Chcesz mieć KRÓTKIE włosy? Forumowiczki pomogą Ci ich nie ściąć :)

[dag_mar]

- Nie ścinaj, będziesz żałować!
- Ło Matko, toż to zbrodnia obciąć takie piękne włosy
- Ja bym się na Twoim miejscu 100 razy zastanowiła
- Pamiętaj że włosy długo odrastają
- Kiedyś to zrobiłam i żałowałam, ostrzegam

i milion innych bredni, umajonych dodatkami w stylu "jak zetniesz to TŻ rzuci w ciebie stołkiem", "sąsiadki przestaną Ci się kłaniać", "Ksiądz pominie Twój dom podczas kolędy", "Kot Cię nie pomizia" i "ojciec pomyli Cię z własnym bratem".

To wszystko racja. Minimalizujmy zagrożenie. Tyle spotyka nas przykrości, że kolejna mogłaby nas załamać na amen.

Proponuję test. Niech każdy w dowolnym wątku napisze, że planuje obciąć włosy na krótko. Niech wstawi zdjęcie, albo nie wstawia. Za każdym razem 9 na 10 komentarzy będzie w podobnym stylu jak powyżej. Zatem JEŚLI CHCESZ MIEĆ KRÓTKIE WŁOSY, NAPISZ DO NAS, A MY POZWOLIMY CI JE OCALIĆ.

Będziesz nam zawdzięczać, że mimo pragnienia zmian, odrobiny indywidualizmu, czegoś spektakularnego, pozostaniesz sobą. Poznasz się w lustrze, pies da Ci się pogłaskać, Ciocia Wandzia nie dostanie zawału. Same plusy. Jest jeszcze tylko kwestia podciętych końcówek. Po umieszczeniu w szkatułce, możesz odprawiać do nich nabożeństwa. Łatwiej będzie przyjąć Ci tą utratę.

A po co to wszystko piszę?

A tak, po prostu.

Efekt przejrzenia wielu wątków, spośród których "Z długich na krótkie-która się odważyła?" wydał mi się wyjątkowym, jedynym w którym przebojowość i chęć pójścia choć odrobinę pod prąd miała dać po nosie konserwatywności, konwencjonalności i ledwie dostrzegalnym zmianom. Niestety, jak to mawia mój sąsiad, "LYPA PANIE". Nie ścinaj bo to, nie ryzykuj po tamto, sramto, owamto... Albo - TAK, ŚCIĘŁAM, ALEŻ PRZESZŁAM METAMORFOZĘ. MIAŁAM DO ŁOPATEK, MAM DO RAMION. Wielkie nieba!!! Zawiadommy Fakt i Al-Jazire. Wprawdzie na jedynkę trafi kura z czterema łapkami, ale dwójka jest już nasza

Szymon Hołownia powiedział kiedyś, że prawdziwego katolika poznaje się po tym, że gdy się go wyrwie z głębokiego snu i powie mu się "Ciebie prosimy", ten zaspany wymamrocze "wysłuchaj nas Panie".

Pytanie za 100 punktów. Co na hasło "ścinam włosy" odpowie z automatu prawie każda wizażanka?



Nie mam osobiście nic do osób zachowawaczych, dla których ścięcie każdego centymetra ze swoich długich i półdługich włosów to dramat i trauma. Podśmiewuję się z tego tylko dlatego, że nie rozumiem tej przedziwnej ekspansji. Bo skoro istnieje 1000 wątków dla osób zachowawaczych, które pragną radykalnej zmiany poprzez zaczesanie grzywki w odwrotną stronę niż dotychczas, to po jakiego diabła zaśmiecać tym wątek dla prawdziwie krótkowłosych? Zwłaszcza że jest jeden, dosłownie...

Nie trwóżcie się. Włos Wam z głowy nie spadnie. Z naszą pomocą. Amen.

[CzerwonyKolczyk]

Szczerze mówiąc, nie rozumiem po co stwarzasz jakiś problem...

Uważam, że krótkie włosy to takie przed ramię, dla Ciebie krótkie włosy to, nie wiem, na jeża Twoja sprawa.
Każdy inaczej to postrzega... i dlatego Dziewczyny wklejają zdjęcia w tamtym wątku.
Poza tym doradzają, żeby nie ścinać bo np. nie będzie pasować, czy znają dziewczynę z wątku o zapuszczaniu włosów, ma nagle dół i chce ściąć włosy, mimo, że zapuszcza i stara się, by jak najszybciej rosły...

a żeby stać się ''indywidualistą'' nie trzeba mieć ''krótkich'' włosów

[Kmee]

Buehhahahahhahahahhaa

dag_mar bosko to napisałaś
Nie wypowiadam się w tych wątkach, ale owe "NIE" dominuje w 90% wszystkich wątków
Piękne podsumowanie

[Aggie125]

Dag_mar, boski wątek!!!

Ja bym dodała jeszcze jeden argument:
- Bo Ci zrobimy najazd na chatę i wybijemy z głowy myśli o obncięciu...

[dooorra]

Popieram.
Sama pamiętam jak mnie wszyscy przekonywali o tym, żebym nie ścinała włosów bo mnie "piec nie pozna i porzuci"
Tak w ogóle to gdzieś czytałam, że krótkie włosy są wtedy gdy niemożliwe jest ich jakiekolwiek zepniecie jak już się je da spiąć to już półdługie.

[Kmee]

O to ja po świątecznej wizycie u fryzjera mam krótkie, bo są tak wycieniowane, że nie da się ich spiąć w kucyki A niby sięgają do żuchwy

[dag_mar]

Napisane przez dooorra

Popieram.
Sama pamiętam jak mnie wszyscy przekonywali o tym, żebym nie ścinała włosów bo mnie "piec nie pozna i porzuci"
Tak w ogóle to gdzieś czytałam, że krótkie włosy są wtedy gdy niemożliwe jest ich jakiekolwiek zepniecie jak już się je da spiąć to już półdługie.

Ja wolę inną:

Kobieta nie ma krótkich włosów wtedy, kiedy podobnej długości fryzura na głowie mężczyzny nie zostałaby nazwana włosami krótkimi.

[eyo]

aj bym jeszcze zrobiła wątek o farbowaniu ;D

chcesz sie pofarbowac na blond/czerń/czerwień - NIE pofarbuj się na brąz, najelpiej z reflekasami.

BRĄZ dla wszystkich

[Kmee]

Napisane przez eyo

aj bym jeszcze zrobiła wątek o farbowaniu ;D
BRĄZ dla wszystkich

o tak!! wszystkie teraz powinnyśmy wyglądać naturalnie - czytaj brązowo
Swoją drogą ciekawa jestem od kiedy brąz jest naturalny dla słowianek

[baldissima]

dag_mar
ja tam lubie krotkie wlosy i radykalne zmiany, ale wydaje mi sie ze przeginasz troche w druga strone.
Zblizasz sie niebezpiecznie do miejsca, w kturym powiesz ze kobieta z krotkimi wlosami jest wiecej warta niz ta z dlugimi. To slepa uliczka. Wizazanki sa konserwatywne i wydaje mi sie ze ani ja ani Ty tego nie zmienimy.
Ale generalnie rozumiem Twoja frustracje, bo sama czesto czuje podobnie i niekoniecznie chodzi tu o temat wlosow, ale o konserwatyzm w ogole.
Pozdrawiam cieplutko

[Aggie125]

Napisane przez baldissima

dag_mar
ja tam lubie krotkie wlosy i radykalne zmiany, ale wydaje mi sie ze przeginasz troche w druga strone.
Zblizasz sie niebezpiecznie do miejsca, w kturym powiesz ze kobieta z krotkimi wlosami jest wiecej warta niz ta z dlugimi. To slepa uliczka. Wizazanki sa konserwatywne i wydaje mi sie ze ani ja ani Ty tego nie zmienimy.
Ale generalnie rozumiem Twoja frustracje, bo sama czesto czuje podobnie i niekoniecznie chodzi tu o temat wlosow, ale o konserwatyzm w ogole.
Pozdrawiam cieplutko

Wątek jest raczej żartobliwy...

[dag_mar]

Napisane przez baldissima

dag_mar
ja tam lubie krotkie wlosy i radykalne zmiany, ale wydaje mi sie ze przeginasz troche w druga strone.
Zblizasz sie niebezpiecznie do miejsca, w kturym powiesz ze kobieta z krotkimi wlosami jest wiecej warta niz ta z dlugimi. To slepa uliczka. Wizazanki sa konserwatywne i wydaje mi sie ze ani ja ani Ty tego nie zmienimy.

Nie uważam tak i niczego takiego nie sugeruję.
Nie stawiam znaku mniejszości lub większości pomiędzy długimi a krótkimi włosami.

Stawiam za to duży znak zapytania obok frazesów na temat długości włosów. - Chcesz na krótko? Nie rób tego! - A dlaczego? A bo będziesz żałować...

Nie lubię uproszczeń. Kto myśli stereotypami, ten sam się ogłupia. Godzi się na to, bo tak jest prościej i nikt o nic nie pyta. Masz rację, nie zmienię tego. Ale może ktoś się choć trochę zastanowi nad tym co czyta.

To forum nie jest tylko kopalnią lepszych lub gorszych rad. To prawdziwe studium naszej kobiecości, kultury, natury... A ta nieszczęsna długość włosów jest tylko przykładem na to, jak bardzo kochamy, kiedy nie musimy mieć własnego zdania, bo ktoś ma je za nas...

Napisane przez baldissima

dag_mar
Ale generalnie rozumiem Twoja frustracje, bo sama czesto czuje podobnie i niekoniecznie chodzi tu o temat wlosow, ale o konserwatyzm w ogole.
Pozdrawiam cieplutko

To nie frustracja. To irytacja i zakłopotanie.

Razi mnie ten niczym nieuzasadniony lęk przed zmianami i próbowaniem czegoś innego, nowego, alternatywnego...
Gdyby nie poszukiwania kulinarne, nadal jedlibyśmy polewki z mąki i wody. I tak w każdej dziedzinie...

Też pozdrawiam

[Chaos_Girl]

A ja wspomne o watku w druga strone-o zapuszczaniu wlosow. Dziewczyny pokazuja jak to z dlugich zapuscily na troszke dluzsze-o 20cm np-i juz sypia sie ochy i achy jakie piekne, jakie dlugie wlosy. Ja bym chciala zobaczyc prawdziwe zapusczanie-z krotkich na dlugie. Inaczej temat niczego nie wart, tak jak ten o skroceniu dlugich na poldlugie, albo tylko podciecie koncowek.
A inna rzecz, ze nie kazdej dziewczynie pasuja dlugie wlosy i nie dlugosc wlosow jest miara kobiecosci. Co do strachu pzred zmianami-mam takie samo zdanie jak dag_mar. Smiechu warte.

[baldissima]

ale mi sie dostalo...
Ale teraz przynajmniej lepiej Cie rozumiem.
Masz racje, jest wiele osob, ktore nie chca miec wlasnego zdania, dostosowuja sie do opinii wiekszosci. To smutne.
Ale co tam, moze z tej okazji pojde dzisiaj do fryzjera

[Kmee]

Napisane przez baldissima

ale mi sie dostalo...

oj tam od razu dostało

[kasikaaaa81]

podpsuje sie świetny watek!!!! A i mam krótkie włosy i nie mam zamiaru ich zapuszczac!!!!

[zuni]

Ponieważ z całkiem krótkich nikt by sie nie doczekał zapuszczenia xD
Ja miałam jeża i po 3 latach mam do ramion i mówie krótkim NIE ;p;pp
nie żeby mi nie nie podobała taka fryzura ale zapuszczanie było bardzo męczące i by jakoś wygladać trzeba cały czas obcinać a tródno zapuszczać gdy sie obcina i takie błędne koło...

[Chaos_Girl]

A ja widzialam osoby. ktore jednak zapuscily. Miedzy innymi taka jedna w lustrze ogladalam. Obecnie znow zapuszczam po kilkunastu latach z krociotkimi wlosami, ale nie wiem, co z tego bedzie, bo jakos wydaje mi sie, ze w dlugich zle wygladam. No i do tego krotkie sa wygodne.

[MissBiscuit]

Witam serdecznie!
Świetne, na serio! Zgadzam się z dag_mar w 100%.
Nie każdy powinien koniecznie nosić długie włosy. No ja np. uparłam się , zapuściłam do łopatek a teraz wygladam jak "przytyta" Madonna, tylko mi dzieciątka Jezus brakuje. No więc szperam, gmeram w Internecie i szukam czegoś odpowiedniego, do połowy szyii (max. !!!) ale marzy mi się fryzura pixie (hmmm tak to się nazywa?)
Pozdrowienia

[April007]

Napisane przez MissBiscuit

ale marzy mi się fryzura pixie (hmmm tak to się nazywa?)
Pozdrowienia

A możesz opisać jak wygląda? Aż ciekawa się zrobiłam

dag_mar - bardzo mi się podoba Twój styl pisania i popieram - choć przestałam już walczyć z czymkolwiek, za leniwa jestem na nawracanie ;-)

Choć wątki o włosach zapuszczanych czytuję, bo dużo tam ciekawych rad o pielęgnacji w ogóle

A jeszcze co do długości włosów, u fryzjera - krótsze niż do ucha liczyli mi jako krótkie, z tym, że tył miałam podgolony, tylko dłuższa grzywka do ucha. Każde następne płaciłam jako półdługie. A dawno dawno temu mając do ramion - zapłaciłam jak za długie. I chyba takie są ogólnie przyjęte kryteria długości włosów ;-)

[MissBiscuit]

Napisane przez April007

A możesz opisać jak wygląda? Aż ciekawa się zrobiłam

O ile czegos nie pomieszałam, to to jest fryzura podobna do tej jaką miała Mia Farrow w "Dziecku Rosemary" albo Charlize Theron w "Żonie astronauty".
Tak się zresztą już kiedyś obciełam i mój rodziciel do dziś mnie gnębi, żebym sobie znowu takie coś zrobiła na głowie (co w jakiś sposób obala stwerdzenie że mężczyźni wolą długie włosy )

[zielona porzeczka]

O Boże otwierałam ten wątek z przerażeniem że jest on na poważnie, jednak hołd Ci za tą prawdę bo ja za każdym razem czytając to i owo o tej długości reagowałam podobnie.

A ta nieszczęsna długość włosów jest tylko przykładem na to, jak bardzo kochamy, kiedy nie musimy mieć własnego zdania, bo ktoś ma je za nas...

albo wątki - kupić czy nie kupić? (i odpowiedzi - tak śliczne, nie paskudne, i tak na zmiane- później jakiś procent z tego sie wylicza czy co?)

[pani-jesień]

Napisane przez Chaos_Girl

A ja wspomne o watku w druga strone-o zapuszczaniu wlosow. Dziewczyny pokazuja jak to z dlugich zapuscily na troszke dluzsze-o 20cm np-i juz sypia sie ochy i achy jakie piekne, jakie dlugie wlosy. Ja bym chciala zobaczyc prawdziwe zapusczanie-z krotkich na dlugie. Inaczej temat niczego nie wart, tak jak ten o skroceniu dlugich na poldlugie, albo tylko podciecie koncowek.

Nie zgadzam się. Jak do określania mianem krótkich - włosów sięgających ramion - można się przyczepić i śmiać się pod nosem z lekka ironicznie lub chrząkać z irytacją podczas czytania wątku, o którym pisała dag_mar, tak zapuszczaniem śmiało można nazwać hodowanie czupryny długiej do łopatek, tak, by sięgała talii Przecież to bzdura, że zapuszczaniem powinno się nazywać tylko i wyłącznie hodowanie włosów z króciutkich do długaśnych

[Chaos_Girl]

Tylko czasem ogladam zdjecia takich zapuszczonych wlosow i mala roznice dostrzegam. 20cm to nie zapuszczanie jak dla mnie. Z dlugich urosly mi troche dluzsze. Nie ma sie czym chwalic.

[Żenada]

Napisane przez MissBiscuit

O ile czegos nie pomieszałam, to to jest fryzura podobna do tej jaką miała Mia Farrow w "Dziecku Rosemary" albo Charlize Theron w "Żonie astronauty".
Tak się zresztą już kiedyś obciełam i mój rodziciel do dziś mnie gnębi, żebym sobie znowu takie coś zrobiła na głowie (co w jakiś sposób obala stwerdzenie że mężczyźni wolą długie włosy )

mnie się strasznie podoba fyzurka pixie, szaczególnie w jakimś intensywnym kolorze ae nistety zle się czuję w krótkich włosach ale może keidyś mi się odmieni

Napisane przez Chaos_Girl

Tylko czasem ogladam zdjecia takich zapuszczonych wlosow i mala roznice dostrzegam. 20cm to nie zapuszczanie jak dla mnie. Z dlugich urosly mi troche dluzsze. Nie ma sie czym chwalic.

No tak, ale te osoby też miały kiedyś krótkie włosy W każdym razie ja jestem w trakcie zapuszczania z krótkich, niestety się nie pochwalę, bo nie mam zwyczaju robić sobie zdjęć

[Tancerka Pl]

A gdzie te zdjecia kobiet, ktore chca scinac dlugie wlosy? Chyba temu ma ten watek sluzyc, nie? A znowu sie robi smietniczek

[Emilcia_1616]

jest tak pewnie dlatego(chodzi mi o to jak wizazanki reaguja na to jak jakas z nas chce obciac wlosy) poniewaz zazdroscza im dlugich wlosow. w wiekszosci pisza to osoby ktore daza do dlugich, dopiero co zapuscily i sie nimy ciesza albo maja krotkie i zaluja ze obciely. zazdroszcza im dlugich i one w takich sytuacjach nie obciely by wlosow. mam nadzieje ze mnie zrozumialyscie.

mnie tez czasem to wkurza, bo sama obcielam sie na krotko i jestem zadowolona, bo to wygodniej i jak dla mnie krotsze sa seksowniejsze od dluzszych. dlugie wlosy sa meczace i wymgajaa wiecej pracy wiec nie dziwcie sie jesli jakas chce sie obciac znacznie, jesli macie juz poradzic to nie patrzecie na to dlugosc wlosow i ich pieknosc tylko na to czy bedzie jej ladnie w krotkich

do dziewczyny ktore zakladaja watki z zapytaniem sciecia wlosow:
JESLI CHCECIE JE SCIAC BO MACIE SWOJE POWODY TO POPROSTU ZROBCIE TO,bo tu zawsze Ci tego odradza

a zreszta jak ktos ma krotkie chce miec dlugie, a jakas ktos ma dlugie chce miec krotkie, tak juz jest, wiec nie ma sie czemu dziwic

[FilifionkaB]

Popieram dag_mar.
Weszłam kiedyś na wątek "Z długich na krótkie-która się odważyła?" i okazało się, ze wszystkie po obcięciu mają nadal długie!
Ja ostatni raz długie włosy miałam w podstawówce. Podobają mi się długie, jeśli są zadbane i co jakis czas zapuszczam ( choć nigdy lini ramion nie przekroczyłam). Każde jednak zapuszczanie kończy sie tak samo - z lekkim sercem idę do fryzjera i tnę
Może i długie są seksowne, moze i długie są kobiecie, może i długie podobaja się facetom - ale mnie pasują krótkie postrzępione fryzury nie przekraczające linie brody, w mocny kolorach. Pasują mi, podobają mi się i uważam ze wyglądam w nich świetnie ( dla odmiany im dłuższe tym bardzie przypominam topielca )

Żałuje wiec, że na wizażu jest tak mało wątków z krótkimi włosami, bo stale szukam inspiracji na nowe fryzury a wszędzie tylko trafiam na hołdy składane długim włosom.
Fakt zapuszczałam całkiem niedawno włosy, zeby pozbyc sie resztek trwałej - ale teraz gdy je obcięłam nareszcie jets super . Głowa lekka i wiosenna.
A za miesiąc idę skrócić jeszcze bardziej bo mam nową wizję fryzury.
W końcu to tylko włosy i tak odrosną

[kfiatkofa]

Cale życie mialam krótkie wlosy.
Raz bardzo a raz mniej
Raz asymetrycznie a raz prosto
Zawsze cos szalonego
Irokezy podgolenia wzorki...
Każdemu z czym innym lepiej, ja osobiscie uwielbiam krotkie wlosy, chociaz w tym momencie mamm juz po lopatke. Mam problem, bo znowu chce ściąć, ale z drugiej strony są już taaakie dlugie ;( I tutaj czuje jakąś starszną ambiwalencje uczuć... Wojnę moich charakterów - pankówy z loczkami...

[eyo]

Napisane przez Tancerka Pl

A gdzie te zdjecia kobiet, ktore chca scinac dlugie wlosy? Chyba temu ma ten watek sluzyc, nie? A znowu sie robi smietniczek

nie, ten wątek służy czemuś innemu ;D