2005-08-15, 22:28 | #1 |
Raczkowanie
|
dzidziuś a piesek
Witam dziewczyny. Pisze bo potrzebuje porady i liczę na wasza pomoc. W grudniu urodzi sie moj dzidzius a mam w domu psa (amstaff-ma dopiero 1rok) i szczerze powiem ze mam obawy co do zachowania pieska. Czy byłyście kiedyś w podobnej sytuacji? A może wiecie jak należy postępowac w takich przypadkach. nie chciałabym zeby doszło do sytuacji gdzie pies nie zaakceptuje dziecka. Od razu powiem ze psa bardzo kocham i nie wchodzi w gre oddanie go w jakiekolwiek ręce. Pies jest do mnie bardzo przywiązany i wiem ze bedzie zazdrosny bo jak narazie jest przyzwyczajony do tego,ze poświęcam mu dużo uwagi. Może moj problem wyda wam sie śmieszny ale chce aby moje dziecko było bezpieczne. Wbrew powszechnym opiniom o tej rasie pies jest łagodny i jest z niego straszny pieszczoch. własnie zaczyna szkolenie ale ja wole sie upewnic.mimo tego ze jest mi bardzo bliski to wiem ze to w koncu tylko zwierze. Lubi dzieci ale nie wiem jak bedzie reagował gdy w jego "stadzie" (bo tak nas pojmuje) pojawi sie nowy osobnik i to wazniejszy od niego. Prosze o rady i z góry dziekuje. Pozdrawiam
|
2005-08-15, 22:52 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 17
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Jak ja byłam w ciaży miałam 2 pieski w domu...
Teraz Mikołajek ma 15 miesięcy i też mam te same 2 pieski Mikołaj teraz biega z nimi,rzuca im piłeczki i wogóle fajnie sie bawią Jak wróciłam ze szpitala to psy odrazu Go zaakceptowały,także nie miałam żadnych problemów.Oczywiście trzeba psu wyznaczyć pewne granice,co może a czego nie bo sytuacja się troszke zmieniła. Najważniejsze że jak przyjedziesz ze szpitala to daj pieskowi powąchać dzidziusia. |
2005-08-15, 23:12 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Nie chcę Cię straszyć,ale ja bałabym się o dziecko .Może nie mam racji,ale ostatnio tyle było przypadków ataków spowodowanych przez te psy,że nie mam do nich zaufania.Wiem ,że kochasz psa,ale zastanow się kto jest dla Ciebie ważniejszy :pies czy dziecko ?
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2005-08-16, 01:43 | #4 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
__________________
Potłuczydło. |
|
2005-08-16, 01:50 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Wlasnie jednak doczytalam pierwsza wypowiedz dokladniej i musze przyznac, ze obawy Momo sa uzasadnione, ale nie patrzac przez pryzmat rasy, tylko przez to, w jaki sposob pies jest traktowany. Ze poswieca mu sie duzo uwagi, ze moze byc zazdrosny. To sa bardzo zle sygnaly, tym bardziej, ze pies traktuje wlascicieli jak SWOJE stado, co nie powinno miec miejsca, czyli pies jest niewychowany. W takim wypadku raczej dziecko nie powinno miec z takim psem kontaktu.
__________________
Potłuczydło. |
2005-08-16, 08:01 | #6 |
Raczkowanie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Svenja. moj pies jest wychowany dobrze- nie ma mowy o wchodzeniu na kanape czy rzucaniu mu resztek jedzenia i dodatkowo jest w trakcie szkolenia jak już pisałam.Każdy pies traktuje domowników jak swoje stado bez względu na rase. Tym czym dla ludzi jest rodzina tym dla psa jest stado. wiec tu mnie troszke zle zrozumiałaś.on wie ze nie jest przywodca jek rowniez wie ze w hierarchi jest najnizej a to jest najważniejsze.
A co do tych przypadków pogryzien przez amstaffy to oczywiście jak zwykle prasa poda ze pies pogryzł ale wyjaśnień dlaczego to zrobił już nie złożą. i dlatego potem tworzy sie złudne wyobrażenie. Pies nigdy nie atakuje bez powodu-chyba,ze jest chory. Poświecam mu swoją uwagę bo uważam że trzeba tak robić bo tylko w ten sposób mogę go czegoś uczyć. Przecież pies pozostawiony sam sobie może nabrać złych nawyków. Momo a co do pytania kto jest dla mnie ważniejsz czy pies czy dziecko to myśle że nie ulega to wątpliwości i jest oczywiste! Pies jest równiez istotą czującą i nie zamierzam wyrzucić go jak popsutej zabawki. Edytowane przez sylwi_2005 Czas edycji: 2005-08-16 o 08:33 |
2005-08-16, 08:51 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: dzidziuś a piesek
To jest b. ważny wątek. Moj dzidzius przyjdzie na swiat w listopadzie a mam owczarka niemieckiego tyle ze pies jest na zewnatrz a do domu nie wolno mu wchodzic. Jednak bede chciala z dzieckiem na wiosne wychodzic do ogrodu i jak bedzie wieksze nie chce zeby pies byl caly czas zamkniety w kojcu. Tez sie nad tym zastanawialam jak to zrobic, tym bardziej ze moj pies akceptuje tylko wlasne stado a do obcych jest agresywny wiec problem mam jeszcze wiekszy niz ty. Psa kocham, jest wspanialy i chcialabym to jakos pogodzic. Mysle ze na malutkie dziecko trzeba bedzie bardzo uwazac i moze stopniowo probowac zaznajomic z nim psa.. Ktos bedzie trzymal psa na smyczy i najpierw z daleka pozwoli mu sie obserwowac malucha, moze troszeczke zblizyc sie i powachac... a jak dziecko bedzie wieksze to nie wiem co zrobie. Bo nawet najlepiej wychowany pies moze zareagowac agresywnie nie tylko wtedy gdy dziecko ciagnie za ogon itp ale czasami bez powodu. Najlepiej chyba nie zostawiac dziecka sam na sam z psem, no chyba ze pies jest grzecznym pudelkiem do zabawy.
|
2005-08-16, 08:55 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Psa trzeba przygotować jeszcze przed urodzeniem dziecka Jesli dziecko będzie miało swój pokój, zakaz wchodzenia do niego powinien zacząć obowiazywać już teraz, a jesli zamierzasz spać z dzieckiem w jednym łóżku, to samo oczywiście dotyczy spania w łóżku. Psa trzeba nauczyć, że zajmujesz się nim wtedy, kiedy Ty masz czas, a nie kiedy on się tego domaga. Po urodzeniu dziecka najlepiej zapoznać psa z noworodkiem jeszcze zanim sie pojawi - ktoś z domowników niech przywiezie ze szpitala rzeczy pachnące dzieckiem i da je do obwąchania. Kiedy wrócicie ze szpitala trzeba nowego domownika psu "przedstawić", dać obwąchać i obejrzeć, bez zbytniego spoufalania oczywiście Większość dobrze ułożonych psów bez problemów akceptuje dzieci.
Potem najważniejsza jest zasada ograniczonego zaufania - kontakty dziecka z psem powinny odbywać się jedynie pod obserwacją osób dorosłych. Więcej wskazówek znajdziesz w kilku linkach: http://www.marko-zabawki.pl/pliki/of...es/dziecko.php http://www.sbt-info.com.pl/artykuly/nannydog.html http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...866303&v=2&s=0
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... Forum techniczne dla katalogu kosmetyków |
2005-08-16, 09:06 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
a ja sie nei zgodze ,bo owszem pies wie kto jest szefem ale szefem jest osoba dorosla a nie dziecko któe bedzie w centrum zainteresowania i niestety pies -kazdy pies-nie tylko rasy tzw."niebezpieczne" moga nadgryżc lekko bobaska pod nieobecnosc szefa. osobiscie bałabym sie miec psa juz doroslego i male dziecko które bedzie" nowe" co do teorii ,"że wychowany pies nie zaatakuje bez powodu to owszem (chociaz coraz mniej w to wierze)chyba ,że jest chory " tak zagadza sie tylko dlaczego tą "chorobe" trzeba stwierdzac na dziecku? to przykre ale osobiscie pozbyłabym sie takiego psa. i nie jestem żadną przeciwniczka psów ,sama mialam kilka ,zajmowalam sie kiedys namiętnie kynologiczna wiedza |
|
2005-08-16, 10:24 | #10 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Miałam juz doroslego (9 lat) psa owczarka niem. gdy urodziłam córke ...był jej najlepszym opiekunem i nianką ..kochal ja bezgranicznie od chwili gdy ja pierwszy raz ujrzał...a corka mogla z nim robic dokładnie wszystko /..
Pamietam jak przyjechalam z Mlodą ze szpitala..polozylam małego golaska na łózku i Ramzes ja dokladnie obwąchał ,wylizał pupcię ja potem wykapałam córke i nie miała ani krostki) i od tej pory rozpoczęła sie ich "milość" i przyjaźn..pies by oddał za małą zycie.. Nie uważam że trzeba jakoś drastycznie psa odganiac i nie pozwalac wchodzic do pokoju dziecka itp to wzmaga jego ciekawość i przez przypadek moze coś sie stać gdy bedzie np zaglądał do wózeczka..dziecko i pies jak najbardziej
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2005-08-16, 10:37 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
nie powinno sie nic dziac jesli to ty i maz jestescie para alfa( dominujaca) pies jako osobnik ktory stoi nizej w grupie powinnien sie podporzadkowac.mozliwe ze bedzie nawet chronil dziecko przed obcymi bo taka jes rola wsrod wilkow gdzy para dominujaca ma mlode. wazne jest by piesek mial mozliwosc choc powachania dziecka. zapamieta jego zapach i nie bedzie sila rwalo sie do niego by je powachac. podczas wachania niech dziecko bedzie na rekachz tego co mowisz pies jest jeszcze mlodziutki wiec wiekszego problemu nie ma gdzy dziecki bedzie juz mialo jakikes 2 latka pies bedzie juz ustatkowany i bedzie moglo sie z nim bespiecznie juz bawic
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
2005-08-16, 12:17 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Dziewczyny a czy to prawda że lepiej pojawienie się nowego członka rodziny przyjmują suczki? Sama zastanawiam się nad kwestią "psa i dziecka". Z własnego doświadczenia wiem że nie każdy pies źle znosi dziecko, bo gdy urodził się mój brat mój ówczesny pies miał 4 lata i był traktowany jako członek rodziny i pies odrazu zaakceptował brata do tego stopnia że spał przy jego łóżeczku a gdy brat zaczynał popłakiwać bo się obudził pies biegł do kogoś i szczekaniem wołał żeby iść do brata.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2005-08-16, 12:19 | #13 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
__________________
Potłuczydło. |
|
2005-08-16, 12:44 | #14 |
Raczkowanie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Co do pozostawienia psa sam na sam z dzieckiem to oczywiście wykluczone. Dziękuje za porady. Od razu mi lepiej. Jestem dobrej mysli
|
2005-08-16, 14:09 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
|
|
2005-08-16, 14:31 | #16 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: dzidziuś a piesek
a ja pozwolilam ..nie szarpalam go nie krzyczałam...zaspokoil swoją ciekawość,okazał milośc i spokój dziecko bylo oi jest zdrowe bez histerii
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2005-08-16, 16:29 | #17 | |
Raczkowanie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
|
|
2005-08-16, 16:37 | #18 |
Raczkowanie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
najgorszą rzeczą jaką można zrobić, to nie dać psu poznać dziecka (jego zapachu), odpychać psa przy każdej próbie kontaktu z maluszkiem. Wtedy możemy mieć pewnośc, że pies będzie zazdrosny o dziecko, i będzie wykazywał niepotrzebne "anormalne" zainteresowanie maluchem. Jak to w życiu -wszystko z umiarem i pod czujnym okiem rodziców wtedy na 100% pies i dziecko zostaną najlepszymi "fumflami", i pokochają się straszliwe. Nie wspomnę już o tym, że dziecko dzięki psu od maleńkiego będzie bardziej wrażliwe, i będzie traktowało zwierzątka z należnym im poszanowaniem.
Psy są wykorzystywane w terapii nie bez powodu. Przebywanie z nimi pomaga w rozwoju psycho-fizycznym dziecka. |
2005-08-16, 17:32 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
Nie jestem wrogiem psow,też mam pieska-kundelka.Ale amstaf - pies bojowy,stworzony do walki-nie pasuje mi na pieska przyjaznego dziecku. Psychikę te pieski mają bardzo skomplikowaną http://amstaff.za.pl/piw/agresja.htm http://amstaff.za.pl/piw/dominacja.htm
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
|
2005-08-16, 17:55 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
Mam nadzieje, ze Sylwia zdaje sobie z tego sprawe, czego sie podjela, biorac psa na wychowanie i jest w pelni za to odpowiedzialna. Mam tez nadzieje, ze ma doswiadczenie z psami, bo jest ono wymagane w przypadku amstaffa.
__________________
Potłuczydło. |
|
2005-08-16, 19:19 | #21 |
Raczkowanie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Oczywiście zdaje sobie sprawe z tego jaka odpowiedzialność na mnie spoczywa. Od samego początku zadbaliśmy z meżem o to aby był to pies posiadający odpowiednie korzenie. Kupując go sprawdzilismy dokładnie jego pochodzenie- mam informacje o jego przodkach. Oboje rodzice sa champonami- oczywiście nie gwarantuje mi tego,ze pies bedzie super ułożony ale myśle ze to juz jest dobry początek, bo wiem,ze nie jest mieszanka zadnych dziwnych ras i ze w historii jego "rodziny" nie było przypadków żadnej choroby psychicznej. Wbrew pozorom pochodzenie takiego psa ma znaczenie. Pies nie jest izolowany od społeczenstwa. Codzinnie na kontakt z dziecmi mojej sasiadki- dzici maja po 6 i 8 lat-i uwielbia sie z nimi bawic. Mam nadzieje,ze rownie dobrze zaakceptuje moja dzidzie-zaczynam w to wierzyc a wiara czyni cuda. Juz sie nie moge doczekac jak Niunia podrośnie i przyjdzie zima. Juz teraz przyzwyczajam psa do szelek zeby w przyszłości mogł ciągać na sankach mojego Maluszka (ta rasa świetnie sie do tego nadaje a przy okazj to dla niego fantastyczny trening)
A co do bojowości amstaffów to powiem tylko tyle ze w koncu moge sie czuć bezpiecznie we własnym domu biorac pod uwagę to,ze bardzo czesto pozostaje sama nawet przez pare tygodni a wieczorne spacery stały sie przyjemnościa a nie obawą ze nagle ktos wyskoczy mi zza krzaka i mnie zaatakuje(a takie przypadki juz mialam). Po za tym tylko debile(przepraszam za określenie) i ludzie bezduszni wykorzystują te psy do walk. Amstaffy wbrew pozorom uwielbiaja się tulić i maja w sobie mnostwo milosci- nie agresji. Jak powiedział weterynarz mojego pieska "amstaffy to psy mordercy-zaliżą człowieka na śmierć" Takie sa kochane. To jaki jest pies to zależy od własciciela a to ze czesto wlascicielem okazuje sie ktos nieodpowiedzialny (często małoletni!) to czemu kazdy wini za to te biedne stworzonka. |
2005-08-17, 12:42 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
|
|
2005-08-17, 13:45 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
Moim sukom każdy domownik może w dowolnym momencie posiłku zabrać miskę, kość czy cokolwiek innego i nie ma nawet cienia protestu - to jeden z testów dominacyjnych. Sylwi, myślę, ze bedzie dobrze
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... Forum techniczne dla katalogu kosmetyków |
|
2005-08-18, 08:19 | #24 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
__________________
mgr inż. sztuki ogrodowej: |
|
2005-08-18, 09:09 | #25 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: dzidziuś a piesek
gorylku ..lepiej bylo mu pokazać dziecko niz ryzykować że zaglądają moze niechcąco zrobić dziecku krzywdę,np wywracając wózeczek..Nie chodziło mi tu że ja taka wyrodna i głupia matka i daję dziecko psu lizać ale o logike im więcej bym go odpędzała i zabraniała tym bardziej by był ciekawy a tak juz potem tylko sie przyglądał ..lub czuwał przy łóżeczku..
Znam taki co gdy zaszła w ciąże oddali psa do ochronki ...głupota.. Ramzes poniuchał sobie dziecko i oblizał ..no i co do tej pory córka ma się dobrze Uważam że histeria jest najgorsza..U mnie pies nigdy nie spał ,nawet nie wchodził na łóżka,fotele..a czyściej było niz u sąsiadów bo trzeba bylo codziennie "oblecieć" mieszkanie i na mokro i na sucho
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2005-08-18, 09:33 | #26 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Ja mam w domu dwa boksery , i malego brata. Od zawsze sie rozumieli, pozatym ze psiaki byly troche o niego zazdrosne. Pomimo tego ze moj brat potrafi wyprowadzic z równowagi nawet najbardziej cierpliwego psa, nic sie nigdy zlego nie stalo. Ja osobioscie nie wyobrazam sobie dziecnstwa bez psa, u mnie w domu zawsze ich bylo pelno. Dla psa to troche szok ze pojawia sie ktos nowy, na kim skupia sie cala uwaga. Trzeba psa tez zrozumiec
|
2005-08-18, 12:32 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Moja suczka miała 2 lata kiedy pojawiła się Julka. Jest to bokser, bardzo rodzinny pies, który do tej pory był moim pieszczochem. Nagle musiała się mną dzielić z Julką. W tym samym czasie postanowiliśmy też jej ukrócić wolność bo dostała zakaz włażenia na sofy i fotele na co do tej pory patrzyliśmy z przymrużeniem oka!Okazało się jednak, że nie było źle!!! Jak byłam w szpitalu to mąż przyniósł do domu body noszone cały dzień przez córeczkę. W pierwszych dnich pokazywaliśmy jej Julkę, pozwalaliśmy powąchać. Kiedy karmiłam - Sonia próbowała wciskać swoją papę między mnie a córkę jednak łagodnie ją odsuwałam a po karmieniu miała swoje 5 minut na głaskanie. Potem sama pilnowała przy łóżeczku czy Julia nie płacze. To przy niej mała stawiała swoje pierwsze kroki. To do niej chodziła się wtulić z butelką mleka w ręku. Wkładała jej kredki do nosa, robiła kolanoskopię-a moja sunia na to NIC! Cudowne wspomnienia psa-przyjaciela będą jej zawsze towarzyszyć! Myślę, że to sprawiło, że jest teraz tak otwarta na wszytkie zwierzęta i bardzo je kocha! Świetnie się przy nim rozwija. Rasa psa nie ma aż takiego znaczenia! Wszystko zależy od wychowania i ułożenia psa. Powodzenia!
|
2005-08-23, 18:20 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: dzidziuś a piesek
slyszalasycie o kolejnej tragedii?
cóz kochane pieski ,chcial podporządkowac sobie dziecko. czyli potwierdza sie to co pisalam wczesniej . ty jestes wyżej ale dziecko nie ,wiec nadarzyla sie okazja aby je podporządkowac. ludzie ci czekali na dziecko 15 lat |
2005-08-24, 11:13 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: dzidziuś a piesek
Cytat:
|
|
2005-08-24, 12:08 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 580
|
Dot.: dzidziuś a piesek
a ja bym zasugerowala spotkanie z behawiorysta.
zobaczy psa, zaobserwuje go w swoim otoczeniu i On obiektywnym okiem stwierdzi, w jaki sposb TEGO konkretnego psa nalezy przywyczajac do nowej sytuacji ( dziecko w domu). w necie i ksiazkach jest mnostwo porad, ale raczej uniwersalnych. mysle, ze lepiej samemu nie eksperymentowac i zdac sie na specjaliste. szczegolnie jesli chodzi o dziecko i nie ma co ukrywac , groznego z natury psa. |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:41.