2014-09-04, 12:59 | #301 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Czołem Pozwolicie, żę dołączę?
Od tygodnia wzięlam się za detoks włosów, czyli zero g... Jest to u mnie drugi etap używania naturalnych kosmetyków, bo już jakiś czas temu zaczęłam stosować maseczki z glinki rhassoul (ghassoul) i olejków do mycia twarzy. W tej chwili próbuję odstawić całkowicie popularne kosmetyki zarówno do twarzy, jak i do włosów i zastąpić je naturalnymi. Cytat:
A zrobiłam ją, bo po pierwszym użyciu, z sukcesem, sody oczyszczonej, drugi raz mi włosów już nie domyło (miałam przez parę godzin olejek kokosowy we włosach, być może dlatego...). Potem znowu użyłam sody i znowu były takie sobie. Dziś użyłam certyfikowanego (bodajże eccocert) szamponu Lavery (+ kilka kropel olejku z drzewa herbacianego, może przekombinowałam..) i znowu strasznie wolno schną i wyglądają przez to, jakby były tłustawe. Ale nie ma aż takiej tragedii, przetrzymam to, bo chcę zobaczyć po dłuższym czasie, czy to się unormuje. Mam włosy przetłuszczające się, cienkie, w tej chwili pofarbowane na ciemny kolor, ale na większości włosa są pewnie ze 3-4 farby, bo co kilka miesięcy coś sobie fundowałam. A końcówki niewykluczone, że pamiętają jeszcze trwałą Właśnie przyszło moje zamówienie z eBaya: szampon w kostce z olejku kokosowego, masła shea, "organic apple cider vinegar" (przepraszam, uciekła mi polska nazwa tego ) i olejek jaśminowy. I druga mała kostka szamponu z henną, której nie zamawiałam, ale może to taki bonus Wieczorem zobaczę, czy dopierze to, czego szampon dziś nie doprał. Albo to reakcja włosów na odstawienie chemii
__________________
"Wychodzę z domu z zamiarem przebiegnięcia sześciu mil. Jutro siedem, pojutrze osiem i tak dalej. Przebiegam obok piekarni. Kupuję słodką bułeczkę i jem ją w drodze powrotnej do domu. Niech inni biegają". |
|
2014-09-12, 15:08 | #302 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 43
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Wytrzymałam dwa tygodnie no-poo i pękłam :c w październiku spróbuję raz jeszcze, ale jedyne co zauważyłam to:
-dziwna "nadwrażliwość" cebulek -masowy wypad włosów -suchość końcówek (no-poo moim zdaniem nie zmyje odżywek, a moje końcówki rozjaśniane źle znoszą ich brak, chociaż naturalki miały sie dobrze) -nie potrafię dociążyć włosów :c Najlepiej myła glinka czarna z mydlnicą, wytrzymywała jakby 3 dni, bo reszta standardowo jak u mnie, 2 dni ale czasem niepełne. Sama mydlnica okej, zioła indyjskie niedomywają + śmierdzą, aleppo robi mi masakrę na długości. Włosy migrują w zastraszającym tempie... ale to nie musi być wina akurat mycia tylko mojego hulaszczego wakacyjnego życia. Mam pytanie, czy ktoś używał ziół takich jak Shikakai? Czy robił z nich "herbatkę" do płukania? Czy raczej pastę? Czy przed użyciem zostawiałyście je do stania? Czy na głowie trzymałyście je długo? Ja mam zioła marki Hesh i teoretycznie nie musze odstawić przed użyciem i nie muszę trzymać wiecej niż 5-10 minut ale niektórzy odstawiają na noc a na głowie trzymają ponad 30 min. Od 5 października próbuje no-poo od nowa, po wyjeździe wakacyjnym. Musze zużyć moje dobre kilo zioł indyjskich wszelkiego rodzaju |
2014-09-16, 11:25 | #303 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 452
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
A ja już dwa tygodnie bez szamponu i jest dobrze
Naturalny szampon w kostce sprawdza się super. Raz w tygodniu płukanka miód+rumianek+cytryna. Raz w tygodniu soda oczyszczona + woda z cytryną, przy czym zmieniłam ostatnio proporcje i wydawało mi się, że też niedomyte lub niedopłukane są, bo grzywka niby wyschła, ale reszta nie chciała. ALE... wzięłam do ręki suszarkę, co robię rzadko, i nią wysuszyłam włosy bez problemu. Trwało to dłużej niż zwykle, ale dało radę, wyglądały normalnie Więc może problem (a właściwie nie problem, tylko "inność") leży w zmianie porowatości włosów...?
__________________
"Wychodzę z domu z zamiarem przebiegnięcia sześciu mil. Jutro siedem, pojutrze osiem i tak dalej. Przebiegam obok piekarni. Kupuję słodką bułeczkę i jem ją w drodze powrotnej do domu. Niech inni biegają". |
2014-10-04, 13:03 | #304 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: woj. wielkopolskie
Wiadomości: 14
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Ja dzisiaj umyłam odżywką z mąką ziemniaczana, efekt nawet znośny, bo bałam się, że będę wyglądać jak "zmokła kura". Na razie włoski są miłe w dotyku i całkiem puszyste. Głowa nie swędzi. Niech wytrzymają chociaż jeden dzień, to i tak będzie podobnie do używania szamponów drogeryjnych. Jaką używasz odżywkę? Ja mam Green Pharmacy Elfa Balsam z olejkiem łopianowym.
__________________
Kobieta nie miewa złego nastroju, ona czasem ma obniżoną tolerancję na ludzką głupotę. |
2014-10-09, 10:16 | #305 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Po 2 miesiącach eksperymentów z indyjskimi prochami opracowałam coś takiego:
600 ml wody 3 łyżki siemienia lnianego - nawilża włosy, zagęszcza szampon 3 łyżki shikakai - myje, pachnie rodzynkami, daje delikatne ciepłe brązowe refleksy 1 łyżka amli - myje, nabłyszcza ochładza kolorek równoważąc działanie shikakai 1 łyżka kapoor kachli - stymuluje cebulki, pięknie pachnie imbirem, bo to dziki imbir jest 1 łyżka neem - na problemy z łupieżem i świądemm genialnie uspakaja skalp Z siemienia lnianego i 500 ml wody gotuję glutka, odcedzam nasiona, w reszcie wody rozrabiam prochy (w czystej wodzie łatwiej jest je rozprowadzić niż w żelu). Potem łączę obie miksturki i przelewam do buteleczki. Na jedno mycie moich długich i przyzwoicie gęstych włosów schodzi mi jednorazowo około 120 - 140ml, a reszta czeka sobie grzecznie w lodówce. Do mycia głowy używam buteleczki z aplikatorem http://www.e-naturalne.pl/pl/p/Butel...dozujacym-/573 bo ma fajny szeroki dziubek Nakładam szampon, tak jakby farbę przy farbowaniu odrostów, jednocześnie masuję skalp kawałek po kawałku. Szampon powinien być ciepły i jeżeli trzymany był w lodówce, trzeba porcyjkę podgrzać wcześniej w kąpieli wodnej. Na długość włosów nakładam ze 2 łyżki kallosa latte, miącham trochę, a potem sobie czekam, aż maska zadziała tak mniej więcej 10 min. Podczas miąchania maska sama delikatnie miesza się z ziołami, które spływają i podkręcają jej działanie. Całość dobrze się wypłukuje, ale koniecznie w wannie poprzez całkowite zanurzenie w wodzie. Można jeszcze ciupnąć na koniec odrobinę odżywki - ja tak robię, bo łatwiej rozczesać. Szampon pozwolił mi ograniczyć przetłuszczanie - włosy myję po południu, przez następne dwa dni noszę rozpuszczone, trzeci dzień w koczku i myję po południu. Często udaje mi się przetrzymać jeszcze z jeden dzień bez mycia. Jak dla mnie efekty rewelacyjne, bo kiedyś myłam co drugi dzień, a skalp zaczynał mnie swędzieć jeszcze w dniu mycia. Dodatki typu amla, neem kapoor kachli oczywiście opcjonalnie w zależności co komu potrzeba. Dorzucałam też błota z morza martwego, z pewnością dobra będzie również glinka. Włosy nigdy nie czuły się lepiej, nabrały objętości i odbiły się od nasady, błyszczą się lepiej niż po silikonach. Na noc upinam je na czubku głowy w koka skarpetkowego - piękny skręt trzyma się od rana do wieczora i na drugi dzień jest tylko mocniejszy Edytowane przez mistraal Czas edycji: 2014-10-09 o 11:17 |
2014-10-11, 19:10 | #306 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Po przeczytaniu całego wątku... zastanawiam się, czy nie włożę przysłowiowego kija w mrowisko ale co tam... nie mam 20 lat, żeby się przejmować cudzymi opiniami a może niektóre z Was zainspiruję, lub jakoś pomogę.
Fakt- nie jestem rasową włosomaniaczką ani też nie jestem specjalnie do długości swoich włosów przywiązana... ale lubię jak są zdrowe, zadbane, dobrze się układające- bez względu na długość i fryzurę Nie używam do mycia głowy/włosów szamponów, mydeł, płynów do higieny intymnej ani innych "detergentów" od... ponad 1,5 roku. Od ponad pół roku w zasadzie nie nakładam na swoją głowę niczego, czego "nie dałoby się zjeść" Półtora roku temu przechodziłam 25 dniowy post leczniczy i zrezygnowałam na ten czas z używania wszystkich drogeryjnych kosmetyków. Zaczęłam od mycia szarym mydłem i płukania wodą z octem ale przesuszało mi to włosy, skórę głowy i całe ciało na dłuższą metę. Potem była soda i ocet jabłkowy- dość długo ten etap trwał, jednak po paru miesiącach podkusiło mnie, żeby zafarbować włosy normalną farbą... i się zaczęły problemy. Zamieniłam więc sodę na odżywkę z mąką ziemniaczaną i sodę od czasu do czasu w celu oczyszczenia tylko.... i... jakoś to działało. Jednak po kilku miesiącach radykalnie skróciłam włosy ( lubię zmiany i szybko się nudzę ) Od tamtej pory- w zależności od potrzeby- kisiel z siemienia lnianego, kisiel z mąki ziemniaczanej, jajko, samo żółtko, soda oczyszczona, zakwaszona woda do płukania, zioła... i różne miksy tego wszystkiego farbowanie tylko henną, olejowanie, bez suszarek, lokówek, prostownic, lakierów itp. Wydawało mi się zawsze, że jest z moimi włosami/ skalpem dobrze- dopóki, z różnych powodów ( pielęgnacyjnych, zdrowotnych, życiowych itp. ) włosy nie zaczęły mi tak intensywnie wypadać, że straciłam ich blisko połowę Po radykalnym oczyszczaniu organizmu i odstawieniu "chemii" przestały lecieć.... a przy okazji, dopiero teraz wiem, co to prawdziwy komfort skóry głowy Pozdrawiam |
2014-10-12, 07:32 | #307 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
To nie kij w mrowisko, tylko przykład, że się da
A ten kisiel ziemniaczany to w jakich proporcjach? |
2014-10-12, 11:03 | #308 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Szczerze mówiąc, to ja jestem z tych co się przepisów nie trzymają- raczej się nimi inspirują
Tak na oko: - łyżka mąki ziemniaczanej rozrobiona w ok. 1/3 szklanki wody - ok. 1/2 szklanki gotującej wody ( lub wyciągu z wybranego ziółka ) Na minimalnym ogniu - wlać - chwilę mieszać aż zgęstnieje Jeśli jest zbyt rzadkie - dłużej "pyrtolić" mieszając Jeśli zbyt gęste- dolać wody wg potrzeby i wybełtać Czekam chwilę aż podstygnie, dodaję trochę soku z cytryny, ale pewnie można by dodać: miód, glicerynę roślinną, parę kropel ulubionego olejku, witaminy w kroplach, jogurt itp. Trzeba uważać, żeby nie było zbyt gęste, bo będzie problem ze spłukaniem- szczególnie przy długich włosach Dla mnie te proporcje trochę za dużo ale sobie nie żałuję- jak zostaje to myję tym ciało ( od 1,5 roku nie używam też żadnych detergentów do ciała. ŻADNYCH ) Mąka ziemniaczana jest o wiele delikatniejsza od sody, stosuje się ją jako suchy szampon... więc czemu nie w formie "krochmalu"? Ładnie wiąże sebum i zanieczyszczenia z włosów i skóry głowy, NIE PODRAŻNIA ( nooo, chyba, że ktoś na skrobie uczulony jest ) WRĘCZ ŁAGODZI PODRAŻNIENIA W przypadku moich włosów, tym różni się od siemienia, że lepiej oczyszcza. Myję różnymi "pokarmami" w zależności od stanu włosów- czego na moje oko potrzebują- czy tylko odświeżenia, czy oczyszczenia ( radykalnego lub delikatnego ) czy odżywienia. Oczywiście nie zawsze trafiam idealnie czasem mi "się wydaje" a potem efekt pokazuje, że to była moja idea a nie potrzeba włosów Tak czy siak- z pewnością im to nie szkodzi, nie niszczy ich. Generalnie myję włosy "na żądanie" Nie mam łojotoku, nawet jak nie są idealnie świeże, nie wydzielają nieprzyjemnych "zapachów" ( kiedyś było inaczej- restrykcyjne działanie detergentów wymuszało adekwatną odpowiedź skalpu ) Spokojnie mogę myć 2x w tygodniu ( nawet jak trenuję i wypacam wiadra potu ) wtedy je po prostu przepłukuje ciepłą/ letnią wodą pod prysznicem. Jednak lubię mieć świeże włosy, dlatego najczęściej myję je co drugi dzień. "Krochmalu" używam średnio co 2-3 mycia ( czyli gdzieś raz w tygodniu ) Rozważam ( bo jeszcze nie stosowałam ) sprawdzenie działania na me włosy mikstury "2 w 1" Oczyszczanie i odżywianie- połączenie "krochmalu" z kisielem z siemienia w jednego gluta Zdam relację jaki efekt Edytowane przez Moonrey Czas edycji: 2014-10-12 o 11:04 |
2014-10-13, 11:00 | #309 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 10
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Jak na razie zrobiłam potężny zapas tych cudeniek indyjskich, bo im się kończył termin przydatności i zanabyłam w naprawdę okazyjnej cenie W międzyczasie będę się jednak rozglądać za bardziej lokalną alternatywą, żeby nie pójść z torbami, ale do detergentów wracać nie mam zamiaru.
|
2014-10-13, 16:34 | #310 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: rocky road to Walhalla :>
Wiadomości: 4 320
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Moonrey - moja inspiratorko a włosy pokaż przy okazji
Znowu coś mnie uczuliło/podrażniło/?, trafi mnie zaraz - idę krochmal gotować zaraz! i dam znać czy pomogło Wiecie, jaka była moja prerwsza mysl, jak przeczytałam o myciu krochmalem? "Nie będę próbować, bo jeszcze się sprawdzi i co ja zrobię z tymi wszystkimi kosmetykami (z których połowa mnie uczula btw)" |
2014-12-10, 17:55 | #311 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Chcę zrobić swój preparat do mycia włosów jak i całego ciała, dlatego szukam idealnej substancji do tego celu, zachęcam do dyskusji: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post49290487
|
2015-04-30, 19:12 | #312 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Odświeżę trochę wątek Metodę stosuję - nie wiedząc o tym - od kilku lat, używając naturalnych mydeł i za odżywkę mając płukankę octową. Myję włosy co 5-7 dni, są miękkie, błyszczące, oczywiście nie przetłuszczają się. Naturalnie mam grube, gęste i trochę suche włosy, bardzo suchą skórę głowy. Zainteresowałam się ostatnio myciem włosów miodem, stosowała to któraś z Was? Jak wrażenia? Teraz myję włosy sodą, dla mojego łebka to nie jest najlepszy sposób i nie chcę dłużej tej metody stosować.
|
2015-05-01, 09:32 | #313 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 679
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
__________________
Wymieniam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post49197860 |
|
2015-05-01, 09:44 | #314 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
Od razu wyglądały dobrze. Zaczęłam myć mydłem jak miałam bardzo krótkie włosy, także nie potrzebowały nic więcej poza myciem i płukanką (którą dozuję na włosy spryskiwaczem). Teraz, przy dłuższych włosach, nadal nie odczuwam potrzeby silnego ich odżywiania, włosów nie farbuję, nie suszę suszarką, nie stylizuję przy użyciu wysokich temperatur. Czasem wetrę we włosy pozostałości po smarowaniu ciała olejem kokosowym, tą odrobinę tłuszczu, która została na dłoniach, delikatnie je natłuszczam na końcach. |
|
2015-05-24, 15:18 | #315 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 438
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
a to mydlo nie wysusza wam wlosow?
przeciez to ma odczyn zasadowy. Mi po jednym umyciu czarnym mydlem afrykanskim (mam w plynie) wlosy zrobily sie potwornie szorstkie
__________________
11.05.2015 start 63,5 ->60,5 -> 60,3 -> 59,9 -> 58,5 -> 56 talia 75 -> 72 -> 71 -> 70 -> 65 Zapuszczam 18.06.2015 - 22 cm 18.08.2015 - 25 cm
|
2015-05-25, 10:53 | #316 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
A przepłukała włosy kwaśną płukanką? Trzeba wyrównać odczyn. Wtedy nie ma żadnych problemów Poza tym czarne mydło afrykańskie bardzo wysusza (chyba najbardziej ze wszystkich mydeł jakie znam), więc nie używałabym go normalnie do regularnego mycia włosów.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
2015-05-27, 08:00 | #317 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 438
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Przeplukala
Ale nie wiedzialam, ze czarne moze tak mocno wysuszac
__________________
11.05.2015 start 63,5 ->60,5 -> 60,3 -> 59,9 -> 58,5 -> 56 talia 75 -> 72 -> 71 -> 70 -> 65 Zapuszczam 18.06.2015 - 22 cm 18.08.2015 - 25 cm
|
2015-07-22, 23:18 | #318 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 121
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Jaki sens ma rezygnowanie z szamponów z detergentami, jeśli później traktuje się je sodą? To 100 razy gorsze. Soda jest doskonałym środkiem czyszczącym do czyszczenia zabrudzeń np. To tak jakby myć włosy Cifem. A co do innych sposobów, to nie jestem przekonana. Jak idę umyć włosy to chce mieć je naprawdę umyte, chce czuć świeżość i nie chce, żeby zostało tam ani grama łoju, a moje włosy szybko się przetłuszczają. Nie wyobrażam sobie umycia włosów np. Odżywką. Przecież nie do tego ona służy, nie ma właściwości myjących. Może dla osób których włosy nie przetłuszczają się szybko, taka metoda się jakoś tam sprawdzi. Ale moje włosy może co najwyżej jeszcze bardziej utłuścić. A kilka razy przez przypadek nałożyłam w życiu odżywkę zamiast szamponu i rewelacji nie było.
Uważam, że takie kombinowanie jest bez sensu i lepiej poszukać łagodnego szamponu który przede wszystkim umyje nam włosy niż bawić się nie wiadomo w co. Od nawilżania są odżywki i maski Ale w sumie kto co woli. Ja sama jakiś czas temu przeszłam na naturalną pielęgnację i nabawiłam się tylko straszneeeego łupieżu, dlatego wróciłam do zwykłych kosmetyków. Jednak te SLSy i silikony nie są takie złe jak je malują Verstuurd vanaf mijn SM-T800 met Tapatalk
__________________
Winter sports!! Edytowane przez marvandi Czas edycji: 2015-07-22 o 23:34 |
2015-07-23, 03:02 | #319 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 438
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Marvandi, zastanawialam sie nad tym kiedys tez i wydaje mi sie, ze "problemem" w zwyklych szamponach moga byc dodatki (emolienty, nawilzacze, sylikony itp), ktore u niektorych powoduja przetluszczanie (np u mnie )
Kiedys na probe umylam skalp plynem do naczyn, na dlugosc wlosow nalozylam odzywke i efekt byl calkiem ciekawy... Wlosy byly ladne i nie potrzebowalam ich myc przez 2 dni (codziennie bylo norma). Teraz uzywam szampon w kostce (tnz mydlo ), po splukaniu robie plukanka octowa i jest super A jak musialam umyc wlosy szamponem, bo akurat nie mialam mydla w zapasie, to wlosy byly takie niemrawe i gotowe do kolejnego mycia juz wieczorem (zawsze myje rano)
__________________
11.05.2015 start 63,5 ->60,5 -> 60,3 -> 59,9 -> 58,5 -> 56 talia 75 -> 72 -> 71 -> 70 -> 65 Zapuszczam 18.06.2015 - 22 cm 18.08.2015 - 25 cm
|
2015-07-23, 10:01 | #320 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
Szampon w kostce to niekoniecznie mydło. Może być równie dobrze kostka ze slesem. W sumie skład może być analogiczny do zwykłego szamponu |
|
2015-07-23, 11:23 | #321 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
Takie kombinowanie ma jak najbardziej sens. To, że Ty go nie widzisz i nie chcesz tego robić nie oznacza, że coś jest bezsensowne i wszyscy mają myć włosy szamponami. Podczas przestawiania na delikatniejsze środki łupież i inne przypadłości się zdarzają, wystarczy wytrzymać jakiś czas i ma się je z głowy, a to tylko przyniesie korzyść. Ale trzeba być choć odrobinę cierpliwym i nie dać się reklamom Cytat:
Mydła ziołowe są bardziej oczyszczające, za to mydła kremowe, bez ziół są pielęgnujące - używam J. R. Liggett's i mycie nim jest jednocześnie pielęgnacją
__________________
Mydła, oleje, no poo |
||
2015-07-23, 12:44 | #322 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 438
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52174243]
Szampon w kostce to niekoniecznie mydło. Może być równie dobrze kostka ze slesem. W sumie skład może być analogiczny do zwykłego szamponu[/QUOTE] Dlatego czytam dokladnie sklady, a jak nie ma, albo producent nie chce podac, to nie kupuje (bo wiem, ze moze miec wcisniety sls albo inny detergent). A z mydlem, to mi chodzi, ze z chemicznego punktu widzenia wszelki zmydlony tluszcz to jednak mydlo
__________________
11.05.2015 start 63,5 ->60,5 -> 60,3 -> 59,9 -> 58,5 -> 56 talia 75 -> 72 -> 71 -> 70 -> 65 Zapuszczam 18.06.2015 - 22 cm 18.08.2015 - 25 cm
|
2015-07-23, 20:13 | #323 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdzie diabeł tuli do snu...
Wiadomości: 17 670
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
ludzie, dobijacie mnie w tym wątku http://www.thenaturalhavenbloom.com/...cleansers.html od góry są (nie mogę wstawić fot przez wizaz...) 1. włosy tłuste, umyte szamponem 2. umyte odżywką (widać jak byk, że smalec zmyty) 3. umyte wodą owsianą - umyte ( ma saponiny, pewnie podobnie działa mydlnica i orzechy piorące) 4. mydło kastylskie? to coś jak marsylskie? jeszcze nie doczytałam - umyte 5. mydło w kostce - umyte 6. soda - smalec :x 7. glinka bentonitowa - umyte 8. glinka rhassoul - umyte 9. shikakai - no nie bardzo 10 ocet jabłkowy - smalec
__________________
bajzel kosmetyczny
NEW -->> Słodki mani z tortem Hybrydy po raz pierwszy - przedłużanie Makijaż z Lirene Peelingi Nacomi Rajstopki Edytowane przez Maliniarka Czas edycji: 2015-07-23 o 20:20 |
|
2015-07-24, 13:34 | #324 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Kretka 666 napisała "Używam tylko płukanki octowej (wyrównanie pH) i na mokre włosy samorobnego serum w sprayu na hydrolacie lawendowym z fitokeratyną i honeyquatem, którzy przeciwdziała elektryzowaniu i sprawia, że włosy są bardzo miękkie."
Czy mogłabyś napisać jak robisz to serum i jak je stosujesz? Nie wiem czy to nie jest głupie pytanie ale podobno nie ma głupich pytań- jak sie robi płukankę octową i czy stosujecie jej rónież po myciu włosów metodą no poo? Edytowane przez dora103 Czas edycji: 2015-07-24 o 13:36 |
2015-07-24, 13:46 | #325 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
Płukanka octowa: łyżka octu jabłkowego na litr wody. Po myciu polewasz nią włosy. Stosuję, mydło to też no poo
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
2015-09-26, 12:26 | #326 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Może ten wątek jeszcze się odrodzi od siebie mogę napisać, że wczoraj umyłam włosy szarym mydłem, nie żadnym tam jeleniem, bo to oszukańczy szajs, którego nie tykam. Mój partner również, kilka dni wcześniej tak samo. Po mydle - na włosy nałożona maska kallos placenta. Włosy miał tak miękkie i falujące jak jeszcze nigdy przedtem. Bezpośrednio po umyciu są owszem, nieprzyjemne, ale za to już niewielka ilość mydła wystarcza, żeby aż piszczały od czystości. Bez maski, czy odżywki bym ich nie rozczesała, ale tak mam zawsze. Po mydle, przed maską, jeszcze delikatnie, symbolicznie założyłam na nie troszkę szamponu agafii, i jak na razie włosy są super. Zobaczymy, ile wytrzymają bez mycia
Reasumując, nie rozumiem, dlaczego do mycia trzeba wykorzystywać tylko szampon i przekreślać całkiem alternatywne metody ja osobiście zamierzam wypróbować opisane tu sposoby |
2015-09-26, 12:55 | #327 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 796
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
|
|
2017-05-24, 07:36 | #328 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Stary temat a dopiero co odkryłam ten sposób ... Nie mogłam sobie przez dłuuugi okres czasu poradzić ze swędzącą i przetłuszczającą się skórą głowy, żaden szampon mi nie służył, była masakra Usłyszałam o tej metodzie i spróbowałam. NAJWAŻNIEJSZE są proporcje, gdy je zaburzymy, to włosy będą albo sianowate albo jeszcze tłustsze niż były. U mnie sprawdza się tylko ta proporcja: xxx
i serdecznie Wam ją polecam. Ale żeby myć włosy samą wodą? Na to pewnie się nigdy nie odważę :P Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2017-05-24 o 16:51 Powód: Link. |
2017-05-24, 08:20 | #329 |
padawan
Zarejestrowany: 2016-10
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 47
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Myłam włosy naturalnymi składnikami, ale zapach mojego szamponu wprost kocham <3 Niestety jajko tak pięknie nie pachnie
|
2017-05-30, 11:21 | #330 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 103
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
A ja "no-poo" interpretuję w ten sposób, żeby włosy i skórę głowy myć odżywką. Odżywki mają słabsze detergenty i nie niszczą tak włosów na długości. Całkiem fajnie mi się to sprawdza, choć średnio raz na 2 tygodnie oczyszczam włosy szamponem.
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:07.