowa lub pomarańczowoczerwona szminka. Często ten czysty i ciepły pomarańcz strasznie się gryzł im z karnacją.

[earthpace]

Napisane przez Wampierz

Trudno powiedzieć jaki typ, dużo makijażu i specyficzne oświetlenie - nawielu zdjęciach wygląda wręcz chłodno, ale zdjęcia w ciemnym pokoju potrafią być tak wychłodzone.

Kilka lat temu, jak moda na pin-up się popularyzowała, widywałam sporo dziewczyn w zestawie włosy pomarańczowo rude - gruby czarny eyeliner - jaskółka + pomarańczowa lub pomarańczowoczerwona szminka. Często ten czysty i ciepły pomarańcz strasznie się gryzł im z karnacją.

Ogólnie taka kolorystyka i makijaż + fryzura też rzadko komu pasuje, trzeba mieć określony typ urody, inaczej się wygląda jak transwestyta.
Jestem załamana szukaniem bluzki w fiolecie - takim jasnym albo biskupim, ciemnym. Już o tym czerwonawym fiolecie BW nie wspominam. A takiej czystej bieli to już w ogóle nie można dostać Tragedia te ciuchy w sklepie.

A propos Sochy: http://www.zeberka.pl/img_new/2014/02/09/1-R1.jpg Ona ma tyle makijażu, że określenie jej typu jest ekwilibrystyką wyższego rzędu. Często nosi nude i jej całkiem w tym nieźle, jest mało kontrastrowa, można podejrzewać, że raczej coś zgaszonego no i neutralno-mieszanego

[Wampierz]

Napisane przez earthpace

Ogólnie taka kolorystyka i makijaż + fryzura też rzadko komu pasuje, trzeba mieć określony typ urody, inaczej się wygląda jak transwestyta.
Jestem załamana szukaniem bluzki w fiolecie - takim jasnym albo biskupim, ciemnym. Już o tym czerwonawym fiolecie BW nie wspominam. A takiej czystej bieli to już w ogóle nie można dostać Tragedia te ciuchy w sklepie.

A propos Sochy: http://www.zeberka.pl/img_new/2014/02/09/1-R1.jpg Ona ma tyle makijażu, że określenie jej typu jest ekwilibrystyką wyższego rzędu. Często nosi nude i jej całkiem w tym nieźle, jest mało kontrastrowa, można podejrzewać, że raczej coś zgaszonego no i neutralno-mieszanego

Jakbym ją zobaczyła na żywo i tak wyglądała, jak na tych zdjęciach to myślałabym o lecie.

[Hermiona111]

W końcy doszłam do tego jakim jestem typem. Wahałam się między chłodnym a zgaszonym latem.
Do końca nie byłam pewna, czy złoto mi pasuje czy nie. Czy jest we mnie trochę jesieni, czy jestem całkowicie typem chłodnym. Właściwie to, w rozszyfrowaniu zagadki pomógł mi...naturalny kolor włosów.
Wiem, że każdy typ może mieć każdy odcień włosów, ale poczekałam jak będę miała znaczny odrost, żeby sprawdzić czy jest to odcień chłodny, czy bardziej ciepły.

Nie wiem czy widziałyście kiedykolwiek w życiu włosy o odcieniu zielony blond?
Tragedia. W kontraście do reszty włosów, które niestety były rudawym brązem, po prostu ta zieleń była na prawdę bardzo widoczna. Taki mysi blond, szarawy, ale z widocznym zielonym odcieniem. Bardzo chłodny odcień, ale nie można go nazwać atrakcyjnym.
Czy to jest w ogóle możliwe, żeby włosy sprawiały wrażenie zielonkawych?

Zafarbowałam włosy na ciemny brąz, wyobraźcie sobie, że dopóki farba się nie utleniła, to do tego momentu przez farbę przebijał ten dziwny zielonkawy odcień. Po farbowaniu nałożyłam odżywkę napakowaną fioletem gencjanowym(baardzo dziękuję dziewczynie, która poleciła ten sposób ) i w koncu mam chłodny odcień włosów.

Przyłożyłam po kolei złoto, potem srebro do twarzy i faktycznie złoto nie prezentuje się zbyt dobrze. Więc stiwerdziłam, że muszę być w 100% chłodny typem, skoro złoto tak bardzo źle na mnie wygląda.

Tak więc w końcu się udało Dzięki temu wątkowi.

[Freya666]

Ja mam zielone tony zarówno w skórze jak i we włosach, więc najwyraźniej jest to możliwe.

[201607040946]

Zielone tony nie są niestety zarezerwowane TYLKO dla typów chłodnych, więc tego... Ja mam zielonkawo-fioletowe, a jestem neutralna.

[Hermiona111]

Zdaję sobie sprawę z tego , że nie są(ależ to skomplikowane ehh). Chodziło mi ogólnie o to, że włosy są chłodne, bo nad tym dumałam Nie pamiętałam już po prostu czy to mysi blond, ale ciepły czy chłodny. Cerę mam zdecydowanie chłodną, nawet jak się jakimś cudem opalę, więc tylko te włosy mnie zastanawiały. Ale jeszcze podumam

[201607040946]

We fryzjerstwie (może to trochę pomoże) zielony to zwykle natura, czyli neutralny, nie chłodny chłodny to niebieski - popiel, ciepły - żółty.

[Freya666]

Napisane przez kaguya

We fryzjerstwie (może to trochę pomoże) zielony to zwykle natura, czyli neutralny, nie chłodny chłodny to niebieski - popiel, ciepły - żółty.

Ale jest też metaliczny czyli zielony właśnie, są też zielone mixtony. I zielony, tak jak niebieski i fiolet, są we fryzjerstwie po zimnej stronie.

[201607040946]

Napisane przez Freya666

Ale jest też metaliczny czyli zielony właśnie, są też zielone mixtony. I zielony, tak jak niebieski i fiolet, są we fryzjerstwie po zimnej stronie.

W każdej paletce, które znam (w profesjonalnych też) zielony jest pośrodku, jako odcień neutralny.

[Freya666]

Napisane przez kaguya

W każdej paletce, które znam (w profesjonalnych też) zielony jest pośrodku, jako odcień neutralny.

W większości palet metaliczny w ogóle nie występuje i najbardziej zielona jest natura.

[201607040946]

Napisane przez Freya666

W większości palet metaliczny w ogóle nie występuje i najbardziej zielona jest natura.

No właśnie, chyba tu są różnice, tak samo jak z fioletowym. Czasem to .2, czasem (chyba) .8. Ale to i to perła.
Natura to własnie zielony, dlatego dla mnie jest neutralny.

No ale nieważne, tu się rozchodzi o to, że zielony to niekoniecznie wyznacznik chłodnego typu

[Freya666]

Napisane przez kaguya

No właśnie, chyba tu są różnice, tak samo jak z fioletowym. Czasem to .2, czasem (chyba) .8. Ale to i to perła.
Natura to własnie zielony, dlatego dla mnie jest neutralny.

No ale nieważne, tu się rozchodzi o to, że zielony to niekoniecznie wyznacznik chłodnego typu

Jeśli metaliczny występuje to jest to .7, ale mam wrażenie że w zazwyczaj każdy producent pod tą .7 ma co innego.
A zielony mixton z londy jest oznaczony jako 0/28.

Mnie zielony mix ochładza rude tony dużo lepiej niż niebieski. Tak, rude, nie czerwone. Może są w rzeczywistości są czerwone, a wydają się rude na moim obecnym poziomie. Nie wiem. Ale na wizażu czytałam o podobnych przypadkach.

Ale zgadzam się że zieleń nie musi oznaczać chłodnego typu. Szczególnie że kolor włosów jest ogólnie mało istotny. I jak widać tą zieleń jest dość kontrowersyjna.

[201607040946]

Jak robię zdjęcia telefonem, to włosy mają fioletowy odcień (to by się zgadzało, bo mają trochę chłodnych refleksów, ale na pewno nie niebieskich), jak normalnym aparatem - są zielonkawe, ale nie oliwkowe. Słowem - mysie z przewagą ciepłych tonów.

[Freya666]

Tutaj ciekawostka, color chart Majirel, nie mam pojęcia z kiedy. Ja na żywo widziałam zupełnie inną paletę. Ale tutaj zielony (metaliczny) jest uznany za najzimniejszy ze wszystkich.
W dość nowych Majirel Cool Cover występują też popielato-metaliczne odcienie.

http://us.lorealprofessionnel.com/sy...%20Chart_0.pdf

[Wampierz]

Napisane przez Hermiona111

W końcy doszłam do tego jakim jestem typem. Wahałam się między chłodnym a zgaszonym latem.
Do końca nie byłam pewna, czy złoto mi pasuje czy nie. Czy jest we mnie trochę jesieni, czy jestem całkowicie typem chłodnym. Właściwie to, w rozszyfrowaniu zagadki pomógł mi...naturalny kolor włosów.
Wiem, że każdy typ może mieć każdy odcień włosów, ale poczekałam jak będę miała znaczny odrost, żeby sprawdzić czy jest to odcień chłodny, czy bardziej ciepły.

Nie wiem czy widziałyście kiedykolwiek w życiu włosy o odcieniu zielony blond?
Tragedia. W kontraście do reszty włosów, które niestety były rudawym brązem, po prostu ta zieleń była na prawdę bardzo widoczna. Taki mysi blond, szarawy, ale z widocznym zielonym odcieniem. Bardzo chłodny odcień, ale nie można go nazwać atrakcyjnym.
Czy to jest w ogóle możliwe, żeby włosy sprawiały wrażenie zielonkawych?

Zafarbowałam włosy na ciemny brąz, wyobraźcie sobie, że dopóki farba się nie utleniła, to do tego momentu przez farbę przebijał ten dziwny zielonkawy odcień. Po farbowaniu nałożyłam odżywkę napakowaną fioletem gencjanowym(baardzo dziękuję dziewczynie, która poleciła ten sposób ) i w koncu mam chłodny odcień włosów.

Przyłożyłam po kolei złoto, potem srebro do twarzy i faktycznie złoto nie prezentuje się zbyt dobrze. Więc stiwerdziłam, że muszę być w 100% chłodny typem, skoro złoto tak bardzo źle na mnie wygląda.

Tak więc w końcu się udało Dzięki temu wątkowi.

Już pisałam parę razy, żeby nie oceniać czy jest się po cieplejszej, czy po chłodniejszej stronie patrząc na kolor włosów. Może być tak, że pasują nam bardzo chłodne kolory, ale w naturalnym kolorze występują ciepłe pigmenty.

Samo złoto też ci nie powie na 100%, bo złoto, jak każdy kolor ma wiele odcieni. Analize robimy przymierzając wiele różnych kolorów.

[201607040946]

Doszła różowa szminka, ale chyba jest bardziej chłodna niż na ich stronce, ale... nie odcina się. Chyba jest neutralna.

[earthpace]

I co, będziesz się w niej nosić?

[201607040946]

No raczej, ale jest tak jaskrawa, że oczu nie będę musiała malować...

[Bruneteczka90]

Przyszlo mi do glowy takie cos i chcialam zapytac czy to ma sens.. a mianowicie to czy mozna brac pod uwage szukajac swojego typu odcienie lakierow do paznokci? Np patrzec ktory odcien czerwieni bardziej pasuje do skory rak lub po prostu przykladac pomalowane paznokcie do twarzy i obserwowac?

[Wampierz]

Napisane przez Bruneteczka90

Przyszlo mi do glowy takie cos i chcialam zapytac czy to ma sens.. a mianowicie to czy mozna brac pod uwage szukajac swojego typu odcienie lakierow do paznokci? Np patrzec ktory odcien czerwieni bardziej pasuje do skory rak lub po prostu przykladac pomalowane paznokcie do twarzy i obserwowac?

Można, chcoiaż akurat przy twarzy tak drobny akcent może nie wpływać, raczej łatwiej zauwazyć po tym, jak dłonie wygladają - dobry odcień lakieru, sprawia, że dłonie mają ładniejszy i równiejszy koloryt.